Dodaj do ulubionych

Nie, no k...., przegięcie....

11.10.10, 16:37

Nie uwierzycie, tak jak ja nie wierzę. Jedyne co mam teraz w bani to 'kur*w, kur*a, kur*a!!!'

Od jakiegoś czasu byl spokoj z pornosami mojego faceta, kij z tym że siedzi na witrynie za ktorą placi 70$ miesięcznie, olałam to. Aż do dzis.

Zerknęłam przypadkiem (naprawde!) zabierając do mycia kubki po kawie, wczoraj pracowal do późna'. Patrzę, i oczom nie wierzę. Przecieram. Nagle wszystko zaczęło mi pasować jak w ukladance w ktorej brakowalo środkowego puzzla.... patrzę na pootwierane zakladki (przegląda niby to portal informacyjny, ale widze pozostale karty)- oczywiscie, znajoma witryna AE, dalej: 'Handsome boy...', dalej.... "Gay amateur" i nie, nie lesbijskie -.-

Moj facet jest, w najlepszym przypadku bi, w najgorszym, najpaskudniejszym, parszywym rodzajem pedała który oszukuje kobiete dla 'przykrywki' i dziecka.

Nerwowo przeszukuję internet. Setki historii, zrozpaczone żony, po 20 latach zdradzone z facetem. Kupa tekstow że oni to robią z premedytacją. Że mają nawet swoj schemat na 'upolowanie' niczego nie podejrzewającej babki.

No i siedzę, w szoku, w 4 miesiącu ciąży. Pytanie, co dalej. Normalnie, wracając ze 'spotkania biznesowego' (oczyiscie w swojej wyobrazni widzę jak na tym 'spotkaniu' obciąga facetom, albo co gorsza, daj d...' ) zastalby pusty dom i klucze w skrzynce na listy. Ale wiem że teraz odpowiadam nie tylko za siebie, a sama sobie nie poradze. Mamy wspólną firme, pracy nie znajde, bo kto zatrudni ciężarną. I nie wiem co robic dalej, chyba skocze do wisły.

Nie uwierzę,że facet ogląda gejowskie porno z ciekawości. Nawet jesli raz to zrobil to juz dawno i sie obrzydzil.

Teraz pytanie: bi (ostatecznie moglabym przeżyć) czy pedał? Przecież nie bede wychowywac dziecka w zaklamaniu z pedałem! Jak to sie stalo że wczesniej niczego nie zauwazylam,a raczej, nie powiązalam różnych niepokojących sygnałów?

Wiem że nic mi nie doradzicie ale chociaż się wygadalam.

I tak, chociaż jedna osoba na tym forum ma bardziej parszywy żywot od Vitka ;)

Dno.
Obserwuj wątek
    • zakletawmarmur Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 17:05
      > Moj facet jest, w najlepszym przypadku bi, w najgorszym, najpaskudniejszym, par
      > szywym rodzajem pedała który oszukuje kobiete dla 'przykrywki' i dziecka.

      Nie panikowałabym tak od razu, ja też czasami wchodze na różne dziwne stronki bez żadnego
      konkretnego powodu, tak tylko, żeby popatrzeć, "zorientować się w temacie"...

      Mój brat tak kiedyś wkurzał kuzynkę. Miała zwyczaj nachalnie gapić się komuś w monitor. Otwierał taką stronkę ze zdjęciami gejów w różnych seks ujęciach. Mina kuzynki- bezcenna:-)

      No i nie zapominaj, że te stronki lubia same się otwierać, nie wiadomo skąd i po co.

      Swoją drogą mam wrażenie, że odkąd jesteś w ciąży to szukasz na tego swojego faceta haka.
      • m00nlight Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 17:33

        Wiesz, żeby to byla tylko ta stronka, jako jednorazowy 'wybryk' to pewnie pomyslalabym to samo- że mu się sama otworzyla alboże robi sobie ze mnie jaja.

        Ale 1. to jest płatna strona ktora sama się nikomu nie otworzy (chociaż pewnie niektorzy by chcieli)
        2. Kazdy normalny czlowiek automatycznie zamyka takie popupy, w dodatku jest tym zirytowany
        3. Nigdy nie 'gapię mu się w monitor' wszystko co zaobserwowalam, to albo katem oka, albo 'przy okazji' gdy sam mi cos pokazywal a ja zwracalam uwage raczej na pozostale otwarte zakladki...
        4. Na tej stronie placi sie oddzielnie za kazdą kategorie tematyczną żeby miec dostęp do zdjęć i filmow- skoro oglądał gajów znaczy że zaplacił za gejów.... wczesniej siedzial tylko na swingersach i to bylo tylko średnioniepokojące.
        5. Jak do tego dodasz pozostale dziwne problemy, jak impotencja, czy różne takie to wszystko pięknie wychodzi. /czytalam że geje potrafią jechac 10 lat na viagrze żeby żona nie zauwazyla ze cos nie teges..../
        6. Jak czasem zejdziemy na *ten* temat, zauważyłam , że on ma go gejów bardzo negatywy stosunek, wyraża się o nich dość pogardliwie, a to podobno u kryptogejów dośc powszechne...

        Jak mam to sprawdzic niby? Przecież nie zapytam 'Kochanie, nie jesteś przypadkiem gejem'? W najlepszym przypadku mnie wyśmieje, w najgorszym zarzuci focha na calego że go oskarżam o takie obrzydliwe rzeczy i jeszcze grzebię w kompie :/ bo fakt podejrzalam to jak wyszedl z domu ale nie wlaczyl mu sie jeszcze wygaszacz....

        Przydalby się jakis gej- detektor. Podobno inni geje wyczuwają ktory facet jest gejem, nawet jesli sam o tym nie wie. Nie znam żadnego geja. Nie wiem jak to sprawdzic :(
        • santo_inc Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 18:19
          > Jak mam to sprawdzic niby? Przecież nie zapytam 'Kochanie, nie jesteś przypadki
          > em gejem'? W najlepszym przypadku mnie wyśmieje, w najgorszym zarzuci focha na
          > calego że go oskarżam o takie obrzydliwe rzeczy i jeszcze grzebię w kompie :/ b
          > o fakt podejrzalam to jak wyszedl z domu ale nie wlaczyl mu sie jeszcze wygasza
          > cz....

          Nie, nie pytaj tak, jak napisałaś. Zapytaj wprost, bez owijania w bawełnę. Podaj wszystkie czynniki, które Cię do takiej konstatacji doprowadziły i tyle.
          • m00nlight Nie przyzna sie... 11.10.10, 18:26

            Nawet, jesli mam racje, a mam nadzieje ze nie mam.

            Zaloże sie o co chcecie, że powie, że to przypadek, że samo się otworzylo i inne bzdety. Jemu jest teraz nie na rękę się przyznawac.

            Pomyslalam że może skoro nie jest przeciwnikiem seksuologow (nawet byl, ale doszli do wnioskow ktore ja rozpatrzalam w pierwszej kolejnosci), może pojde do jakiegoś speca, Starowicza powiedzmy, on na ukryty gejostwie sie zna. Pojde najpierw sama, powiem mu o swoich podejrzeniach, a potem zaciągnę swojego M niby to pierwszy raz, i niby to z innego powodu. Że tamten pierwszy byl niekompetentny i gówno całe pomógł, i bla bla. Myślę że przy specjaliście się nie wyprze.
            • xciekawax Re: Nie przyzna sie... 11.10.10, 19:48
              wiesz, ja tez ogladam strony pornograficzne, ale gejowski strony mi nigdy same nie wyskakuja. Trzeba byc na owych aby wyskakiwaly, a jezeli w historji jest ich wiecej to na pewno byl.
        • kag73 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 19:23
          Jakie "dziwne" problemy? Znaczy, ze czesto migal sie od seksu, nie mial ochoty, miewal problemy z erekcja? Ogolnie zastanow sie jak sie uklada czy tez ukladalo Wasze pozycie seksualne.
          Podejrzane, bo skoro placi za takie stronki, to raczej cos w tym jest. Co nie zmienia faktu, ze mnie by juz wk..lo, ze facet za takie rzeczy placi, szkoda kasy, kurna.
          W kazdym razie nie rob nic pochopnie, ochlon troche i sie zastanow co i jak i poobserwuj troche dalej sytuacje.
          • m00nlight Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 19:44

            Wiesz, akurat taka kwota nie jest dla nas specjalnie znacząca, więc wisi mi to. Żeby to bylo 'normalne' porno to ok, rozumiem argument że takie strony sa przynajmniej bezpieczne i żaden syf mu nie wlizie.

            Tyle że w tym przypadku nie ma opcji otworzenia takiej strony 'przypadkiem'...
            • kag73 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 22:40
              Wiesz tutaj nie chodzi o to czy ta kwota jest znaczaca, bo abstrahujac od tego, ze i tak szkoda kasy, za to mozna sobie dwa razy w miesiacu wyjsc do knajpy na kolacje i pobyc razem, albo dziecku na zabawke wydac, ale o to, ze uskarzasz sie, ze ciagle oglada porno a jak ma nie ogladac skoro zaplacil. Psychologia, zaplacilem musze wykorzystac.
              Zawsze sie zastanawialam kto jest taki glupi i za to placi, ale na szczescie sa tacy, bo inaczej interes w ogole by sie nie krecil :)
    • gacusia1 A wiesz,kochana... 11.10.10, 17:59
      ze ja naprawde wolalabym,zeby moj maz puscil sie z facetem niz z kobieta? Jesli juz ma mnie zdradzac to naprawde lepiej zniose faceta :) Po prostu wtedy bede spokojna,ze ja naprawde nic nie moglam zrobic by ratowac zwiazek,bo przeciez sobie fiu.a nie przyszyje ;) A gdyby z jakas panna,to zawsze pytalabym siebie-w czym ona lepsza ode mnie,czy ladniejsza,szcuplejsza,taka,sraka,owaka....i moja samoocena leglaby w gruzach. A tak? No coz...bydlak,bo oszukal ale przynajmniej nie z mojej winy :)
      No fakt,ze juz dziecka to mogl Ci nie robic. To juz swinstwo do potegi. Ale jeszcze jedno Ci powiem. Gdy bylam juz kilka lat po rozwodzie i nie trafilam na zadnego NORMALNEGO faceta,to mowilam mojemu przyjacielowi-gejowi-ze jesli sie nikt nie trafi to go poprosze o przysluge ;) wiesz co mam na mysli,no nie?
      Powodzenia zycze i sprobuj patrzec na to pozytywnie.
      • m00nlight Re: A wiesz,kochana... 11.10.10, 18:30

        No tak, tylko ja chcialam normalną rodzinę a nie dziecko z gejem. A juz na pewno nie planowalam samotnego macierzyństwa.

        Jeśli sie okaże że on to zrobil specjalnie, to uczynię jego żywot marnym. Dziecka na pewno nie zobaczy, ale płacił będzie. I zadbam żeby wszyscy ci przed którymi tak skrzętnie to ukrywal się dowiedzieli. W jego środowisku to śmierć. Bo nie uwierzę, że nagle doznał olśnienia. Takie rzeczy się odkrywa najpozniej natolatkiem będąc. Gadanie że 40-latek nagle odkryl że jest gejem to bujda. Myslał że wszystkich oszuka łącznie z sobą, dżizes, wierzyć mi się nie chce że mnie to spotkało.
        • tiresias Re: A wiesz,kochana... 11.10.10, 19:40
          Bo n
          > ie uwierzę, że nagle doznał olśnienia. Takie rzeczy się odkrywa najpozniej nato
          > latkiem będąc. Gadanie że 40-latek nagle odkryl że jest gejem to bujda.
          ===
          uwierzysz czy nie, ale jednak to nie bujda. poczytaj więcej, np.
          en.wikipedia.org/wiki/Latent_homosexuality
        • gacusia1 Szczerze mowiac....masz racje 11.10.10, 21:14
          mam kolege,ktory bardzo mlodo sie ozenil. Mila dwoje dzieci. Dzieci juz dorosle a on dopiero zonie oznajmil,ze odchodzi bo jest gejem. Najsmieszniejsze to,ze mnie si eon bardzo podobal tyle,ze zonaty byl :D. A na weselu mojego brata(bo to wspolny kumpel) pocalowal mnie z jezyczkiem a ja myslalam,ze jego zona wsadzi mi widelec w oko :P No i taki ten swiat porypany a wraz z nim ludzie ;)
        • arronia Re: A wiesz,kochana... 11.10.10, 21:49
          Do głównego wątku wiele nie dodam. Za wcześnie?

          Ale jedno napiszę: nawet nie myśl o wkręcanie się w granie dzieckiem. Nie karz dziecka odcięciem od ojca, nie karz ojca odcięciem od dziecka. Cokolwiek jest między dorosłymi, jest między nimi, niech zostanie. Będziecie razem czy osobno, nie usiłuj zmienić faktu (bo nie zmienisz), że dziecko ma dwoje rodziców. Rób co chcesz, ale to jest i jego dziecko. Jest gejem, czy nie (albo bi).

          A gejowskie/lesbijskie siedzenie w szafie... Choćby po to trzeba w swoich głowach ustawiać (i dzieci uczyć), że to po prostu inna orientacja, a nie grzech, obrzydlistwo, pedalstwo, whatever. Żeby nikt nie miał powodu udawać kogoś, kim nie jest. I niszczyć innym życia. I sobie.
          • ore.ona Re: A wiesz,kochana... 11.10.10, 22:04
            Nie karz
            > dziecka odcięciem od ojca, nie karz ojca odcięciem od dziecka.<
            Zgadzam się,
            Poza tym gej też może być bardzo dobrym ojcem tak samo jak heteroseksualny facet.
        • zakletawmarmur Re: A wiesz,kochana... 11.10.10, 22:50
          Dziec
          > ka na pewno nie zobaczy, ale płacił będzie

          Im dłużej Cię czytam tym bardziej dochodzę do wniosku, że ta wersja byłaby Ci nawet na rękę. Miałabyś pretekst do "zostawienia gościa w skarpetkach" i najlepiej, żeby nie wtrącał Ci się do wychowania. Czy to nie jest tak, że po zaciążeniu facet przestał Ci być potrzebny? No, tylko jego kasa by się jeszcze przydała.

          Nie twierdzę, że robisz to z premedytacją. Może to jakiś dziwny instynkt. Skojarzyło mi się z wątkiem Urqu (a może to był wątek Glam) o zapachach... Urqu pisał, że niektórym kobietom w ciąży partner zaczyna śmierdzieć i wolą przebywać z osobami o zbliżonym do swojego profilu genetycznego. Może u Ciebie też włączył się ten instynkt dlatego tak ciągle doszukujesz się u tego swojego faceta powodów do rozstania...
          • urquhart Re: A wiesz,kochana... 12.10.10, 00:18
            > Nie twierdzę, że robisz to z premedytacją. Może to jakiś dziwny instynkt. Skoja
            > rzyło mi się z wątkiem Urqu (a może to był wątek Glam) o zapachach... Urqu pisa
            > ł, że niektórym kobietom w ciąży partner zaczyna śmierdzieć i wolą przebywać z
            > osobami o zbliżonym do swojego profilu genetycznego. Może u Ciebie też włączył
            > się ten instynkt dlatego tak ciągle doszukujesz się u tego swojego faceta powod
            > ów do rozstania...

            Jak się chce przywalić psu to kij się znajdzie Prawda? :)
            forum.gazeta.pl/forum/w,15128,99568053,99612431,zapach_MHC_a_zmiany_w_ciazy_i_przy_antykoncepcji.html
            Dla przypomnienia, artykuł nie jest już dostępnym ale tu jest o pigułkach które symulują ciąże poniekąd:
            zdrowie.onet.pl/1503073,2042,,,,pigulka-moze-zniechecic-do-zapachu-partnera,seks.html
            Warto wiedzieć co nas popycha do róznych dziwnych reakcji...

            _____________________________________
            Facet niedojrzały to facet który myśli inaczej niż kobitka która z definicji jest dojrzała - by kawitator
    • siostrakuleczki Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 18:36
      Rzeczywiście nie ciekawie. Sama bym się wkur..ła!
      Współczuję że obczaiłaś to teraz jak już jesteś w ciąży.
      Spróbuj postawić go pod murem, nie pytaj nie namawiaj na zwierzenia tylko powiedz wprost, że wiesz, że poznałaś jego tajemnicę-wykrzycz mu to w twarz. Swoją drogą- jeżeli to prawda to co odkryłaś to ten człowiek jest niezłą świnią. I jeszcze niewinne dziecko w to wplątuje, wszystko żeby tylko ukryć swą świńską tożsamość. Nie mam nic do gejów ale takie zachowanie powinno być karane sądowo- mam na myśli oszukiwanie kobiety małżeństwem i dzieckiem aby tylko ukryć prawdę. To wystrachany tchórz i tyle. Krew się gotuje.
      Mam nadzieję jednak że to tylko pomyłka i Twoje podejrzenia okażą się bezpodstawne.
      • m00nlight Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 18:40

        Właśnie zanim 'rzucę mu w twarz oskarżeniami' wolalabym się upewnić. Co jak co, to sprawa ciężkiego kalibru -.-

        Nawet gorsze, kur... de od zdrady.
        • siostrakuleczki Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 18:53
          Po tym rzuceniu w twarz powinnaś się już upewnić, wyczytać między wierszami z jego zachowania. Jak umiejętnie zagrasz przekonaną to on powinien pęknąć i się przyznać a jeśli nie jest tym oszustem to powinnaś już wiedzieć po jego minie i zachowaniu. Zawsze jeśli się okaże że to jednak pomyłka-czego Ci życzę- wybronisz się ze wpadłaś w panikę, że to był tylko chwyt aby się upewnić, że musiałaś to wykrzyczeć bo się o niego bałaś, że go stracisz i takie tam babskie bla bla bla, że go bardzo kochasz itp.
          A jeśli okaże się już tą świnią to nie miej wyrzutów do siebie, nie ma się co nad nim litować skoro tak Cię skrzywdził.
          Trzymaj się.
    • gomory Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 19:33
      Nie przyjmuj od razu najgorszej dla siebie wersji. Moze byc wiele roznych wytlumaczen calkiem niewinnych. Ot omsknela mu sie mysza i zamiast "gruppen sex" kliknal w "gay sex" bo w tym czasie drapal sie po jajach ;). Albo szukal jakichs swingersow i wolal najpierw sprawdzic po nickach czy nie trafi na meska impreze. Albo to byl jakis tam pakiet promocyjny czy cos takiego. Przypadki chodza po ludziach. Raczej odrzuc pomysly, ze jakis terapeuta bedzie Tobie pomagal w ewentualnym coming oucie meza. Jednak byloby to nieetyczne gdyby on sobie tego nie zyczyl.
      Hm... a w tym portalu to mozna dawac ogloszenia? No, ze w Twoim miescie, wrecz dzielnicy chetny "handsome boy" spotkalby sie na wspolne ogladania porno i cos wiecej. Mogloby byc ciekawe dla Ciebie czy dajmy na to by sie nie skusil.
      • m00nlight Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 19:47

        To jest portal tylko ze zdjęciami, i filmikami, w dodatku amerykański.

        Ogłoszeń nie ma.

        Wiesz, jesli moje zatrudnianie terapeuty do rozwiązania nurtującej mnie życiowej kwestii jest 'nieetyczne' to na ile 'etyczne jest to że on będąc gejem wpędził mnie w dziecko? z premedytacją? Skoro on ze mną tak postąpil nie widzę powodu by przejmować się 'etyką'...

        Nie zamierzam skonczyc za 20 lat jako porzucona żona kryptogeja ktory postanowil na starosc sprobowac związku homo. To juz wole spieprzyc z dzieciakiem poki mały i mu sciemniac cale życie że ojciec zginął na wojnie.
        • zakletawmarmur Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 22:33
          > l na starosc sprobowac związku homo. To juz wole spieprzyc z dzieciakiem poki m
          > ały i mu sciemniac cale życie że ojciec zginął na wojnie

          A dlaczego miałabyś to robić?
          Bo ojciec jest gejem i się wstydzisz, że jest zboczony?
          Pobudka mamy 2010 rok...
          Z chęci zemsty?
          Tylko komu robisz wtedy dobrze, sobie czy dziecku?


          Polecam film "Wszystko o mojej matce" i Almodovara. Tak na poprawę nastroju i naukę tolerancji:-) W "Prawie pożądania" też jest fajny motyw z nietypową rodziną ale ten pierwszy lepiej pasuje do Twoich dylematów...
          • arronia Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 23:44
            > A dlaczego miałabyś to robić?
            > Bo ojciec jest gejem i się wstydzisz, że jest zboczony?
            > Pobudka mamy 2010 rok...

            Ta... A potem zdziwienie, że niektórzy geje (tzn. większość) nie garną się do przyznawania się do swojej orientacji, że niektórzy szukają przykrywki, że oszukują siebie i innych ;) Nie uważam, żeby nieprzychylność świata była usprawiedliwieniem dla kłamstw czy krzywdzenia innych, ale zrozumieć to zjawisko wcale tak trudno nie jest.
        • gomory Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 23:46
          > Wiesz, jesli moje zatrudnianie terapeuty do rozwiązania nurtującej mnie życiowej kwestii jest 'nieetyczne'

          Chyba niefortunnie sie wyrazilem. Mialem na mysli, ze nieetyczne byloby gdyby terapeuta sklanial klienta ktory sobie tego nie zyczy do deklarowania swoich preferencji seksualnych. Wiec wcale nie musialby grac po Twojej stronie tak jak zakladasz.
        • gacusia1 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 12.10.10, 04:36
          Ale po co klamac? Dlaczego dziecko nie powinno znac prawdy-zakladajac,ze prawda jest iz jego ojciec jest gejem?
          To przeciez NIE TWOJA WINA,ze pokochalas faceta,ktory okazal sie gejem. To ani wstyd ani upokorzenie. To on sie bedzie wstydzil ,ze probowaj heteryka udawac.
          Noo ale narazie spokojnie pomysl,jak dowiedziec sie tego na 100%
      • gacusia1 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 12.10.10, 04:33
        Nie mydlij oczu,Gomory :) sam nie wierzysz w to co piszesz :P
    • prawdziweja Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 19:35
      Rozmawiałaś z nim kiedyś na temat gejów, biseksów itp. Wspomniałaś,że wyrażał się o nich
      z pogardą, ale tak przy okazji (np. parady równości) czy podczas rozmowy. Ja swojego się dosyć dokładnie wypytałam czy miał doświadczenia z facetami, czy oglądał tego typu porno itp.

      Poza tym mówisz, że to są płatne strony, więc mając ten argument on się sianem nie wywinie, że mu się przez przypadek otworzyło.

      Jeśli to prawda możesz go puścić w skarpetkach i jeszcze wnioskować o alimenty na Ciebie, nie tylko na dzieciaka, przecież nie masz szans w ciąży, czy z noworodkiem na rękach od razu pracę znaleźć. A to on tak Ciebie urządził.

      Miejmy jednak nadzieję, że jest biseksem, wbrew pozorom takich czystych homo wcale nie ma tak wielu, może się po prostu wstydzi, iż ma ciągoty również do facetów. Pisałaś, że miał problemy z potencją, może tacy geje są dla niego na tyle silnym bodźcem, iż włącza ich sobie, że tak powiem od czasu do czasu do repertuaru.
      Ja osobiście oglądam porno lesbijskie, kręcą mnie także kobiety, ale związku z dziewczyną w żadnym wypadku nie planuje i nie jest to dla mnie żadna tragedia. Obejrzę sobie raz na jakiś czas taki filmik i w zupełności mi to wystarcza.

      P.S A jak jest bi to może jakiś trójkącik mkm będzie możliwy ;) Oczywiście żartuję, wiem, że nie jest Ci do śmiechu...Bądźmy dobrej myśli, że jednak nie jest perfidnym kryptopedałem.
      • m00nlight Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 19:42

        No wlasnie największa mam nadzieje że jest 'tylko' bi. Na MKM ew moglabym sie dac namowic ^^

        Bo jak jest perfidnym kryptogejem to nie wiem, jaja mu urwe.
        • sisi_kecz Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 19:58
          Wymiękam...

          można zajść w ciążę, ale czy trzeba tak zaraz zejść na psy ?

          byłaś spoko forumowiczką, to co Ci sie teraz porobiło, to żenada, moonlight.

          od czasu ciąży mąż Ci:

          zaśmierdł,
          zszedł na drogę onanizmu,
          zboczył się,
          zmienił orientację seksualną.

          Czy wystarczyło, że bardziej interesuje sie ciążą niż Ty, abyś zaczęła go w swoim umyśle nienawidzić i zwalczać ?

          zal.pl
          • m00nlight Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 20:06

            Nie zwalczam go.

            To że siedzi w: a) porno, 2) gejowskim porno to fakty, zaobserowane przeze mnie osobiście.

            Trudno powiedzieć że to ja zeszłam na psy, poki co, nie znienawidzilam go jeszcze, choc jestem powaznie wkurzona i bede dążyć do poznania prawdy.

            Jesli moje podejrzenia się sprawdzą, mam wszelkie powody by go znienawidzić, nie uważasz?
            • sisi_kecz Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 20:10
              Ok, jak sie sprawdzą Twoje nagłe rewelacje,
              to oddam Ci wszystkie niezużyte wkładki laktacyjne ;)
              • m00nlight Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 20:14

                Jesli sie nie sprawdzą to też mi możesz oddac :P

                Wiem co widzialam. Na razie nie feruję wyroków, ale sprawdze to.
            • czerwony.poll74 A jak jest bi to co wtedy? 12.10.10, 08:33
              W sumie gdyby żona mnie miała zdradzić, to wolałbym z inną kobietą żeby zdradziła, w ostateczności mogłaby ją do domu przyprowadzić.
        • kag73 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 19:59
          Skoro byly sygnaly wczesniej, czyli w lozku nie pasowalo i teraz dochodza do tego tego typu strony, to moze warto sie temu dokladniej przyjrzec.
          Nawet jezeli okaze sie, ze facet jest bi, wazne, zeby nie rzutowalo to na jakosc Waszego seksu, uwazam. Czyli jezeli stwierdzisz, ze mkm jak najbardziej Cie bawi, to OK. Istotne jest jednak jak wyglada Wasz seks we dwoje. I jak on widzi swoje zycie seksualne, ograniczy sie do stronek czy bedzie szukal kontaktow seksualnych z mezczyznami(niekoniecznie w Twojej obecnosci) i co Ty na to? Nie mam doswiadczenia w kwestii jak to jest kiedy ktos jest bi a jednoczesnie w stalym zwiazku.
          Teraz jestes w ciazy, wiec to tez szczegolne okolicznosci, mozesz faceta tak nie pociagac jak kiedys, ale ogolnie wazne co bedzie dalej i co bylo w przeszlosci w Waszym lozku.
      • songo3000 Ludzie, myślcie a dopiero potem paszczę 11.10.10, 20:01
        otwierajcie. Albo i lepiej nie otwierajcie bo i tak jesteście beznadziejni.

        Gay, homoseksualista, pedał, ... jak zwał tak zwał nie będzie seksualnie zainteresowany kobietą. Generalnie mu nie stanie a jeśli już to z dużym trudem. JAKOŚ dotąd śladu po czym tak konkretnym nie było więc Panie i Panowie a w szczególności Autorko wątku PRZESTAŃCIE PIERDOLIĆ w tym temacie.

        Biseks to i owszem. I teraz: jeżeli byłby bardziej w stronę homo to sorry, 'prawdziwie męski świat' byłby od niego dosyć szybko po poznaniu. Jeżeli bardziej w stronę hetero to wątek 'kościstych dup' byłby traktowany jako ciekawostkę czyli.... dokładnie tak jak to Moonlight od miesięcy tu przy okazji innych wątków fragmentarycznie opisuje.

        Autorce pozostaje jak zwykle normalnie i z naciskiem z facetem porozmawiać (co JAK ZWYKLE okazuje się kosmicznym problemem z 1000 różnych wymówek ze strony tutejszego narzekacza), ustalić na czym stoi i zaakceptować lub nie wyłaniającą się sytuację.

        Dobra rada: marzenia anonimowych idiotek o puszczeniu faceta w skarpetkach z powodu 'bo on zrobił jej dziecko' proponuję omówić z nieświętym Mikołajem przy jego najbliższej wizycie. Raz, dzieciaka zrobili obydwoje i to nie na drodze gwałtu. Dwa, życzę powodzenia w udowodnieniu jakimkolwiek sądzie homoseksualizmu u faceta, który dopiero co walnie (no chyba, że to nie on? ;) przyczynił się do poczęcia a i wcześnie bzykał nie najgorzej.

        Moon, po Twoich ostatnich postach mam już pewność, że pieluchowe zapalenie opon mózgowych zaczyna się wcześniej niż to medycyna przewiduje. Znacznie wcześniej :DDD

        Wrzuć na luz i wyłóż mu kawę na ławę. Tak po prostu.
        • kag73 Re: Ludzie, myślcie a dopiero potem paszczę 11.10.10, 20:12
          "Gay, homoseksualista, pedał, ... jak zwał tak zwał nie będzie seksualnie zainteresowany kobietą. Generalnie mu nie stanie a jeśli już to z dużym trudem. JAKOŚ dotąd śladu po czym tak konkretnym nie było więc Panie i Panowie a w szczególności Autorko wątku PRZESTAŃCIE PIERDOLIĆ w tym temacie."

          Bardzo sie mylisz i niestety malo wiesz w temacie. Wiec Ty lepiej sam doczytaj, dowiedz sie co i jak a potem serwuj zdania typu "ludzie myslcie..."
          • songo3000 Re: Ludzie, myślcie a dopiero potem paszczę 11.10.10, 20:27
            Wiem tylko/aż tyle ile przekazują mi konkretne, żywe osoby - znajomi o orientacji homoseksualnej i na tym opieram swoje opinie. Sensacyjne blogi i forumowe newsy rodem z SuperExpressu przy całej swojej otwartości jakoś nie mogę potraktować poważnie.
          • mujer_bonita Re: Ludzie, myślcie a dopiero potem paszczę 12.10.10, 07:57
            kag73 napisała:
            > Bardzo sie mylisz i niestety malo wiesz w temacie. Wiec Ty lepiej sam doczytaj
            > , dowiedz sie co i jak a potem serwuj zdania typu "ludzie myslcie..."

            Nie myli się. Nie da się na dłuższą metę ukrywać orientacji homoseksualnej. Biseksualną - owszem.
        • m00nlight Re: Ludzie, myślcie a dopiero potem paszczę 11.10.10, 20:13

          To poczytaj sobie historie kobiet, ktore przez 20 lat zastanawialy się co jest z nimi nie tak, dowiadując się w ok. 40 że mąż nie dośc że ma romans, to jeszcze z facetem!

          Co powiedzieć dośc dużemu, jeśli nie dorosłemu dziecku? Kochanie, Twój tatuś jest pedałem? Dramat jakis. I im więcej czytam widze że to nie takie rzadkie zjawisko....
          • zakletawmarmur Re: Ludzie, myślcie a dopiero potem paszczę 11.10.10, 20:33
            > Co powiedzieć dośc dużemu, jeśli nie dorosłemu dziecku? Kochanie, Twój tatuś je
            > st pedałem? Dramat jakis. I im więcej czytam widze że to nie takie rzadkie zjaw
            > isko....

            Zgadzam się z wami dziewczyny, że zjawisko wcale nie jest takie rzadkie jak Songo twierdzi, Dobrze to widać w pokoleniu naszych rodziców. Znam gejów, którzy mieli przez wiele lat żony. Jakoś nie mieli problemów, żeby dwójkę dzieci spłodzić a nawet bzyknąć żonę, gdy zaczynała węszyć...

            Nie rozumiem jednak problemu "co dziecku powiedzieć". Miałabym problem, żeby powiedzieć dziecku, że jego ojciec jest gwałcicielem ale gejem? Jak się odpowiednio do tego podejdzie to dziecko może się nawet poczuć wyjątkowe. Nie każdy przecież pochodzi z tak wyjątkowej rodziny;-) Mój przyjaciel w takiej sytuacji by się ucieszył:-) Pamiętam, jak jego rodzice przechodzili kryzys i miał nadzieje, że się rozwiodą. Oczami wyobraźni widział, jak będzie mógł w towarzystwie tych wszystkich przeciętniaków z pełnych rodzin, zabłysnąć.
            :-)
            • mujer_bonita Re: Ludzie, myślcie a dopiero potem paszczę 12.10.10, 07:53
              zakletawmarmur napisała:
              > Zgadzam się z wami dziewczyny, że zjawisko wcale nie jest takie rzadkie jak Son
              > go twierdzi, Dobrze to widać w pokoleniu naszych rodziców. Znam gejów, którzy m
              > ieli przez wiele lat żony. Jakoś nie mieli problemów, żeby dwójkę dzieci spłodz
              > ić a nawet bzyknąć żonę, gdy zaczynała węszyć...

              Zaklęta - kobiety z pokolenie naszych rodziców ukrywały również mężów skaczących regularnie w bok. Co nie oznacza, że o tym:
              a) nie wiedziały
              b) nie było sygnałów
          • songo3000 Re: Ludzie, myślcie a dopiero potem paszczę 11.10.10, 20:43
            Nic tylko się powiesić. A co za różnica z kim jest romans skoro tak czy siak jest to zazwyczaj złamanie zaufania? Bo jak, jak tatuś bzyknie na boku koleżankę z pracy to już z ulgą powiesz do dziecka 'spoko, to tylko nowa cipka'????
            Zresztą możesz uprzejmie nie wpędzać się w coraz to nowe odmęty paranoi bo sama pisałaś, że jak dotąd nie była ŻADNYCH oznak romansowania mężula (z kimkolwiek).

            Co do 'odkrywania problemu' na świecie to przykładowo:
            w takiej Brazylii większość mężczyzn jest biseksualna
            w takiej islamskiej Turcji czy Tunezji znaczna część (w tym większość z obszaru turystyki) mężczyzn to biseksy.
            Nie, żeby to miało Cię jakoś pocieszyć ale wyraziłaś zainteresowanie...

            Jeszcze raz. Porozmawiaj, przyciśnij i ustal sytuację faktyczną. A potem przemyśl i zdecyduj co dalej.
            • zakletawmarmur Re: Ludzie, myślcie a dopiero potem paszczę 11.10.10, 22:20

              Ja myśle, że z takim gejem to nawet lepiej mieć dziecko niż z hetero:-) Hetero po rozwodzie może szybko zapylić następną i przestać się dzieckiem interesować a homo nie będzie miał tyle możliwości... Mam wrażenie, że homo są bardziej zaangażowani jako ojcowie. Ciekawe co na to statystyki jeśli chodzi o płacenie alimentów i kontakty z dzieckiem u hetero i homo.
          • xciekawax Re: Ludzie, myślcie a dopiero potem paszczę 11.10.10, 20:51
            Znalam przyjaciolke i jej brata ktorzy mieszkali u swojego ojca, geja i jego partnera. Ojciec po splodzeniu dwojki dzieci uznal ze jest gejem. Matka pracowala w innym kraju.

            I wiesz co? zylo im sie dobrze. I wcale nie uwazam ze musi byc jakas stygma z tym zwiazana. Takie zycie.
          • mujer_bonita Re: Ludzie, myślcie a dopiero potem paszczę 12.10.10, 07:54
            m00nlight napisała:
            > To poczytaj sobie historie kobiet, ktore przez 20 lat zastanawialy się co jest
            > z nimi nie tak, dowiadując się w ok. 40 że mąż nie dośc że ma romans, to jeszcz
            > e z facetem!

            I te 20 lat 'zastanawiania się' to właśnie sygnał, że facet jest gejem. To 20 lat przeoczonych sygnałów. Człowiek nie dowiaduje się takich rzeczy z dnia na dzień.

            > Co powiedzieć dośc dużemu, jeśli nie dorosłemu dziecku? Kochanie, Twój tatuś je
            > st pedałem? Dramat jakis. I im więcej czytam widze że to nie takie rzadkie zjaw
            > isko....

            Proponuję powiedzieć, że matka jest nietolerancyjną homofobką :)
      • zakletawmarmur Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 20:58
        > Jeśli to prawda możesz go puścić w skarpetkach i jeszcze wnioskować o alimenty
        > na Ciebie, nie tylko na dzieciaka, przecież nie masz szans w ciąży, czy z nowor
        > odkiem na rękach od razu pracę znaleźć. A to on tak Ciebie urządził.

        A dlaczego miała by mieć prawo puścić gościa w skarpetkach? Ja rozumiem, że jeśli jest gejem, jeśli ją okłamał to zachował się źle ale czy to daje prawo do mszczenia się?

        IMO daje prawo do rozstania się. Jeśli dziewczyna jest faktycznie w złej sytuacji materialnej to może wystąpić o alimenty na siebie (na jakiś czas- a nie "na całe życie"). Jeśli bardzo jej zależy na rozwodzie z orzeczeniem winy to też ma prawo (choć ja jestem zdania, że lepiej sobie odpuścić). Jednak "jak puścić gościa w skarpetkach" pachnie mi raczej wykorzystaniem tej sytuacji jako pretekstu, żeby "się ustawić".
    • xciekawax Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 19:46
      > No i siedzę, w szoku, w 4 miesiącu ciąży. Pytanie, co dalej. Normalnie, wracają
      > c ze 'spotkania biznesowego' (oczyiscie w swojej wyobrazni widzę jak na tym 'sp
      > otkaniu' obciąga facetom, albo co gorsza, daj d...' )

      Wow, a ja myslalam ze to ja mam przesrane zycie.... nawet nie wiem co Ci powiedziec.

      pewnie jest bi, skoro oglada gole babki rowniez. ja bym na Twoim miejscu poszla z nim do seksuologa.
      • kag73 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 19:49
        do seksuologa niby ze pod jakim pretekstem? "Kochnie, ogladasz za duzo porno, idziemy do seksuologa"?
        • m00nlight Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 19:53

          Wczesniej sam poszedl biorąc pod uwage niskie libido i klopoty z potencją. Zbadal testosteron, niby niski, ale w normie.

          No i tamten seksuolog wydumal ze to na pewno od antydepresantow -.- sama by na to wpadla.

          Dlatego mysle ze wyciągnięcie go drugi raz nie bedzie szczegolnie kłopotliwe, tak mysle.
          • songo3000 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 20:05
            Pytanie tylko po co, bo realnego powodu takiej wizyty nie widzę...
            • m00nlight Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 20:09

              A oglądales kiedys gejowskie porno? podobało ci sie?

              To już wiesz po co.
              • xciekawax Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 20:13
                ale wtedy poszedl w innym celu, a teraz by poszedl w innym.

                Mysle ze rozmowa z seksuologiem rozjasnilaby mu umysl kim jest, dlaczego oglada gejowskie porno, i zastanowilby sie co poczac z obecna sytuacjia. A noz rowniez podjolby leczenie sie z uzaleznienia od pixeli, skoro to kaleczy wasz zwiazek (brak seksu, przesiadywanie na necie zamiast zblizac sie do zony, emocjonalne oddalenie sie, itd...)
              • songo3000 ???? 11.10.10, 20:51
                Oglądałem. Oglądałem też 'sekrety rozmnażania się skorupiaków' na Discovery Sci i wywoływało to u mnie podobny stan emocjonalny. I nadal nie wiem PO CO.

