Dodaj do ulubionych

Ali Baba Club - Hurgada (5*)

08.10.03, 23:04
(cyt.: jojo 08-10-2003 22:34)

"Spaliśmy w Aladynie, hotel obok, ale jedlisśmy i przebywaliśmy w Alibabie.
Te dwa hotele i jeszcze Jasmin hotel są koło siebie i są tego samego
właściciela. Mozna korzystać ze wszystkich na full.
Ali Baba jest najlepszy, jest w nim wszystko: kantor, sklepy, kilka
resteuracji. Ogromny hall, kafejka internetowa, bilard, poczta, itd.
W hallu można kupić wycieczki fakultatywne tańsze niż w Oassisie,
w ofercie jest wycieczka Kair, Luxor gratis. To jest nieprawda kosztuje 40$.
Kupcie sobie u tamtejszych 25$lepsze autokary. I jedzenie, obsługa i tak
wszyscy jadą w jednym konwoju."

Obserwuj wątek
    • dagbe Re: Ali Baba Club - Hurgada (4*) 09.10.03, 11:06
      Gość: Remi 26.08.2003 17:27

      1. Plaża jest mała, piasek budowlany (nazywają go gruboziarnisty), można
      po nim stąpać boso, lecz nie należy to do przyjemności, zwłaszcza, że jest
      bardzo gorący. Na plaży są parasole i wiatrochrony, które osobom z dalszych
      rzędów przesłaniają widok na morze. Można korzystać z plaży hoteli Alladin
      oraz Jasmine (godna polecenia jest plaża przy Jasmine, ponieważ pokryta jest
      ładnym piaskiem, tyle tylko, że parasole na tej plaży przypominają domki kryte
      strzechą). Plaża przy Ali Babie ma też ten minus, że zejście do wody odbywa
      się po kamieniach. Dalej jednak jest piasek i nie trzeba używać obuwia do
      wody. Ogólnie więc z plaży Ali Baby nie byłem zadowolony i rzadko tam
      przebywałem. Na szczęście hotel ma wspaniały basen, który przynajmniej w
      części rekompensuje wymienione mankamenty.
      2. Jeśli chodzi o dzieci to wydaje mi się, że wybór hotelu pozostaje jak
      najbardziej uzasadniony. Ten hotel jest wprost stworzony dla rodzin z dziećmi –
      jest tam chyba wszystko, czego dziatwie potrzeba, począwszy od specjalnych
      fotelików w restauracjach, poprzez bawialnie aż do zajęć animacyjnych i
      gimnastyki wodnej. Zaznaczam jednak, że zajęcia odbywają się po niemiecku,
      angielsku i rosyjsku.
      3. Jedzenie – chyba dobre, a moja żona twierdzi, że wspaniałe. Ja po
      prostu jestem wybredny i dlatego, pomimo dużego wyboru, wszystko wydawało mi
      się pozbawione smaku. Myślę, że po części było to spowodowane procesem
      aklimatyzacji, zwłaszcza, że z upływem czasu, coraz więcej dań zaczynało
      nabierać smaku. Jednego możesz być pewna – różnorodności dań oraz tego, że jak
      Ci nie będzie nic smakować, to będziesz mogła w barze przy plaży zamówić hot
      doga bądź pizzę. Ze swej strony polecam frytki w barze przy basenie – może to
      tylko miraż, lecz swoim smakiem przypominały te sprzedawane nad Bałtykiem. Nie
      spodziewaj się natomiast wieprzowiny.
      4. Pokoje - przestronne i czyste, ale to w końcu hotel czterogwiazdkowy.
      Zdecydowanie rozczarowała mnie łazienka, która była mała i urządzona
      całkowicie bez gustu. Klimatyzacja działała bez zarzutu i w miarę cicho.
      Suszarki w pokoju nie znalazłem.
      5. Podsumowanie – spodziewałem się czegoś więcej, chyba większego
      komfortu i lepszej obsługi. Pomimo kategorii hotelu - bakszysz pozostaje
      skutecznym środkiem do każdego celu.
      6. Przestroga – uważaj na personel hotelu, który może zechcieć oszukać
      Cię, przydzielając Ci pokój w hotelu Alladin bądź Jasmine.
    • kiwigirl Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 21.10.03, 12:02
      my też spalismy w Aladdinie ale hotele mają praktycznie wspólny teren więc
      obejrzeliśmy sobie Ali ABbę dość dokłanie. i tak:

      budynek główny - imponujący ale... obojgu nam się skojarzył z halą dworca
      kolejowego. W środku niczym nie przedzielona WIELKA hala pod kopułą, w której
      jest kilka barów i wszędzie stoliki (ze to niby lobby bar) jest tam strasznie
      głośno - dosłownie jak na dworcu. Tak jak w każdym z tych trzech połączonych
      hoteli jest tez kilka sklepików - jeden z papirusami, jeden "mydło i powidło" z
      pocztówkami, koszulkami i batonikami, jeden ze srebrem itp. jeden ze skórami i
      dywanami. Jest kantor i standy lokalnych biur podróży. z "dworca" wchodzi się
      do restauracji oraz po drugiej stronie do salki z bilardem i grami video. Jeśli
      mam być szczera to z tych 3 hoteli akurat Ali baba wg. nas miał najbrzydszy
      budynek główny.

      bungalowy - 2 piętrowe, pokoje na dole z tzw. francuskim oknem z wyjściem
      bezpośrednio na basen. te na górze miały balkony, do wszystkich wchodzi się
      jakby z tyłu budynków. niektórzy mieli przed pokojami jakies krzesełka ale nie
      wszędzie i wyglądało mi na to ze były one "pożyczone" znad basenu a nie jako
      wyposażenie pokoi. Co mnie zaskoczyło to wystrój pokoi. myślałam ze jako 5-
      gwiazdkowiec Ali Baba będzie miał coś extra, a tu... łóżka były typu polówek
      (metalowa czarna rama na nóżkach) a na nich normalne grube materace. My w
      Aladdinie mieliśmy normalne łóżka, takie typu "katafalków" a na nim materac
      mimo ze o gwiazdke mniej. poza tym w pokojach był tylko stół a na nim tv.
      oczywiście szafa wnękowa jak wszędzie indziej. do łazienki nie zaglądałam.
      trzeba uważać na to w którym budynku się dostanie pokój. bo są dwa długie rzędy
      okalające basen i mają widok na basen, natomiast są jeszcze budynki po lewej
      stronie (patrząc na morze) jakby "w drugim rzędzie" pomiędzy restauracją
      Aladdina a budynkami nad basenem i one są mniej ciekawe. to chyba o tych ludzie
      mówili ze trzeba uważać zeby nie zakwaterowali w Aladdinie mówiąc ze to Ali
      Baba. ale to są budynki Ali baby, Aladdin ma tylko parterowe bungalowy, nie
      sposób się pomylić!!!

      basen - owszem fajny ale dla dzieci. imponuje bo wygląda jak kręta rzeka i
      wokół nego jest sporo miejsca na leżaki i parasole. Ale dla dorosłych to nie
      polecam. w najgłębszym miejscu ma 140cm więc pożądnie popływac jest raczej
      trudno. tym bardziej że jest kręty i coraz płytszy po drugiej stronie. fajna
      rzeczą jest malutki fragment pomiędzy dwoma mostkami prowadzącymi na wyspę z
      barkiem - bo tam woda jest podgrzewana. raz poszliśmy popołudniu i w całym
      basenie woda była chłodna, natomiast w tym kawałku było jak w dużej wannie smile

      plaża - FATALNA!!! nie wiem jak to mośżliwe, zle tam im mniej gwiazdek tym
      lepsza plaża! Ali baba ma najgorszą, Aladdin średnią a JAsmin (3*)
      najładniejszą. Na szczęście można korzystać z tej na którą ma się ochotę, więc
      zawsze jest tłok na JAsminie smile
      Plaża Ali baby jest na ubitym gruboziarnistym piasku - chodzi się po tym mało
      przyjemnie. zejście do wody jest przez kamienie. duże ostre, nie sprzatanie (co
      robia na Jasminie!) w wodzie pierwsze pare metrów też kamulce więc wchodzi sie
      do wody po takich betonowych pomostch. ten "a granicy" z Aladdinem ma drabinkę
      jak w basenie ale ten u Ali BAby nie. i co gorzej na końcu tego pomost też są
      kamienie. Rozwaliłam sobie tam bardzo nieładnie stopę sad(( do tego jak jest
      odpływ to wrażenie jest takie że plaża Ali Baby to żwirownia. jest dużo
      leżaków, ale mało materacy, zawsze brakowało, a chłopcy plażowi raczej nie
      umieli ich "znaleźć". szybciej można było coś znaleźć samemu pytając ludzi czy
      korzystają ze wszystkich leżaków stojących w ich pobliżu. Musze przyznać, ze
      plaże które widzieliśmy w hotelach w centrum były ładniejsze.
      Za to w barze plażowym mają extra soki ze świerzych owoców po 12 albo 14LE.
      polecam Red Sea Rainbow - są w nim poza normalnymi sokami też kawałki bananów i
      woda sodowa, szieki której drink jest na prawde zimny (w przeciwieństwie do
      pozostałych)

      ogólna ocena - 4
      piątą gwiazdkę dostał chyba za to ze jest najnowszy z tych 3 hoteli, i
      za "złocenia" w holu głównym. jest dość zapchany, czuje się że jest w nim dużo
      ludzi, bo albo wszyscy siedza "na dworcu" albo wokół basenu gdzie jest 75%
      pokoi. dla kontrastu - sąsiedni Alddin sprawia wrazenie że ci ludzie się
      rozpraszają w różnych alejkach i kilku barach i nie jest tak tłoczno. A dla
      dzieci na pewno lepsze będą pozostałe 2 hotele. mają tereny do zabaw dla
      dzieci, lepsze i dla dziecięcych stópek przyjaźniejsze plaże i mini zoo, które
      dla dzieci było atrakcją.
    • kiwigirl i jeszcze dwa słowa 21.10.03, 15:09
      poczytajcie też opisy Aladdina i Jasmine. Tam znajdziecie szersze informacje co
      jeszcze jest dla was dostępne na terenie całego kompleksu.
    • dagbe Re: Ali Baba Club - zdjęcia 05.11.03, 11:24
      www.zirkon.at/zirkon/berichte/2002_alibaba/2002_alibaba.html
    • dagbe Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 14.11.03, 10:13
      Z forum.wakacje.pl:

      Autor: rehela 14-11-2003 08:31

      Byłam w tym hotelu w lipcu. Było naprawde super! Bardzo dbają o czystość, dobre
      urozmaicone jedzenie (ominęły nas nawet kłopoty żołądkowe , byliśmy z
      dzieckiem).Ładne duże pokoje. Codziennie sprzątają,wymieniają pościel i
      ręczniki.Codziennie świeża woda mineral. w lodówce. Bardzo czysty duży basen.
      Jak wiesz można korzystać też bez ograniczeń z 2 sąsiednich hoteli. Plaża
      hotelowa z ubitym piaskiem i rafami przy brzegu więc trzeba uważać. Ładniejsza
      jest w sąsiednim hotelu (przejście plażą) Jasmin. Bufety przy plaży i basenie.
    • wrednyznawca3 Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 22.12.03, 18:50
      Qlib baba zasługuje na co najwyżej 4*, dlaczego?
      1) obsługa - fatalna w restauracji, mało sympatyczni i kumaci kelnerzy
      2) pokoje - obszerne, wyposażenie ok, ale bez przesady
      3) duuuzy plus za basen
      4) jedzenie monotonne.... (w Jasmine nalezącym do tego samego kompleksu
      znacznie lepsze, praktycznie codziennie jakiś wieczór tematyczny w restauracji)
      5) fatalna plaża (!!!!) kamienie i ubity jak beton piasek
      generalnie: 4 gwiazdki za fatalna obsługe i jedzenie no i plaże
      • mabo Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 01.01.04, 21:27
        Ja też byłem w Ali Babie w kwietniu 2002 i wg mnie było bardzo przyjemnie otóż
        nikt nie domagał się ode mnie bakszyszu chociaż kilkakrotnie mnie informowano
        że trzeba dać itp itd jedyny minus chociaż wcale nie wiem czy minus to to że
        plaża jest niby przy hotelu ale ja miałem pokój prawie na samym początku hotelu
        (na przeciwko baru przy basenie) i drałowanie na plaże to jakieś 300-400
        metrów. Może to i fajnie się przejść wśród kwitnących kwiatków ale jednak to
        daleko plusem jest to że na plaży oferta all inc też działa tz piwo,wino i
        lokalne koniaki do wyboru. W sumie jestem b zadowolony z hotelu fajny duży
        kompleks w połączeniu z Alladinem i Jasminem ale wycieczek do miasta raczej nie
        polecam. Dodam jeszcze że codziennie w klubie odbywał się wieczór arabski,
        ruski,nubijski i rózne takie i również tam oferta all inc obejmowała darmowe
        picie alkoholi wię dlla osób bardziej rozrywkowych to oferta tego hotelu
        powinna być ok.
        Nie wiem jak wy ja byłem z Neckermana na last min ale cena z katalogu to kosmos
        w porównaniu z innymi ofertami
    • dagbe Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 06.01.04, 11:36
      W zasadzie Kiwigirl opisała hotel dość dokładnie. Dorzucę może od siebie parę
      rzeczy.
      Budynek główny to faktycznie duża sala, ale dzięki temu siedząc przy stoliku na
      kawce miałam zawsze na oku mojego brzdąca, który chodził koło choinki (byliśmy
      na Święta i Sylwestra) i nawiązywał nowe znajomości. W Wigilię przyszedł
      prawdziwy egipski Mikołaj i rozdawał dzieciom prezenty a w Sylwestra dostaliśmy
      papierowe czapeczki i hałasujące zabawki (trąbki, grzechotki). Wieczorami na
      scenie były przedstawienia i zabawy przygotowane przez animatorów.
      Basen zewnętrzny faktycznie słabo nadaje się do pływania dla dorosłych ale jest
      też kryty basen (w tzw. Health Center) o normalnym kształcie i głębokości około
      180cm. Teren hotelu jest bardzo często sprzątany. Bardzo dbają o zieleń:
      podlewanie, nawożenie (śmierdzi sad - na szczęście robią to dość rzadko) i
      pryskanie przeciwko owadom.
      Dobry sposób na rozmienianie pieniędzy to kupno banana za 1LE (jeśli ktoś lubi
      banany).
      W recepcji można dostać suszarkę do pokoju. Nie ma jednak czajników
      elektrycznych w pokojach. Klimatyzacja dość głośna. Łazienka wykończona
      fatalnie, aczkolwiek funkcjonalnie wszystko w niej jest. Na ciepłą wodę rano i
      wieczorem trzeba było długo czekać spuszczając zimną. Myłam się wiec w zimnej
      ale już mój syn wskakiwał pod ciepły prysznic.
      Na plaży są boiska od siatkówki i boisko do gry w bule. Nad morze chodziliśmy
      do hotelu Jasmine.
      Obok hotelu jest dyskoteka BlackOut, gdzie codziennie są jakieś pokazy (wstęp
      20LE, dzieci gratis). My byliśmy na Cobra Show. We wtorki jest dyskoteka w
      pianie (40LE).

      I to by było narazie na tyle...

      Pozdrowienia,
      Dagmara
    • dagbe Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 14.01.04, 13:04
      Nie sugeruj się fotkami. Np. na zdjęciu ten podgrzewany basen ma wymiary niemal
      olimpijskie a w rzeczywistości jest dużo mniejszy wink Trochę się uśmiałam, gdy
      obejrzałam sobie katalogi po powrocie. Jestem ciekawa, jak oni robią te
      zdjęcia?
      Jest tam czysto i kolorowo. Zadbana zieleń. Naprawdę przyzwoity hotel.

      Pozdrowienia,
      DAgmara
    • egipt-hotele Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 18.10.04, 13:03
      Byłem w Październiku 2004, 7 dni, Neckermann. Nie zanudzajac, opisy które
      przeczytałem wcześniej są przesadzone w negatywnym tego słowa znaczeniu. Jak
      zawsze w takich sytuacjach, coś, za coś.
      1. Plaża, nikt nie usunie kamieni, bo po prostu około 30-50 m w głąb morza jest
      po kostki i idzie sie po kostki po wygładzonej przez morze rafie. Potem jest
      uskok "po pas" i mamy piasek. Faktem jest, że bez butów trudno ale nikt nie
      napisał, że jak chcesz zobaczyć rybki to TYLKO właśnie na tej plaży, bo zaraz
      za uskokiem masz kilka małych rafek, gdzie zawsze są kolorowe rybki. Najbliższa
      z nich nie wymaga nawet umiejętności pływania bo można po prostu stanąć na
      piasku, tak jest płytko. Jest to idealne miejsce do oswajania się z maską,
      rurką i słoną wodą. Przy Alladinie i Jasminie tego nie ma. Plaże między tymi
      hotelami są oddzielone (umownie) od siebie pomostami, zaś pomiędzy Alladienm i
      Jasminem jest NADBRZEŻE portowe, gdzie cumują statki wycieczkowe. Plaża Jasmina
      to najdrobniejszy piasek ale kąpiel tam to jak w Bałtyku, zwykłe moczenie pupy,
      bo fale wszędzie są małe. Opisywane wcześniej "atrakcyjne" parasole na Jasminie
      to jeden do dwóch rzędów parasoli pokrytych wysuszonymi liśćmi palmowymi, zaś
      kolejne to "szałasy" z takich liści, które opadają całkiem do ziemi. Zero
      słońca, 99% intymności, tylko po co? Tak naprawdę to nie ma znaczenia wybór
      hotelu, plażę wybierasz sobie sam, taka jaka Ci odpowiada
      2. Baseny - uśmiałem sie z narzekań na "mały" basen AliBaby, w którym nie można
      popływać. Może on nie jest olimpijski ale baseny w Alladinie i Jasminie to
      naprawdę maleństwa i to nie tylko pod względem wielkości basenu ale również
      ilości leżaków i stopnia ich zagęszczenia. Są to po prostu typowe baseny
      rekreacyjne i w żadnym z nich, czy to ze względu na kształt, czy też wymiary
      sobie nie popływasz ale jest wyjście. W Alibabie masz kryty basen (przy budynku
      głownym, wejście od basenu otwartego), około 20 metrowy, właśnie dla takich, co
      chcą w wodzie zgubić trochę kalorii. Tym bardziej, że jest przy nim studio
      fitness, ze sprzętem, jacuzzi, salonem masażu i sauną.
      3. Dworzec - budynek główny. Bardzo duży, to prawda, ale dzięki temu pojemny i
      zawsze znajdziesz miejsce do tego, żeby po posiłku lub powrocie z miasta napić
      się kawy lub czegoś innego. Podłoga ma zróżnicowane pozimy (wgłebienia na około
      0,5m) oddzielone barierkami, co pozwoliło wydzielić sporo miejsc w miarę
      intymnych. Zauważyłem, że wieczorami po 22, gdzy kończyły sie
      programy "artystyczne" przy basenie, ludzie zamiast siedzieć w pokojach woleli
      właśnie przebywać na dworcu, tym bardziej, że bar z opcją ALL jest otwarty do
      0.30. Uwaga: kawa, piwo i wino w barach (dworzec, basen, na plaży) są OK, ale
      te podawane do posiłków fatalne. O tym co mieści się na dworcu inni juz
      napisali, może tylko jedna uwaga, sa trzy restauracje. Jedna dla panów z
      długimi spodaniami (zawsze, nawet na sniadanie), druga dla luzaków i ruskich a
      trzecia otwiearna jest jak jest dużo gości. Jedzenie było super. Najlepsze
      żarcie HOTELOWE jakie miałem przyjemność spożywać ()
      4. Pokoje - wyposażenie estetyczne, pokoje bardzo obszerne o pow. około 20 m2.
      Łóżka mają materace szer ok. 120cm, więc spokojnie można spać w dwie osoby na
      jednym (dla tych co się integrują). Nie ma stołu, jest szeroka na około 2 metry
      tolaetka z szufladkami, wypoczynek, pufa-stołek, szafka pomiędzy łóżkami, w
      korytarzu szafa wnękowa. Ponadto TV (z polskich programów Viva), lodóweczka
      (dzienny przydział wody mineralnej niegazowanej to 1x1/2 litra/osobę). Jak
      dajesz bakszysz to zawsze masz 4 butelki w lodówce, bez względu na to ile
      wypiłeś. Taras - tutaj (w Alladinie, jak oglądałem z zewnątrz też) masz
      przeszklenie na pełną szerokość pokoju i niewielki taras z krzesłami
      plastikowymi, małym (niskim) lub dużym (do wyboru) stołem, też plastikowym. Nie
      są oczywiście wypożyczone z basenu. Jedyne co mi w pokojach nie odpowiadało to
      łazienki, standard 3+, ze względu na widoczne już zużycie w części gdzie jest
      wanna.
      5. Budynki - bungalowy układają się z budynkiem głownym w literę "C" ale na
      długości około 1/2 do moża każde ramię dodatkowo rozdziela się i tworzy w ten
      sposób wewnętrzne alejki - ogrody. Mądrze to zorganizowali, ponieważ wejścia do
      pokoji są od mało ciekawych korytarzy ale za to każdy pokój ma wyjście na taras
      z widokiem na basen lub ogród. Początkowo byłem zły, że dostałem taras na ogród
      a nie basen, ale po kilku dniach doceniłem spokój i intymność. Celowo używam
      sformułowania ogród, ponieważ ilość zieleni, sposób jej posadzenia gwarantują
      jak powyżej, podczas gdy tarasy basenowe, to mniej zieleni i cały czas ludzie
      mimo woli zaglądający ci do pokojów.
    • egipt-hotele Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 18.10.04, 13:08
      Byłem w Październiku 2004, 7 dni, Neckermann. Nie zanudzajac, opisy które
      przeczytałem wcześniej są przesadzone w negatywnym tego słowa znaczeniu. Jak
      zawsze w takich sytuacjach, coś, za coś.
      1. Plaża, nikt nie usunie kamieni, bo po prostu około 30-50 m w głąb morza jest
      po kostki i idzie sie po kostki po wygładzonej przez morze rafie. Potem jest
      uskok "po pas" i mamy piasek. Faktem jest, że bez butów trudno ale nikt nie
      napisał, że jak chcesz zobaczyć rybki to TYLKO właśnie na tej plaży, bo zaraz
      za uskokiem masz kilka małych rafek, gdzie zawsze są kolorowe rybki. Najbliższa
      z nich nie wymaga nawet umiejętności pływania bo można po prostu stanąć na
      piasku, tak jest płytko. Jest to idealne miejsce do oswajania się z maską,
      rurką i słoną wodą. Przy Alladinie i Jasminie tego nie ma. Plaże między tymi
      hotelami są oddzielone (umownie) od siebie pomostami, zaś pomiędzy Alladienm i
      Jasminem jest NADBRZEŻE portowe, gdzie cumują statki wycieczkowe. Plaża Jasmina
      to najdrobniejszy piasek ale kąpiel tam to jak w Bałtyku, zwykłe moczenie pupy,
      bo fale wszędzie są małe. Opisywane wcześniej "atrakcyjne" parasole na Jasminie
      to jeden do dwóch rzędów parasoli pokrytych wysuszonymi liśćmi palmowymi, zaś
      kolejne to "szałasy" z takich liści, które opadają całkiem do ziemi. Zero
      słońca, 99% intymności, tylko po co? Tak naprawdę to nie ma znaczenia wybór
      hotelu, plażę wybierasz sobie sam, taka jaka Ci odpowiada
      2. Baseny - uśmiałem sie z narzekań na "mały" basen AliBaby, w którym nie można
      popływać. Może on nie jest olimpijski ale baseny w Alladinie i Jasminie to
      naprawdę maleństwa i to nie tylko pod względem wielkości basenu ale również
      ilości leżaków i stopnia ich zagęszczenia. Są to po prostu typowe baseny
      rekreacyjne i w żadnym z nich, czy to ze względu na kształt, czy też wymiary
      sobie nie popływasz ale jest wyjście. W Alibabie masz kryty basen (przy budynku
      głownym, wejście od basenu otwartego), około 20 metrowy, właśnie dla takich, co
      chcą w wodzie zgubić trochę kalorii. Tym bardziej, że jest przy nim studio
      fitness, ze sprzętem, jacuzzi, salonem masażu i sauną.
      3. Dworzec - budynek główny. Bardzo duży, to prawda, ale dzięki temu pojemny i
      zawsze znajdziesz miejsce do tego, żeby po posiłku lub powrocie z miasta napić
      się kawy lub czegoś innego. Podłoga ma zróżnicowane pozimy (wgłebienia na około
      0,5m) oddzielone barierkami, co pozwoliło wydzielić sporo miejsc w miarę
      intymnych. Zauważyłem, że wieczorami po 22, gdzy kończyły sie
      programy "artystyczne" przy basenie, ludzie zamiast siedzieć w pokojach woleli
      właśnie przebywać na dworcu, tym bardziej, że bar z opcją ALL jest otwarty do
      0.30. Uwaga: kawa, piwo i wino w barach (dworzec, basen, na plaży) są OK, ale
      te podawane do posiłków fatalne. O tym co mieści się na dworcu inni juz
      napisali, może tylko jedna uwaga, sa trzy restauracje. Jedna dla panów z
      długimi spodaniami (zawsze, nawet na sniadanie), druga dla luzaków i ruskich a
      trzecia otwiearna jest jak jest dużo gości. Jedzenie było super. Najlepsze
      żarcie HOTELOWE jakie miałem przyjemność spożywać.
      4. Pokoje - wyposażenie estetyczne, pokoje bardzo obszerne o pow. około 20 m2.
      Łóżka mają materace szer ok. 120cm, więc spokojnie można spać w dwie osoby na
      jednym (dla tych co się integrują). Nie ma stołu, jest szeroka na około 2 metry
      tolaetka z szufladkami, wypoczynek, pufa-stołek, szafka pomiędzy łóżkami, w
      korytarzu szafa wnękowa. Ponadto TV (z polskich programów Viva), lodóweczka
      (dzienny przydział wody mineralnej niegazowanej to 1x1/2 litra/osobę). Jak
      dajesz bakszysz to zawsze masz 4 butelki w lodówce, bez względu na to ile
      wypiłeś. Taras - tutaj (w Alladinie, jak oglądałem z zewnątrz też) masz
      przeszklenie na pełną szerokość pokoju i niewielki taras z krzesłami
      plastikowymi, małym (niskim) lub dużym (do wyboru) stołem, też plastikowym. Nie
      są oczywiście wypożyczone z basenu. Jedyne co mi w pokojach nie odpowiadało to
      łazienki, standard 3+, ze względu na widoczne już zużycie w części gdzie jest
      wanna.
      5. Budynki - bungalowy układają się z budynkiem głownym w literę "C" ale na
      długości około 1/2 do moża każde ramię dodatkowo rozdziela się i tworzy w ten
      sposób wewnętrzne alejki - ogrody. Mądrze to zorganizowali, ponieważ wejścia do
      pokoji są od mało ciekawych korytarzy ale za to każdy pokój ma wyjście na taras
      z widokiem na basen lub ogród. Początkowo byłem zły, że dostałem taras na ogród
      a nie basen, ale po kilku dniach doceniłem spokój i intymność. Celowo używam
      sformułowania ogród, ponieważ ilość zieleni, sposób jej posadzenia gwarantują
      jak powyżej, podczas gdy tarasy basenowe, to mniej zieleni i cały czas ludzie
      mimo woli zaglądający ci do pokojów.
      6. Podsumowanie - ja byłem miło rozczarowany, drobne defekty typu łazienka na
      3+ czy spacer na piaszczystą plażę do Jasmina (200m) to drobiazgi
    • walet Ali Baba - luty 2005 09.03.05, 15:42
      Dzień dobry ,
      byłem w Alibabie w 2 połowie lutego 2005 .

      Najdroższy hotel z kompleksu trzech połączonych hoteli
      ALIBABA / ALADIN /JASMINE .

      Pokój - nic specjalnego ale obszerny , sporo miejsca , tarasik w kwiatach ,
      czysto , dobrzy "sprzątacze" , woda w lodowce ;
      łazienka - chyba najgorsza część , surowa , bez słuchawki prysznicowej
      tylko "sitko" )
      Pokoje w pawilonach 1pietrowych (część w 2pietrowych,blizej holu głównego);
      to wbrew pozorom bardzo istotne bo mieszkając na parterze nie musiałem włączać
      A/C ( co w sąsiednich hotelach Alladin & Jasmine nie było możliwe ze względu
      na parterowe bungalowy , nagrzewające się w ciągu dnia od góry ).

      Basen - olbrzymi , wypełniający ogromy podwórzec hotelowy ale dla dorosłych-
      aktywnych trochę bez sensu bo płytki ( max 1,40 m).Wobec tego okupowany przez
      rodziny z dziećmi oraz przez leniuchów .

      Plaża - ta należąca do AliBaby rzeczywiście beznadziejna ze względu na kamienie
      przy wejściu do wody . Należy korzystać z łóżek na plaży Aladin lub Jasmine
      a do wody wchodzić na plaży Jasmine (piasek) - szczególnie ,ze 50 m od brzegu
      fajna rafka dla początkujących "snorklujacych" - szczególnie rano urokliwa gdy
      ryby nie przepłoszone .

      Bary plażowe; najlepszy przy plaży Aladin , przemiła obsługa, wystarczy tylko
      traktować kelnerów jak ludzi a nie jak służących (bakszysz USD 1, - to dużo )
      Oprócz napojów można tu zjeść lunch (niestety znacznie prostszy niż w
      restauracjach głównych).

      Hol główny : wielka hala z barem i trzema restauracjami (polecam te z widokiem
      na basen) . Po kolacji trochę tłoczno i gwarno ale wielkość miejsca nie daje
      uczucia duchoty czy ścisku.

      Bar główny : szybki , bez kolejek , alkohole lokalne bardzo średnie
      (whisky,gin,brandy ),„zdatne” do picia : czerwone wino , piwo , rum .
      2 maszyny do kawy/czekolady - samoobsługa .

      Restauracje: trzy z czego dwie bez okien (!) . Obsługa bardzo dobra (patrz
      wyżej) , jedzenie niezłe , duży wybór warzyw tak surowych jak ciepłych ,
      zawsze wołowina , drób , ryba smażona .
      Brak frutti di mare (raz na tydzień kalmary w sosie chili ).

      Sport : korty tenisowe , squash , siatkówka plażowa , kule, strzałki , pingpong
      gimnastyka, piłka wodna (bilard / internet platne)

      Położenie hotelu : zupełnie poza miastem , nie kuszą wiec wycieczki do sklepów
      (zresztą sklepów wystarcza na miejscu zwiedzając wszystkie 3 hotele ) ;
      Ewentualny dojazd do miasta łatwy i tani ; busiki sprzed hotelu , za ca 2
      zl/osoba, 10 min

      Kompleks 3 hoteli daje przestrzeń , także do wieczornych spacerów , we
      wszystkich można korzystać „ ze wszystkiego „ .
      Polecam bar w Aladynie , mniej ludzi , większe drinki J, jak również mini-zoo
      w Jasmine(ważne dla dzieci) .
      Oprócz tego w Jasmine duży ośrodek surfingowy , w każdym hotelu centra
      nurkowo/wodne(polecam wycieczki na okoliczne rafy , szczególnie Abu Ramada ) .

      Goście hotelowi : 50% Rosjanie , 30 % Niemcy , pozostali :
      Polacy/Holendrzy/Włosi

      Ocena ogólna ;
      Hotel ma 5 gwiazdek w Egipcie , wg biur niemieckich oceniany na 4 i to jest
      właściwa ocena ; ze względu na lokalizacje niemniej jednak polecam jeden z tych
      hoteli wszystkim nastawionym na wypoczynek nad Morzem Czerwonym a nie tym
      nastawionym na Egipt = miasta + wycieczki + dyskoteki .
      (oczywiście wycieczki Luxor/Kair osiągalne jak z każdego hotelu )

      Cena/jakość ; ja płaciłem EUR 650,-osoba za 2 tygodnie all in , przy tej cenie
      oceniam hotel na bardzo dobrze;warto także jechać do tańszych
      Aladin/Jasmine (szczególnie w chłodniejszych miesiącach)

      pozdr
    • damian2323 Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 13.08.05, 16:05
      Witam! po przeczytaniu wszystich opinii na temat Ali Baby, chcę wyrazić swoje
      zdanie na temat tych opini i dołożyć kilka słów na temat tego hotelu.
      Niektórymi opiniami naprawdę jestem zszokowany i zdziwiony ich treścią!dogbe
      zarzuca np. że w hotelu bądź co bądź 5* nie ma czajnika elektrycznego w pokoju -
      pytam sie po co ten czajnik?W hotelu z wypasem all inc. robic sobie kawę w
      pokoju?Trzeba być totalnie zjechanym.wrednyznawca3 ma pretensje do nikumatej
      obsługi - no fakt polak przyjeżdżający do Egiptu i znający z języków obcych
      tylko jedno słowo HELLO na prawdę stwierdzi,że to obsługa niekumata a on jest
      lingwistą.Co do wyżywienia w Ali Babie w porównaniu do np. Jasminy to
      wrednyznawca3 musiał być chyba pod wpływem silnego udaru słonecznego
      twierdząc,że w Jasminie jest lepsze jedzenie i są wieczory tematyczne! Byłem
      gościem Ali Baby z wyżywieniem all inc. i mogliśmy dzięki temy korzystać z
      pełnej oferty hoteli Ali Baba, Allady i Jasmina o czym nie wszyscy goście
      hotelowi wiedzą! Wybraliśmy się z ciekawości na kolacje do pozostałych hoteli i
      w Jasminie jako hotel 3* faktycznie co wieczór był wieczór tematyczny np.drób
      bo w tym dniu nic innego nie podawano z mięs. Na dugi dzień był wieczór
      tematyczny np. pieczeń wołowa i koniec.
      Właściwie najdokładniejszy opis zamiścił egipt-hotele(ciekawa ksywa) i faktem
      jest, że łazienki są bardzo skromne ale czyste i zawsze wysprzątane.
      Co do holu dworcowego to niektórym polakom nawet anioł by nie dogodził.Hol jest
      naprawdę reprezentacyjny i nie ma większego w całym Egipcie. Jak komuś za
      głośno to polecam np. hotel 3* Hor Palace na przeciwko lotniska - hol wielkości
      kiosku ruchu!
      Na koniec kilka moich uwag dla chętnych do spędzenia wakacji w tym hotelu.
      Byliśmy we wrześniu 2002 w Egipcie i polecam inny miesiąc, np. padziernik jest
      dużo taniej!Jak już tam będziecie to wejdźcie sobie na dach w budynku w którym
      będziecie mieszkać(można wejść normalni schodami) widoki zaje..........
      szczególnie w nocy - polecam.Co do personelu nigdy nie zaczepiano mnie o
      bakszysz, są naprawdę kumaci i trochę mówią po polsku! Musicie zwrócić uwagę,
      że to kraj muzułmański i oni pięć razy dziennie się modlą nawet podczas pracy
      np.barmani wydający drinki pod nosem sobie mruczą modląc się! Zagadywanie ich w
      tym momencie łamaną angielszczyzną i oczekiwanie na odpowiedź Panie
      wrednyznawca3 jest NIESTOSOWNE!
      Widziałem kilkanaście hoteli w Hurghardzie i na prawdę za ta pieniądze szczerze
      polecam Ali Babę.
      Życzę miłego wypoczynku.
      • dagbe Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 15.02.06, 14:32
        Czajnik elektryczny w pokoju przydaje się nawet w 5* hotelu z opcją ALL smile
        Chociażby do przygotowania dziecku kaszki czy podgrzania słoiczka z obiadem
        (czego nie potrafiono zrobić w restauracji hotelowej). Od tej pory nawet do
        full-wypas hotelu wożę ze sobą małą grzałkę...

        Damian, założę się, że nie nie masz jeszcze dzieci wink

        Pozdrawiam,
        Dagmara
    • adudi AliBaba czy Hilton Long Beach? 27.07.06, 11:56
      czy ktos kto byl w tym hotelu byl tez w Hilton Long Beach i moze te 2 hotele
      porownac? ktory jest lepszy, podac jakies wady i zalety obu... ktory wybrac.
      Interesuje mnie sam hotel, pokoje, jedzenie, plaza, atrakcje. Nie interesuje
      mnie to co jest dalej... nie wybieram sie na wycieczki, jade z malym
      dzieckiem....
      • adudi kto byl w Alibabie w tym roku i moze doradzic? 22.08.06, 10:51
        Wybieram sei we wrzesniu do tego hotelu... opisy roznesad niestety... czy ktos
        bylw tym hotelu w tym 2006 roku i moze cos dodac? jaki i gdzie pokoj wybrac
        majac 2-letnie dziecko? chyba lepiej w tej czesci miedzy basenem a morzem, w
        ogrodzie? a moze sie myle? czy trzeba dac od razu 10$ z paszportem i poweidizec
        co sie chce? sa rozne opinie na ten temat... jak jest konktretnie w tym
        hotelu? lepszy pokoj na gorze czy na dole? nie chcialabym miec patelni...a z
        drugiej strony na taras bez balkonu na parterze chyba nie wypuszcze samego
        dziecka...smile czy na plazy dziecko musi miec obuwie, czy rafa tam moze
        pokaleczyc? czekam na wypowiedzi osob, ktore byly ostatnio.....
        • jadslom Re: kto byl w Alibabie w tym roku i moze doradzic 06.05.07, 18:47
          witam, ciekawa jestem P. wrazen z pobytu w Ali Babie.wybieramy sie w czerwcu i
          rowniez chciałabym wiedziec nieco wiecej na temat hotelu/ np w ktorej czesci
          wybrac pokoj ,jak P. ocenia pokoje w czesci hotelowej blizej morza,czy mozna
          liczyc na widok na morze,czy jest rano "polowanie na łózka i parasole na
          plazy,ktory lepszy pokój - na gorze czy na dole/ na temat jedzonka i
          napojow/czy trzeba sie spieszyc na posilek,by miec wybor,czy w trakcie posilki
          sa uzupelniane,czy sa urozmaicone/ czy trzeba od razu dac/jesli tak, to ile/i
          komu. Interesuje mnie tez jakimi liniami P. leciala i czy bylo bez
          emocji.Serdecznie pozdrawiam liczac na odpowiedz.biore ze soba 18 letniego syna-
          martwie sie,czy nie bedzie sie nudził? Aha, czy nie ma komarow lub
          innych "nieproszonych gosci"?
    • adudi Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 04.10.06, 08:23
      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=622&w=49735771
      to link w ktorym opisalam pobyt we wrzesniu 2006 w tym hotelu.....
    • luzor Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 07.10.06, 22:36
      ludzie -jakie piec gwiazdek ?
      kto wam to sprzedal?moze ma piec na miejscu.zobacze kiedy zalece.wykupilem
      czterogwiazdkowy.
      nie lece jednak zeby liczyc gwiazdki,tylko wypoczac i wyluzowac sie ,troche
      zamoczyc tylek .
      kto z was byl w grudniu?
      bylem juz prawie we wszystkich miesiacach ,tylko nie listopadzie i grudniu.

      jeszcze raz do uzalajacych sie nad hotelem.
      powiedzcie szczerze: bylo lepiej niz na campingu w dziwnowie?

      a kolezanka od czajnika ,bo bym zapomnial.

      przyznam ,ze sie moze komus przydac jesli.........
      ale gdybym chcial koniecznie miec,to bym go sobie kupil w hurghadzie,albo za
      pare $ ,by mi go kupil kelner lub taksowkarz.

      ciekawe ,ze w domu kazdy wie co zrobic,gdy w nocy zabraknie flaszka ,a samemu
      nie pokreci sie kolkiem
    • adudi Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 19.10.06, 13:28
      pare zdjec:
      foto.onet.pl/DyJRa1d8BjFebgUxCDdWbgEqDTpRYgU7CWgIMFcwATBRKlUyAQ==
      na ktorych mnie nie masmile a reszte przepraszam jesli sie ktos rozpoznasmile
      • cameltravel Re: Ali Baba Club - Hurgada (5*) 16.11.06, 22:21
        hotel ALi Baba

        pokoje: wg mnie 3*
        ściany w większości pokoii poobijane - odpadający tynk, rozmoczone tylko nie
        wiem czym
        łóżka jedynie wyjątkowo wygodne
        meble stare, odrapane, nie do końca sprawne

        standardowo wyposażone
        TV, lodówka, komoda, stolik nocny łóżka + kanapka rozkładana z możliwośćią spania.
        mialam pokój na parterze, okno balkonowe można było otworzyć z zewnątrz.
        sam taras ok


        lobby: wg mnie 4*
        bar dośc sprawnie obsługujący tlumy. Dobry pomysł to automaty do samodzielnego
        parzenia kawy, herbaty czekolady i podajniki wody mineralnej.

        w dzień przyjemne miejsce
        wieczorem - można powiesic siekiere w powietrzu od dymu lub przeziębić sie od
        przeciągu
        od poczatku listopada animacje wieczorne sa włąśnei tu wewnątrz !


        restauracje głowne wg mnie brak kategoryzacji za obsługe
        jedzenie 3* max!
        wybór bardzo słaby
        ilość niezadowalająca - ok 9 rano nie było już za dużo, chyba, ze sie polatało
        po sąsiednich i pozbierało co tam jest
        jedyny plus to TAMIA na śniadanko smile i lody do oporu -moje dzieci to uwielbiały

        obsługa: tu sie rozpiszę. Niby musisz zamówić u kelnera napoje do posiłku ale
        nie licz że dostaniesz je szybko!
        na każdy trzeba czekac ile sie da !
        szczytem było otzrmanie przez mego męza brudnego - zdjętego chwilkę wcześniej z
        innego stolika - kieliszka wina. Mąz zamówił wino siedział i czekał na nie - po
        ok 10 minutach zaczął śledzić wzrokiem kelnera u którego zamówił wino, ten
        swobodnie wziął kieliszek z innego stolika podszedł do barku i napełnił go i
        przyniósł mu!!!
        nic tylko 4,5 czy jak niektórzy piszą 5* hotel i restauracja.

        sa co prawda 3 do wyboru ale w każdej jest to samo do jedzenia.
        Bywalam w różnych hotelach od 3 do 5* ale ten okazał sie odkryciem sezonu!

        basen - wg 5*
        nie dość że cześć podgrzewana to jeszcze fajny barek i kształt no i różne
        głębokości - woda
        (obsługa w barze taka sama jak w restauracji... szkoda słów).

        plaża - no cóż nie byłam. Ale jakto plaża - dla mnie było za głośno na niej
        ci co byli chwalili ...

        bar na plaży jest czysty i dość sprawnie obsługuje klientów co w porównaniu z
        barem aladyna jest superowe tu tez 5*

        ogród 5*
        sami zobaczycie !!

        recepcja
        bez kasy nic nie załatwisz a jedynie usłyszysz OVERBOOKING

        ostatecznie z czystm sumieniem móię EMPIRE - 3* hotelik na Daharze był lepszy
        pod zasadniczo każdym względem

        nie dałabym Ali babie wiecej niz 3*
        byłam 14 dni z 3 dzieci.

        podobał nam sie aqua park koszt znikomy a zabawy masa - zwłaszcza dla dużych
        chłopców

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka