allerune
08.02.09, 14:37
Nie żebym miał zamiar wydawać kupę kasy na coś równie bezużytecznego, ale
zacieakwiło mnie coś co usłyszałem od znajomych.
W krajach zachodnich, szczególnie anglojęzycznych, pokutuje zasada, że
pierścionek zaręczynowy powinien kosztować 1-2 krotność pensji faceta.
Niektóre kobiety wręcz stwierdzają że bez pierścionka za co najmniej 5 tysięcy
Euro nie ma co do nich przychodzić. Oczywiście wymagany jest certyfikat
potwierdzający autentyczność diamentu.
Nie mam pojęcia jak to jest u nas. Więc jak to z Wami panowie było, ile
daliście za pierścionek dla Waszej przyszłej żony ? :)