Dodaj do ulubionych

Autoterapia-stosujecie?

24.04.12, 11:46
Ja, w ramach samopomocy, autoterapii piszę wiersze, wychodzę na spacery z pieskiem, angażuję się w biblioterapię - tak, pomaganie innym jest dla mnie formą autoterapii... A ostatnio wymyśliłam...- tylko proszę się głośno nie śmiać ze mnie wink)... - samodzielne szycie odzieży, uszyłam sobie bluzkę i zabrałam się za szycie spódnicy dla Córy i nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie to, że wszystko szyję ręcznie bez pomocy maszyny (kiedyś takową miałam, ale z uwagi na warunki, w jakich wtedy mieszkałam maszyna zardzewiała mi..). I sprawia mi to ogromną przyjemność smile

Mnie te formy autoterapii wyciszają, dodają pewności siebie...
Czy też stosujecie względem siebie jakąś formę autoterapii?
Obserwuj wątek
    • lolinka2 Re: Autoterapia-stosujecie? 25.04.12, 09:59
      Śpiewam - w domu i w klubach na karaoke. I nagrywam to sobie. I piszę czasem.
      Ogólnie staram się poza terapiami wszelakimi & celami terapeutycznymi być sobie coachem - tak okołozawodowo - wyznaczać sobie drobne cele, nagradzać się za ich osiągnięcie, wyznaczać kolejne... itp.
      Crafty ostatnio też mnie wciągnęły - szydełko odkopałam (nieużywane 100000 lat). Wprawdzie nic supersensownego mi z tego nie wychodzi, ale w ogóle umiejętność wydziergania jakiegoś szaliczka dla lalki Tkaniśkowej mnie bawi niemożebnie.
    • 39.a Re: Autoterapia-stosujecie? 26.04.12, 00:52
      artterapia. jako odbiorca. uwielbiam kocham rozpala glowę i serce.



      tylko niech ktos mnie do tego kina zaprowadzi. za rękę. ale wetknie w rękę książkę.
      • czubata Re: Autoterapia-stosujecie? 27.04.12, 11:04
        To ja podobnie. Piszę bloga, spaceruje z psem, sposób na karaoke ściągnęłam od Lolinki, fenomenalny. Oglądam komedie i kabarety ulubione. Otaczam się zwierzętami, każde z nich ma inne właściwości "kojące".
        • tamaryszek44 Re: Autoterapia-stosujecie? 28.04.12, 22:07
          Moja mama nie robi kompletnie nic NIC! Nie chce kota ani psa, nie chce śpiewać, czytać pisać szyć itp. NIC ! Ona leży pod kocem, albo siedzi i pali jednego od drugiego odpalając.
          • dr.zabba Re: Autoterapia-stosujecie? 04.05.12, 00:25
            Tamaryszku, jest chora...
            Ma depresję. DopOki ją będzie miała w tym natężeniu, nie będzie robiła nic i to jest zupełnie normalne...
            Jak była wcześniej?


            A do tematu: ja w ramach autoterapii... żyję. Nie olewam tematu tą odpowiedzią. Podejmowanie życia jest dla mnie wysiłkiem, czasem mam ochotę przestać. Z biegiem czasu umiem to życie lepiej i lepiej.
            • poetkam Re: Autoterapia-stosujecie? 04.05.12, 17:51
              Zgadzam się z Żabbą-mama Tamaryszka jest w takim stanie, że nawet wstanie z łóżka może stanowić dla niej problem... Przerabiałam...

              Żabbo - pięknie napisałaś o życiu... Wzruszyłam się...
          • 39.a Re: Autoterapia-stosujecie? 04.05.12, 18:04
            Ma depresję.
            Robię właśnie NIC. Leżę i piję kawę, kończę jedną, robię następną (pół na pół ze spienionym mlekiem, żeby za bardzo sobie nie zaszkodzić, najsłabszą, ale jednak)
            Też mam depresję uncertain
            • dr.zabba Re: Autoterapia-stosujecie? 05.05.12, 14:49
              Z ogółu wypowiedzi tamaryszka wywnioskowałam, że stan jej mamy jest delikatnie odmienny od Twojego, a.
    • ergo_pl Re: Autoterapia-stosujecie? 05.05.12, 19:57
      Na pewnym "poziomie" depresji zrobienie kawy czy herbaty nie jest w ramach możliwości chorego. Myślę, że to chyba jasne dla każdego.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka