gazeta.mi.placi
12.08.09, 16:13
Czy któryś z Panów szczerze żałuje (tu można pisać anonimowo,a żona raczej nie zajrzy) udziału w imprezie pt. "poród rodzinny"?
Czy macie inną wersję dla żony i rodziny ("to było cudowne przeżycie")
a inną swoją własną i szczerą ("mało nie zwymiotowałem od zapachów
no i żona się wypróżniła" :/).
Proszę o szczere wypowiedzi.
Proszę także o wypowiedzi Pań,których mężowie uczestniczyli w porodzie a obecnie są już rozwódkami.
Dziękuję.