Dodaj do ulubionych

rok leki - więc ciąża kiedy?

20.01.11, 14:59
Tak hipotetycznie:
Zaczęłam się leczyć na dwubiegunówkę miesiąc temu. mam przyjmować leki przez rok. kiedy mogę zajść w ciążę? Od razu po odstawieniu leków można czy należy oczekać?
Nie planuję ciąży, ale chciałabym wiedzieć.
Dzxiękuję za opinie!
Obserwuj wątek
    • majagor Re: rok leki - więc ciąża kiedy? 20.01.11, 15:41
      A kto wymyślił "leki na rok"?
      Bo z tego co ja wiem, na dwubiegunówkę leki przyjmuje się do końca. Końca życia.

      Co do ciąży i leków. Są różne szkoły. Są nawet przypadki ciąży z lekami... ale osobiście w życiu bym się na to nie zdecydowała...
      • maly.lew Re: rok leki - więc ciąża kiedy? 20.01.11, 16:26
        rok leczenia przed ciążą
        ciaza
        nastepnie znowu leki... dawka minimalna+samoobserwacja
        gdy sie cos dzieje- dawka wieksza

        ciaze zdecydowanie bez lekow
        tylko nie wiem jak wasi lekarze mowia o czasie miedzy odstawieniem lekow a zajsciem w ciaze. od razu czy nie?
        czy opinie lekarzy w tej kwestii sa jednomyslne? wg mojego - od razu mozna....
    • kamyczek_0 Re: rok leki - więc ciąża kiedy? 20.01.11, 21:52
      W ciąży brałam Lamitrin z tym, że wtedy na epilepsję, która po ciąży minęła i już jej nie ma. Nie miałam jeszcze stwierdzonego chadu. Ale jak wiadomo Lamitrin bierze się też w chadzie jako stabilizator tak więc nieświadoma tego brałam jakby nie było chadowy lek. Ciąża ok, dziecko zdrowe jak rydz. Lamitrin jest w ciąży najbezpieczniejszy jeżeli chodzi o epi, także śmiem twierdzić, że w chadzie też można go brać jeżeli lekarz dojedzie do wniosku, że bez leków się nie obędzie. Osobiście jeżeli nie mogłabym obejść się bez leków zaryzykowałabym z Lamitrinem. Natomiast co do innych leków to nie wiem, nie znam się.
      • maly.lew Re: rok leki - więc ciąża kiedy? 21.01.11, 14:46
        biore Ketral i Lamitrin
        dzieki za post - dowod na to, ze wszystko jest do przeskczenia (oczywiscie w scislej wspolpracy zlekarzem) smile
        • kamyczek_0 Re: rok leki - więc ciąża kiedy? 21.01.11, 15:05
          Na pewno musisz wszystko ustalić z lekarzem i to przed planowaniem ciąży. Ja też biorę teraz Ketrel + Lamitrin (chad). W ciąży musiałam brać Lamitrin bo sprawa epilepsji wisiała nade mną. Chadu wtedy jeszcze nie miałam. W zasadzie w ciąży w ogóle nie powinno się zażywać tego typu leków, ale niestety czasami nie ma się wyboru. Co do Ketrelu to to już jest waga cięższa. Ja wiem jedno, że w przypadku ciąży Lamitrin brałabym nadal tym razem jako stabilizator w chad. Ale naprawdę wszystko zależy od lekarza/lekarzy i to oni powinni zdecydować, co dla ciebie-matki byłoby najlepsze.
          Po drugie tak jak mówią dziewczyny jeżeli chodzi o planowaną ciążę, to komfort finansowy, psychiczny jest baaardzo ważny. Jednak wszystko jest do przejścia. Lolinka bodajże urodziła drugą córeczką mając stwierdzony chad. Poszukaj naszych postów. Sama poruszałam ten temat. Zachodząc w ciążę nie byłam jeszcze chora na chad, natomiast w karcie widniała diagnoza: epilepsja (bardzo rzadkie ataki, w ciąży zero, ale leki musiałam brać na zasadzie "dmuchać na zimne") + cukrzyca ciążowa. Zaliczyłam klasyczną depresję poporodową i wtedy chad wyszedł z worka. Na pewno trzeba się bardzo solidnie do ciąży przygotować, ale jak widać jest to wykonalne i można cieszyć się macierzyństwem smile

          Ja osobiście bardzo boję się wpadki pomimo tego, że zabezpieczam się podwójnie. Nie tyle boję się tego jak bym sobie poradziła psychicznie tylko tego, że leki zaszkodziły by dziecku.
          Chociaż też już o tym pisałam, że moja neurolog + mój ginekolog mieli mnóstwo wpadkowych pacjentek, które brały wiele leków p. padaczkowych. Dzieci urodziły się zdrowe....wszystkie dzieci. To na pewno działało na mnie kojąco i odpędzało złe myśli, na tyle na ile mogło.
          • maly.lew Re: rok leki - więc ciąża kiedy? 21.01.11, 15:19
            dziękuję Ci kamyczek za wyczerpującą odpowiedź smile
            to mnie bardzo uspokaja marzę o rodzinie smile macie rację pisząc, że do macierzyństwa należy być przygotowanym smile i ja się przygotowuję wink może za rok zacznę myśleć o dzidziusiu?
            • kamyczek_0 Re: rok leki - więc ciąża kiedy? 21.01.11, 15:57
              Grunt to próbować przewidzieć problemy i zawczasu reagować. Myślę, że podstawą jest dobry ginekolog, którego poinformuje się o chadzie i mimo tego podejmie się prowadzenia naszej ciąży. A to nie jest takie proste, bo znam lekarzy, którzy nie lubią problemowych ciąż. Ba, znam bardzo dobrego ginekologa, który jest na "nie" jeżeli chodzi o jakiekolwiek leki w ciąży. Są też tacy, którzy mają doświadczenie w prowadzeniu ciąż zagrożonych lub pacjentek obciążonych różnymi chorobami. Do tego dobry psychiatra,który będzie monitorował nas i w razie czego szybko reagował, współpracujący z ginekologiem i psychoterapeuta, który zajmie się naszą duszą w ciąży i tuż po niej. Słowem trójca św. wink
              • maly.lew Re: rok leki - więc ciąża kiedy? 21.01.11, 18:57
                Tu, gdzie mieszkam jest bardzo dobry lekarz psychiatra, biegły sądowy.
                Moja dawka Ketrelu nie jest duża i będzie zmniejszana. Po prostu teraz zaczęłam leczenie, więc leki startowe dobrane są trochę uderzeniowo. W leczeniu podobno pozostanie mi docelowo Lamitrin (dawka minimum) i Ketrel (docelowo do odstawienia i stosowania tylko w razie nawracającej hipomanii). dawki minimum zobowiązują mnie jednak do samokontroli i szybkiego reagowania. No ale głupia nie jestem - wiem, co się ze mną działo w ostatnich dwóch latach (choć lekarze mówią, że pierwsze symptomy choroby podobno ma się już około 20 roku życia.... ). U mnie jednak modelowa piękna dwubiegunówka z depresją i manią zaraz po niej od maja 2010.

                Z tą chorobą podobno można żyć smile smile smile Oby!
    • czareg Re: rok leki - więc ciąża kiedy? 21.01.11, 08:16
      To zależy od leków (np. lit jest bardzo agresywny - ale jego ilość we krwi akurat łatwo zbadać).
      Ogólna zasada jest taka, że gdy ilość leku spada poniżej "granicy interakcji" raczej nie należy spodziewać komplikacji polekowych.
      Miałem to praktykowane, gdy próbowano w szpitalu dobrać mi antydepresanty - nowe wprowadzano mi po 2 - 4 tygodniach po zejściu z dawek maksymalnych starego. Z tym, że nie odcinano mi nagle starych leków, a schodzono z dawki mniej więcej tak samo szybko, jak je wprowadzano.
      Na swoje potrzeby określiłem, że po dwóch tygodniach po odstawieniu depakiny (obecnie zażywam) resztka we krwi powinna zdecydowanie być już poniżej bezpiecznego poziomu ("granicy interakcji").
      Gdyby problem dotyczył mnie osobiście (kobiety, siostry, córki) - wydłużyłbym ten okres u nich dwu-trzykrotnie.
    • lolinka2 Re: rok leki - więc ciąża kiedy? 21.01.11, 09:13
      1) leki odstawia się w porozumieniu z lekarzem, gdy NIE MA objawów klinicznych choroby i gdy jest to bezpieczne dla pacjenta
      2) okres wypłukiwania dość łatwo ustalić: sprawdzasz który z leków ma najdłuższy okres półtrwania (ulotka) mnożysz przez 10 i licząc od przyjęcia ostatniej dawki (przy odstawianiu wg wskazań lekarza!!!! - niektóre leki odstawia się po prostu nie biorąc kolejnej dawki, inne - stopniowo ją zmniejszając) powinnaś dojść do daty, gdy będziesz "czysta" smile wtedy można zaczynać starania.
      3) nie sil się na ciążę, jeśli nie jesteś stabilna emocjonalnie, jeśli nie masz siły na dźwiganie obecnej rzeczywistości, jeśli nie masz uregulowanej sytuacji rodzinno-pracowej, jeśli - oględnie mówiąc - słabo funkcjonujesz. Ciąża sama w sobie (koktajl hormonów o ZMIENNYM składzie) obciąża, a jej konsekwencje (dziecko) - jeszcze bardziej: fizycznie, logistycznie, emocjonalnie (i ciebie, i ojca dziecka - mogą być tarcia! tego zdrowi czasem nie wytrzymują...).
      • drugikoniecswiata Re: rok leki - więc ciąża kiedy? 23.01.11, 14:43
        Popieram lolinkę w całej rozciągłości. Dodam też nieśmiało, że raczej liczyłabym dłużej, niż rok. Przynajmniej dwa. To wszystko zależy od tego, jak odpowiesz na leki, jak szybko ustalisz właściwą dawkę. Jeśli będzie ok, to od tego momentu liczyłabym najmarniej rok na to, żeby się na nich doprowadzić do porządku. Potem trochę, żeby odstawić: nie tylko "wypłukać", ale też zobaczyć, jak funkcjonujesz bez.

        Pamiętam, jak bardzo buntowałam się na słowa mojej lekarki, która roztaczała jeszcze dłuższą perspektywę (ale ona jest ekstremistką). Nie rozumiałam, czemu tak długo. Teraz rozumiem. Spokojnie. Dziś ciąża po trzydziestce jest raczej normą niż wyjątkiem: nawet jeśli to nie ideał, to jeszcze nie skreśla planów macierzyńskich. To, co napisała lolinka, że trzeba być stabilnym, jest bardzo ważne. Ciąża nie jest lekarstwem na chad.

        Nie piszę po to, żeby przestraszyć. Sądzę, że warto urealnić plany, łatwiej je wtedy realizować. Daj sobie teraz czas na leczenie: inwestuj w to, żeby macierzyństwo było świadome i dobre, silne, mocne. Dzieci tego bardzo potrzebują.
        • maly.lew Re: rok leki - więc ciąża kiedy? 23.01.11, 21:07
          Jako wcześniak z wpadki wiem, że do ciązy podejdę mądrze (jeśli mi będzie dane). Żeby zminimalizować sobie i dziecku stres! Moi rodzice niepotrzebnie sie aż tak w sumie spieszyli wink pewne rzeczy mogliby doprawcować, nie powiem big_grin
          Ale dzięki dziewczyny, że mnie jeszcze dodatkowo uczulacie! smile

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka