papkin-lew-polnocy 02.07.08, 10:23 Czy po rozstaniu nalezy zerwac ze soba kontakt i szybko zapomniec czy lepiej utrzymyac kontakt i nie palic wszystkich mostow? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 10:27 Lepiej nie palic, wszystko mozna sobie wyjasnic w rozmowie. Chyba, ze ta druga osoba Cie unika, ja tak mam, u jednej b. waznej dla mnie kiedys kobiety jestem zablokowany na gg. Mam taki "zakaz wjazdu", moze kiedys odblokuje magistrale :) Odpowiedz Link Zgłoś
kofeinaonly Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 10:39 Jeśli unika to może się nie narzucać i próbować zapomnieć.To zależy w jakich okolicznościach nastąpiło rozstanie bo jeśli choć jedno coś jeszcze czuje torelacje tylko koleżeńskie mogą boleć. Odpowiedz Link Zgłoś
papkin-lew-polnocy Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 10:47 No tak pod warunkiem ze stac np. osobe ktora zrywa na szczera wyjasniajaca rozmowe. Bo jesli nie to pozostaje zacisnac zeby i zapomniec. Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 12:04 Nie narzucam sie jej, ale ten "zakaz" daje popalic. Zauroczony inna kobieta usunalem nasze zdjecia z N-K, po kilku dniach wstawilem z ta druga. Mialem tez inny powod, flirtowala, ale jak sie okazalo w ostatniej rozmowie tel. niewinnie. Nigdy mnie nie zdradzila. Zycie po prostu. Zapomnienie przynosza nowe znajomosci :) Poczatki sa zawsze urocze, jak przychodzi codziennosc to malo kto jej jest w stanie sprostac. Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 12:09 Poczatki sa awsze urocze, jak przychodzi codziennosc to malo kto jej jest w stanie sprostac ..............przepraszam cię, ale znów się z toba nie zgodzę. Co jest trudnego w życiu z innym człowiekiem? Zwłaszcza, ze musiało pojawić się coś, co spowodowało sprzężenie zwrotne? Jakiej trudności upatrujesz i wyzwania w związaniu się na stałe z kobietą? Dlaczego codzienność nie może być piękna? Musisz mieć adrenalinę by funkcjonować? ja nie chcę ciebie zgasić, tylko chciałabym zrozumieć kategorie faceta w twoim wieku - czemu niszczy coś, nad czym się już jakiś czas pracowało? Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 12:23 Przyzwyczajenia np. Lubie spokoj, pamietacie moj post z budzikiem?. Nie moglem spac bo tak mam. Potem byl jeszcze szczeniak. A ja chodzilem z "zapalkami w oczach". To nie bylo do zaakceptowania na dluzsza mete. Od 2 tyg. spie wysmienicie. Jak zbuduje dom i sie kiedys ozenie po raz wtory, lub zamieszkam znowu z niewiasta to napisze na kartce wyraznie czego nie toleruje. Niszczenie? to tez nie tak. Wygaszanie nastepowalo od dluzszego czasu. Nie dobralismy sie tez temperamentami, choc bylo calkiem dobrze z mojego punktu widzenia. Adrenaliny mam sporo to fakt, ale poranna zaprawa obniza jej poziom. Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 12:31 Nie wiem, ja patrzę na te problemy z innego punktu spojrzenia. i po innym doświadczeniu. Więc może dlatego piszę tak, a nie inaczej. Ale najbardziej gniewa mnie w mężczyźnie to, ze bezpardonowo wchodzi w życie. Coś buduje. Prosi o pomoc. A potem sypie się. A według mnie należałoby próbować poznajdywać kompromisy. Niedojrzałość emocjonalna, albo wygoda posunięta do maksimum. Chcesz dom budować! Nie wtrącam się, ale przemyśl to rozważnie...:)) Dom to skorupa, którą trzeba dźwigać na karku przez kawał życia. I co z tego, ze masz 200 metrów powierzchni, jak i kłopotów jest tyle samo! Miłego dnia życzę. Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 12:46 Dom to sprawa przyszlosci, nie juz i nie za rok, dwa. Poki co trace kapital na zakrwawionych rynkach i dobieram regularnie przecenione akcje. Darmowa adrenalina :) Ale papierow coraz wiecej. Bezpardonowe wchodzenie w zycie? A jaki to problem otworzyc kolejny raz serce? Hmm...? Pisalem, ze zycie jest za krotkie by sie udreczac jak cos nie poszlo. Kompromisem jest rowniez decyzja o rozstaniu. To taki remis, nie ma tu przegranych, ani wygranych, kazdy moze sobie ukladac zycie od nowa bez zbednych roszczen. Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 13:27 No tak, ale to WYśCIE podjęli decyzję o rozstaniu. To zasadnicza różnica. Życie za krótkie by się dręczyć. powiedz, jak to zrobić, by już nie czuć bolu? Tęsknoty? czułości? Wiele bym dała za taką porcję nauki. Kapitał na rynkach zakrwawionych? Ojej, a ja ciebie ustawiłam sobie jako pana od witraży! nie wiem czemu tak, ale miałam wrażenie, ze się tym zajmujesz. Wiesz, jest u nas, w Toruniu, na starówce, taki świetny zakład, gdzie na twoich oczach powstają witraże. Ma świetny średniowieczny klimat. Te szybki, kolory, dziwne narzędzia.... Cudne miejsce. Myślałam, że robisz podobne rzeczy ....:))) Zazdroszczę ci tego poczucia remisu, och żebyś wiedział, jak zazdroszczę!!! Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 14:03 Ponoc kobiety tak maja, ze jak im zalezalo to czuja bol. Bol ustapi gdy znajdziesz sie w ramionach mezczyzny, ktory zadziala wyjatkowo na Twoj mozg, lepiej jak Ci napisze na serce :). Sam przezylem juz kilkadziesiat niedziel palmowych i bylem w kilkunastu zwiazkach. Ile jeszcze takich przede mna tego nie wiem, statystycznie wiecej pewnie niz przed Toba. W gruncie rzeczy jestem tez blizszy budowaniu niz niszczeniu, cos bym chcial dobrze, a wychodzi jak zwykle jak mawial Czernomyrdin. Nie znam sie na zadnych witrazach, wole tranzystory i scalaki :))) Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 14:46 Dlaczego statystycznie? jesteśmy mniej więcej w tym samym wieku!!! To teraz trzeba zapatrzeć się na Miedwiediewa, a jeszcze lepiej na Putina, zwłaszcza z tych pięknie rozbieranych zdjęć. Może wyjdzie inaczej? Scalaki? Fajne słowo, ale gdy interpretuję je na swoją modłę...:) Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 15:14 Jak by Ci tu napisac, jestem bardziej "krewki" niz moi koledzy, czesto zasiedzieli. Cale zycie polowalem na kobiety i podswiadomie szukam takiej pasujacej do mojego temperamentu, na moich zasadach. Pierwsze miejsce to moje zabawki i to co robie, zaraz potem kobieta. Szukam, znajduje, nie wychodzi, znowu szukam, znowu znajduje, znowu nie wychodzi. N-powtorzen, duzo namietnosci, brak sukcesow dlugofalowych, ale! i brak porazek!. Ty czekasz biernie, a ja dzialam. Liczba randek w przyrodzie jest mniej wiecej rowna. jesli ich mam wiecej niz srednia, to tylko dlatego, ze inni mezczyzni sa bierni. Proste :) pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 15:17 Cholera! Wkurzyłeś mnie - co to znaczy: biernie czekasz????? Ja sobie wypraszam takie cos!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 15:26 Nie rozumiem Cie. Czuje nostalgie w tym co piszesz, nie umiesz zapomniec o przeszlosci, podejrzewam, ze nie znalazlas jeszcze po tamtym szczescia. Nie ma co sie tu dasac i wkurzac. Dzialaj! Umawiaj sie z facetami bo sa fajni tak na prawde i wiele jeszcze przed Toba. Sam kziaze Ci nie przyjdzie bo szybkie kolezanki go uprzedza. Rozpisalem sobie 17 randek. Tylko dokonywac selekcji. Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 15:43 Przecież zażartowałam. Forum nie jest po to, by się wkurzać na serio. Czujesz nostalgię? no tak, bo prawda jest taka, ze kocham, tyle że nadaremno. Ja jestem - na moje nieszczęście - mocno stała w uczuciach, i jeśli sobie pozwoliłam na miłość, to znaczy, ze zaangażowałam się tak mocno, jak tylko potrafiłam. A z tego sie ot tak, za pstryknięciem palców, nie wychodzi. Niestety. Wiem, ze jesteście fajni, ale wiem, ze ranicie i nie patrzycie na koszty drugiej strony. Sam wiesz to dobrze: łatwo zmieniacie, szybko rezygnujecie. Ty masz 17 randek ustawionych. Może masz wyższą samoocenę, niż ja, bardziej wierzysz w siebie. I wiem, ze twoja opcja na życie jest lepsza od mojej, tylko.... Czy kochałeś kiedyś tak naprawdę, czy potrzebujesz miłości? Bo jeśli tak, to takie randki chyba niewiele pomogą. Nie wiem, może się mylę. Nie chcę selekcjonować. Chciałabym znów kochać i być szczęśliwą. Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 16:03 Gdzies pisalem, ze o milosci sie wypowiem u kresu sil, pod koniec zycia. A ze czesto jestem na zakrecie to inna sprawa. Kiedys moze sporzadze testament i tam napisze, z ktora kobieta mi bylo najlepiej. I czy to dlugo w przyjazni, czy krotko w namietnosci, nie moglbym na dzien dzisiejszy zrobic bilansu milosci, bo to niemozliwe. Milosc zostawia pietno do poznych lat starosci, a wiele sie jeszcze moze zdarzyc. Na pewno nie kochalem swojej zony, ale i nie ja jej sie oswiadczalem. Pozniej kochalem kobiete bardzo, zranilem Ja tez bardzo. Milosc zycia? Nie jestem Kaszpirowskim. Mimo lat mozliwe, ze myle milosc z zauroczeniem. Milosci pewnie szukam, choc wystarcza mi "harmonia dusz". Czy mnie jakas kobieta kochala? Nie wiem, ale maloprawdopodobne. Natomiast podkochiwalo sie wiele niewiast. Bylem na pogrzebie u starszego znajomego, przyszla tam kobieta, pierwsza zona tegoz Pana. Zaplakala, zlozyla wieniec i powiedziala, ze tego faceta kochala cale zycie, calym sercem. Temat randek: przerabialem w latach 2006-2007. Sa "perelki" jak wszedzie. Chcialy byc ze mna, ale ja sie wtedy bawilem kobietami. Tu jedna taka pokrzywdzona przeze mnie czasami pisze. P.S. bylem, jestem i raczej bede egoista, walcze z tym, ale to walka z wiatrakami Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 16:12 Czy mogę zadać pytanie, które będzie mało eleganckie? Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 16:25 publicznie nie wiem czy odpowiem, na priv tez nie wiem, ale zadawaj Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 16:58 W sumie przeszło mi. Nic mi do twojego życia. Przepraszam, trochę się zagalopowałam, ale wiesz jak to jest! czasem siedząc i klikając w klawiaturę, zapomina się, ze nie jest to prawdziwa rozmowa i są niuanse, które nie są możliwe do odczytu. A rozmowę prowadzi się jak na "żywo". :))) Odpowiedz Link Zgłoś
annasah1 Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 00:38 gapuchna napisała: > Nie chcę selekcjonować. Chciałabym znów kochać i być szczęśliwą. to takie romantyczne i kobiece. Dziś niestety niektóre kobiety są jak mężczyźni, one chcą selekcjonować. Odpowiedz Link Zgłoś
annasah1 witraże Gapuchna 04.07.08, 00:31 Ojej, a ja ciebie ustawiłam sobie jako pana od witraży! nie wiem czemu tak, ale miałam wrażenie, ze się tym zajmujesz. Wiesz, jest u nas, w Toruniu, na starówce, taki świetny zakład, gdzie na twoich oczach powstają witraże. Ma świetny średniowieczny klimat. Te szybki, kolory, dziwne narzędzia.... Cudne miejsce. Myślałam, że robisz podobne rzeczy ....:))) A ja uwielbiam robić witraże!!!! Tylko trzeba uważać z lutownicą. Najlepiej wychodzą anioły i mniejsze formy. Bardzo lubię klimaty średniowiecza itd. Gapuchna - witaj w klubie miłośników witraży:))))) Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: witraże Gapuchna 04.07.08, 14:02 Ogromnie lubię. Są piękne. każdy, nawet nieudany. Bo nie tylko rysunek i precyzja się liczy, ale dla mnie przede wszystkim kolory i światło przenikające przez nie. Ja nie potrafię robić witraży, chociaż umiem operować lutownicą :))) I wiesz, co mnie jeszcze fascynuje - otóż widok hutnika kształtującego wydmuchem szkło. Wprost dostaję dreszczy, tak jest to dla mnie piękne. To płynne szkło, takie lejące. Płynna kropla, ciężka, parząca..... I cuda, jakie się wyciąga. Jestem zakochana w hutach. Fascynuje mnie to. Odpowiedz Link Zgłoś
annasah1 Re: witraże Gapuchna 04.07.08, 23:37 przy tak ogromnej wrażliwości na piękno powinnaś spróbować samodzielnego tworzenia sztuki. Zapisz się chociaż na warsztaty z garncarstwa, to Ci da mnóstwo satysfakcji i radości. U Was w Toruniu jest mnóstwo warsztatów artystycznych. Ta wrażliwość musi Ci przeszkadzać w życiu, bo się odbiera równie mocno rzeczy złe , jak i dobre... Ja też uwielbiam kolory i przenikające światło, często na fotografiach uwieczniam takie rzeczy. Myślałam o wystawie. pozdrawiam Toruń!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: witraże Gapuchna 05.07.08, 10:48 Och, dziękuję za miłe słowa...speszyłaś mnie nieco, bo aż tak pięknym wrażliwcem to ja nie jestem. :))) O glinie to myślałam, kiedyś nawet próbowałam, ale wiesz, jak to jest z życiem...szara rzeczywistość jest najtrwalsza. Torunia to nie ma co pozdrawiać, tylko się wybrać do niego :))), można naprawdę miło spędzić dzień, a nawet i więcej. Tez pozdrawiam Annasah1. Odpowiedz Link Zgłoś
annasah1 Re: witraże Gapuchna 05.07.08, 23:45 wysłałam Ci maila na gapuchna@gazeta.pl, żeby się zobaczyć, jak będziesz w Warszawie:-)))) gapuchna napisała: > Och, dziękuję za miłe słowa...speszyłaś mnie nieco, bo aż tak pięknym wrażliwce > m > to ja nie jestem. :))) > > O glinie to myślałam, kiedyś nawet próbowałam, ale wiesz, jak to jest z > życiem...szara rzeczywistość jest najtrwalsza. > Torunia to nie ma co pozdrawiać, tylko się wybrać do niego :))), można naprawdę > miło spędzić dzień, a nawet i więcej. > Tez pozdrawiam Annasah1. Odpowiedz Link Zgłoś
papkin-lew-polnocy Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 12:44 Wesmar ma racje. Poczatki sa fajne. Jest zauroczenie, fascynacja pozniej milosc. Ale nic nie trwa wiecznie. Proza zycia codziennego powoduje ze te uczucia w nas z czasem juz nie sa takie mocne jak kiedys. Pojawiaja sie problemy, pretensje, zwiekszone oczekiwania bo ktos cos ma a my tego nie mamy, bo ktos jest taki a Ty taki nie jestes. I to potrafi zabic nawet najwieksza milosc. Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 13:30 Nie masz racji - wszystko zależy od człowieka - na kogo trafiasz. I wierzę, ze uczucie może trwać wiecznie, ono jedynie ewoluuje. Patrzę na moich rodziców - są mocno niedobrani, a kochają się tak, ze jedno by za drugie życie oddało. I są siebie pewni. Rozumiesz, po czterdziestu latach małżeństwa są siebie pewni, co nie przeszkadza im kłócić się dość często. Tylko że chyba się wielu nie chce. i to - a nie pretensje - zabija miłość. Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 22:41 wesmar napisał: Zauroczony inna kobieta usunalem nasze zdjecia z N-K, po kilku dniach wstawilem z ta druga czyli jednak niektórzy nigdy się nie zmienią ;/ Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 03.07.08, 01:28 Poprawie sie nieco, usunalem za namowa tej nowej, nie chcialem tego tak na prawde robic, bronilem sie przed wstawieniem nowych zdjec i przegralem. Za to pieklo mnie chyba pochlonie. Tamta dziewczyna brala leki uspokajajace jak to zobaczyla. Roznie miedzy Nami bylo, ale teraz dociera do mnie co tak na prawde zrobilem. Moglem sobie te zdjecia darowac i juz wtedy stanac przy swoim NIE. Zmienia sie kazdy czlowiek, czastki kosmosu dzialaja na kazdego z Nas. Kazdy z Nas rowniez bladzi Dobrej nocy Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 03.07.08, 16:17 Dzieki za uszczegółowienie :) co nie zmienia tego faktu, że nadal jesteś tym samym Wesmarem ,którego poznałam na forum tzn niestałym w uczuciach, tyle że wtedy miałeś tego świadomość i otwarcie o tym mówiłeś Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 03.07.08, 19:11 walcze z egoizmem :) A uczucia to nie jest sprawa chwilowego uniesienia. Wszytko przede mna, inna miara je wyrazam. pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 03.07.08, 23:42 chwilowe uniesienie też odbywa sie za sprawą pewnych uczuć - tak sądzę :) Co do Twego egoizmu to chyba bardziej go sobie wmawiasz niż rzeczywiscie aż tyle go w sobie masz :) Wydawało mi się, że o sile uczucia świadczy również to że obwieszcza się je światu czyli np mówi o tym na forum chyba wokół przelotnego romansu nie robi się tyle szumu.Mam w pamięci Twoje posty o tym jak się ta pani wprowadziła do Ciebie (były takie entuzjastyczne :)i dlatego jestem zaskoczona takim obrotem sprawy Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 03.07.08, 23:56 Tak, bo bylo super, pisalem, ze mi kosmos wykrzywila. Jest z niej fajna babka caly czas, ale dla mnie zedcydowanie za silna kobieta. Moj mozg woli mniej asertywne kobiety, (takie, ktore mnie nie beda sie staraly poprawiac i potulne) ale nie "memeje". Codziennosc ze mna to porazka, przegralaby swoje zycie. Dlatego tez madra bo wiedziala, ze faceci sie nie zmieniaja, a znala mnie juz kilka m-cy. Wszystkie wczesniejsze sie ludzily, ze moze sie uda... Bylo, minelo, znowu sam, znowu na zakrecie, moze sie pochwale jesli jakas Pani jeszcze raz zrobi takie cudo i znajdzie luke w moim mozgu Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 00:04 aha :))) więc rzeczywiscie trafiła Ci się perełka :) czyli zaczynasz od nowa powodzenia życzę :))) Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 00:14 trafila, i wypuscilem :( Odchodza, przychodza, ................. ................. ................. ................. odchodza, przychodza Oj moja macierz mialaby tych wierszy troche :) dzieki, zaczynam od nowa, pierwsze kroki poczynilem Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 00:26 oj nie pierwsze, nie pierwsze - ręcze za to :))) Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 00:31 Nie wiem, nie znam jeszcze... :) Ale czasem rady i wykłady są porażające. Dla mnie oczywiście :) Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 00:29 Jakie pierwsze i jakie ludzkie? OK, klade sie juz spac. Niech mi sie przysni brunetka z ciemnymi oczami, moze byc nawet lekko przy kosci. Lubie "rodne" kobiety. Same blondynki mnie chca, brunetki sa lagodniejsze, poszukam takiej, a teraz niech sie sni Dobranoc Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 12:42 No bo wreszcie coś, co nie jest .... :) O brunetce chcesz śnić. Hi hi hi, to może o mnie? Bom brunetka - a jakoś tak się "doczepiłam" do twoich postów. Ale to z wielkiej sympatii proszę wysokiego sądu! dzień dobry. Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 13:14 Brunetka jestes? No kurcze... Niestety nie z Warszawy bo bym powalczyl troche i moze uwiodl:) dzien dobry rowniez Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 14:03 Ale ja bywam w warszawie .....spieszę donieść:) Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 15:06 To juz ugadamy sie na "@" :). Tutaj cenzura, topiki moga zostac usuniete Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 15:36 Kurcze! W miedzy czasie poczytałam o twoich oczekiwaniach. Wesmar, nie mam u ciebie szans... :((( (szloch). Bo paskuda jestem - spełniam wszystkie kryteria ino na odwyrtkę. Za to piękną przyjaźń mogę zaoferować, bo duszę mam śliczną (dzięki Bogu ze jeszcze nie wymagają rentgena duszy na maila....) I co? Piszesz coś????? ps. te znaki interpunkcyjne to dla podkreślenia nastroju. Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 16:10 A gdzies Ty to znalazla? Nic nie pisalem o oczekiwaniach, szanse pewnie masz. Moje oko ocenia kobiete w ulamku sekundy. Caly splot na to sie sklada. Brunetka jeszcze, no... no.... Musze umykac, pa Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 16:31 No, brunetka, ale karakan! I stanika nie zdejmę na pierwszym spotkaniu!!! A ty sobie życzysz ponoć konsumpcje oczną biustu...:))) Idź, umykaj, realizuj się :) Odpowiedz Link Zgłoś
akusia_1981 Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 14:24 wesmar napisał: > Brunetka jestes? No kurcze... Niestety nie z Warszawy bo bym > powalczyl troche i moze uwiodl:) > dzien dobry rowniez hmm może ja się nadam? :D Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 15:24 :))))))))) aż sie wierzyć nie chcę że po tym wszystkim co tu napisałeś masz dwie kolejne chętne :))) Twój egoizm działa jak lep na muchy :))) Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 15:38 Apart, ja juz się poddałam. On za piękny dla mnie. Jak się przyszło na świat brzydulą, to swoje miejsce w szeregu trza znać. Jak mus, to mus! :( Ewentulanie zrobię karierę w filmie, jak u nas będą kręcić Ugly Bettty Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 05.07.08, 19:17 Co Ty opowiadasz, piekna kobieta jestes! Wlasnie taka brunetke chcialem sobie wysnic, z takim usmiechem :) Kurcze, ze tez Cie los skierowal do innego miasta nad Wisła, Ech... Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 15:39 Globalnie, dla swiata, to ja jestem altruista. Egoistyczne jest moje zachowanie w stosunku do kobiet, niby chcialbym Nieba uchylic, a nie mam której, bo mózg mi podpowiada, ze tej to jeszcze nie warto. Ot i caly Marek Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 15:42 dobra, dobra masz niezły PR z tym uchylaniem nieba to nie przesadzaj, może za duże wymagania sobie stawiasz :) poza tym jak to nie warto? powinieneś słuchać serducha a nie rozumu bo coś jakby źle CI podpowiada Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 15:46 hi hi hi... święte słowa. Ale ja go jednak lubię! Bo mnie na odwyk namawia. Moze i dobrze radzi? Czy ja już wiem??? Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 15:51 Odwyk miłosny, w zamian chyba niezobowiązujący ... hmm... Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 15:53 no nieeeeeeeeeeeeeeeeee czyli tradycyjnie grabie grabią do siebie <lol> Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 16:10 Nie! no coś ty! Żadne takie.... je jestem porządna niewiasta. Na forum nie uskuteczniam.... :)) hi hi hi. Poza niestety też nie. Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 15:51 W rzeczy samej dobrze radze. Po co usychac bez mezczyzny, kiedy mozna przy Nim rozkwitac? P.S zwykly jestem :) Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 15:55 po to żeby potem nie musieć brak leków uspokajających zeby wejsc na NK Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 16:02 To mi teraz dosadnie przylozylas. Ech... :((( Co moge zrobic, przeprosic Ja publicznie? Nie ma takiej mozliwosci. Zbladzilem bo jestem tylko czlowiekiem. Nie pisz prosze o tym Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 16:06 Przepraszam, ale ta Twoja nonszalancja mnie tak podpuściła, nie będę juz o tym wspominać wyszła z mnie wredota ;/ Odpowiedz Link Zgłoś
wesmar Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 16:07 zmykam na "fuche" zauwalzylem, ze jak pisze z Ubuntu w przegladrace Swoftweasel to posty niepoprawnie sie formatuja. Jakiego uzywacie kodowania? Bo ja ISO-8859-2. Cos z przesylaniem i powrotem karetki jest nie tak, pozniej zobacze jeszcze. Milego popoludnia Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 16:09 wesmar napisał: > zmykam na "fuche" zauwalzylem, ze jak pisze z Ubuntu w przegladrace Swoftweasel > to posty niepoprawnie sie formatuja. Jakiego uzywacie kodowania? Bo ja > ISO-8859-2. Cos z przesylaniem i powrotem karetki jest nie tak, pozniej zobacze > jeszcze jej nie wiem o czym piszesz Miłego dnia :) Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 16:13 On ciągle na jakieś fuchy lata. Hmmm...zasobny facet, z mieszkaniem, w stolicy, sam pępek ojczyzny! Mniam, mniam.... :) Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 16:20 Gapuchna nawet tak nie żartuj :))) Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 16:29 :DDD az tak dobrze to Go nie znam :) ale znalazłoby się paru takich którzy by Cię zlinczowali za materializm poza tym widzę że czar egoizmu działa ;) Odpowiedz Link Zgłoś
gapuchna Re: Palic mosty czy nie? 04.07.08, 16:35 Och, jak ja lubię takie pogaduszki. Myślisz że mnie zlinczują? ja tam nadal wierzę w szczytne ideały: dobroć, braterstwo, poświęcenie....więc i imię tychże forumowicz( - e? ki?) jeszcze nam to spotkanie dograją. Mam głęboka wiarę w człowieka... Z dzieciństwa pamiętam coś takiego: "Człowiek - to brzmi dumnie zwłaszcza w trumnie" - nie wiem co to i kto to, ale śmieszyło mnie. Odpowiedz Link Zgłoś
diabel-tasmasnki Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 11:58 nie palić - bo zawsze jest szansa ze jeszcze uda sie ją bzyknąć, ale też nie poświęcać utrzymaniu kontaktu zbyt wiele czasu by starczyło go na rwanie innych ku..szonów. Odpowiedz Link Zgłoś
gocha033 normalnie to nie 02.07.08, 12:14 ale jak jest wojna - to na wojnie sie mosty pali i wysadza :) Odpowiedz Link Zgłoś
papkin-lew-polnocy Re: normalnie to nie 02.07.08, 12:36 A po co utrzymyac kontakt z kims z kim sie juz nie jest? Co nam to daje? Przeciez ta czesc zycia sie zakonczyla trzeba isc dalej i nie ogladac sie za siebie. Wydaje mi sie ze jak ktos cos konczy to po to zeby sie raz na zawsze od tego kogos i wszyskiego co jest z nim zwiazane odciac. Jak to kurde w koncu jest? Odpowiedz Link Zgłoś
gocha033 Re: normalnie to nie 02.07.08, 12:39 ano tak, ze liczba ludzi jest duza, ale ograniczona :) i nigdy nie wiesz, kogo i kiedy ponownie spotkasz. azeby sie potem niepotrzebnie nie wstydzic - lepiej mostow nie palic :) Odpowiedz Link Zgłoś
cloclo80 Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 12:49 Jedyny kontakt jaki może zostać to adres email. Nieużywany oczywiście. Odpowiedz Link Zgłoś
falcon777 Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 13:17 Zalezy. Jeżeli potrafisz ( a raczej obie strony potrafią) odpowiednio zdystansować się od minionych zdarzeń to nie palić. Każda potencjalna znajomość może sie w jakis sposób przydać obu stronom, bo przeciez któż to wie, co sie może w życiu zdarzyć. Można wtedy zostawić sobie maila, gg , wysyłac życzenia na świeta itp. Oczywiście jeżel;i druga strona sobie tego życzy. A jezeli obie strony nie potrafia sie zdystansowac i nie chą być razem, to lepiej spalić mosty. Odpowiedz Link Zgłoś
jacek1982 Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 16:13 nie palic, jak bedziesz sam i nie bedziesz mial sie z kim bzykac to zawsze mozna sie ustawic na male bzykanko " po znajmosci" kobiety na to idą :P Odpowiedz Link Zgłoś
papkin-lew-polnocy Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 20:45 Chyba raczej nici z bzykanka "po znajomosci" skoro w czasie trwania zwiazku o bzykanko trzeba bylo sie prosic. Wiec chyba nie wszystkie na to ida. Odpowiedz Link Zgłoś
menk.a Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 20:30 Ja zwykle ucinam. Nie ma o co walczyć, skoro uczucia się wypalają. Odpowiedz Link Zgłoś
a.part Re: Palic mosty czy nie? 02.07.08, 22:44 zależy jakie to było rozstanie i czy ma sie ochotę na podtrzymanie kontaktu. Z gościem z którym byłam 5 lat nie mam żadnego kontakty a z takim 3miesiecznym utrzymuję do dziś :) Odpowiedz Link Zgłoś
greczynka_77 Re: Palic mosty czy nie? 03.07.08, 16:52 a moj niegdys jedyny energicznie utzrymuje wszystkie takie kontakty. Odpowiedz Link Zgłoś
laska.waniliowa Re: Palic mosty czy nie? 03.07.08, 16:57 utrzymać kontakt - ale tylko jako zwykłą znajomość. przyjaźń albo inny układ podszyty nadzieją jest bez sensu. a jeśli z którejś strony żarzy się jeszcze uczucie to spalenie mostów jest jak najbardziej wskazane Odpowiedz Link Zgłoś