kag73
27.11.09, 21:57
Sprawa jest bardzo intymna. Jednak chcialabym podzielic sie z Wami
moim najnowszym doswiadczeniem. Moze ktos przezyl cos podobnego, ma
jakies doswiadczenia na tym polu i podzieli sie swoimi wrazeniami.
A moze komus przyjdzie cos do glowy, uwagi, komentarze.
Jak w tytule: Wpakowalam GO za kratki, a piszac "GO" mam na mysli
penisa mojego meza.
Do niedawna nawet nie wiedzialismy, ze jest cos takiegio jak pas
cnoty/wstrzemiezliwosci dla mezczyzn.
Teraz juz wiemy, zakupilismy dwa rozne egzemplarze, dwa tygonie
temu. I powiem Wam, jestem niesamowicie zaskoczona, zafascynowana,
zdziwiona, nie wiem jak jeszcze to nazwac.
W kazdym razie pas zamyka sie na klodeczke a klucz mam oczywiscie ja.
Musze dodac, ze moj partner lubi kiedy kobieta dominuje w lozku. Ja
tez lubie dominowac(nie jest tak zawsze, czasmi jest odwrotnie to on
jest dominujacy).
Niesamowite jak to dziala. Facet jest jak nakrecony. Zachowanie
takie jak na poczatku naszego zwiazku, czyli jak osmiornica, osiem
rak i wszedzie ich pelno. Nie moge sie od niego ognac. Ciagle chce
seksu. Do tego jest czuly, uczynny, chce mi sprawiac przyjemnosci
roznego rodzaju. Nagle zrobilo sie goraco jak przed laty a to juz 10-
ty roczek leci.
Sama mnie to nakreca i podnieca, niby mowie "przestan juz w koncu,
jestem tak "syta" po wczorajszej nocy, ze mozesz zapomniec" a on tak
namietnie probuje, ze jednak ulegam.
To nieslychane. Probujemy jakos to zglebic. Dzis rozmawialismy na
ten temat i powiedzial mi, ze to uczucie podobne do zakochania,
motyle w brzuchu i tylko chcialby mi robic dobrze. Owszem chcialby,
zeby wypuscic go z klatki, bo cierpi, ale najbardziej chce zaspokoic
mnie, niekoniecznie "klasycznie", ale w ogole w jakikolwiek sposob.
Czasami ma ochote sie na mnie rzucic, "spalaszowac" mnie.
A jak juz "go" wypuszcze i sie kochamy i on tez "ma prawo" do
orgazmu, maz z zachwytem mowi jaki to byl fantastyczny seks, przy
czym ja mysle "hmm, nic szczegolnego, taki jak zawsze", co nie
znaczy, ze byl niezbyt, tylko po prostu nic nowego, ze tak powiem.
Hmm, jestem ciekawa jak dlugo potrwa taka fascynacja, czy moze
niedlugo mu minie. Poki co mamy sporo nowych doznan, to dla nas taki
rodzaj gry, ktora powiem szczerze, jest bardzo podniecajaca.
Wiem, pewnie powiecie, ze to perwersja albo dewiacja. Byc moze, nie
przecze, niemniej jednak jest to niesamowicie ekscytujace. Dlatego
chcialam o tym napisac, zeby poznac opinie innych a moze podsunac
komus jakis pomysl na urozmaicenie zycia seksualnego, zwlaszcza
w "starszych" zwiazkach, gdzie wiadomo czas wielkiej fascynacji
nowym dawno minal. Zycie seksualne stalo sie duzo spokojniejsze.
Owszem wiem, ze do tej gry potrzeba dwojga. Pewnie nie kazdy
mezczyzna dalby sie zamknac w klatce, a raczej swojego penisa. Moze
tez nie kazdej kobiecie podobalby sie taki pomysl, uznalaby to za
perwersje, ale jezeli oboje tego chca, moze wato sprobowac.
Jak wspomnilam na pocztku, moze ktos z Was ma za soba taka "zabawe"
i chce sie wypowiedziec, albo i nie ale chcialby cos dorzucic w
temacie... Bede wdzieczna.
Milego weekendu Wam zycze!