Dodaj do ulubionych

Ciekawostki Wegierskie.

14.02.06, 10:28
Wegry przypominaja mi Polske sprzed kilku lat. Co chwila odkrywam jakas
ciekawostke- ostatnio np dowiedzialem sie, ze uczniowie w wieku 16 lat ciagle
maja dzienniczki. W sklepach ceny pisane recznie etc. Zauwazylem tez, ze
chyba bardziej dba sie o formy grzecznosciowe roznych zwrotow. Nie pisze tego
w sposob negatywny, raczej z poczuciem nostalgii...
Obserwuj wątek
    • judytak Re: Ciekawostki Wegierskie. 14.02.06, 11:07
      pietia12 napisał:

      > ostatnio np dowiedzialem sie, ze uczniowie w wieku 16 lat ciagle
      > maja dzienniczki

      szczerze mówiąc, mi się to wydaje normalne i rozsądne...
      za to nie podoba mi się, że w Polsce dzieci w podstawówce mają, co prawda,
      dzienniczki, ale żaden nauczyciel nie zadaje sobie trudu, żeby jakiekolwiek
      oceny się w tych dzienniczkach znalazły (tzn. prawie żaden, tak dla
      ścisłości...)

      no i jeszcze: że jeśli dzieci (w podstawówce) chodzą na świetlicę w Bp., to są
      w grupach wiekowych, odrabiają lekcje pod okiem nauczycielki i w razie potrzeby
      mają "korepetycje" od tejże nauczycielki-świetliczanki
      a w Wwie wszystkie dzieci świetlicowe w jednym miejscu, mają czasami jakieś
      zajęcia plastyczne czy wspólne zabawy, ale o lekcjach mowy nie ma, o
      korepetycji tym bardziej...

      za to, kupując bilet na pociąg międzynarodowy na dworcu w Bp. wracamy do czasów
      przedpotopowych ;o) bilety są wypisywane ręcznie (przynajmniej niedawno były,
      nie wiem, jak teraz...)

      co konkretnie masz na myśli z tymi formami grzecznościowymi?

      pozdrawiam
      Judyta
      • pietia12 Re: Ciekawostki Wegierskie. 14.02.06, 12:34
        Uczyc sie w swietlicy? A gdzie dziecinstwo, gdzie zabawa ? :) Formy
        grzecznosciowe- chodzi mi glownie o szacunek dla ludzi starszych, szacunek
        miedzypokoleniowy,ze tak powiem - ale moze sie myle.
        • judytak Re: Ciekawostki Wegierskie. 14.02.06, 13:01
          pietia12 napisał:

          > Uczyc sie w swietlicy? A gdzie dziecinstwo, gdzie zabawa ? :)

          szczerze mówiąc, lekcje i tak trzeba odrabiać...
          a dzieciństwo i zabawa znacznie lepiej smakuje poza świetlicy (podwórko, plac
          zabaw, albo chociażby w domu)
          nie mówiąc o tym, że wolałabym (ja, jako rodzic) prowadzić wieczorami z
          dzieckiem normalne rodzinne życie, nieobciążone odrabianiem lekcji...

          > Formy
          > grzecznosciowe- chodzi mi glownie o szacunek dla ludzi starszych, szacunek
          > miedzypokoleniowy,ze tak powiem - ale moze sie myle.

          nie wiem, bo dalej nie wiem, o co ci chodzi...
          forma "na ty" nadal wydaje mi się bardziej rozpowszechniona na węgrzech, niż w
          pl, chociaż nie ma już tak skrajnej różnicy
          w polsce, na szczęście, skończyło się całowanie w rączki (szokujące, swoją
          drogą ;o), a na Węgrzech nadal funkcjonuje "csókolom" zamiast "jó napot", przy
          czym takiej formy w Polsce nigdy nie doświadczyłam

          pozdrawiam
          Judyta

    • a.tomaszewska Re: Ciekawostki Wegierskie. 17.02.06, 15:54
      Mi Wegry przypominaja Polske z polowy lat 90tych. Akurat zwrocilam uwage na
      negatywne objawy:
      -jakosc obslugi - w sklepach bardzo czesto sie zdarza, ze obsluga jest obrazona
      na klienta ze musi go obslugiwac (np New Yorker w Westend City Center, gdzie
      pracownica sklepu potrafi wyzwac bardzo brzydko za to ze sie nie odwiesilo
      ubrania na WLASCIWY wieszak...), nie wspominajac a moim osiedlowym CBA, gdzie
      chamstwo obslugi , brud i balagan przekracza wszelkie granice..w pizzerii dwa
      dni temu obrazila sie na mnie kelnerka za to ze przyniosla mi nie to co
      zamowilam.... tak wiec uwazam ze dzieje sie tu rzeczy, ktore w polsce za czasow
      gospodarki odgornie planowanej wystepowaly powszechnie ale zanikly juz prawie
      zupelnie..
      -przepisy - za brak dokumentu tozsamosci ze zdjeciem przy sobie mozna zostac
      aresztowanym....
      - co do form grzecznosciowych - taka uroda jezyka, ale czy to przenosi sie
      naprawde na zycie, i czy naprawde bardziej sie szanuje starszych niz u nas,
      srednio w to wierze...
    • kwiecienka1 Re: Ciekawostki Wegierskie. 17.02.06, 19:27
      za to, kupując bilet na pociąg międzynarodowy na dworcu w Bp. wracamy do czasów
      przedpotopowych ;o) bilety są wypisywane ręcznie => ale w Polsce też tak jest!
      podróżowałam pociągiem międzynarodowym (eurocity) do Wiednia a innym razem do
      Budapesztu - za każdym razem w kasie pokazywałam paszport i dostawałam ręcznie
      pisany imienny bilet :)
      może to jakaś ogólna zasada obowiązująca na trasach międzynarodowych?


      • judytak Re: Ciekawostki Wegierskie. 20.02.06, 01:30
        kwiecienka1 napisała:

        > przedpotopowych ;o) bilety są wypisywane ręcznie => ale w Polsce też tak je
        > st!
        > podróżowałam pociągiem międzynarodowym (eurocity) do Wiednia a innym razem do
        > Budapesztu - za każdym razem w kasie pokazywałam paszport i dostawałam
        ręcznie
        > pisany imienny bilet :)

        w warszawie bilety są drukoiwane z komputera przynajmniej od dziesięciu lat
        i nie trzeba pokazywać paszportu :o)

        pozdrawiam
        Judyta
        • pollyester Re: Ciekawostki Wegierskie. 20.02.06, 09:07
          Bo to jest tak: jeżeli kupuje się bilet ze zniżką (dla osób poniżej 26 lat) to
          wypisują ręcznie i bilet jest imienny. Jeżeli kupuje się bilet normalny to go
          drukują i paszport jest niepotrzebny. Nie wiem, czy na Węgrzech drukują czy
          wypisują bilety normalne, bo bardziej opłaca się kupić bilet w Polsce (jest
          troszkę tańszy.)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka