Dodaj do ulubionych

Tylko nie polskie komedie romantyczne

IP: *.nycmny.east.verizon.net 08.02.06, 20:42
Nie moge sie doczekac na dobry filmz Polski.
Obserwuj wątek
    • Gość: janko W mordę kopany! W życiu bym do teatru nie poszedł! IP: *.osem.com 08.02.06, 20:45
      • Gość: lokaj jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest rynek IP: *.devs.futuro.pl 09.02.06, 18:05
        na takie gnioty to co sie dziwic ze je krecą.
        • Gość: ktos Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r IP: *.telia.com 09.02.06, 19:25
          Raczej nalezaloby powiedziec jacy tworcy takie filmy. Grochola napisala
          ksiazke, wzorujac sie na Bridget Jones, wiec nie ma sie, co dziwic, ze to jest
          sztuczne. Kopiuje sie tematy z innych krajow, przede wszystkim USA, ktore nijak
          nie pasuja do polskiej rzeczywistosci i nie maja z nia nic wspolnego, wiec nie
          ma sie co dziwic, ze to jest nijakie.
          • Gość: gebeth Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r IP: *.w193-248.abo.wanadoo.fr 09.02.06, 19:49
            nie ogladalam tych nowych komedii, ale ogladalam "nigdy w zyciu", czytalam tez
            ksiazke. Grochola napisala super ksiazke, na podstawie ktorej nakrecono dobry,
            cieply film. Nie wiem, czego sie czepiac akurat grocholi...
            • Gość: obserwator Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r IP: *.chello.pl 09.02.06, 20:38
              kiedy wychodziłem z kina z Tylko mnie kochaj ,tak sobie pomyslałem,że
              oczywiście zaraz znajdą sie ambitni krytycy ,którzy nie zostawią suchej nitki
              na tym filmie,tak wygląda zazdrośc w tym biznesie,wynik 600.000 widzów w 10
              dni,dziesiątki innych filmów nigdy nie osiągna takiego wyniku.Cóż, uważam,że
              jest to bardzo dobrze zrobiony film ,biorąc pod uwagę gatunek.Świetna gra
              aktorów,ciekawa ścieżka muzyczna i niezła fabuła.Nie jestem zwolennikiem tego
              typu filmów,ale spędziłem bardzo fajne dwie godziny.Cóż jakie społeczeństwo
              takie filmy,jakie społeczeństwo ,taki prezydent,jakie społeczeństwo
              wreszcie,tacy krytycy filmowi.W tym srodowisku napisać pozytywna recenzję to
              hańba,tacy zasmarkani intelektualści.Polecam ,warto zobaczyć,mimo ,że to nie
              moja bajka filmowa.
              • Gość: pff a czy w tych nowych komediach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.02.06, 21:55
                gra Chuck Norris?
                • Gość: DYNGOL Re: a czy w tych nowych komediach IP: *.cybersurf.com 10.02.06, 00:17
                  ZA KOMUNY ROBILI POCZCIWE KOMEDIE. PAMIETACIE MISIA???
                  LUDZIE LUBIA SMIEC SIE Z WLASNEJ RZECZYWISTOSCI A NIE PRZPIEPRZONEJ
                  NIERELANOSCI. TA PROPAGACJA PROZACHODNIEJ KULTURY I MAJETNOSCI JEST ZENUJACA!!!
                • caramboll Re: a czy w tych nowych komediach 10.02.06, 10:13
                  Dobre, dobre ;))))))
              • Gość: que? Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r IP: *.aster.pl 10.02.06, 02:01
                mylisz się. było wiele polskich filmów, które były oceniane pozytywnie przez
                krytyków publikowanych w gazecie. z takich wyświetlanych całkiem niedawno np.
                komornik.
                filmów, o których traktuje artukuł nie oglądałem (i nie zamierzam), wydaje mi
                się jednak że jest więcej niż prawdopodobne, że autor artukułu ma rację w swojej
                ocenie.
                • Gość: Mc Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r IP: *.ket.agh.edu.pl 10.02.06, 12:30
                  Tak, jasne, filmu nie ogladał ale opinie ma.
                  Film jest bardzo dobry w swojej klasie, nie jest ambitny i dołująco
                  przeintelektualizowany (trudne słowo :), a jedynie zapewnia dobra zabawę,
                  czyli spełnia swoje założenia.
                  Jak ktoś idzie na film zeby powybrzydzac oraz napisac recenzje to sie dobrze
                  bawić nie będzie.
              • panart Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r 10.02.06, 02:12
                Ambitni krytycy to plaga, podobnie jak nedzni dziennikarze ...
                Młodzi ludzie (19, 15), z którymi rozmawiałam o tym filmie byli zachwyceni jego
                ciepłem i naturalnością. Bo to chyba film dla nich a nie dla starego,
                zgorzkniałego pseudo-znawcę kina ...
                Sama też wybieram się obejrzeć, jestem ciekawa, co tak urzekło mojego syna -
                dość wybrednego miłośnika sf, metalu itp.
              • Gość: maja Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.02.06, 10:22
                Nic dodać, nic ująć.
              • Gość: martekk Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r IP: 80.53.199.* 10.02.06, 11:01
                Otoz to!nareszcie ktos cos sensowengo powiedzial.Plakac sie chce od
                sfrustrowanych mysli sfrustrowanych krytykow, od bredzenia domoroslych
                filmoznawcow na forum (najczesciej tych ktorzy do kina chodza raz w roku i to z
                powodu rozprowdzenia biletow na Potop, Pana Tadeusza lub Pasje itp w ich
                miejscu pracy).Zreszta rzeczywiscie nie ma sie co dziwic, bo to wkoncu sposrod
                tego spoleczenstwa i dzieki niemu mamy "super" prezydenta i super rzad.A swoja
                drogą ciekawe jak sie ma ta grupa "znawcow filmu" do wyborcow Dody jako
                zjawiska muzycznego Telekamer.
                • Gość: Mariusz Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r IP: 62.111.139.* 10.02.06, 12:27
                  Też uważam że "tylko mnie kochaj" jest dobrym filmem, "brak inteligencji"
                  głównego bohatera podczas oglądania filmu nie zastanawia, teksty małej
                  Michaliny powodują że 90 minut mija bardzo szybko. Krytycy jak sama nazwa mówi
                  są od krytykowania, a szczególnie w Polsce przejeli sie tym znaczeniem i tylko
                  krytykują, a co im innego zostało? ? ?
                  Jak dla mnie oby więcej takich komedii, a poza tym po co to oceniać, kogoś
                  interesuje taki film idzie, nie interesuje nie idzie! A gdyby nie tego typu
                  filmy to kina by dawno zbankrutowały bo 600000 widzow w 10 dni to chyba bardzo
                  dobry wynik! Mylę się?
          • Gość: Don Pedro Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r IP: *.dyn.optonline.net 10.02.06, 01:22
            Bidget Jones jest angielski .
          • Gość: t54 Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r IP: *.iich.gliwice.pl 10.02.06, 10:14
            Czytałam i Grocholę i Bridget Jones - nie mają ze soba nic wspólnego, może z
            rzeczywistością też niewiele, zresztą byłoby dziwne gdyby Grochola chciała się
            na czymś takim wzorować
        • Gość: robert Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r IP: *.internetdsl.tpnet.pl 09.02.06, 19:58
          Gość portalu: lokaj napisał(a):

          > na takie gnioty to co sie dziwic ze je krecą.

          lokaju, byłeś i widziałeś oba filmy, że rzucasz takie opinie????

          raczej nie, wnioski wyciągasz na podstawie miernego artykułu

          Tylko mnie kochaj ogląda się z przyjemnoscia jeśli idzie się z nastawieniem na
          film lekki, łatwy i przyjemny, a nie na jakies kino ambitne

          • Gość: m Re: jakie społeczeństwo takie filmy, skoro jest r IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.02.06, 01:23
            to tak samo jak przemówienia Gomułki - też oglądało się z przyjemnością pod
            warunkiem, że nastawiało się wcześniej na coś pompatycznego i niestrawnego.
          • Gość: ala a mnie sie podobalo! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.02.06, 09:43
            ogladalam "nigdy w zyciu" - podobalo mi sie. ogladalam "tylko mnie kochaj" -
            podobalo mi sie. tak jak wiekszosci ludzi na sali, ktora co chilka
            rozbrzmiewala smiechem. po prostu idac na tego typu film nie nalezy oczekiwac
            niczego szalenczo ambitnego. szlam na filmy "lekkie, latwe i przyjemne". takie
            tez obejrzalam. wiec wszystko ok. w "tylko mnie kochaj" rola michaliny
            oczywiscie najlepsza, ale na brawa zasluguje tez dygantowa. reszta bez
            zachwytow, ale wiecej niz poprawnie.
            a co do krytykow... z 90% napisanych przez nich recenzji trudno sie zgodzic.
            nie tylko w przypadku. tak generalnie.
            a teraz wybieram sie na "ja wam pokaze"...
      • Gość: raggaman Re: W mordę kopany! W życiu bym do teatru nie pos IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.02.06, 19:46
        Nuda...nuda,nuda Panie,nic się nie dzieje.Aż mi się chce wyjść z kina!
        I wychodzę...
      • Gość: obserwator Re: W mordę kopany! W życiu bym do teatru nie pos IP: *.chello.pl 09.02.06, 20:38
        Ja myślę,że miałbyś kłopot z wejściem
        • Gość: que? Re: W mordę kopany! W życiu bym do teatru nie pos IP: *.aster.pl 10.02.06, 02:03
          klasyki polskich komedii się nie zna.
      • Gość: stan Re: W mordę kopany! W życiu bym do teatru nie pos IP: *.chello.pl 10.02.06, 01:04
        nikt nikogo nie zmusza zeby chodzic do kina.
        widzialem Nigdy w zyciu, bo akurat mama kupila "Przyjaciolke" i do gazety
        dolaczona byla plyta. Ale ja osobiscie nigdy w zyciu nie poszedlbym do kina i
        nie wydalbym 20zl na film typu "Nigdy w zyciu" czy "Tylko mnie kochaj". Sorrry.
        Nikt mnie nie zmusza wiec nie chodze :) W ciagu ostatnich kilku lat w Polsce
        powstalo moze kilka dobrych filmow, np. DLUG, ZYCIE JAKO SMIERTELNA CHOROBA
        PRZENOSZONA DROGA PLCIOWA, VINCI... i moze pare innych. reszta to SHIT!!!
        pozdrawiam
        • Gość: que? Re: W mordę kopany! W życiu bym do teatru nie pos IP: *.aster.pl 10.02.06, 02:05
          Vinci??? yyy... conajwyżej średni.
          pozostałe dwa rzeczywiście dobre, nawet więcej niż dobre.
      • Gość: aripka Re: W mordę kopany! W życiu bym do teatru nie pos IP: *.pekaes.com.pl 10.02.06, 09:00
        bo tam by Cię nikt nie wpuścił ...
    • llukiz Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne 08.02.06, 23:12
      dobre polskie filmy już nakręcono... tak jak w radiu erewań. Na pytanie kiedy
      będzie lepiej odpowiadamy: lepiej już było.
    • Gość: kinomanka Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.sosnica2.brewet.pl 09.02.06, 00:21
      Film "Tylko mnie kochaj" faktycznie nie jest najlepszym filmem romantycznym
      jest raczej slaby i bardzo przewidujacy ale to chyba mial byc film bardzo lekki
      i przyjemny.
      A mloda dama (Michalina) ktora w nim wystepuje jest poprostu urocza :)
      • alek.7 Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne 09.02.06, 20:47
        O, tak! MICHALINKA czyli Julka jest niesamowita! "-Zrobie dla ciebie wszystko.
        -Nie trzeba wszystko. -Tylko co? -Tylko mnie kochaj...[i rozbrajający uśmiech]

