kasia_p45
21.08.14, 17:49
Do Maroka pojechałam z Itaką ale na fakultety postanowiłam wybrać się z miejscowym biurem All Maroko na forum znanym jako maroko4u. Swoim zwyczajem wcześniej przeprowadziłam wywiad środowiskowy bo nie lubię pchać się w coś w ciemno.
Ibrahim (maroko4u) może to teraz potwierdzić ile nazawracałam mu głowę na facebooku:))
No dobra ale do rzeczy... skorzystaliśmy z 3 wycieczek: Agadir - City Tour, Massa - Legzira i Marrakesz - Essaouira /wycieczka 2 dniowa/..
Na dzień dobry chcieliśmy poznać miejsce spędzania wakacji a więc City Tour. W umówiony dzień Ibrahim przyjeżdża pod nasz hotel i zmartwiony mówi, że nic z tego bo kazba jest bardzo zamglona i nic nie zobaczymy. Ja mu na to: to trudno jedziemy najwyżej odwiedzimy kazbę jeszcze raz w innym terminie. Jechały z nami jeszcze dwie inne osoby, które także nie chciały zrezygnować. Tak więc ruszamy w nasz objazd po Agadirze, który w programie miał: wjazd na górę z XVI-wieczną kazbą, skąd rozciąga się wspaniała panorama miasta z widokiem na port, widok na wybrzeże, ocean i piaszczyste plaże. Zwiedzanie największego portu sardynkowego w kraju, przejazd przez luksusową dzielnicę willową oraz największy meczet w Agadirze, spacer po suku. Z powodu dość dużej mgły rzeczywiście widok z kazby był bardzo ograniczony ale my i tak byliśmy bardzo zadowoleni. Później przy lepszej pogodzie pojechaliśmy tam jeszcze raz z petit taxi i dorobiliśmy sobie zdjęć z panoramą Agadiru :)) Dzięki wizycie na suku z Ibrahimem w późniejszym czasie również wybieramy się tam samodzielnie a co do portu sardynkowego mój syn wybrał się tam później rowerem, który można było wypożyczyć na deptaku przy plaży..
Kolejna wycieczka to: Massa - Legzira jest to wycieczka krajobrazowa (program na stronce All Maroko). Jedziemy w dwa busy więc mamy po dwa miejsca dla każdego. Nasz przewodnik Grzesiu cały czas się śmieje i opowiada różne ciekawostki :)) Grzesiu to Marokańczyk ale tak każe do siebie mówić bo chyba nikt by nie zapamiętał czy nie wymówił jego prawdziwego imienia :)) Na wycieczce jemy obiad w berberyjskim domu a na plaży w czasie wolnym w lokalnej knajpce kupujemy rybę z grilla... Mniam, była pyszna :))
Ostatnia wycieczka to: Marrakesz i Essaouria - /wycieczka 2dniowa/. Również jedziemy w dwa busy więc mamy po 2 miejsca. Ibrahim postanowił nieco zmodyfikować program ze względu na wysoką temperaturę w Marakeszu. Więc jedziemy najpierw do Essaouri gdzie realizujemy program zwiedzania i jemy obiad a do Marrakeszu jedziemy dopiero wieczorem aby uniknąć upału. Po kolacji w hotelu, w którym mamy nocleg jedziemy na słynny plac Jemaa El Fna gdzie spędzamy czas do późnych godzin nocnych. Wcześnie rano po śniadaniu realizujemy program zwiedzania Marrakeszu. Po obiadku wracamy do Agadiru.
Ibrahim jest tu naszym przewodnikiem i ciekawie opowiada o wszystkich zwiedzanych miejscach. A na początku całej wycieczki zatrzymujemy się w miejscu gdzie kozy skaczą po drzewkach arganowych gdzie mamy okazje do zrobienia fotek :))
Podsumowując mogę powiedzieć tyle, że wycieczki w tak kameralnym gronie są o wiele fajniejsze niż te całymi autokarami gdzie przewodnik ma do ogarnięcia duużo większa grupę.
All Maroko spisało się na medal. Ja jestem bardzo zadowolona..
Dziękuje Ibrahim :))