                A może wyobrażasz sobie, że doktor 'naprawi' mężusia i wytłumaczy mu, że podniecanie się tym czy owym jest fe i tak naprawę to go nie interesuje? To może od razu wysłać go do tego cwaniaka pastora w USiA co ponoć 'konwertuje' pedałów, hehe.
                • efi-efi Re: ???? 11.10.10, 21:00
                  No ale jakby co, to ręki nie dasz sobie uciąć, że on nie jest different?
                  • songo3000 Re: ???? 11.10.10, 21:04
                    Nie w tym sęk, tej chwili zakładam, że jest bi. Pytanie tylko, w którą stronę mocniej (IMHO w stronę hetero) i co z tym fantem Moon zrobi dalej. I właśnie dlatego nie rozumiem po co seksuolog. Jako mediator? 'świadek prawdy'? To już jakiś prawnik lepiej.
                    • m00nlight Re: ???? 11.10.10, 21:14

                      A wlasnie po to, żeby się DOWIEDZIEĆ jak jest naprawde.

                      Mysle że nawet jak go przycisne to sie wykręci i wmówi mi paranoje.

                      I naprawde, w tym momencie opcja z bi jest dla mnie najbardziej do zniesienia. Dopoki sie nie zacznie puszczać (z kimkolwiek, niezależnie od płci) to moze sobie byc, wsio mi to.

                      Ale troche nie widze siebie w roli przykrywki, tekturowej figurki w szopce ze świętą rodziną, tym bardziej nie wyobrażam sobie seksu z facetem ktory w tym czasie wyobraża sobie...hmmm... innego faceta? give me a break....

                      Tu chyba sprawa okreslenia czy mam do czynienia z bi czy homo, jest nadrzędna by w ogole myslec co dalej.
                      • songo3000 Re: ???? 11.10.10, 21:46
                        Jak go skutecznie przyciśniesz odnosząc się do zaobserwowanych faktów to się nie wykręci. Ewentualnie odmówi zeznań ale to oznacza zupełnie inne pole do manewru.
                        Wpadło mi do głowy, że seksuolog może pomóc - mu pomóc w ewentualnym określeniu swojej seksualności o ile sam się w niej zagubił. W innym przypadku niby co, miałby odgrywać rolę księdza na spowiedzi?

                        > Ale troche nie widze siebie w roli przykrywki, tekturowej figurki w szopce ze ś
                        A kto by tak chciał?

                        > więtą rodziną, tym bardziej nie wyobrażam sobie seksu z facetem ktory w tym
                        Jak chciałabyś sprawdzić o czym dowolny facet myśli w trakcie seksu z Tobą??? Trochę te życzenie naiwne jest :)

                        > Tu chyba sprawa okreslenia czy mam do czynienia z bi czy homo, jest nadrzędna b
                        > y w ogole myslec co dalej.

                        O czy truję od pierwszego postu w tym wątku ale wredny Songo to oczywiście się nie zna i głupoty wypisuje... ;PPP
                • gacusia1 No dobra,Songo... 11.10.10, 21:22
                  To jak taki madry jestes i wszystkie tu posty negujesz,to jaka masz rade dla autorki? Rozmowa z mezem? W co ty wierzysz? Chyba w tego Sw.Mikolaja wierzysz myslac,ze sie facte do gejowskich upodoban przyzna,zwlaszcza teraz gdy zmajstrowal dzieciaka-tak ON ZMAJSTROWAL! Bo gdyby autorka wiedziala,to by z gejem do lozka nie szla. Poszla,bo chciala normalna rodzine i dziecko-z HETEROSEKSUALNYM facetem. Tak wiec,drogi songo,jej "winy" w poczeciu dziecka z gejem nie ma za grosz! A i w sadzie sprawe ma wygrana jesli przylapie go na kontaktach z gejem.
                  Rozmowa wiec odpada. Co radzisz wiec? Zyc tak dalej? A moze zalozyc trojkat? Albo czworokat lepiej.
                  • songo3000 Re: No dobra,Songo... 11.10.10, 21:39
                    Taaa. 'Rozmowa więc odpada'... z takim podejściem to nawet w sklepie nic nie załatwisz. Rozmowa jak najbardziej, niech i byłaby to rozmowa śledczego z podejrzanym przy użyciu wszelkich środków perswazji :))) Lepsze to jednak niż ambiwaletne założenie, że 'jest tak' bo JA tak sobie wyobraziłam. Co dalej to już jej w dwóch postach radziłem

                    W sądach powiadasz. W sądach obywatelko to trzeba swoje tezy udowodnić więc... no powodzenia.
              • jakniejatokto Re: Nie, no k...., przegięcie.... 12.10.10, 19:18
                ja oglądam. I podoba mi się :) a żebym była tak całkowicie hetero, to nie mogę powiedzieć -.-
                acha - jestem kobietą.
                No i co teraz? :-)
          • ore.ona Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 21:31
            Moon, coś podobne do siebie te nasze męża.. I podobne problemy miewamy. Mój to chyba krypto, nie uświadamia sobie do końca i bardzo neguje homoseksualistów. Tak jak pisałaś może zaprzyjaźniony gej pomógłby Ci to odkryć. Albo impreza trochę więcej alkoholu dla męża ładnych chłopców i kobitek dla równowagi. A Ty możesz szybciej „iść spać” QRDE, nie umiem pocieszyć Cię… I jeszcze ciąża.
            Powinnaś mieć dowody zanim zaczniesz zamartwiać się. Zanim podejmiesz decyzję. Coś więcej niż same stronki, bo to może być tylko ciekawość innego.
            Z drugiej strony napisałaś kiedyś o takim braku bliskości, byciu razem w mniej komfortowych codziennych sytuacjach, to też imo jest dziwne.
            Światełko, trzymam za Ciebie kciuki:)
    • zyg_zyg_zyg Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 21:19
      A jak on to zrobił specjalnie i tylko po to, żeby Ci zagrać na nosie? Nie zrobiłaś się za bardzo upierdliwa ostatnimi czasy?
      • gacusia1 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 21:25
        jesli nawet facet to zrobil dla jaj,to z niego cham do potegi. Kobieta w ciazy a on jej funduje taki stres "dla jaj"? Moze i ona upierdliwa ale to trzeba pomoc a nie dobijac i jeszcze dziecku tym szkodzic. Taki zart to mozna wykrecic kumplowi albo dziewczynie,ktorej sie chce pozbyc ale nie zonie w ciazy,no wybacz...
        • kag73 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 21:43
          Nie sadze, zeby zrobil cos takiego dla jaj. ktory powazny chlop by sie pakowal w takie tarapaty i do tegokiedy zona w ciazy.
          Niepokojace, ze oglal stronki dla gejow, czyli tylko z facetami, a nie np. trojkaty mkm czy odwrotnie, moze dlatego sklania sie w kierunku "homo" jednak. No chyba, ze rzeczywiscie z ciekawosci. Jednak skoro z pogarda sie wyraza o gejach(a jednoczesnie ich oglada), zawsze tajemniczo klikal cos innego kiedy ona zblizla sie do komputera, miewal juz problemy z potencja(moze rzeczywiscie winien testosteron a moze nie) jest to dosc podejrzane. To, ze ktos jest homoseksualista wychodzi czesto dopiero po czasie. Sprawa jest zlozona, nastawienie w spolecznenstwie niezbyt przyjazne. czasem homoseksualisci spychaja swoje sklonnosci gdzies do podswiadomosci, potrzebuja dosc dlugo, zeby przyznac sie przed samym soba, ze sa gejem i czasami dopiero po latach przyznaja sie do tego oficjalnie i wchodza w zwiazki z ta sama plcia.
          Oczywiscie nie mamy zadnej pewnosci, ze maz moon jest gejem cz bi.
          Proponuje nie wariowac ale troche poobserwowac.
    • potwor_z_piccadilly Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 21:36
      W tym watku zdecydowanie trzymam linie moich meskich przedmowcow.
      Twoj facet moze byc tylko poszukiwaczem nowych wrazen. Szuka prewersji bo znudzily go standardy. Widocznie jak zreszta wiele kobiet zyjesz z typem o wyraznych cagotach orgiastycznych i wcale sie nie zdziwie gdy ktoregos dnia wpadniesz na to forum z sensacja ze drapnelas go podgladajacego bestiality.
      Tu jednak mam pewna obawe o nasze monitory. Przy Twoim nabuzowaniu, pierdzielna jak amen w pacierzu.

      • kag73 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 21:46
        A wiec potworze i inni mescy przedmowcy, powiedzcie nam tak w tajemnicy, jak czesto zdarza Wam sie ogladac gejowskie porno? Obiecujemy, ze zachowamy to dla siebie:)
        • songo3000 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 21:51
          Ja już się wypowiedziałem więc czekam z niecierpliwością na innych ;)))
        • kompresor666 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 14.10.10, 02:24
          kag73 napisała:

          > A wiec potworze i inni mescy przedmowcy, powiedzcie nam tak w tajemnicy, jak cz
          > esto zdarza Wam sie ogladac gejowskie porno? Obiecujemy, ze zachowamy to dla si
          > ebie:)

          nie dałem rady nigdy, a podchodziłem ze 20x.Wyłączałem jak się tylko akcja zaczynała.
          Za to spokojnie dałem rady polukać animalsex. Tzn jak kobiety robią laskę np. koniowi ;-)
          Ale mnie za normę nie bierzcie. W żadnym razie ;-)

          Do samych gejów nic nie mam. Czasem nawet myślę że im prościej na świecie, bo ich nie obowiązuje jebana monogamia. Myślę że mógłbym być, ale nie jestem i nie umiem patrzeć na takie porno.
          • m00nlight Re: Nie, no k...., przegięcie.... 14.10.10, 11:15

            Skąd niby masz informację że gejów nie 'obowiązuje monogamia'?

            Przecież oni też tworzą związki, też się zdradzaja i rozstają, a nawet... chodzą na terapie par, np.

            Co za stereotypowe myslenie.

            BTW monogamia nikogo nie 'obowiązuje'- wybieramy ją sami. Nikt Ci nie każe się wiązać z jedną kobietą przecież!
            • urquhart gejów nie 'obowiązuje monogamia'? 14.10.10, 11:46
              m00nlight napisała:
              > BTW monogamia nikogo nie 'obowiązuje'- wybieramy ją sami. Nikt Ci nie każe się
              > wiązać z jedną kobietą przecież!

              No ale mamy preferencje zależne od płci.
              Chyba w Płeć Mózgu Anne Moore było statystycznie ile partnerów statystycznie ma W Nowym Yorku w grupie 20-30lat rocznie kobieta homo 1-2, facet hetero 7, facet homo 150 (tak około z pamięci).
              Teraz rozumiesz różnicę podejścia?
              _____________________________________
              Facet niedojrzały to facet który myśli inaczej niż kobitka która z definicji jest dojrzała - by kawitator
              • kompresor666 Re: gejów nie 'obowiązuje monogamia'? 14.10.10, 13:47
                urquhart napisał:

                > No ale mamy preferencje zależne od płci.
                > Chyba w Płeć Mózgu Anne Moore było statystycznie ile partnerów statystycznie ma
                > W Nowym Yorku w grupie 20-30lat rocznie kobieta homo 1-2, facet hetero 7, face
                > t homo 150 (tak około z pamięci).
                > Teraz rozumiesz różnicę podejścia?

                nic dodać nic ująć. Pojęcie wierności wśród gejów raczej nie odnosi się do fizyczności. Bardziej do uczuć. I taka monogamia by mi pasowała :)
            • kompresor666 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 14.10.10, 13:44
              m00nlight napisała:

              > Skąd niby masz informację że gejów nie 'obowiązuje monogamia'?
              > Przecież oni też tworzą związki, też się zdradzaja i rozstają, a nawet... chodzą na terapie par


              e tam, ale myślę że są bardziej wyluzowani jednak. Jakby nie patrzeć to faceci, trochę inni,
              ale jednak :)
      • czerwony.poll74 Nie chrzań, jakie nowe wrażenia 12.10.10, 08:35
        Normalny facet to może lesby oglądać i się przy nich pałować, sam oglądam czasami, ale widok faceta ciągnącego drugiemu budzi we mnie odruch wymiotny, jak bym chciał poszukać nowych wrażeń to wrzuciłbym sobie nielegalną używkę, a nie oglądał pedałów.
    • efi-efi Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 21:43
      Ja bym spytała. Małżeństwo to nie pole walki i nie powinno zastawiać się pułapek "na wroga", tropić, zwalczać i mieć haka w zanadrzu (jakby co).

      Zakładasz z góry, że wyprze się, zrobi z Ciebie wariatkę itp.
      No raczej będzie musiał "wydać oświadczenie" skoro ogląda co ogląda.

      Ja np.nie oglądam stron K+K, w ogóle. Nie chciałabym aby mnie dotykała kiedykolwiek kobieta, chociaż nie napawa mnie to wstrętem, ale jestem w 100% zorientowana na płeć odmienną.
      No ale zaglądam czasami na stronki z "dziwadłami", typu 2 w 1, grube, brzydkie albo stare + młode lub inne . I doprawdy nie oznacza to, że mam inklinacje w kierunku osobnika z nieoznaczoną płcią bądź do tłustej kobity.
      No i gdyby mój mąż spytał mnie po jakiego grzyba tam wchodzę to - nie mając nic na sumieniu- wyczerpująco odpowiedziałabym, bez zażenowania, bez złości, na pewno przekonująco.

      Spytaj i tyle, a potem dopiero kombinuj.
      • songo3000 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 21:53
        > No ale zaglądam czasami na stronki z "dziwadłami", grube, brzydkie, stare
        Powiedz od razu że przeglądasz Naszą-Klasę ;DDD
        • kag73 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 22:01
          songo3000 napisał:

          > > No ale zaglądam czasami na stronki z "dziwadłami", grube, brzydkie, stare
          > Powiedz od razu że przeglądasz Naszą-Klasę ;DDD
          >
          Dobre!
          Wiecie co, ja tam mysle, ze niech se kazdy oglada co chce, czasami sie ludzie doszukuja nie wiem czego a to wszystko niewinne ogladanie. Niemniej jednak rzecz zaczyna byc "podejrzana" kiedy w lozku cos nie gra i "odkrywa" sie takie rzeczy. I to jest istotne, jezeli seks w zwiazku jest satysfakcjonujacy dla obojga, to nich se ta druga osoba patrzy na co chce i masturbuje ile chce i co tam jeszcze lubi. Warunek: zona/maz nie czuje sie zaniedbywana albo traktowana po macoszemu.
          Taa, moon ma pewnie problem jak zapytac, bo maz moze skierowac rozmowe na temat: kontolujesz mnie, sprawdzasz jakie strony odwiedzam a nie skoncentrowac sie na udzieleniu odpowiedzi po cholere na te strony wlazil. Pewnie jej glupio, ze zobaczyla co nie powinna.
          • potwor_z_piccadilly Re: Nie, no k...., przegięcie.... 11.10.10, 23:54
            kag73.
            Przyznam ze gejowkie zawsze mnie mierzilo, a tymi bardziej przystepnymi znudzilem sie.
            Tyle tylko ze ja nie jestem nim i widocznie w perwesyjnych fantazjach, gosc bije mnie na glowe.
            • kag73 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 12.10.10, 00:03
              Bo ja wiem czy gejowskie porno to az taka perwersja, zwlaszcza jezeli ma sie tendecje homo albo jest kobieta i lubi popatrzec na mezczyzn dobrze zbudowanych? Nie powiedzialabym, po prostu seks miedzy dwojgiem ludzi. Wszyscy znamy zupelnie inne perwersje, duzo "gorsze".
              A tak nawiasem, wydaje mi sie tez dos typowe, ze po pewnym czasie naprawde sie znudzic :)
              • potwor_z_piccadilly Re: Nie, no k...., przegięcie.... 12.10.10, 00:24
                Dla facetow tak.
                Widzisz, mamy tu do czynienia chyba ze znudzonym codzinnoscia i ogarnietym orgiastycznymi fantazjami gosciem. Sadze ze dla niego kazde porno ktore "trzacha" jest dobre. To jak z pijakiem. Wszystko wychla, byle tylko sponiewieralo.
                Nie tylko to jak sadze jest smutne. Smutna jest przyczyna.
                Boje sie ze facet swoj zwiazek malzenski traktuje nie jak milosna idylle, lecz jak zimny kontrakt. Bawi sie sam tak jak mu sie podoba.
                • kag73 Re: Nie, no k...., przegięcie.... 12.10.10, 00:26
                  kto wie, moze jest rzeczywiscie uzalezniony od porno.
                • urquhart Re: Nie, no k...., przegięcie.... 12.10.10, 00:52
                  potwor_z_piccadilly napisał:
                  > Dla facetow tak.
                  > Widzisz, mamy tu do czynienia chyba ze znudzonym codzinnoscia i ogarnietym orgi
                  > astycznymi fantazjami gosciem. Sadze ze dla niego kazde porno ktore "trzacha" j
                  > est dobre. To jak z pijakiem. Wszystko wychla, byle tylko sponiewieralo.

                  Pierwszy raz słyszę o takim co go każde porno podnieca, a już trochę ludzi "znudzonym codzinnoscia i ogarnietym orgiastycznymi fantazjami" spotkałem.
                  Albo homo kogoś kręci albo nie, to jak nie można być "troszeczkę" w ciąży.
                  _____________________________________
                  Facet niedojrzały to facet który myśli inaczej niż kobitka która z definicji jest dojrzała - by kawitator
    • urquhart dwie wiadomości, dobra i zła 12.10.10, 00:47
      He, he, są dwie wiadomości, dobra i zła którą wolisz pierwszą?
      Lepiej zakończyć HapyEndem?
      Ta zła to wbrew powszechnym oczekiwaniom będzie gorzej niż było i fajne się skończyło:
      www.edziecko.pl/rodzice/1,102740,8269548,Naukowcy__bezdzietne_pary_sa_szczesliwsze__Potwierdzasz_.html
      Ale za to przynajmniej zyska na tym dziecko:
      www.edziecko.pl/rodzice/1,102740,8379055,Naukowcy__dzieci_homoseksualistow_sa_lepiej_przystosowane.html
      :) :) :)
      _____________________________________
      Facet niedojrzały to facet który myśli inaczej niż kobitka która z definicji jest dojrzała - by kawitator
      • zamysloneniebo Re: dwie wiadomości, dobra i zła 12.10.10, 01:45
        Ja bym na Twoim miejscu go zapytała jednak, zamiast czekać, aż być może (bo nie wiadomo tego na pewno) znajdziecie się u seksuologa. Coś będzie musiał przecież odpowiedzieć.

        Swoją drogą, to wydaje mi się, że wcześniej w ogóle byłaś do niego bardziej pozytywnie nastawiona, wyczytać można było o miłości do niego etc.

        I wiesz co? Niektórzy mogą się bać przyznać do homoseksualizmu, właśnie dlatego, bo boją się tak negatywnej oceny... nie tolerujesz homo? Tak abstrahując od tej sytuacji, czemu nazywasz facetów homo "pedałami"? Pewnie w rozmowie z Twoim facetem, też tak się o nich wyrażałaś? Jeśli tak, to może on potwierdzał Twoje opinie po prostu, niekoniecznie sam tak sądząc...

        Rozumiem, że się denerwujesz, gdyby rzeczywiście facet wiedział wcześniej o swojej orientacji (mam na myśli tylko homo, bo bi to nie dotyczy) i świadomie wszedł w poważny związek z Tobą, to oczywiście byłoby to nie w porządku. Jednak jeśli czuł pociąg do facetów, ale do Ciebie też, to mógł chcieć zwalczyć myśli o seksie z mężczyznami i chciał być z Tobą. I tak powstrzymuje się przed seksem z facetami, ale za to ogląda gejowskie porno, bo jednak mu nie minęło (co zresztą, wcale nie jest dziwne)...

        Jeszcze w kwestii rozmowy: nie sądzę, byś była w stanie, z taką nienawiścią do niego, czekać na dobry moment na to, by z nim pogadać i udawać, ze wszystko jest w porządku. Facet sam zorientuje się po Twoim zachowaniu, że coś jest nie tak. Z kolei przed rozmową postaraj się uspokoić i nie zaczynać od obelg i dzikiej wściekłości, bo tym sposobem on ze strachu na pewno się nie przyzna. Postaraj się zacząć ze zrozumieniem i wykaż się odrobiną dobrej woli, zapytaj po prostu, czy może powiedzieć, w jakim celu ogląda takie filmy i zdjęcia, czy podobają mu się mężczyźni itd. Jak na niego napadniesz, to większa szansa, że się wyprze, bo będzie tak się bronił.
        • zamysloneniebo Jeszcze jedno... 12.10.10, 01:50
          ...,bo zapomniałam w poprzednim poście.

          Facet ma 40 lat, tak? Jak długo jesteście razem? Co było wcześniej, miał jakieś związki z kobietami?
        • m00nlight Re: dwie wiadomości, dobra i zła 12.10.10, 08:37
          Daleko mi do homofobii,

          Gdyby ktokolwie, nie wiem, moj brat, przyjaciel, whatever, okazal się gejem nie mialabym nic a nic przeciwko, bo niby czemu, niech każdy żyje jak chce. Ale z gejami nie zaklada się rodzin, nie ma się dzieci (no chyba że jest to wspomniana przyjacielska przysluga dla singielki z wscieklizną macicy).

          Jest wstrętnym pedalem, jesli mnie oszukal, i wykorzystal żeby mieć tę swoją 'rodzinę'. Tylko to jest źródłem mojej nienawiści, nie sam fakt.

          Ma 30+, miewal wczesniej rozne związki, a nawet jedno malzenstwo za sobą, ale tylko z kobietami. Nie można więc powiedziec że brak mu doświadczenia.

          Ech, sama już nie wiem. "Poczekam, popatrzę, zrozumiem więcej'

          Jak trafie na nowe rewelacje dam znać.
          • mujer_bonita Re: dwie wiadomości, dobra i zła 12.10.10, 08:57
            m00nlight napisała:
            > Ech, sama już nie wiem. "Poczekam, popatrzę, zrozumiem więcej'
            > Jak trafie na nowe rewelacje dam znać.

            Nie - Ty nie poczekasz na zrozumienie. Ty poczekasz i poszukasz kolejnych punktów do dowalenia, nowych 'rewelacji'. Normalne życie chyba Cię nie interesuje. Rozmowa, szczerość - po co lepsza sensacja i nienawiść do własnego faceta.
    • mujer_bonita Ciąża zdecydowanie Ci nie służy :) 12.10.10, 08:04
      Hormony szaleją, emocje buzują, zamiast spokojnie porozmawiać - nakręcasz się i szukasz sensacji. Przyjmujesz zawsze najgorszy wariant. Zaogniasz problemy zamiast je łagodzić. Wolisz 'rzucę mu w twarz' zamiast 'porozmawiam'.

      Niezależnie od całej tej sytuacji - żal mi Twojego męża ;)
    • lilyrush Re: Nie, no k...., przegięcie.... 12.10.10, 09:39
      moonlight..z przerażeniem patrze co sie z Tobą w tej ciąży dzieje...hormony szaleją, ty z nimi walczysz i przegrywasz. Nie pomagasz tym a nie sobie ani dziecku.
      Z Twoich akcji widać wyraźnie, ze wściekła jesteś, ze w tą ciąże czujesz sie wrobiona i szukasz własnie najmniejszego powodu, żeby sie na swoim facecie odegrać, ze Ci to zrobił.
      Dla Twojego dobra- dziewczyno- dałaś sobie to zrobić i tego stanu juz nie cofniesz. Będziesz miała dziecko, niezależnie od tego czy Ci facet śmierdzi albo jest gejem. Możesz w to nie wierzyć, ale Twoje emocje wpływają na dziecko juz teraz. Chcesz mieć dziecko, które wiecznie ryczy i jest wściekłe na cały świat juz dzień po porodzie?
      Nie twierdze, ze cos sobie uroiłaś i nie masz racji. Może masz. Ale zianie nienawiścią do niczego dobrego nie doprowadzi. I jeszcze te teksty, ze facet dziecka nie zobaczy?
      A wiesz , ze przy uniemożliwianiu kontaktu on może pójść do sadu i Ty będizesz miała problemy? Moze także znieść alimenty, jeśli facet udowodni, ze w żaden sposób nie ma szansy byc ojcem dla tego dziecka?
      • songo3000 Ja tylko trzymam kciuki co by 12.10.10, 10:57
        koleżance jak najszybciej przeszło. Co sobie już nagrabiła i jeszcze nazbiera to i tak później zapłaci bo, takie jest życie. Argumentów rozsądnych czy jakiegokolwiek pomyślunku na tą chwilę nie przyjmuje więc może ... samo przyszło to i samo pójdzie :)
        • m00nlight Re: Ja tylko trzymam kciuki co by 12.10.10, 11:13

          Nie ma argumentow rozsądnie tlumaczących oglądanie przez faceta gejowskiego porno :/

          Z ciekawosci, to moze sobie takie rzeczy obejrzeć 15-to, a nie 30-toparolatek, no daj spokoj....

          Zresztą z badan empirycznych przeprowadzonych na niewielkiej próbie moich znajomych hetero płci męskiej, gejowskie porno ich wręcz obrzydza. Bez wyjątku! I tak jak faceci akceptują, a nawet jarają się lesbijskim seksem, tak gejowskim już niekoniecznie. Nie bez powodu przecież nazywacie 'MKM' -'tym gorszym trójkątem'
          • kag73 Re: Ja tylko trzymam kciuki co by 12.10.10, 11:37
            "Nie bez powodu przecież nazywacie 'MKM' -'tym gorszym trójkątem>"

            Kto nazywa to "gorszym"? z mojego punktu widzenia, to lepszy trojkat niz kmk, bo jestem hetero kobieta. Jezeli juz trojkat, to wlasnie taki:)
            Oczywiscie faceci woleliby odrotnie, ale to inna kwestia. Zresza to zuplenie inna bajka dwoch facetow razem niz dwoch facetow z kobieta, bo wtedy moze chodzic o teamwork miedzy nimi, czyli oboje "zajmuja" sie kobieta. trudno tutaj mowic o tym czy wtedy w trojkacoe ktos jest bi. Co innego gotowosc mezczyzny czy kobiety do sypiania z osobnikiem plci przeciwnej i tej samej plci 1:1. Wtedy okreslilabym to jako "bi".
            I oczywiscie faceci hetero "jaraja" sie seksem dwoch kobiet, bo w koncu lubia kobiety a dwie ladne kobiety razem to jeszcze lepiej niz jedna ladna kobieta. Proste.

            • songo3000 Wcale nie takie proste 12.10.10, 21:44
              Trójką KMK ma poważne minusy:
              - trzeba wydatkować CO NAJMNIEJ 2x więcej energii na satysfakcję 2x większej liczby partnerek
              - nie za bardzo można się skupić na czerpaniu PEŁNI przyjemności z konkretnej kobiety bo 'ta druga' też jest na horyzoncie
              * dodatkowo pamiętajcie, że mało który facet ma podzielną uwagę.

              Koleżanki, pewnie mało która pomyślała o takiej zabawie w ten sposób, co? :)))
              • kag73 Re: Wcale nie takie proste 12.10.10, 21:56
                To zalezy kto czego oczekuje w takim trojkacie KMK. Moze kobiety chca/moga zajac sie soba. Jest jeszcze opcja dwie kobiety rozpieszczaja jednego mezczyzne. Oczywiscie jezeli obie kobiety chca, zeby mezczyzna sie zajal nimi a one nie chca zajmowac sie soba badz nim to juz inna kwestia. tak czy siak, jak dla mnie, jezeli trojkat to MKM ;)
                • songo3000 Trochę hardkoru ;) 12.10.10, 22:25
                  Trójką, gdzie są 2 kobiety bi + facet na dokładkę jest IMO specyficzny. Z kolei 2 babeczki 'obsługujące' faceta to raczej agentura (nooo, może jeszcze jakieś specjalne urodziny ;)))

                  W typowym, hehe seksie to raczej każda ze stron oczekuje, że będzie obsługiwać jak i będzie obsłużona.

                  I teraz trochę hardkoru czyli czysta matematyka :D Jeżeli mam do wyboru
                  a) 'typowy' trójkąt KMK gdzie funkcję jakości z punktu widzenia faceta można modelować równaniem
                  Qm1 = -Eb1 -Eb2 +a%*P1 +a%*P2 +Padd

                  gdzie,

                  Eb1, Eb2 - (E)nergia wydatkowana na obsługę (b)abeczi1 i (b)abeczki2

                  a% - współczynnik związany z dzieleniem uwagi pomiędzy babeczki, osłabiający (P)rzyjemność od nich otrzymywaną przyjmujący wartości z zakresu <0 ; 1)

                  Padd - dodatkowa przyjemność wynikająca z efektu synergii jednoczesnej działalności obydwu babeczek. Wartości bardzo silnie zależne od 'nowości' i konkretnych fetyszy a jak wiadomo, fetyszyści są zawsze w mniejszości :)

                  b) Typowe seks z każdą (tą samą babeczką) osobno. Funkcja jakości jest już trywialna:
                  Qm2 = - Eb1 -Eb2 +P1 +P2

                  Lemat1:
                  Uwzględniając ogół populacji, gdzie specyficzne fetysze stanowią n-ty centyl przy najprostszym, Gaussowskim rozkładzie preferencji przyjmujemy, że
                  Padd < n*a%*P(n)

                  Teza:
                  W ogólnym przypadku
                  Qm2 > Qm1

                  Dowód:
                  Tylko organoleptyczne badania terenowe :P

                  Oczywiście to tylko liniowe przybliżenie tego dynamicznego układu więc z definicji niedoskonałe, hehe.
                  • kag73 Re: Trochę hardkoru ;) 12.10.10, 22:50
                    No wlasnie pytanie czy jezeli ktos sie decyduje na trojkat, to ma to cos wspolnego z "typowym" seksem.
                    Jezeli tak, to mogles sobie oszczedzic rozpiskow i rownan, zaraz bym Ci powiedziala, ze jak obie babki chca byc osluzone przez tego pana a on ma je obsluzyc i zaspokoic to mu sie nie oplaca, im raczej tez nie bardzo. To juz zdecydowanie lepiej "zrobic" rzecz z jedna a pol godziny z druga, z kazda z osobna. Nie ulega kwestii :) Co innego kiedy kazdy "miesza" z kazdym, albo dwie osoby koncentruja sie na jednej, albo jedna "delektuje" sie ogladaniem dwoch w akcji do czasu i w pewnym momencie tez moze "zamieszac".
                    • songo3000 Re: Trochę hardkoru ;) 12.10.10, 22:55
                      A tam, na drugim monitorze piszę artykuł i tak jakoś samo mi z rozpędu wyszło :)
          • sisi_kecz taaa, abstrahując 12.10.10, 11:49
            od tych farmazonów co już powypisywałaś, a raczej w związku z nimi;) to zamiast roztrząsać: czy geje mogą kochać kobietę, powinno się rozkręcić dyskusję pod tytułem:
            jak lęk przed rodzicielstwem zmienia zrównoważone osoby w oszołomów, oraz jaki jeszcze zastępczy temat, po zgnębieniu partnera może opętać umysł kobiety w rozpaczy, że traci niezależność ?

            Zamiast tych wkładek laktacyjnych (stać Cię- na razie, polecam Nuk'a), to odstąpię Ci krótką prognozę:

            ciążowe szaleństwo będzie u Ciebie trwało aż do rozwiązania, będziesz na ambiwalentnych emocjach i schizach, potem urodzisz maleństwo i dostaniesz pierwszą i najważniejszą aksymalną jazdę bez trzymanki jakiej doświadczyłaś- gówno będzie to dziecko obchodzilo, że masz humory, wątpliwości, lęki i bunty- będziesz zap[ierdalać 24 h przy nim, od razu na głęboką wodę, bez taryfy ulgowej, bez rozczulania sie nad tym co Ty czujesz, czego potrzebujesz.
            Świetnie to leczy z egoizmu, z durnych problemów i szukania dziury w całym.

            Tego nie unikniesz i to dostaniesz.
            A do tego czasu: ciesz sie swobodą bycia ciągle jeszcze dzieckiem, bo to dziecko, po przyjściu na świat "dzidziusia", zostanie poddane bezwględnej eksterminacji.

            Takie prawo natury i dobrze:)
            • sisi_kecz Re: taaa, abstrahując 12.10.10, 15:47
              Nie jestem na liście "wierzących",
              ale nie wyobrażam sobie funkcjonowania tego forum bez wstępnego kredytu zaufania dla piszącego.

              Dlatego takie zabawy w podrzucanie zgniłków na żer forumowiczów, uważam za durnotę i dziecinadę.
              Świadczy tylko o autorze, że głupie zabawy mu w głowie.

              :(
          • songo3000 Re: Ja tylko trzymam kciuki co by 12.10.10, 21:35
            > Zresztą z badan empirycznych przeprowadzonych na niewielkiej próbie moich znajo
            Pogrążasz się Moon. Pogrążasz w odmętach swoich... ciężko nawet nazwać czego.
            Szukając haka na Tego Zboczeńca, Który Śmiał Zrobić Ci Ciążę sięgasz to zasłużonych klasyków propagandy :(
          • prosaodzycia Re: Ja tylko trzymam kciuki co by 14.10.10, 18:06
            Rozumiem Twoje obawy doskonale i myślę, że niestety mogą okazać się słuszne. Z moich obserwacji wynika, że faceci są najzawziętszymi homofobami...Zachowanie Twojego faceta budzi więc pewne podejrzenia.
    • efi-efi Re: Oświeć nas 12.10.10, 09:48
      Dlaczego nie porozmawiasz? Bo nam nie odpowiedziałaś do tej pory czemu nie skorzystasz z najprostszego rozwiązania.
      • zakletawmarmur Re: Oświeć nas 12.10.10, 09:57
        > Dlaczego nie porozmawiasz? Bo nam nie odpowiedziałaś do tej pory czemu nie skor
        > zystasz z najprostszego rozwiązania.

        Może chodzi o to, żeby udawać głupią a za plecami zbierać dowody zbrodni?
        • m00nlight Re: Oświeć nas 12.10.10, 10:55
          Masz rację, zamierzam się upewnić, i 'zebrać dowody' korzystając z tego że on nie wiedząc że ja coś węszę, niekoniecznie się z tym kryje.

          Inaczej, zrobi ze mnie głupka, wmówi ciążową paranoję, pozaciera ślady i będzie udawał niewiniątko.

          Może nie wiecie ale faceci potrafią też być wyrachowani i bezwzględni- widać to często po ich zachowaniu przy rozwodach, sprawach o alimenty, etc, czasem jak się tego slucha to w pale się nie mieści że ktos może być zdolny do takiej podlosci, a jednak :) Znam w najbliższym otoczeniu sytuację, że facet odszedl do kochanki, złożył pozew i tak zakręcił w sądzie że dostał wyrok z orzeczeniem jej winy :) a ona została z dwójką małych dzieci, bez mieszkania i bez grosza. Wiecie dlaczego? Bo NIE ZBIERAŁA DOWODÓW, tylko cierpiała w milczeniu, a takie węszenie wydawało jej się nieczyste i podłe.

          Napisalam maila do babki ktora miala problem z mężem gejem- też zostala oszukana i wykorzystana, z tego co wiem to ma w planach nawet zalożenie jakiejś fundacji dla kobiet pokrzywdzonych przez pedałów (inaczej się nie da tego nazwac). Wiedzieliscie że są w necie strony dla gejów z poradami pt 'jak złowić kobitkę, wmówić jej miłość, ukryć gejostwo' itd? Ja nie twierdze, że wszyscy tak robią,wierzę, że są przypadki dla ktorych odkrycie orientacji jest takim samym dramatem jak dla tej kobiety. Ale jest pewna grupa działających z premedytacją. I dla takich nie mam ani szacunku, ani współczucia. Tak jak nie współczuję zabójcom, gwałcicielom, oszustom itd. To nie ma nic wspolnego z homofobią.

          Jak byście nazwali lesbijkę która zamota biednego faceta tylko po to żeby się zapłodnić i mieć dziecko do wychowywania ze swoją laską? :) No tak,to troche inna sytuacja bo taka może złapać byle goscia w dni plodne i biedak nawet o niczym nie będzie wiedzial. Gej ma nikle szanse na dziecko, niewiele jest kobiet ktore zgodzilyby sie dobrowolnie urodzic dziecko dla pary gejow, np, a w większosci panstw wciąż jeszcze adopcja nie jest możliwa. Więc co robią? Uciekają się do świństw.

          Żeby nie bylo, ja nie oskarżam swojego faceta, jeszcze. I naprawde mam nadzieję że moje obawy okażą się bezpodstawne a za jakiś czas sama się będę śmiała ze swojej głupoty. Nie szukam na siłę, po prostu staram się nie przeoczyć oczywistych sygnalow tylko dla samooszukiwania się. Po prostu wolalabym wiedziec na czym stoje teraz, a nie za 10 czy 20 lat, żeby nie okazalo sie ze zmarnowalam pol życia z kryptogejem w związku bez przyszlosci. To chyba dośc rozsądne, tak myślę
          • songo3000 O sorry... 12.10.10, 11:12
            Moon, zapisz sobie te wątki bo znikają po jakimś czasie. Ok, w ramach kultywowania wredności sam Ci je zapiszę i zapodam za jakiś rok.
            Bo jak sama wyłuszczyłaś bez 'twardych dowodów' to... wyprzesz ze świadomości cały ten smród, którym zioniesz i od jakiegoś czasu łaskawie werbalizujesz na tym forum.

            > osci, a jednak :) Znam w najbliższym otoczeniu sytuację, że facet odszedl do ko
            I oczywiście WSZYSTKIE mężatki powinny tropić i założyć teczkę swoim mężusiom na taką ewentualność jak tylko zauważą, że zwrócił choć raz uwagę na inną.

            > Żeby nie bylo, ja nie oskarżam swojego faceta, jeszcze.
            Niee, no jasne. KOBIETO Ty nie tylko oskarżyłaś ale też już wydałaś kilka fascynujących wyroków. Teraz jak prawdziwy bolszewik zabrałaś się za zbieranie 'dowodów' na poparcie swoich przemyśleń.

            > Po prostu wolalabym wiedziec
            Jakoś pomijasz milczeniem lub negujesz WSZELKIE sugestie co by poszukać tej wiedzy u źródła. Skoro jesteś takim jasnowidzem, że od razu wiesz co będzie na tej rozmowie to możne po prostu zacznij wygrywać w Totka?

            Jeszcze raz. Kobieto, opamiętaj się bo szkodzisz nie tylko sobie!
            • m00nlight Ok... 12.10.10, 11:35

              Chcesz wiedziec jak bedzie wyglądala ta rozmowa? Ja wiem. On będze mial odpowiedz na KAŻDY mój argument, i nawet wiem jaką. Wiem, bo troche go znam, jak widac nie tak dobrze jakbym chciala ale wystarczająco. Nie wiem gdzie on się tego nauczyl, pewnie to jego biznesowe środowisko tak go zepsulo, w sumie, skoro jest dobry w negocjacjach handlowych , to i w związkowych tym bardziej. On ma ZAWSZE odpowiedź na KAŻDY argument. Co najlepsze, zawsze ma rzeczową odpowiedź i ciężką do podważenia. Zupelnie, jakby przeszedl jakis ful-wypas kurs erystyki. Czasem sie dziwie czemu nie poszedl w politykę.

              Poruszylam wczoraj wątek porno, dla Twojej wiadomosci Oczywiscie nie wspomnialam że przyuwazylam to gejowskie. Stwierdzil ze to nic, że 'czasem sobie zerka dla zabicia czasu gdy otwierają mu się załączniki. Sensowne? sensowne. Zwlaszcza ze nie mam dowodow na to ze on w tym porno siedzi caly czas, czy więcej niż 'rozsądnie', o ile da się wskazac ile to rozsądnie. Jak zapytalam czemu korzysta z platnych stron, odpowiedzial dokladnie to co wiedzialam ze odpowie! Że: 1. stać go na to, 2. z płatnej strony syf mu nie nalezie do kompa. To co niby mu mialam na to powiedziec? Ja też płacę za itunes, ba! płacę abonament w farmeramie :P co pewnie każdy normalny popuka się w czolo, więc skoro ja moge wydawac kase na pierdoly, to on tym bardziej. I z tego wszystkiego tak odkręcil sytuację, że znowu on jest ok, a ja ta zła co się czepia.

              Jak go przycisne o gejoswo zrobi dokladnie to samo- znajdzie 1000 argumentow że to moja paranoja, a potem sie zbunkruje.

              Więc już wolę swoje bolszewickie metody. Jesli sie okaże że rzeczywiscie przesadzam, to nawet go przeproszę- i oczywiscie zwale na hormony :P A co jesli sie okaże że nie przesadzam? No, przynajmniej jako jedyna dobra rzecz w chujowej sytuacji, że bede miala jakies pole do manewru żeby nie zostać całkowicie wydymaną.
              • gravedigger1 Re: Ok... 12.10.10, 12:10
                m00nlight napisała:

                > Chcesz wiedziec jak bedzie wyglądala ta rozmowa? Ja wiem. On będze mial odpowie
                > dz na KAŻDY mój argument, i nawet wiem jaką. Wiem, bo troche go znam, jak widac
                > nie tak dobrze jakbym chciala ale wystarczająco.

                m00nlight, przecież Ty nie masz za grosz zaufania do swojego faceta. Z góry zakładasz, że rozmawiając z Tobą będzie kłamał i manipulował. Lecz się albo natychiast się z nim rozstań, jeśli nie chesz, żeby Twoja paranoja Cię zniszczyła.
              • mujer_bonita Re: Ok... 12.10.10, 12:36
                m00nlight napisała:
                > Poruszylam wczoraj wątek porno, dla Twojej wiadomosci Oczywiscie nie wspomniala
                > m że przyuwazylam to gejowskie. Stwierdzil ze to nic, że 'czasem sobie zerka dl
                > a zabicia czasu gdy otwierają mu się załączniki. Sensowne? sensowne. Zwlaszcza
                > ze nie mam dowodow na to ze on w tym porno siedzi caly czas, czy więcej niż 'ro
                > zsądnie', o ile da się wskazac ile to rozsądnie. Jak zapytalam czemu korzysta z
                > platnych stron, odpowiedzial dokladnie to co wiedzialam ze odpowie! Że: 1. sta
                > ć go na to, 2. z płatnej strony syf mu nie nalezie do kompa. To co niby mu mial
                > am na to powiedziec? Ja też płacę za itunes, ba! płacę abonament w farmeramie :
                > P co pewnie każdy normalny popuka się w czolo, więc skoro ja moge wydawac kase
                > na pierdoly, to on tym bardziej. I z tego wszystkiego tak odkręcil sytuację, że
                > znowu on jest ok, a ja ta zła co się czepia.

                I oczywiście ani przez moment nie dopuszczasz do siebie myśli, że mógł mówić prawdę????

                > Więc już wolę swoje bolszewickie metody. Jesli sie okaże że rzeczywiscie przesa
                > dzam, to nawet go przeproszę- i oczywiscie zwale na hormony :P

                Bolszewickimi metodami można sobie ekspresowo rozwalić związek. Taka jesteś pewna, że mąż wszytko przetrzyma? Że będzie miał do Ciebie zaufanie? Bierzesz go za taki pewnik?
              • xciekawax Re: Ok... 12.10.10, 20:05
                Kup sobie program szpiegowski na komp.

                Ale powinnas z nim porozmawiac ze to nie ogladanie porno ci pszeszkadza tylko to ze przez to oddalacie sie od siebie.
          • mujer_bonita Re: Oświeć nas 12.10.10, 11:54
            m00nlight napisała:
            > Żeby nie bylo, ja nie oskarżam swojego faceta, jeszcze.

            Jeszcze nie oskarżasz a już szykujesz się na wojnę. Wywiad iście wojskowy i nakręcanie się na maksa. Podchody, przyczajenie i ATAK!!!

            Masakra, normalnie masakra :/
            • songo3000 Re: Oświeć nas 12.10.10, 21:40
              To się nazywa taktyka Bonitko ;) bo działania wojenne już trwają. Co prawda cele strategiczne są strasznie mętne ale co tam.
          • zakletawmarmur Re: Oświeć nas 12.10.10, 12:19
            Znowu wyszedł mi elaborat ale to wszystko dlatego, że jestem bardzo brzydka, nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi no i nie mam fury za 100000zł:-)

            > Może nie wiecie ale faceci potrafią też być wyrachowani i bezwzględni- widać to
            > często po ich zachowaniu przy rozwodach, sprawach o alimenty, etc, czasem jak
            > się tego slucha to w pale się nie mieści że ktos może być zdolny do takiej podl
            > osci, a jednak :)

            Wiesz co, ja wychodzę z założenia, że lepiej jest ufać niż kontrolować. Każdy ma prawo do chwili słabości. Może prócz wrednych sadystów, nikt nas nie krzywdzi bo chce nam dokopać, nasycać się naszym cierpieniem. Z reguły krzywdzi się kogoś z niemocy lub najnormalniej w świecie głupoty. Życie nauczyło mnie, że czasami bardziej opłaca się nadstawić drugi policzek, niż oddać.

            Znam w najbliższym otoczeniu sytuację, że facet odszedl do ko
            > chanki, złożył pozew i tak zakręcił w sądzie że dostał wyrok z orzeczeniem jej
            > winy :) a ona została z dwójką małych dzieci, bez mieszkania i bez grosza.

            Miała za to czyste sumienie bo sama zachowała się ok. Tym bardziej jeśli facetowi nie udało się jej sprowokować do mszczenia się. Jestem przekonana, ze finansowo też sobie poradziła. Może zamieszkała w MOPSie, może zmobilizowała się na całego i odkryła jaka potrafi być super zaradna, może dzięki temu nauczyła się, że obcy ludzie potrafią być dobrzy? Tak czy inaczej jestem przekonana, że ani ona ani dzieci z głodu nie umarły. No i dostała szanse na nowe życie (gdyby chciała od męża odejść to pewnie miałaby wyrzuty sumienia). W innym przypadku kisiła by się z mężem, w kiepskim związku, do śmierci.

            A jak jemu życie się ułożyło? Myślisz, że taki złośliwiec i kombinator będzie sobie żył szczęśliwie w luksusach z kochająca go kobietą? Myślisz, że kochanka, której nie przeszkadzała świadomość, jak wrednie potraktował eks żonę i własne dzieci jest warta kochania i sama potrafi kochać szczerze? Myślisz, że ona da się tak łatwo mu wykiwać, czy nauczona doświadczeniem potraktuje go dużo gorzej?

            Przypomina mi się znajoma mojej mamy. Przez całe życie otaczała się luksusami, nie pracowała, w domu też nic nie robiła bo miała od tego służbę. Około 40 rzucił ją mąż w bardzo poniżający zresztą sposób, pozbawił praktycznie wszystkiego. Kobieta bez doświadczenia zawodowego, bez kwalifikacji z dnia na dzień została bez środków do życia. I wiec co? Dała sobie radę. Kilka lat później stwierdziła, że rozstanie z mężem było najlepszą rzeczą, która mogła jej się jeszcze przytrafić. Dlaczego? Bo odkryła w sobie takie zdolności i pokłady energii, których nigdy by się nie spodziewała odkryć. Odbiła się od dna a nawet można by powiedzieć, że jakąś karierę zrobiła, pierwszy raz w życiu nawiązała szczere przyjaźnie (takie nie oparte na "bo z tymi to warto") a nawet poznała miłość. Nie żyła już w luksusie ale nawet za tym nie tęskniła. Dlaczego? Bo najprzyjemniejsze rzeczy są za darmo. A jej mąż? Wierz mi wszystko do niego powróciło zwielokrotnione.

            Nigdy nie można przewidzieć co jak się skończy i kto na tym lepiej wyjdzie w ogólnym rozrachunku. Jedno jest pewne, zło rodzi zło a dobro rodzi dobro.

            Jeśli będziesz popadać w paranoje, szukać haków, kombinować "jak puścić go w skarpetkach" i dziecka pozbawić to nie wypracujesz na tych fundamentach szczęśliwego życia.
            • kompresor666 Re: Oświeć nas 14.10.10, 02:33
              zakletawmarmur napisała:

              > Znowu wyszedł mi elaborat ale to wszystko dlatego, że jestem bardzo brzydka,
              > nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi no i nie mam fury za 100000zł:-)

              Halo, halo! Ja Cie lubię, choć w ogóle nie znam. Ba, powiem wręcz że mnie kręcisz , bo "równa" z Ciebie babka i poglądy masz bardzo mi bliskie ;)

              także wypraszam sobie!
              :)
              • zakletawmarmur Re: Oświeć nas 14.10.10, 18:04
                I właśnie za to lubie internet:-)

                Ludzie mają takie idealistyczne wyobrażenie o piszących...
                • kompresor666 Re: Oświeć nas 15.10.10, 03:20
                  zakletawmarmur napisała:

                  > I właśnie za to lubie internet:-)
                  > Ludzie mają takie idealistyczne wyobrażenie o piszących...

                  :) mówisz live bywasz zrzędzącą jędzą ? coś w to wątpię.
          • gacusia1 No,kochana tu strzal w 10-tke 13.10.10, 14:06
            "Może nie wiecie ale faceci potrafią też być wyrachowani i bezwzględni- widać to często po ich zachowaniu przy rozwodach, sprawach o alimenty, etc, czasem jak się tego slucha to w pale się nie mieści że ktos może być zdolny do takiej podlosci, a jednak :)"

            Moj ex-maz wlamal sie do mojego mieszkania (podczas rozwodu i sprawy o alimenty), powkladal butelki z alkoholem do lodowki,powyjmowal jedzenie i zrobil fotki. Zrobil balagan w mieszkaniu i tez zrobil fotki. Przedstawil je na sprawie,usilujac wmowic sedzi,ze jestem alkoholiczka.
            Moglabym ksiazke napisac o tym,co on wyprawial i wyprawia,pewnie stad moj sceptyzm co do niewinnosci facetow w takich wypadkach. Aaa...dodam,ze rozwod byl z powodu jego zdrad i rekoczynow.
            • kag73 Re: No,kochana tu strzal w 10-tke 13.10.10, 14:09
              No nie zartuj, gacusia, szok. to prawie jak w tym dowcipie, tylko, ze w druga strone.

              -"Kiedy pan poznal swoja zone?"
              -"Podczas rozwodu".
              • gacusia1 Re: No,kochana tu strzal w 10-tke 13.10.10, 21:36
                Niestety,dlatego teraz mam skrzywione spojrzenie na facetow :/
            • chrrr Re: No,kochana tu strzal w 10-tke 13.10.10, 14:09
              O rany boskie. Jakie jeszcze numery odstawiał? Do tej pory miałam wrażenie, że tego typu opowieści to bardziej legendy miejskie. Widocznie potrzebuję uświadomienia...
              • zakletawmarmur Re: No,kochana tu strzal w 10-tke 13.10.10, 14:28
                Wynajmiowanie świadków mających na celu udowodnienie np. kurestwa żony:-)
                • gacusia1 Hahaha-dokladnie 13.10.10, 21:38
                  Przyszedl do mnie wtedy wspolny znajomy i mowi
                  -Wiesz,twoj maz mi zaplacil,zebym zeznawal przeciw tobie ale jak ty zaplacisz wiecej(podal kwote) to bede zeznawal dla ciebie.
                  Jesli ktos ma jeszcze jakies pomysly,to moj ex to wszystko robil podczas rozwodu.
                  • m00nlight Re: Hahaha-dokladnie 13.10.10, 21:46
                    Wiesz, wspolczuje. I pozostaje się cieszyc ze sie uwolniłaś od takiego typka.

                    Ja znam sytuacje kolesia ktory 'zwolnil sie' z roboty- robil dalej na czarno oczywiscie, kupil nowa forke a w sądzie płakał że jest bezrobotny i bidny bez grosa nie stac go na alimenty na wlasne dziecko...

                    Tacy nie znają wstydu. Ani nie maja skrupułów, co najgorsze, prawda o nich wychodzi często gęsto dopiero w takich sytuacjach.
                    • urquhart Biedny Miś, wyskakuj z furki 14.10.10, 00:52
                      m00nlight napisała:
                      > Ja znam sytuacje kolesia ktory 'zwolnil sie' z roboty- robil dalej na czarno oc
                      > zywiscie, kupil nowa forke a w sądzie płakał że jest bezrobotny i bidny bez gro
                      > sa nie stac go na alimenty na wlasne dziecko...

                      No a przecież jak biedny miś zrobił dziecko to nową furką powinna jeździć mamusia a on chodzić goły, po coś mu dupy nadstawiała:
                      www.youtube.com/watch?v=R1usTzERW48
                      _____________________________________
                      Facet niedojrzały to facet który myśli inaczej niż kobitka która z definicji jest dojrzała - by kawitator
                      • zakletawmarmur Mężczyźnie zemsta się należy? 14.10.10, 09:18
                        A czy różni się nie płacenie na swoje dziecko alimentów od puszczania gościa w skarpetkach? Jak dla mnie to poziom s*****syństwa jest zbliżony:-)

                        Oczywiście jeśli robi coś mężczyzna to jest to "należna mu sprawiedliwość". Jeśli coś robi kobieta to jest to podłe:-)
                        • urquhart kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta należy 14.10.10, 10:05
                          > A czy różni się nie płacenie na swoje dziecko alimentów od puszczania gościa w
                          > skarpetkach? Jak dla mnie to poziom s*****syństwa jest zbliżony:-)

                          Etycznie to teoretycznie ocena jest taka sama. Praktycznie kara i ocena legalności jest inna.
                          Parę tysięcy alimenciarzy zasiedla więzienia a mszczącym się kobietom włos z głowy nie spadnie.
                          Większośc facetów w RP nie płaci alimentów . Większość facetów w RP ma też zasądzone alimenty w wysokości maksymalnej 3/5 dochodów lub wyższej, gdyż na wniosek powódki sąd może zasądzić na podstawie nie faktycznych dochodów tylko pieniędzy jaki ma możliwość zarobić facet i większość takich wyroków zapada zaocznie.
                          Ot choćby jak tu czytałem wczoraj gdzie żona z dnia na dzień rozłożyła mężowi firmę i puściła z rozmysłem w skarpetkach. Włos jej za to z głowy nie spadnie choć zemsta była ewidentna bo zona wiedziała że adres jest zły i mąż nie ma szans obrony.
                          wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8502623,Sad_pomylil_adres__komornik_zajal_mu_konto.html_____________________________________
                          Facet niedojrzały to facet który myśli inaczej niż kobitka która z definicji jest dojrzała - by kawitator
                          • zakletawmarmur Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 10:23
                            Włos jej za to z głowy nie spadnie c
                            > hoć zemsta była ewidentna bo zona wiedziała że adres jest zły i mąż nie ma szan
                            > s obrony.

                            ILink nie otwiera się. Ja też znam przypadek, gdzie facet przejął firmę po jej ojcu a i tak nie miał skrupułów, żeby kobitę puścić w skarpetkach i to jeszcze z dziećmi:-) Czy to oznacza, że kobietom zemsta powinna się należeć?

                            Większość facetów w RP ma też zasą
                            > dzone alimenty w wysokości maksymalnej 3/5 dochodów lub wyższej, gdyż na wniose
                            > k powódki sąd może zasądzić na podstawie nie faktycznych dochodów tylko pienięd
                            > zy jaki ma możliwość zarobić facet

                            A dlaczego? Bo wlaśnie mężczyźni kombinują, ukrywają dochody, żeby tylko tej wrednej cipie kasy nie dać.

                            > Parę tysięcy alimenciarzy zasiedla więzienia a mszczącym się kobietom włos z gł
                            > owy nie spadnie.

                            Może dlatego, że kobiety mają mniejsze możliwości, żeby się mścić? Nie sądzę, żeby 90% kobiet (tak jak alimenciarzy niepłacących alimentów) miała możliwści, żeby faceta puścić w skarpetkach...

                            No ale widzę, że dla Ciebie fakt, że jakaś kobieta źle potraktowała mężczyznę oznacza, że im można wybaczyć błędy. Ba, nawet potraktować to jako "walkę o należną im sprawiedliwość". Czyli powinieneś rozumieć te wszystkie walczące, które nie chcą, wyjść na frajerki:-)
                            • songo3000 Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 10:58
                              > Może dlatego, że kobiety mają mniejsze możliwości, żeby się mścić? Nie sądzę, ż
                              Eee, może dlatego, że nasze 'państwo prawa' jednak ma i używa instrumentów do wspierania ex-żon i gnębienia ich ex-mężów za to w drugą stronę praktycznie nie ma NIC? Typowe tłumaczenie 'a u was to murzynów biją' nie rozmyje tej ewidentnej dysproporcji :)
                              • zakletawmarmur Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 11:11
                                > Eee, może dlatego, że nasze 'państwo prawa' jednak ma i używa instrumentów do w
                                > spierania ex-żon i gnębienia ich ex-mężów

                                Jakie?
                                Pytałam już wiele razy... Jakie to mamy prawa umożliwiające gnębienie eks mężów?
                                Jakie to przywileje mają eks żony w PL?

                                300 zł alimentów na dziecko? Połowę majątku wypracowanego w czasie trwania związku?
                                • urquhart Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 11:27
                                  zakletawmarmur napisała:
                                  > Jakie?
                                  > Pytałam już wiele razy... Jakie to mamy prawa umożliwiające gnębienie eks mężów
                                  > ?
                                  > Jakie to przywileje mają eks żony w PL?

                                  A ile tysięcy alimenciarzy siedzi w kiciu na koszt podatników? Zapomniałaś już?

                                  Alimenty zaczynają się od 650pln. Zasiłęk dla bezrobotnych 645 po 3 miesiącach 517pln
                                  60% pracujących dostaje netto poniżej 2000 wg Gus. Alimenty x2 od takiej pensji już przewyższa 3/5...

                                  _____________________________________
                                  Facet niedojrzały to facet który myśli inaczej niż kobitka która z definicji jest dojrzała - by kawitator
                                  • mujer_bonita Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 11:56
                                    urquhart napisał:
                                    > > Jakie to przywileje mają eks żony w PL?
                                    > A ile tysięcy alimenciarzy siedzi w kiciu na koszt podatników? Zapomniałaś już?

                                    Kara za niepłacenie aliantów to 'przywilej eks żony'????

                                    > Alimenty zaczynają się od 650pln.

                                    No nie bądź śmieszny! 'Zaczynają się' od 650??? W jakim kraju???
                                    • urquhart Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 12:35
                                      mujer_bonita napisała:
                                      > Kara za niepłacenie aliantów to 'przywilej eks żony'????

                                      Nie jest to czasem jedyne karanie niewywiązywanie się z roszeń pieniężnych w RP wiezieniem? Nie jest to wyjątek.
                                      Mężczyźni który chcą alimentów od lepiej usytuowanej żony na siebie są wyśmiewani ze by się wstydzili. Dla kobiet alimenty na żonę to norma. Chedorzył niech płaci! Równouprawnienia w alimentach w RP nie ma za grosz. Nie zauważasz tego czasem jako feministka?

                                      > No nie bądź śmieszny! 'Zaczynają się' od 650??? W jakim kraju.

                                      No tu się nie orientuje za dobrze fakt, parę razy czytałem że to najczęściej zasądzana typowa kwota na żonę czy dziecko.
                                      _____________________________________
                                      Facet niedojrzały to facet który myśli inaczej niż kobitka która z definicji jest dojrzała - by kawitator
                                      • mujer_bonita Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 12:57
                                        urquhart napisał:
                                        > Mężczyźni który chcą alimentów od lepiej usytuowanej żony na siebie są wyśmiewa
                                        > ni ze by się wstydzili. Dla kobiet alimenty na żonę to norma. Chedorzył niech p
                                        > łaci! Równouprawnienia w alimentach w RP nie ma za grosz. Nie zauważasz tego cz
                                        > asem jako feministka?

                                        Ależ bzdura. Najpierw piszesz o przywilejach kobiet a później o obyczajowości. Zdecyduj się. W RP jest 100% równouprawnienia w alimentach - jak ktoś chce i są przesłanki to nie ma problemu z udowodnieniem. Mylisz tu fakt, że częściej kobiety spełniają przesłanki do alimentów na siebie (rozwód z winy męża, pogorszenie sytuacji materialnej) co nijak się ma do braku równouprawnienia. Jeszcze raz - alimenty na siebie można dostać z uwagi na przesłanki a nie na płeć. I w PL są zasądzane rzadko.

                                        > No tu się nie orientuje za dobrze fakt, parę razy czytałem że to najczęściej za
                                        > sądzana typowa kwota na żonę czy dziecko.

                                        Bardzo źle się orientujesz. W zasadzie w ogóle się nie orientujesz klepiesz tylko stereotypy.
                                  • zakletawmarmur Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 17:07
                                    > Alimenty zaczynają się od 650pln.

                                    Gdzie? W PL? Ja sama znam dziewczyny dostające 250-300 zł alimentów a ich eksi wcale tak mało nie zarabiają...
                                  • zakletawmarmur Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 17:47
                                    Od 650 zł?

                                    www.bankier.pl/wiadomosc/Alimenty-a-kredyt-2184056.html
                                    "Biorąc pod uwagę fakt, że średnia wysokość alimentów w Polsce nie przekracza 500 zł,"

                                    Średnia nie przekracza 500 zł! A gdzie tu do minimum:-)
                                • songo3000 Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 17:43
                                  Mówimy o praktyce prawa w PL?
                                  1. 'dziecko powinno być przy matce'. Pieprzyć pieniądze. Zasunięcie takiego manewru ojcu, który chce i ma warunki do opieki z tego co mi wiadomo (a nie Uru napisał :) jest całkiem częste.
                                  2. związane z (1) zresztą: jeśli to tylko możliwe to cyckamy faceta z czego się da mają jako argument dziecko właśnie.

                                  Nie twierdzę, ze to nagminne czy częste nawet ale że w tym kraju TAK można robić w świetle prawa.
                                  • zakletawmarmur Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 17:51
                                    > Mówimy o praktyce prawa w PL?

                                    Praktyka?
                                    To ile praktycznie procent ojców walczy o dziecko?!

                                    > Nie twierdzę, ze to nagminne czy częste nawet ale że w tym kraju TAK można robi
                                    > ć w świetle prawa.

                                    W imie prawa można też walczyć o obniżenie alimentów, opiekę ojca nad potomstwem, alimenty na siebie od eks żony a nawet dzieci. Nawet ojciec, ktory nie płacił alimentów na dzieci ma prawo walczyć o alimenty na siebie:-)
                            • urquhart Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 11:02
                              zakletawmarmur napisała:
                              > No ale widzę, że dla Ciebie fakt, że jakaś kobieta źle potraktowała mężczyznę o
                              > znacza, że im można wybaczyć błędy. Ba, nawet potraktować to jako "walkę o nale
                              > żną im sprawiedliwość". Czyli powinieneś rozumieć te wszystkie walczące, które
                              > nie chcą, wyjść na frajerki:-)

                              link raz jeszcze:
                              wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8502623,Sad_pomylil_adres__komornik_zajal_mu_konto.html

                              Nie rozumiem walki i zemsty, tak szczerze. Ale nie jestem w sytuacji w której mógłbym rozumieć
                              Rozumiem też jak tłumaczą socjolodzy sytuacje w krajach starej europy. Alimenty na żonę w odróżnieniu do Polski są znacznie rzadziej, a alimenty na dzieci stanowią małą cześć dochodów facetów nie polskie 3/5 dochodów. Sąd nie zakłada ze może istnieć szara strefa i lewe dochody, ewentualnie je ściga zamiast zakładać kwot na podstawie zemsty i wyobrażeń powódki. I 80% alimenty płaci. Znacznie częściej płaca tez kobiety niż w Polsce, gdzie alimenty stają się często źródłem utrzymania.
                              Pozdrawiam
                              _____________________________________
                              Facet niedojrzały to facet który myśli inaczej niż kobitka która z definicji jest dojrzała - by kawitator
                              • mujer_bonita Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 12:04
                                urquhart napisał:
                                > Alimenty na żonę w odróżnieniu do Polski są znacznie rzadziej

                                W Polsce alimenty na żonę zasądzane są często???? Skąd takie bzdury czerpiesz???

                                > a alimenty na dzieci sta
                                > nowią małą cześć dochodów facetów nie polskie 3/5 dochodów.

                                Bo jednak ich dochody są sporo wyższe nie sądzisz?
                                • urquhart Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 12:40
                                  mujer_bonita napisała:
                                  > W Polsce alimenty na żonę zasądzane są często???? Skąd takie bzdury czerpiesz??

                                  Z artykułów porównujacych sytuacje w Polsce i starej europe. Nie mój konik wiec nie bede sam drązył.

                                  > Bo jednak ich dochody są sporo wyższe nie sądzisz?

                                  To akurat kumam. Jakie ty widzisz wyjście? Przeprowadzić się gdzie dochody wyższe a dziecko kosztuje podobnie?

                                  _____________________________________
                                  Facet niedojrzały to facet który myśli inaczej niż kobitka która z definicji jest dojrzała - by kawitator
                                  • mujer_bonita Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 12:58
                                    urquhart napisał:
                                    > Z artykułów porównujacych sytuacje w Polsce i starej europe. Nie mój konik wiec
                                    > nie bede sam drązył.

                                    Nie będziesz drążył tylko przyjmiesz za pewnik coś, co pasuje do Twoich wizji :) Mógłbyś chociaż zalinkować te artykuły.

                                    > To akurat kumam. Jakie ty widzisz wyjście? Przeprowadzić się gdzie dochody wyżs
                                    > ze a dziecko kosztuje podobnie?

                                    Nie ma wyjścia - zwracam tylko uwagę na Twoją standardowa manipulację liczbami. Jakimi to kobiety są takimi harpiami, że tyyyyle dochodu eksom zabierają. Nie tyle zabierają tylko oni tak mało zarabiają. Sądy w pierwszej kolejności oceniają koszty utrzymania dziecka a jemu żołądek się nie zmniejszy bo tatuś kiepsko zarabia. Swoją drogą przytoczone przez Ciebie alimenty (650zł) są zdecydowanie bliżej średniej niż minimom i żeby stanowiły 3/5 dochodu to trzeba by zarabiać jakieś 1100netto - to niewiele powyżej minimalnej krajowej :)
                                    • urquhart Re: kobiecienie ma watpliwości ze sie zemsta nale 14.10.10, 13:58