Dodaj do ulubionych

Jak znaleźć kochanka?

08.10.09, 13:30
Pytanie w szczególności do kobiet.
Tych, które mają kogoś poza małżeństwem.

Ze względu na moją sytuację i decyzje, które podjęłam (kiedyś to
opisałam, nie będę się powtarzać teraz), powoli dojrzewam do myśli,
aby kogoś poznać, w wiadomym celu..

Ale obserwując swoje codzienne zycie, to nie bardzo widzę źródło:)
interesujących i zainteresowanych Panów:).

Wokół mnie rodziny w miarę szczęśliwe, mój codzienny plan dnia
wypełniony obowiązkami i pracą, większe imprezy coraz rzadziej
organizowane (raz do roku) w naszym towarzystwie, w pracy same
kobietki, na wczasy wyjeżdżamy razem...Ponadto spotykam wiele
młodych dziewczyn, nieobciążonych jeszcze domem, dziećmi i też są
same, nie moga znaleźć chłopaka...
Przeglądałam internet w tym celu (np. cafe.pl), ale jakoś tak
niezręcznie mi spotkać się z kimś, kogo nie znam, w wiadomym celu..

Chciałabym jednak, aby to poprzedzone było flirtem, "obwąchiwaniem
się", itp. Czy to możliwe w naszych zapracowanych czasach???

Kobietki, a jak Wy poznałyście swojego "kochanka, przyjaciela"?

Sara
Obserwuj wątek
    • bi_chetny Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 14:30
      takie szukanie na siłę niewiele da moim zdaniem. najlepiej zacząć bywać w innym
      towarzystwie, gdzie łatwiej o znajomości.
    • bi_chetny Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 14:37
      ku przestrodze
      wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7122523,Poznal_ofiare_na_czacie___gwalciciel_w_rekach_policji.html
    • aandzia43 Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 14:47
      > na wczasy wyjeżdżamy razem..

      Na wczasy wyjeżdżać oddzielnie.
    • zaciekawionyswiatem Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 15:30
      Witaj Saro,

      Pozwole sobie odpowiedziec Tobie na priva. Mimo, ze pytanie bylo adresowane w
      szczegolnosci do kobiet, a ja kobieta nie jestem, to byc moze to co napisze
      okaze sie dla Ciebie przydatne.

      Od ponad roku mam kochanke. Znalazlem ja, i ona mnie, wlasnie przez jeden z tych
      serwisow internetowych. Mimo tego, ze fakt szukania przez serwis a priori mowi
      duzo o zamiarach, to ja mialem spore poczucie wzajemnego obwachiwania sie,
      adoracji i zdobywania. Mysle, ze ona tez. Oboje bardzo jestesmy zadowoleni, ze
      na siebie trafilismy. Ja czuje to tak, ze ten zwiazek daje mi to, czego brakuje
      w malzenstwie (glownie seksu). A, co bardzo wazne, nie burzy moich i jej relacji
      rodzinnych. Sama decyzja wejscia w taka relacje byla dla mnie trudna, ale dzis
      tego nie zaluje. Stalem sie znacznie szczesliwszym czlowiekiem. I to promieniuje
      na cale otoczenie.

      Zabrzmi to byc moze cynicznie, ale mlode dziewczyny, nieobciazone jeszcze domem,
      ktore sa same, sa czesto same, gdyz szukaja czego innego, niz Ty. One szukaja,
      przynajmniej potencjalnie, przyszlego meza. Bardzo niewielka czesc z nich
      decyduje sie, przynajmniej a priori, na zwiazek bez przyszlosci. Zwiazek z
      zonatym mezczyzna. Ty, jesli jak domniemywam szukasz "tylko" kochanka,
      zdecydowanie wariant z zonatym zaakceptujesz. Dlatego masz przewage nad tymi
      samotnymi i mlodymi. Zwlaszcza jesli szukasz kogos na poziomie. Taki mezczyzna
      doceni Ciebie, a nie fakt mlodego ciala dziewczyny, ktora bedzie mogl
      manipulowac. Nie wiem, ile masz lat, ja mam trzydziesci kilka i zapewniam Cie,
      ze podobaja mi sie zdecydowanie nie tylko dwudziestokilkulatki. Moja kochanka
      zreszta jest ode mnie nieco starsza.

      Z mojej strony moge zdecydowanie zachecic Ciebie do korzystania z serwisow (ale
      tych bardziej kulturalnych, a nie nastawionych na szybki seks). Z doswiadczen
      mojej bardziej doswiadczonej kochanki wiem, ze z punktu widzenia kobiety
      znalezienie mezczyzny przez serwis randkowy jest duzo latwiejsze niz w druga strone.

      Chetnie odpowiem na jakies bardziej szczegolowe/techniczne pytania, jesli
      bedziesz chciala.

      Zycze powodzenia w lapaniu szczescia bez burzenia tego co masz!

      Pozdrawiam
      Zaciekawiony

      PS Przesledzilem nieco Twoja historie. Troche symetrycznie podobna do mojej,
      choc u mnie wyglada to mnie "ekstremalnie".
      • somebody.else Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 16:03
        No na priva to nie poszło, ale fajnie dowiedzieć się o doświadczeniach innych :)
      • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 16:47
        . Zwlaszcza jesli szukasz kogos na poziomie. Taki mezczyzna
        > doceni Ciebie, a nie fakt mlodego ciala dziewczyny, ktora bedzie mogl
        > manipulowac. Nie wiem, ile masz lat, ja mam trzydziesci kilka i zapewniam Cie,
        > ze podobaja mi sie zdecydowanie nie tylko dwudziestokilkulatki. Moja kochanka
        > zreszta jest ode mnie nieco starsza.

        Czyli podobają Ci sie 30-letnie mężatki bo maja mniejsze wymagania od tych
        pięknych, wolnych dwudziestolatek:-) Nie trzeba sie z nimi żenić ani im płacić.
        Podniecająca wizja bycia Twoja kochanka:-) Swoja droga, to forum jest bardzo
        umoralniające- im dłużej czytam, tym bardziej nie potrafię wyobrazić sobie, ze
        mogłabym zdradzić:-)
        • kag73 Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 17:02
          Zakleta, nie przeczytalas calosci? Napisal, ze jego kochanka ma meza
          i nie zamierza tej sytuacji zmieniac, on ma zone, ktorej tez nie
          chce zostawiac. Pomijajac aspekty moralne i wspolmalzonkow tej pary
          kochankow, w sosunku do siebie sa fair. Po co ma szukac mlodej,
          wolnej dziewczyny, zeby jej lamac serce i ryzykowac, ze sie w nim
          zakocha, zaczna sie problemy, skoro on nie chce zmieniac stanu rzczy
          i jego zonata kochanka tez nie.
          Nie oceniam nikogo, bo powiem szczerze, ze gdyby moj maz, tak jak
          np. maz indoviny z innego watku, przez caly ROK ani raz nie chcial
          ze mna seksu i de facto by go nie bylo, to nie wiem co bym zrobila.
          Nie watpie, ze przyszedlby mi na musl kochanek.
          • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 17:25

            Ale ja nic nie zarzucam:-) Przeczytaj co napisalam... Choc przyznaje, ze nie
            wyobrażam sobie, ze mogłabym sie bzykać z kimś, tylko dlatego, ze w jego oczach,
            nic lepszego mu sie nie trafi. Jednak rozumiem, ze dla kogoś innego to nie jest
            problem:-) Gdybym była wolna i mocno napalona to pewnie tez mogłabym zaciągnąć
            do łóżka faceta, który średnio by mnie kręcił tylko w celu rozladowania.

            > Nie oceniam nikogo, bo powiem szczerze, ze gdyby moj maz, tak jak
            > np. maz indoviny z innego watku, przez caly ROK ani raz nie chcial
            > ze mna seksu i de facto by go nie bylo, to nie wiem co bym zrobila.
            > Nie watpie, ze przyszedlby mi na musl kochanek.

            A ja bym sie rozwiodła:-)

            Nie mam zamiaru bawić sie w ocenianie kogokolwiek. Po prostu czytając to forum
            zdałam sobie sprawe, ze zdrada nie jest dla mnie:-) Jednak ta cala otoczka z
            uczuć cholernie zobowiązuje. Nie wyobrażam sobie, ze mogłabym żerować na
            niewiedzy mojego faceta, który inwestuje w związek ze mną to co ma
            najcenniejszego - swoje uczucia. Az tak wielkiej krzywdy nie jest w stanie mi
            wyrządzić... Tym bardziej ze dla tego drugiego jestem tylko "logicznym wyborem".
            Nie mam nic do "wolnej miłości" ale jednak mnie może dotyczyć tylko wtedy, gdy
            faktycznie jestem wolna. Nie chce tez nikogo oceniać. To tylko i wyłącznie moje
            podejście do sprawy, każdy ma swoj rozum:-)
            • kag73 Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 19:10
              Ach, ciezkie decyzje i ciezkie tematy.
              Rozwod nie zawsze i nie dla kazdego jest najlepszym wyjsciem. Facet
              z watku "biale malzenswo" zaproponowal zonie kochanka a nie rozwod.
              Moze w nadziei, ze go jednak nie znajdzie. Choc nie wykluczam, ze
              postawiony przed wyborem: kochanek dla zony czy rozwod wybralby
              kochanka, bo nadal chce byc z zona a sam seksu nie moze dac. Wie
              dobrze, ze nie latwo bedzie znalezc kobiete, ktora tez nie bedzie
              zainteresowana seksem. w tym przypadku nie mowilabym o zdradzie,
              facet zgodzil sie na kochanka. Co z tego wyjdzie to juz inna sprawa.
              Sytuacje bywaja rozne to nie zawsze tak sie da, ze wszystko jest
              biale albo czarne.
              • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 19:20

                Zauważ, ze nie rozważam tu:
                "czy Sara zasłużyła na kochanka czy nie?"
                "Czy jej maz, jest taki zły, żeby można go zdradzic?"
                :-)
                Rozumiem sytuacje, gdy jedno z partnerów daje drugiemu przyzwolenie. Tylko to
                juz dla mnie nie jest zdrada. Dla mnie zdrada wiąże sie z oszukiwaniem...
                • kag73 Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 20:21
                  Zapodam Ci jeszcze inna sytuacje.
                  Kobieta zapadla na powazna chorobe psychiczna, zyla w wyimaginowanym
                  swiecie, widziala postaci, ktorych nie bylo. Czasami wiedziala kto
                  jest kto, innym razem nie. O wspolzyciu z mezem oczywiscie nie bylo
                  mowy.
                  Maz(wiele lat razem, dorosle juz dzieci)mial czy miewal kobitki do
                  lozka. Przy tym wzorowo opiekowal sie zona, lekarstwa, jedzenie,
                  pranie, dogladanie, zeby miala co potrzebuje. Niby ja oszukiwal, ale
                  czy nie jest to wlasciwie wiekszym dowodem czlowieczenstw i milosci,
                  niz rozwod i zostawienie zony na lodzie? Mnie nigdy nie przyszlo do
                  glowy, zeby go za to potepiac, jego dzieciom zreszta tez nie.
                  • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 20:47
                    Do czego Kag ty mnie przekonujesz? Ja tu nikogo nie oceniam.

                    > Kobieta zapadla na powazna chorobe psychiczna, zyla w wyimaginowanym
                    > swiecie, widziala postaci, ktorych nie bylo. Czasami wiedziala kto
                    > jest kto, innym razem nie. O wspolzyciu z mezem oczywiscie nie bylo
                    > mowy.

                    Kobieta straciła kontakt z rzeczywistością. Nie była wiec osoba, która może
                    podejmować decyzje. IMO to nie była zdrada.

                    > Maz(wiele lat razem, dorosle juz dzieci)mial czy miewal kobitki do
                    > lozka. Przy tym wzorowo opiekowal sie zona, lekarstwa, jedzenie,
                    > pranie, dogladanie, zeby miala co potrzebuje. Niby ja oszukiwal, ale
                    > czy nie jest to wlasciwie wiekszym dowodem czlowieczenstw i milosci,
                    > niz rozwod i zostawienie zony na lodzie?

                    Zachował sie bardzo przyzwoicie. W moim odczuciu miał prawo ułożyć sobie zycie
                    na nowo.

                    Tylko jak to sie ma do tych sytuacji? Nijak...

                    Nikogo nie potępiam.
        • zaciekawionyswiatem Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 08:30
          Hmmm. Byc moze niejasno sie wyrazilem, choc nie widze, aby z mojej wypowiedzi
          wynikala przytoczona przez Ciebie teza.
          Podobaja mi sie zarowno 20-letnie samotne panny jak i 30-letnie mezatki. I jedne
          i drugie maja swoje zalety, zadna z grup nie jest dla mnie mniej wartosciowa.
          Wszystko zalezy od konkretnej kobiety.
          Natomiast ja, jako trzydziestokilkuletni zonaty, ktory nie chce swojego
          malzenstwa zakonczyc, jestem potencjalnie bardziej atrakcyjny dla mezatek niz
          samotnych. Rowniez dla mnie ta pierwsza opcja jest lepsza, gdyz wydaje mi sie,
          ze samotne kobiety w zdecydowanej wiekszosci szukaja jednak partnera zyciowego,
          ktorym ja dla nich nigdy nie bede. Nawet jesli sie do tego nie przyznaja, to
          zwykle tak jest. A ja nie chce ich mamic wizja mojego rozwodu i zwiazania sie z nim.
          Nie zamierzam nikogo umoralniac ani odmoralniac. Opowiedzialem swoja historie.
          Moze Sarze pomoze.
          • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 09:20

            Nie chciałam Ci nic zarzucać. Doceniam Twoja szczerość. Podzieliłeś sie swoimi
            osobistymi doświadczeniami, to bezcenne. Mogę z nich wyciągnąć swoje wnioski?
            Bez urazy, czy moje wnioski musza być takie jakie byś chciał żeby były? Przecież
            Twoje historia jednych będzie zachęcając, innych zniechęcać. Jak chyba wszystko
            na tym świecie. Jeszcze sie taki nie urodził co by każdemu dogodził... Przecież
            sa kobiety którym Twoje wizja sie podoba, czy one Ci nie wystarcza? Musisz mieć
            100% poparcie?
            :-)

            Pozdrawiam
            • zaciekawionyswiatem Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 10:55
              zakletawmarmur napisała:

              >
              > Nie chciałam Ci nic zarzucać. Doceniam Twoja szczerość. Podzieliłeś sie swoimi
              > osobistymi doświadczeniami, to bezcenne. Mogę z nich wyciągnąć swoje wnioski?
              > Bez urazy, czy moje wnioski musza być takie jakie byś chciał żeby były? Przecie
              > ż
              > Twoje historia jednych będzie zachęcając, innych zniechęcać. Jak chyba wszystko
              > na tym świecie. Jeszcze sie taki nie urodził co by każdemu dogodził... Przecież
              > sa kobiety którym Twoje wizja sie podoba, czy one Ci nie wystarcza? Musisz mieć
              > 100% poparcie?
              > :-)
              >
              Oczywiscie masz prawo wyciagac swoje wnioski i nie musisz mnie popierac :) Moge
              dla Ciebie nawet byc niewyzytym potworem lub kimkolwiek takim.
              Jednakze w swoim poscie zasugerowalas, ze napisalem cos czego nie napisalem. Dla
              mnie 30-letnia mezatka nie jest to gorsza latwiejsza. Ta z ktora sie spotykam
              (nawet troche starsza) jest dla mnie kims wspanialym i wyjatkowym. I tylko tego
              bede bronie.

              Pozdrawiam
              • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 11:09
                Ta z ktora sie spotykam
                > (nawet troche starsza) jest dla mnie kims wspanialym i wyjatkowym. I tylko tego
                > bede bronie.

                A jeśli ta wyjątkowa kobieta sie zaangażuje i będzie myślała o Tobie bardziej
                przyszłościowo?

                Czy to aby nie jest tak, ze nie chciałeś sie angazowac wiec wdałeś sie w romans
                z kobieta, która nie ma na to szans. Jej "ogólna" atrakcyjność (starsza od
                Ciebie, przetestowane, ze niewierna, z różnymi obciążeniami) jest zbyt niska,
                żebyś mógł sie zdecydować na poważniejszy związek?
                • zaciekawionyswiatem Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 11:24
                  zakletawmarmur napisała:

                  > Ta z ktora sie spotykam
                  > > (nawet troche starsza) jest dla mnie kims wspanialym i wyjatkowym. I tylk
                  > o tego
                  > > bede bronie.
                  >
                  > A jeśli ta wyjątkowa kobieta sie zaangażuje i będzie myślała o Tobie bardziej
                  > przyszłościowo?
                  >
                  > Czy to aby nie jest tak, ze nie chciałeś sie angazowac wiec wdałeś sie w romans
                  > z kobieta, która nie ma na to szans. Jej "ogólna" atrakcyjność (starsza od
                  > Ciebie, przetestowane, ze niewierna, z różnymi obciążeniami) jest zbyt niska,
                  > żebyś mógł sie zdecydować na poważniejszy związek?
                  >

                  Jej ogolna atrakcyjnosc w moich oczach jest bardzo wysoka. Nie wierze w to, ze
                  na zgliszczach mojego i jej malzenstwa bylibysmy w stanie zbudowac
                  satysfakcjonujacy zwiazek. Staram sie lapac chwile szczescia w ramach tego, co
                  sam zakladam, ze jest dopuszczalne.
                  • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 11:38

                    Czyli mówiąc konkretniej, bez ubierania w ładne i mile słówka: jakby sie nie
                    prężyła nie ma szans na poważny związek z Tobą.
                    • zaciekawionyswiatem Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 11:51
                      Pomyslalas o tym, ze moze ona wcale tego nie chce? I obecny uklad jej odpowiada?
                      • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 12:05
                        Nie chodzi mi o moralizowanie, wytykanie złego zachowania. Sorki jeśli poczułeś
                        sie zaatakowany. Brak mi czasem wyczucia, szczególnie gdy podchodzę do tematu na
                        zimno.

                        Zauważ, ze gdybamy.

                        Wiesz co, ja jestem zdania, ze od każdego człowieka można sie czegoś nauczyć.
                        Bardzo chciałabym wiedzieć co czujesz, jaki jest Twój sposób patrzenia na ta
                        sytuacje. Patrze na to bardziej jako bezstronny widz, który może poszerzyć swoje
                        horyzonty myślowe. Mam niestety świadomość, ze Ty patrzysz na to bardziej
                        emocjonalnie, pewnie trudno by Ci było ocenić Twoje podejście bez tej otoczki z
                        wpojonych Ci przekonan, emocji do tej kobiety, świadomości jak zostaniesz
                        odebrany. Musze wiec przepuścić to przez filtr. Nie obrażaj sie, jesteś dla mnie
                        ciekawym przypadkiem, bo ja nigdy nie będę mężczyzną w dodatku zdradzającym:-)
                      • fajnyschatz Re: Jak znaleźć kochanka? 13.10.09, 00:06
                        Kolego, nie trać czasu na argumentowanie. Niektóre tutaj tak trują, broniąc
                        swoich racji, że po pewnym czasie każdy powie pass.
                        • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 13.10.09, 15:32
                          Trudno prowadzić dyskusje gdy nie ma się argumentów... Wtedy
                          faktycznie przeciwne argumenty wystarczy nazwać "truciem", żeby
                          wytłumaczyć sie przed samym soba...
      • possessive Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 19:23
        >
        > Zycze powodzenia w lapaniu szczescia bez burzenia tego co masz!

        Taa jasne:) Swoją drogą ciekawe po co jak się ma jedną kochankę
        poszukiwać drugiej:)To ciekawe.. To całe "mamy podobne
        historie", "chyba się rozumiemy", "takie jak ty są dla mnie
        atrakcyjne" i hm "nie odbierz mnie jako cynika":-))
        Pierwszy raz widzę podryw "na kochankę":-) gratulacje mistrzu.:)
        • kag73 Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 20:14
          Moze chce zmienic, bo w romans z obecna juz zbytnio sie zaangazowal
          i boi sie konsekwencji a moze mu sie znudzila:))
        • zaciekawionyswiatem Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 08:52
          Jak widze, umarla juz wiara w zwykla uprzejmosc i chec podzielenia sie swoimi
          doswiadczeniami. Od razu musi byc drugie dno? No coz, rozczaruje chyba - taki
          mam styl, staram sie byc wobec ludzi mily, podkreslac to co nas laczy, a nie
          dzieli, itp.
          A co do moich pobudek? Zapewne oprocz bezinteresownej checi pomocy Sarze, to
          niska chec pochwalenia sie. W koncu malo komu moge o tym mowic.
          • possessive Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 08:58
            Daj spokój to był tylko taki mały żarcik. Co do wiary, jestem
            przekonana, że mnóstwo kobiet żywi przekonanie i wiarę w istnienie
            wymienionych przez Ciebie wartości i nic nie umarło :-).
            Pozdrawiam.
    • realtime Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 16:57
      Wyobraź sobie, że swojego znalazłam na forum. Nie specjalistycznym,
      nie randkowym, nie matrymonialnym. Oczywiście coś tam w tytule było
      związanego z seksem a raczej jego brakiem. Mam temperament jak
      cholera a mój ślubny - wiadomo. Typowe. Jak bym nie miała problemów
      to bym nie szukała. Pisaliśmy zwykle w stałej grupie kilku -
      kilkunastu witrualnych znajomych no i jeden z nich zaciekawił mnie
      oryginalnością sformułowań, autoironią i zabawą słowami. Jeśli znasz
      nie tylko jedną czy dwie wypowiedzi na forum ale kilkanaście czy
      kilkadziesiąt i nie mają one charakteru słówek i półsłówek to coś
      one mówią o człowieku, prawda ? Chyba jemu mój styl też odpowiadał
      bo coraz więcej razy dyskutowaliśmy między sobą. No i facet wył z
      braku seksu podobnie jak ja.
      Następny etap - kiedyś napisał mi na priv. Dziewczyno ! Jakie listy
      a raczej maile on pisał (i pisze) ! No ...mokre - bym to
      enigmatycznie określiła. Był cholernie bezpośredni jeśli wiesz o
      czym piszę, ale potrafił trafić w moje potrzeby czy raczej
      zapotrzebowanie. Elegancka wulgarność połączona z błyskotliwym
      intelektem. Dla mnie - mieszanka wybuchowa. Potem był tlen, potem
      telefony. Okazało się szczęśliwie, że mieszkamy w tym samym mieście.
      Po kilku miesiącach wirtualnej znajomości potrafił mnie na odległość
      i wirtualnie doprowadzić - przy niewielkiej własnej pomocy - do
      orgazmu. Autentyk !. Miał jakiś talent do pisania i wyobraźnię nie z
      tej ziemi. Inna sprawa, że trafił na rodzaj wygłodniałej dziewicy.
      Oczywiście po drodze wymiana zdjęć od bardzo poprawnych po zupełnie
      niepoprawne. Byłam, muszę to przyznać totalnie naiwna i głupia
      wysyłając mu fotki robione według jego totalnie zboczonych
      wskazówek. Spotkanie bezpośrednie było tylko naturalną konsekwencją,
      choć bałam się rozczarowania. Rozczarowania nie było - było totalne
      zauroczenie. Wylądowaliśmy po godzinie w hotelu napaleni na siebie
      jak króliki i naprawdę chyba zakłócałam ciszę nocną.
      Na razie nie narzekam, a bezpośrednie kontakty trwaja już rok.
      • bi_chetny Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 17:18
        realtime: pikantne ;]
        zakletawmarmur: to forum pozwala na dość świadome podejmowanie decyzji. wiemy
        jak romanse wyglądają w różnych konfiguracjach, jak się kończą, czy boli czy
        nie. Pod tym względem to skarbnica wiedzy. Ale i tak każdy zrobi to co mu
        przyjdzie zrobić w odpowiednim momencie...
      • possessive Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 22:19
        Realtime:-) nie odbierz tego drastycznie, ale
        scenariusz "uwiedzenia" jest bardzo typowy i popularny w netowych
        znajomościach i bynajmniej nie świadczy o oryginalności kochanka.
        Sama miałam kilka razy(właśnie po pobycie na forach) dokładnie
        propozycje identycznych scenariuszy. Najpierw "mokre" teksty na
        priv, potem próby doprowadzenia Cię do orgazmu przed
        monitorem,domaganie się opisów w co jesteś ubrana i abyś się
        rozebrała bla bla, propozycje doprowadzenia Cię przez telefon, potem
        instrukcje co do sprośnych fotek - przysięgam IDENTYCZNIE i to się
        cyklicznie powtarza. To jest stały scenariusz..nic nowego nie
        potrafią wymyśleć, ciągle to samo.
        • realtime Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 22:51
          Nie odbieram tego drastycznie :-), ale....
          Twoja argumentacja trochę przypomina tłumaczenie, że ...wszyscy
          faceci są identyczni, bo przecież każdy facet ma penisa, którym TO
          robi. Nic nowego nie wymyślą !
          Otóż rzecz polega właśnie na szczegółach. On jest oryginalny. Tekst
          tekstom nie równy. Facet-facetowi; penis-penisowi, orgazm-
          orgazmowi, też nie. Jedni są grafomanami w pisaniu i podrywaniu -
          inni artystami. Scenariusz ten sam ale o jakości decyduje aktor.
        • claudel6 Re: Jak znaleźć kochanka? 10.10.09, 00:36
          ale w ogóle co to za pojęcie "uwiedzenie"? na TYM forum??
          dla mnie to pojęcie z XIX wieku.
          nie bardzo rozumiem, co we współczesnych dojrzałych relacjach miałoby znaczyć
          "uwiedzenie". gdy w grę wchodzi świadoma kobieta głodna sexu, a nie 15-letnia
          dziewica, która szuka rycerza na białym koniu.
      • possessive Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 22:45
        Nie chcę Cię rzecz jasna urazić, mam nadzieję że nie poczujesz się
        dotknięta moim postem. Mam nadzieję, że to będzie jakiś pomocny
        argument przeciwko zaangażowaniu, na wszelki wypadek. Pozdr.
        • realtime Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 22:56
          Ależ mnie nie uraziłaś :-). Odbieram to naprawdę normalnie - patrz
          wyżej. W końcu jak facet daje np. kwiaty to też można stwierdzić, że
          jest mało oryginalny i powtarza oklepany schemat...;-)
    • sara.pl Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 18:18
      Dzięki wszystkim za komentarze.

      Szczególnie cieszy fakt, że jednak istnieją związki ludzi, którzy
      poznali się przez internet i po prostu autentycznie się sobie
      spodobali...Super.

      Zaciekawiony - odezwę się na priva, mam jedno pytanie.

      I faktycznie taki związek, gdzie każda ze stron ma taką samą
      sytuację rodzinną, jest chyba najlepszym (jeśli wogóle możemy mówić
      o dobrych rozwiązaniach w takich sytuacjach) rozwiązaniem - można
      liczyć na zrozumienie wzajemnych zobowiązań (są podobne) i jakąś
      taką kontrolę emocjonalnej strony związku. Tak mniemam.

      pozdrawiam Wszystkich,
      Sara
      • realtime Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 18:30
        Nie mam tytułu ani prawa dawać Ci rady, ale zauważam że mam kłopoty
        z tym co ładnie nazwałaś, kontrolą emocjonalną. Jasne że to zaczęło
        się dla seksu i na tym miało się skończyć. To idzie w niedobrym
        kierunku - jeśli można wogóle o dobrym kierunku mając kochanka.
        • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 20:25

          Zanim obnażysz przed nim swoje uczucia logicznie sobie to przemyśl... Póki co
          jesteś miłym gratisem do jego życia (i vice versa), czy on będzie
          zainteresowany, żeby płacić pełna cenę? W domku pewnie czeka atrakcyjna, wierna
          żonka, jego dzieci. Masz szanse ja przebić?

          Swój drogą czy to zawsze kobieta musi się zaangażować?
          • realtime Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 20:51
            zakletawmarmur napisała
            > Zanim obnażysz przed nim swoje uczucia logicznie sobie to
            przemyśl... Póki co
            > jesteś miłym gratisem do jego życia (i vice versa), czy on będzie
            > zainteresowany, żeby płacić pełna cenę? W domku pewnie czeka
            atrakcyjna, wierna
            > żonka, jego dzieci. Masz szanse ja przebić?
            >
            > Swój drogą czy to zawsze kobieta musi się zaangażować?

            Pełna zgoda. Obnażam wszystko oprócz uczuć i tak zamierzam. Z tym
            zaangażowaniem.... Jeśli oprócz wymiany płynów jest wymiana myśli to
            tylko kamień się nie zaangażuje.
            • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 21:05

              "Zaangażowanie" rozumiem jako chęć rozwodu i wiązanie przyszłości z tym
              mężczyzną. Wiadomo, ze uczucia zawsze sie pojawia. Mam wrażenie, ze mężczyźni
              potrafią bardziej logicznie na to patrzeć. Potrafią tak wykalkulować i często
              okazuje sie ze ta okropna zona, która go nie rozumie (i wcale z nim nie spi),
              jednak nie jest taka zła.
              Warto o tym pamiętać, chociażby dlatego, żeby nie znaleźć sie w jakiejś
              poniżającej sytuacji i nie usłyszeć "dla dobra dzieci bla bla bla".
      • bi_chetny Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 14:17
        sara.pl: niekoniecznie. to nigdy nie jest gwarancją. ja miałem romans z mężatką,
        historia skończyła się naprawdę niefajnie, choć z perspektywy czasu w moim
        związku wyszliśmy na prostą. W jej chyba - o ile wiem - też. Niestety nie umiem,
        nie chcę, mieć z nią normalnego kontaktu.
    • avide Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 21:43
      Jak znaleźć kochanka?
      Nie wieżę, że pisze to kobieta. Znalezienie sobie faceta do łóżka jest banalnie
      proste. Znalezienie sobie DOBREGO kochanka... to zupełnie inna para kaloszy i tu
      już trzeba przede wszystkim wiedzieć kogo w jakim charakterze i na jakich
      zasadach się szuka.

      Ale wracając do metod szukania kochanka:

      1) Na dowolnym portalu randkowym założyć profil i napisać: "zaniedbywana
      atrakcyjna mężatka szuka kochanka" zasypanie skrzynki ofertami murowane.

      2) Wersja wymagająca trochę większego wysiłku: np. forum. Można potencjalną
      "ofiarę" dokładniej poznać od strony intelektualnej po czym napisać na priva.
      Jeżeli zaiskrzy jest szansa że będzie to strzał w dziesiątkę. Jeśli nie zaiskrzy
      pozostaniecie anonimowi.

      3)Wersja dla odważnych: Ubrać się ładnie, uśmiechać się do mijanych mężczyzn,
      dać się zaprosić na kawę, dać swój numer telefonu jak się zostanie o niego
      poproszoną. Zaczepić, sprowokować i "dać" się poderwać. Faceci to bardzo proste
      w obsłudze istoty. Jak poczują bodziec często nie zdają sobie sprawy że padły
      ofiara misternie zaplanowanej intrygi myśląc że są tacy boscy ;-)

      4) Wybrać się do klubu. Nie ma siły, chętna atrakcyjna kobieta zawsze faceta do
      łózka sobie znajdzie. Kto wie być może przy dozie szczęścia strzeli się fajnego
      kochanka.

      5) Najważniejsze. Być w każdej chwili, w każdej sytuacji otwartym na seksualne
      bodźce. Emanować erotyzmem. Odbierać i wysyłać. Nie ma siły by taka kobieta w
      krótkim czasu nie znalazła sobie kogoś.

      Mężatka to jedna z najcenniejszych zdobyczy erotycznych dla faceta.
      Nie dość że łatwo świetnie wypaść na tle zaniedbującego ja męża, to jeszcze się
      rywalowi rogi doprawia. Podwójna satysfakcja. ;-)
      pzdr.
      • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 21:57
        Dawno Cie Avi nie było...

        3)Wersja dla odważnych: Ubrać się ładnie, uśmiechać się do mijanych mężczyzn,
        > dać się zaprosić na kawę, dać swój numer telefonu jak się zostanie o niego
        > poproszoną. Zaczepić, sprowokować i "dać" się poderwać. Faceci to bardzo proste
        > w obsłudze istoty. Jak poczują bodziec często nie zdają sobie sprawy że padły
        > ofiara misternie zaplanowanej intrygi myśląc że są tacy boscy ;-)
        >
        > 4) Wybrać się do klubu. Nie ma siły, chętna atrakcyjna kobieta zawsze faceta do
        > łózka sobie znajdzie. Kto wie być może przy dozie szczęścia strzeli się fajnego
        > kochanka.
        >
        > 5) Najważniejsze. Być w każdej chwili, w każdej sytuacji otwartym na seksualne
        > bodźce. Emanować erotyzmem. Odbierać i wysyłać. Nie ma siły by taka kobieta w
        > krótkim czasu nie znalazła sobie kogoś.

        To raczej wersje na jedna noc lub kilka:-) A tu chodzi na dłuższy czas.

        > Mężatka to jedna z najcenniejszych zdobyczy erotycznych dla faceta.
        > Nie dość że łatwo świetnie wypaść na tle zaniedbującego ja męża, to jeszcze się
        > rywalowi rogi doprawia. Podwójna satysfakcja. ;-)

        Właśnie dlatego nie wyobrażam sobie zdrady. Nie wyobrażam sobie, ze jakiś
        cwaniak będzie mnie bzykał i podniecał sie na myśl, ze jest cwanszy od mojego
        faceta. Od faceta, który zainwestował we mnie głębsze uczucia, pieniądze i czas.
        Za bardzo go szanuje.

        --

        Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi.
        • kag73 Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 23:48
          "Właśnie dlatego nie wyobrażam sobie zdrady. Nie wyobrażam sobie, ze
          jakiś cwaniak będzie mnie bzykał i podniecał sie na myśl, ze jest
          cwanszy od mojego faceta. Od faceta, który zainwestował we mnie
          głębsze uczucia, pieniądze i czas.
          Za bardzo go szanuje."

          Ano, dlatego to cos dla kompletnie zdesperowanych, sfrustrowanych,
          jak ja to mowie, stadium koncowe. Z jakichs powodow nie maja odwagi,
          nie chca, nie potarfia zdecydowac sie na rozwod, albo nie od razu,
          jeszcze nie teraz.
          No chyba, ze ktos juz jest taki typek, szuka odmiany w cudzym lozku
          i nad niczym sie nie zastanawia.
          • misssaigon Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 08:23
            curiosum: "Nie wyobrażam sobie, ze
            > jakiś cwaniak będzie mnie bzykał i podniecał sie na myśl, ze jest
            > cwanszy od mojego faceta. Od faceta, który zainwestował we mnie
            > głębsze uczucia, pieniądze i czas.
            > Za bardzo go szanuje."

            1. jesli maz zainwestowal pieniadze, czas itp to na ile lat abonament wykupił? i
            co sie w nim zawiera?


            "Ano, dlatego to cos dla kompletnie zdesperowanych, sfrustrowanych,
            > jak ja to mowie, stadium koncowe."

            Nie, kochanek jest dla kobiet, ktore chca zachowac rownowage psychiczna i miec
            satysfakcje - a nie wyc po nocach i poswiecac sie bo mąz "zainwestowal"
            • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 09:09

              A dlaczego pominęłaś uczucia? Pieniądze tez sa ważne. Jeśli pieniądze nie sa
              ważne to jak myślisz dlaczego tyle kobiet nie chce się z mężami rozwieść? IMO to
              strategia frajer na stale, super samiec do bzykania.
            • possessive Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 09:11
              misssaigon napisała:

              > Nie, kochanek jest dla kobiet, ktore chca zachowac rownowage
              psychiczna i miec
              > satysfakcje - a nie wyc po nocach i poswiecac sie bo
              mąz "zainwestowal"
              >
              Taa, tylko skąd te łzy rozpaczy na różnych forach, że ów "szczery
              przyjaciel" jednocześnie bzyka trzy inne, każdej wciskając bzdety o
              hm "zaangażowaniu" skoro chciały tylko seksu. I skąd te częste
              rozkwity miłości do kochanka?
              Tak ,one z pewnością szukają seksualnej satysfakcji.
              • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 09:48
                > Taa, tylko skąd te łzy rozpaczy na różnych forach, że ów "szczery
                > przyjaciel" jednocześnie bzyka trzy inne, każdej wciskając bzdety o
                > hm "zaangażowaniu" skoro chciały tylko seksu. I skąd te częste
                > rozkwity miłości do kochanka?
                > Tak ,one z pewnością szukają seksualnej satysfakcji.

                Ano wyglada na to, ze masz racje.
                On szuka seksu. Ona szuka nowego partnera. Nie jest juz na rynku matrymonialnym
                łakomym kaskiem bo po 30, dzieciata i zależna od mężczyzn (musi kogoś mieć).
                Kochanek kawaler nie będzie sobie nia specjalnie głowy zawracał "na dłużej".
                Żonaty będzie sie jej bardziej trzymał, bo przecież wiadomo jaka jest jego
                sytuacja... Ona ma nadzieje ze w tym czasie cos dla siebie ugra więcej. Z męża
                nie zrezygnuje bo jakby się nie udało to zawsze lepsze to niż nic a ona boi się,
                ze już nikogo lepszego sobie nie znajdzie a ona przecież tak bardzo boi się
                samotności. Żeby facet się rozwiódł albo zona musi być faktycznie słabiutka albo
                kochanka faktycznie bardzo atrakcyjna (nie chodzi tylko o atrakcyjność fizyczna-
                chodzi o całokształt). Facet zawsze ma wymówkę, dla dobra rodziny. Ale prawda
                jest taka, ze to dobro rodziny przestałoby być takie ważne gdyby pojawiła się
                odpowiednia kobieta. Wtedy okazuje się, ze nieszczęśliwe małżeństwo jest dla
                dzieci większą krzywda.

                Zdążają się na pewno sytuacje z odwróceniem rol ale jednak ten schemat jest
                bardzo częsty. Nie pisze tego ze złośliwości ale warto mieć świadomość dlaczego
                się to robi i co nas może spotkać. Wtedy dopiero warto myśleć co z tym zrobić
                dalej...

                Opis nie dotyczy konkternie autroki watku:-)
                • possessive Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 10:09
                  Kobieta szuka zaangażowania, doprawdy trudno ją winić.
                  • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 10:24
                    Nie chciałam nikogo za to winić. Chodziło mi bardziej o pokazanie tego
                    mechanizmu. Zresztą sama powiedz, czy to nie jest bardziej dołujące? Jak dla
                    mnie takie sytuacje sa cholernie smutne. Taka walka o uczucia, o miłość,
                    zaangażowanie drugiej strony. Szczerze współczuję wszystkim zainteresowanym.
                    • possessive Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 10:53
                      Wiesz właśnie sęk w tym, że łatwo się nabrać. Mężczyźni wiedzą czego
                      oczekują od nich kobiety, więc będą mówili i pokazywali różne
                      rzeczy, kobiety podejrzewają, że oczekuje się od nich seksu też będą
                      mówiły różne rzeczy. Wszystko w celu aby zrealizować możliwość
                      zbliżenia. Co nie zmienia faktu, że motywacje obu stron w nawiązaniu
                      romansu mogą być zupełnie inne. To wychodzi dopiero potem: ukryte
                      odmienne oczekiwania, wyrzuty sumienia których nie było lub brak
                      skrupułów(nie bedę rozdzielała na płcie) które kierują zachowaniem
                      obu stron a nie widać ich na początku. Przyjmowanie, że kochanek i
                      kochanka są prości jak cepy i chcą się pieprzyć solidnie i nic poza
                      tym jest naiwnością:-). Problem w tym że ludzie nurzając się we
                      wzajemnym podnieceniu nie chcą odkrywać tych ukrytych motywacji na
                      początku co potem może nieźle namieszać i spowodować cierpienie. A
                      kto jeszcze cierpi(ci zdradzani też).
                      Nie chcę demonizować romansów, niech będą, jest jeszcze argument
                      Kag, że warto cierpieć dla chwili uniesienia zapomnianej w
                      skostniałym małżeństwie. Ale powiem, że mi też zależałoby na jakości
                      a nie bylejakości tego uniesienia i jeśli można zminimalizować cenę
                      to chętnie bym to zrobiła. Co nie zmienia faktu, że nie zamierzam
                      zdradzać(tu dziękuję za twój post - Zaklęta jesteś 100 proc kobietą).
                      Są pewne ogólne reguły np. żonaci mężczyźni są mało wybredni, a już
                      mniej wybredni od tych wolnych.Wyposzczony w małżeństwie facet
                      chętnie pozna kochankę nawet obniżając standardy (nawet
                      nieświadomie), co wychodzi potem w ładunku uczucia i zaangażowania
                      do owej kochanki.:-), to pewnie kobiet też dotyczy:-)
                      • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 11:33
                        .Wyposzczony w małżeństwie facet
                        > chętnie pozna kochankę nawet obniżając standardy (nawet
                        > nieświadomie), co wychodzi potem w ładunku uczucia i zaangażowania
                        > do owej kochanki.:-)

                        I to jest złota myśl. Wszystkie kochanki, co to facet "dla dobra dzieci..." a
                        one maja nadzieje na cos więcej, powinny to przeczytać. Problem polega na tym,
                        ze ludzie nie sa świadomi lub bardzo nie chcą być świadomi jak to naprawdę
                        wygląda, jakie sa pobudki ich działań. Czasami z tego powodu można sobie i
                        bliskim większa krzywdę wyrządzić, tak ze nawet najgorętsze przeżycia zmienia
                        się w poniżające i bolesne doświadczenie. Oczywiście tez masz racje, ze nie musi
                        tak być. Niektórym się udaje albo zakończyć to w odpowiednim momencie, albo
                        przekonac do takiego ukladu, albo nawet wcale nie kończyć, tylko ewoluować w
                        prawdziwy związek. Nadzieja na to trzecie może jednak być zwodnicza.
                        • possessive Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 12:05
                          No tak, a poza tym zdrada to zdrada. Jakaś próba w dwóch osobach
                          odnalezienia tego, co można mieć w jednej. Nieciekawa asymetria dla
                          osoby zdradzanej, czasem akceptowana nie wiadomo po co, w imię
                          jakichś wartości(dzieci, małżeństwo, rodzina) które się sztucznie
                          podtrzymuje dla kogo? Też nie wiadomo. Niby jedną nogą tkwimy w
                          jakichś zasadach moralnych (dom, żona, mąż, poprawność społeczna)
                          drugą nogą tkwimy w innym związku. To tu to tam zaspokajając swoje
                          potrzeby. Czy chodzi o to aby być społecznie akceptowanym, czy o
                          kredyty, czy o dzieci które "muszą"(nie wiem czemu) mieć atrapę domu
                          bo tak wymyślono w naszej kulturze. To ciekawe zjawisko. A może
                          chodzi o własny tylko interes o owoc zakazany, o brak wyszumienia, o
                          chęć posiadania ciasteczka i zjedzenia ciasteczka? To po co wtedy
                          kultywować wartości rodzinne? Ja tam nie wiem. Nie potępiam.
                          Człowiek jest tylko człowiekiem. I tyle:-).
                          • kag73 Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 14:15
                            Owszem ciekawe przemyslenia, bo powodow zdrady jest bardzo wiele.
                            Zdarzaja sie osoby, ktore swiadomie szukaja okazji do skokow w bok,
                            bo potrzebuja dreszczyku emocji, szybko sie nudza seksem z jedna i
                            ta sama osoba, brak im fantazji, zeby wyprobowac cos nowego ze
                            stalym partnerem i stwierdzic, ze tez moze byc ekscytujaco. Te typy
                            po prostu tak maja. Straszne!!!
                            Potem sa jeszcze przypadki, ze patrnerzy nie dobrali sie w lozku,
                            niektorzy maja za malo, ciagle sa niezaspokojeni, sfrustrowani,
                            brakuje im seksu, rozmowy z partnerem do niczego nie prowadza. Moze
                            niektorzy maja szczegolne preferencje, ktorych partner nie ma, moze
                            syndrom Maonny i ladacznicy. Nie znaczy to, ze nie kochaja partnera,
                            po prostu ulegaja slabosci, wchodza w romas a jednoczesnie nie chca
                            konczyc zwiazku czy tez rozwodzic sie, bo wszystko inne im odpowiada.
                            W koncu zdarzaja sie pewnie i przypadki, gdzie ludzie szukaja kogos
                            innego, maja nadzieje, ze romans stanie sie poczatkiem nowego
                            zwiazku, pomoze zakonczyc stary.
                            I jeszcze zdarzaja sie pojedyncze skoki w bok. Stalo sie, blad,
                            zaistaniala taka sytuacja, ktos kogos uwiodl, ktos pokazal slabosc
                            nie potrafil sie oprzec. Jednak zaluje, nie zamierzal zdradzic
                            partnera.
                            Nie zawsze ten z kim ma sie romans nadaje sie na partnera zyciowego.
                            Dlaczego niektorzy zdradzani wiedzac o tym nadal tkwia w tych
                            zwiazkach? Nie wiem, moze wszystko inne co maja jest wazniejsze niz
                            seks, moze czasami dla zachowania pozorow, a moze czasem, ze mimo
                            wszystko kochaja te osobe, moze bo nie potrafia odejsc. Widocznie
                            potrafia z tym zyc. A zdradzajacy pewnie tez czasami targani sa
                            wyrzutami sumienia, ale nie chca czy nie potrafia zrezygnowac ani z
                            jednego ani z drugiego, wygoda, wszystko odpowiada, czasmi bledne
                            kola, tkwia po uszy.
                            Ajajaj, oby mnie to nigdy nie spotkalo:))


                            • misssaigon o naiwności.... 09.10.09, 15:58
                              mam wrażenie , że zgodny chórek dam deklamujący o naiwnych kobitkach i
                              wyrachowanych facetach zdecydowanie nie ma żadnego pojęcia o instytucji
                              posiadania kochanka.
                              Moje drogie panie wy ciagle występuje jako petentki wlasnych mezow, za chwile
                              uniesienia gotowe wybaczyc Wielki Seksualny Post...

                              Tymczasem wystarczy sie pofatygowac na ktorykolwiek portak towarzyski gdzie
                              znajduja sie ogloszenia mezatek, ktore poszly krok dalej i wcale nie szukaja
                              emocjonalnych uniesien - one po prostu chca regularnego, przyzwoitego seksu,
                              ponownego odkrycia wlasnej atrakcyjnosci dla mezczyzn.

                              naiwnoscia jest sadzic, ze kazda kobieta z marszu wpakuje sie w romans bo maz ja
                              nie bzyka, ze bedzie oczekiwac od kochanka rewizji jego status quo, a kazdy
                              kochanek bedzie obiecywac zlote gory za 2 godziny uniesien w przydroznym motelu.
                              Funkcjonuje duza grupa osob, ktore sa natyle swiadome celu jaki chca osiagnac i
                              ewentualnych komplikacji wynikajacych z zaangazowania sie emocjonalnego.
                              Drogie Panie , doceniajace, nie litujcie sie...
                              • zakletawmarmur Re: o naiwności.... 09.10.09, 16:36

                                Oczywiście, ze istnieją. Tylko czy to jest powód, żeby nie pisać o tych drugich?

                                > Moje drogie panie wy ciagle występuje jako petentki wlasnych mezow, za chwile
                                > uniesienia gotowe wybaczyc Wielki Seksualny Post...

                                O jakie z nas cierpiętnice:-) Wybacz, ale gdyby tak mi zle było, to bym chłopa
                                pogoniła i bzykała sie do woli z kim popadnie.

                                Nie odpowiada mi po prostu taka postawa nakazującą robienie w chuja kogo sie da
                                (w tym bliskich mi osob), żeby nie czuć sie frajerem.
                                • misssaigon Re: o naiwności.... 09.10.09, 19:30
                                  cierpietnictwo i poswiecalnictwo - imamnentne cechy polskich zon

                                  a propos polecam artykuł "Matki, zony i frustratki" w Wysokich obcasach"

                                  do tego zeby robic w ch...(jak sama piszesz" neizbedne jest ,żeby najpierw samej
                                  byc robioną popzrez permanentne ściemnianie, ze dzi, jutro, zmeczony, pies
                                  patrzy itp.

                                  drugi aspekt - bliskość - abstynencja w zwiazku zdecydownie ja wzmacnia , czyz nie?
                                  • zakletawmarmur Re: o naiwności.... 09.10.09, 19:45

                                    A to do mnie kierujesz?

                                    Rozumiem, ze jak kobieta nie ma kochanka to od razu cierpiętnica?:-)
                                    A wierny maz? A ten co łapówek nie bierze? Nie kradnie? Nie nadużywa
                                    swojego stanowiska? A pedofil, który dzieci nie gwałci? Tez
                                    cierpiętnik?
                                    :-)
                                  • possessive Re: o naiwności.... 10.10.09, 11:42
                                    Zdecydowanie łatwiej widzieć świat stereotypowo: sfrustrowane żony i
                                    szczęśliwe kochanki. Nikt nikomu nie broni tak postrzegać
                                    rzeczywistości. Lektura "Wysokich obcasów" jest rzeczywiście bardzo
                                    obiektywnym (i wcale nie tendencyjnym źródłem informacji :-)), ale
                                    jak ktoś chce wizji rzeczywistości wygodnej dla siebie to po co
                                    myślenie, przecież ono boli.

                                    Niektóre panie aspirują do wzorca "kobiety wyzwolonej" poprzez
                                    lekturę "Wysokich obcasów", dogłębną wiedzę na temat portali
                                    randkowych oraz pełną lęku nienawiść do stereotypu "Matki Polki"
                                    którym nie od dziś straszą nas media.
                                    Co się zmieniło? Brak myślenia pozostał. Tylko tyle się zmieniło, że
                                    autorytetem kobiety tkwiącej w kompleksach Matki Polki nie jest już
                                    proboszcz - dobrodziej, lecz media, kolorowe pisemka, portale
                                    randkowe oraz głupiutka odmiana pop-feminizmu.

                                    Rewanżuję się rzecz jasna za wyssane z palca przypuszczenia z
                                    poprzedniego postu. Przypuszczenia za przypuszczenia.
                                    • misssaigon Re: o naiwności.... 12.10.09, 21:21
                                      co tam "Wysokie obcasy" - racje ma Doda "najwazniejsze jest dobre bzykanie";))
                                      • possessive Re: o naiwności.... 13.10.09, 10:01
                                        misssaigon napisała:

                                        > co tam "Wysokie obcasy" - racje ma Doda "najwazniejsze jest dobre
                                        bzykanie";))

                                        No tak. Właśnie czepianie się Dody dopiero jest pretensjonalne. W
                                        czym się masz za lepszą od niej?
                                  • possessive Re: o naiwności.... 10.10.09, 12:51
                                    misssaigon napisała:

                                    > a propos polecam artykuł "Matki, zony i frustratki" w Wysokich
                                    obcasach"
                                    BTW polecam też w obcasach dużo lepszy artykuł Agnieszki Graff "Wolę
                                    myć wannę" (ironiczny tytuł). Może pomoże przezwyciężyć panikę przed
                                    zostaniem Matką Polką płaczącą nad ćwiartką kurczaka. Jest tam też
                                    mowa o innych, istotniejszych sukcesach niż sukcesy na portalach
                                    randkowych:-(
                                    Pozdrawiam.
                                    • misssaigon Re: o naiwności.... 12.10.09, 21:23
                                      o ile sie nie myle to tematem tego watku jest: "jak znalezc kochanka" a nie "czy
                                      wolno sobie znalezc kochanka" o czym najwyzszy trybunal powinien pamietac :D
                                      • possessive Re: o naiwności.... 13.10.09, 09:42
                                        misssaigon napisała:

                                        > o ile sie nie myle to tematem tego watku jest: "jak znalezc
                                        kochanka" a nie "cz
                                        > y
                                        > wolno sobie znalezc kochanka" o czym najwyzszy trybunal powinien
                                        pamietac :D

                                        O ile się nie myle to było tematem wątku, a nie poszczekiwanie na
                                        żony, matki i inne upośledzone w Twoim mniemaniu grupy.
                                        • misssaigon Re: o naiwności.... 13.10.09, 23:22
                                          hm, tak sobie mysle, ze troche ma do powiedzenia w tym temacie, a ty?
                                          • zakletawmarmur Re: o naiwności.... 14.10.09, 16:11

                                            Generalnie to nie napisałaś gdzie kochanka ma znaleźć:-)

                                            Poza tym obie dyskusje to ot. Napisałam, bo Avida dawno nie było i
                                            szkoda byłoby sie przywitać.

                                            Nigdzie nie namawiam Sary do rezygnacji z kochanka. Nawet nie znam
                                            jej sytuacji. Napisałam o swoich odczuciach na temat posiadania
                                            kochanka (możesz uważać mnie za cierpiętnice, nie będę juz z tym
                                            polemizować:-) a następnie starałam sie juz bez emocji
                                            przeanalizować jak to wygląda w pewnej grupie przypadków i to tu
                                            napisałam. Mam świadomość, ze nie wszystkie kobiety szukając
                                            kochanka myślą o czymś więcej... Mam świadomość, ze sporo kobiet,
                                            szuka tylko zaspokojenia potrzeb seksualnych. My rozmawialiśmy o tej
                                            drugiej grupie. Nie widze sensu, w zakładaniu nowego wątku za każdym
                                            razem gdy zbacza sie z tematu.
                              • kag73 Re: o naiwności.... 09.10.09, 16:46
                                Misssaigon, jezeli do mnie piszesz, to musze Cie uspokoic, nie
                                musisz mnie uswiadamiac, ja w swoim poscie pisze o "osobach"
                                i "partnerach" nie pisalam o jednej konkretnej plci, ale o obu, bo
                                zarowno kobiety jak i mezczyzni zdradzaja.
                                Kieruja sie roznymi pobudkami, nigdy nie twierdzilam, ze wszystkie
                                kobiety zdradzajace szukaja milosci.
              • jamtoja Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 17:26
                no bo:
                "Most guys advertise. By making eyes and telling lies " :)
          • bi_chetny Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 14:26
            zakletawmarmur: nie wyobrażasz sobie ? super. sam znalazłem swoje wpisy sprzed
            romansu [z innym nickiem], gdzie pisałem, że zdrady sobie nie wyobrażam.
            Nie szukałem romansu, byłem w depresji, w związku było źle, czułem że nie jestem
            obiektem pożądania. Mieliśmy dziecko, nie zastanawiałem się nad odejściem.
            Romans przyszedł sam, nie pukając otworzył drzwi.
            • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 16:44

              Tak Bi, tylko jednak sie różnimy i to pewnie bardziej niz myslisz. Moje drzwi sa
              zamknięte na klucz:-) Myślę, ze gdyby miała podjąć kiedyś taka decyzje to
              oznaczaloby rozstanie.
              • bi_chetny Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 16:46
                zakleta: uwierz, nie różniliśmy się tak bardzo 4 lata temu :)
                • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 17:04
                  Miałam większe kryzysy w związku teraz jest ok. Nie brałam tego wcześniej pod
                  uwagę, dlaczego miałabym mieć z tym problem w przyszlosci? Chyba nie odnajduje
                  się ani w zgrywaniu ofiary, co to nie ma wyboru, ani cwaniaka, co to przechytrzy
                  wszystkich tych frajerów. No chyba, ze ktoś mnie po pijaku wykorzysta:-)
                  • woda.na.mlyn Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 22:14
                    Muszę się zgodzić z bi_chętnym, całkowicie. Niezliczone rzesze
                    zdecydowanych wrogów romansów, płci obojga, wpadlo już w sidła Erosa
                    i zdradziło, broniąc się przed tym rękoma i nogami, ale nie dali
                    rady. Ciężko definitywnie określić czy im to wyszło na dobre czy na
                    złe, statystycznie pewnie ni wynikło z tego więcej happy endów niż
                    dramatów.

                    Oczywiście oklepany schemat działa - fora, maile, sms-y, telefony,
                    spotkanie. Jak napisano, diabeł tkwi w szczegółach. Naprawdę, będąc
                    w depresji, czując się nieszczęśliwym, zaniedbywanym, niekochanym
                    itp. bardzo łatwo ulec czarowi słów pisanych nawet przez sieć. Może
                    to i banalne, ale taka jest prawda. Gdy dostajemy coś czego bardzo
                    nam brak działa to jak narkotyk, no i uzależniamy się równie łatwo
                    jak od narkotyków. Chcemy więcej i naprawdę dużo potrafimy zrobić i
                    znieść aby to dostać.
                    • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 22:31

                      Hahahaha:-)

                      Facet przestanie o mnie dbać, kochać mnie. Złapie z tego powodu depreche i
                      zacznę go zdradzać z facetem poznanym na forum:-) Ale żeście mi przyszłość
                      wywróżyli:-) Wodo, Ty lepiej idź w lotto zagraj, przetestujemy Twój talent
                      wróżbiarski:-)
              • mujer_bonita Re: Jak znaleźć kochanka? 10.10.09, 00:58
                zakletawmarmur napisała:
                > Tak Bi, tylko jednak sie różnimy i to pewnie bardziej niz myslisz.

                Zaklęta - według Bi ludzie dzielą się generalnie na 2 kategorie:
                1. Tych co zdradzili
                2. Tych co jeszcze nie zostali postawieni w odpowiedniej sytuacji
                przy czym należy zauważyć, że a druga kategoria jak do takiej sytuacji dojdzie - przejdzie do kategorii pierwszej :)

                Takie myślenie odciąża sumienie - skoro wszyscy jesteśmy tacy to nie trzeba robić sobie wyrzutów, że się zdradziło. W końcu każdy by tak zrobił :)
                • bi_chetny Re: Jak znaleźć kochanka? 12.10.09, 13:47
                  nie mujer_bonito, to twoje postrzeganie mnie. Twierdzę jedynie, że każdy z nas
                  może zostać postawiony w takiej sytuacji, i wtedy im bardziej ktoś pewny siebie,
                  tym bardziej się może rozczarować. Będąc gotowym na to, że mogę jednak popełnić
                  głupstwo, ostrożniej będę podchodzić do tego rodzaju pokus.
                  • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 12.10.09, 18:41

                    Bi, decyzja o zdradzie należy zawsze do zdradzającego. To on ja
                    podejmuje, nikt go nie zmusza:-) Potrafię sie kontrolować i wiem na
                    ile mogę sobie pozwolić w miarę pogłębiania znajomości. Mam to
                    przećwiczone:-) Jestem dość stanowcza osoba i potrafię definitywnie
                    zamknąć w mężczyźnie wszelkie nadzieje na romans. Wcześniejszy
                    związek zakończyłam w chwili, gdy zauważyłam, ze zbyt żywo reaguje
                    na innych mężczyzn i zrozumiałam, ze prędzej czy później skończy się
                    zdrada. W tym związku póki co do tego nie doszło, jakby kiedyś cos
                    się zmieniło będę wiedziała co robić:-)
                    • bi_chetny Re: Jak znaleźć kochanka? 13.10.09, 09:47
                      oczywiście, że tak jest. nikt go nie zmusza. poza tym, że wreszcie czuje że
                      żyje, że jest doceniany, atrakcyjny. jeśli nie ma tego problemu, łatwiej jest
                      zapanować nad pożądaniem.
                      • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 13.10.09, 15:37
                        Bi, brak seksu nie może doprowadzić mnie do takich strat pewności
                        siebie. Ja raczej pomyślałaby sobie, ze to druga strona ma jakiś
                        problem. Choć faktycznie warto zacząć od siebie wszelkie zmiany:-)
                        • bi_chetny Re: Jak znaleźć kochanka? 13.10.09, 16:56
                          fajnie, że masz tak wysoką samoocenę. Ja niestety miałem w pewnym momencie
                          bardzo niską.
        • anula36 Re: Jak znaleźć kochanka? 08.10.09, 23:54
          apomnialiscie jeszcze ze ewentualne konsekwencje bzykania z kochankiem mozna zwalic na meza:)
          • niezapominajka333 Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 07:13
            Jeśli seks z mężem jest bardzo rzadko lub wcale to nie bardzo :)
            • vadera12345 Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 09:29
              Jest wytłumaczenie konsekwencji ciążowych przy abstynencji męża - partenogeneza.
        • avide Re: Jak znaleźć kochanka? 11.10.09, 00:19
          Cześć Zaklęta.;-)
          Fakt, wcięło mnie na trochę. Podobnie jak niedawno Yoric doszedłem do wniosku, że forum pochłania mi zbyt wiele czasu i zaaplikowałem sobie kurację odwykową ;-).

          Ale wracając do Twojej wypowiedzi.

          "Właśnie dlatego nie wyobrażam sobie zdrady. Nie wyobrażam sobie, ze jakiś cwaniak będzie mnie bzykał i podniecał sie na myśl, ze jest cwanszy od mojego faceta. Od faceta, który zainwestował we mnie głębsze uczucia, pieniądze i czas.
          > Za bardzo go szanuje. "

          Zaklęta, najczęściej faceci sami są sobie winni, że inni bzykają im żony. Facet który inwestuje w swoją kobietę uczucia, pieniądze i czas i robi to jak należy w większości przypadków może być pewien swojej kobiety. Kobiety mają jednak ciągle jeszcze inne podejście do seksu niż faceci. W większości. Jeśli mają w domu to czego oczekują, jeżeli widzą starania faceta, widzą że w nie "inwestuje" to nawet jeśli nie za bardzo mu to wychodzi często sam fakt powoduje że inni zwyczajnie nie mają u nich szans. A koniec końców to KOBIETA zawsze decyduje kiedy jest sex (przynajmniej w przypadku pójścia do łózka z nowym facetem - związki długoterminowe to trochę inna para kaloszy)

          Przypadki takie jak autorki wątku to zupełnie inny temat. Tutaj nie chodzi o to, że jakiś samiec jest cwańszy od drugiego. Po prostu ten z rogami solidnie sobie na nie zapracował.
          W związkach międzyludzkich nic nie jest dane raz na zawsze. Każdego dnia trzeba dbać o związek. Czasami nie mamy na to siły, odpuszczamy. Wtedy druga strona wytrzyma, tydzień, dwa, miesiąc, rok, czasami nawet kilka lat. Nie mniej każdy ma swoją granicę wytrzymałości. W końcu pęknie. I to nie inny samiec będzie cwańszy, tylko sam sobie szanowny pan małżonek będzie winny niewierności żony.
          Takie mam zdanie co do niewierności kokiety.
          Niewierność męska i jej przyczyny to zupełnie inna para kaloszy.
          • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 11.10.09, 08:09

            > Zaklęta, najczęściej faceci sami są sobie winni, że inni bzykają
            im żony. Facet
            > który inwestuje w swoją kobietę uczucia, pieniądze i czas i robi
            to jak należy
            > w większości przypadków może być pewien swojej kobiety.

            I Ty w to wierzysz? I to po lekturze tego forum?

            W większości. Jeśli mają w dom
            > u to czego oczekują, jeżeli widzą starania faceta, widzą że w
            nie "inwestuje" t
            > o nawet jeśli nie za bardzo mu to wychodzi często sam fakt
            powoduje że inni zwy
            > czajnie nie mają u nich szans.

            Problem polega na tym, ze zawsze czegoś będzie brakować... Ideały
            nie istnieją. Pretekst do zdrady zawsze sie znajdzie.

            Tutaj nie chodzi o to
            > , że jakiś samiec jest cwańszy od drugiego. Po prostu ten z rogami
            solidnie sob
            > ie na nie zapracował.

            A teraz sobie wyobraź, ze to Twoja zona Cie zdradziła. I co dalej
            tak myślisz? Uważasz, ze sobie zasłużyłeś? Twoja zona tez mogła by
            sobie pretekst jakiś znaleźć.

            W związkach międzyludzkich nic nie jest dane raz na zawsze. Każdego
            dnia trzeba
            > dbać o związek. Czasami nie mamy na to siły, odpuszczamy. Wtedy
            druga strona w
            > ytrzyma, tydzień, dwa, miesiąc, rok, czasami nawet kilka lat. Nie
            mniej każdy m
            > a swoją granicę wytrzymałości. W końcu pęknie.

            Yayami by stwierdził, ze jak to forum sie czyta, to można dojść do
            wniosku, ze w PL to rozwody nie istnieją:-)
          • vadera12345 Re: Jak znaleźć kochanka? 12.10.09, 14:58
            Avide,
            mylisz się - tak naprawdę to nie żadnej prawidłowości.
            Nawet jak facet się stara, to może zostać zdradzony z motywacją "chciałam
            zobaczyć jak będzie z innym".
            Co więcej za bardzo starający się zostaje oswojonym, aseksualnym słodkim misiem
            wychowujący dziecko kochanka.
      • sara.pl Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 11:22
        Avide,

        dzięki za listę, również przyszły mi do głowy niektóre z tych źródeł.

        Jednak wspomniałam w swoim poście o pewnych ograniczeniach, które
        mogą się okazac bardzo istotne w realizacji, gdybym się na to
        zdecydowała.
        A mianowicie zapytałam, jak można poznać "interesujących" mężczyzn
        będąc zapracowaną mężatką i matką...Interesujących - czyli nie tylko
        ciekawie wyglądających, ale również ciekawie wyrażających siebie - a
        to już trudne do poznania w klubie, czy na podstawie maili w
        skrzynce pocztowej.

        Może rozważę otwartość na seksualne bodźce i to emanowanie:)

        Sara


        • zdziwik Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 12:35
          a gdzie znalezc kochanke??? ;)
        • mojave777 Re: Jak znaleźć kochanka? 10.10.09, 13:05
          > ciekawie wyglądających, ale również ciekawie wyrażających siebie -
          a
          > to już trudne do poznania w klubie, czy na podstawie maili w
          > skrzynce pocztowej.

          A co dokładnie masz na myśli pisząc o "ciekawym wyrażaniu siebie"? Bo
          jeżeli ktoś ma to w sobie to nie widzę powodu, żeby ukrywał to w
          korespondencji e-mailowej czy też w klubie...

          No chyba, że masz na myśli takie rzeczy jak przeprowadzanie staruszek
          przez jezdnię, zamiłowanie do gołębi pocztowych albo np.
          pielęgnowanie w samotności zupełnie nieżyciowego i idealistycznego
          hobby.Bo takie sprawy rzeczywiście wymagają bliższych relacji..

          eM.


          ___
          "Prawie" sprawdza się tylko w przypadku rzutu podkową lub granatem
        • unter Re: białe małżeństwo 12.10.09, 14:57
          > ... na posiadanie kochanka nie jestem
          > gotowa. I właściwie nie chcę tego ale boję się, że kiedyś to się
          > stanie.
          Czy Ty w ogóle wiesz czego oczekujesz od życia, poza seksem raz w miesiącu? Czy
          w ogóle zdajesz sobie sprawę jak wazny dla nas jest codzienny seks?
          Chyba nie, bo wcześniej widziałem, ze przyklasnęłaś choremu pomysłowi na
          substytut kochanka - niewinny flirt mający zastąpić orgazm, kursy bog wie czego,
          aby zając myśli czymś innym. Zabrakło tylko zimnego prysznica 10x dziennie....
          na który tez byś się zgodziła w ramach:
          > Mam tylko nadzieję, że zmienię się na tyle, żeby poradzić sobie z tym
          doświadczeniem emocjonalnie.
          Zejdź na ziemie dziewczyno, i zobacz co stanowi o naszym życiu, a być może
          odnajdziesz sama siebie. Z jednym się zgodzę, Twoje obawy o ewentualne
          zakochanie się w kochanku sa jak najbardziej na miejscu. Przepadniesz z kretesem
          przy pierwszym, który wydusi z Ciebie kilka orgazmów pod rząd, i za chwile
          zafunduje Cie dokładnie to samo.
          Zakochasz sie, bo nie masz pojęcia co kryje sie za slowami: bylam w niebie...




          • gomory Re: białe małżeństwo 12.10.09, 23:25
            Nie bedzie tanczyc serce ktore sie boi bolu ;).
          • possessive Re: białe małżeństwo 13.10.09, 10:18
            unter napisał:

            > Czy Ty w ogóle wiesz czego oczekujesz od życia, poza seksem raz w
            miesiącu? Czy
            > w ogóle zdajesz sobie sprawę jak wazny dla nas jest codzienny seks?
            > Chyba nie, bo wcześniej widziałem, ze przyklasnęłaś choremu
            pomysłowi na
            > substytut kochanka - niewinny flirt mający zastąpić orgazm, kursy
            bog wie czego
            > ,
            > aby zając myśli czymś innym. Zabrakło tylko zimnego prysznica 10x
            dziennie....
            > na który tez byś się zgodziła w ramach:

            Dlaczego zaraz niewinny flirt? Matko ile żółci w sobie mają
            niektórzy (skrzywienie brakiem seksu?). Nie po to żeby zająć myśli
            czymś innym, tylko po to aby znalazła normalnego faceta między
            innymi do łóżka, ale takiego który będzie miał w głowie trochę
            więcej niż sieczkę. I po to, aby dojrzała do tej decyzji bo
            normalnie to faceta do łóżka w pięć minut można znaleźć. Tylko
            pytanie jaka będzie jakość tego partnera...
            Hop siup do łóżka to żadna sztuka i do tego nikt nie potrzebuje
            twoich durnych rad i reklamy.
            • bi_chetny Re: białe małżeństwo 13.10.09, 15:01
              dobry flirt podnosi też samoocenę, pozwala spojrzeć na siebie pozytywnie.
      • unter Re: Jak znaleźć kochanka? 12.10.09, 15:13
        upsss...serwer wyciął mi niezły numer wklejając tutaj post należący do innego tematu :-(
        nie będę za niego przepraszał, niech sam to zrobi.


        avide napisał:
        ...
        > 4) Wybrać się do klubu. Nie ma siły, chętna atrakcyjna kobieta zawsze faceta do
        > łózka sobie znajdzie. Kto wie być może przy dozie szczęścia strzeli się fajnego
        > kochanka.
        Dla mnie, dla nas to jedno z najlepszych miejsc na poznanie kochanki, kochanka. Na jedna noc, na miesiące, a nawet na lata...
        Mam na myśli kluby swingersow.
    • zdzieba Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 18:19
      Sara,

      proste pytanie: dlaczego szukasz kochanka?
      • motylek01 Re: Jak znaleźć kochanka? 09.10.09, 22:44
        zdzieba napisał:

        > Sara,
        >
        > proste pytanie: dlaczego szukasz kochanka?

        bo siedzi na zasiłku i w doopie jej sie poprzewracało, jak kilku tutaj stałym bywalczyniom, nie mają w domu co do roboty to sobie forumują, bacznie obserwując co jedna drugiej na posta odpisze, echhh ta nuda...ale dzięki niej kilka pań stało się "kręgosłupem moralnym" tego forum, wszystko wiedzą najlepiej, radzą jak psycholodzy lub seksuolodzy.I kto by pomyślał, że w domu ziemniaki obierają
        • possessive Re: Jak znaleźć kochanka? 10.10.09, 11:54
          motylek01 napisała:

          > bo siedzi na zasiłku i w doopie jej sie poprzewracało, jak kilku
          tutaj stałym b
          > ywalczyniom, nie mają w domu co do roboty to sobie forumują,
          bacznie obserwując
          > co jedna drugiej na posta odpisze, echhh ta nuda...ale dzięki
          niej kilka pań s
          > tało się "kręgosłupem moralnym" tego forum, wszystko wiedzą
          najlepiej, radzą ja
          > k psycholodzy lub seksuolodzy.I kto by pomyślał, że w domu
          ziemniaki obierają

          Typowo polskie. Własne kompleksy i frustracje przerzucane na
          wszystkich dookoła. :-)
          • aandzia43 Re: Jak znaleźć kochanka? 11.10.09, 00:21
            >
            > Typowo polskie. Własne kompleksy i frustracje przerzucane na
            > wszystkich dookoła. :-)

            A zenitu sięga frustracja motylic o zalanej żółcią wątrobie, gdy się
            takiej, co to jej się poprzewracało w wątpiach, dostanie jakiś
            smaczny kąsek od życia. Taka, co jej się poprzewracało i kontestuje
            rzeczywistośc, sama ten kąsek wyrywa dla siebie działaniem. To
            oczywiste, bo samo, poza manną dla ludu mojżeszowego, nic z nieba
            nie spada. Ale motylice organicznie nie cierpią, jak ktoś śmie
            sięgac po więcej, niż urawniłowka dała. Kiepskie z matematyki
            swobodnie czują się tylko wtedy, gdy cały zbiór oddaje się równaniu
            do dołu.
        • fajnyschatz Re: Jak znaleźć kochanka? 13.10.09, 23:11
          Aleś dowalił do pieca :-)))
          Ale jak się tak zastanowić to trochę racji w tym jest. Oczywiście nie mam tu na
          myśli pierwszej i ostatniej kwestii, czyli "zasiłku" i "obierania ziemniaków"
          :-))) . Bo takie coś akurat nikomu nie ubliża.
    • glamourous Re: Jak znaleźć kochanka? 12.10.09, 15:46
      sara.pl napisała:

      > Kobietki, a jak Wy poznałyście swojego "kochanka, przyjaciela"?
      >

      Ja mojego poznalam przez zupelny przypadek, niczego nie planujac. I chyba IMO to
      wlasnie przypadek najlepiej sie sprawdza w takich sytuacjach, bo jesli chodzi o
      mnie to w znajomosciach netowych chyba najbardziej przeszkadzalaby mi taka
      oczywistosc sytuacji pt "pani szuka pana i vice versa". Wole kiedy rzecz rozwija
      sie naturalnie i wzajemna fascynacja idzie wlasnym rytmem - a nie "poznalismy
      sie w necie, umawiamy na kawe, a potem wypadaloby pojsc do lozka, bo przeciez
      oboje tego szukamy". Brrr.
      Jednoczesnie zdaje sobie sprawe, ze niektorzy nie maja mozliwosci wyboru, bo z
      racji trybu zycia praca-dom skazani sa na net. I w sumie OK, pal licho idealizm
      - dobrze, ze istnieje teraz taka forma skutecznego dobierania sie ludzi w pary.
      Takich netowo dobranych par znam juz cale mnostwo i jakos to funkcjonuje...
      • 72zenek Re: Jak znaleźć kochanka? 12.10.09, 23:31
        Myślę, że masz duże szczęście. Szukam fajnej kobiety, która podobnie jak ja
        pragnie odmienności w związku, dającej szacunek i bezpieczeństwo z głęboką
        wzajemnością. Jednak taką osobę znaleźć trudno. Dzisiejszy szybki i
        zinformatyzowany świat nie nie ułatwia zrozumienia i bliskości. Tobie się udało
        więc gratuluję;) i pozdrawiam;)
      • fumikoo Re: Jak znaleźć kochanka? 14.10.09, 01:49
        Ja zawsze znajdowałam przez net :) Tylko zaznaczam - byłam wtedy
        wolna, nie uznaję zdrad, jak jestem z kims na serio to go nie
        zdradzam.
        A w sieci troche trzeba poszukać ale ja bez problemu znajdowałam,
        mozna trafić przystojnych, atrakcyjnych i sympatycznych facetów i do
        tego wolnych :) Wiele osób jest po zwiazkach czy rozwodach i nie
        chce wpadać od razu w nowy a wiadomo swoje potrzeby się ma. Raz
        tylko zdarzyła mi sie akcja na 1 randce już, a tak to na 2 czy 3
        spotkaniu więc mozna sie trochę poznać i wcale nie jest to takie
        złe. Bardziej chyba niezręcznie bylo by mi szukać na żywo.
        • budrys_pan Re: Jak znaleźć kochanka? 14.10.09, 17:39
          Wreszcie chyba pierwsza sensowna wypowiedz na temat...bo reszta to taki pretensjonalny jazgocik kilku pań.
          Ale co zrobisz...one forumują z upodobaniem...ziemniaków nie obierają...pewnie jadają na mieście :)
          • zakletawmarmur Re: Jak znaleźć kochanka? 14.10.09, 18:07

            Przykro i ze straciliście czas na czytanie moich postów. Juz wiecie,
            ze nie warto wiec następnym razem radze sobie moje komentarze
            odpuszczać i skupić sie na tych rzadziej piszących. Ziemniaki
            obrane, sie gotują zasłużyłam na pisanie na forum?
    • sara.pl wyjaśnienie: TO NIE JEST ANONS TOWARZYSKI 13.10.09, 22:51
      No właśnie:)
      Chciałam wyjaśnić.
      To nie jest anons towarzyski, to jest po prostu temat, który
      chciałam poddać pod dyskusję i poczytać o Waszych doświadczeniach...

      Sara
      • night_knight Re: wyjaśnienie: TO NIE JEST ANONS TOWARZYSKI 13.10.09, 22:53
        Zostałaś zasypana? :)
      • possessive Re: wyjaśnienie: TO NIE JEST ANONS TOWARZYSKI 15.10.09, 12:05
        Ja przepraszam z góry, że brałam udział w offtopicu ale bynajmniej
        się nie dziwię, Twojemu wątkowi i tej wypowiedzi. Nawet dobrze, że
        umieściłaś ten wątek tutaj a nie gdzie indziej, gdzie mógłby być
        opacznie zrozumiany. Masz szczęście że
        niejaki: "ogier.pl", "lubiemlode_wawa", "majteczki_w_kropeczki" i im
        podobni Cię tu nie zwęszyli bo byłabyś prześladowana do odwołania:-).

        - Pokój, wolność i miłość. Reszta jest nieistotna. Religii jest tyle
        na świecie, że nie warto na maksa się deklarować. No i najważniejsze
        jest dobre bzykanie." - Doda
    • tom3czeek Re: Jak znaleźć kochanka? 18.08.21, 18:26
      Jeżeli szukasz kochanka/kochani to moge serdecznie polecic strone kochankawokolicy.pl - jest tam wiele kobiet i mezczyzn ktorzy bardzo chetnie spotykaja sie, oczywiscie z zachowaniem szczegolnej dyskrecji.
      • michmxm Re: Jak znaleźć kochanka? 22.08.21, 12:25
        Jak bym wiedzial , ze jest logowanie zeby odp to bym sobie odpuscil ,Ale ze jest niedziela i juz jestem to...solidny facet bez nie wezmie nic na boku...i zlota rada na podstawie kilku zywych przykladow do tematu (zamieszczasz ogloszenie belegdzie Bo toacy Maja czas belycz belegdzie szukac gro sie pojawi) i wtedy tego co sie najbardziej spodoba lapiesz za jajca i ustawiasz na planszy ....bez oporu ,a Jak bedzie opor to dociskasz....kazdy ,ktory sie zglosi jest Twoj(rada dodatkowa , zaoferuj twojemu januszowi Cognac ,albo inna zubrowke powiedz ze Ma die solodnie wypierxolic...albo idziesz do konkurencii-i tu Moral jezeli juz Ciebie nie lubi to za flaszke zrobi😉Albo wezmie flaszke i zamowic zigolaka z duzym kijem)a na tych z ogloszenia i tak wydasz wiecej cybolionow i nie wiadomo co z tego bedzie , Bo 99% to popaprance czy nieudaczniki zdolowane konsekwencja niewlasciwych wyborow zyciowych=Dam im Rade nie umiesz wybieracbw zyciu wybierz wyborowa💪(1%to sytuacje wyjatkowe , niemalze niespotykane ,Ale kazdy Alvaro z roza i Vgitara sie bedzie podpisywac pod tym lub wiadomo Tani Armani z udzialami na wydobycie 50%zlota na alasce😉 a bildet na ksiezyc zamowiony zanim powstaly rakiety przenoszace ludzi poza orbite
      • michmxm Re: Jak znaleźć kochanka? 22.08.21, 12:47
        Ale ,kiedy aktualny ,, Janusz ,, naprawde nie reaguje nawet Po2 dobra 4 tygodniowym poscie na mokra ogolna i tego Cognac to rozwod , ogloszenia o dobrego twardego ,Bo na kawe to zawsze do ,,janusza ,, mozesz wrocic....
    • arczi131 Re: Jak znaleźć kochanka? 18.09.23, 10:10
      Wystarczy napisac tu areki13100@gmail. com
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka