Dodaj do ulubionych

Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego

17.01.13, 23:14
Kiedyś (w 2. połowie zeszłego roku, dokładniej) natknęłam się tu na forum na bardzo dokładną instrukcję do seksu oralnego, zaczynając od "zwykłego loda", poprzez głębokie gardło, aż po 69. Tak, to właśnie było charakterystyczne - autor uważał satysfakcjonujący seks oralny w tej pozycji za trudniejszy od głębokiego gardła. Instrukcja miała dobre parę rozdziałów, zaczynała się od polecenia, by robienie loda zaczynać od... przyjrzenia się penisowi. Z zachwytem, miłością, pożądaniem itp.

I nie mogę nigdzie tego mini-poradnika znaleźć. A potrzebuję. Pomocy!
Obserwuj wątek
    • zyg_zyg_zyg Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 17.01.13, 23:33
      for you!

      forum.gazeta.pl/forum/w,15128,62698019,,Najlepsze_Lody.html?v=2
      • mgla_jedwabna Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 17.01.13, 23:49
        Dzięki!
    • marek.zak1 Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 18.01.13, 12:03
      Nie możesz nauczyć się zachwytu nad penisem. Albo sie nim zachwycasz sama z siebie, albo nie.
      • gomory Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 18.01.13, 13:32
        > Nie możesz nauczyć się zachwytu nad penisem. Albo sie nim zachwycasz sama z siebie, albo nie.

        E tam... Aktorka nie musi kochac scenicznego kolegi, by dobrze odegrac zachwyt jego osoba ;).
    • loppe Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 18.01.13, 13:58
      Słuchajcie, z miesiąc temu przeczytanej ksiązki o minecie, amerykańskiego autora, taka istotna sugestia - nie należy z materiałem z jego/jej organu na własnym języku całować tej drugiej osoby, podobno nikt nie podnieca się na smak swojej wydzieliny w swoich ustach...
      No to juz są studia podyplomowe prawda...
      • yoric Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 18.01.13, 14:41
        ... ale można użyć swojego materiału :). Jak zaczyna się kropelkowanie możesz dotknąć i położyć partnerce na języku. To oczywiście tylko wtedy, kiedy między partnerami idą iskry, wtedy taki manewr potęguje pożądanie i może łamać bariery ;) (szczególnie na początku znajomości, kiedy są oba te czynniki, tj. super napięcie, ale i bariery).
      • annie_19 Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 18.01.13, 15:05
        loppe napisał:

        > Słuchajcie, z miesiąc temu przeczytanej ksiązki o minecie, amerykańskiego autor
        > a, taka istotna sugestia - nie należy z materiałem z jego/jej organu na własnym
        > języku całować tej drugiej osoby, podobno nikt nie podnieca się na smak swojej
        > wydzieliny w swoich ustach...
        > No to juz są studia podyplomowe prawda...

        czy ja wiem? ja lubie swoj smak i zapach, wiec nie mam w tej kwestii zadnych oporow. jednak zaden z moich partnerow nie chcial jakos specjalnie calowac sie z jezyczkiem po seksie oralnym ;)
      • sea.sea Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 18.01.13, 16:17
        Rozumiemy, że chciałeś się pochwalić swoim oczytaniem, ale może poczytaj jeszcze głębiej:
        pl.wikipedia.org/wiki/Snowballing
        :)
        • loppe Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 18.01.13, 16:29
          dwie sprawy tutaj

          - rozumiesz, a nie rozumiemy - kołtuńskie niestety w tym chętnym poszukiwaniu konsensusu społecznego dla własnej opinii

          - a druga sprawa, oczytanie, aaaach
      • vitek_1 Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 19.01.13, 02:04
        loppe napisał:

        > Słuchajcie, z miesiąc temu przeczytanej ksiązki o minecie, amerykańskiego autor
        > a, taka istotna sugestia - nie należy z materiałem z jego/jej organu na własnym
        > języku całować tej drugiej osoby, podobno nikt nie podnieca się na smak swojej
        > wydzieliny w swoich ustach...

        OMG, naprawdę ???!!!
      • gomory Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 19.01.13, 09:33
        > podobno nikt nie podnieca się na smak swojej wydzieliny w swoich ustach...

        To co opisales, nawet do mnie przemawia.
        Ale w szczegolach jednak bym sie nieco poklocil ;).
        Ponoc ludziom faktycznie niespecjalnie podchodzi smak wlasnych wydzielin. Pod tym wzgledem najlepiej by kochankowie nie mieli zblizonego skladu chemiczno-zapachowo-feromonowego, bo nie beda sobie smakowo i zapachowo odpowiadac. Wiec jakby dotad sie zgadza.
        Ci ktorzy tutaj zakrzykneli, ze wcale ich wydzieliny nie maja niepodniecajacego smaku. Hm... Naprawde pognalibyscie zakupic torta o smaku wlasnej spermy czy sluzu z cipki? Zjadacie sperme po masturbacji? Lyzeczka od herbaty nabralybyscie pot, porcje sika by tam napluc i z tego smakowity koktajl uszykowac? Nawet jesli tak, to raczej dla wyuzdania ktore za tym sie kryje, a nie dla wysokich walorow smakowych. Albo uwazajcie sie za mniejszosc seksualna ;).
        Ja bym nie powiedzial, ze czlowiek smakuje i pachnie ladnie. Bynajmniej to nie sa kwieciste wonnosci i slodkie smaki. Raczej bardzo wyraziste, cierpkie i ostre. Mnie wydaja sie bardzo podniecajace, ale tylko dlatego, ze kojarza sie mega seksualnie. Ale ladnymi ich bym nie nazwal. Te zapachy i smaki sa wrecz prymitywnie zwierzece.
        Czuje narastajace podniecenie gdy poruszam sie nosem w dol, wzdluz linii kobiecego kregoslupa. Kazdy pokonany krag, to coraz intensywniejsza ekscytacje ktora CZUJE. Zreszta z drugiej strony podobnie. Od okolic pepka w dol u pobudzonej kobiety rozpoczyna sie obledny dla mnie zapach. Np. lubie sie kochac latem, bo kobieta kuszaco sie poci.
        W rozmaite lozkowe gierki sie bawilem gdzie podniecajacymi byly wlasnie te czy inne wydzieliny. Czesto to sama nieprzyzwoitosc czynnosci podkreca atmosfere swoim wulgarnym bezwstydem. Chrzanic tam smak - wazne co sie dzieje :).
        Ale jak sobie wyobraze, ze tlum jajoglowych w kitlach mi podtyka probowki z moczem blondyny, piegowatej i rudej sprawdzajac ktora zadziala najlepiej, to moze nie zadzialac na mnie wcale. Albo zaczeliby mnie karmic moim wytryskiem - heh nietrudno by bylo w notesiku zapisac "nie chce zrec". A pocalunki z zona umazana nasieniem calkiem milo wspominam.
        Seks to ambiwalentne zjawisko ktorego spirala dna jest skretka nieprzyjemnosci z przyjemnoscia.
        Dlatego w tej dziedzinie zawsze na dwoje babka wrozyla ;).
        • hello-kitty2 Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 19.01.13, 12:38
          gomory napisał:

          > Seks to ambiwalentne zjawisko ktorego spirala dna jest skretka nieprzyjemnosci
          > z przyjemnoscia.

          Wyraziles w sposob idealny co czuje. Dokladnie tak. Malo tego ja przenosze to na wszystkie relacje z mezczyzna, niestety na sfere uczuc tez. Moge pokochac tylko tego, ktorego nienawidze. Dlatego wole nie.
        • aandzia43 Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 20.01.13, 01:30
          > Ja bym nie powiedzial, ze czlowiek smakuje i pachnie ladnie. Bynajmniej to nie
          > sa kwieciste wonnosci i slodkie smaki. Raczej bardzo wyraziste, cierpkie i ostr
          > e. Mnie wydaja sie bardzo podniecajace, ale tylko dlatego, ze kojarza sie mega
          > seksualnie. Ale ladnymi ich bym nie nazwal. Te zapachy i smaki sa wrecz prymity
          > wnie zwierzece.
          [...]
          > Seks to ambiwalentne zjawisko ktorego spirala dna jest skretka nieprzyjemnosci
          > z przyjemnoscia.
          > Dlatego w tej dziedzinie zawsze na dwoje babka wrozyla ;

          No właśnie! :-D
          • urquhart Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 22.01.13, 00:20
            > > Seks to ambiwalentne zjawisko ktorego spirala dna jest skretka nieprzyjemnosci
            > > z przyjemnoscia.
            > > Dlatego w tej dziedzinie zawsze na dwoje babka wrozyla ;
            > No właśnie! :-D

            www.youtube.com/watch?v=nHdwFr9y_DM
        • chopper_ka Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 22.01.13, 13:39
          gomory napisał:

          > Ja bym nie powiedzial, ze czlowiek smakuje i pachnie ladnie.

          Innego zdania byl chyba pan Guerlain tworzac perfumy, ktore zaliczane sa do klasyki szyprow czyli slynne "Mitsouko" ;-) Jesli wierzyc znawcom tematu "Mitsouko" pachna jak uzywane damskie majtki, czyli "dreszcz rozkoszy przeplata sie z odruchem wymiotnym" ;-)
          Pamietam taka scene z filmu "Zapach kobiety" gdzie niewidomy aktor (Al Pacino) wchodzac do domu swojego brata wyczuwa "Mitsouko" od jednej z kobiet, po czym zwraca sie do jej meza: "Powinienes jej wylizac, tak ugrzezles w tym cukrze, ze zapomniales jak smakuje prawdziwy miod".
          O ile jednak perfumy, ktore weszly na rynek w 1919 moga budzic sluszne kontrowersje, o tyle wspolczesne szypry, jak chocby "Narciso Rodriguez", sa zdecydowanie lagodniejsza dla mniej zahartowanych w bojach nosow. Czy moglyby kogos uwiesc? Hmmm... Coz, ja w nich czuje zdecydowana nute... kociego moczu ;-)
          • gomory Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 22.01.13, 14:35
            Wiesz ja do tego podchodze z rezerwa.
            Zapachy powstaja w laboratoriach domow mody, ale ich opisy tworza copywriterzy agencji reklamowych. Zaleznie od grupy docelowej w briefie, paczula z pizmem moze byc lekkim porankiem rosy tulacym swiezosc switu, jak i ciezkim, goracym zarem, pulsujacej miejskiej dzungli.
            Moge wziasc pierwszy lepszy flakonik meskiego zapachu w perfumerii i powiedziec, ze tchnieta w niego jest witalna won spoconych jaj podnieconego mlodziutkiego latynosa. Jest kontrowersja ktora uwiedzie krnabrnych hipsterow. A jaki to ma zapach ma drugorzedne znaczenie, byle nie straszylo ;).
            Dla mnie zapachy dziela sie na lekkie i ciezkie, a ich opisy to reklamowe pierdoly pisane pod fanow pachnidla :). Ale ja nie mam wechu dorownujacemu kobiecej percepcji.
            • zyg_zyg_zyg Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 22.01.13, 15:24
              najlepiej prosto i bezpośrednio:
              www.youtube.com/watch?v=gxhhwSMcGPY
            • chopper_ka Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 22.01.13, 16:53
              gomory napisał:

              > Wiesz ja do tego podchodze z rezerwa.

              I slusznie :-) Nasz odbior zapachow, jak sam zauwazyles, jest zdeterminowany indywidualnymi zdolnosciami olfaktorycznymi. Faktem jednak jest, ze zapachy potrafia wzbudzac naprawde silne emocje- od bezkrytycznego uwielbienia po skrajna nienawisc. Dlatego tez nie stworzono jeszcze takiego zapachu, ktory zadowolilby wszystkie gusta-i chwala za to !

              > Zaleznie od grupy docelowej w briefie, paczula z pizmem mo
              > ze byc lekkim porankiem rosy tulacym swiezosc switu, jak i ciezkim, goracym zar
              > em, pulsujacej miejskiej dzungli.

              Nie, paczula z pizmem jest paczula z pizmem :-)
              Srednio wytrenowany nos wyodrebni chociaz kilka skladnikow kompozycji i udziwnione opisy, tworzone przez specow od marketingu, sa sprawa malo istotna, no chyba, ze ktos lyka reklame jak swiezy boczek i probuje wyczuc cos czego nie czuje.
              Wiem, ze bedziesz zdziwiony, ale w perfumach naprawde wykorzystuje sie "fizjologiczna nute". Niektorzy uwazaja, ze takie kompozycje sa zwyczajnie nie do przyjecia i obrazaja ich poczucie estetyki. Osobiscie fascynuje mnie, ze tak sie w tym wzgledzie ludzie roznia.
              • gomory Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 23.01.13, 11:06
                > Wiem, ze bedziesz zdziwiony, ale w perfumach naprawde wykorzystuje sie "fizjologiczna nute".

                Bylbym mocno zdziwiony gdyby tyczylo sie to wiekszosci produktow. Wszak ponoc nie lubimy ludzi pachnacych jak my, wiec lepiej produkowac uniwersalne "roslinno-przyjemne", niz takie ktore na pewno spora czesc ludzi wrecz odrzuca.
                Konsumenci perfumiarzy oprocz zapachu kupuja marke ktora sie za tym kryje. Dla jednych bedzie najwazniejsze by flakonik byl sygnowany logosem ktory znaja, dla innych by nie byl banalnie popularny. Ale dla wszystkich wazna jest butla, reklamowy blichtr i osiagalna ale niemala cena ;). Zapach do spryskania jest tutaj bonusem :P.
                Mnie osobiscie fascynuje, ze gdy ktos mi sie podoba to fajnie pachnie, a jak nie to nie.
                • hello-kitty2 Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 23.01.13, 12:30
                  gomory napisał:

                  > Mnie osobiscie fascynuje, ze gdy ktos mi sie podoba to fajnie pachnie, a jak ni
                  > e to nie.

                  A ja czuje kto w jakim proszku ciuchy pral. Szczerze mowiac wolalabym nie czuc.
                • chopper_ka Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 23.01.13, 13:12
                  gomory napisał:

                  > Wszak ponoc n
                  > ie lubimy ludzi pachnacych jak my, wiec lepiej produkowac uniwersalne "roslinno
                  > -przyjemne",

                  Przepraszam, ze to napisze, ale wydaje mi sie, ze "kwiatki-sratki" sa dla ludzi, ktorych zmysl wechu jest we wczesnej fazie ewolucji ;-)
                  Swiat zapachow, rowniez tych wykorzystywanych w perfumiarstwie, jest o wiele bardziej skomplikowany. Istnieje wiele kompozycji tak niebanalnych i kontrowersyjnych, ze sama czesto sie zastanawiam, kto chcialby tak pachniec. Mowa tu oczywiscie o firmach niszowych. Wielokrotnie, oprocz wspomnianych wczesniej zapachow fizjologicznych (najczesciej jest to zapach potu), ktore nie sa wcale tak rzadkie, wyczuwam w kompozycjach zapach np. winylu, sushi, salaty, gumy, pieprzu, cygara, kamfory, plastiku, plesni, benzyny i wiele innych. Czesto wykorzystuje sie tez aromat koscielnego kadzidla, czy tez slynny "trupi zapach".

                  > Konsumenci perfumiarzy oprocz zapachu kupuja marke ktora sie za tym kryje. Dla
                  > jednych bedzie najwazniejsze by flakonik byl sygnowany logosem ktory znaja, dla
                  > innych by nie byl banalnie popularny. Ale dla wszystkich wazna jest butla, rek
                  > lamowy blichtr i osiagalna ale niemala cena ;). Zapach do spryskania jest tutaj
                  > bonusem :P.

                  Nie sposob nie zgodzic sie z tym co piszesz, jednak to chyba dotyczy tylko snobow, dla ktorych wysoka cena perfum i popularnosc marki jest jedynym kryterium zakupu.

                  > Mnie osobiscie fascynuje, ze gdy ktos mi sie podoba to fajnie pachnie, a jak ni
                  > e to nie.

                  Tak, to prawda, najprawdziwsza, ze sie tak wyraze :-) Na podstawie swoich obserwacji zaryzykuje twierdzenie, ze decyzje podejmuje najpierw nasz nos, to jego wrazenie decyduje jakie emocje wzbudzi inna osoba. Jesli nos zaaprobuje, to wszystko inne rowniez doczeka sie akceptacji. Jesli nie- to nie ;-)
                  • gomory Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 23.01.13, 14:27
                    > Na podstawie swoich obserwacji zaryzykuje twierdzenie, ze decyzje podejmuje najpierw nasz nos

                    A ja na podstwie obserwacji typa z wechem we wczesnej fazie ewolucji stwierdzam, ze najpierw podejmuje decyzje czy kobieta mi sie podoba.
                    Jesli ja i moj najlepszy przyjaciel uznamy ja za atrakcyjna, to nos sie musi z nami zgodzic, ze niewatpliwie pachnie zaaajefajnie :).
                    Jesli uwazam ja za erotycznie malo zmyslowa, z nieciekawa osobowoscia, to co mi za roznica jak pachnie? Nie wpadlbym nawet na pomysl wyszukiwania w powietrzu jej feromonow ;).
                    • chopper_ka Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 23.01.13, 15:04
                      gomory napisał:

                      > Jesli ja i moj najlepszy przyjaciel uznamy ja za atrakcyjna, to nos sie musi z
                      > nami zgodzic, ze niewatpliwie pachnie zaaajefajnie :).

                      Skoro twierdzisz, ze nie wechem, to czy wolno mi w takim raziei zapytac, jak ta atrakcyjnosc uznajesz - wzrokiem, palpitacyjnie, wsluchujesz sie w tembr glosu, czy jest to blizej niesprecyzowane odczucie? ;-)

                      > Jesli uwazam ja za erotycznie malo zmyslowa, z nieciekawa osobowoscia, to co mi
                      > za roznica jak pachnie?

                      Niewatpliwie jest to roznica, bo atrakcyjnosc wizualna, osobowosc mezczyzny, dla mnie przynajmniej, nalezy do kryterium wstepnej selekcji, ze sie tak wyraze. O doznaniach erotycznych (czy wogole jakiekolwiek beda ) zawsze zadecyduje zapach.
                      • hello-kitty2 Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 23.01.13, 17:56
                        chopper_ka napisał(a):

                        > Skoro twierdzisz, ze nie wechem, to czy wolno mi w takim raziei zapytac, jak ta
                        > atrakcyjnosc uznajesz - wzrokiem, palpitacyjnie, wsluchujesz sie w tembr glosu
                        > , czy jest to blizej niesprecyzowane odczucie? ;-)

                        Uwaga *** uwaga ***uwaga: pod spodem sama wkleilas sobie jego odpowiedz, ktora juz na to pytanie udzielil zanim je zadalas ;)

                        > > Jesli uwazam ja za erotycznie malo zmyslowa, z nieciekawa osobowoscia, to
                        > co mi za roznica jak pachnie?
    • volancik Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 25.01.13, 16:41
      Polecam też poradnik jaki znajdziesz w biografii Jenny Jameson "Jak kochać się jak gwiazda porno?"

      Ewentualnie, zawsze przyda się jak przeczytasz coś z tantry. Jesli zależy ci na jego zadowoleniu, to dobre jest: "Jego orgazm później"
    • 3rd_sin Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 28.01.13, 13:49
      Dla mnie nie istnieje nic takiego jak instrukcja do seku (oralnego). Owszem można się inspirować wszelkimi poradnikami, ale i tak dopier w łóżku wszystko wychodzi :) Seks oralny jest jak dla mnie jedną z najprzyjemniejszych form zbliżenia. Nie ukrywam, że za każdym razem jest nico inaczej, nie wspominając, że każdy partner wymaga innych pieszczot. Znam facetów, którzy uwielbiają byc stymulowani bardzo subtelnie, inny wręcz agresywnie. Jedynym wspólnym mianownikiem było to, że niezaprzeczalnie pobudzało ich moje podejście. Okazywałam nie tylko apetyt na "fiutka", ale także ogromną przyjemność z zabawy nim. Jeśli chemia między nami była duża, zawsze finał w ustach. Jeśli mniejsza - finał gdzie różnie (na biust, na twarz). Myślę, że dobra technika obciągania to wiele, ale przede wszystkim - radość z tego rodzaju współżycia.
    • lodajakrobic Re: Szczegółowa instrukcja do seksu oralnego 20.08.23, 18:37
      Najlepsza książka "Sztuka robienia loda" -------------> www.jak-zrobic-loda.pl
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka