nowa76 08.10.07, 21:41 pytanie do panow- czy kobieta z dosc duzym zezem ma u was szanse? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
grzech_o_1 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 08.10.07, 21:53 Obecnie nie ma żadnych problemów, by wadę 'zeza' operacyjnie usunąc. To w klinice okulitycznej bardzo prosty zabieg. I na koszt NFZ. Zajmie to tylko kilka miesięcy. Pozdrawiam.:))) Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 08.10.07, 21:58 a co zrobic jesli ktos ma juz kilka zabiegow ale niestety przez niedowidzenie zez powraca?????? niedowidzenie jest na dzien dzisiejszy nieuleczalne Odpowiedz Link Zgłoś
dziadek_54 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 08.10.07, 22:07 Ja pamietam ten Twoj watek sprzed kilku miesiecy. Paskal go w koncu wywalil, po co go nakrecasz po raz drugi? Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 08.10.07, 22:11 a dlaczego nie? przeciez jest tu wiele bzdurnych wątkow i nikt ich nie wywala i sie ich nie czepia. przeciez chyba nie lamie regulaminu ani nikogo nie obrazam tym wątkiem Odpowiedz Link Zgłoś
dziadek_54 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 08:29 Nikt nie mowi , ze kogos obrazasz, nie nadinterpretuj. Chodzi o to , ze sama sie tym nakrecasz i , prawdopodobnie , chcesz na zez zwalic wine za jakies tam swoje niepowodzenia. To nie jest sredniowiecze , jakakolwiek ulomnosc cielesna nie jest w stanie wykluczyc czlowieka z zycia publicznego , rodzinnego czy zawodowego. Wiesz o tym rownie dobrze jak ja , a przykladow mozna by podac milion. Pisanie takich tryndolow odsuwa Cie od prawdziwej walki o sukces. (bez wzgledu na to o jaka dziedzine chodzi). Na innym forum przeczytalem ze facet ma problemy w pracy bo ma malego penisa i to przeszkadza mu byc mezczyzna. Zreszta fora pelne sa takich watkow. Patrz zebys miala w glowie i wsrod takich ludzi szukaj partnerow. Oni nie beda patrzyli na Twojego zeza , a reszte po prostu olej. A co do lamania regulaminu to poczytaj naglowek forum , szczegolnie akapit o wyszukiwarce. Pozdrwiam . Odpowiedz Link Zgłoś
grzech_o_1 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 08.10.07, 22:37 A co to ma do rzeczy? Przeszkadza Ci? Jeżeli tak, to nie czytaj i nie gderaj. Odpowiedz Link Zgłoś
dziadek_54 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 08:35 A Ty co profesje zmieniles i myslisz mi chleb odbierac? Niech sie nad soba nie roztkliwia tylko wezmie do roboty. Zobacz tego Reve czy jak on tam sie nazywal, dopiero na wozku stal sie normalnym czlowiekiem. A ten fizyk , taki pokrecony , co nie mowi nawert a dostal nobla. Zez , a co to jest zez, jakby byla fajna babka to patrzylbys na to ? Odpowiedz Link Zgłoś
falcon87 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 10:32 Moim skromnym zdaniem zez wielu dziewczynom dodaje uroku. Znam dziewczynę, która mi się podoba, stara się ukryć zeza grzywką. Rozumiem to, ale najważniejsze w człowieku jest to "coś" w oczach. Zez nie przeszkadza. Jeszcze jedna kwestia. Większość ludzi nosi ze sobą... nie - właściwie dźwiga ze sobą jakieś kompleksy. A to mały penis, a to odstające uszy, ktoś inny jest łysy, a ktoś ma jedną nogę krótszą od drugiej. Ja też mam kompleksy (dokładnie jeden duży). Ale zdaję sobie sprawę że problem tkwi TYLKO we mnie. Myślę sobie o ludziach najbardziej lubianych przez otoczenie. I się okazuje? To nie są ci doskonali fizycznie, ale właśnie ci z nadwagą, krzywymi nogami itp. Ale poradzili sobie ze swoimi kompleksami. I to tutaj chodzi. Wtedy w oczach jest to "coś" a reszta staje się nieważna. Są wieksze problemy wokół nas, wyobraź sobie że w Twojej dzielnicy są ludzie, którzy być może nigdy nie wstaną z łóżka. Odpowiedz Link Zgłoś
sheffieldian Słusznie! Brzydota i niedoskonałość tkwi przede 04.11.07, 12:36 wszystkim w głowach. Ludzie są tak cudownie różni, tak odmienni od siebie, dzięki temu świat nie jest monotonny i beznadziejnie nudny. Kobieta mojego życia ma właśnie zeza i nie przeszkadza mi to zupełnie:) Kochamy się, i mówiąc szczerze zwróciłem na nią uwagę przez tę "ułomność" właśnie. Odpowiedz Link Zgłoś
tooz Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 12:51 Co nie zmienia faktu, ze moze sobie chyba zalozyc taki watek jaki sobie chce, a tobie jak sie nie podoba to sie nie wypowiadaj. A z innej beczki to zgadzam sie z twoimi radami:) Odpowiedz Link Zgłoś
grzech_o_1 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 08.10.07, 22:36 Niestety, nie jestem okulistą. Więc napisałem tyle, o czym mam jaką taką orientację. Kiedyś to były barzo powazne problemy. Ale teraz okulistyka jest tak zaawansowana, że z wieloma rzeczami sobie radzi bez problemu. Próbuj dalej. Głowa do góry. A wierz mi, są większe kłopoty na tym świecie. Jeżeli w nicku, Twój wiek, to jesteś bardzo młoda. Całe życie przed Tobą. Pozdrawiam. I głowa do góry.:))) Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 08.10.07, 22:42 tak okulistyka idzie do przodu ale jeszcze nie potrafi sobie poradzic z niedowidzeniem i zezem spowodowanym przez niego. tak jestem mloda ale trace mlode lata przez ta wade Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 08.10.07, 22:49 img225.imageshack.us/my.php?image=zdjcie011db0.jpg img404.imageshack.us/my.php?image=zdjcie009ju2.jpg img218.imageshack.us/my.php?image=imagesih9.jpg img179.imageshack.us/my.php?image=images4kl7.jpg img400.imageshack.us/img400/9390/images5md7.jpg Odpowiedz Link Zgłoś
ginger43 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 10:03 Czy Ty nie przesadzasz? Lekko Ci oko ucieka, ale to nie jest duży zez! Zupełnie co innego spodziewałam się zobaczyć na tym zdjęciu. Praktycznie jeśli będziesz zachowywać się naturalnie, nikt nie będzie na to zwracać uwagi. Poza tym masz całkiem ładne oczy. Spróbuj ćwiczyć jogę, to super robi także na oczy. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 12:19 nie wszystkie zdjecia sa moje. A co spodziewales sie zobaczyc? 2 pierwsze sa moje i tak zez jest na nich mniejzy niz zazwyczaj. pozostale to znalezione w necie. nie widzialam w zyciu wiekszego zeza Odpowiedz Link Zgłoś
aiczka Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 13:17 Znam mężatkę z takim zezem. Moim zdaniem jest niewielki. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 13:19 no maly nie jest ja osobiscie w zyciu nie spotkalam osoby z wiekszym zezem. za to mnostwo osob z duzo mniejszym prawie niewidocznym i narzekajacych na swoja sytuacje Odpowiedz Link Zgłoś
rafstani Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 03.11.07, 20:35 Uważam, że przesadzasz i niepotrzebnie wyolbrzymiasz swój problem. Widzę, że zez jest zupełnie w normie i na pewno jesteś ładna. Ale jeśli sama nie uwierzysz, że możesz być sobą wśród ludzi, nie otworzysz się na innych, to będzie Ci trudniej się odnaleźć. Odpowiadam na pytanie - tak ma szanse. Głowa do góry - jest dobrze! Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 03.11.07, 21:48 akurat te zdjecia nie oddaja rzeczywistosci. tak naprawde moj zez jest duzo wiekszy ale zzdjecia sa robione z bliska wiec zez jakis taki mniejszy wyszedl niz jest naprawde Odpowiedz Link Zgłoś
wielorak Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 19:58 a masz z tym problem? nie możesz nikogo znaleźć czy nie chcesz czy sie boisz? Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 11.10.07, 21:22 Nova, masz świetne oczy, podoba mi się ich kolor, z zez... w zasadzie nie rzuca się w oczy, przynajmniej mi się nie rzucił, tylko tyle, że te oczy są fajne. Ja mam krzywe zęby, masakra;), zwłaszcza jeden kieł, taki "wampirzy". Mam kompleksy, jak jasna cholera. Ale wiesz co, że facetom się podobam. To nie tylko kwestia wyglądu, jak już wielu przede mną wspomina;). Odpowiedz Link Zgłoś
tijgertje Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 11.10.07, 22:31 nowa76 napisała: nie widzialam w zyciu wiekszego zeza Oj, to jeszcze malo widzialas w zyciu. Ja akurat widzialam troche znacznie gorszych zezow:-/ Odpowiedz Link Zgłoś
semafor.semafor Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 05.11.07, 13:14 Nie przejmuj się, masz piękne oczy. Odpowiedz Link Zgłoś
zbyfauch Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 08:10 nowa76 napisała: > img225.imageshack.us/my.php?image=zdjcie011db0.jpg Wiesz, Twój zez w ogóle by mi nie przeszkadzał, tym bardziej, że patrzę się na usta. Gorzej z brodą. ;) Odpowiedz Link Zgłoś
tapatik Przesadzasz. 10.10.07, 11:49 Problem nie leży w Twoich oczach, tylko w Twoim przekonaniu, że zez jest czymś co odstrasza facetów. Jeśli przestaniesz o tym myśleć, skupisz się na swoich zaletach, będziesz mieć świadomość swojej seksualności, zaczniesz widzeić siebie jako kobietę, która podoba się mężczyznom, to pozbędziesz się problemu. Zaczniesz mieć za to inny: nadmiar adoratorów. :-) Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: Przesadzasz. 10.10.07, 11:53 wiesz ten poglad nie wyssalam z palca. jedna osoba juz tu wczesniej pisala jakie byly rakcje po jej operacji oczu. kilku facetow powiedzialo : "szanse na zamążpojscie wzrosly" jednym z nich byl nawet lekarz. ja rowniez spotykam sie z takimi opiniami typu: " no co Ty ona ładna przeciez ma zeza" albo " co??? ta zezowata" itp itd. wiec jak mozna budowac poczucie wlasnej wartosci Odpowiedz Link Zgłoś
tapatik Re: Przesadzasz. 10.10.07, 12:06 Właśnie pisząc w ten sposób niszczysz swoje poczucie własnej wartości. Czy to chcesz osiągnąć? Myślę, że chcesz osiągnąć zupełnie przeciwny efekt. Dam Ci taki przykład: Ty masz problem z oczami, a są kobiety, które mają problem z wielkością biustu i kombinują niebezpieczne często operacje, aby ten biust był ładniejszy (czyt. miał odpowiedni rozmiar). Tymczasem nie każdy facet zwraca uwagę na wielkość, więc zamiast zbierać kasę na operację lepiej by zrobiły szukając odpowiedniego faceta. Zauważ, to jest kolejny Twój post. Sama się nakręcasz, że jesteś nieatrakcyjna. Tymczasem atrakcyjność kobiety tkwi w mózgu. Jeśli zaczniesz inaczej myśleć znajdziesz mężczyznę, który będzie Tobą zainteresowany, bo zauważy w Tobie kobiecość. I to będzie dla niego najważniejsze. Odpowiedz Link Zgłoś
gerrber Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 04.11.07, 21:42 no wiesz co... oczko lekko Ci tylko ucieka. ladne oczy swoja deroga :) Odpowiedz Link Zgłoś
grzech_o_1 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 08.10.07, 22:55 Co mogę jeszcze powiedzieć? Trzymaj się i próbuj. Syn mojej szwagierki miał bardzo poważną wadę wzroku od urodzenia. Nie powiem teraz dokładnie na czym polegała. Ale miał operację dopiero gdy skończył 20 lat. Tak długo czekali lekarze, aż organizm dojrzeje i wszystko przetanie się już rozwijać. Aż bedzie całkowicie ukształtowane. Zoperowali dopiero wtedy. Efekt znakomity. W klinice w Katowicach. :))) Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 08.10.07, 22:59 tak wiele wad mozna spokojnie zoperowac np laserem ale na dzien dzisiejszy niedowidzenie jest nieodwracalne nawet nie ma perspektyw ze to sie zmieni poza tym 20 lat to ja skonczylam juz dawno temu Odpowiedz Link Zgłoś
nemo1968 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 08:34 Tak szczerze, to ze zdjęć nie wynika mi, zebys miala bardzo dużą wadę. Nie ma co przeceniać tej sprawy. Moim zdaniem jesteś OK :) Odpowiedz Link Zgłoś
protoplex Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 19:36 Oczywiście że ma szansę... ja na zeza patrzyłem z 5 sek. a potem zacząłem patrzeć w oczy: kolor oczu, ich oprawa, brwi i cała reszta. Twój zez chociaż najbardziej widoczny zawrócił tylko pierwszych 5 sek. mojej uwagi. Ty zapewne myślisz że jesteś jednym wielkim chodzącym zezem, ale Twoją urodę - Twoją osobowość - opisuje znacznie więcej czynników, a facet wybierając partnerkę ocenia całość. Z naszego punktu widzenia twój zez to zaledwie 1% całego twojego obrazu, więc nie panikuj. Nie jest tak źle, gorzej by było gdybyś wyglądała jak Doda :-) Wtedy już nie miałabyś szans na żadnego normalnego faceta. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
dziadek_54 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 19:46 :))) Dobre z ta doda. A reszta rozsadna! Odpowiedz Link Zgłoś
mari-is Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 21:01 Znalazł się specjalista. Nie wszystkie rodzaje zeza można usunąć poprzez operacje. Odpowiedz Link Zgłoś
ben30 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 08:42 Zez nie jest decydujacy. Jesli jest fajna laska i ma poukladane w głowie to ma wrecz b. duze szanse. Pozdrawiam! Odpowiedz Link Zgłoś
menk.a Re: Ale jak Ty spojrzysz prosto w oczy?? 09.10.07, 11:23 Wszak nie od wczoraj wiadomo jak ważny jt kontakt wzrokowy;))) Odpowiedz Link Zgłoś
rgard Re: Ale jak Ty spojrzysz prosto w oczy?? 10.10.07, 12:01 > Wszak nie od wczoraj wiadomo jak ważny jt kontakt wzrokowy;))) Więc zależy wszystko o rozstawu (wąski, Szeroki) Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: Podwójne ;) 09.10.07, 11:56 nie widze podwojnie to jakis kolejny mit . osoba z zezem widzi raczej normalnie jak kazda inna osoaba ktora ma jakas tam wade wzroku np krotkowzrocznosc czy dalekowzrocznosc Odpowiedz Link Zgłoś
kookardka Re: Podwójne ;) 09.10.07, 12:21 heeej, nie gniewaj się, tak mi się skojarzyło :) Nie przejmuj się tak swoją wadą wzroku :) To naprawdę nie ma aż takiego znaczenia jak Ci się wydaje ... potraktuj to z humorem ... jedni są bardziej puszyści, inni szczapowato chudzi, jedni mają zeza, a inni wadę wymowy ... Popracuj nad swoimi pasjami, nad tym byś była ciekawym, fajnym, wesołym dobrym człowiekiem, tacy ludzie przyciągają innych ... Polub siebie za to jaka jesteś :))) To jest Twoja wartość ... kocha się innych za to jakimi są ludźmi, a na kochanie trzeba sobie "zapracować". Ludzie, którzy patrzą na Ciebie przez pryzmat Twojej wady i Twoją wartość jako człowieka dyskryminują poprzez tę wadę to głupcy są, a takimi nie warto się przejmować. Jeśli bardzo doskwiera Ci ta sprawa, to pomyśl o tym, by skorzystać z rady psychologa. Mówię całkiem poważnie. Odpowiedz Link Zgłoś
dziadek_54 Re: Podwójne ;) 09.10.07, 12:30 Żadko , od pewnego czasu , zgadzam sie z Toba ale tym razem prawie w 100%. Napisalem troche wyzej cos podobnego tylko "zdziebko" innym jezykiem. :)) Jedyne co mi sie w Twojej wypowiedzi nie podoba to akapit o psychologach. Przezylem sporo lat i sporo widzialem i slyszalem. Ale nigdy nie spotkalem nikogo komu pomoglby psucholog, chyba ze w oproznianiu kieszeni. Pozdrawiam . Odpowiedz Link Zgłoś
kookardka Re: Podwójne ;) 09.10.07, 13:15 W tym przypadku bardzo dużo zależy od nastawienia pacjenta i jego pracy własnej. Dentysta, czy chirurg zrobią coś za Ciebie, tutaj psycholog jest od tego by pokierowac Tobą i pokazać Ci możliwości... Nic za Ciebie nie zrobi, robisz wszystko sam - i to jest kluczowe. U nas w kraju, niestety, powszechnie uważa się, że psycholog czy psychiatra to zło konieczne - wstyd i ostateczność ... Nie ma kultury korzystania z pomocy tych specjalistów, nie ma takich zajęć w szkołach dla dzieci dlatego wiele osób męczy się przez pół życia, albo i całe żyjąc w kompletnej nieświadomości, ze to można zmienić i przestać się męczyć ... Ja np wiem, że gdybym w szkole średniej miała przedmioty związane z kontrolą emocji, z otwartą komunikacją, czy z asertywnością to w dorosłe życie weszłabym z zupełnie innym plecakiem odporności na głupotę innych ludzi ;) Nie każdy ma możliwość i potrzebę zgłębiania tych sfer swojej psychiki, ale naprawdę warto - im szybciej tym lepiej ... to otwiera oczy, pozwala pozbyć się uprzedzeń, przestać przejmować się tym co ludzie powiedzą, trzymać swój kurs, oddzielać ziarno od plew, trzymać się bliżej środka nie popadając ze skrajności w skrajność, nie poświęcać się, nie uzależniać, nie oczekiwać itd ... wygodniej i łatwiej się żyje, gdy człowiek wie już to co na takich zajęciach można przyswoić ... kto powiedział, ze można uczyć się życia tylko na własnych błędach ? a taka terapia u psychologa polega właśnie na pokazaniu róznych możliwości postrzegania tej samej sprawy, zmianie podejścia do wielu zagadnień, ktore teraz męczą i bolą, a po terapii są do opanowania i do zaakceptowania ... Dlatego nie zgadzam się z takim zaniżaniem wagi tej dziedziny jako nauki i takich lekarzy jako marnych specjalistów. Przez takie podejście, wielu trafia do szpitala psychiatrycznego zbyt późno ... chojraki co to wszystkie rozumy pozjadali leżą potem jak rośliny na łóżkach i gapią się otępiałym wzrokiem w sufit, bo zjadły ich wyrzuty sumienia z powodu krzywdy, którą zrobili innym ... bo dobiły ich frustracje, z którynmi nie umieli sobie poradzić i przez to stracili w życiu coś cennego itd ... z psychiką nie ma żartów,lepiej reagować wcześniej niż potem wyciągać się z depresji prochami ... Odpowiedz Link Zgłoś
dziadek_54 Re: Podwójne ;) 09.10.07, 16:27 Przykro mi , ale nadal nie umiem z Toba rozmawiac. Mieszasz psychologie z psychiatria, zonglujesz sloganami , do prostej rzeczy wplatujesz przypadki ciezkich chorob psychicznych ( pozumiem ze wedlug Ciebie , te "roslinki" leczyc beda psychologowie?Tak?. To nie dla mnie , zycze Ci milego dnia. :))) Odpowiedz Link Zgłoś
kookardka Re: Podwójne ;) 09.10.07, 16:47 Wg Ciebie mieszam pojęcia i rzucam sloganami ... ale to życie jest ... ostatnio dużo się tym tematem interesowałam z konieczności bardziej niż dla przyjemności ... jak dla mnie to wszystko razem się zazębia i jedno z drugiego wynika, może dlatego widzę to wszystko w szerszym kontekście. Jak w porę trafisz do psychologa to być może psychiatra nie będzie potrzebny ... Odpowiedz Link Zgłoś
kookardka Re: Podwójne ;) 09.10.07, 16:55 Poza tym odnoszę wrażenie, że jak zwykle używając tego śmiesznego argumentu ludzi w Twoim wieku " jestem starszy i mądrzejszy" na siłę chcesz pokazać mi, że nie mam racji. Jak zwykle rzucasz granat do ogródka i w nogi, bo brak Ci porządnych argumentów. A jeśli je masz to poproszę o konkrety : jakich sloganów używam, w którym miejscu pomieszałam psychologię z psychiatrią ? Gdzie ja napisałam, że "roślinki" będą leczyć psycholodzy ? Odpowiedz Link Zgłoś
grzech_o_1 Przepsaszam Dziadek. ale tym razem muszę się 09.10.07, 21:39 'wpieprzyć'. Po pierwsze, przeczytaj bardzo uważnie post Kokardki. Po drugie. Popracuj wiele lat z tysiącami luudzi. w firmie. Jednocześnie udzi płci obojga. Pokieruj wiele lat wielkimi zespołami ludzkimi. Pomijam sparawy czysto zawodowe, ale jednocześnie jak w wielich zespołach wyciskają swe piętno sprawy prywatne, rodzinne i co tam jeszcze chcesz. Bądź zmuszony, tak jak w Twym rejonie powozić ludzi do Tworek. A jednoczenie to sa Twoi pracownicy, wiele lat. A więc zainteresowanie ich losem. Kupa wizyt w Tworkach na oddziałach. Rozmów z ordynatorami, psychiatrami, z rodzinami. Spróbuj mieć takie doświadczenie. A ja mam. Ogrom lat. Nawet nie wiesz, co ludzie potrafią przezywac z powodów błachych z Twego czy mego punktu widzenia. A dla nich to są tragedie zyciowe. I zaradź temu. Oczywiście możesz to olać. Zostawić człowieka samemu sobie stwierdzając że z gówna robi widły. Ale przetłumacz mu to. Jak przetłumaczysz? Od takiego tłumaczenia i terapi są fachowcy. Dziwię się co jakiś czas Dziadek. Masz 54 lata. A tak często marudzisz, jak kilkunastolatek. No i znawca wszelkich prawd objawionych. Powtarzam. Zadaj sobie do diabła trud i przeczytaj dokładnie post Kokardki. I zrozum go do cholery. Bo tu młodzież czyta Twe posty. Odpowiedz Link Zgłoś
dziadek_54 Re: Przepsaszam Dziadek. ale tym razem muszę się 10.10.07, 08:50 Powiem tak : nie bede odpowiadal na post kokardki , bo zrobilem to wczoraj. Jednak Twoj serdeczny przyjaciel usunal wszystkie moje odpowiedzi a kokardki zostawil , probujac zrobic ze mnie idiote. Ale mnie to lotto , ja nie mam ambicji podobania sie wszystkim. To tylko jeszcze jeden dowod na to ze tu sie pisac nie da dopuki forum rzadzi psychopata. Nie da sie tego zamknac jednym postem a robic "wykladu" mnie sie nie chce. Pozdrawiam z ranca. A osobiste wycieczki mozesz sobie darowac. Odpowiedz Link Zgłoś
dziadek_54 Re: Przepsaszam Dziadek. ale tym razem muszę się 10.10.07, 09:12 A dotatkowo to boje sie czytac jej posty,:) kiedys zapowiedziala mi , ze jak bede ja zaczepial to tak mi "przestawi psychike" , ze sie nie pozbieram :)) Wole nie ryzykowac, moze to czarownica jaka? Odpowiedz Link Zgłoś
grzech_o_1 Re: Przepsaszam Dziadek. ale tym razem muszę się 10.10.07, 09:20 Nie wiem czy jest czarownicą. Wiem tylko, że Kokardeczka jest super. Pozdro. Odpowiedz Link Zgłoś
dziadek_54 Re: Przepsaszam Dziadek. ale tym razem muszę się 10.10.07, 09:42 A daj jej Boze! Ja tam jej zle nie zycze. Tez pozdrawiam . Odpowiedz Link Zgłoś
kookardka Re: Przepsaszam Dziadek. ale tym razem muszę się 11.10.07, 11:01 > Nawet nie wiesz, co ludzie potrafią przezywac z powodów błachych z > Twego czy mego punktu widzenia. A dla nich to są tragedie zyciowe. > I zaradź temu. > Oczywiście możesz to olać. Zostawić człowieka samemu sobie > stwierdzając że z gówna robi widły. Ale przetłumacz mu to. > Jak przetłumaczysz? Od takiego tłumaczenia i terapi są fachowcy. Spychanie tej dziedziny na margines, ośmieszanie i bagatelizowanie jej znaczenia w naszym życiu niestety, powoduje, ze często ludzie trafiają do specjalisty zbyt późno, albo na tyle późno, że zniszczenia są do odpracowania przez lata, o ile wogóle się uda ... Brak świadomości jak bardzo istotna jest to sfera życia ( piszę o higienie psychiki) prowadzi do strasznych w skutkach zaniedbań, niedopatrzeń i tragedii ... Często nie zdajemy sobie sprawy, że mamy do czynienia z osobą chorą, która wymaga pomocy, tylko bagatelizujemy sygnały, ośmieszamy jej poglądy, uznajemy ją za dziwadło a potem okazuje się, ze to wszystko co mówiła, co robiła to były objawy np schizofrenii, która w ukryciu rozwijała się przez lata ... Cżesto swoim nieświadomym zachowaniem możemy narobić chorej osobie wiele szkód... psychika ludzka jest bardzo krucha, czasem wystarczy jedno wydarzenie, które przeważa szalę. Odpowiedz Link Zgłoś
dziadek_54 Re: Przepsaszam Dziadek. ale tym razem muszę się 11.10.07, 11:04 W 100% zgadzam sie , ze jedno wydarzenie moze przewazyc szale w zyciu czlowieka. Najczesciej jest to pierwsza wizyta u psychologa :))) Odpowiedz Link Zgłoś
binia-kinia Re: Przepsaszam Dziadek. ale tym razem muszę się 12.10.07, 11:18 dziadek 54 tak czytam co wypisujesz i muszę stwierdzić, że jest to żenujące.Pomyśl, jeśli Twoja córka, tak z dnia na dzień przestanie radzić sobie z problemami, wreszcie będzie mówić o samobójstwie lub przestanie sie odzywac do wszystkich, siedząc i patrząc w jeden punkt.To co ty zrobisz? Zaprowadzisz ją do dentysty? Takich przypadków jest mnóstwo, widziałam na własne oczy, gdzie osoby tryskajace energią w ciagu kilku miesiecy, traciły chęć do życia i dalszej egzystencji. Odpowiedz Link Zgłoś
kookardka Re: Przepsaszam Dziadek. ale tym razem muszę się 12.10.07, 11:43 Po pierwsze to myślę, że nie zauważy,że potrzebna jej pomoc, a jej zachowanie uzna za fanaberię i będzie awanturował się, że jej się w dupie poprzewracało, że zrobiła się leniwa i krnąbrna ... i zacznie ośmieszać jej poglądy, deprecjonować poczucie wartości ( bo głupia jest) ... potem dziewczyna zamknie się w sobie i dojdzie do wniosku, że nikt jej nie rozumie ... albo samobójstwo, albo narkotyki ... potem szpital, bo psycholog już nie pomoże ... tu się moge zgodzić, ze w wielu przypadkach psycholog nie pomoże - bo już jest za późno ... to tylko czarny scenariusz ... ale wszystko zaczyna się od tego, że niewielu jest rodziców, którzy umieją wyposażyć dzieci w pancerz odporności, często nieświadomie popełniają całą masę błędów wychowawczych, które potem czkawką odbijają się przez całe życie ... psychoterapia często sięga do dzieciństwa, bo okazuje się, że tam zaczął się problem ... i to nie wina rodziców, tylko braków w systemie oświaty, to wina stereotypów i uprzedzeń przez lata utrwalanych w naszych głowach - brak zwyczaju korzystania z pomocy specjalistów, brak zainteresowania higieną psychiczną, brak przedmiotów w szkole, które przygotują do życia w rodzinie, do życia w społeczeństwie i reagowania w trudnych sytuacjach ... Odpowiedz Link Zgłoś
kookardka Re: Przepsaszam Dziadek. ale tym razem muszę się 12.10.07, 11:48 i nie mam na mysli przedmiotu co to jakiś czas temu miał być wprowadzony do szkół - przygotowanie do życia w rodzinie... bardziej chodzi mi o szeroko rozumianą asertywność, komunikację z ludźmi, techniki reagowania na stres i kontrolowania emocji ... znajomośc tych metod i tych zagadnień, ale czynna znajomość przećwiczona w grupie i w życiu naprawdę je ułatwia :))) a przynajmniej mniej komplikuje wiele spraw ... Odpowiedz Link Zgłoś
binia-kinia Re: Przepsaszam Dziadek. ale tym razem muszę się 12.10.07, 15:21 kokardko masz rację, rodzice popełniają mase błędów wychowaczych, nie zauwazają zmian w zachowaniu dziecka,tak jak napisałaś myśląc, że to fanaberie, ale niestety czasami jest to wołanie o pomoc, której jeśli nie uzyskają moze doprowadzić do bardzo tragicznych kosekwencji. Natomiast jeśli chodzi o pancerz, to owszem mozna pomóc, nauczyć pewnych zachowań w reacji na stres, ale niestety, rodzimy się już, albo mocni psychicznie albo bardzo słabi.Dlatego najważniejsza jest rola rodziców szczególnie dla dziecka nie tylko rodzicem, ale iw tym drugim przypadku by być nie tylko dobrym rodzicem, ale i również dobrym psychologiem.Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
dziadek_54 Re: Przepsaszam Dziadek. ale tym razem muszę się 12.10.07, 12:37 Mysle ze przeczytalas nieuwaznie. Nie odmawiam "uzytecznosci" psychiatrii ktora jest dziedzina medycyny , tak samo jak kazda inna. Ja tylko psychologow mam za kretaczy i oszustow, (wtedy gdy probuja "leczyc"). W wielu innych okolicznosciach moze i sa potrzebni , ale nie otym byla mowa. A to jest roznica. Jesli , nie daj Boze , takie niszczescie spotka moja corke , to zwroce sie do tradycyjnej medycyny , czyli do psychiatry o pomoc. Pozdrawiam . Odpowiedz Link Zgłoś
grzech_o_1 Re: Podwójne ;) 09.10.07, 12:41 Podwójne szanse. Uśmiechnij się. Pamiętaj, zawsze ta odrobina poczucia humoru. Ja mam odstające uszy i jestem kompletny mańkut. I żadnych kompleksów. Pozdrawiam i powodzenia.:))) Odpowiedz Link Zgłoś
kookardka Re: Podwójne ;) 09.10.07, 13:18 To pewnie masz kłopoty, żeby kupić czapkę ;) Odpowiedz Link Zgłoś
dzikoozka Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 12:48 Nie jestem facetem ale coś Ci napisze. Mam wrażenie, ze jesteś "zafiksowana" na punkcie tej wady. Sama mam problemy ze wzrokiem i wiem jak to utrudnia zycie (nie mogę prowadzić, nie mogę samodzielnie poruszac sie w nocy w nieznanym mi otoczeniu, czasami potykam sie albo niechcący potrącam ludzi). Mimo to nie skupiam sie na tej ułomności. Staram sie o niej nie myśleć, myslę o tym co mam do zrobienia, na co mam ochotę, co dzisiaj fajnego zrobię, takie "normalne" podejście pozwala innym zapomnieć o moim "braku". Ludzie lubią mnie (albo i nie) nie z powodu jakiejs wady fizycznej, ale z powodu zalet czy wad ducha (mam nadzieję ;)) Życzę Ci pozytywnego spojrzenia (:)) na ludzi, wiary we własne siły i zalety, a nikt nie będzie patrzył na Twojego "zeza",nie będzie on miał znaczenia wobec np. fantastycznego poczucia humoru, szerokiej wiedzy w dziedzinie historii jazzu czy rewelacyjnego stylu pływania żabka :)) Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 21:36 Myślę tak samo. Poza tym zez nie był głownym moim problemem w życiu.Mam swoje ograniczenia, które dla wielu osób mogą wydać się śmieszne- staram się jednak nie poddawać i nie pokazywać tego- nie miałam na nie wpływu. Można albo się tym zamartwiać albo odnaleźć w sobie inne wartości. Odpowiedz Link Zgłoś
mikka07 U mnie Ma 09.10.07, 17:33 Kiedyś widziałem piękną kobiete na stegnsch. Ale minę miała taką nieprzyjemną, że odpuściłem,,,:( Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: Pani Sujkowska ;) 09.10.07, 20:09 ale o co biega z ta sujkowska nie jestem w temacie Odpowiedz Link Zgłoś
dakann Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 18:47 No coz, szanse to kazdy ma, ale o milosc od "pierwszego spojrzenia" bedzie ciezko. Ja na twoim miejscu szukalbym jakiegos faceta z duzym poczuciem humoru, bo w sumie to smiesznie wyglada, zawsze jakis temat do rozmow bedzie. Odpowiedz Link Zgłoś
basia555 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 18:52 nie sądzę aby dzisiaj zez był wielkim problemem. jeżeli kocha to nie patrzy na niedoskonałości ciała, bo każdy jakieś niedoskonałości ma. trzymaj się cieplutko Odpowiedz Link Zgłoś
pangalaktyk Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 19:14 Podeślij mi na priv swoje zdjęcie. Daję Ci słowo honoru, że natychmiast je skasuję. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: ma :) 09.10.07, 19:34 no w tym to raczej nie. tylko zdaje sobie sprawe ze nie kazdy facet chcialby miec zezowata dziewczyne a potem zone. wiesz moze sie obawiac reakcji kumpli, znajomych, rodziny... zdjecia nie przesle ale sa dwa zdjecia moich oczu w tym watku Odpowiedz Link Zgłoś
grzech_o_1 Mała! Przestań Ty wreszcie jojkać! Bo po diabła? 09.10.07, 19:57 Przeciez wiadomo, że dwa zdjęcia, zatuszoane sa Twoje. Jaki zez? Zwykła wada wzroku. Co to ma do rzeczy? A ma! Ma jak cholera. bo jak się zamknisz w sobie, wyizolujesz się w swym bezpodstawnym kompleksie, no to będziesz miała. Wyjdź dziecino do ludzi. w szkole, na studiach, w pracy, gdzie masz okazję. Do ludzi, rozumiesz to? Zobaczysz jak zaraz będzie fajnie. Masz wadę wzroku? A co Cię to Dziecino obchodzi? Leczyć trzeba oczywiście. Ale Mała. Ja mam prawie 60 lat. Gdybym tu wyszczególnił jakie znam szczęśliwe małżeństwa, jakie pary, jak się podobierali, to głowa boli. Tylko bądź wśród ludzi. I nie jojkaj tu. Zez. Myślałby kto, że wielki problem. Trzymka Mała.:))) Wierz staremu dziadkowi. Jak co To napisz kiedy. Pozdro.:))) Odpowiedz Link Zgłoś
wielorak Re: Mała! Przestań Ty wreszcie jojkać! Bo po diab 09.10.07, 20:00 czy tylko oczy są ważne? a usta? nos? całe ciało? a wnętrze? pomyślałaś o tym? Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: Mała! Przestań Ty wreszcie jojkać! Bo po diab 09.10.07, 20:01 a kto powiedzial ze ja sie izoluje od ludzi? ze jestem zamknieta w sobie? pomimo wielu upokorzen jakie zaznalam w zyciu staram sie wychodzic do ludzi ale.... Odpowiedz Link Zgłoś
malinowy000 Re: ma :) 09.10.07, 19:58 a ty myślisz, że każdy facet to chodzący ideał męskości, spokojnie głowa do góry, grunt ot życie traktować na luzie i na zapas się nie przejmować Odpowiedz Link Zgłoś
protoplex Re: ma :) 10.10.07, 07:08 Tobie to raczej psycholog by się przydał, a nie okulista :-) Odpowiedz Link Zgłoś
facettt ma :) 10.10.07, 11:23 nowa76 napisała: > no w tym to raczej nie. tylko zdaje sobie sprawe ze nie kazdy facet chcialby > miec zezowata dziewczyne a potem zone. wiesz moze sie obawiac reakcji kumpli, znajomych, rodziny... eeh.. - co to za mezczyzna , ktory bierze sobie kobiete, pytajac o zdanie (na jej temat) kumpli, czy rodzine? Odpowiedz Link Zgłoś
tapatik Facettt jesteś genialny. 10.10.07, 12:24 facettt napisał: > a niby w czym to przeszkadza w pocalunkach? Właśnie. Z tego co wiem, to znaczna część populacji podczas całowania się zamyka oczy. Nowa, jak już sobie kogoś znajdziesz, to po prostu pozwól się całować. Odpowiedz Link Zgłoś
czarny_lukaswal Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 20:01 To zalezy jak duze ma piersi Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 20:02 a jesli na dodatek ma mikroskopijne piersi to co??? Odpowiedz Link Zgłoś
protoplex Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 07:18 To na pewno ma duże serce :-) :-) :-) Odpowiedz Link Zgłoś
czarny_lukaswal Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 13:10 Wiesz, był kiedys taki kawał: A: Dlaczego kobiety z zezem są tak poszukiwane ? B: Bo jednoczesnie robiac ci loda, pilnuje auta Odpowiedz Link Zgłoś
protoplex Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 14:16 Ja ci powiem jedno czarny_lukaswal: zostań człowiekiem, małpom to sie już udało. Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 20:05 Co prawda Panem nie jestem ale i tak odpowiem. Na operację zeza zdecydowałam się w wieku 26 lat.Kierowały mną względy nie tylko estetyczne.Już po operacji anestezjolog poinformował moją panią doktor"szanse na zamążpójście wzrastają" oczywiście chodziło o mnie. Kiedy mi to powtórzyła to doznałam szoku- nie zdecydowałabym się na zabieg dla mężczyzny- zrobiłam go wyłacznie dla siebie. Po powrocie do domu te same słowa usłyszałam od mojego ojca i brata- zdenerwowało mnie to i powiedziałam tylko"nie jesteście pierwsi".Nie rozumiem dlaczego zez miałby skreślać kobietę w czyichkolwiek oczach. Jeśli skreśla to nie warto takiemu człowiekowi poświęcać zainteresowania. Rozumiem jednak,że zez może być dla jego posiadacza problemem. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 20:08 no wlasnie takie przekonanie panuje w naszym spoleczenstwie wiec sie nie dziwcie ze tu na forum zadaje takie pytanie bo nie wzielo sie ono w mojej glowie ot tak z powietrza ale z obserwacji z tego co widze slysze... Odpowiedz Link Zgłoś
orion1917 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 20:15 Według mnie takie gadanie że jak jest fajna to nawet bardzo spoko to kompletne bzdury.Niestety większąśc mężczyzn w tym także ja wybiera po wyglądzie. Odpowiedz Link Zgłoś
dziadek_54 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 20:25 To pokaz mi chociaz jedna bez zadnej wady :)) Wolalbym babke z malym zezem niz z krzywymi nogami, albo nie daj Boze z plaskostopiem , czy z cycami jak wymiona. Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 20:31 I dlatego sporo tacy mężczyźni tracą. Brak zeza nie spowodował,że przybyło mi rozumu albo go ubyło.Lepiej się w swojej skórze poczułam to fakt.I to by było na tyle. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 21:13 tak tylko ze z tego co pisalas sama widzisz ze sporo mezczyzn uznaje zeza za ceche ktora dyskwalifikuje lub pomniejsza wartosc kobiety.i sa to rozni faceci poczawszy od lekarza, poprzez Twojego ojca na kuzynie skonczywszy Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 21:16 i jak widac to ile ma sie rozumu nie ma az tak wielkiego znacenia bo przeszlas zabieg ktory wyprostowal Ci oko a uslyszalas kilka opinii od roznych osob ze twoje szanse na znalezienie faceta wzrosly. wiec jak tu sie nie dolowac ???????????? Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 21:26 W moim przypadku powodzenie zabiegu graniczyło z cudem- nikt nie wierzył w jego pozytywny efekt- nawet pani doktor- jeśli chcesz wiedzieć to głownym powodem operacji była moja praca oraz ogromna przykrość sprawiona mi przez ojca. Oczywiście zrobiłam to przy sprzeciwie rodziny- nie miałam wsparcia. Jesteś wartościowym człowiekiem-będziesz miała pewność jeśli wartościowy mężczyzna się Tobą zainteresuje,że interesuje się osobowością- czyli tym co cenne- uroda czy chcemy czy nie jest niestety ulotna. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 21:35 to przykre ze to wlasnie ojciec sprawil Ci przykrosc. u mnie rodzice nie widza problemu i uwazaja ze przesadzam natomiast od rowiesnikow w wieku szkolnym doznalam wiele przykrosci- zwlaszcza od chlopakow. wiesz nie wiem gdzie pracujesz ale wydaje mi sie ze zez przeszkadza w prawie kazdej pracy. tak, tylko jak trafic na tego wartosciowego mezczyzne skoro jest ich tak niewielu? Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 21:40 Trzymam kciuki- owocnych poszukiwań- niech moc będzie z Tobą ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 21:43 tylko moje szanse maleja z dnia na dzien... Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 21:49 Jeżeli będziesz przypisywała swoje niepowodzenia tej wadzie to z pewnością będą maleć- jeśli zobaczysz swoją prawdziwą wartość to otoczenie też ją zobaczy. Rozumiem,że wada Ci przeszkadza- aż za dobrze rozumiem ale nie pozwól żeby taka mała wada- defekt- czy coś tam (widziałam Twoje zdjęcia)rządziła Twoim życiem - to Ty jesteś panią swojego życia a nie zez. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 21:59 nie przypisuje swoich niepowodzen tej wadzie ale niestety to ona w bardzo duzym stopniu wplynela na to jak uksztaltowala sie moja osobowosc. poczucie wlasnej wartosci zaczyna sie ksztaltowac juz od najmlodszych lat a nie moze byc ono zbyt wysokie jesli sie jest ponizanym przez innch przez rowiesnikow. jako male dziecko nawet do konca nie zdawalam sobie sprawy dlaczego jestem wysmiewana ale czulam sie gorsza od innych. na to nalozyly sie jeszcze inne czynniki o ktorych nie chce tu pisac dodatkowo pewnie mam slaba konstrukcje psychiczna. poza tym unikanie kontaktu zrokowego z innymi nie sprzyja nawiazywaniu jakis blizszych relacji nie mowiac juz o kontaktach damsko-meskich Odpowiedz Link Zgłoś
protoplex Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 07:32 No fakt masz utrudnione zadanie, rozumiem. Ale dzięki Bogu mamy XXI w. i potężne medium jakim jest internet. Nie musisz tam nawiązywać kontaktu wzrokowego, tylko przejść od razu do rzeczy, czyli do rozmowy. A jak Cię ktos poprosi o zdjęcie, to powiedz że wysyłasz tylko tym facetom z którymi zamierzasz sie spotkać w realu i już (dla mnie "i już", ale dla Ciebie pewnie cały ocean do przepłynięcia, ale to twoja robota, ty go musisz przepłynąć). Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 11:02 tak tylko ja jesli nawiazuje jakies znajomosci netowe to wysylam zdjecia bez zeza bo nie wiem jak to sie dzieje ale w czasie robienia tak sie skupiam ze nie mam na nich zeza. wiec pojawia sie kolejny problem- facet po spotkaniu w realu moze czuc sie oszukany Odpowiedz Link Zgłoś
tapatik Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 12:29 nowa76 napisała: > tak, tylko jak trafic na tego wartosciowego mezczyzne skoro jest > ich tak niewielu? Przyciągnij go sobie. Odpowiedz Link Zgłoś
grzech_o_1 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 21:51 Jeden się dziwi, drugi nie dziwi. Czyli normal. Nsze kochane polskie społeczeństwo. Tylko nikt się nie dziwa, że Britney Speers ma zeza jak diabli. To nikomu nie przeszkadza. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 21:53 no wlasnie akie komentarze ze britney ma zeza tez mnie dobijaja bo ona jakiegos zezika 5 stopniowego a moj zez ma 25-30 stopni Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:00 Mój kiedy się zdenerwowałam miał więcej- pani badająca powiedziała,że jescze czegoś takiego nie widziała- ale nie o licytację tu chodzi. Z tonu Twoich wypowiedzi wynika,że jesteś bardzo młoda- więc wiele czasu na szukanie-nie znam Cię ale wygląda mi na 21 lat- nie przeczytałam wszystkich wypowiedzi-buyć może podawałaś wiek Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:03 a mozesz zdradzic jaki kat mialas? na jedno oko? czy masz niedowidzenie? latek mam sporo wiecej wiec i moje szanse na znalezienie kogos sa praktycznie z kazdym rokiem coraz mniejsze Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:13 Nie mam się czym chwalić- ale dobrze powiem Ci- zez rozbieżny obu oczu- światło i stres powodowało,że jedno oko między 20 wzwyż do kąta ostrego;-)maxymalny, a na 2-gie trochę mniej czyli między 15 a 20. Nie miałam niedowidzenia tylko przeciwskazaniem było ogromne ryzyko podwójnego widzenia. Poza tym w warunkach niesterowych zez był mniejszy.Czyli 2 operacje w przeciągu miesiąca. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:18 tak zawsze strasza tym podwojnym widzeniem ale z tego co czytam to tak naprawde rzadko wystepuje a jesli nawet wystapi to jakims czasie ustepuje. no ja niestety mam niedowidzenie na to oko zezujace. ostatnio eksperymentuje troche z medycyna naturalna a konkretnie z akupresura stop ale efektow na razie zadnych nie widze Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:21 To nie jest straszennie- poznałam osobiście 17 latka, który widzi podwójnie po operacji- ale i tak jest uszczęśliwiony,że nie widać zeza oraz 12 latkę z 1 dniowym widzeniem podwójnym. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:24 czytalam w necie wypowiedzi ludzi po zabiegachi u wszystkich ustapilio u jednych po tygodniu u innych nawet po kilku miesiacach. powiedz mi jak dawalas sobie rade w kontaktach wzrokowych np z facetami? Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:31 U mnie było tak,że zawsze wolałam towarzystwo chłopaków- zawsze lepiej się z nimi dogadywałam bo byli konkretniejsi- nawet kilkakrotnie odzywali się do mnie "chłopie", na studiach zresztą też wolałam męskie towarzystwo- swojego obecnego chłopaka poznałam już po operacji więc nie potrafię porównać. A wracając do wątku o tym 17 latku- podwójne widzenie mu niestety pozostało...no cóż. A poza tym jak byłam mała to sobiw wykombinowałam,że mam nad ludźmi przewagę bo mogę się na nich do woli patzeć a oni nie są tego świadomi- łatwiej mi siężyło z zezem Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:34 czyli Ty raczej nalezysz do grona tych osob ktore maja dosc mocna psychike z teggo co czytam tak wnioskuje Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:24 Faktycznie ustępuje u osób w okresie dojrzewania a nie u 26 latków - kiedy mózg jest już ukształtowany. Przez te lata stałam się ekspertką od tego zjawiska :-)czyżby 31?. 76 to rok Twoich urodzin? Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:27 tak ale to byly osoby w roznym wieku czami nawet starsze ode mnie. to chyba wszystko zalezy od wady od organizmu czlowieka Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:36 naprawdę 31? ja też... a to oczywiście prawda,że powodzenie zależy od wielu czynników- nie tylko od wieku. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:40 76 w niku to rok urodzenia. ale z wiekiem szanse na zalozenie rodziny maleja niestety. Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:45 Miło mi było poznać kogoś dokładnie w swoim wieku. Faktycznie z wiekiem szanse na założenie rodziny nie wzrastają. Sama o tym też coś wiem- ale mam nadzieję,że się uda i Tobie i mnie. Pozdrawiam i powodzenia szczerze życzę- ale to Ty musisz to sprawić wyjść do ludzi... Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:49 ale ja wychodze do ludzi w kazdym badz razie staram sie ale nic z tego nie wynika... Odpowiedz Link Zgłoś
grzech_o_1 Prośba. Nie zrywaj z Purpurową. Pizczie do siebie 09.10.07, 23:06 zawsze to raźniej i trochę dobrych rad przyjacielskiej duszy. Nie zrywaj znajomości. Pozdro i trzymka. Miłej nocki. I tak, jak tu chyba kilka razy napisałem. Główka do góry.:))) Grzech. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: Prośba. Nie zrywaj z Purpurową. Pizczie do si 09.10.07, 23:07 tak tylko Purpurowa juz jest w gronie prostookich szczesliwcow wiec po co mam jej zawracac glowe Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: Prośba. Nie zrywaj z Purpurową. Pizczie do si 09.10.07, 23:20 I tu się mylisz- moje serce na zawsze pozostanie zezowate- jestem tą samą osobą- różni się tylko moje samopoczucie. Pozdrawiam. Dzięki temu i innym niezawinionym problemom wiem co jest w życiu naprawdę istotne-więc z defektów mogą wypływać i rzeczy dobre.... Odpowiedz Link Zgłoś
lski Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.11.07, 20:57 Moze jestem dziwny,ale kobiety wyglad kobiet z zezem nie tylko mi nie przeszkadza,ale wrecz bardziej mi sie podobaja od innych... Odpowiedz Link Zgłoś
kookardka Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 11.10.07, 15:02 To, że w społeczeństwie są ciemniaki nie zonacza, że należy się nimi przejmować, czy brać do siebie to co mówią, prawda ? :)) Oni istnieją i trzeba się z tym pogodzić, ale nie rozumieją, że śmiać i kpić z takich spraw nie mozna, bo są ograniczeni umysłowo w realnym spojrzeniu na rzeczywistość, ulegają uprzedzeniom, generalnie mają bajzel w emocjach i w głowie. Śmiać się można z kogoś kto śmierdzi, bo się nie myje, chodzi w brudnych ciuchach, bo jest brudasem i flejtuchem ... ma na to wpływ ( nie mówię o kloszardach) ... ale nikt normalny nie śmieje się z człowieka bez nogi, z osoby, która ma nieregularne rysy twarzy, rude włosy,piegi i inne fizyczne cechy, na których istnienie nie ma wpływu ... Ile wart jest człowiek, facet ( mówię o wartości wewnętrznej) , jeśli śmieje się z Ciebie bo masz wadę, na którą nie masz wpływu ? Odpowiedz Link Zgłoś
dobrawa111 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 20:40 Ja Cię rozumiem, mam córkę - nastolatkę z lekkim zezem (przeszła już jedną operację)i widzę jakie ma kompleksy. Niestety z jej punktu widzenia uzasadnione, brak sms od chłopaków, brak zainteresowania na dyskotekach szkolnych, itd, itp. Im dłużej to będzie trwało tym kompleksy będą większe. I nie piszcie, że ważniejsze są inne cechy i to co ma w głowie, dla dziewczyn zez to katastrofa. Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 20:50 Oczywiście- że katastrofa-dla kobiety(dziewczyny) wygląd jest jej częścią- dla mężczyzny (chłopaka)wygląd to tylko dodatek do jego osoby. Tak to postrzega społeczeństwo. Doskonale pamiętam siebie przed zabiegiem- kiedy ktoś mi się zaczynał przyglądać to miałam wrażenie, że ten ktoś myśli, źe jestem głupia- choć to oczywiście nie było prawdą. Dzieci, młodzież również potrafią okrutnie potraktować. Jedyne to pozostaje albo skorygować wadę albo odnaleźć swoją wartość na innym polu. Ja też rozumiem założycielkę wątku.A co do córki- z pewnością potrzebuje dużej dozy akceptacji od otoczenia.Gdyby potrzebna była rozmowa- proszę pisać na pocztę gazetową. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
protoplex Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 07:55 "dla mężczyzny (chłopaka)wygląd to tylko dodatek do jego osoby." I to jest prawda i to jest klucz, dla was kobiet wygląd to niemal wszystko, dla nas to tylko jedna z wielu cech, to ok. 20% całego obrazu kobiety. Zwracasz nadmierną uwagę na rzeczy nieistotne. A jeśli jakiś facet na tym forum pisze że on tylko wybiera kobiety zwracając uwagę na wygląd to by oznaczało, że: a) jest bardzo "kobiecy" w swoich wyborach, b) nie zdaje sobie sprawy z istnienia takiej rzeczy jak "intelekt". c) ma małego penisa, w związku z czym szuka kolejnego przedłużenia (ten przypadek akurat łatwo rozpoznać, tacy faceci lubią otaczać się licznymi gadżetami, a kobieta jest jednym z nich). Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 09:51 Tak się składa,że napisałam o sterotypach- dla mnie osobiście wygląd jest tylko dodatkiem, do mojej osoby i myślę o sobie człowiek- to że kobieta-ma dla mnie znaczenie drugorzędne-aczkolwiek istotne.Poza tym kwestia wyglądu może być istotna zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet- każdy ma kompleksy i może bardzo przeżywać swoją "inność" Odpowiedz Link Zgłoś
protoplex Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 10:12 Stereotyp to utarte wrażenie społeczne nie mające odzwierciedlenia w faktach. A to akurat nie są stereotypy, tylko statystyka. Wsyatrczy spojrzeć jaki odsetek facetów powiększa sobie penisa, a jaki procent kobiet powiększa sobie piersi; jaki odsetek obu płci dokonuje korekty plastycznej twarzy, czy usuwania tkanki tłuszczowej. Ale nie ma się o co obruszać - kobiety takie są i nikt się o to na nie nie gniewa. To nie jest ani wada ani zaleta, to jest specyfika. Faceci mają swoją specyfikę, która też - założę się - wydaje się kobietom dziwaczna, ale nie gniewacie się o to na nas. Po prostu faceci tak mają. Problem zaczyna być wtedy, kiedy zaczynamy za bardzo się wczuwać we własne specyfiki. Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 11:02 :-) Jeśli chodzi o mnie przyjmuję ludzi takimi jakimi są- różnice istnieją ale na siłę nie ma co ich szukać- wynikają nie tylko z różnic między płcią. Poza tym od zawsze byłam nonkonformistką- nie podporządkowywałam się dziwacznym "normom". Wpychanie kogoś w utarte ramy to nic dobrego. Każdy człoweik jest indywidualnośią. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
protoplex Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 11:16 No cóż... chyba nie zrozumiesz co mam na myśli. Odnosisz do siebie, to co ja odnoszę do statystycznego pojęcia kobiety. Oczywiście każdy/a z nas jest indywidualnością. Ale mimo tych indywidyualności żaden facet nie powie o sobie "Jestem ciotą i mięczakiem". Tak jak żadna kobieta nie powie o sobie "Jestem najbrzydszą babką na świecie". To jest w genach naszych płci i nonkonformizm nie ma tu nic do rzeczy. Rozumiesz co mam na myśli? :-) Pozdrowienia. Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 11:27 Rozumiem doskonale- chodzi mi tylko,że jeśli coś zdarza się zazwyczaj nie oznacza wcale,że zdarza się zawsze. A zdziwił byś się- kobiety takie słowa niestety wypowiadają(sama byłam świadkiem) a co do mężczyzn też się zdarza takie podejście niestety- mój znajomy kilkukrotnie tak się wyrażał o sobie(niedosłownie)- prosząc o radę jak sprawić by się nim kobiety jednak zainteresowały. Odpowiedz Link Zgłoś
protoplex Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 11:35 No to ok... Ale jesteś pewna że twój znajomy nie miał na myśli nieśmiałości? Bo to różnica być nieśmiałym i być ciotą. Odpowiedz Link Zgłoś
purpurowa_komnata Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 11:44 Nieśmiały to on nie jest- oj nie :-)jednak nie mam zwyczaju nikogo przekonywać do swoich racji-proponuję pokój- wojny nie będzie dobry człowieku ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
kukuleczka01 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:02 a ja co mam powiedzieć? nie mam zeza i tak jestem brzydka XD i wiadomo, dopadają mnie złe myśli, ale ogólnie się z tego bardzo śmieje XD Po prostu to zależy od podejścia i typu człowieka - jak ja się komuś wyżalę, ponarzekam na siebie, momentalnie humor mi się poprawia ;p Znam osoby, którym się nie wykształciła pełna ręka, albo mają np. 6 palców i normalnie funkcjonują i mają chłopców. Po prostu należy, jak nie zaakceptować (np. ja nigdy chyba siebie nie zaakceptuje) to przynajmniej zacząć to postrzegać w innym świetle i podchodzić do tego z humorem ;p np. jak ktoś ci coś wytknie, nie można się od razu obruszać, a wręcz przeciwnie - trzeba pokazać, że jesteś tego pełnie świadoma, ale nie robisz z tego wielkie halo. Wierz mi, jak się obrazisz na 99% zostaniesz uznaną za zakompleksioną. Ludzie inaczej postrzegą ciebie. Wiem, że czasami nie jest to łatwe, ale trzeba się przemóc. Najlepiej, jak się ma do pomocy przyjaciółkę. Oo! Wtedy mówisz jej wszystko bez ogródek o sobie i później się razem z siebie śmiejecie Xd ot, taka terapia ;pp Po prostu trzeba zapomnieć o wyglądzie. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 22:08 z tymi przyjaciolkami to roznie bywa. ja tez taka w lo mialam co kiedys opowiadala mi jak to slyszala w radio o tym ze przeprowadzili pewna ankiete wsrod mezczyz z jaka obieta by sie nie zwiazli nigdy w zyciu 1. gruba 2 z krzywymi nogami 3. z zezem i na koniec padly jej slowa: " no i oczywiscie wiekszosc facetow powiedzialo ze nie chcieli by tej z zezem !!!" i jakim tonem to powiedziala... Odpowiedz Link Zgłoś
miraser5 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 23:10 Moim zdaniem trochę odwracasz kota ogonem. Zez jako taki oczywiście jest wadą wzroku deprymującą w jakimś stopniu rozmówcę. Nie mogąc nawiązać tzw. kontaktu wzrokowego, czujemy się trochę nieporadnie w kontaktach z osobami zezowatymi. Zezowaci to odczuwają i stają się bardziej zamknięci w sobie co jeszcze bardziej ten kontakt utrudnia. Całość problemu sprowadza się wtedy do zeza, a tak naprawdę leży on już zupełnie gdzie indziej. Najzwyczajniej w świecie wydaje ci się że zez stanowi tak istotny problem, że z nim nie jesteś w stanie nawiązać normalnych relacji. A to nie prawda. Pierwsza sprawa to musisz trochę zmienić wyobrażenie własnej osoby. Trochę "zapomnieć o zezie". Oczywiście nie da się tego zrobić z marszu, ale są środki zaradcze. Może zmień fryzurę na taką z grzywką. Zmień okulary, np takie z wyraźną oprawką, ale dosyć wąskie. Generalnie rzecz biorąc zamiast tracić czas na forum udaj się do jakiegoś niezłego stylisty, który podkreśli poprzez odpowiedni ubiór i dodatki twoje zalety, a ukryje lub skoryguje niedoskonałości. Zobaczysz poczujesz się lepiej, a to jest najważniejsze. Zresztą pamiętaj. Najważniejsze jest pierwsze wrażenie, a faceci najpierw patrzą na tyłek, nogi lub cycki, a na nie w oczy ;). Inna sprawa to musisz poznawać dużo ludzi i nie przez internet ale w takich bardziej bezpośrednich relacjach, a niestety to, jak się skończy szkołę i osiągnie pewien wiek, jest znacznie bardziej poważnym problemem niż zez. Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 23:16 nie sadze aby fryzura czy okulary cos zmienily. zaliczylam juz wiele fryzur, i wiele oprawek okularowych. ja po prostu wstydze sie patrzec ludziom w oczy ciagle unikam ich wzroku. w okularach to jeszcze pol biedy ale sa sytuacje ze musz je zdjac wowczas przezywam katusze najchetniej zapadlabym sie pod ziemie Odpowiedz Link Zgłoś
miraser5 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 09.10.07, 23:25 No widzisz i właśnie na tym polega problem. Na budowaniu relacji z ludźmi, na unikaniu kontaktu, a nie na zezie. Inni mają dokładnie to samo, ale zupełnie z innych powodów. To temat na dłuższą rozmowę. Odpowiedz Link Zgłoś
paero123 Re: czy kobieta z zezem ma u was szansę? 10.10.07, 11:59 miraser5 napisał: > Zez jako taki oczywiście jest wadą wzroku deprymującą w jakimś stopniu rozmówcę > . > Nie mogąc nawiązać tzw. kontaktu wzrokowego, czujemy się trochę nieporadnie w > kontaktach z osobami zezowatymi. Gdzies czytalem, ze aby druga osoba byla przekonana, ze sluchasz jej z uwaga w kontakcie wzrokowym nalezy patrzec w JEDNO jej oko (a ona ma wrazenie, ze patrzy jej sie "w oczy"). Wiec o ile zastosujemy sie do tego i spojrzymy w ktores (zdrowe?) oko osoby z zezem to wszystko powinno byc OK - i my bedziemy usatysfakcjonowani i osoba z zezem bedzie mniej speszona nie widzac naszych "biegajacych oczu" a spokojne spojrzenie Odpowiedz Link Zgłoś
nowa76 Re: jaki duzy jest ten zez? /nt 09.10.07, 23:24 cos okolo20 moze 25 stopni na jedno oko. w watku umiescilam swoje zdjecia Odpowiedz Link Zgłoś
bearishbull Re: jaki duzy jest ten zez? /nt 10.10.07, 04:11 ta masz szanse i to bardzo duze tylko teraz sie zastanawiam czy ja mam jakies szanse po tym niebardzo powaznym pytaniu. Jedyne czego ci brakuje to pewnosci siebie. Zez jest chyba ostatnim szczegolem na ktory bym zwrocil uwage. Liczy sie osobowosc, pewnosc siebie i swiadomosc swoich atutow i radosc z zycia. Nikt nie jest doskonaly i wielu wolaloby miec zeza niz inne problemu typu otylosc, jakanie, niski/wysoki wzrost, slabe serce, owlosnie lub jego brak, krotko/daleko-wzrocznosc/, wstydliwosc, naduzywanie uzywek itd itd Odpowiedz Link Zgłoś