Dodaj do ulubionych

Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu

13.09.07, 09:56
WItajcie. Dziewczyny-uwazajcie z wkladkami domacicznymi. Mialam wkladke Morena
za 900zl. Chodzilam co pol roku na badania-czy jest dobrze umiejscowiona itd.
2 miesiace po jednej takiej wizycie okazalo sie, ze jestem w ciazy.
Nadal mam ta spirale w sobie. Jestem w 9 mies ciazy.
Moja akceptacja tego stanu jest daleka od ogolnie przyjetej normy....

Dziewczyny-jak macie plodne-nawet przy spirali-zakladajcie prezerwatywe.

Pozdrawiam, Iw
Obserwuj wątek
    • saba76 Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 13.09.07, 12:26
      nic niwe daje 100% pewności ,nawet tak zachwalane pigułki- i bzdurą
      jest powiszechne uwazanie ,ze jesli biore regolarnie ,nie choruje
      nie biore leków to niebedzie ciazy, wlasnie zdrowy organim jest
      badany pod wzgledem skuteczności i 1 kobierta na 1000 moze być w
      ciazy.

      ty mialas hormonalna wkładke- bo ta nazwa- nie wiem ,albo
      literówka ,albo ... nieznam takiej wkladki- niesłyszalam o niej( to
      tylko taka ciekawośc)
      • sundry Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 13.09.07, 13:16
        Pewnie literówka,i chodziło o Mirenę.
      • platynka.iw Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 13.09.07, 20:31
        saba76 napisała:
        > ty mialas hormonalna wkładke- bo ta nazwa- nie wiem ,albo
        > literówka ,albo ... nieznam takiej wkladki- niesłyszalam o niej
        Mialo byc Mirena. Przepraszam za literowke.
        To co napisalas to szczera prawda. Tylko... ze kobieta sie nastawia. Ze skoro
        mam wkladke za prawie 1000zl to moge miec pewnosc, ze nie zajde.... okazuje
        sie-ze to bzdura./ Zachodzi w ciaze-mimo iz zrobila wszystko by nie zajsc.... i
        jak tu zaakceptowac ciaze?? Pogodzic sie??
        sad
        Iw
    • monka_c Do platynki.iw 13.09.07, 21:56
      Hej Platynka,pamiętam Twoje rewelacyjne opisy z forum o E.(dobrze
      kojarzę?)To chyba nie będzie Twoje pierwsze dziecko,z tego co
      pmiętam?To przykre,co napisałaś o skuteczności wkładki,nie wiem,co
      Ci poradzić(pocieszyć?).Głowa do góry,dzidzia czuje Twoje
      nastawienie.Trzymam kciuki za Was!Pozdrawiam cieplutkosmile)))
      Monika
      • platynka.iw do monka_c 14.09.07, 09:24
        Hej Slonko.
        Dzieki za slowa uznania dla moich wspominek z egiptowa kiss

        Tak. Dobrze pamietasz- mam juz synka lat 7.

        Zalozylam spiralke, bo juz nie chcialam wiecej dzieci. Synek odchowany, ja mam
        juz 33 lata na karku, wiec zaczelam brac zycie za rogi...
        I zaczelam ukochana prace, znalazlam czas na wymarzone studia, w koncu
        zeszczuplalam do takiej wagi o jakiej zawsze marzylam.... czulam sie swietnie!
        Spelniona, zadowolona z mojego idealnego swiata!

        Az tu nagle szok-ciaza. Koniec z praca. Figura poszla w niepamiec. Studia wisza
        na wlosku. Moj ukochany, uporzadkowany swiat runal... Przeplakalam cala ciaze,
        pytajac-dlaczego ja??

        To byl prawdziwy szok. Nie radzilam sobie samam z soba. Zachowywalam sie jak
        chodzacy inkubator. Nie bylo we mnie zadnych pozytywnych uczuc do tej ciazy i
        tego dziecka. Pytalam Boga/los- jezeli dales mi to dziecko, dlaczego nie
        pomozesz mi-i nie dasz mi milosci do niego?

        Teraz jestem bardzo gruba. Lada moment bede rodzic. I prosze o jedno-obym w
        momencie, kiedy zobacze to dziecko-zaakceptowala je, pokochala... Bo nadal
        patrze na nie przez pryzmat tego-co stracilam....

        Wiecie jakie to ciezkie nosic dziecko pod sercem, grubnac itd-i zadawac sobie
        pytanie-dlaczego? Ja naprawde chcialam ta sytuacje zaakceptowac...ale nie da sie
        zmienic ot`tak tego co siedzi w naszych glowach i sercach...

        Dziewczyny-nie ufajcie zadnym srodkom antykoncepcyjnym. Uwazajcie nie na 100 ale
        na 200%. Bo jezeli Ktos, tam na gorze zaplanuje cos dla Was- to Wasze oplany
        znikaja w oka mgnieniu.

        Pozdrawiam, Iw
        • dlania Re: do monka_c 14.09.07, 11:07
          Trudno zaakceptować fakt, że ktos/ coś decyduje za nas o tak ważnej sprawie jak
          macierzyństwo.
          Życzę Ci, żebys kiedys z perspektywy czasu mogła powiedzieć, że ta "wpadka" w
          sumie nie była taka nie w porę, jak to Ci sie teraz wydaje. I trzymam kciuki za
          zdrówko i szybkie wracanie do formy po porodziewink
    • markac28 Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 15.09.07, 11:43
      Wydaje mi się, że potrzebna ci psychoterapia, Boże jak współczuję
      temu dziecku, że ma taką matkę, jak można nie kochać kruszynki,
      którą nosi się pod sercem????? Dla mnie to szok, że figura, praca,
      studia SĄ DLA CIEBIE WAŻNIEJSZE NIŻ DZIECKO, pomyśl chyba cos jest z
      tobą nie tak! A pytać : dlaczego właśnie ty, to będziesz mogła w
      przypadku, gdyby Twoje dziecko urodziło się chore, kalekie itp.
      Ja mam dwoje dzieci w wieku 7 lat i 1,5 roku, nie planuję więcej,
      łykam tabletki, ale gdyby się okazało, że zaszłabym jednak w ciążę
      to jestem pewna, że będę czekać na to dziecko i kochać je od
      pierwszego dnia w którym dowiem się o jego istnieniu, nie wyobrażam
      sobie, że może być inaczej, bo dla mnie figura czy praca są niczym w
      porównaniu do życia i zdrowia dziecka. I jeśli kiedyś by mnie
      pigułki zawiodły, to napewno nie będzie to wina niewinnego dziecka
      tylko moja. A ty się zastanów, jeśli nie będziesz nic do niego dalej
      czuła,(a pewnie tak będzie, bo skoro teraz porusza się w tobie a ty
      tylko patrzysz jak ci zepsuło figurę) to zostaw je po porodzie w
      szpitalu, na pewno znajdą się ludzie którzy je pokochają bardziej od
      ciebie i lepiej mu bedzie nawet w domu dziecka niż z matką, która
      będzie wyżywać się za swoje niepowodzenia na dziecku. Normalni
      ludzie nie chcą potem słuchać jak inne niby- matki maltretują lub
      nawet zabijają swoje dzieci, bo przez nie straciły w życiu WSZYSTKO,
      tylko co dla nich jest tym wszystkim? jeżeli DZIECKO JEST DLA NICH
      NICZYM.
      A następnym razem to radzę: SZKLANKA WODY ZAMIAST, bo sex jest dla
      dorosłych odpowiedzialnych ludzi, którzy umieją ponosić w razie
      czego jego konsekwencje, chyba zdawałaś sobie sprawę, że nie ma 100
      % metody antykoncepcyjnej???
      • dlania Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 15.09.07, 12:42
        Co Ty pieprzysz, marcac? Cholerna matka idealna.
        Ja tam moje dzieci pokochałam dopiero jak je zobaczyłam, a nawet kilka miesięcy
        później. Bo tak działa chemia - czyli tzw. instynkt macierzyński.
        Takie ćwierkanie "O boże, jak dzieciąteczek swoich kochac nie mozna!?" to Ty
        sobie do harlekina wklej.
        Jak komus nieplanowana ciąz plany zburzyła to ma teraz wszystko rzucić, siedzieć
        na tyłku i przygotowywac sie na ciuciuciu dzieciąteczko? Najlepiej od razu niech
        zrezygnuje z pracy i zasili szeregi matek stojacych po zasiłek, nie?
        Poczekam, jak bedziesz ćwierkać, jak Cie te tabletki jednak zawiodą.
        • markac28 Re: dlania 15.09.07, 17:15
          Harlekinów nie czytam, bo są właśnie dla idiotek dbających tylko o
          własną dupę.

          dlania napisała
          > Ja tam moje dzieci pokochałam dopiero jak je zobaczyłam, a nawet
          kilka miesięcy
          > później. Bo tak działa chemia - czyli tzw. instynkt macierzyński.

          Jak nie wiesz co to instynkt macierzyński to nie pisz głupot, albo
          skorzystaj z wyszukiwarki.
      • dlania Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 15.09.07, 12:56
        "A ty się zastanów, jeśli nie będziesz nic do niego dalej
        czuła,(a pewnie tak będzie, bo skoro teraz porusza się w tobie a ty
        tylko patrzysz jak ci zepsuło figurę) to zostaw je po porodzie w
        szpitalu, na pewno znajdą się ludzie którzy je pokochają bardziej od
        ciebie i lepiej mu bedzie nawet w domu dziecka niż z matką, która
        będzie wyżywać się za swoje niepowodzenia na dziecku. Normalni
        ludzie nie chcą potem słuchać jak inne niby- matki maltretują lub
        nawet zabijają swoje dzieci, bo przez nie straciły w życiu WSZYSTKO,
        tylko co dla nich jest tym wszystkim? jeżeli DZIECKO JEST DLA NICH
        NICZYM."
        Normalnie idiotka.

        "A następnym razem to radzę: SZKLANKA WODY ZAMIAST, bo sex jest dla
        dorosłych odpowiedzialnych ludzi, którzy umieją ponosić w razie
        czego jego konsekwencje, chyba zdawałaś sobie sprawę, że nie ma 100
        % metody antykoncepcyjnej???"
        - ale autorka wątku o tym pisze własnie, czytać sie nie nauczyło biedactwo?
      • platynka.iw Do markac28 15.09.07, 14:45
        Jestesmy kompletnie inne. Mamy zupelnie inne podejscie do takich spraw jak
        dziecko, praca itd. Jednak ja nie obrazam Cie i nie kpie z Ciebie. Mimo, iz nie
        rozumiem takiego podejscia jakie Ty masz. Nie jestem kobieta, ktora czuje sie
        spelniona lepiac pierogi dla rodziny, czy rozmawiajac z psiapsiolkami o
        prawidlowej konsystencji kup dziecych. Jednak to takie polskie, takie
        katolickie-krytykowac innych za sama innosc.
        zycze Ci spelnienia w swoim swiecie. Obys zawsze byla taka idealna matka i
        umiala przelac na swoje dzieci empatie i wyrozumialosc, ktore nosisz w sobie.
        Pozdrawiam, Iw
        • markac28 Re: Do platynka.iw 15.09.07, 17:35
          Abstrakując od pierogów masz rację czuję się spełniona jak matka
          dwójki dzieci. Udało mi się też skończyć studia i znaleźć pracę,
          choc jestem od ciebie młodsza, mam bardziej poważne podejście do
          życia. Jestem świadoma, że tabletki mogą mnie zawieść, ale wtedy
          moim jedynym problemem będzie prawidłowy przebieg ciąży, a potem
          zdrowie dziecka. Ponadto przy wkładce bardzo łatwo zajść w ciążę,
          wystarczy, że się przesunie, dziwi mnie,że kobiety o tym nie wiedzą,
          co z tego,że kosztuje 1000 zł, kiedy jej skuteczność można porównać
          do niby-metod antykoncepcyjnych naturalnych? Wiem, że wskaźnik
          skuteczności wkładki jest w sumie wysoki, tylko kto w to wierzy? 20
          lat temu, gdy byłam w podstawówce, ciotka mojej koleżanki z ławki
          zaszła po 1 miesiącu używania spirali, w ciągu swojego jeszcze
          niezbyt długiego życia spotkałam 7 kobiet, które zaszły w ciążę przy
          tej metodzie antykoncepcji (przynajmniej o tylu przypadkach wiem).
          Nie wiem tylko na co liczą kobiety stosujące wkładkę, chyba na cud.
          Więc nie pieprzcie mi tu,że moje wypowiedzi są głupie i niepoważne,
          bo takie to są naiwne kobiety, które te wkładki stosują. No ale wasz
          wybór, widać metoda gąbki z octem dalej robi furorę....szkoda
          • platynka.iw Re: Do platynka.iw 15.09.07, 19:46
            Jestes sfrustrowana. To czuc. Nie znasz mnie wiec powstrzymaj sie od wyrazania
            opini na moj temat, bo narazasz sie na smiesznosc. Najlatwiej jest kogos
            dopasowac do siebie, a jak nie pasuje to won-prawda moherze?
            Jezeli chodzi o wkladke-2 mies wczesniej bylam na kontroli. I bylo o.k. A jak
            wiesz, znawczynio, zalecana jest kontrola co 6 miesiecy.
            Juz nie mam zamiaru prowadzic nadal z Toba wymiany zdan, bo sie nie dogadamy. A
            forum nie ma co zasmiecac.
            p.s.
            pisze sie abstrahujac.
            • saba76 Re: Do platynka.iw 15.09.07, 19:58
              na temat nieakceptowania ciazy i dziecka- mogę sie w pełni
              wypowiedzieć
              w pełni rozumiem co czuje autorka tekstu, wiem bo przyłam
              Przezylam wpadke , dziecko z pigułek- tak zdaza sie. Dziecko ,ktore
              pokrzyzowalo wszelkie plany, Juz przyzwyczailam sie do bycia matką
              jedynaczki, juz zaczelam ukladac sobie zycie jak chcialam, juz
              czulam sie szczesliwa .... i wpadka.
              ciaze traktowalam jak kare, tym bardziej ,ze byla to zagrozona ciaz.
              Tylko mąz i dziadkowie cieszyli sie i tym "jaki to cud i radosc
              posiadania dzieci, noszenia ich pod sercem" robilo mi sie niedobrze.
              Swoje dziecko pokochalam dopiero w monencie gdy moglam je stracic
              przez chorobe, ale wtedy pomogl mi psycxcholog. Jak sie
              okazalo ,mialam typową depresje przed i poporodową. Maz mnie odracił-
              bo jak nie mozna kochac swojego dziecka, matka stukala sie po
              glowie ,ze nie mam ochoty podejsc i nakarmic, nie wspomne o tym ,ze
              niemialam najmniejszej ochoty przystawic do piersi- dlatego
              zdecydowalam sie na butelke.

              Teraz córka ma 4lata ,z perspektywy lat " trodno, tak musiało być,
              kocham ją'

              nie potepiajcie kogoś ,jak nie jesteście wstanie byc w jego skurze.
              Ja tez kiedyś stukalam sie po glowie" jak mozna tak mysleć, byc taka
              okrutną matką"
              Teraz wiem jaką krzywde moglam wyrządzić glosno mowiac" jesteś
              wredną matką".
              Teraz moge tylko powiedzieć " szukaj pomocy" FACHOWEJ i niesluchaj
              takich bzdór.
              • panda2000 Re: Do platynka.iw 16.09.07, 12:31
                kurcze a ja cie rozumiem, zdecydowałąś sie na spirale z myślą że już
                nie chcesz mieć dzieci i już, koniec kropka.
                No właśnie ja od piątku jestem też posiadaczką Mireny i powiem ci z
                e mnie pocieszyłaś nie ma co sad
                Zobaczymy jak ona się będzie u mnie sprawować, mam nadzieje ze zda
                egzamin
                • platynka.iw Re: panda2000 16.09.07, 13:30
                  Dziekuje za zrozumienie.
                  Moge Ci doradzic jedno-jak masz plodne, stosuj dodatkowo prezerwatywe. Serio. Ja
                  bylam swiezo co po badaniach na ulozenie spirali itd, do konca jej waznosci
                  mialam jeszcze 2 lata i mimo to tragedia`przed ktora staralam sie
                  chronic-dopadla mnie.
                  Wiec nie ufaj samej spirali. Stosuj w plodne dodatkowe srodki zabezpieczajace.
                  Pozdrawiam, Iw
                  • malwes Do Platynki 16.09.07, 19:21
                    Platynko - nie zwracaj uwagi na posty osób pokroju Marcac. To są
                    wlaśnie niedojrzałe, nieodpowiedzialne osoby, które nie są w stanie
                    nawet w kulturalny sposób się wypowiedzieć. Oczywiście, że miałaś
                    prawo poczuć się załamana tym co się stało. To nieprawda, że dziecko
                    jest dla Ciebie niczym - i że jesteś egoistyczna myśląc o pracy,
                    studiach, figurze. Rola matki jest jedną z najważniejszych rzeczy -
                    ale RÓWNIE ważny jest szacunek do siebie - jako człowieka i kobiety -
                    kogoś, kto ma prawo kochać swoją pracę i rozwijać się zawodowo,
                    kogoś kto ma prawo czuć się dobrze w swoim ciele i walczyć o swój
                    dobry wygląd, kogoś, kto chce się uczyć, kończyć studia, inwestować
                    w siebie. Kogoś kto ma prawo do własnych planów. To jest właśnie -
                    Marcac - dojrzałość. Nie to o czym Ty piszesz. Dojrzałość - to
                    świadomy wybór kiedy i czy w ogóle chcę mieć dzieci i ile.
                    Dojrzałość to świadomość, że nie sztuka urodzić dziecko - sztuka je
                    wychować, wykształcić, nakarmić, ubrać - i przekazać wartości
                    chociażby takie, że w życiu nic nie przychodzi łatwo, że człowiek
                    musi wejść w rolę i matki, i żony, i pracownika, i szefa, i
                    studenta. Sztuka, to nauczyć dziecko wyborów, szacunku do wyborów
                    innych.
                    Oczywiście Pltaynko, że to co czujesz to "po prostu" depresja, to
                    nie Ty jesteś zła czy bezuczuciowa - to stan, który minie, choć
                    pewnie nie od razu. Nie wiń siebie, ale spróbuj poszukać pomocy u
                    kogoś fachowego. Dla siebie samej, nie dla nikogo innego.
                    A Ty Marcac - idź się pobaw dziecino, bo widać, że w życiu niczego
                    się nie nauczyłaś, nie wysnułaś żadnych wniosków i nie wyniosłać
                    żadnych przemyśleń z tych kilkudziesięciu lat życia. Żal mi Ciebie.
                    • dlania Re: Do Platynki 16.09.07, 19:46
                      malwes napisała:

                      > A Ty Marcac - idź się pobaw dziecino, bo widać, że w życiu niczego
                      > się nie nauczyłaś, nie wysnułaś żadnych wniosków i nie wyniosłać
                      > żadnych przemyśleń z tych kilkudziesięciu lat życia. Żal mi Ciebie.

                      Jak to niczego sie nie nauczyła? Świetnie się nauczyła, że najprościej
                      dowartościować siebie deprecjonując innych.
                  • wredna.suka Re: panda2000 26.11.07, 15:38

                    Tragedia, dramat, nieszczęście,
                    niedola, katastrofa...
                    W razie gdyby zabrakło Ci synonimów, żeby opisać ten okropny fakt.
                    • doral2 ciekawe..... 27.11.07, 12:42
                      cóż to nasz Platynka urodziła...i kiedy...skoro we wrześniu była w 9 miesiącu,
                      to juz dawno powinna była urodzić...poszukam jej smile
                      • doral2 Re: ciekawe..... 27.11.07, 13:52
                        hehehe, na forum Egipt, gdzie udziela się ostro nasza Platynka, założyłam wątek
                        z pytaniem "hej Platynka, jak tam twoje drugie dziecko?"

                        watek został skasowany, ciekawe dlaczego??..... big_grinDDDDDDDDDDD
                        • doral2 Re: ciekawe..... 27.11.07, 13:55
                          załozyłam drugi, taki sam big_grinDDD o 13,53...

                          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=622&w=72577058
                          zobaczymy jak długo wytrzyma big_grinDDDDDDDDDDDDDDDDDD
                          • doral2 Re: ciekawe..... 28.11.07, 10:53
                            został skasowany, założyłam trzeci big_grinDDD

                            forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=622&w=72616476
                            ciekawe, czemu Platynka nie chce nam o swoim spiralkowym dziecku opowiedzieć?
                            bardzo mnie to intryguje...
                            • corrina_f1 do doral2 28.11.07, 11:49
                              Twój poziom intelektualny poraża ponieważ jest żenująco niski !

                              po 1) dziecko to KTO, a nie CO.
                              po 2) dotykasz jej najbardziej prywatnych spraw wywlekając je na
                              forum używając formy najbardziej prymitywnej. Nie świadczy to zbyt
                              dobrze o Tobie.
                              Platynka szukała tu wsparcia, chciała się podzielić swoim problemem
                              akurat tu, ponieważ być może jeszcze nie jest gotowa na spotkanie z
                              psychologiem. Być może w dalszym ciągu jest w silnej depresji
                              poporodowej a Ty pisząc takie bzdury, dolewasz tylko oliwy do ognia.
                              Zastanów się 5 razy zanim coś napiszesz, szczególnie odnośnie osoby,
                              której nie znasz !


                              Bez odbioru.
                              • doral2 Re: do corrina_f1 28.11.07, 12:25
                                zastanów się sama 3 razy zanim coś napiszesz w tym wątku, bo najwyraźniej sama
                                nie wiesz o co chodzi...

                                Platynka wpadła tu jak bomba, z dzieckiem ze spiralką w rączce, w co
                                niespecjalnie chce mi się wierzyć i dlatego usiłuję ustalić, czy nasza Platynka
                                urodziła czy też nie i jakie były tej spiralki konsekwencje.....

                                tak samo, jak nie chce mi się wierzyć w jej silną depresję poporodową, bo jakoś
                                jej nic nie przeszkadza żeby się intensywnie udzielać na forum EGIPT...TAM
                                depresji nie ma?? a tutaj ma??

                                sama piszesz bzdury i dolewasz oliwy do ognia.

                                ps. ty mnie też nie znasz, to tak na marginesie.
                                • corrina_f1 do doral2 28.11.07, 12:50
                                  doral2 napisała:

                                  > zastanów się sama 3 razy zanim coś napiszesz w tym wątku, bo
                                  najwyraźniej sama
                                  > nie wiesz o co chodzi...
                                  >
                                  > Platynka wpadła tu jak bomba, z dzieckiem ze spiralką w rączce, w
                                  co
                                  > niespecjalnie chce mi się wierzyć i dlatego usiłuję ustalić, czy
                                  nasza Platynka
                                  > urodziła czy też nie i jakie były tej spiralki konsekwencje.....
                                  >
                                  > tak samo, jak nie chce mi się wierzyć w jej silną depresję
                                  poporodową, bo jakoś
                                  > jej nic nie przeszkadza żeby się intensywnie udzielać na forum
                                  EGIPT...TAM
                                  > depresji nie ma?? a tutaj ma??
                                  >
                                  > sama piszesz bzdury i dolewasz oliwy do ognia.
                                  >
                                  > ps. ty mnie też nie znasz, to tak na marginesie.

                                  Ciebie na szczęście nie znam.Znam natomiast Platynkę i doskonale
                                  znam całą sytuację i wiem, o czym pisze. Dla zaspokojenia twojej
                                  ciekawości, urodziła synka.
                                  Ponieważ nie znasz Platynki, nie możesz wiedzieć,czym jest dla niej
                                  Egipt i jak leczniczo może na nią wpływać. I mam nadzieję, że
                                  niebawem znów tam pojedzie, co być może wyleczy ją ze wszystkich
                                  problemów związanych z tym tematem.
                                  • doral2 Re: do doral2 28.11.07, 13:04
                                    znasz Platynke osobiście?? widziałaś ją w realu ?? i widziałaś jej synka??

                                    jeśli tak, to poproś ją by nam przekazała informacje odnośnie spiralki po
                                    porodzie, jak była wyjmowana, czy miała jakiś wpływ na poród lub dziecko...

                                    skoro nas tak przestrzegała przed spiralkami, to ja osobiscie chciałabym
                                    wiedzieć jakie były tej spiralki dalsze losy.

                                    i nie pytam z pustej ciekawości, pytam dlatego, że sama jestem użytkowniczka
                                    takowej.

                                    a jeśli Platynka przyszła tu, narobiła zamętu i zasiała panikę, to niech teraz
                                    dokończy temat.

                                    ale jeśli Platynkę znasz tylko z netu i tylko z jej opowieści, to radziłabym nie
                                    podstawiać ręki do ucięcia....

                                    bo może się okazać, że Platynka to nie Platynka tylko Pan Kazio w siatkowym
                                    podkoszulku...co w necie nagminnie się zdarza...

                                    i nie bardzo rozumiem twoją agresję, bo ja tylko trzykrotnie i grzecznie
                                    zapytałam Platynke o dziecko, nic więcej....ale jeśli ktos usuwa takie wątki,
                                    bez podania przyczyn, to robi się to podejrzane i podkopuje wiarygodność
                                    Platynki....

                                    i jeśli ktoś tu postępuje po chamsku, to nie ja jestem tą osobą....
                                    • doral2 Re: do doral2 28.11.07, 13:47
                                      a mój wątek (bardzo grzeczny) na forum EGIPT, pytający (bardzo grzecznie)
                                      Platynkę jak tam jej drugie dziecko, po raz trzeci został skasowany BEZ podania
                                      przyczyn....i to jest dopiero chamstwo!
                                      • platynka.iw Re: do doral2 29.11.07, 11:04
                                        doral2 napisała:
                                        > a mój wątek (bardzo grzeczny) na forum EGIPT, pytający (bardzo
                                        > grzecznie)Platynkę jak tam jej drugie dziecko, po raz trzeci
                                        > został skasowany BEZ podania przyczyn....
                                        Nikt nie musi Ci tlumaczyc, dlaczego zostal skasowany. To ty wchodzac na forum powinnas przeczytac regulamin jaki na niej obowiazuje. A jeden z punktow tego regulaminu dotyczy tego-co mozna a co nie pisac na w/w forum. Myslisz, ze temat moj i mojej ciazy podpada pod tematyke forum egiptu? I nie ma znaczenia czy pytalas grzecznie czy niegrzecznie-poczytaj regulamin a zrozumiesz.
                                        Dobrze wytlumacze jasniej. Jezeli ja bym tutaj na antykoncepcji zalozyla watek "hej Pani XY jak tam bylo w Egipcie? Podobaly ci sie swiatynie w Deir el-Bahari" to moj watek zostalby skasowany najszybciej jak sie da.

                                        Dotarlo?

                                        > i to jest dopiero chamstwo!
                                        Nie. Chamstwem jest wchodzic gdzies nie znajac przepisow, robic zle i jeszcze sie obrazac jak ktos zwroci uwage- a Ty to zrobilas trzykrotnie! Weszlas na forum-zlamalas regulamin-watek zostal skasowany. Proste.
                                  • wredna.suka Re: do doral2 28.11.07, 17:51
                                    Hahahaha.
                                • wredna.suka Troll zmienia nicki ... pfff. 28.11.07, 17:50

                                  • doral2 Re: Troll zmienia nicki ... pfff. 28.11.07, 21:34
                                    hej, Wredna!! powiedz coś więcej smile)
                                    • wredna.suka Re: Troll zmienia nicki ... pfff. 29.11.07, 05:01
                                      Eee no, co tu mówić, ta sama stylistyka, te same błędy, ten sam tok myślowy smile
                                      • doral2 Re: Troll zmienia nicki ... pfff. 29.11.07, 08:43
                                        myślisz, że Pani P = Pani C???
                                • platynka.iw Re: do corrina_f1 29.11.07, 11:18
                                  doral2 napisała:

                                  > zastanów się sama 3 razy zanim coś napiszesz w tym wątku, bo
                                  > najwyraźniej sama nie wiesz o co chodzi...
                                  Corrina dobrze wie o co chodzi.


                                  > Platynka wpadła tu jak bomba,
                                  ??
                                  Nie przesadzasz? Poprostu weszlam na forum i napisalam jeden watek.
                                  Chyba masz tendencje do wyolbrzymiania.

                                  > z dzieckiem ze spiralką w rączce,
                                  ?? Nie jestes za madra, co?

                                  > dlatego usiłuję ustalić, czy nasza Platynka
                                  > urodziła czy też nie i jakie były tej spiralki konsekwencje.....
                                  Wiec sie dowiedzialas-starczy?


                                  > tak samo, jak nie chce mi się wierzyć w jej silną depresję
                                  > poporodową, bo jakoś jej nic nie przeszkadza żeby się intensywnie > udzielać na forum EGIPT...TAM depresji nie ma?? a tutaj ma??
                                  Juz Ci po czesci na to pytanie odpowiedziala Corrina i po czesci ja-kilka watkow nizej.
                                  Tutaj napisalam, bo szukalam pomocy. Wiele osob swoimi cieplymi slowami pomoglo mi. I wrocilam teraz by dokonczyc temat. Na f.Egipt siedze od lat i jestem tam zadomowiona-tutaj nie. Dlatego tam bardziej sie udzielam. Wystarczy Ci takie tlumaczenie dociekliwa kobietko?

                                  > sama piszesz bzdury i dolewasz oliwy do ognia.
                                  Corrina niczego nie dolewa. To Ty piszesz w sposob zaczepny.

                                  > ps. ty mnie też nie znasz, to tak na marginesie.
                                  Mysle, ze Corrina wcale nad tym nie ubolewa.
                                  • doral2 Re: do corrina_f1 29.11.07, 12:17
                                    oo, a miałaś się już nie udzielać.....słabiutko z twoją silną wolą...
                                    _____________________________________________________________________
                                    "...ps. ty mnie też nie znasz, to tak na marginesie.
                                    > Mysle, ze Corrina wcale nad tym nie ubolewa..."
                                    _____________________________________________________________________

                                    ja też nie smile

                                    a do osób których NIE ZNAM podchodzę z bardzo dużą nieufnością...Panów Kaziów w
                                    siatkowym podkoszulku jest na necie zatrzęsienie....kto wie, czy ty takim Panem
                                    Kaziem nie jesteś.....bo jakoś mało wiarygodna jesteś...
                                    • doral2 a tutaj jest powód, dla którego ci nie wierzę... 29.11.07, 12:37
                                      ginekolodzy.mirena.pl/stos.html#
                                      • doral2 Re: a tutaj jest powód, dla którego ci nie wierzę 29.11.07, 12:40
                                        ginekolodzy.mirena.pl/good.html
                                        • platynka.iw Re: a tutaj jest powód, dla którego ci nie wierzę 29.11.07, 12:52
                                          ??
                                          dalas link do info o Morenie.
                                          No i ??
                                          • doral2 Re: a tutaj jest powód, dla którego ci nie wierzę 29.11.07, 15:16
                                            a przeczytałaś??

                                            "...Znajdujący się w pojemniku hormon - lewonorgestrel -jest podobny do hormonu
                                            naturalnie występującego w organizmie kobiety. System uwalnia lewonorgestrel do
                                            organizmu ze stałą prędkością, w bardzo niewielkich ilościach (20 mcg/24 h).
                                            System Mirena zapobiega ciąży na kilka sposobów. Powoduje takie zmiany w
                                            śluzówce macicy, że utrudnione jest zagnieżdżenie się tam zapłodnionej komórki
                                            jajowej. Pod wpływem hormonu następuje zagęszczenie śluzu w kanale szyjkowym,
                                            więc nasienie nie może się dostać do macicy, aby zapłodnić komórkę jajową.
                                            Zmniejsza się też ruchliwość plemników. U niektórych kobiet zostaje zahamowana
                                            owulacja..."


                                            i najważniejsze ...

                                            "..Zajście w ciążę w czasie stosowania systemu Mirena jest prawie niemożliwe,
                                            nawet jeżeli nie występują krwawienia miesiączkowe..."
                                            • doral2 Re: a tutaj jest powód, dla którego ci nie wierzę 29.11.07, 15:16
                                              btw, fajnie dajesz się wkręcać w dyskusję big_grinDD
                                            • oliwka_33 Re: a tutaj jest powód, dla którego ci nie wierzę 29.11.07, 16:12
                                              > i najważniejsze ...
                                              >
                                              > "..Zajście w ciążę w czasie stosowania systemu Mirena jest prawie
                                              >niemożliwe, nawet jeżeli nie występują krwawienia miesiączkowe..."


                                              PRAWIE robi wielką różnicę...
                                              • doral2 Re: a tutaj jest powód, dla którego ci nie wierzę 29.11.07, 21:08
                                                oliwka_33 napisała:

                                                "..PRAWIE robi wielką różnicę..."

                                                no!! big_grinDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
                                                • doral2 Re: a tutaj jest powód, dla którego ci nie wierzę 29.11.07, 23:07
                                                  i to na dokładkę, w obydwie strony...fajne, no nie? smile))))
                                            • platynka.iw Re: a tutaj jest powód, dla którego ci nie wierzę 30.11.07, 10:19
                                              doral2 napisała:
                                              > "..Zajście w ciążę w czasie stosowania systemu Mirena jest prawie > niemożliwe, nawet jeżeli nie występują krwawienia miesiączkowe..."
                                              Juz Ci oliwka_33 odpowiedziala, a ja pytam ponownie-no i?
                                              • doral2 Re: a tutaj jest powód, dla którego ci nie wierzę 30.11.07, 11:02
                                                ja ci już dawno odpowiedziałam, tylko nawyraźniej nie przeczytałaś, więc
                                                powtórzę - z tego właśnie powodu twoja historia jest dla mnie NIEWIARYGODNA,
                                                innymi słowy - nie wierzę ci.

                                                czy wystarczająco JASNO I WYRAźNIE odpowiedziałam na twoje pytanie?
                                                • platynka.iw Re: a tutaj jest powód, dla którego ci nie wierzę 30.11.07, 11:35
                                                  doral2 napisała:
                                                  > ja ci już dawno odpowiedziałam, tylko nawyraźniej nie
                                                  > przeczytałaś, więc powtórzę - z tego właśnie powodu twoja historia > jest dla mnie NIEWIARYGODNA
                                                  Wiesz co. Przeczytaj co napisalas a zrozumiesz jakie glupoty piszesz.
                                                  Myslisz, ze jestem jedyna ktora wpadla maja wkladke? Nawet Twoje kumpela wredna.suka napisala, ze jej mama wpadla 4 razy majac wkladke. poprostu Twoj poziom myslenia jest dla mnie niewiarygodnie naiwny, jakbys dziewczyno zycia nie znala.
                                                  Powiem jedno, dla innych dziewczyn, ktore maja wkladke.
                                                  Wpadlam. To byla niechciana ciaza. Producent daje ok 99% skutecznosci. To bardzo duza slkutecznosc-tak myslalam patrzac na siebie. Znalazlam sie w pieprzonym % gdzie wkladka zawiodla. I biorac sytuacje matematycznie-na 1000 dziewczyn z ta wkladka-10 zachodzi w ciaze!!!! Wiec uwazajcie w plodne. A co z aspektem prawnym? Nic. Przeciez producent daje tylko 99%, wiec nie mozna go skarzyc!

                                                  > innymi słowy - nie wierzę ci.
                                                  Nie musisz. Wierz mi jest mi to naprawde obojetne. I zycze Ci jednego-obys nigdy nie wpadla i to w takim momencie-ktory wydaje Ci sie najgorszy na wpadke. Ja jestem 2 miesiace po porodzie i nadal gonie w pietke. To nie jest latwe... ale jak to mowia-ktos kto tego nie przezyje, ten tego nie zrozumie. I naprawde-nie musisz mi wierzyc. I mozesz sobie myslec co chcesz. Ja tylko chce, by inne mialy swiadomosc, ze realne ryzyko istnieje.

                                                  > czy wystarczająco JASNO I WYRAźNIE odpowiedziałam na twoje pytanie?
                                                  Jak wynika z powyzszego-nie. Bo zapis "prawie niemozliwe" jest w tym momencie srednio adekwatny do zaistnialej sytuacji. A gdyby pisalo"nie mozliwe" to teraz albo bym zyla jak zylam- albo bym miala na koncie mega odszkodowanie.
                                                  • doral2 Re: a tutaj jest powód, dla którego ci nie wierzę 30.11.07, 13:40
                                                    platynka.iw napisała:

                                                    "..czy wystarczająco JASNO I WYRAźNIE odpowiedziałam na twoje pytanie?

                                                    > Jak wynika z powyzszego-nie.."
                                                    ___________________________________

                                                    no to masz problem
            • markac28 Re: Do platynka.iw 17.09.07, 09:17
              Chodziło mi o abstrakcję, a nie abstrahowanie (filozofia)a to dwie
              rózne rzeczy, ale wybaczam bo dopiero jestes w trakcie studiów.
              Ciebie nawet nie można nazwac moherem, najwyżej zrytym beretem,
              ZNAWCZYNIO, to jak wpadłaś jak jesteś taka wyedukowana? A po
              porodzie znów załóż wkładkę i sprawdzaj co 6 miesięcy, to będziesz
              miała wkrótce drużynę piłkarską. I poczytaj troszeczkę ze
              zrozumieniem, nie krytykowałam ciebie tylko twoje "dojrzałe"
              zachowanie. Obyś kiedyś dorosła i zmądrzała, a i nie przytyła za
              dużo, bo przeciez już wiemy, co jest dla ciebie najważniejsze...
              • nglka Re: Do platynka.iw 17.09.07, 09:34
                markac28 napisała:

                > Ciebie nawet nie można nazwac moherem, najwyżej zrytym beretem,

                Widzę, że jako kochająca i idealna matka - uczysz dzieci świetnych zachowań. Bo
                przykład idzie z góry. Nie wierzę, że słoma, która ci z butów na forum wystaje -
                chowa się w życiu prywatnym. Pozostaje mi współczuć dzieciom.
                Jesteś typowym przykładem człowieka, który swoje błędy chowa pod poduszkę -
                obrażając wszystkich, którzy mają inne spojrzenie na świat.

                Cudza belka bardziejkole, co?
              • platynka.iw Re do markac28 17.09.07, 11:28
                Twoj poziom kultury i empatii jest zenujaco niski, i pozostawia wiele do
                zyczenia. Nie znize sie do Twojego poziomu i nie wdam sie w mdle pyskowki z
                Toba. Nie sprowokujesz mnie epitetami ani domyslami na moj temat jaka to jestem
                co mam, a czego nie mam. Moje poczucie wlasnej wartosci, nawet w tym stanie w
                jakim teraz jestem, jest duzo wyzsze od stanu jaki Ty starasz sie prezentowac i
                narzucic mi. Zal mi Cie.
            • wredna.suka Re: Do platynka.iw 26.11.07, 15:34
              Bardziej sfrustrowanych wypowiedzi od Twoich tu nie ma.
              Nie miej żalu do wszystkich w koło, bo zaszłaś w ciążę.
              Wydałaś na wkładkę 1 tyś złoty, trzeba było wydać kolejny, żeby teraz nie płakać
              i dalej cieszyć sie figurą.
          • sylwiutta Re: Do platynka.iw 16.11.07, 13:47
            Do markac28, jak ty glupia jesteś!!! Jak widać dla niektórych studia
            to za mało, aby zrozumieć ze medycyna sprzed lat 20, nie jest ta
            samo co dziś!!! Ja miałam wkładkę przez 5 lat i nie zaszłam w ciąże,
            tylko ze miałam ja w tej erze świetlnej !! Jestem teraz w 8 miesicu
            planowane i chcianej ciąży, ale nie wiem jakie towarzyszyły by mi
            uczucia, w przypadku wpadki.

            W twoich wypowiedziach czuje takie straszne zakłamanie
            charakterystyczne dla kobiet z mafimatek!!!
            To takie typowo polskie, matka Polaka z cycami do pasa udaje
            szczęśliwa, bo tak jej wmówili od urodzenia, wiec jak ciele nie
            zastanawia się nad swoimi potrzebami!!
          • wredna.suka Re: Do platynka.iw 26.11.07, 15:31
            Moja mama mając wkładkę zaszła 4 razy w ciąże.
            Ale wiedziala co ma z tym zrobić, żeby nie stękać i jęczeć o swoim biednym losie
            po fakcie.
      • sigrid.storrada Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 17.09.07, 00:29
        > Wydaje mi się, że potrzebna ci psychoterapia

        Z tym się zgadzam. Daj sobie pomóc jakiemuś psychologowi, psychoterapeucie czy
        jakiemuś innemu specjaliście od ludzkich dusz.
        Może ktoś patrzący z zewnątrz pomoże Ci jakoś ułożyć się w tej sytuacji, żebyś
        nie czuła się taka bezsilna. I jak już ktoś pisał - mam nadzieję, że z
        perspektywy lat okaże się, że ten trudny czas był krótki i przejściowy.
        • markac28 Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 17.09.07, 12:22
          Podziwiam wasz wysoki poziom, zwłaszcza wiedzy, jedna wpadła, a
          dziesięć kiwa głową, że to rozumie, ale kanał>>>
          • panda2000 Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 17.09.07, 18:39
            skoro nie rozumiesz to sie nie wypowiadaj, jakbyś była w takiej
            sytuacji to też bys zrozumiała
          • saba76 Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 17.09.07, 19:56
            a moze ty potrzebujesz tlumaczenia- co to wpadka?
            o by Tobie sie nieprzytrafiła... bo to prawda co "mochety"
            mówią; "przykrośc wraca z podwujną siłą"
            • doral2 pytanie do platynki!! 19.09.07, 04:45
              jak dlugo mialas spirale?? w ktorym roku jej noszenia zaszlas w te
              niechciana ciaze??
              • platynka.iw Re: pytanie do platynki!! 19.09.07, 10:51
                doral2 napisała:
                > jak dlugo mialas spirale?? w ktorym roku jej noszenia zaszlas w te
                > niechciana ciaze??
                Hej Dora12.
                To byla spirala 5 letnia. Zaszlam w ciaze w 3 roku jej noszenia. Mam ja nadal w
                sobie, nie wyjmowano jej.Moze zostanie i mi posluzy jeszcze z rok wink Zartuje
                oczywiscie. Podobno mam ja wydalic podczas porodu z lozyskiem itd.
                Pozdrawiam, Iw
                • saba76 Re: pytanie do platynki!! 19.09.07, 18:01
                  Tak, tak ,jest -w czasie porodu "rodzi się ją", wcześniejsze wyjęcie
                  grozi poronieniem, lub uszkodzeniem płodu, kalectwem.

                  Co do wkładki, mojak olezanka ktora nie ma pierwszej , mówiła i
                  przestrzegała.Jej lekarz , mimo 5letniej wkladki , mówił o wyjęciu
                  jej przedukończeniem 3roku. Widocznie jest cos w tym, bo 2ga
                  koleżanka , miala taki przypadek ,ze własnie gdy mineły 3lata-
                  poprostu wypadla jej- wszystkie 3 ,wraz ze mna mamy miedzianki)
                  Ja nie pilnuje dni płodnych tak na 100% ,ale staram sie unikać
                  wspolzyćia w tym czasie. odkąd mam wkładke ,mam typowe "dni"
                  owulacyjne- czuje kiedy nadchodzą i kiedy się kończą ,oprocz tego
                  wystepuje plamienie owulacyjne.
                  • domiska75 Re: pytanie do platynki!! 26.11.07, 09:56
                    Solidaryzuję się z Platynką! Miałam 20 lat, zaczęte wymarzone
                    studia, możliwość fajnego wyjazdu, poznałam super - faceta. Żyć, nie
                    umierać. Nie przeszkadzała mi też wtedy diagnoza lekarza, że jestem
                    bezpłodna (leczyłam się na inne rzeczy). Uwierzyłam diagnozie, a
                    miesiąc później byłam w ciąży. Cud! Jak określiła pani doktor -
                    szansa 1 na kilka tysięcy!!! Czułam się chyba jeszcze gorzej, niż
                    ty, no bo małolata, plany, depresja przez całe 9 miesięcy i potem
                    też. Wszystko się poukładało, ten super facet to mój mąż, a syn ma
                    już 12 lat. Drugi synek ma 7 lat i jest już całkowicie planowany.
                    Strasznie ich kocham, ale dopiero teraz mam czas, żeby pomyśleć o
                    sobie, swoich marzeniach i pasjach. Tak, że rozumiem cię platynko,
                    jak świat może się zawalić. Życzę ci dużo szczęścia!!
    • ally Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 26.11.07, 15:18
      > Dziewczyny-jak macie plodne-nawet przy spirali-zakladajcie prezerwatywe.

      eee, mój facet sam sobie umie założyć wink))
    • platynka.iw Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 28.11.07, 15:07
      Witam wszystkich.
      Slyszalam, ze ktos mnie szukal na forum Egipt. To prawda-zalozylam ten watek i-jakos zapomnialam o nim. Przepraszam. Forum o egiptowie jest mi bardzo bliskie i dlatego tam czesciej bywam. Dziekuje Corrinko za poinformowanie mnie. Tak. Corrina mnie zna i to dobrze-to wspaniala dziewczyna. Wiele razy widzialysmy sie w realu (to info dla tych bardziej dociekliwych)Kochana-buzka!

      Jezeli chodzi o ciaze. Od 7 miesiaca lezalam w domu. Wstawalam tylko do toalety. To byl koszmar! Ciaza byla zagrozona. Zarlam ochydny fenoterol. I zarlam ogolem-bo i co mialam robic, skoro mialam tylko lezec? Ciaza byla uwolnieniem sie od wszelkich diet-wiec mialam podwojne usprawiedliwienie na zarcie (bo jedzeniem tego nie mozna nazwac)Przytylam w ciazy 34 kg (waga wyjsciowa 54 do porodu 88) Urodzilam na wlasne zadanie 2 tygodnie przed terminem. Urodzilam chlopca, waga 3850, dlugosc 57cmm.

      Po porodzie znaleziono w "odchodach okoloporodowych" spirale.

      Teraz synek skonczyl 2 mies. Ja zrzucilam 18 kg. I ciagle w dol. Jest karmiony w 80% piersia, jak mnie nie ma -dostaje butle z mlekiem modyfikowanym.

      Kocham go. Opiekuje sie nim i troszcze o niego. Jednak z reka na sercu-gdybym mogla cofnac czas i nie dopuscic do zajscia w ciaze-zrobila bym to. Moje/nasze zycie wywalilo sie do gory nogami. I mimo iz jak napisalam-kocham go strasznie, to jednak jestem na swoj sposob egoistka, ktorej zal tego co sie zmienilo.

      Jednak tak jak z pierwszym dzieckiem-staramy sie, by to jego zycie sie dostosowalo do nas a nie nasze do niego ( w koncu to on sie pojawil w naszym zyciu wink
      Dlatego nadal studiuje. W kazdym razie-staram sie (az sie boje myslec co to bedzie jak sie sesja zacznie winkChodze na silownie, aerobik. W lutym jedziemy wszyscy na narty. Na wiosne zabieram go do domu-egiptu smileNie mam zadnych skrupulow by zostawiac go z niania i jechac na koncert czy do teatru. Poprostu robie to. Ja wypoczywam-ktos zarabia-a on i tak spi wink

      Jakos to zycie sie toczy...

      Pozdrawiam wszystkich tych, ktorzy mnie wspierali. I BARDZO!!! Wam dziekuje. Zwlaszcza jednej osobie z tego forum-nie chce pisac ktorej, by "mniej zyczliwi" jej nie zjedli. Ta osoba wie o kim pisze-kochana, dziekuje za maile na priva! kiss
      Nie pozdrawiam tych, ktorzy korzystajac z anonimowosci jaka daje net-obrazali mnie i wylewali na mnie swoje frustracje. Wiem-jestescie idealni i to Wasza racja jest ta jedyna... wink


      Zastanawia mnie teraz tylko jedna rzecz-jak mam sie przed kolejna niechciana ciaza zabezpieczyc?

      Iw
      • doral2 Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 28.11.07, 15:23
        Droga Platynko,

        to JA do ciebie pisałam, albowiem chciałam znać dalsze losy twojej spirali i
        dziecka.

        nie pytałam ani o twoją dietę, ani o fenoterol, ani wagę, ani sytuację rodzinną,
        ani o to czy karmisz piersią czy butelką, czy chodzisz na aerobik lub na
        siłownię, pracujesz, studiujesz czy tez może grasz na flecie.

        PYTAłAM O TWOJE DZIECKO I SPIRALę, O NIC WIęCEJ.

        trzykrotne usunięcie wacika pytającego o ciebie na egipcie nasunęło mi
        przypuszczenie, że nie jesteś tym za kogo się podajesz.

        naskakiwanie na mnie przez twoją ukochaną kumpelę Corrinę, tylko z tego powodu,
        że zapytałam o twoje dziecko uważam za nieuzasadnioną agresję i tyle.

        z całego twojego wywodu interesują mnie tylko dwa zdania:

        "...Urodzilam chlopca, waga 3850, dlugosc 57cmm.
        > Po porodzie znaleziono w "odchodach okoloporodowych" spirale. .."


        pozostałe są wyłącznie twoimi, prywatnymi i bardzo osobistymi sprawami i w ogóle
        o nie NIE PYTAM ANI NIE PYTAłAM!!


        ciężko zrozumieć?
        • platynka.iw Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 28.11.07, 21:29
          Masz jakis problem z soba?
          Ja nie odpowiadalam TOBIE.
          Uznalam, ze skoro na forum powiedzialam A to powiem B.
          Nie musisz tego czytac, skoro nie chcesz. Albo czytaj to co Cie interesuje.
          Naprawde, nie rozumiem Twojej agresji i protekcjonalnego tonu.
          Nie mam nic wspolnego z kasowaniem watkow na forum Egipt.
          I wybacz-ale nie bede juz reagowac na Twoje zaczepki-mam ciekawsze rzeczy do robienia.
          Iwi
          • doral2 Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 28.11.07, 21:40
            i kto tu z agresją pierwszy wyjechał, hę??
            • agiee1988 Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 07.12.07, 17:30
              ja sie odsune od nie moich dyskusji a powiem tylko ze mam spirale 1,5 roku i nic
              zlego nie zaobserwowalam. od poniedzialku mam kolejne bole miesiaczkowe

              hmm a to mozna jednoczesnie miec spirale i byc w ciazy? nie wiedzialam,
              poprostu. szkoda tych pieniadzy zmarnowanych. ja bym sie zabila gdybym sie
              dowiedziala o ciazy, majac spirale za 1 tys zl.
              • aleczka26 Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 08.12.07, 20:24
                taki przypadek zdarza sie jeden na milion.ja mam spirale 1.5
                roku,nie powiem o niej nic złego i mam ja za duzo mniejsze
                pieniadze.no ale oczywiscie współczuje bo jak sie zakłada spirale to
                ztego powodu zeby nie miec w najblizszym czasie dzieci i jeszcze za
                taka kase.
                • agiee1988 Re: Uwazajcie z wkladkami-wlasnie jestem w 9 m-cu 09.12.07, 11:44
                  >taki przypadek zdarza sie jeden na milion.ja mam spirale 1.5
                  >roku,nie powiem o niej nic złego i mam ja za duzo mniejsze
                  >pieniadze.no ale oczywiscie współczuje bo jak sie zakłada spirale to
                  >ztego powodu zeby nie miec w najblizszym czasie dzieci i jeszcze za
                  >taka kase.

                  sluszna racja. mam podobna spirale.
                  ja nawet nie dziwie
                  miejmy nadzieje ze autorka sobie wszystko na nowo teraz pouklada i bedzie miala
                  czas zeby sie rozwijac(zawodowo i zwiazku z wyksztalceniem)
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka