sv.dali
09.07.10, 18:07
ale nie chce sie narzucac, a sytuacja wyglada tak, ze poznałam
świetnego chłopaka- kolega mojego kolegi ze studiów:), było
oblewanie sesji i on: przystojniak, madry, zabawny no świetny
kolejnego dnia zaproszenie na obiad razem z kolezanka, on z kolegą i
cudowny, dzentelemni pod kazdym wzgledem, fajna restauracja znowu
miło ale raczej wszystko na stopie kolezenskiej chociaz oni nie
pozwalali za nic nam płacic i jeszcze ze trzy wspolne imprezy
rowniez chyba po kolezensku: razem bawilismy sie, smialismy i
oczywiscie rowniez za wszystko chlopaki placily chociaz nalegalysmy
no i tak sa wakacje wszyscy sie porozjezdzali do siebie i kontak z
owym chłopakiem jaki pozostał to od czasu do czasu sms i tyle na ten
temat. Oczywiscie przyjdzie pazdziernik i znowu sie zobaczymy ale
myslicie czy wypada zebym zaproponowala jakies spotkanie, czy
poczekac do pazdziernika i wtedy pokazac mu ze jestem zainteresowana
i czekac na jego ruch? oplaca sie cos proponowac czy jakby chciał to
by juz sam cos wymyslił;)?
na forum kobieta tez zapytałam ale chcę poznac takze opinie panow.