tothmes
28.05.09, 13:30
Kilka dni temu w szkole podstawowej na ul. Trzeciaków rozdawano
kwity prywatnej krakowskiej szkoły. Kurs dotyczy umiejętności
szybkiego czytania i uczenia się. Z tego co do mnie dotarło
rozdawnictwem zajmowali się nauczyciele - czy to prawda nie wiem.
Opinie na temat tej szkoły i co ona wyprawia można znaleźć na forum
gazety: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?
f=427&w=63664170&v=2&s=0
Szczególnie podoba mi się ten hak o kilkuletnim związaniu umową ze
szkołą,plus zaciąganie kredytu w banku, na którego umowy nawet nie
trzeba podpisywać.
Obciążanie kosztami administracyjnymi tych, którzy kategorycznie
chcą się rozstać z firmą 60% kosztów kursu - ( cały kurs to
3000,00zł) to więcej niż ździerstwo.
Czy dyrekcja szkoły o tym wiedziała i jakim prawem wciska się
dzieciaki i ich rodziców na taką minę?
Zanim ktoś zapisze dziecko na ten "kurs" zapraszam do poczytania o
nim i szkole.