x_alicia_x
16.03.06, 11:58
Dziś zostałam doprowadzona do rozpaczy. Najgorsze jest to, że nie wiem na
jakim etapie następuje "przeglądanie" zawartości przesyłek. Ze względu na mój
odmienny stan i zamieszkanie w Radzyminie w ostatnim czasie dość często kupuję
różne rzeczy przez internet. Potem przychodzą do mnie za pośrednictwem poczty.
Od dwu miesięcy dostaję regulanie naderwane lub rozprute przesyłki. Ani razu
się nie zdarzyło, żeby paczka dotarła w moje ręce w całości!!! Ja rozumiem, ze
przedmioty owinięte w słaby papier mogą być naruszone po tym, jak zostaną po
kilkaset razy przerzucone. Ale dziura w kartonowym pudle wycięta w taki sposób
że można sobie zajrzeć do środka, a potem zaklejona taśmą pod tytułem "poczta
polska, poczta polska" ???!!! Co to kurwa jest?
I niestety pierwsze osoby jakie o to podejrzewam są pracownicy najbliżej
poczty. Przykro mi, ale nie próbują nawet przepraszać za stan w jakim
doręczają mi przesyłki.
A ! i co ciekawe, miejsce uszkodzenia jest zawsze na odwrocie. Tam gdzie jest
przyklejony druk przekazu, wszystko jest ślicznie - pięknie, a z tyłu dziura
wielkości Rowu Mariańskiego. Mam naprawdę wiele negatywnych doświadczeń i
spostrzeżeń dotyczących funkcjonowania Urzędu Pocztowego w Radzyminie, ale to
już jest przegięcie.