lis888
04.10.08, 17:49
Jakiś czas temu mgnęła w TV wiadomośc, że Polacy są na ostatnim
miejscu w EU w kategorii czytania ksiązek. Jakos tam wyszło, że
tylko 35% Polaków przeczytało w ciągu roku jakąkolwiek ksiązkę, a
tymczasem taka naprz. Szwecja jest na pierwszym miejscu z 75%
bodajże wynikiem.
Jako że nie jestem Polką, postanowiłam zapytac autorytet (profesor
filozofii przyrody na UW), w czym jego zdaniem tkwi problem.
Otrzymałam odpowiedź, która w dużym skrócie brzmi tak:
1. Wycięta podczas wojny i po wojnie przez UB inteligencja
2. Niechęć i nieufnośc Polaków do słowa pisanego po wojnie, bo
kojarzyło się jednoznacznie z władzą i nachalna komunistyczna
propagandą.
Z tym że ja pochodze z kjraju o wiele bardziej pokiereszowanego
przez reżim komunistyczny (Rosja), a tam czytelnictwo kwitnie.
Jakie Waszym zdaniem sa powody zapaści czytelniczej w Polsce?