gruchanaswetrze
06.06.15, 23:55
Historia jakich tu na forum pełno, ale w zasadzie ciężko mi przebrnąć jakie są aktualne trendy...
Sytuacja wyjściowa:
Jestem facetem, 10 lat po ślubie, 2 dzieci, starsze 10, młodsze 6.
Seks beznadziejny od zawsze, ale chociaż częstotliwość była. Od urodzenia 2 dziecka z naszym seksem jest źle raptem kilka razy do roku max raz na miesiąc. Teraz jest już dramat - w ciągu ostatniego roku 3 razy. Całe życie ja inicjowałem. Żona 0 inicjatywy. W zasadzie nigdy nie toczyliśmy żadnych rozmów o seksie czy tak, czy śmak, zawsze to było ucinane przez nią. Wszystko co wiem o jej reakcjach i potrzebach to moje odkrycia.
Na jakiekolwiek sugestie co do lekarza, to "przecież to ja nie mam problem", "to ty masz problem z seksem". Wyprowadziłem się z sypialni mówiąc, że skoro nie dzielimy łoża to nie dzielimy też łóżka - myślałem, że może to coś ruszy, ale nic. Każda próba rozmowy o seksie jest kwitowana "a ty tylko o jednym", "że niby seks to w życiu najważniejszy".
Straszyłem separacjami, rozwodem, to patrzy na mnie z politowaniem. Jak coś to ona dzieci zatrzyma i będę płacił alimenty...
(A i jej rodzice.... pełna pruderia ze wsi, pewnie nie śpią latami ze sobą)
Widząc taki opis... jakie są tu opcje? Jest coś do uratowania? Podwójne życie z szukaniem kochanki? Czy jednak prosta droga do rozstania?
Jakie są aktualne trendy na forum?