GoĹÄ: Alex i Dyr.Progr. IP: *.devs.futuro.pl 14.02.05, 22:54 Alex i Dyrektor Programowy mówią: A aadaś po po co to? Te te teraz teczki! Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
zoologiczny_antykomunista Mój profesor spolegliwy 15.02.05, 11:44 Myślę, że krytyczna opinia prof. Jarzębskiego jest równie naiwna jak koszulki z wizerunkiem Che Guevary na torsach młodych acz zbuntowanych. Dziś popiersie Gombrowicza stoi jak zauważył profesor na nocnych stolikach gejów, antypatriotów, dzieci-kwiatów etc. etc. Trudneo odmówić tej obserwacji słuszności, gdyby jednak sam Gombro widział to marketingowe uproszczenie wyjechałby po raz kolejny do głębokiego argentyńskiego zaścianka, by kolejny "Trans-atlantyk" był ciosem wymierzonym w ćwierćinteligentnych Wyznawców Trendów Intelektualnych. Nie dziwię się, że giertychowe frakcje łykając pigułkę z tak uproszczonym wizerunkiem naszego literackiego geniusza stanowczo zaprotestowały przeciwko obochodom roku Gombrowicza. Krew mnie zalewa, gdy czytam akademickiego wywody kolejnych pseudo-znawców rozszerzających naszą ciemnogrodzką percepcję. Naiwne wykorzystywanie dorobku Witolda G. do doraźnych interpretacji kultury lub nowy trendów w teorii literatury (np. gender studies) wypacza spontaniczny odbiór jego twórczości, miażdzy potęgę wysublimowanego stylu, obraca w żart wyzwanie świadomości, które jest bodaj najważniejszym wyzwaniem Gombrowicza dla unifikującej się globalnej wioski. Witold anty-katolik? Walczący pan-ateista? Pro-pederasta? "Nie róbcie ze mnie taniego demona. Ja będę po stronie porządku ludzkiego (i nawet po stronie Boga, choć nie wierzę) aż do końca moich dni; także umierając." /Dzienniki, tom 2., str 17, wyd. WL Wnioski? Lepiej czytać Gombra niż Jarzęba. Gorąco polecam. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mag Re: Mój profesor spolegliwy IP: *.mad.east.verizon.net 16.03.05, 06:39 Nie wiem, co miał znaczyć Twój tytuł, co chciałeś, żeby znaczył. Wydaje mi się, że źle użyłeś słowa: spolegliwy. Wyraz tez znaczy: taki, na którym można polegać, na którego można liczyć, godny zaufania. Chyba nie o to jednak Ci chodziło. Odpowiedz Link Zgłoś
tootik Re: Mój profesor spolegliwy 20.03.05, 02:03 Przeciwko uproszczeniom nic nie poradzimy. Każdy pisarz, który proponuje rzecz wymagajacą namysłu, jest na nie narażony. Ale tu mamy do czynienia nie tyle z uproszczeniem, ile z rozszerzeniem interpretacji. Wątpię, by każdy, kto obnosi się z Gombrowiczem, znał dobrze jego dzieło. I nie wiem, co by powiedział Gombrowicz, gdyby zobaczył swe popiersie na nocnym stoliku geja. Ale mówił:"Ja będę po stronie porządku ludzkiego", więc może wyciągnijmy wnoski. Czy geje mieszczą się w ludzkim porządku? Nie w ludzkim? To w jakim? Sine ira, antykomunisto.Cenimy Gombrowicza, ale nie należy on do nas. Stał się znakiem kultury, symbolem pewnej postawy. Może w tej roli ma też coś do zrobienia. Lata maltretowania "Ferdydurke" w szkole (tam to dopiero były wypaczenia i miażdżenie potęgi wysublimowanego stylu...!)nie zaszkodziły mu, nie polegnie i teraz. Jak myślisz, ilu uczniów zrozumiało "Ferdydurke"? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Alex i Dyr.Progr. Re: Kolekcja "Gazety Wyborczej" - "Trans-Atlantyk IP: *.devs.futuro.pl 15.02.05, 13:20 Alex i Dyrektor Programowy mówią: A aadaś szu sz szukaj w te te teczkach Gombrowicza Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Tes Re: Kolekcja "Gazety Wyborczej" - "Trans-Atlantyk IP: *.4kroki.pl 12.03.05, 19:31 Jeżeli jest możliwość zamówienia CAŁEJ KOLEKCJI ksiażek "Gazety Wyborczej", to byłabym chętna na jej zakup. Oto mój @ teresa_mistrzyni@op.pl Czekam na odpowiedz !!! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: andrzej Re: Kolekcja "Gazety Wyborczej" - "Trans-Atlantyk IP: *.lezajsk.info 13.03.05, 13:42 popatrz w empikach, tak jest - nieco śmieszny jest fakt, że ja kupowałem co tydzień całą kolekcję, wydałem 2zł + 39*15zł + 39*2zł = 665 zł + odsetki za tą kwotę przez cały ten okres, gdyby leżała sobie na koncie w banku, a teraz można całą kolekcję bez nerwów i biegania po kioskach razem z "półeczką" kupić za jedyne 570 zł w empikach... jeszcze raz "wybiórcza" mnie rozczarowała... nic to - mam nauczkę co do dalszych promocji tejże gazety... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: danny Kolekcja "Gazety Wyborczej" - impresje finansowe IP: *.crowley.pl 16.03.05, 10:11 Gość portalu: andrzej napisał(a): > popatrz w empikach, tak jest - nieco śmieszny jest fakt, że ja kupowałem co > tydzień całą kolekcję, wydałem 2zł + 39*15zł + 39*2zł = 665 zł + odsetki za tą > kwotę przez cały ten okres, gdyby leżała sobie na koncie w banku, a teraz można > > całą kolekcję bez nerwów i biegania po kioskach razem z "półeczką" kupić za > jedyne 570 zł w empikach... jeszcze raz "wybiórcza" mnie rozczarowała... nic > to - mam nauczkę co do dalszych promocji tejże gazety... Otóż mylisz się Drogi Andrzeju. Po pierwsze nie kupowałeś, jak piszesz, co tydzień "całej kolekcji", co skutkowało wydawaniem 17 zł tygodniowo, a nie jednorazowo 665 zł. Stąd też nie możesz liczyć odsetek od tejże kwoty od początku promocji. Co więcej, kupując książkę raz na tydzień, a dysponując wcześniej kwotą 665 zł mogłeś założyć lokatę, która pozwoliłaby Ci na czerpanie profitów z kapitału przed wydaniem go. Na tym polega wartość pieniądza w czasie. Stąd też, wg teorii ekonomicznych ten sam pieniądz wydany w przyszłości ma niższą wartość (mniej kosztuje). Od ceny, którą płaciłeś każdego tygodnia musiałbyś odjąc kwotę odsetek, którą zgromadziłeś do dnia płatności. Śmiem twierdzić więc, że zrobiłeś porównywalny interes gdyż płatności miałeś rozłożone w czasie, dostawę również, dzięki czemu miałeś czas na przeczytanie jednej ksiązki zanim kupiłeś następną. Tylko tej półki żal :). Ale ta półeczka to znowuż nie żaden luksus, nie każdemu będzie pasować. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: andrzej Re: Kolekcja "Gazety Wyborczej" - impresje finans IP: 213.199.195.* 18.03.05, 10:29 tylko z jednym mogę się zgodzić - że miałem czas je przeczytac a nie wrzucić na półkę. Odsetki wiem jak się liczy i wcale ich nie liczyłem od początku. Zebym miał tyle kasy na początku od razu na ksiązki to może bym tak zrobił - niestety krezusem nie jestem... Odpowiedz Link Zgłoś