książki podobne do "Dziewczęta z Nowolipek"

[mokka39]

Czy ktoś może polecić coś w zbliżonej stylistyce?

[m.y.q.2]

Grażyna Plebanek: Dziewczyny z Portofino.
Według mnie podobne. Dziewczyny mieszkające po sąsiedzku, w Warszawie, koleżanki. Akcja zaczyna się w PRL i trwa do naszych czasów. Fajnie napisana.

[m.y.q.2]

Książka Manuli Kalickiej opowiada o trzech dziewczynach, które spotkały się po powstaniu warszawskim i razem próbują przetrwać do końca wojny na prowincji, później wracają do Warszawy, gdzie czeka na nie nie bardzo zniszczone mieszkanie jednej z nich. Ciekawie przedstawiona rzeczywistość lat okupacji, wyzwolenia i pierwszych lat powojennych.
Manula Kalicka: Koniec i początek.

[agulag76]

Książka o której piszesz to 2 tom cyklu: t.1. Dziewczyna z kabaretu, t.2. Koniec i początek, t.3. Jej drugie życie

[m.y.q.2]

Zgadza się, ale Mokka pytała o coś zbliżonego do Dziewcząt z Nowolipek, dlatego napisałam jedynie o drugiej części.
W pierwszym wydaniu Dziewczyna z kabaretu nosiła tytuł Wojna, Rembrandt i dziewczyna z kabaretu.

[agulag76]

w sumie Dziewczęta z Nowolipek też maja II część... :)

[m.y.q.2]

Ale Rajska jabłoń jest kontynuacją Dziewcząt, opisującą ich dalsze losy. U Kalickiej jest inaczej. Są nawiązania do bohaterów z poprzednich tomów, jedynie losy Irenki są kontynuowane w Końcu i początku.

[agulag76]

to już autorka wątku zdecyduje czy sobie przeczyta całość czy tylko 1 tom... ja osobiście nie lubię czytać wybiórczo...
a przy okazji przypomniała mi się podobna w tematyce seria: Agnieszka Wojdowicz - Trylogia Niepokorne Eliza, Klara, Judyta

[m.y.q.2]

Myślisz, że nie czytała Rajskiej? To tak, jakby przeczytała tylko pół książki.

[agulag76]

nic takiego nie sugerowałam, myślałam raczej o twojej propozycji... ale tak jak wcześniej wspomniałam to decyzja autorki czy przeczyta 3 tomy M. Kalickiej czy tylko jeden

[m.y.q.2]

Nie sugerowałaś, ale jednak coś w tym jest. Gdyby autorka wątku czytała Rajską jabłoń, to pewnie coś by o tym wspomniała, pytając o książki w podobnym klimacie.
Książki Kalickiej są powiązane ze sobą, ale można je czytać osobno, bez szkody dla zdrowia, jakby powiedziała Joanna Chmielewska. ;)