Wizytówka osiedla- pasaż handlowy a tam same kupy!

[blondi_1982]

Ludzie, szanowni "kulturalni"właściciele piesków nie róbcie z
osiedla syfu.
Niech jeszcze wprowadzą sie kolejni mieszkańcy to zaraz przejsc sie
nie da.
Masz psa to sprzątaj po nim, nikt nie bedzie po was zbierał tego
dziadostwa.

[aza13aza]

To ja odpowiem w imieniu swoim i tych kulturalnych bez cudzyslowia.
Sama posiadam pieska ale SPRZATAM po nim ! Nie rozumiem jak można zostawić taki
"burdel" ! To nic trudnego schylić się i wziąć w torebkę śniadaniową wydalaną
kupkę (100 torebek kosztuje 2 zł) Sprzątam niezależnie czy to jest osiedle czy
teren poza nim.

2 słowa do tych "kulturalnych" nie posiadających piesków.

Czy wy wszyscy też macie taki "burdel" w mieszkaniach jak na osiedlowym chodniku
? Rzucacie PETY , PUSZKI , PAPIERKI itp na własną mieszkaniową podłogę ?
najwidoczniej DEVELOPER powinien umieścić na koszach informację do czego one
służą wydawało mi się, że ich ilość jest wystarczająca niestety mylę się ...
zginiemy wszyscy nie tylko w g....ch ale też śmieciach ... śmieszy mnie też
podejście innych potrafią krzyczeć tylko o psie KUPY (które bynajmniej nie
zdobią osiedla i nalezy z tym walczyc) ale reszta syfu nikomu nie wadzi ...

[laki123a]

aza13aza,

podoba mi sie to co napisałas i w 100% popieram.
Na chodnikach nie tylko walają sie psie kupy ale tak jak napisałas to sa pety,
papierki po słodyczach oraz innych rzeczach.
Zacznijmy dbac o całokształ poniewaz jednym przeszkadzaja psie kupy i innym moga
przeszkadzac smieci.

P.S. Psie kupy znikna po tygodniu z powierzchni ziemi ale wasze pety, oraz
"smieci" jesli nikt ich nie sprzatnie same sie nie ulotnia

[sorse]

Ja również muszę się z tym zgodzić. Nie mam absolutnie nic przeciwko psiakom ale
faktem jest że ostatnio sama o mało w taką kupę nie weszłam, ponieważ znajdowała
się centralnie na chodniku Jestem bardzo tolerancyjną osobą ale taką sytuację
uważam za "lekkie" przegięcie ...

[blondi_1982]

Pewnie że temat walających się śmieci to kolejny problem, może tylko
na tyle mniej dokuczliwy ze jak wdepne w smiecia to nic sie nie
stanie , a w kupke pieska to latam i szukam kawałka trawki. Gdzie
mają spacerować i bawić się dzieci?!
Uczulam tylko jeśli widzicie taką sytuacje to nie bójcie się
zwrócić uwagi sąsiadom. Akurat w tej sytuacji musimy my ostro
reagować, bo ani developer a ni nikt inny nie pomoże a za jakiś czas
utoniemy w stercie kup i śmieci.

[laki123a]

Jak zwykle punkt patrzenia zalezy od miejsca siedzenia.
Bezwglednie sie zgadzam z wami co do psich kup. Rozumiem kupy na
trawnikach i to jestem w stanie wytłumaczyc (choc nie wszystkim),
jezeli chodzi o chodniki oczywiscie jest to poprostu chamstwem ze
strony wlasciciela ze tego nie sprzatnie.
Ale irytuje mnie tez temat dzieci ktory zapewne za chwile pojawi sie
odnosnie powyzszego zdania na temat kup na trawniku. gdzie maja sie
bawic dzieci? Niebawem bedzie nowy plac zabaw i boisko. Mam nadzieje
ze ten temat wtedy zniknie z tego forum. Nie kazdy ma dzieci i nie
kazdego to obchodzi. I odrazuu uprzedzam ze nie jest to atak na
rodzicow z dziecmi. Chodzi mi jedynie o to ze kazdy powienien
zaczac od siebie a pozniej zwracac uwage.
Tak szczerze to jezeli chodzi o bezpieczenstwo to nalezy zwracac
uwage osoba kotre nie zamykaja klatek oraz furtki. Dodatkowym
problemem jest tez zawrotna predkosc niektorych kierowcow na
Reymonta. Takie syatucje sa zagrozeniem nie tylko dla dzieci ale tez
dorosłych.
Duzo tematow zaczyna sie pojawiac ale szkoda ze nikt nie robi
niczego w tym kierunku. Ktos wie kiedy bedzie nastepne zebranie
lokatorów?

[best-agulina]

Jak najbardziej zgadzam się z Blondi, jak chodzę tamtędy, to wymiotować mi się chce, i jak najbardziej zgadzam się z Laki odnośnie bezpieczeństwa, tez jestem przerażona prędkością kierowców i nie zamykaniem furtki, boje się o dzieci. Jeśli chodzi o zamykanie furtki, to miałam nie przyjemną rozmowę z developerem, stałam z dzieckiem przed furtką i zamykałam po wszystkich - dziecko się tam bawiło a on mi z impetem tę furtkę otworzył, to ja mówię, czemu Pan nie zamyka, a on mi, że dopóki budowa trwa to furtka MA być otwarta i już i jak mi się nie podoba to mogę sobie sprzedać mieszkanie i się wyprowadzić - zamurowało mnie z większym chamstwem się nie spotkałam nie wspomnę ze darł się do mnie ze środka osiedla z rękami w kieszeniach - zero szacunku...

[laki123a]

best-agulina on jest tylko miły jak sprzedaje mieszkanie. tez juz
sie przekonałem na własnej skorze. Mimo iz nie zaluje ze kupilem
mieszkanie na Reymonta to nikomu juz nie polecam tam kupna. Chamstwo
przebija przez ta osobe i doskonale Cie rozumiem.

[krzycho2005]

laki123a napisał:

> Jak zwykle punkt patrzenia zalezy od miejsca siedzenia.
> Bezwglednie sie zgadzam z wami co do psich kup. Rozumiem kupy na
> trawnikach i to jestem w stanie wytłumaczyc


będzie Cię to obchodzić jak te znikające kupy na tak zwanych przez Ciebie
Trawnikach (ja takich nie widzę poza skwerkiem dla dzieci i kawałkami paseczków
posypanych korą) zaczną w cieplejszych porach się rozkładać, teren jest
gliniasty, tak szybko nie wsiąknie.
Cieszę się że nie mam ogródka, raczej nie będzie przyjemnie mieć takie wychodki
dla psów przy granicy działek
zapewniam Cię że przy takiej ilości kału i takich rozmiarów trawnika będzie co
wąchać nie wspomnę o zarazkach
dodatkowo chcielibyśmy - może niektórzy - mieć kawałek zieleni na terenie
osiedla, zapewniam cię że takie ilości odchodów napewno na zdrowie im nie wyjdą.

może przesadzam ale widząc ilość odchodów oraz porównując do kilkuletnich
osiedli w innych miejscach to tego możemy się spodziewać


> Tak szczerze to jezeli chodzi o bezpieczenstwo to nalezy zwracac
> uwage osoba kotre nie zamykaja klatek oraz furtki.

ciekawe dlaczego nie można założyć samozamykacza? są zewnętrzne nawet
wbudowywane w zawias z możliwością ustawienia bez trzaskania co pewnie teraz dla
mieszkańców nad wejściem może być uciążliwe

> problemem jest tez zawrotna predkosc niektorych kierowcow na
> Reymonta. Takie syatucje sa zagrozeniem nie tylko dla dzieci ale tez
> dorosłych.

może tzw. leżący policjanci rozwiązaliby trochę problem ? droga jest miasta,
muszę się dowiedzieć jak to się załatwia ... a może ktoś wie ?

> Duzo tematow zaczyna sie pojawiac ale szkoda ze nikt nie robi
> niczego w tym kierunku. Ktos wie kiedy bedzie nastepne zebranie
> lokatorów?

jak się sami nie zbierzemy to raczej nic z tego nie będzie. niestety nie byłem
na zebraniu co bardzo żałuję ale czasem się nie da wszystkiego , może ktoś
zdradzić kto należy do Zarządu Wspólnoty którą powołał deweloper ?

[laki123a]

oczywiscie chodziło mi o trawniki poza terenem osiedla. Ale tutaj
oburza sie mieszkancy okolicznych domów. Roznica polega jedynie na
tym ze tak jak napisałes jest malo zieleni na terenie osiedla i to
faktycznie przeszkadza tym bardzie ze rozumiem tez rodzicow dzieci
ktore moga sie bawic na terenie osiedla.
Tym bardziem przegieciem jest wdepniecie w mine na chodniki. po
trawie przy stawie nikt nie musi spacerowac.
Wiem ze przeszkadzaja psie kupy rowniez na polu zarosnietym do pasa
chwastami przy stawie. I rozumiem osoby ktore tam nie sprzataja.

[ktmac]

Cieszę się że ktoś poruszył temat porządku na osiedlu. Kupy na chodniku nie
wymagają komentarza, same w sobie stanowią wizytówkę właścicieli psów. Tu trochę
uogólniłem ale to jak z pojęciem szybka jazda samochodem, prawie każdy ma
samochód. Już dawno zauważyłem że reymonta służy za małą obwodnicę centrum więc
rano i po 17,18tej kaskaderskie popisy. Ulica służy do tego by nią jeździć
jednak ja bardzo chętnie podpiszę się pod pomysłem wybudowania co najmniej dwóch
leżących gliniarzy dla bezpieczeństwa, nie dla utrudnień.
Zastanawiam się też co oznaczają rozbite butelki na parkingu przed galerią, czy
ktoś komunikuje by poszukać sobie innego miejsca?
Tak to już jest w skupiskach... Ja mam nadzieje że uda nam się zbudować dobrą
opinię o naszym osiedlu obierając kurs "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe" a
nie "wolnoć tomku w swoim domku"

[rambo-online]

Szanowni sąsiedzi, widzę że poruszacie te same problemy które my poruszaliśmy
jak już sprowadziliśmy się na dobre. Mam na myśli "śpiących policjantów" i
rajdowców. My jako wspólnota (I i II etap) poruszyliśmy ten problem i nie jest
to takie łatwe jakby się wydawało. Poniżej cytuje przedstawiciela naszego zarządu:
" kontaktowałem się w kwestii organizacji ruchu z referatem gospodarki
komunalnej w UM Radzymin. Diowiedziałem się że na odcinku "starej" Reymonta, tym
niedawno wyremontowanym gdzie nie ma chodników postawione zostaną znaki drogowe
D-40 "strefa zamieszkania". Znaki te wprowadzają pierwszeństwo ruchu pieszych
ograniczając przy okazji dozwoloną prędkość do 20 km. Znaki mają pojawić się gdy
poprawią się nieco warunki atmosferyczne. Moim zdaniem to wiele zmieni, bo da
nam choćby możliwość wnioskowania o częstsze ustwawianie się policji z
radarem.Natomiast na "naszym" odcinku ulicy póki co nie są planowane progi
zwalniające czy inne ograniczenia. Oczywiście takie mogą się pojawić na wniosek
mieszkańców, konieczne byłoby jednak w tym celu zebranie podpisów, im więcej tym
lepiej - myślę że warto się wstryzmać do czasu zawiązania się wspólnoty na
Reymonta 12, razem będzie nam łatwiej osiągnąć cokolwiek.Co do samych progów, to
nie wiem jak to wygląda w rzeczywistości ale opinie w internecie potwierdzają że
osoby mieszkające przy samym progu narzekają na zwiększonych halas związany z
hamowaniem i potem ruszaniem. Trzeba też pamiętać że na kolejnych etapach
Reymonta cały czas trwa budowa, i póki co po progach jezdziliby nie tylko
samochody osobowe ale też cięzki sprzęt, który generuje więcej halasu niż
osobówka Nie wiem jak wam, ale mi na Reymonta brakuje oznaczonych przejsc dla
pieszych. Znalazłyby się co najmniej dwa miejsca gdzie takie pasy możnaby
wymalować, myślę że o tym też warto pomyśleć przy ew. zbieraniu podpisów."
Pozdrawiam, sąsiad I i II etap

[dandd69]

Nie mam nic przeciwko psiakom ale uważam, że nie powinno się ich trzymać w
mieszkaniach. Pieski potrzebują swobody a osiedla na pewno im tego nie zapewnią.
Wprowadzenie podatku od trzymania pieska w bloku na pewno rozwiązało by ten
problem.. ot tak by z 1500zł i piesków było by tyle co kot napłakał..

[sorse]

dandd69 nie przesadzasz przypadkiem może podatek od kotków też Podążając za
Twoim tokiem myślenia właścicielami piesków powinni by tylko właściciele domów
jednorodzinnych?! podatki??!!pozostawiam bez komentarza
Chodzi tylko o to by własciciele psiaków wyprowadzali je poza teren osiedla a
jesli juz zdarzy sie takiemu pieskowi "przygoda" na chodniku to sa od tego
specjalne woreczki do sprzątania

[laki123a]

sorse, twoj wpis jest jak najbardziej trafny i absolutnie sie z toba
zgadzam. Ale oczywiscie nie byl bym soba gdybym czegos nie dodał od
siebie.
Wracam do tematu ludzi wychowanych na wsi. Do dnia dzisiejszego
zdaza sie tak ze psy spia w budach na podworku i moge jedynie
pomazyc o wejsciu do domu.
Buda ma zastosowanie w przypadku duzych psów. Ale jak słysze ze ktos
kto mieszka w domu a na podworku w budzie ma psa "pinczera" i do
tego na lancuchu zeby nie wszedl do domu bo jego miesce jest na
dworzu to az sie robi niedobrze.
Od dawien dawna jest to utarte przekonanie ludzi typowo ze wsi

[inneska80]

to ja jestem ciekawa co z tymi pieskami co maja podwórko swoje a
biegają po całym Radzyminie? może najlepiej wszystkie zwierzaki
uśpić!!!!!!!

[laki123a]

inneska to juz inny temat. Ja juz wielkokrotnie pisałem na ten
temat. Mieszkamy prawie ze na wsi a wiecej problmeu jest z psami na
smyczy niz z tymi bezpanskimi oraz temat jest bardziej "hot" niz w
Warszawie. No coz, dla mnie to wlasnie mentalnosc wiekszosci ludzi
ze wsi i malych miast. Zaznaczam ze nie wszytkich mam na mysli.

[zadowolony2801]

I znowu dodatkowy podatek!Może jeszcze podatek od piardnięcia albo od każdego
dziecka?!Wkońcu też bałaganią bo ich tak rodzice nauczyli!Wystarczy żeby samemu
dbać o swoje otoczenie!Im większy tłum tym więcej problemów niestety nie
rozwiązanych!A osiedle sie rozrasta!A co do wychowania ludzi z wsi to ja
niemiałem pojęcia że tu jest tylu miastowych!Z samego centrum Warszawy o może
nawet z Wilanowa!Miało być tak pięknie a będzie jak na victori!

[antydekiel]

>Miało być tak pięknie a będzie jak na victori!

Jak co poniektórzy będą widzieli problem u wszystkich innych oprócz
siebie to zapewniam Cię że tak bedzie - a podatek od psów popieram -
miasto miałoby pieniądze na postawienie koszy dedykowanych na psią
kupe i kupienie lakiemu123a woreczków bo go na nie stać. Aczkolwiek
nie wiem czy to rozwiąze problem, bo moze by mu potem wzor albo
kolorystyka koszy nie odpowiadała...

[wykrzo]

antydekiel - niestety, jesteś w błędzie. podatek od POSIADANIA psa jest
obowiązkowy w całym kraju, a do gmin należy decyzja czy zwolni swych mieszkańców
z jego konieczności.
w wielu gminach utrzymanie i obsługa tego podatku kosztuje więcej niż przynosi
zysku z jego egzekwowania.

dlatego nie licz na to że ktoś zrobi coś za nas. sami spróbujmy postawić takie
kosze i woreczki. osobiście nie mam psa ale gotowy jestem wespół z resztą
lokatorów kupić i zamontować coś takiego.

[antydekiel]

Święte słowa. Dopoki ktoś myśli że posiadanie psa wiąze się tylko z
tym że trzeba mu kupić zarcie i wyprowadzić z mieszkania zeby sobie
ulzył to ciezko pojac ze to niestety nie wszystko.

[zadowolony2801]

Co do progów zwalniających to na pewno nie będą przed nimi zwalniali kierowcy
wywrotek i betoniarek jeżdzących na budowe(bo niewarto kilka razy tą masę
rozpędzać)!A po za tym to zaczną tu szaleć na qadach!Po za tym to między blokami
jest normalna jezdnia jak np.Weteranów i jest ograniczenie do50km/h w
godz.5:00-23:00oraz60km/h23:00-5:00!To może załatwmy ograniczenie w całym
Radzyminie?!Czy wy mieliście nadzieje że na osiedlu reymonta będzie inaczej?Za
rok czy dwa będą wiecznie zajęte miejsca parkingowe przed pawilonami!Wieczorami
także chodnik i kawałek trawnika przy jezdni!

[wykrzo]

... ja wiedziałem że tak będzie....

na każdym forum, praktycznie każdego osiedla są te same dyżurne tematy: kupy,
zwierzęta, parkowanie i szybka jazda, rzucanie petów do ogródków. wszędzie jest
gadanie, podawanie słusznych rad i pomysłów ale nigdzie ten temat się nie
kończy. czy to znaczy że nigdzie skutecznie się temu nie zapobiega?
choć na zapobieganie to już za późno więc leczmy się sami, a potem leczmy innych.

co do kup: ktoś napisał że przecież są woreczki. no owszem a gdzie są kosze by
się ich pozbyć? co do domu zabierać? itd. itd....

[poktam]

Wewnątrz osiedla koszy chyba trochę jest - no dobra nie ma specjalnych, ale
chyba do zwykłych też wyrzucać można. Przed blokiem od strony Reymonta też chyba
kiedyś były ze dwa kosze, nie wiem czy nadal są - być może przydałby się co
najmniej jeden w przejściu koło furtki.

[inneska80]

słuchajcie pomyslcie sobie co będzie latem jak zacznie sie te kupy
wrzucać do tych koszy przy wejsciu!!!!! na całej ulicy powinno byc
kilka koszy a nie tylko przy sklepie czy siedzibie dewelopera!

[laki123a]

Poktam,

o czym ty wogole piszesz? Wyprowadzajac psa za teren osiedla mam
zebrane odchody transportowac do kosza przed klatka? To chyba kpiny.
Jak ustawia specjalne kosze na calej ulicy i dadza worki do
zbierania to wtedy wiekszosc zapewne bedzie zbierac

[pannaxyz]

“Dla mnie Radzymin jest wsia a wiekszosc ludzi
ma "malomisteczkowy" tok myslenia. Dla ludzie inteligentni nie pisza bzdur na
forum ze przszkadzaja im psie kupy na trawie zarosnietej do pasa przy stawie...”
“oczywiscie chodziło mi o trawniki poza terenem osiedla. Ale tutaj
oburza sie mieszkancy okolicznych domów. Roznica polega jedynie na
tym ze tak jak napisałes jest malo zieleni na terenie osiedla i to
faktycznie przeszkadza tym bardzie ze rozumiem tez rodzicow dzieci
ktore moga sie bawic na terenie osiedla.
Tym bardziem przegieciem jest wdepniecie w mine na chodniki. po
trawie przy stawie nikt nie musi spacerowac.
Wiem ze przeszkadzaja psie kupy rowniez na polu zarosnietym do pasa
chwastami przy stawie. I rozumiem osoby ktore tam nie sprzataja. “
W imieniu swoim i może po części okolicznych domów mam pytanie do Lakiego, czemu uważasz, za stosowne wyprowadzanie psów nad staw i niesprzątanie po nich? Wybacz, za określenie ale między innymi przez takie wypowiedzi jak Twoje “starzy” mieszkańcy są sceptycznie nastawieni do “nowych”. To, że ktoś pójdzie “wysadzić” pieska nad staw nie rozwiąże problemu, a tylko zrodzi kolejny. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że ów teren do kogoś należy i może ta osoba, nie życzy sobie, aby ktoś wtargnął na jego teren (bo jak inaczej nazwać przebywanie na na cudzym terenie bez zgody i wiedzy właściciela) i zostawi na nim widoczny “ślad”. Jako jedna z osób na teren których wtargnięto (nie mówię, że ktoś z waszego osiedla) wiem, ze zwracanie uwagi daje zerową skuteczność a można jeszcze zostać zwyzywanym. Ot wysoka kultura.
Ps. Laki masz jakiś problem z tą wsią? To pytanie zadaje tylko i wyłącznie z ciekawości. Niemalże w każdym swoim poście wspominasz o wsi...

[laki123a]

dlatego napisałem "oczywiscie chodziło mi o trawniki poza terenem
osiedla. Ale tutaj
oburza sie mieszkancy okolicznych domów" aby uprzedzic twoj wpis
Co do wsi oczywiscie nie mam zadnego problemu. Swiadomie
przeprowadziłem sie do Radzymina. Jedynie chodzi mi o mentalosc
ludzi. Ale kazdy medal ma dwie strony i moja mentalnosc dla ciebie
moze byc rowniez malomiasteczkowa i np. prostacka. temat okolicznych
pol oraz ich wlascicieli byl juz poruszany na forum i nie mam
niczego wiecej do do dodania w tym temacie.
Moje wpisy wyrazaly jedynie moja opinie na ten temat i jak zapewne
zauwazylas nie byly kierowane do konkretnych osob. Dlatego tym
bardziej nie rozumiem oburzenia. Ale Jak mowi piekne przyslowie :
jak sie udezy w stol to nozyce sie odezwa"
Pozdrawiam wszystkich ze wsi - miasta Radzymin z mentalnoscia typowo
wiejska jak i ludzi inteligentnych ktorzy zrouzmieli moje wpisy i
napewno sie nie obrazili. a wiem ze tacy sa

Pozdr

[pannaxyz]

laki123a napisał:
temat okolicznych pol oraz ich wlascicieli byl juz poruszany na forum i nie mam
niczego wiecej do do dodania w tym temacie.
Moje wpisy wyrazaly jedynie moja opinie na ten temat i jak zapewne
zauwazylas nie byly kierowane do konkretnych osob. Dlatego tym
bardziej nie rozumiem oburzenia. Ale Jak mowi piekne przyslowie :
jak sie udezy w stol to nozyce sie odezwa"
Wiem, że był poruszany, sama wypowiadałam się na ten temat, ale w związku z
poprawą pogody i wzrostem spacerujących wolałam przypomnieć o problemie, bo
niektórym jak się nie przypomni będą postępowali po staremu...
A co do wsi to tak jak mówiłam zapytałam tylko i wyłącznie z ciekawości,
brzydkiej cechy polaków wydaje mi się, że zarówno "miastowych" jaki i "wsiowych".
pozdrawiam

[kaaamii3]

A jak się pomylisz ??? i nie tej osobie to zrobisz??

nowy-1234 napisał:

> Jeszcze nie mieszkam na Reymonta ale jak juz bede i zobacze ze ktos sie zesra
> psem na chodniku to pojde i zrobie to samo na jego wycieraczce.
> A co, ludzka kupa jest bardziej gówniana niż psia...? )) moze to komus pomoze
> zrozumiec problem.

[kasa6]

mocno powiedziane ale ok.....

[laki123a]

cale szczescie ze jeszcze nie mieszkasz poniewaz twoj tok myslenia
to dno z wodorostami.
Mam nadzieje ze jestes tylko mocny w gebie a to nie przerodzi sie w
czyny poniewaz jako twoj znajomy czy tez sasiad nie chcial bym miec
z toba nic wspolnego.
Typowe polskie pojmowanie problemu. Wybic komu zeby, zniszczyc mu
auto, "nas***c" na wycieraczke...

[nowy-1234]

Jeśli jesteś w porządku to nie masz się czego obawiać, ale ten do kogo nie
trafiają słowa. Wydaje mi się ze z kolei twój tok myślenia kończy się tylko na
pisaniu na forum.
Czy próbowałeś wytłumaczyć komuś ze tak się nie postępuje? Ja nie omieszkam,
a jeśli to nie pomoże to pomyślimy co dalej...
A co do polskości to objawia się ona właśnie u takich właścicieli psów oraz
gadaniu w kółko ze tak nie powinno być.

[laki123a]

oczywiscie ze zwracam. Wielokorotnie zwracam uwage notorycznie tym
samym osoba odnosnie wyprowadzania psow oraz zamykania klatki i
furtki. Słowa nic nie daja.

[antydekiel]

Innym zwracam uwagę ale sam po psie nie sprzatam bo mi 100 koszy nie
postawili i woreczkow w lape nie daja. Paradne. To co im mówisz jak
zwracasz uwagę, podzielisz się ?

[antydekiel]

> Typowe polskie pojmowanie problemu. Wybic komu zeby, zniszczyc mu
> auto, "nas***c" na wycieraczke...

o dokładnie, tylko że to też ciebie sie tyczy. Ale to takze typowo
polskie.

[przedemerytka]

ot, już kultura zaczyna wychodzić, ale co się dziwić sam chyba
deweloper pokazał jak to się robi trzaskając i pokrzykując na
mieszkankę

[laki123a]

antydekiel - twoj nick chyba wszystko mowi o twojej inteligencji.
Proponuje ci taka strone. www.zal.pl - jest dokladnie dla ludzi
twojego pokroju

[antydekiel]

Twoja inteligencja zaś nie pozwala ci zrozumiec jasniewielmozny że
ktoś może być deklem a ktoś jest anty - deklem - to tak nawiasem.

Poczytaj sobie tu odnośnie tego czy na kupy twojego psa powinien byc
dedykowany kosz czy nie - to w Warszawie z której się pewnie od 10
pokoleń wywodzisz:
www.psiekupy.pl/opl.php?p=prawo_psiej_kupy
Jesli jestes niewidomy i masz psa przewodnika - mozesz nie sprzatac.

Pomijam że kultura osobista, dobre wychowanie i znajomosc norm
spolecznych nie powinny dawac ci prawa do tego zeby sprzatniecie po
swoim pupilu uzalezniac od tego że ktoś przyjdzie, ktoś zrobi, ktoś
postawi, ktoś sprzątnie. To twój pies i twój problem.

Osobiście wolę aby twarde dowody na milośc twoją do pupila lądowały
w smietniku opróznianym co pare dni niż zeby gnily wszedzie tam
gdzie się razem pojawicie.

Hrabio z psiej wólki

[laki123a]

Stuknij sie w dekiel i moze zaczniesz myslec racjonalnie.
Skad wiesz skad pochodze? Dla twojej wiedzy urodziłem sie w
Warszawie i moja rodzina rowniez pochodzi z Warszawy. Ale dla ludzi
twojego pokroju ktorzy ze wsi przeprowadzili sie do miasta - bloku
ciezko bedzie zrozumiec racje ludzi posiadajacych psy. Dla ciebie
istotne jest wprowadzenie podatków i wyrzucenie psa na podworko. Moj
pies i moj problem-zgadza sie. Dlatego do chwili kiedy nie pojawia
sie kosze na psie odchody nie bede sprzatac poniewaz dla mnie
miszkamy na wsi i nie ma takiej koniecznosci. Oczywiscie tak jak juz
pisałem wczesniej- niedopuszczalne jest pozostawienie "kupy" na
chodniku.
Przez ludzi takich jak ty nie jest zamykana furtka, klatki ale
istnieje psi problem.

[antydekiel]

> Stuknij sie w dekiel i moze zaczniesz myslec racjonalnie.
> Skad wiesz skad pochodze? Dla twojej wiedzy urodziłem sie w
> Warszawie i moja rodzina rowniez pochodzi z Warszawy.

Super. To wystarczy zeby wszystkich nazywac wiuesniakami. A moze
twoja rodzina do warszawy tez ze wsi trafila ?

> Ale dla ludzi
> twojego pokroju ktorzy ze wsi przeprowadzili sie do miasta - bloku
> ciezko bedzie zrozumiec racje ludzi posiadajacych psy.

Z logistyką nie trafiles. A jakie to racje - sranie psem wszedzie
poza swoim domem ?

> Dla ciebie
> istotne jest wprowadzenie podatków

tak jesli tylko to moze rozwiązac twoj problem

>i wyrzucenie psa na podworko.

pokaz gdzie o tym pisalem

> Moj
> pies i moj problem-zgadza sie. Dlatego do chwili kiedy nie pojawia
> sie kosze na psie odchody nie bede sprzatac poniewaz dla mnie
> miszkamy na wsi i nie ma takiej koniecznosci.

Dobra, skrzyknę chlopakow i zaorzemy ci traktorem ogrodek na
osiedlu, posadzimy buraki, a na placu zabaw postawimy krowe zebys
mial swieze mleko.

> Oczywiscie tak jak juz
> pisałem wczesniej- niedopuszczalne jest pozostawienie "kupy" na
> chodniku.

Zbierasz, czy tylko ufasz ze twoj pupil trafi albo tak go ustawiasz ?

> Przez ludzi takich jak ty nie jest zamykana furtka, klatki ale
> istnieje psi problem.

No tak, wszyscy oprocz Ciebie. A na twoim osiedlu nie mieszkam,
mieszkam na rownie uroczym z podobnymi sąsiadami - moze sie
przeprowadzisz ? wiecej pol do okola i mjiej chodników

[laki123a]

i doszlismy do sedna. Wszystko jasne!

[antydekiel]

> i doszlismy do sedna. Wszystko jasne!

Zapytam - jestes gejem ?

[przedemerytka]

antydekiel napisał:

> > i doszlismy do sedna. Wszystko jasne!
>
> Zapytam - jestes gejem ?
a Ty Palikotem ?

bo ja zrozumiałam Twoje słowa skierowane do laki123a, że skoro chce
mieć psa to ma się wyprowadzić i sądzę, iż on tak samo odebrał Twoje
słowa. Boję się, że niedługo większości mieszkańców Osiedla
Reymonta powiesz to samo co, lakiemu, tej mieszkance co zamykała
furtkę...
antydekiel napisał
>z podobnymi sąsiadami - moze sie
>przeprowadzisz ? wiecej pol do okola i mjiej chodników

[antydekiel]

> a Ty Palikotem ?
>
> bo ja zrozumiałam Twoje słowa skierowane do laki123a, że skoro
chce
> mieć psa to ma się wyprowadzić i sądzę, iż on tak samo odebrał
Twoje
> słowa. Boję się, że niedługo większości mieszkańców Osiedla
> Reymonta powiesz to samo co, lakiemu, tej mieszkance co zamykała
> furtkę...

To zle rozumiesz - pytam bo to czy ktoś jest gejem czy nie ma tyle
wspólnego co to czy mieszka na victorii czy na reymonta. On
stwierdzil ze to wszystko wyjasnia.

A laki123a moglby raz chociaz odniesc sie do jakichs argumentow, a
nie mierzyc kogos czy on ze wsi, czy z miasta, czy ma nick taki czy
inny. Czy to wazne ?
A g... nie bedzie zbieral i juz - niech inni za niego zbieraja.
Jaśniepan. O takich też tu piszą:
warszawa.gazeta.pl/warszawa/8,34892,7620291.html

[przedemerytka]

A moim zdaniem orientacja seksualna jest indywidualną sprawą
każdego z nas, zatem jakim prawem robisz zamach na tę wolność,
chociaż i istocie prawa nie łamiesz, ale rzucasz cień na człowieka i
co czekasz, żeby inni Ci wtórowali? To styl Palikota, gratuluję
pomysłu zaszczepienia tego w Radzyminie, mieście uświęconym kwią
naszych przodków, o kórych tak chętnie się przemawia, tylko przykro,
że nie szanuje tego.
Poza tym laki nie pisał, że nie będzie sprzątał po psie jeśli
załatwi się w miejscu widocznym. Radzymin jest mało skanalizowany i
gdyby to tylko psie kupy śmierdziały to byłoby super.

[antydekiel]

Ta. Ja o mydle ty o powidle. O krwi przodków, kanalizacji i
palikocie w temacie z psim g.

[laki123a]

Ty naprawde jestes mało inteligentny. Zupełnie nie zrozumiałes co przedemerytka
miała ci do przekazania. Przestan pisac na tym forum poniewaz domyslam sie ze
swoja glupota wkurzasz nie tylko mnie na tym forum.
Przenies sie na swoje podworko...

[nowy-1234]

antydekiel napisał:

> > i doszlismy do sedna. Wszystko jasne!
>
> Zapytam - jestes gejem ?

odpowiedz sobie sam:
www.allegro.pl/show_item.php?item=941367571
chomikuj.pl/laki123a/Galeria

[laki123a]

wiec zupelnie nie pojmuje dlaczego udzielasz sie na forum Reymonta. Widocznie
juz zaorałes sasiadów i maja cie zapewne dosc z twoim prostackim mysleniem na
temat krów, pol itp. i szukasz nowego lokum.

[przedemerytka]

antydekiel opodatkuj psy, koty, ptaki, krety, nornice, piaskownice
dla dzieci, bujawki, place zabaw, rowery, wózki dla dzieci itd
Humor-Satyra skopiowany z forum Radzymin i okolice

Dowcip - śmieszne i chyba jednak prawdziwe.
Autor: flancowany 26.01.10, 12:14 Dodaj do ulubionych
Odpowiedz cytując Odpowiedz

12 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie.
Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się
doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

14 października

Radzymin jest najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście
zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na
przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka saren. Jakie wspaniałe!
Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest
jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.

11 listopada
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak
ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak sarna. Mam nadzieję,
że wreszcie spadnie śnieg.

2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było
przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej.
Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy
drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem),
a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu
musieliśmy odśnieżać

12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip
z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę
dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony
odśnieżaniem. Piep**** pług śnieżny.

22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych g*****. Całe
dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług
śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej.
S*******!

25 grudnia
Wesołych P******** Świąt! Jeszcze więcej g******* śniegu. Jak kiedyś
wpadnie mi w ręce ten s****** od pługu śnieżnego... przysięgam -
zabiję. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby
rozpuściła to g****.

27 grudnia
Znowu to białe k******* spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem
nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem,
kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest
pogrzebany pod górą białego g****. Meteorolog znowu zapowiadał
dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile
to oznacza łopat pełnych śniegu?

28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć
centymetrów tego białego k******. Teraz to nie odtaje nawet do lata.
Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten ch*** przyszedł pożyczyć ode
mnie łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy
odgarniałem to g***** z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią
roz******** o jego zakuty łeb.

4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do
jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadła mi pier****** sarna i
całkiem go rozwaliła. Narobiła szkód na trzy tysiące. Powinni
powystrzelać te sk******** sarny. Że też myśliwi nie rozwalili
wszystkich w sezonie!

3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak
zardzewiał od tej j**** soli, którą posypują drogi.

18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić,
jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś
zadupiu pod Radzyminem.

[laki123a]

mam do Ciebie prosbe zmien swoj nick na "dekiel" poniewaz wtedy nick
ten bedzie w 100% oddawac obraz twojej osoby.
Lepiej pasuje do ciebie dekiel niz antydekiel

Dekiel/Dekielka: idiota, głupek, ktoś, kto ma źle poukładane w
głowie; jak również głowa (np. "masz chyba coś z deklem!")
pozdrawiam

[antydekiel]

> Dekiel/Dekielka: idiota, głupek, ktoś, kto ma źle poukładane w
> głowie; jak również głowa (np. "masz chyba coś z deklem!")
> pozdrawiam

ojejku, ale mi powiedziales Zadowolony pewnie co ? tyle ze ja ten
nick sam wybralem zeby podroczyc sie z jasniewielmoznymi z warszawy.

zapraszam na psiekupy.pl, przeczytaj wszystko to pogadamy. pa.

[ktmac]

Drodzy Laki i Antydekiel,

Nie chcę was podpuszczać...
ale kiedyś to się szło za szkołę na boisko, solo i po sprawie.

[aza13aza]

ooo ... widze ze temat zszedl na "psy" nie obrazajac naszych pupili ... jak
zwykle z tematu z konkretnym problemem zrobilo "g0wn0" ... a moze zamiast
cwaniakowac przed laptopem mozna sie spotkac w tej sprawie i ciekawa jestem czy
te gejowsko-wiejskie rozmowy beda posiadaly ten sam charakter ... jak ma sie
orientacja czy pochodzenie (ludzie z malym ego sa bardzo na tym punkcie
wyczuleni) do utrzymania czystosci po zwierzaku ?

[laki123a]

jak sie ma orientacja seksulana do psiego problmeu? tego nie wiem. Jak sie ma
pochodzenie juz wiele razy to tłumaczyłem i tłumacze to ostatni raz. Uwazam (ja
uwazam) ze do dnia dzisiejszego na wielu wsiach istnieje przekonanie ze pies
powinien siedziec tylko w budzie na łancuchu. Tacy ludzie przeprowadzaja sie
pozniej do bloku i wypisuja bzdury na temat podatkow od psow, ze psy nie powinny
mieszkac w blokach itp. itd. Dla ludzi wychowanych w miescie posiadanie psa w
bloku jest oczywiste. Jak widac na zlaczonych obrazkach nie jest oczywiste
sprzatanie po swoich zwierzetach. Dlatego mam prosbe o dokladne czytanie moich
wpisow. Juz wielokrotnie zaznaczałem ze nie jest dopuszczalne zalatwianie sie
psa na chodniki. Co do trawnikow. Dla mnie Radzymin jest wsia a wiekszosc ludzi
ma "malomisteczkowy" tok myslenia. Dla ludzie inteligentni nie pisza bzdur na
forum ze przszkadzaja im psie kupy na trawie zarosnietej do pasa przy stawie
tylko zaczeliby od bezpanskich psow biegajacych po Radzyminie, po workach na
smieci wyrzuconych komus przed domem. Ale najłatwiej jest zwracac uwage komus
kto prowadzi psa na smyczy. Wiecie dlaczego? Dlatego ze wtedy jest komu zwrocic
uwage.
Jezeli dla wiekszosci osob mieszkajacych problemem sa psie kupy na zewnatrz
osiedla to prosze o zgloszenie tego do UM. Niech miasto zapewni specjalne kosze
na psie odchody a twedy zapewne wiekszosc z wlascicieli psow bedzie po nich
sprzatac.
Tak jak napisała aza13aza "ludzie z malym ego sa bardzo na tym punkcie
wyczuleni". Napewno tym punktem jest to co juz wiele razypisałem o mentalnosci
ludzi na wsi.
Osoby jak antydekiel ktore nie poradziły sobie na Victorii udzielaja sie na
naszym forum. Zapraszam ta osobe do posprzatania własnego podworka a my na
Reymonta napewno sobie poradzimy.
Pozdr

[blondi_1982]

laki 123,

to po co przeprowadzales sie na taką wieś jak Radzymin, było kupic
piekne mieszkanko na osiedlu w Warszawie, ze złotymi koszami do
wyrzucania kup, po 10 000 za m2. Nie pasuje Ci taka wieś i
mentalnośc ludzi to jaki sens tu mieszkać.
Może poglądy antydekla są odważne ale trafione w 100%, przyjechało
panisko z W-wy, który kupy bedzie sprzatał z chodnika jak mu kosze
postawią ale z trawki to juz nie. Ale zastanów się , okoliczne
działki z trawką do pasa tez do kogos należa.
Nie po to zaczynałam ten wątek aby kogoś obrażać, ale miał on tylko
na celu zwrócenie uwagi na problem SPRZATANIA PO SWOIM PIESKU, nie
ważne czy to środek chodnika, trawka przy placu zabaw czy teren poza
osiedlem. Prosty ruch, schylic sie i podniesc. Ale to pewnie dla
ciebie wstyd, jeszcze ktoś zobaczy.

Pozdrawiam serdecznie mieszkańców tych z pieskami i tych bez i
dbajmy o nasze osiedle , a nikt tego nie zrobi jak my sami.

[laki123a]

Obrazony czuje sie tylko ten w ktorego bezposrednio trafia i dotyczy to co
napisałem.
Mysle ze jestes jedna z takich osob ktore przeprowadziły sie z okolicy pod
Radzyminem lub poprostu jestes z Radzymina.
Nie wiem czy przedemerytka jest od dziada pradziada mieszkanaka Radzymina ale ta
osoba reprezentuje jakis poziom. I napewno to co napisałem nie dotyczy tej
osoby. mozna byc ze wsi a byc na odpowiednim poziomie intelektualnym

[laki123a]

blondi_1982 temat faktycznie zszedł na psy i za to moge cie przeprosic poniewaz
rozumiem ze nie takie bylo twoje założenie. Sprzatanie po psie oczywiscie nie
jest zadnym wstydem. Chodzi jedynie o wypracowanie jakiegos kompromisu.
Tak szczerze mowiac to mimo iz napisałem ze nie bede sprzatac po psie nie znaczy
ze go posiadam. A prawda jest taka ze nie posidam zadnego zwierzaka.
Rozumiem jednak włascicieli psow. I mysle ze bede sprzatac jak miasto zapewni do
tego specjalne pojemniki tak aby nie transportowac tego do oddalonych koszy.
pozdrawiam

[laki123a]

jak słusznie zaznaczyłes "za szkołe". Czy to forum wyglada ci na szkołe a ty
masz 16 lat?

[ktmac]

Mało ci konfliktów? Masz coś do mnie to napisz na priw, a nie na
pudelku, kynologu brudzący z nogawki!

[laki123a]

widze ze znasz "pudelka". Jaki login masz na tej stronie? Jeszcez jej w zyciu
nie odiwedzałem ale zapewne tam tez jest jakies forum wiec oze sie tam
przeniesiemy "chłopczyku ze szkoły".

[turn1]

Problem psich kup to nie tylko problem Radzymina. Najbardziej mnie śmieszy jak
właściciel wychodzi z pieskiem z salonu piękności, a wypućkany piesek brzydko
mówiąc ładuje na chodnik lub na trawkę. Pieskowi się nie dziwie ale
właścicielowi nogi z dupy chętnie wyrwę
Poważnie mówiąc problem jest ogromny i to nie tylko w skali Radzymina, a w skali
kraju. Przepisy w Polsce są jakie są - każdy z nas wie że właścicielowi pieska
nic nie grozi za zanieczyszczanie terenu.
Wielu właścicieli traktuje swoje pupile jak maskotki a nie jak zwierzęta które
wymagają dość solidnej opieki i sporego zaangażowania. Bo jak tu wytłumaczyć
nagłą modę na yorki czy amstafy? Co najmniej połowa właścicieli tych ras mało
wie o specyfice tego typu zwierząt.
Jeśli chodzi o psie kupy to myślę że to ludzie powinni reagować - zwracać uwagę,
zawstydzać lub robić po prostu zdjęcia takiemu właścicielowi z wypróżniającym
się pupilem na chodnik. Następnie takie zdjęcia powinny trafiać na słup
ogłoszeniowy z podpisem "ten pan/ pani jest brudasem".
Nie chce mi się tłumaczyć na forum że psie kupy można do foliowych woreczków
zbierać a później do toalety lub do kosza wyrzucać bo chyba to jest oczywiste i
każdy dorosły człowiek, ba nawet dziecko wie o takich rzeczach. Mało tego jest
więcej sposobów aby pozbywać się odchodów swoich zwierzątek. Problem tkwi w tym
że jak ktoś ma wypaczoną mentalność to i tak tego nie zmienisz tłumacząc na
forum internetowym. Mentalność się zmienia latami. Trzeba po prostu zawstydzać,
robić fotki i reagować na tego typu zachowania. Współczuje tylko takim brudasom
- ich życie musi być naprawdę solidnie zasrane.


Pozdrawiam wszystkich właścicieli czworonogów zarówno tych kulturalnych jak i
zwykłych chamów.
Liczę na to że mieszkańcy osiedla Reymonta to inteligentni ludzie potrafiący
reagować na tego typu zachowania ludzko-zwierzęce.

[laki123a]

turn1 - z czescia twjego wpisu sie zgodze. Oczywiscie tak jak juz pisałem
wielokrotnie. Jak najbardziej jestem za sprzataniem.
Chodzi jedynie o wypracowanie jakiegos kompromisu, dlatego pomysl z kosami bo i
niby dlaczego wlasciciel psa ma nosic jego odhcody w kieszeni do dmu i spuszczac
w kiblu. To juz jest pomieszanie z poplataniem

[laki123a]

HALLO...gdzie sa wszyscy krzykacze na temat psich kup w sytuacji kiedy po
osiedlu jak i na jego zewnatrz biega bezpanski pies? Gdzie sa ci ktorym
przeszkadzaja kupy na trawnikach, dzie sa ci ktorym przeszkadzaja kupy na
czyjejs własnosci? Gdzie sa ci ktorzy chca sie bic za blokiem jak w 5 klasie
podstawowki. Dlaczego nikt nie reaguje na psa biegajacego swobodnie po osiedlu
od kilku, załatwiajacego swoje potrzeby nie tylko na trawie ale tez na chodniku.
Obsikujacego wasze piekne auta.
Nikt nie zwraca uwagi poniewaz nie ma komu?? teraz powinny posypac sie ponownie
linki z odnosnikami do stron na temat sprzatania kup, ale do kogo by sie tyczyly
w sytaucji kedy pies nie ma własciciela.
Wszytkim tym ktrym przeszkadzaja kupy ktorych nie sprzataja własciele swoich
psów niech najpierw uporzadkuja kwestie tych biednych zwierzat blakajacych siepo
ulicach Radzymina a pozniej niech zaczna robic porzadek z wlascicielami czworonogow.
Pozdrawiam wszytkich oburzonych moimi wpisami jak i tych ktorzy wiedza co
chcialem przez nie przekazac!!

[nowy-1234]

A co wg.ciebie powinno sie w tej sprawie napisać?!
"Halo, bezpański psie, czemu biegasz po ulicy i załatwiasz sie na chodniku?"
Komu zwrócić uwagę? Psu? Dlaczego ustalasz nam kolejność działań?
Poza tym po czym wnosisz, że nikt nie reaguje. Może problem został już zgłoszony
do władz miasta, a one nic nie robią.
Spodziewasz się, że mieszkańcy osiedla będą sami uganiać się za bezpańskimi psami?
Czego ty wogóle oczekujesz? Ogarnij się człowieku!

[laki123a]

przeczytaj moja wypowiedz 10 razy a jesli masz problemy z interpretacja to
przeczytaj 100 razy.
Tak idz zwroc psu uwage zeby nie starł na twoje chodniki. "Moze problem został
zgloszony". czyli ty napewno go nie zglosiles dlatego udzielasz sie na tym forum
i wpisujesz swoje durne komentarze!!
to ja napisze "ogarnij sie czlowieku"!

[nowy-1234]

Chłopie, wszystkim dookoła zwracasz uwagę że nie rozumieją twojej gadki, więc
może jednak z nią coś jest nie tak. Po prostu piszesz rzeczy tak oczywiste, że
ktoś próbując doszukać się w nich głębszej treści trafia na pustkę. Ja nie
zgłaszałem problemu bezpańskich psów bo tam jeszcze nie mieszkam, gdybyś
kojarzył fakty to byś się tak nie dziwił. Zresztą będąc na Reymonta wielokrotnie
nie rzucił mi się w oczy ten problem, a jeśli taki istnieje to pytam się po raz
drugi co sugerujesz?

[rambo-online]

Odnoszę się do pierwszej wypowiedzi która zaczęła tą dyskusję ale piszę ją po
przeczytaniu wszystkich postów. Rzadko biorę udział w dyskusjach w których
przeważa brak szacunku dla drugiej osoby. "Problemy" (uwzględniłem cudzysłów
gdyż według mnie nie są to żadne problemy) które Państwo tutaj poruszacie np
psia kupa, ktoś jest gej lub heteryk, ktoś jest z miasta lub ze wsi, ktoś z
Reymonta a ktoś z Victorii są problemami wirtualnymi. Wydaje mi się że jest to
okazja aby "wyżyć" się na kimś i to w dodatku anonimowo. Jestem podróżnikiem z
zamiłowania i zwiedziłem już kilka rejonów w świecie i uwierzcie mi Państwo że
te "problemy" i wzajemne oskarżenia to jest jakieś nieporozumienie. Wszyscy
którzy mieli okazję zobaczyć na świecie coś więcej niż tylko Egipskie, Greckie
lub Hiszpańskie plaże wiedzą o czym mówię, natomiast Ci którzy zastanawiają się
co mam na myśli zachęcam do przynajmniej jednej podróży w życiu np. w rejon płd.
Azji. Gwarantuje że po powrocie w/w problemy okażą się nie mającą znaczenia w
życiu okolicznością.
Pozdrawiam wszystkich sąsiadów z Reymonta i Victorii, Gejów, Heteryków, itd

[nowy-1234]

Rozumiem, że po wdepnięciu w psią k. z uśmiechem na ustach idzie Pan dalej przed
siebie?

[rambo-online]

Szanowny sąsiedzie, dobre pytanie. Oczywiście że nie jestem zadowolony i sam
jestem zwolennikiem sprzątania po psach. Sam mam 45 kilogramowego psa i podczas
spacerów sprzątam po nim ale poprzez swoją poprzednią wypowiedź starałem się
chciałem wyrazić swoje zaniepokojenie związane z poziomem dyskusji. Agresja i
obrażanie drugiej osoby przeważa w tej dyskusji. Spójrzmy też na to realnie.
Tych kup aż tak dużo nie ma a te które są po pierwszych deszczach znikną a uraz
po tej dyskusji zostanie na kolejne kilkanaście miesięcy. Kto wie czy osobą
którą "wyzywasz" (nie atakuję Twojej osoby) od wieśniaków nie jest Twoim
sąsiadem z mieszkania obok? Czy kupując mieszkanie marzyliśmy o wrogim
sąsiedzie? Oczywiście, że należy zwrócić uwagę człowiekowi który nie sprząta po
swoim psie jednak osoby dorosłe nie uczą się nowych nawyków poprzez krzyk i
obrażanie go ale poprzez doświadczenia. Trzeba mieć tylko nadzieje że ta osoba
która nie sprząta kiedyś wejdzie w taką kupę idąc na przyjęcie w pięknie
wypastowanych butach, co spowoduje że następnym razem sprzątnie kupę po swoim
pupilku. Zmiany zachodzą powoli i trzeba uzbroić się w cierpliwość. Spójrzmy w
przeszłość i przypomnijmy sobie co działo się w Polsce 15 lat temu jakie nawyki
w nas Polakach przeważały, porównajmy z teraźniejszością i wyobraźmy sobie co
będzie z 15 lat. Będzie super choć już jest extra. Cieszmy się że mamy zdrowie,
mamy gdzie mieszkać, mamy pracę, samochody i ładne psy a reszta przyjdzie sama.
Zajmijmy się poważnymi problemami które mogą być tragiczne w skutkach, chociażby
pędzące samochody po ulicy Reymonta. Mam wrażenie że nikt nie zauważył mojej
wypowiedzi z 04.03 na temat "spowalniaczy" gdyż jak sądzę wszyscy uczestnicy
tego tematu zafascynowani byli psimi kupami oraz obrażaniem innych. Myślę że to
są tematy którymi my sąsiedzi powinniśmy się zająć.

Pozdrawiam
DD

[laki123a]

rambo-online dziekuje za twoje wpisy i tym samym koncze ze swojej
strony temat psich kup na tym forum.
Jeszcze raz przypominam ze powyzsze posty wyrazaly jedynie moje
poglady i nie byly kierowane do konkretnych osob.

[aza13aza]

Zaczyna być zauważalne jakie fleje potrafią zamieszkiwać osiedle Reymonta 12.
Czlowieku jeżeli twoj pupil nie utrzymuje moczu i już "zeszczał" się w windzie
to pozmywaj po nim, to nic zlego!!! Lepiej zeby sasiad zobaczyl i powiedzial
nabrudzil ale potrafi posprzatac niz publicznie na forum musial wypisywac tak
oczywiste rzeczy !!! W tym momencie w windzie reymonta B klatka A cuchnie.
Najprosciej zwalic obowiazek sprzatania na Pania ktora stara sie owy lad utrzymac.

[tschayos]

Miałem niewątpliwą "przyjemność" jechania tą windą zapewne zaraz po dokonaniu tego aktu i gwarantuję Ci, że wielkość i położenie tej plamy przypominało czyn stworzenia dwunożnego płci męskiej a nie psi występek.

[inneska80]

Sąsiedzi- proszę nie pozwalajcie swoim zwierzakom załatwiać się (kupy) na
chodniku! To świadczy o was!!!!! Ostatnio kobieta weszła w kupę która była na
środku furtki!!!!!!

[rejomnt]

trzeba bylo patrzec pod nogi, znajac mentalnosc polakow nic ja to nie nauczylo i
jeszcze nie raz wdepnie w czyjas kupe

[inneska80]

ale jesteś zabawny hahahahahahahaha