        Byłam, widziałam, nie zachwycił mnie. Aktorzy grali.. cóż- drętwo. Akcja
        nędzna. Ale mała genialna, taka szczera! Dla niej warto zobaczyć. Chociaż mozna
        poczekać aż wyjdzie na dvd.
        A "Nigdy w życiu" to bajka. Bajka, ale ładna. Mnóstwo rzeczy się nie ma prawa
        zdarzyć. Ale to jest film, nie życie :} I "Ja wam pokaże" tez pójde zobaczyć.
        A to, ze najlepiej wychodza w zwiastunach, to akurat najświętsza prawda.
    • Gość: Ania Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.02.06, 12:09
      Czy taka wysoka oglądalność "Tylko mnie kochaj" nie świadczy o tym, że ludzie
      mają już dość filmów ambitnych, z drugim dnem? Życie wystarczająco przytłacza,
      że kiedy idziemy do kina tęsknimy za ciepłym banałem. Po ciężkim dniu pracy,
      chcemy prostego, ładnego filmu bez wysiłku, który zadziała na zasadzie
      kołysanki na dobranoc. I cóż z tego, że to banalne?
      • sadgirl1 Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne 09.02.06, 13:05
        Zdecydowanie nie! Ja wcale nie tęsnię za ciepłym banałem - dość tego sączy nam
        na codzień telewizja - mdławosłodkawe soap opery, durnowate talk showy,
        wszechobecna reklama... jak już wybieram się do kina i wydaję moje pieniądze,
        to chciałabym, żeby było o czym porozmawiać po opuszzceniu sali kinowej..., a
        jeśli to jest komedia romantyczna, to niech chociaż zachwyci mnie lekkość pióra
        scenarzysty, niech znajdzie się tam jakiś dowcipny inteligentny dialog, albo
        chociaż jedna scena warta zapamiętania, jak słynne udawanie orgazmu przez Meg
        Ryan...
        • krzych.korab Przymusu oglądania oper mydlanych nie ma jest 09.02.06, 17:33
          wiele innych programów. Zaryzykuj włącz coś innego może zrozumiesz. Do kina też
          nikt nie zmusza Cię chodzić na polskie komedie romantyczne. Możesz wybrać
          brazylijskie,amerykańskie lub jakiekolwiek inne.
          • Gość: que? Re: Przymusu oglądania oper mydlanych nie ma jest IP: *.aster.pl 10.02.06, 02:07
            no co ty nie powiesz/napiszesz. ktoś pisał, że jest zmuszany?
        • Gość: shaq-u łatwe proste i przyjemne IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.02.06, 18:23
          Mamy wolność. Każdy robi to co chce, jak chce i gdzie chce. Nikogo nie będę
          zmuszał do pójścia na te dwa filmy. Niech nie idzie do kina, jak mu się nie
          podoba, przecież nikt go nie zmusza. Dużo jest prostych, wręcz kiczowatych,
          filmów które obejrzałem i mi się podobają. Które, przez "specjalistów" z GW,
          zostały ocenione marnie. Podobają mi się także bardzo wysoko oceniane
          przez "krytyków" filmy. Jeszcze nie oglądałem tych komedii, ale zamierzam.
          • Gość: lukas.duszynski Re: łatwe proste i przyjemne IP: *.zicom.pl / *.zicom.pl 09.02.06, 20:07
            > Niech nie idzie do kina, jak mu się nie podoba, przecież nikt go nie zmusza.
            Ekstra. A teraz powiedz mi prosze, jak ktoś może ocenić, czy film mu się podoba
            nie oglądając go?
            • krzych.korab Nie wierz reklamom a unikniesz rozczarowania. 10.02.06, 07:34
              Pamiętam takiego krytyka który o filmie "Trzystu Spartan" napisał że amerykanie
              wymyślili głupotę jakoby pod Termopilami {nie użył nazwy bitwy}trzystu Spartan
              zatrzymało armię Perską. Krytycy to tylko zwykli ludzie.I jeszcze jedno
              przeczytajcie komentarz do którego się odniosłem.
          • Gość: rychusa Re: łatwe proste i przyjemne IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 10.02.06, 00:38
            Jak kazdy robi jak chce...gdzie chce i kiedy chce to po cholere krytyk?Co to
            wogole za instytucja...?Jak ten pan chce przezyc jakis film to niech idzie na
            kibelek i sie "wyspowiada"...chyba,ze nie zrozumial...?To nie a propos tych
            filmow tylko wogole.Pozdrawiam....krytykow tyz...
            • Gość: rychusa Re: łatwe proste i przyjemne IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 10.02.06, 00:48
              ..i jeszcze jedno pytanko...kto placi tym ludziom i za co? ? ?
              Bo jak sie gostek spocil nie wiedzac o czym mowi...to nierozumiem...(( oko..
      • badjuk Tylko 09.02.06, 19:01
        Gdyby nie filmy J. Stuhra to współczesne polskie kino wiało by tandetą.
      • Gość: obserwator Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.chello.pl 09.02.06, 20:41
        Czasem banał jest piękny.........................
      • Gość: que? Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.aster.pl 10.02.06, 02:10
        > Czy taka wysoka oglądalność "Tylko mnie kochaj" nie świadczy o tym, że ludzie
        > mają już dość filmów ambitnych, z drugim dnem? Życie wystarczająco przytłacza,
        > że kiedy idziemy do kina tęsknimy za ciepłym banałem. Po ciężkim dniu pracy,
        > chcemy prostego, ładnego filmu bez wysiłku, który zadziała na zasadzie
        > kołysanki na dobranoc. I cóż z tego, że to banalne?

        świadczy to raczej o skutecznym marketingu i o tym, że telewizja to wielka siła.
      • Gość: malami Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: 217.153.206.* 10.02.06, 09:53
        Ale, ale!Można przeciez zrobic film ciepły, fajny, o miłości, śmieszny
        i....DOBRY!!!Przypomnijmy sobie chociażby U PANA BOGA ZA PIECEM:-)Rewelacyjny
        film, mocno osadzony w naszych polskich warunkach a przy tym jaki wspaniały!!!
        Polecam, zwłasazcza na długie zimowe wieczory - łezka sie w oku zakreci :-)
    • justynka.lada Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne 09.02.06, 14:55
      Zakościelny Mariusz? Czyżby brat Pana Macieja - Michała z Tylko mnie kochaj
    • Gość: Jomago Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.02.06, 17:20
      "Tylko mnie kochaj" to jest jakaś fatalna pomyłka, miałam nadzieje, że to sie
      tylko tak źle zapowiada, i że ten film mnie czymś zaskoczy - zupełnie nie zrobił
      na mnie wrażenia - 2 min po filmie już o nim zapomniałam, i nie chodzi wcale o
      to, że autorzy nie trafili zupełnie w gatunek. Tym co przykuło uwagę nielicznych
      były ładne wnętrza zgrabne ciała głównych bohaterów i wypasiona bryka... A
      najgorsze jest to, że aktorzy na których liczyłam (Jan Frycz)nie mają chyba
      żadnych ambicji...
      • Gość: beatka Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.vline.pl / *.81.rev.vline.pl 09.02.06, 17:28
        Szczerze powiem że mnie się film bardzo podobał. Był miły łatwy i przyjemny.
        A Michalina była rewelacyjna!!! I scenariusz wybił sie troche ze standartu
        jeżeli chodzi o motyw z dzieckiem. No i Zakościelny :))
        • Gość: anna Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.aster.pl 09.02.06, 19:19
          Zakościelny? Zagrał tandetnie. W kołko ta sama, jedna mina.
      • Gość: komediantka Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.telpol.net.pl 09.02.06, 19:11
        Jeśli liczylaś na jakies uniesienia i egzaltacje to trzeba było isć na Hamleta
        lub Makbeta - a nie na polski film. Mnie sie podobalo!Zwłaszcza mala Wróblewska-
        zakasowala wszystkich!!A ty się nie wymądrzaj . Znawczyni filmu sie
        znzlazła!!!
        • Gość: anna Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.aster.pl 09.02.06, 19:20
          Nie trzeba Hamleta, aby zrobic dobry film. Jakims cudem Amerykanom udaje się
          robic zgrabne komedie romantyczne, nawet takie bez nadmiernych ambicji. A te
          nasze to takie nieudolne kalki... Nuuuuuda.
    • adamm5 Odczepcie się, albo sami zróbcie lepsze! 09.02.06, 17:26
      Na filmie "Tylko mnie kochaj" byłem i było ponoc 700 tys. widzów i nikt z
      wychodzacych nie narzekał! Znacznie gorzej było z osławionymi przez
      krytykę "Pręgami", które zmontowane były, jak szkolna etiuda, a wysyłano je na
      konkursy. Tymczasem rola małej dziewczynki zasługuje wręcz na jakąs nagrodę
      filmowa!
      A tak przy okazji: krytykami literackimi zostaja zazwyczaj niespełnieni
      literaci. Podobnie jest z krytykami filmowymi - Nie podoba sie Wam to co
      zrobili inni? - Zróbcie coś lepszego! Pokażcie, że potraficie i że można!
      • Gość: kuba Re: Odczepcie się, albo sami zróbcie lepsze! IP: *.idzik.pl / *.idzik.pl 09.02.06, 17:38
        > Na filmie "Tylko mnie kochaj" byłem i było ponoc 700 tys. widzów i nikt z
        > wychodzacych nie narzekał!

        jedzmy gó.., miliardy much nie mogą się mylić!

        Tymczasem rola małej dziewczynki zasługuje wręcz na jakąs nagrodę
        > filmowa!

        A może być teatralna? Ściśle mówiąc: 'teatralny'. Wafelek.
      • dr_avalanche Re: Odczepcie się, albo sami zróbcie lepsze! 09.02.06, 17:39
        Ta, jasne, a znasz to powiedzenie o milionach much, które nie mogą się mylić?
        • dr_avalanche Re: Odczepcie się, albo sami zróbcie lepsze! 09.02.06, 17:40
          O, no proszę, ktoś miał to samo skojarzenie ;)))
      • radek-folta Re: Odczepcie się, albo sami zróbcie lepsze! 09.02.06, 18:43
        adamm5 napisał:


        > A tak przy okazji: krytykami literackimi zostaja zazwyczaj niespełnieni
        > literaci. Podobnie jest z krytykami filmowymi - Nie podoba sie Wam to co
        > zrobili inni? - Zróbcie coś lepszego! Pokażcie, że potraficie i że można!

        Czasem denerwują mnie recenzje Pana Szczerby, ale ta akurat rozbawiłą mnie do
        rozpuku i szczerze się z nią zgadzam. chcemy robić romantyczne komedie w stylu
        brytyjskim, ale tak napradę nie mamy o tym zielonego pojęcia.
        a o muchach już pisano:) ja dodam: może to dobrze, że ludzie wydają pieniądze na
        polską kinematografię, a nie na inny, amerykański szajs
      • Gość: joanna Re: Odczepcie się, albo sami zróbcie lepsze! IP: *.hsd1.md.comcast.net 09.02.06, 18:54
        Chyba nie widziales naprawde rol dzieciecych, ktore zasluguja na nagrody! Ta
        mala jest wdzieczna i tyle, kazali jej sie usmiechac caly czas i tyle, od
        czxasu do czasu powtarzala zdania za rezyserem (co mozna bylo zauwazyc),
        zreszta dosc dretwo to wychodzilo! Nie zauwazylam to zadnej gwiazdy, tylko
        kolejne ladne dzieciatko bez wiekszego talentu. A juz porownywanie jej do
        gwiazd dzieciecych kina swiatowego to naprawde kpina!
      • Gość: klakson Nikt nie narzekał? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.02.06, 06:57
        Nie wiem czy nikt nie narzekał. Moja mama np na tym była i po powrocie na
        pytanie o film odpowiedziała dwoma słowami: "straszne gó.."
    • elfhelm Ciężko jest zrobić dobrą komedię romantyczną... 09.02.06, 17:31
      Ale przecież są przykłady naprawdę dobrego kina - Cztery wesela i pogrzeb,
      wielowątkowa gwiazdkowa bajka Love Actually, Czego pragną kobiety, Amelia,
      wybitny As Good as It Gets z Helen Hunt i Nicholsonem...
      • Gość: kuba Re: Ciężko jest zrobić dobrą komedię romantyczną. IP: *.idzik.pl / *.idzik.pl 10.02.06, 10:35
        Ja tylko małę uwagę na temat 'Amelii': wątek romantyczny owszem, był. Ale myślę, że nie można tego nazwać komedią romantyczną.

        pozdrawiam
        • elfhelm Re: Ciężko jest zrobić dobrą komedię romantyczną. 10.02.06, 12:28
          Fakt. W sumie Lepiej być nie może też do końca komedią nie jest.
          "Komedie romantyczne" to dość głupia nazwa chyba "niewyciskających" na siłę łez
          obyczajówek.
    • Gość: ewka potrzebni sa dobrzy Aktorzy - i tyle.... IP: *.toya.net.pl 09.02.06, 17:37
      w dawnych komediach występowali tacy aktorzy że jak tylko pojawiali sie w
      kadrze - już wszyscy śmiali sie. Teraz wybiera sie dzieci aktorów albo
      polityków i "efekty" widać - potrafia sknocic nawet narodowe utwory, które
      nagrane przed II wojną są nieporównanie lepsze, choć nie dysponowano takimi
      mozliwościami technicznymi jak obecnie. To co teraz powstaje jest żałosne,
      przesycone bluzgami i majtkami(przepraszam).To filmy "brukowe".A beztalencia
      obłasza sie gwiazdami choć tak naprawdę król jest nagi...
      • Gość: rychusa Re: potrzebni sa dobrzy Aktorzy - i tyle.... IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 10.02.06, 00:54
        Ewka...madrze gadasz...jak chcesz pogaworzyc we dwojke
        to...ryszard58#sbcglobal.net
    • Gość: MaDZia Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.wroclaw.cvx.ppp.tpnet.pl 09.02.06, 17:40
      kompletnie sie nie zgadzam z tym artykulem.sama bylam w kinie "tylko mnie
      kochaj" i uwazam ze to bardzo fajny film i wcALE NIE ZGadlam od razu po pieciu
      minutach co sugeruje tutaj autor artykulu kto jest matka tej malej
      dziewczynki..pozatym wszystkim moim znajomym ktorzy tez byli na tym w kiniefilm
      bardzo sie podobal.jesli chodzi o "ja wam pkaze" to tez mam zamiar pojsc na to
      do kina i mysle ze moze nie bedzie tak fajny jak "nigdy w zyciu" ale warto go
      obejrzec..a co do autora artykuly to latwo krytykowac i szukac "dziury w calym"
      a jesli pan tak nie lubi polskich filmow to nikt ich panu ogladac nie kaze.....
      • Gość: fafaik Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.pl 09.02.06, 17:55
        Nie rozumiem jednego - jak Zakościelny mógł nie znać zupełnie panienki, z którą
        7 lat wstecz spał? Przecież podobno razem chodzili do ogólniaka? Nie poznać
        byłej partnerki łózkowej??? Czyżby był aż tak zalany? Dla mnie ten film to
        banał, niekonsekwencja, akcja nie trzymająca się kupy i wiele wiele innych
        zastrzeżeń. Mocno rozczarowała mnie Dygant. Stać ją na więcej!!
      • Gość: anna Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.aster.pl 09.02.06, 19:22
        Madzia, to że nie zgadłaś po 5 minutach to nie jest raczej powód do chwalenia się.
      • Gość: dyngol Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.cybersurf.com 10.02.06, 00:21
        MADZIA, ALES MU DOSOLILA. SZKODA TYLKO ZES TAKA GLUPIA
    • Gość: beatrixxx Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.02.06, 17:54
      Z przykrością w oczach żal mi osób, które chodzą DO KINA na filmy typu "Tylko
      mnie kochaj"... Ludzie! Co za banał. Nieważne, że jesteście cholernie zmęczeni
      i tylko stać Was na obejrzenie dennego filmu, nieważne, ze obracacie się w
      towarzystwie takim, a nie innym, nieważne, że gra tam chodzący
      ideał "Zakościelny", który ociera się na ulicy o małe dziewczynki, nieważne kim
      jesteśćie...ŻENADA! Marzę, żeby ktoś docenił filmy, które tak naprawdę na to
      zasługują. Bieda!!!!!! HA!


    • kixx o wzmiankowanym w ostatnim zdaniu 09.02.06, 17:56
      Lekarstwie na milosc mozna sporo dobrego napisac,ale powolywanie tego filmu
      jako przykladu komedii romantycznej jest raczej nieporozumieniem
      • Gość: Sceptyk Re: o wzmiankowanym w ostatnim zdaniu IP: *.getinleasing.pl / 212.244.52.* 09.02.06, 18:06
        Dlaczego? Moim zdaniem to swietna komedia romantyczna.
        • Gość: Enola Gay Po pierwsze - brakuje armat IP: *.range86-143.btcentralplus.com 09.02.06, 18:10
          W Polsce nie ma aktorow filmowych.W Polsce nie ma scenarzystow filmowych.W
          Polsce nie ma rezyserow.
          Kiedys byli.I ci.I ci.I ci.Teraz jest pustynia.No i dlatego nie ma filmow.Bo to
          co robia,to zabawy z kamera...
        • zetorg Bida intelektualna 09.02.06, 19:25
          ale straszna bida tworcza panuje w polskiej kinematografii. moim zdaniem w 2005
          nie wyprodukowano nawet jednego przyzwoitego filmu. nawet jak sie dluzej
          zastanowie to nie znajduje ani jednego tytulu. jesli komus przychodzi na
          mysl "komornik" - po prostu byl lepszy niz pozostale gnioty, ale wcale nie taki
          dobry. a do tego ostatnie ujecie ukradzione bezczelnie z filmu "byl jazz".
          dlaczego tak sie dzieje ? byc moze wlasnie dlatego, ze polskie kina oferuja
          glownie filmy amerykanskie, ktore nie dosc ze maja o wiele wiekszy budzet to
          zwykle niezla, jesli nie swietna obsade. tyle tylko, ze w hollywood na ten
          przyklad jest tak ogromna konkurencja jesli chodzi o scenariusze, czy nawet
          role, ze zwykle kiedy juz sie cos zaczyna produkowac to jest to historia
          wybrana sposrod setek jesli, jesli nie tysiecy, podobnych. To samo dotyczy
          aktorow. setki aktorow zglaszaja sie na castingi i role sa obsadzane nie wedle
          znajomosci lecz wedle umiejetnosci (chociaz nie zawsze). filmy takiej jakosci
          jakie produkuja nasi rodzimi tworcy, w USA trafiaja prosto na kasety VHS i DVD,
          zadna firma dystrybutorska nie zakupi gniota, ale na to miejsce maja mozliwosc
          zakupienia 3-4 innych nowych i dobrych filmow, jesli nie dobrych to
          przyzwoitych.
          polski tworca, ktory sie naogladal w TV i w kinie amerykanskich filmow a do
          tego pewnie sledzi jakie filmy w danym roku dostaja oscara, mysli ze tez tak
          musi. nie bierze jednak pod uwage ze zyje w innej rzeczywistosci i nie ma az
          tak wielkiego wyboru scenariuszy czy aktorow. odrebna rzecza pozostaje kasa, o
          ktorej szkoda gadac. odrebna tez pozostaje szkola jaka przeszli polscy filmowcy
          i szkola z jakiej wyszli polscy tworcy - to sa zupelnie inne szkoly. mysle, ze
          ocana filmow powinna opierac sie na ogolnej wiedzy o filmie oraz wlasnych
          preferencjach, co calkowicie wyklucza obiektywnosc takich ocen. i tak byc
          powinno.
          • Gość: m Re: Bida intelektualna IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.02.06, 01:38
            ciekawe czemu tak się dzieje?
            Przecież na egzaminach do szkół filmowych wypada kilkunastu kandydatów na jedno
            miejsce.
            Każdy kto chce zdawać na reżyserię powinien przynieść już na egzamin jakieś
            opowiadanie albo scenariusz.
            Czyli co? Wszyscy, którzy przychodzą na te egzaminy są antytalentami, nie
            potrafią pisać, opowiadać, nic nie potrafią?
            Czy po prostu wybiera się miernoty, żeby n.p. nie przyćmili wykładowców,
            którymi często są mizerni twórcy o wielkim ego albo wypaleni?
            (kto inny miałby czas wykłądać w szkole?).
            Warto zwrócić uwagę, że polscy reżyserzy są świetnie przygotowani do promowania
            siebie i swoich gniotów, potrafią kwieciście się wypowiadać i udawać
            elokwencję. Ale to nie tym powinni chyba błyszczeć.
          • Gość: que? Re: Bida intelektualna IP: *.aster.pl 10.02.06, 02:41
            "w dół kolorowym wzgórzem" - był całkiem niezły, nie jestem pewien czt to 2005 rok
            "jestem" - też nienajgorszy
        • kixx Re: o wzmiankowanym w ostatnim zdaniu 09.02.06, 22:44
          czy ja wiem
          w ten sposob wszystkie komedie mozna podciagnac pod romantyczne...
          wlacznie z Niemym Kinem i Mlodym Frankesteinem np
    • Gość: eryrt Ciągle wracam do filmów Bareji..i czasów PRL IP: *.kapelusz.pl / *.kapelusz.pl 09.02.06, 18:05
      "rejs"
      "miś"
      "poszukiwany poszukiwana"
      nielubie poniedzialku
      jak rozpetalem 2 wojne swiatową
      niema rózy bez ognia
      alternatywy 4

      macie jeszcze jakies tytuly komedi bo robie sobie wideoteke i zbieram stare filmy niestety na polskie komedie obecnie nieda sie poprostu patrzec...
      • leku Re: Ciągle wracam do filmów Bareji..i czasów PRL 09.02.06, 18:35
        no ba
        "Kariera Nikodema Dyzmy" (tylko nie mylic z tym ochlapem w ktorym pazura (celowo
        z malej litery) s/gral)
        "Seksmisja"
        "Przepraszam czy tu bija?"
        "Wnibowzieci"
        "Zmiennicy"
        "Dziewczyny do wziecia"
        "Co mi zrobisz jak mnie zlapiesz"
        jeszcze pewnie by sie cos znalazlo...
        a z nowych to moze "Dzien swira" ktory bardzo mile mnie zaskoczyl
      • Gość: Ja Re: Ciągle wracam do filmów Bareji..i czasów PRL IP: *.chello.pl 09.02.06, 22:21
        "Brunet wieczorowa pora"
      • Gość: aniou Re: Ciągle wracam do filmów Bareji..i czasów PRL IP: 193.178.143.* 10.02.06, 15:51
        Niebo
        Big Bang (o tym, jak ufo we wsi wyladowalo)
        Rozmowy przy wycinaniu (a moze wyrebie?) lasu (taki raczej teatr tv na swiezym
        powietrzu; z Gajosem i o ile pamietam Barcisiem
    • Gość: intaco Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.internetdsl.tpnet.pl 09.02.06, 18:05
      Wcale się nie zgadzam w powyższą opinią. Po pierwsze polskie komedie
      romantyczne pojawiają się strasznie rzadko i już z tej racji są i oczekiwane i
      ciekawe. Poza tym wśród tylu polskich filmów opowiadających o tym jaka to ta
      Polska jest biedna nasze rodzime komedie romantyczne to miła odskocznia. I
      jeszcze: autor ani słowem nie wspomniał o doskonałym "Nigdy w życiu" który jest
      chyba potwierdzeniem moich racji
      PS: Ta sonda obok artykułu jest zrobiona tak,że internauci i tak muszą przyznać
      że Polskie komedie są złe. A to jest prostactwo.
      • Gość: que? Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.aster.pl 10.02.06, 02:44
        dla niewtajemniczonych - odpowiedź "bez przesady nie są takie złe" sugeruje, że
        autor opinii uważa, że Polskie komedie ROMANTYCZNE nie są złe.
    • Gość: -s- Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.cable.casema.nl 09.02.06, 18:31
      Już były. Limit na 100 lat wyczerpany.
    • Gość: -s- Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.cable.casema.nl 09.02.06, 18:31
      Już były. Limit na 100 lat wyczerpany.
    • bobrzabudka gdzie im do bareii? do lasu na grzyby jak nie maja 09.02.06, 18:36
      ...co robić

      tylko bareja
      to to to jakies pomylki
      przeciez ten cezarek pazura i cala plejada lindow i tym takich podobnych markow kondradow z3-ciej czesci dziadow
      przeciez to pomylka

      nie ma komedii
      tych bzdur sie z blondynami ameryk.naogladaja i tworza gowno a plebs z polsatu to kupuje
      jeeeh oglupiaja a nie bawia
      • Gość: que? Re: gdzie im do bareii? do lasu na grzyby jak nie IP: *.aster.pl 10.02.06, 02:47
        no halo... seria filmów i miauczyńskim (koterskiego o ile dobrze pamiętam) jest
        świetna. w 2ch główną rolę gra kondrat w jednym pazura.
    • Gość: Nie ważne Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.02.06, 18:49
      Nie oglądałam żadnego z tych filmów, ale z reklam wydaje mi się, że komedia
      pt. "Ja wam pokażę!" to dajszy ciąg życia Judyty z "Nigdy w życiu",a to
      oglądałam i uważam, że to wcale nie jest komadia ;)
    • me-e fajna polska komedie ogladalem ostatni... 09.02.06, 18:54
      ...lawstorant...
    • Gość: basia Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.02.06, 19:05
      Przy "Tylko mnie kochaj" "Nigdy w życiu" to arcydzieło sztuki filmowej.
      Bmw i naiwność to nic z pytaniem kogo własciwie ta dziewczyna kochała przez
      siedem lat?
    • Gość: alicja Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.acn.waw.pl 09.02.06, 19:18
      Nie wiem, dlaczego krytycy zawsze się tak pastwią nad polskimi filmami, a
      zachwycają najgorszymi gniotami z Zachodu?

      Poza tym nie zawsze ma się ochotę na psychologiczne filmy z głębią. Zyjemy w
      takim tempie i w takim stresie, że nieraz ma się ochotę po prostu odprężyć. Czy
      to takie strasznie niezrozumiałe, że może się to odbyć przy polskiej komedii?
      "Tylko mnie kochaj" jest całkiem niezłym filmem. Nie nudziłam się na nim, a to
      już chyba wiele ...
      • Gość: Ja Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.chello.pl 09.02.06, 22:25
        > Poza tym nie zawsze ma się ochotę na psychologiczne filmy z głębią. Zyjemy w
        > takim tempie i w takim stresie, że nieraz ma się ochotę po prostu odprężyć.

        Dlaczego po prostu nie przyznasz, ze glupie filmy sa dla glupich ludzi?
        Ludzie "z glebia" nie odprezaja sie przy gniotach, bo taki seans by ich dopiero
        zestresowal.
        • Gość: m Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.02.06, 01:56
          pamiętam, że byłem wkurzony na cały świat po "ogniem i mieczem", zastanawiałem
          się jak można przeznaczyć kilka milionów na film bez scenariusza, zmontować na
          wzór teledysku i cynicznie wcisnąć dzięki wielkiej reklamie i przekupnym
          krytykom ten syf niewinnym ludziom:) Seans był wybitnie szkodliwy dla
          normalnych, bo denerwował, przyprawiał o mdłości, nudził, albo doprowadzał do
          depresji w związku z wnioskami, że w Polsce nawet "pomnikowej" dla wielu
          powieści nikt nie jest w stanie poprawnie zekranizować.
          Następny raz zatrudnijcie Angoli - jako scenarzystów, montażystów, reżyserów
          itp.
          Robienie filmu rozrywkowego wcale nie jest takie trudne skoro inni potrafią,
          ale trzeba znać i przestrzegać kilka zasad n.p. przy pisaniu scenariusza (każde
          dziecko wie o takim schemacie: wprowadzenie, akcja, finał..., ale nie polscy
          twórcy, oni chcą robić na opak i wzorują się na reklamach i MTV nie wiadomo
          dlaczego)
    • pancwynar tak sobie myślę... 09.02.06, 19:19
      ... w najnowszym Filmie można zapoznać się z wynikami ankiety na "najlepszy film polski, aktora, reżysera" etc. Niestety nie pamiętam metodologii badania, ale wyniki doprawde mogą postawić włos na głowie.
      Nie mam przed sobą egzemplarza, ale w pamięci zapadła 1. miejsce dla... "Chłopaki nie płaczą" [sic!]. Nie pamiętam czy była tam komedia ze Stenką, ale chyba tak. Natomias w rankingu na najgorszy film polski 2. zaszczytne miejsce dla "Dnia świra"...
      I właściwie co tu więcej komentować?
      Aha wśród najlepszych reżyserów ani "vidu", ani słychu o Barei.
      Właściwie nie chce mi się więcej komentować bo jakie jest polskie kino każdy widzi. A jak trzeba będzie gdzieś kobietę zabrać w walentynkowy czas to wolę już wysilić się na własnoręcznie przygotowaną kolację przy świecach okraszoną normalną, klasową, być może klasyczną romantyczną historią na dvd.

      • Gość: anna Re: tak sobie myślę... IP: *.aster.pl 09.02.06, 19:24
        świetny tekst, Pancwynar
      • coeurenhiver Re: tak sobie myślę... 09.02.06, 20:40
        pancwynar napisał:

        > ... w najnowszym Filmie można zapoznać się z wynikami ankiety na "najlepszy fil
        > m polski, aktora, reżysera" etc. Niestety nie pamiętam metodologii badania, ale
        > wyniki doprawde mogą postawić włos na głowie.
        > Nie mam przed sobą egzemplarza, ale w pamięci zapadła 1. miejsce dla... "Chłop
        > aki nie płaczą" [sic!]. Nie pamiętam czy była tam komedia ze Stenką, ale chyba
        > tak. Natomias w rankingu na najgorszy film polski 2. zaszczytne miejsce dla "Dn
        > ia świra"...
        > I właściwie co tu więcej komentować?

        Mnie niestety już absolutnie żadne wybory rodaków nie są w stanie zadziwić. Z
        drugiej strony, jeżeli na 1. miejscu uplasowali się "Chłopaki nie płaczą",
        domyślam się iż w ankiecie brali udział głównie młodzi ludzie. Bo też raczej do
        nich właśnie skierowany jest obecny "Film", który coraz bardziej obniża loty. Na
        szczęście udało mi się go porzucić zanim stoczył się tak nisko. Ale czego
        oczekiwać po magazynie, którego naczelnym jest bawidanek - Prokop. Wracając
        jednak do ankiety, ci młodzi ludzie tak naprawdę nie mają z czego wybierać.
        Polskie kino nie istnieje. W naszym pięknym kraju nie realizuje się niemal
        żadnych filmów na podstawie oryginalnych scenariuszy. A nawet jeśli miałyby
        powstawać filmowe realizacje powieści to również niestety nie ma na to żadnych
        szans, gdyż współczesna polska powieść również nie istnieje. W Polsce nie ma
        sztuki, tak samo zresztą jak i nauki. Eh, można by długo wyliczać czego u nas
        nie ma...

        A "Dzień świra" to wg mnie najlepsza polska komedia ostatnich lat. W ogóle jeden
        z lepszych filmów jakie nakręcono u nas ostatnimi laty. Ale cóż ja mogę wiedzieć
        o filmach, skoro na seansach, które wybieram jestem w kinie przeważnie sam albo
        co najwyżej ogólna liczba widzów zamyka się w przedziale 3-5 osób;) A poziom
        10-20 widzów wzbudza już we mnie zaskoczenie i zainteresowanie, cóż to mogło
        stać się przyczyną aż tak olbrzymiego zgromadzenia. Najwyraźnie w Polsce czy też
        w moim mieście kino europejskie, południowoamerykańskie czy azjatyckie nikogo
        nie obchodzi. Liczą się tylko amerykańskie produkty napędzane marketingową
        machiną. Ja natomiast amerykańskiej kinematografii mówię stanowcze nie. Z
        wyjątkiem kina niezależnego, typu: "Sideways", "Broken Flowers", "Me and You and
        Everyone We Know", "Factotum" czy "Garden State".

        A jak trzeba będzie gdzieś kobietę zabrać w walentynkowy czas to wolę już
        > wysilić się na własnoręcznie przygotowaną kolację przy świecach okraszoną norma
        > lną, klasową, być może klasyczną romantyczną historią na dvd.

        Gdybym miał polecić premiery tego roku wymieniłbym: islandzki "Zakochani widzą
        słonie", rosyjski "Mars" czy amerykański "Ty i ja, i wszyscy, których znamy". Z
        nieco starszych natomiast "Wierny ogrodnik" Brazylijczyka Fernando Meirellesa,
        koreański "Pusty dom" Ki-duka czy "Factotum" norweskiego reżysera Benta Hamera.
        Również wcześniejsze filmy Meirellesa "Miasto Boga" czy "Historie kuchenne"
        Hamera. Lista tytułów godna polecenia jest długa. Na świecie powstaje wiele
        bardzo dobrych filmów. Szkoda, że żaden z nich w Polsce.
        • Gość: m Re: tak sobie myślę... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.02.06, 02:06
          były kiedyś filmy studyjne z repertuarem ambitnym i gazetki o ciekaWych
          filmach, ale niestety nie zarabiały, a przynajmniej nie tyle ile zarobić można
          na świecidełkach.
          Teraz w Polsce jest pogoń za kasą i tylko kasa się liczy - taki sens życia nam
          wpajano przez ostatnie kilkanaście lat, zatem nie znajdzie się nikt kto zrobi
          coś dla przyjemności i idei rezygnując z dużej forsy, bo i tak nikt go nie
          doceni, chcemy być amerykany i podziwiamy tylko cyferki.
          • coeurenhiver Re: tak sobie myślę... 10.02.06, 02:38
            Obecnie jednym z czasopism filmowych, które jeszcze trzyma fason jest np.
            "Kino". A to że liczy się tylko kasa niestety widać na każdym kroku. Także w
            kinie. Na naszym podwórku w efekcie kręci się jedynie "bezpieczne" produkcje
            (adaptacje lektur szkolnych albo popularnych powieści), które nie niosą ze sobą
            ryzyka strat finansowych. W polskich hitach niemal w każdej scenie pośrednio
            reklamowany jest jakiś produkt (od stacji radiowych po artykuły spożywcze).
            Rynek kin w Polsce zaś zawłaszczają multipleksy, które serwują głównie
            amerykańskie megahity dla popcornowej widowni. Klasyczne kina przegrywając już
            na starcie walkę o repertuar, a co za tym idzie o widownię, upadają jedno po
            drugim. Swojej szansy na przetrwanie na rynku często poszukują poprzez sięganie
            po tytuły kina artystycznego, niszowego, ale to raczej jedynie przedłuża ich
            istnienie, gdyż na tego typu twórczość nie ma w naszym kraju popytu. I tak się
            kręci. Jeszcze kilka lat i prawdopodobnie nie będzie starych, dobrych kin
            jednosalowych. Nigdy nie będzie...
        • misieq77 Re: tak sobie myślę... 10.02.06, 13:54
          domyślam się iż w ankiecie brali udział głównie młodzi ludzie. Bo też raczej do
          > nich właśnie skierowany jest obecny "Film", który coraz bardziej obniża loty.
          N
          > a
          > szczęście udało mi się go porzucić zanim stoczył się tak nisko. Ale czego
          > oczekiwać po magazynie, którego naczelnym jest bawidanek - Prokop.

          A właśnie, czy może wiesz dlaczego zniknął niemal natychmiast, kiedy się
          pojawił, "Świat Filmu", którego naczelnym był Lech Kurpiewski (po tym, jak go
          wyrzucili z "Filmu")? Bardzo mi (tego!) pana Lecha brakuje, zwłaszcza jego
          rewelacyjnych wstępniaków. Może gdzieś daje się go jeszcze przeczytać?

          Gdybym miał polecić premiery tego roku wymieniłbym: islandzki "Zakochani widzą
          > słonie", rosyjski "Mars" czy amerykański "Ty i ja, i wszyscy, których znamy".
          Z
          > nieco starszych natomiast "Wierny ogrodnik" Brazylijczyka Fernando Meirellesa,
          > koreański "Pusty dom" Ki-duka czy "Factotum" norweskiego reżysera Benta
          Hamera.
          > Również wcześniejsze filmy Meirellesa "Miasto Boga" czy "Historie kuchenne"
          > Hamera.

          OK. Tylko raczej nie na walentynkowy wieczór :-) Za to "Historie kuchenne"
          rewelacyjne! "Factotum" również, więc pewnie i resztę, którą wymieniłeś też
          warto zobaczyć. No tak, tylko albo dvd albo jeszcze wciąż uparcie istniejące
          studyjne kina...
    • Gość: zxz Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne IP: *.e-wro.net.pl 09.02.06, 19:27
      nie przesadzajmy, tylko mnie kochaj nie jest wcale takie złe. ładny miły film -
      nikt nic więcej od niego nie pczekuje. do love actually bardzo mu daleko, ale
      lepsze to niż nic. przynajmniej ludzie na coś chodzą do kina - bez tego
      polskich filmów w kinach prawie by nie było, bo też nie ma czego pokazywać.
      • scolithos Re: Tylko nie polskie komedie romantyczne 09.02.06, 19:29
        Skoro społeczeństwo głosuje na pisuary to znaczy że tak głupie że nawet do kina
        trafić nie umie
    • Gość: slavik222 Szczerba,Ty płaczku i smutasie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.02.06, 19:37
      Jest wiele dobrych polskich komedii i najepjej ocenia je widzowie kupujac
      bilety.Ale zadaniem pismactwa z GW jest osmieszyc, oplic i zdeprecjonowac
      wszystko co polskie a wychwalac najwieksze bzdury ,ktore przychodza z Zachodu.
      • pancwynar Re: Szczerba,Ty płaczku i smutasie 09.02.06, 21:15
        wymień te "dobre polskie komedie" ostatnich lat.
        no choć dwa, trzy tytuły
      • Gość: que? Re: Szczerba,Ty płaczku i smutasie IP: *.aster.pl 10.02.06, 02:58
        Gość portalu: slavik222 napisał(a):

        > Jest wiele dobrych polskich komedii i najepjej ocenia je widzowie kupujac
        > bilety.Ale zadaniem pismactwa z GW jest osmieszyc, oplic i zdeprecjonowac
        > wszystko co polskie a wychwalac najwieksze bzdury ,ktore przychodza z Zachodu.

        gadka jak z jedynie słusznego radyja. dodaj jeszcze, że to wszystko przez PO.
      • Gość: klakson Re: Szczerba,Ty płaczku i smutasie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.02.06, 07:00
        Widać że nie przeczytałeś. Tekst jest o "polskich komediach romantycznych" a
        nie o polskich komediach w ogóle.
        No ale skoro tak bronisz polskości - proszę bardzo. Tylko nie wydaje mi się
        żeby ten gatunek był bardzo związany z tradycja polskiego kina

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka