pc_maniac
02.10.03, 21:50
(cyt: Mimi 02-09-2003 15:51)
"W hotelu sprawnie przydzielono nam pokoje. Pokoje są w bungalowach (chyba
wszystkie mają widok na morze). Nasz pokój był niestety w ostatniej linii
licząc od morza (pan w recepcji twierdził że tam jest fajnie??). Do plaży
wolnym krokiem szło się z jakieś 5 (dla leniuchow jeździł melex który dowozi
zmęczonych turystów na plażę i z plaży). Plaża nawet nie najgorsza - leżaki,
parasole za darmo - ręczniki plażowe też! Przy plaży jest szkółka nurkowania
(płatna dodatkowo - osobiście nurkowałam tylko z maską i rurką ale była też
możliwość nurkowania z butlami, ale nie wiem dokładnie na jakich warunkach).
Codziennie przez plażę przychodziło 2 młodych chłopaków i proponowało masaże
i tatuaże! Na plaży jest barek - ceny z tego co pamiętam nie były jakieś
oszałamiające ale w tej chwili nie jestem w stanie sobie przypomnieć ile
dokładnie co kosztowało. W hotelu jest taka zasada że nie płacisz gotówką,
tylko dostajesz rachunek i ostatniego dnia za wszystko płacisz hurtem!
Oczywiście możesz przyjść co 2, 3 dzień i też sobie częściowo uregulować.
Można płacić kartą! Przy recepcji jest też sejf! Wracając do pokoju. Nasz
pokój był dość ładny, czysty - łazieka trochę mała i widać że ma już swoje
lata ale dało się przeżyć. Mieliśmy trochę problemów z klimatyzacją ale jak
tylko zgłosiliśmy to w recepcji to zaraz ktoś przyszedł naprawić, więc nie ma
się co martwić.
Obsługa bardzo miła, mówią po angielsku i po włosku! Co wieczór były różne
animiacje, na basenie aerobiki i inne zajęcia. Jedzenie takie sobie-
codziennie inny rodzaj spaghetti

Śniadanka dobre, jajka chyba na 5
sposobów! Ale za to wyborne ciastka i ciasteczka do wyboru do koloru! Radzę
zabrac dobre środki na problemy żołądkowe ( nifuroksazyd ) [[na miejscu
dostaniecie Antinal bez recepty, bardzo tani i skuteczny - przypis
moderatora]] bo nawet jedząc bardzo ostrożnie coś się może przytrafić. [[ależ
oczywiście, bo "zemsta faraona" nie jest wywołana jedzeniem, tylko florą
bakteryjną, również tą wokół nas, nie tylko w posiłkach - przypis
modeartora]].
Wycieczki wykupiliśmy w scanie:
1. na wyspę Giftun ( obowiązkowo dla miłosników pływania) tylko zabierz z
polski swoje płetwy, maskę i rurkę KONIECZNIE!
Oczywiście można wypożyczyć na miejscu ale szczerze nie radze- nikt o ten
sprzęt za bardzo nie dba ( nie mówiac o dezynfekcji- na mojej wycieczce jedna
pani chciała sobie zdezynfekowac rurkę colą

a nigdy nie wiadomo kto to
przed nami miał w ustach, na nogach czy na twarzy !!! Wycieczkę prowadziło 2
polaków mili, weseli i pomocni- wszystko powiedzą co i jak ! POLECAM wrażenie
nie zapomniane.
2 wycieczka była do Kairu - dość męcząca ze względu na odległość ( ok. 600 km
w jedną stronę) i konieczność jazdy w konwoju! Ale oczywiście też warto.
Mieliśmy świetnego przewodnika - Polaka mieszkającego w Kairze- Ogromna
wiedza no i dość sympatyczny! ...
POZDRAWAM Mimi"