Dodaj do ulubionych

Zemsta na kochanku...

06.05.10, 01:58
Pisze, poniewaz potrzebuje pomyslow. Wiem, ze to niemoralne, a jednak chce to
zrobic. Za moj stracony czas, moje zludzenia i zeby jego zona wreszcie
przejrzala na oczy.
Spotykalam sie z nim od pol roku i uwierzcie nie dal poznac po sobie ani razu,
ze jest zonaty. Moze wycwiczony byl czy co??
Ktoregos dnia nie odebral smsa, odpisal na drugi dzien mowiac, ze dopiero
przeczytal.
To dalo mi do myslenia, jak mozna przeczytac smsa na drugi dzien??
Zdarzylo mu sie to po raz drugi. Intuicja zaczela dzialac.
Na nk odkrylam ze ma zone i roczne dziecko.
Ale caly czas wierzylam ze to tylko moje domysly.
Dopiero jak wyslalam mu wiadomosc, ze ma slicznego syna on skasowal swoje
konto i konto zony. Wiedzialam juz ze to prawda.
Najlepsze jest to ze powiedzial po wszystkim ze przeciez mi mowil ze jest zonaty.
Jasne, tego bym nie pamietala. Biorac pod uwage ze spotykalismy sie przez pol
roku.
I mialam dac spokoj dupkowi, ale ostatnio do mnie napisal.
Nurtuje mnie mysl, zeby sie zemscic. W sumie dlaczego jego zona mialaby sie
nie dowiedziec. Im wczesniej tym lepiej.
Bo jak zaczal zadradzac to i bedzie.
Macie jakies pomysly jak sie zemscic na takim dupku??

Obserwuj wątek
    • cus27 Re: Zemsta na kochanku... 06.05.10, 06:43
      Do dziela i przestan nudzic na wszystkich forach! Pomyslow szukaj
      na...!!!
      • tw.zenek O, tu jest dobry przepis... 17.05.10, 10:32
        wyborcza.pl/1,75480,7867652,Bede_koszmarem_twojego_lajfu.html
        • ryszard_mis_ochodzki przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 11:43
          najpierw daje na lewo i prawo a potem placz

          a od milosci do nienawisci tylko jeden krok
          • baalsaack Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 12:51
            Po pierwsze nie rozumiem, skąd tyle nienawistnych komentarzy o autorce tematu.

            Po drugie puszczalski to jest raczej ten facet, a nie ona.
            • three-gun-max Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 13:19
              Tak już jesteśmy skonstruowani, że tylko kobieta może się puszczać. Facet bierze - kobieta daje. Poprawność polityczna nie zmieni natury :-)
              • 4g63 Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 13:29
                o co chodzi z tą zdradą.. może jego żona o wszystkim wie i mu na to pozwala, nie każdy z seksu robi taki raban jak to przystało na typowego katolika, nie każdy jest ograniczonym katolikiem, i może sobie robić to do woli na lewo i prawo a mimo to mieć kochającą wspaniałą rodzinę... ech...
                • titta Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 13:59
                  Zapewne masz wspaniala kochajaca sie rodzine?
                  Nie trzeba byc katolikiem zeby pojmowac, ze "na prawo i lewo"
                  i "kochajaca sie rodzina" to terminy ktore istnieja jedynie w
                  zludzeniach.
                  • 4g63 Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 15:23
                    uwierz mi że z seksem można się polubić i nie trzeba z tego robić jakichś szopek, może w twoich złudzeniach, bo tak właśnie może być, ale trudno to pojąć niektórym ludziom, szczególnie tym indoktrynowanym przez lata przez watykan
                    • titta Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 18:53
                      Widzisz, mozna miec i rybki i akratium (dobry seks i zaufanie do
                      malzonka). Ale trudno to pojac osoba, ktorym wszystko sie tylko z
                      Watykanem (ew. seksem) kojarzy.
                      • titta Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 18:54
                        akwarium, mialo byc
                • mala2424 Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 14:13
                  4g63 napisał:

                  > o co chodzi z tą zdradą.. może jego żona o wszystkim wie i mu na to
                  pozwala, ni
                  > e każdy z seksu robi taki raban jak to przystało na typowego
                  katolika, nie każd
                  > y jest ograniczonym katolikiem, i może sobie robić to do woli na
                  lewo i prawo a
                  > mimo to mieć kochającą wspaniałą rodzinę... ech...

                  Miło jest pofantazjować, prawda. Zejdźmy jednak na ziemię,
                  twojej/jemu partnerce/owi też przysługiwała by taka swoboda?
                  • 4g63 Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 15:24
                    > twojej/jemu partnerce/owi też przysługiwała by taka swoboda?

                    jasne, dlaczego nie?!
                    • baalsaack Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 15:51
                      Dla mnie Twoja postawa jest zrozumiała, ale pozostaje faktem, że w zdecydowanej
                      większości związków tak nie jest.
                      • baalsaack Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 15:51
                        A jeśli nie ma na to obopólnej zgody, to jest to najzwyklejsza w świecie *zdrada*.
                        • titta Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 18:56
                          Zapewne nigdy nie mial stalej partnerki i dlatego ta postawa jest
                          dla niego taka oczywista... Dosc typowe u dzieciakow.
                          • 4g63 Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 19:43
                            swoje domniemania zachowaj dla siebie
            • miszczu.pll masz tylko jej koment i żadnych odpowiedzi 17.05.10, 13:46
              na tzw pomysły, pomyśl chwilę
            • mayamaya123 Re: przychodzi taka puszczalska i grozi 17.05.10, 18:00
              dokladnie..ale niektóry beton tego nigdy nie zrozumie...,
              autorko, mnie tez jeden dupek potraktował okropnie , choc nie wchodzily to
              bezposrednio w gre osoby trzecie,tez mnie kusi,aby choc jednorazowo mu dopiec,
              bo zyje sobie bezkarny, a pewne rzeczy nie powinny uchodzic na sucho.Ale tez nie
              mam pomyslow:(
              chodzi o cos nieglupiego ,nie krzywdzacego bezposrednio, nie podpadajacego pod
              kodeks karny, cos co po prostu zrani mu nadete ego albo cos w tym stylu:) pomysly?:)
              Na dzien dzisiejszy wiem jedynie gdzie pracuje niestety.
        • spiaca_krolewna_pl Re: O, tu jest dobry przepis... 16.03.11, 21:50
          Niestety tez mam podobnie..

          Internet to straszne narzedzie!

          TEGO faceta nie widzialam od prawie 4 lat i otrzymuje od niego wciaz po kilka telefonow dziennie, zaczepki na FB, itd., itp. czasem sie ucisza a czasem nawet w nocy. To czwarty rok, nic nie dziala. Prawnie tez nie mam zadnych mozliwosci. Nie moge zmienic numeru telefonu.
      • roman512 NIeszanujace sie kobiety tak juz maja - kara 17.05.10, 15:51
        Szanujaca sie kobieta nie sypia i nie spotyka sie z kims kogo tak naprawde NIE ZNA. Co to wogole za koncepcja?! Chcesz byc z facetem - to zareczyny/slub :) Wtedy nie ma takich problemow.

        A facetet postapil zle - aczkolwiek sama sobie jestes winna bo brak ci zasad moralnych.

        haha
        • trente Re: NIeszanujace sie kobiety tak juz maja - kara 22.03.11, 12:55
          roman512 napisał:
          > A facetet postapil zle - aczkolwiek sama sobie jestes winna bo brak ci zasad mo
          > ralnych.

          A ty roman512 jestes baranem. To ona jest tu pokrzywdzona przez faceta ktory postapil niemoralnie. Autarka watku nie wiedziala ze facet ma zone.. gdzie tu jej niemoralne zachowanie? Fakt, ze powiedziala ze chce sie zemscic jeszcze nic nie mowi bo jeszcze tego nie zrobila...
    • lepian4 Re: Zemsta na kochanku... 06.05.10, 06:54
      Skoro juz skasowal swe konto na naszej klasie, to nie wiem,, jak ci pomoc
    • lolcia-olcia [...] 06.05.10, 07:31
      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
      • betty203 Re: Zemsta na kochanku... 12.05.10, 13:21
        > To, że nie umiesz upilnować własnej dupy to już nie nasz problem. Weź się ogarn
        > ij.

        Hej , hej , bez przesady... Jak poznajesz faceta, to znasz jego cały życiorys od przedszkola?
        • salma75 Re: Zemsta na kochanku... 12.05.10, 13:37
          betty203 napisała:

          > > To, że nie umiesz upilnować własnej dupy to już nie nasz problem. Weź się
          > ogarn
          > > ij.
          >
          > Hej , hej , bez przesady... Jak poznajesz faceta, to znasz jego cały życiorys o
          > d przedszkola?

          Wiesz, zanim da się dupy warto zorientować się w temacie, zwłaszcza czy facet
          nie jest żonaty przypadkiem. Chyba, że nie przeszkadza Ci bycie "tą drugą",
          wtedy nie biadol jak mężuś do żonka wraca.
          • trente Re: Zemsta na kochanku... 22.03.11, 13:02
            salma75 napisała:

            "> Wiesz, zanim da się dupy warto "

            juz samo to plausje Cie na najnizszym szczeblu drabiny taktu i elokwencji...

            "warto zorientować się w temacie, zwłaszcza czy facet
            > nie jest żonaty przypadkiem. Chyba, że nie przeszkadza Ci bycie "tą drugą",
            > wtedy nie biadol jak mężuś do żonka wraca."

            A to zakrawa na skrajna glupote. Moze CBA ma zawolac przed rozpoczeciem znajomosci?? Opanuj sie. Kazdy potrafi oceniac sytuacje i komentowac po faktach "co nalezalo w tym momencie madrego zrobic".
            Zrzucasz wine na autorke watku, wg Ciebie winna jest tego ze nie czyta w myslach swojego partnera oszusta?? Cudowna zamiana rol, z ofiary w winną. Polecam zimny prysznic i troche wiecej logiki.
        • titta Re: Zemsta na kochanku... 17.05.10, 14:00
          Nie, ale warto zorietowac sie gdzie mieszka, jak ma rodzice i
          znajomych. Szczegolnie jak plany wobec kogos wykraczaja poza jedna
          noc.
    • tow.ortalion Re: Zemsta na kochanku... 06.05.10, 07:49
      No, ale źle Ci było?
      Nie miałaś żadnego z orgazmów, czy jak?
      Bo nie rozumiem o co chodzi.

      Jeśli był kiepski w łóżku to jak najbardziej powinnaś go z tego rozliczyć. Pół
      roku to aż nadto, żeby wykazał się właściwym zaangażowaniem w robocie.

      Sponsor musi dobrze płacić, a kochanek dobrze bzykać.

      Tylko mąż może sobie pozwolić na rozluźnienie dyscypliny w tych kwestiach.
    • nikt_inny Re: Zemsta na kochanku... 06.05.10, 07:51
      po pół roku dupczenia wpadłaś na to żeby sprawdzić na NK czy nie ma
      żony, bo nie odpisał Ci na smsa ;) dobre!
      a teraz chcesz się "zemścić"
      jako "zemstę" proponuję Ci odmówić koronkę do Miłosierdzia Bożego - w
      swojej intencji... idź kobieto i nie grzesz więcej ;)
      • agatsu Re: Zemsta na kochanku... 17.05.10, 10:37
        Halo halo, ale o co chodzi? Sledzicie swoich partnerow / sympatie?!
        Moze lepiej jednak troche zaufania? Bez zaufania jakikolwiek zwiazek
        nie ma sensu. W tym przypadku gosc zdecydowanie naduzyl zaufania. I
        to co namjmniej dwoch osob. Dla mnie nie ma w tej sytuacji niczego
        nierzeczywistego - sama nie oszukuje i nie sledze drugiej strony.

        No ale co zrobic jak druga strona nie jest w porzadku. Nie mam
        pojecia, sama bym sie pewnie po prostu wycofala. Moze powiedziala
        zonie? Chociaz raczej nie doceni gestu ;-)
        • mala2424 Re: Zemsta na kochanku... 17.05.10, 12:15
          agatsu napisała: ......
          Wreszcie jakiś sensowny głos w dyskusji. Wszyscy zachowujecie się jak
          byście nic innego nie robili tylko sprawdzali każdego swojego nowo
          poznanego partnera, szpiegujecie ich czy co?
          W tej sytuacji facet okazał się wyjątkową świnią, nie tylko wobec
          autorki wątku, ale również, a może przede wszystkim, wobec żony i
          dziecka. A Wy w brzydki sposób obrażacie nie tą osobę co trzeba,
          czyżbyście utożsamiali się bardziej z krętaczem, zdrajcą.
          • zdzisiek66 Wszyscy faceci to świnie 17.05.10, 12:51
            A wszystkie kobiety to puszczalskie.
            A jeśli puszczalska zamierza wywrzeć sprawiedliwą zemstę na
            świni/zdrajcy/krętaczu, to niech mu mordę obije, a nie będzie się zastanawiać, w
            jaki sposób ma sama zostać świnią.
            Czy donieść żonie (niech się tylko nie zapomni podpisać "Życzliwa Puszczalska"),
            a może donieść do urzędu skarbowego, a może w jego pracy wywiesić ogłoszenie, że
            świnią jest wredną, bo zdradza żonę i w dodatku ma problemy z erekcją.
            • syn_jana Re: Wszyscy faceci to świnie 17.05.10, 14:29
              Na jakim Wy świecie żyjecie? Nie mówię już nawet wyłącznie o partnerach; jeśli
              poznaję kogoś interesującego, to w przeciągu paru dni dodaję go na fejsie, czy
              tam nk, przy okazji dowiadując się, kto zacz.
              A jeśli nie znajduję żadnych profili, to wiadomo że jest z tą osobą coś nie tak.
              • uwolnic_cyce Re: Wszyscy faceci to świnie 17.05.10, 15:09
                syn_jana napisał:
                > A jeśli nie znajduję żadnych profili, to wiadomo że jest z tą
                osobą coś nie tak
                > .

                Ciekawi mnie dlaczego z takimi osobami jest coś nie tak?
            • madame_charmante wreszcie 17.05.10, 15:03
              glos rozsądku :))
              jeestem za! obic mordę i niech sie gosc małzonce tlumaczy :)
              natomiast widze jeden techniczny problem: sama nie umiem lujnąc w
              gębę tak, zeby sobie krzywdy nie zrobić :/ .. podobnie ma jednak
              większosc kobiet..
              • titta Re: wreszcie 17.05.10, 15:06
                To moze chociaz podrapac ;)
              • zdzisiek66 Re: wreszcie 18.05.10, 08:21
                Jest to pewne ograniczenie, które można rozwiązać wspierając się jakimś
                przydatnym narzędziem w rodzaju pałki teleskopowej. Można też kopnąć i to wcale
                nie w twarz.
                To oczywiście takie żarty tylko, gdyż przemoc jest zabroniona i nawoływanie do
                niej również.
                • madame_charmante jakie to szczęscie, ze ja aktualnie 18.05.10, 22:10
                  nie mam powodów do przemocy, bo ani chybi nie skorzystalabym z tych
                  swiatlych rad :))).. albowiem, gdyż, ponieważ przemoc jest
                  karalna ;)))
                  nota bene.. upadek obyczajow jest widoczny chocby w tym, ze miast
                  lac w ryj z użyciem narzedzi lub bez... kobitka zyczy sobie rodzinę
                  rozbic, najlepiej z wielkim hukiem .. panie dzieju .. co to za
                  moda ??
    • corgan1 to może my też zaczniemy się mścić? 06.05.10, 08:12
      Możemy się mścić na byłych żonach które nie pozwalają się nam się widywać z
      dziećmi? Albo na byłych teściowych? Albo na byłych kochankach które prześladują
      i nie rozumieją jak odejść?

      Skoro kobietom wolno zgodnie z regułą "kobieta jak się mści to widocznie ma
      powód" to dlaczego nie wolno by było facetom?

      > Na nk odkrylam ze ma zone i roczne dziecko.
      > Ale caly czas wierzylam ze to tylko moje domysly.

      Tak. Pewnie wziął zdjęcie żony kolegi i jego dziecka i wkleił sobie na konto NK.
      • tommy.boy.ltd Re: to może my też zaczniemy się mścić? 06.05.10, 12:20
        corgan, wyluzuj. Każda bzdurna wypowiedź baby działa na ciebie jak płachta na
        byka. Nie spinaj się tak bo Twoja dobra nowina wypada wówczas dość blado :]
      • uwolnic_cyce Re: to może my też zaczniemy się mścić? 17.05.10, 15:07
        corgan1 napisał:
        > Możemy się mścić na byłych żonach które nie pozwalają się nam się
        widywać z
        > dziećmi? Albo na byłych teściowych? Albo na byłych kochankach
        które prześladują
        > i nie rozumieją jak odejść?

        Na byłych teściowych jak najbardziej, należy im się. A co nich mają.
    • deodyma Re: Zemsta na kochanku... 06.05.10, 09:18
      pol roku sie z nim spotykalas i nic o nim nie wiedzialas???
      jak to jest w ogole mozliwe?
      • tow.ortalion Re: Zemsta na kochanku... 06.05.10, 09:47
        deodyma napisała:

        > pol roku sie z nim spotykalas i nic o nim nie wiedzialas???
        > jak to jest w ogole mozliwe?

        ----------------------------

        No zakochana była !
        Czego Ty tu nie rozumiesz ?
      • madame_charmante owszem, wiedziala:] 17.05.10, 15:06
        sama pisze, ze znalazla go na naszej klasie ..jego i zonę :/
        bo w piepczenie, ze po tym myslala, ze to tylko zwid.. nie wierze :/
        albo kretynka, albo troll...
    • izabella9.0 myślisz ze jego zona sie nie domysla ? 06.05.10, 09:51
      dam sobie rękę uciąć ze tak , tylko ze tak jest jej wygodnie.
      Żonkoś się zadowala poza domem a ona ma spokój.
      Jak jej powiesz będzie wściekła i obwini Ciebie za wszystko - oficjalnie za rozpad rodziny a nieoficjalnie za to ze jej powiedziałaś
      i musi coś z tą sytuacją zrobić, a było jej tak dobrze i wygodnie.
    • suesslein Re: Zemsta na kochanku... 06.05.10, 12:52
      po pierwsze:
      co da Ci ta zemsta? sadzisz, ze poczujesz sie mnie "oszukana"? myslisz, ze
      dokopujac mu/jego zonie nagle rogoryczenie Cie opusci? - raczej nie. dojdzie do
      tego jednak szereg innych, nie mniej nieprzyjemnych uczuc. oplaca sie? w/g mnie
      szkoda energii, ktora mozna spozytkowac w inny sposob. wybierz sie na krotki
      urlop, zafunduj sobie dzien w SPA, idz do fryzjera/kosmetyczki.....-to na 100%
      poprawi Twe samopoczucie

      po drugie:
      co w tym dziwnego, ze nie odpowiada sie na sms tego samego dnia? czy jest tu
      jakies niepisane prawo, o ktorym nie wiem? sadze, ze podejrzewalas, ze nie jest
      z Toba szczery, prawda?
    • salma75 Re: Zemsta na kochanku... 06.05.10, 13:14
      A cóż Ci zawiniła jego biedna żona??
    • shymoons Re: Zemsta na kochanku... 06.05.10, 14:12
      "(...)Ktoregos dnia nie odebral smsa, odpisal na drugi dzien mowiac, ze dopiero
      przeczytal. To dalo mi do myslenia, jak mozna przeczytac smsa na drugi dzien??
      Zdarzylo mu sie to po raz drugi. Intuicja zaczela dzialac. Na nk odkrylam ze ma
      zone i roczne dziecko."

      Jestem pełen podziwu mój drogi Sherlocku :)
    • timtowtdi Re: Zemsta na kochanku... 06.05.10, 21:31
      MUSIAŁ być kiepski w łóżku, skoro Autorka wątku poczuła się tak dotknięta.. Bo w
      końcu - kiepski seks można znosić tylko w imię jakiegoś "wyższego celu", a bez
      niego - musi się ziemia zatrząść pod plecami...

      Rada:
      Zemścij się na nim najstraszniej jak możesz. Wróć do niego.
      • evela1982 Re: Zemsta na kochanku... 06.05.10, 22:00
        Wróć do niego , a w chwili upojnego spotkania ugryź, kopnij, zrób co
        chesz w miejsce gdzie najbardziej boli.
        Dratycznie wiem...dzisiaj mam zły dzien:)
      • naleczowianin Re: Zemsta na kochanku... 17.05.10, 09:49
        z tym lozkiem to swieta prawda, dla dobrego dymania kobiety sa w
        stanie wybaczyc bardzo wiele
    • potworski [...] 06.05.10, 23:24
      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
    • ckm1 Re: Zemsta na kochanku... 06.05.10, 23:25
      Jeśli potrzebujesz pomysłów to możesz rozważyć spalenie na stosie
      ewentualnie wbicie na pal.

      Eh..., jakbyś wcześniej użyła mózgu to teraz zemsta nie byłaby
      potrzebna.
    • tugen_axalla Re: Zemsta na kochanku... 07.05.10, 00:48
      Zamień się z chomikiem na mózgi, jak kolo zauważy że po rozstaniu jesteś
      inteligentniejsza na pewno wpadnie w deprechę, siem potnie i takie tam...
    • bigzenon Re: Zemsta na kochanku... 07.05.10, 19:17
      Pewnie była kiepska w łóżku kiepski seks można znosić tylko w imię
      jakiegoś "wyższego celu" i chłop dał se spokój, a babka dalej to
      chciała "ciągnąć" :P
    • menk.a Re: Zemsta na kochanku... 17.05.10, 09:29
      Mszczą się tylko frajerzy.
    • przekornaiuparta oczywiscie, ze poinformuj jego rodzine i znajomych 17.05.10, 09:49
      Oczywiscie, ze powinnas tak zrobic. Nie nazywaj tego zemsta, bo to
      nie jest zadna zemsta, tylko uczciwe postawienie sprawy. Koles
      oszukal i Ciebie i swoja zone, powinien poniesc za to konsekwencje.
      Po pierwsze, nastepnym razem sie zastanowi, gdy kogos oszuka tak
      samo jak Ciebie. Po drugie, jego zona bedzie go lepiej pilnowac,
      albo kopnie w dupe i dotrze do niego, ze zle zrobil. Po trzecie,
      dowiedza sie o tym jego znajomi, koledzy - moze dotychczas uchodzil
      za wzorowego meza i ojca, a moze jeszcze pouczal innych? Pomysl, ze
      im czesciej oszukiwane kobiety beda stawiac sprawe jasno, tym mniej
      bedzie takich przypadkow. Wystarczy, ze jeden taki z drugim
      zaslyszy, ze zdarzaja sie takie 'kompromitacje'.

      Jestem w szoku, jakie tu padaja bluzgi pod Twoim adresem. To w
      wiekszosci pewnie faceci, ktorzy sami zdradzaja swoje
      zony/partnerki, trzesa gaciami ze strachu przed ujawnieniem.

      Jesli masz problem ze znalezieniem namiarow, poszukaj na innych
      portalach spolecznosciowych. Wpisz w google jego imie i nazwisko,
      byc moze wyskoczy adres do pracy.

      Badz odwazna i nie daj sie oszustom! Nikt nie ma prawa Cie tak
      traktowac.
    • geehee przecież sporo o nim wiesz 17.05.10, 09:56
      wiesz np. gdzie pracuje, gdzie można go spotkać, spróbuj go śledzić, dowiedzieć
      się gdzie mieszka i ... voila! masz go na widelcu! moja koleżanka w podobnej
      sytuacji, też oszukana przez faceta z rodziną "na boku" właśnie tak zrobiła,
      jechała za nim samochodem aż do jego domu, ustaliła gdzie mieszka a potem to już
      fraszka dowiedzieć się np. domowego nr telefonu, imienia żony i dzieci i
      wystąpić z akcją odwetową. ona wysłała żonie ich wspólne zdjęcia (bardzo
      pieprzne) oraz nagrała na sekretarkę swój nr telefonu z informacją dla żony, że
      jak chce się dowiedzieć o drugim życiu małżonka, to może zadzwonić ...
      zadzwoniła po godzinie i są już w trakcie rozwodu.
      • nonameuno Re: przecież sporo o nim wiesz 17.05.10, 10:18
        Moja przyjaciółka wynajęła biuro detektywistyczne, koszt ok. 2000 zł ale miała
        szczególne powody - facet nie dość że oszukiwał, że jest wolny i planował im
        wspólną przyszłość, to jeszcze pożyczył sporą sumę i zniknął z jej życia.
        Detektyw go znalazł, dostarczył wszystkie dane a ona nie tylko poinformowała
        żonę o romansie ale też wystąpiła do sądu o zwrot pieniędzy i do prokuratury z
        zawiadomieniem o oszustwie. I obie sprawy są w toku, co z żoną faceta - nie
        wiem, ale sądzę że raczej nie fajnie po czymś takim.
      • kyyriad Re: przecież sporo o nim wiesz 17.05.10, 10:29
        a mojemu koledze była kochanka urządza z życia piekło choć wcale żonaty nie
        jest, po prostu stracił zainteresowanie a ona nie przyjęła tego do wiadomości,
        efekt - porysowany samochód, nachodzenie w pracy, 100 sms i telefonów dziennie i
        konieczność zmiany numeru, czatowanie pod drzwiami jego mieszkania i próba
        samobójcza - oczywiście udawana!
        teraz jest już wściekły i zdesperowany i zapowiedział, że jeszcze jeden numer z
        jej strony i idzie na policję - na razie jest spokój ale zobaczymy co jeszcze mu
        wywinie.
        • mala2424 Re: przecież sporo o nim wiesz 17.05.10, 12:29
          kyyriad napisał:

          > a mojemu koledze była kochanka urządza z życia piekło choć wcale
          żonaty nie jest,.......

          Może i ciekawe, ale zupełnie nie na temat! Czyżbyś w ten sposób chciał
          rozgrzeszyć faceta?
    • daje_co_mam Jeden kometarz 17.05.10, 09:59
      Jakby byl wycwiczony to by nie podal prawdziwego imienia i nazwiska.
      Dalas sie podejsc, i teraz piszesz ze byl cwany...
    • renia.bt Re: Zemsta na kochanku... 17.05.10, 10:12
      Zapytanie jest sprzed kilku dni więc nie wiem czy przedsięwzięłaś już jakieś kroki. Jeśli nie, to nie rób tego - szkoda Twojego czasu i Twojej godności żeby się zniżać do jego poziomu.
      Pana i tak nie wychowasz - znajdzie sobie inną ofiarę. A zemsta jest bronią obusieczną - równie dobrze gniew jego żony moze uderzyć w Ciebie.
      Skoro się odezwał - odpisz mu uprzejmie, że jesli nie da Ci spokoju pokażesz tego sms-a żonie i opowiesz jej całą historię. Jeśli się nie uspokoi - zrób to - ale dopiero wtedy.
    • urashima Re: Zemsta na kochanku... 17.05.10, 10:13
      Nie masz co się mścić, bo sama za taką sytuację ponosisz częściowo winę. Przez pół roku go znałaś i nie zaprosił Cię nawet do swojego domu? Nie byłaś ciekawa tak podstawowych rzeczy jak to, co robi, gdzie mieszka itp? To wszystko nie wystawia Ci najlepszego świadectwa. Przede wszystkim więcej szacunku do samej siebie, nie pozwalać traktować się jak szmaty. Następnym razem poznaj kogoś lepiej, niekoniecznie od razu poprzez łóżko. Zamiast się mścić przemyśl lepiej swoje postępowanie i ucz się na swoich błędach.
      • chamoobrona Re: Zemsta na kochanku... 17.05.10, 10:41
        Tak to jest, gdy do myślenia używa się ...izdy zamiast mózgu. Sama sobie jesteś winna. Choć żonę należałoby powiadomić, że ma męża gnojka, dla jej własnego dobra, a nie dla zemsty.
    • zdzisiek_2 Re: Zemsta na kochanku... 17.05.10, 10:30
      Zwyczajnie poinformuj żonę a potem zapomnij o tym wszystkim.
      • powie-wiatru Re: Zemsta na kochanku... 17.05.10, 10:41
        Poinformuj żonę a jeszcze lepiej dorzuć jakieś wspólne zdjęcie z
        kochasiem, albo nagraną rozmowę.Jeśli tego nie masz, umów się z nim
        po to,żeby to mieć.
        Nie dawaj oszustowi komfortu, nawet gdyby stopięćdziesiąt dupków
        próbowało cię ośmieszyć lub obrazić żebyś się poczuła głupia i winna
        i siedziała cicho. Im takie właśnie coś jest na rękę.
        Roczne dziecko, czyli wtedy, gdy żona była zajęta niemowlakiem on
        szukał kochanki. Niedojrzały dupek, być może się mścił na żonie że
        utracił centralne miejsce w jej życiu.Niech poniesie tego
        konsekwencje.Zmądrzeć od tego nie zmądrzeje, ale będzie musiał
        stawić czoło sytuacji.
    • trans.sib Ugryź go w nogę, albo obsikaj... 17.05.10, 10:48
      czy wszystkie baby są takie głupie i wredne?
      • mala2424 Re: Ugryź go w nogę, albo obsikaj... 17.05.10, 12:54
        trans.sib napisał:

        > czy wszystkie baby są takie głupie i wredne?

        Czy wszyscy faceci to fałszywe kłamliwe niedojrzałe emocjonalnie dupki?
        • trans.sib Re: Ugryź go w nogę, albo obsikaj... 17.05.10, 14:57
          Błędnym jest założenie, że posiadania kochanki świadczy o
          "niedojrzałości emocjonalnej i dupkowatości".
          • titta Re: Ugryź go w nogę, albo obsikaj... 17.05.10, 15:12
            Zapewne swiadczy o szlachetnosci charakteru, atrakcyjnosci i
            zaradnosci zyciowej ;)

            A potem takie kreatury skomla, ze zona utrudnia konakty z
            dzieckiem...
          • mala2424 Re: Ugryź go w nogę, albo obsikaj... 17.05.10, 15:31
            trans.sib napisał:

            > Błędnym jest założenie, że posiadania kochanki świadczy o
            > "niedojrzałości emocjonalnej i dupkowatości".

            Nie jest "błędnym założeniem" i właśnie o tym świadczy, tak samo jak
            powyższa wypowiedź.
            Zakładając związek podejmujemy jakieś zobowiązania, między innymi
            wierności. Pomijam już fakt, że wielość przygód seksualnych zwiększa
            ryzyko chorób.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka