Dodaj do ulubionych

Cukier i Niacyna

15.09.17, 17:06
Moi Drodzy!
Mam do Was pytanie, choć ostatnio założyłem podobny wątek, ale do rzeczy. Od jakiś dwóch, trzech miesięcy regularnie suplementuję niacynę (preparat F-VIT B3, niacyna wraz inuliną) oraz niemal całkowicie wyeliminowałem cukier z pożywienia. Nie mam na myśli tylko cukru białego, trzcinowego, ale szeroko rozumiane produkty zawierające cukier (pieczywo białe, drożdżówki, słodycze, napoje, jogurty słodzone itd.). Wręcz zrodziła się we mnie jakaś obsesja i niechęć do cukru. Jedyne słodkie jakie spożywam to owoce. Reszta naprawdę symbolicznie przy jakiś urodzinach, bardziej z grzeczności niż z konieczności.
Od dwóch tygodni zauważyłem wyraźną poprawę samopoczucia. Wróciłem do pracy po długim L4, zacząłem jakoś sobie z nią radzić, zniknęły lęki i myśli depresyjne. Czy ktoś z Was próbował czegoś takiego? Jeśli chodzi o cukier to wydaje mi się, że nigdy go nie nadużywałem, ale mogę powiedzieć, że to i tak jest dla mnie radykalna zmiana. Czy to możliwe, aby cukier tak na mnie wpływał. Nie chodzi mi o to, że nagle zniknęły całe moje problemy, ale w tej chwili czuję, że mogę nad sobą pracować i widzę przełom w psychoterapii, na której od dobrego pół roku był tylko dół, dół, dół... Jeszcze jedna rzecz. Od jakiegoś pół roku, może z hakiem, nie spożywam również alkoholu. Z nałogowych używek pozostała mi tylko kawa, którą również próbuję ograniczyć.
Pozdrawiam serdecznie i proszę o podzielenie się Waszym doświadczeniem.
Obserwuj wątek
    • 39.a Re: Cukier i Niacyna 15.09.17, 17:27
      Co do suplementów to całkiem nie mam zdania - różnorodna żywność, chyba że jest się weganinem, wtedy suplementacja wskazana czy konieczna.
      Cukier. Mam jakąś awersję do białego cukru w napojach. Używam stewii i bardzo ją sobie chwalę. Czekoladę jem. Niespecjalnie służy. Napoje gazowane, słodzone - o nie.
      Jeśli chodzi o kawę, podzielę się moim spostrzeżeniem. Muszę ją pić PRZED lekami rano. Coś zjeść małego - kawa - śniadanie - leki. Jeśli podbijam działanie leków kawą to mogę sobie zafundować wrażenie przytrucia kofeiną, nie mam pojęcia o co chodzi. I jakiś niepokój wtedy czuję.
    • dzedlajga Re: Cukier i Niacyna 16.09.17, 15:33
      Podziwiam za determinację. Ja daję radę tylko mocno ograniczyć słodkie (głównie chodzi o kawę i herbatę, które już bardzo mało słodzę i staram się stosować ksylitol. Stewia mi nie smakuje). Wszelkie słodzone napoje są niepijalne dla mnie. Poza colą, którą piję małą butelkę raz na kilka lat, wtedy gdy właśnie poczuję, ze po prostu muszę ją wypić. Normalnie nie mogę na nią patrzeć, ale raz na kilka lat mam przymus. Nie mam pojęcia z czego to wynika. Choć ostatnio zauważyłam, że nie czułam się najlepiej, bo byłam później bardzo pobudzona i to przez kilka dni.

      Cukier to naprawdę trucizna i zwyczajnie uzależnia. Jak alkohol czy dragi. Dlatego po detoksie czujesz się lepiej.

      Ja słodzę już na tyle mało, herbaty czasem w ogóle nie słodzę, że jak np przypadkiem napiję się herbaty mamy (dwie czubate łyżeczki) to mam odruch wymiotny.

      Apropos, niektórzy jak są głodni to zjedzą wtedy coś słodkiego i jest ok. O ile jeszcze drożdżówka spełni jeszcze u mnie funkcję zapychacza, to już sama myśl o batoniku w takiej sytuacji wywołuje odruch wymiotny. Może dzięki temu nie podejmuję głupich decyzji. Gdy jestem naprawdę głodna jem kanapkę lub coś na ciepło ale na pewno nie słodkie. A słodkie dania (naleśniki) nie służą u mnie zaspokojeniu głodu, raczej jako deser a i to sporadycznie.
      • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 16.09.17, 16:52
        Dzięki za odpowiedzi. Jak pisałem wcześniej u mnie to dość radykalna zmiana. W przeszłości nie słodziłem, ani kawy, ani herbaty, ale dość dużo pojadałem słodkiego. Taka ze mnie była słodka dziurkasmile. Jak lody, to z pół litra na raz... cukiereczki, drożdżóweczki itd. Nie dawałem rady się temu oprzeć i zwalałem winę na efekt uboczny leków. Był czas, że zabierałem puszkę coli w góry na czarną godzinę i zawsze wypijałem, a teraz od dobrych dwóch miesięcy jeżdże ciągle z tą samą i nie mam zwyczajnie na nią ochoty. Pooglądałem sobie kilka filmów o cukrze i szczerze go sobie obrzydziłem. Nie wiem czy z tym wytrzymam, ale pocieszam się, że to podobnie jak z fajkami, najgorsze są pierwsze tygodniewink. Pozdrawiam
    • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 23.09.17, 09:18
      Hej,

      właśnie chciałam poruszyć ten temat, uprzedziłeś mnie smile Weszłam na to forum w poszukiwaniu osób, które próbowały poprawić swoje zdrowie suplementacją witamin. Z tym że ja przymierzam się do "kompleksowej kuracji"-niacyna, tiamina i B6. Widzę jednak, że już sama B3 może coś zdziałać. Możesz powiedzieć jaką dawkę dobową przyjmujesz? I jaki suplement bierzesz? Proszek, tabletka - nazwy firmy się domyślam smile Rozumiem, że równolegle łykasz lekarstwa?

      Ja cukru nie używam od lat. W ogóle bardzo zdrowo się odżywiam, wyniki badan mam świetne ale samopoczucie podłe smile
      Nie jadam słodyczy, mocno przetworzonej żywności, sama sobie gotuje zdrowe, urozmaicone posiłki, jem dużo owoców i warzyw, piję dużo wody. Nie palę, nie piję. W lepszych okresach uprawiam sport. Mój przypadek pokazuje chyba, że nie ma przełożenia tak do końca. Weszłam w hipomanie żyjąc jak wyżej, wystarczył stres. Ale zdrowo żyć nie zaszkodzi na pewno smile
      I tak - uważam, ze cukier to nic dobrego, jego ograniczenie na pewno wyjdzie Ci na plus.
      Gdybyś mógł zdradzić...skąd pomysł na witaminy? Ja natrafiłam na publikację Abrama Hoffera i postanowiłam spróbować nie mając nic do stracenia prócz kilku złotych.

      Pozdrawiam.

      Ps. Spróbuję odnaleźć Twój drugi wątek i może znajdę tam odpowiedzi na pytania, które zadałam powyżej smile


      • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 23.09.17, 20:32
        Hejka!
        Jeśli chodzi o źródło w którym znalazłem temat niacyny to chyba to był ten artykuł:
        www.akademiawitalnosci.pl/10-najpotezniejszych-protokolow-witaminowych-cz-7-niacynowy-protokol-doktora-abrama-hoffera/
        Tak czy siak, chodzi o tą samą osobę. Wbrew pozorom nie biorę dużych dawek niacyny, bo nie można jej już kupić w aptekach. Została zakazana i wycofana ze sprzedaży. Początkowo kupiłem kwas nikotynowy w czystej postaci, używany jako składnik pasz i dotego małą wagę elektroniczną (chciałem sam go sobie dozować). Gdy moja żona to zobaczyła, to wściekła się, nie zgodziła się na taką kurację i kazała mi odesłać całe to badziewie. Stosuję więc suplement dostępny w sprzedaży tj. F-VIT B3 firmy FORMEDS Sp, z o.o. W jednej dawce zawarte jest 50 mg niacyny oraz 750 inuliny. Są to wielkości zdecydowanie mniejsze niż zaleca dr Hoffer, ale lepsze to niż nic. Ja podwajam dawkę. Raz, czy dwa razy uzyskałem efekt flusha.
        Nie uważam do końca, by moje lepsze samopoczucie zawdzięczał tylko temu. Jest kilka czynników, które mogły się do tego przyczynić. Prawdą jest, że mogę iść w górkę, momentami trochę mnie nosi, ale póki co jest w miarę stabilnie. Druga rzecz to lekarstwa. Zażywam ich dość sporo wenlafaksyna, lamotrygina i ostanio nowy stabilizator, który też mógł przyczynić się do lepszego samopoczucia Absenor. Po trzecie wycofałem niemal na maksa cukier z diety. Tzn. mało go jadłem, ale teraz żadnych drożdżóweczek, babeczek, czekoladek itd. itp. Naprawdę zdarza się to bardzo okazjonalnie a i to niechętnie. Po czwarte leczę się solidnie od jakiś dwóch lat. Uczęszczam na terapię, w tej chwili indywidualną.
        Lepsze samopoczucie pojawiło się około trzech tygodni temu. Powróciłem po dwumiesięcznym l4 do pracy i zacząłem sobie w niej radzić. Na razie jest dobrze i chciałbym, by tak pozostało. Niacynę nadal spożywam jak i inne suplementy. Magnez cały czas witaminy grupy B dorywczo.
        Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia. Wątek o niacynie to "niacyna", chyba z lipca tego roku, ale przeszedł on bez większego echa, więc za dużo tam nie znajdziesz.
        • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 24.09.17, 05:26
          Może jeszcze tylko dodam, że preparat z niacyną zażywam od około 3 miesięcy. I może jeszcze drugie dodam, że staram się jeść omega 3, 6. Nie jem mięsa i ryb, więc wcinam mielone siemię lniane, orzechy, migdały, pestki dyni itp. Poza tym na skutek spożywania dość dużej dawki leków i innych suplementów wspomagam pracę mojej wątroby spożywając regularnie ostropest plamisty. Pozdrawiam
          • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 24.09.17, 10:14
            Mam podobnie, po prostu nie lubię mięsa i też nadrabiam orzechami, olejami i pestkami. Stosuję regularnie ostropest(ze względu na leki jak i zanieczyszczona żywność) i mam wątrobę jak i inne narządy w bardzo dobrym stanie. Chociaż tyle...takie szczęście w nieszczęściu smile
        • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 24.09.17, 10:09
          Dziękuję za odpowiedź, wątek odnalazłam smile

          Suplement rozpoznałam natychmiast, bo moja ścieżka zawodowa przez chwilę wiodła przez tzw. Medycynę Alternatywną i o suplementach mam trochę wiedzy a Formeds znam i sięgam po ich produkty. Dużo też czytam o leczeniu chorób psychicznych i, niestety, co chwila wpadam na pomysł by odstawić leki i próbować pokonać ChAD metodami niekonwencjonalnymi smile
          Jestem zaskoczona, że uzyskałeś efekt Flusha, gdyż w mówi się, że nie wchłaniamy nigdy 100% suplementu. A nawet słyszałam, że syntetyczne produkty może 30%, 10% a nawet wcale ale być może to próba zdyskredytowania rynku suplementów przez farmację. W takim razie to dobrze świadczy o ich produkcie i ja też zamierzać zakupić właśnie ich witaminy.
          Inną sprawą jest odczytanie skąd nadeszła poprawa..Gdy nie wiedziałam co mi jest i gdy wydałam już cały majątek na lekarzy wszystkich specjalizacji, gdy zostałam uznana przez otoczenie za hipochondryczkę, postanowiłam przejść na modną obecnie dietę bezglutenową. Jak ja się świetnie wtedy czułam! Odtrąbiłam sukces i....zjazd. To znowu nie to...I tego się obawiam i przy tym eksperymencie. Ależ to przebiegła choroba...smile
          Odnośnie suplementacji-ja biorę: Wit C, D3 cały rok duże dawki(mialam spadki ponizej normy), B-kompleks, B12(miałam spadki ponizej normy i dostawalam zastrzyki), magnez w postaci Cytrynianu i oliwki magnezowej, Omega 3 z oleju rzepakowego nierafinowanego.

          Pozdrawiam i życzę aby ten stan, w którym znajdujesz się obecnie trwał i trwał smile
          • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 24.09.17, 11:47
            Czytając Twoją wypowiedź przypomniałem sobie o jeszcze jednym elemencie mojej psychicznej układanki, być może najważniejszym. W obawie przed dużą ilością prochów, po wprowadzeniu nowego stabilizatora, odstawiłem sam Zolaxę. Moja Pani dr zastanawiała się przy mnie czy ją już odstawiać, ale póki co kazała się wstrzymać. Postanowiłem nie czekać tylko ją odstawić. Nowego stabilizatora też biorę początkową dawkę, pomimo późniejszych zaleceń, by go zwiększyć. Wszystkie kombinacje z lekami zacząłem robić, gdy już poprawiło się moje samopoczucie, jakieś trzy tygodnie temu. Teraz czeka mnie, jeśli dobry stan się utrzyma, odstawienie antydepresantów, ale to już pod okiem psychiatry. Mój psychiatra już kilkukrotnie o tym wspominała, ale po jednej nieudanej próbie, zakończonej totalnym dołem, do drugiego podejścia na razie nie doszło. Wiem, że trochę zaryzykowałem, ale poszedłem za intuicją, która mnie do tego pociągnęła. Nie były to jakieś wielkie dawki, po prostu nie chciałem zażywać trzech stabilizatorów jednocześnie. Jak już wspomniałem wyżej zrobiłem to już po odzyskaniu lepszego samopoczucia. Jestem też pod kontrolą mojej psychoterapeutki, więc ewentualne wejście w górkę powinno zostać bezpiecznie wyłapane.
            Jeszcze jedno. Od jakiegoś roku nie spożywam alkoholu, co wcześniej zdarzało mi się dość często i w nadmiarze. Z używek pozostała tylko kawa, 1-2 dziennie, którą właśnie idę sobie zrobić wink Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w zdrowieniu.
            • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 24.09.17, 12:20
              Zaczynając od końca-też miałam jakiś tam problem z alkoholem. Nie uważam by było to prawdziwe uzależnienie, z kilku powodów. Głównie dlatego, że chęć napicia pojawiała się tylko w jednym wypadku-gdy miałam górkę. Wyłącznie. Nigdy nie piłam na smutno, a tylko w okresach podwyższonego nastroju. I nawet sama doszlam do tego, ze traktowałam alkohol do wyciszenia emocji. Tych dobrych. Byłam tak naładowana energią, myślami, nie mogłam usiedzieć w miejscu, nosiło mnie, chciałam żeby coś się działo a tu nic, proza życia smile A ta przysłowiowa lampka, dwie, wina rozluźniały mnie, wyciszały, uspokajały. Nigdy się nie upijałam, naprawdę nie potrzebowałam wiele tego alkoholu. Sięgałam wyłącznie po wino. Mimo że w domu mam dobrze wyposażony barek, jeśli nie było wina, nie piłam nic. Gdy skończyły się górki, skończyła się chęć popijania. Dlatego uważam, że to nie było uzależnienie. Obecnie nie piję od czasu kiedy biorę stabilizator, bo....nie mam górek smile Nie mam emocji, nie ma co tłamsić.
              I wiem od lekarza, że to dość charakterystyczne w tej chorobie.
              Widzę, że wszyscy eksperymentują z lekami na własną rękę smile U mnie to w ogóle była kuriozalna sytuacja. Najpierw odmówiłam leczenia mówiąc, że sama dam sobie radę, potem przyszłam po pomoc, bo wpadłam w dołek na wiadomość o chorobie, dostałam Depakine, wykupiłam przeczytałam opinie w niecie oraz ulotkę i tak się wystraszyłam, że znowu odmówiłam leczenia. Lekarz rozłożył ręce mowiąc, że klient nasz pan. W końcu powiedziała mi, zebym sama sobie wybrała lek czerpiąc wiedzę z forów czy innych źródeł. Wahałam sie między litem i tegretolem na który ostatecznie się zdecydowałam. Ale moje samopoczucie pozostawia wiele do życzenia więc chyba poproszę o zmianę.

              Mam jeszcze pytanie, dość prywatne więc zrozumiem jeśli pominiesz je milczeniem. Jaki jest koszt takiej terapii indywidualnej? Takiej, żeby przynosiła efekty?
              • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 24.09.17, 13:33
                Mam na tyle dużo szczęścia, że po terapii dziennej grupowej zostałem w tym samym ośrodku przyjęty na terapię indywidualną. Zresztą takie było zalecenie mojej dr psychiatry oraz terapeutów. Mam wrażenie, że w ośrodku w znacznym stopniu stawia się tu na psychoterapię, zresztą też tak uważam, że tak być powinno. Leki lekami, ale psychoterapia przynosi podobne, ale trwalsze efekty. Zresztą ostatnio mam wrażenie wystąpił przełom. Pół roku miałem tak duże wahania nastroju, że wydawało mi się, iż w ogóle nie korzystam. Chciałem nawet zrezygnować za namową żony i znajomych. Sugerowali, by zmienić lekarza, terapeutę, że to całe leczenie za długo trwa i jest nieskuteczne. Z perspektywy czasu cieszę się, że zostałem. Byłem u innego psychiatry na konsultację, ale odprawił mnie z kwitkiem. W dodatku kazał mi powiedzieć na terapii, że byłem u niego i że być może jest to jakiś przełom w terapii, którego nie chcę i szukam ucieczki. Powiedziałem, zrobił się trochę kwas. Chyba specjalnie powiedziano mi o płatnej formie terapii. Przypuszczam, że była to też chyba forma zmobilizowania mnie i otworzenia oczu. Terapeutka tłumaczyła mi, że często płatna terapia zmusza pacjenta do większej motywacji. Jest to naturalne, bo jak płacić, to się chce płacić za coś, a nie wyrzucać pieniądze w błoto. Mając refundowaną terapię można tego nie doceniać.
                Reasumując. Kończąc terapię grupową dowiedziałem się, że z diagnozą CHAD można skorzystać z terapii indywidualnej w ramach NFZ. Czas terapii nie jest jednak nieograniczony (nie wiem dokładnie z ilu można skorzystać godzin terapii), ale zacząłem ją w listopadzie zeszłego roku i nadal nie płaciłem za żadną sesję. Z uwagi na duże wahania mojego samopoczucia terapię zagęszczono do cotygodniowych spotkań, a w ciężkich chwilach były chęci spotykania się dwa razy w tygodniu. Ustalając kontrakt z moją psychoterapeutką umówiłem się na około półroczną darmową terapię, a później miałem przejść na płatną, komercyjną. Jak widzisz minęło niemal 11 miesięcy, nadal z dość dużą częstotliwością korzystam z psychoterapii i nic mnie to nie kosztuje. Wiem, że to już się kończy i przejdę na terapię komercyjną, ale by to zrobić muszę pracować i zarabiać jakieś pieniądze. W końcu może jednak napiszę Ci ile to kosztuje. Przepraszam, że tak się rozpisałem, ale trochę mnie poniosło. Koszt jednej sesji w tym ośrodku wynosi 100 zł. 4x w miesiącu 400 zł. Wiem, że jak przejdę na terapię komercyjną i dobrze bym się czuł to rozrzedzę spotkania do dwóch w miesiącu, czyli 200 zł na miesiąc. Z terapii póki co nie chcę rezygnować, mam poczucie zmarnowania około 10 miesięcy terapii, bo podczas sesji był tylko dół, płacz i zgrzytanie zębów. Generalnie nie nadawałem się do pracy terapeutycznej, a główną pracą terapeutki było wspieranie mnie i wyciąganie z doła, w którym dość mocno się rozkokosiłem. Strasznie ciężko wspominam ten czas, ale chyba był potrzebny, by w końcu się przebudzić. Czas pokarze, czy udało mi się w końcu sobie pomóc, czy znowu mój lepszy stan pęknie jak bańka mydlana. Pożyjemy... zobaczymy... Terapię mogę polecić każdemu, choć jak widać w moim przypadku jest to proces długotrwały Były momenty totalnego zniechęcenia, braku wiary w całe to gadanie i chęć rezygnacji, ale koniec końców chyba w końcu zaskoczyło smile
                Jeśli masz masz więc diagnozę CHAD spróbuj znaleźć psychoterapeutę przyjmującego w ramach NFZ. W moim przypadku mam wrażenie, że zaangażowanie w leczenie jest podobne jak pójście do prywatnego psychoterapeuty. Byłem na kilku prywatnych wizytach i nie wspominam tego jakoś nadzwyczajnie. Tu też są miernoty i trzeba dobrze poszukać, by znaleźć kogoś zaangażowanego i chcącego pomóc. Zresztą rolą terapeuty nie zawsze jest wspieranie. Czasami miałem poczucie pozostawiania mnie samemu sobie. Nie wiem jak bym reagował w komercyjnej praktyce. Czy bym w takim przypadku nie uważał, że ktoś wyciąga ze mnie tylko pieniądze, a poza tym w ogóle go nie obchodzę. W końcu płacę to wymagam. Prawda?
                Tak czy siak 1x sesja 100 zł, ale terapia jest procesem długotrwałym, więc jeśli komercyjna to uzbiera się na nią niezła suma pieniędzy. Pozdrawiam i podziwiam jeśli dotarłaś z czytaniem do końca wink
                • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 24.09.17, 14:14
                  A dotrwałam, dotrwałam. Przeczytałam na wdechu, bo sprawnie i logicznie piszesz więc idzie łatwo.

                  Wiesz, ja to w ogóle nie wiem czy od początku nie popełniam błędu. Założyłam, że będę się leczyć prywatnie, bo...gwarantuje mi anonimowość a i bezmyślnie uważałam, że prywatnie=lepiej. Za każdą wizytę płacę 160 zł plus leki 100% odpłatne a dowiedziałam się, że mogłaby mi wypisywać z refundacją, podobno, nie wiem. Do tego nigdy nie zasugerowała mi bym dzwoniła w razie potrzeb i zapytań a na forach ludzie piszą, że taki bezpośredni kontakt z lekarzem, do tego prywatnym, to dość popularny zwyczaj w dodatku w momencie dobierania leków gdy pacjent jest niestabilny. Mnie każe przychodzić na wizytę, czytaj: płać. Muszę się bliżej przyjrzeć terapii sponsorowanej przez NFZ smile
                  • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 24.09.17, 17:43
                    No to pewnie znowu się rozpiszę wink
                    No to tak. Zacząłem wraz z żoną, a w sumie to ze względu na mój stan psychiczny, ona zdecydowanie bardziej się w to zaangażowała, szukać ośrodka z psychoterapią grupową, bo od takiej chciałem zacząć (miałem kilka lat temu nie ukończoną terapię. Po wprowadzeniu mnie w stan manii zostałem wypisany, czy wręcz wyrzucony ze szpitala, generalnie była lekka masakra ze mną, zresztą wiecie jak to jest w manii). I tak znalazły się dwa ośrodki z terapią refundowaną przez NFZ. Starałem się dostać do jednego i drugiego. W pierwszym, z którego usług do tej pory korzystam kwalifikowały mnie dwie kobiety: lekarz i psychoterapeuta, do drugiego głownie lekarz i terapeuta zarazem. Nie chodzi mi oto gdzie było lepiej, z kobietami było spokojniej, natomiast facet dość mocno mnie punktował, zmuszał do pracy i dawał do myślenia, co w tamtym stanie psychicznym nie wychodziło mi najlepiej. Decyzja z pierwszego ośrodka pojawiła się szybciej i postanowiłem tam się leczyć. Piszę to ponieważ chcę Ci uświadomić jak jest z psychoterapią indywidualną. W tym drugim ośrodku była tylko płatna psychoterapia indywidualna. Lekarz, właściciel ośrodka, tłumaczył mi, że jeśli chodzi o terapię indywidualną, ZUS nie zawsze chce ją refundować i mają problem z pozyskaniem na nią środków. Lecząc się już w moim ośrodku, mam dr z którą zawsze mogę się skontaktować w godzinach pracy. Gdy było źle kilkukrotnie przyjmowała mnie z dnia na dzień. Nigdy mi nie odmówiono pomocy. Jeśli chodzi o moją terapeutkę, to sam ją wybrałem po zakończeniu terapii grupowej. Wydaje mi się, że mamy dobry kontakt, a przede wszystkim zna mnie z czteromiesięcznej terapii grupowej, więc nie musiałem przechodzić wszystkiego od nowa. Poza tym gdy było ze mną źle, to wybijała mi moje ciemne myśli, przywołując różne sytuacje z terapii grupowej, kiedy to dobrze sobie radziłem. Poza tym mam do niej nr telefonu komórkowego, więc też mam poczucie bezpieczeństwa, że gdy będzie źle to zawsze mogę zadzwonić. Nigdy z tego nie skorzystałem, ale świadomość, że mam taką możliwość już sama w sobie jest uspokajająca.
                    Jeśli chodzi o leki to większość jest refundowana. Jeśli nie w całości to w jakiejś części i wycieczka do apteki kosztuje mnie w granicach 30-50 zł na miesiąc może dwa leczenia. Brzmi to jakoś idealnie, ale może i ja za dużo nie wymagam. Były chwile zwątpienia, chęci zmiany ośrodka, lekarza, terapeuty, brak wiary, ale ponoć stany depresyjne są niezbędne, a mało tego uważa się, że właśnie wtedy terapia jest najskuteczniejsza.
                    Nie traktuj swojej decyzji jako błędu. Ja też początkowo chodziłem do prywatnego psychiatry. Leczenie opierało się tylko na lekach i odbywało się wg schematu dawka leku-jest dobrze-dawka leku-jest źle-zwiększona dawka leku-jest dobrze i tak dalej kilkukrotnie zwiększałem dawkę antydepresantu. Leki pomagały mi na chwilę, nosiło mnie trochę po nich, a później i tak kończyło się dołkiem. Gdy wspominałem o psychoterapii to lekarz tłumaczył mi, że to wspomagające leczenie, a w CHAD główny nacisk kładzie się na farmakologię. Im bardziej pytałem o psychoterapię, tym bardziej mnie od niej odciągał. Zrezygnowałem z leczenia u niego, gdy było już całkiem ze mną źle i nie dałem rady chodzić do pracy.
                    Tak czy siak moim zdaniem warto szukać refundowanych usług. Płacisz składki, więc z tego korzystaj. Jak dla mnie koszt wizyt prywatnych to jakiś kosmos. Ja wiem, że każdy chce zarobić, ale za 15-20 minut po receptę płacić 100-150 zł to trochę za dużo. Nie mówię, że jestem przeciwnikiem komercyjnych wizyt i terapii, nie wykluczam, że z takich nie będę kiedyś korzystał, ale póki co mam niezłą opiekę na przyzwoitym poziomie. Umawiam się na godzinę, nigdy więcej niż kwadrans nie musiałem czekać w kolejce, a i kilkukrotnie byłem przyjmowany poza nią. Oby tylko psycha wytrzymał, a nie będzie źle. Pozdrawiam.
                    ps. Z tego co piszesz tutaj i w poprzednich wątkach chyba śmiało możesz spróbować leczenia w innym miejscu, u innego lekarza. Pisałaś, że nie ma postępu w leczeniu, więc może warto się zastanowić nad zmianą. Zaufanie pomiędzy lekarzem a pacjentem, psychoterapeutą a pacjentem to podstawa. Bez tego raczej nic dobrego nie będzie.Nie wiem czemu wypisuje Ci recepty bez refundacji. Ja nawet chodząc prywatnie to dostawałem recepty na refundowane leki. Dziwne. Chyba, że nie jesteś ubezpieczona.
                    • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 24.09.17, 18:13
                      Bardzo Ci dziękuje, to bardzo bardzo cenne informacje dla mnie.

                      Jestem ubezpieczona i byłam przez cały czas trwania leczenia więc to rzeczywiście dziwne, skoro można inaczej. Nie wiedziałam o tym a i tez nie miałam głowy by się nad tym zastanawiać.

                      Jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas smile
                      • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 24.09.17, 18:19
                        Powodzeniabig_grin
            • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 30.09.17, 16:55
              I może jeszcze jedna cegiełka do poprawy samopoczucia. Od kilku miesięcy chodzę regularnie do dentysty. Najsłabsze zęby już wyleczyłem. Było tego cztery sztuki, w tym jeden z dość zaawansowaną próchnicą. Nie kontrolowałem stanu moich zębów + cukiereczki, więc mam co mam. W zębach ponoć wszystko się zaczyna, więc namawiam Cię do kontrolnej wizyty u stomatologa. Pozdrawiamsmile
              • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 30.09.17, 17:35
                Tą część ciała mam akurat zdrową big_grin Zamówiłam Niacynę, myślę, że we wtorek dojdzie. Jest 500 mg, wiec bede ją dzielić i zaczynać od małych dawek.
                • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 30.09.17, 18:48
                  A co za produkt kupiłaś i gdzie, jeśli to nie jakaś tajemnica? wink Pytam, ponieważ pisałaś, że pracowałaś w "branży", więc na pewno wybrałaś coś wartościowego smile
                  • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 30.09.17, 21:04
                    Kupilam Progress Labs(nie znam, pierwszy raz to widzę). A kupilam tylko dla wysokiej dawki. Do tej pory widzialam tylko 50 mg maks. I nawet mnie zastanawia skąd ten rozrzut. Tabletkę niestety otacza troche dodatkow, ktore mi sie nie podobaja ale gdy cos zaskoczy poszukam czegoś porządniejszego. Śpieszy mi się do lepszego samopoczucia. U Ciebie chyba nadal dobrze☺ To dobrze☺
                    • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 30.09.17, 21:19
                      Póki co jest dobrze, dokupiłem jeszcze niacynę 100 mg firma G&G i łykam rano i wieczorem. Na pewno nie będę już zwiększał dawki, tym bardziej, że wieczorem mam "flusha". Wrażenie, że mi włosy z cebulkami wychodzą, albo rosną zbyt gwałtownie wink Pozdrawiam, zdrowiej smile
                      • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 30.09.17, 21:29
                        Cholera...chyba przesadziłam z tą 500 ☺ jak Tobie przy setce włosy trzeszczą🙂
                        • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 30.09.17, 21:33
                          Spróbujesz to zobaczymy wink powodzenia i daj znać jak było smile
                          • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 03.10.17, 13:55
                            Wzięłam pierwszą dawkę. Tabletkę 500 mg wysypałam, podzieliłam na 5 porcji. Po pierwszej nic się nie dzieje. Jak miałam blade uszy tak nadal mam wink
                    • dkmn Re: Cukier i Niacyna 01.10.17, 13:07
                      Niacyna Progress Labs 500mg zawiera amidu kwasu nikotynowego. Wg Solwera amid kwasu nikotynowego nie działa. Nie znam się na niacynie ale wg niego trzeba szukać suplementu który zawiera tylko kwas nikotynowy. Jeżeli komuś zależy na dawkach powyżej 50mg to ze sprawdzonych środków brałem Niacynę Puritan's Pride 100mg (tylko kwas nikotynowy). Zawiera oczywiście mityczny stearynian magnezu wink. Brałem to na egzeme (taka choroba skóry). Flush był po każdej dawce (na uszach i rękach). Egzema zniknęła po trzech dniach stosowania (a nie umiałem się tego pozbyć parę lat). Obecnie biorę raz dziennie wspominany wcześniej F-VIT(50mg) o którym też pisał Biala_malpa.
                      • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 01.10.17, 15:28
                        Na Niacynie i ja się nie znam, ale z tego co udało mi się poczytać działają oba, z tym że amid bardziej obciąża wątrobę. Tak wynika z mojego śledztwa smile Grzebie jeszcze w temacie, to i tak pierwsza próba samoleczenia smile Jak nie będzie efektów to spróbuję innym suplementem a jak i tu nie drgnie, porzucę nadzieję smile
                        Egzema zniknęła...a dół? Też się ulotnił? Wiele sobie obiecuję po tej kuracji smile
                        • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 01.10.17, 16:49
                          Z tego co i ja pamiętam, to obie substancje mają podobne działanie, z tym wyjątkiem, że amid nie wywoływał "flusha".
                          Spróbować warto, to nic nie kosztuje, ale nie poddawaj się gdy nie przyniesie spodziewanych przez Ciebie efektów. Zawsze można coś zmienić, poprawić, poszukać, choć szczerze życzę Ci powodzenia i zaciskam kciuki smile
                          • solwer Re: Cukier i Niacyna 01.10.17, 22:29
                            Zanim zaczniecie z kocanką stosować niacynę, określcie cel jaki chcecie osiągnąć. Koniecznie przeczytajcie „Zastosowanie niacyny w terapii” Andrzej Nagalski, Jadwiga Bryła. Zakład Regulacji Metabolizmu, Instytut Biochemii, Wydział Biologii, Uniwersytet Warszawski www.phmd.pl/api/files/view/2150.pdf oraz stronę kliniki Mayo.
                            Dawkowania się nie bać! Klinika Mayo zaleca w zależności od schorzenia nawet do 12gramów/doba do pięciu lat (For heart disease, 0.125-12 grams of niacin has been taken by mouth daily for up to five years.=W przypadku chorób serca, codziennie przez okres do pięciu lat przyjmowano 0,125-12 gramów niacyny) Zwróć uwagę NIACYNY nie Niacynamidu Szczegóły w zakładce Dosing(dozowanie,podają dla różnych chorób,przypadków)) i Interaction(interakcje) Lewa strona karty na stronie www.mayoclinic.org/drugs-supplements/niacin--niacinamide/safety/hrb-20059838 Pod żadnym pozorem nie wstrzykujcie sobie niacyny dożylnie -to tylko w szpitalu może zrobić lekarz, jeśli uzna za stosowne. Któreś z was popełniło ten sam błąd co ja. Zaczęło zażywać niacynę od 100mg. Pisałem z jakim skutkiem Przy samoleczeniu należy przyzwyczajać się i stosować dawkę od 25mg i dodawać codziennie początkowo 25mg a po osiągnięciu 0,3g co 50 aż do żądanej dawki(ja tak robiłem) Tak małe dawki uzyskujemy przez podział posiadanej tabletki100,500mg lub ważenie proszku. Dawkę dzienną przyjmujemy w trzech równych porcjach,po posiłku. Przyjęcie jednoczesne wit C( do 1grama proszku rozpuszczonego w szklance wody) lub aspiryny(uwaga na interakcje) minimalizuje efekt flush. Niacynamid można , a nawet trzeba stosować przy produkcji kremów( zdaniem pań,skóra staje się wtedy aksamitnasmile )Nie jestem przeciwnikiem stosowania inuliny jako wypełniacza, lecz przy stosowaniu 100 mg tabletek, by osiągnąć poziom 1,5 grama niacyny to raz że zbankrutujesz a dwa, inuliny przyjmiesz tyle ,że z uwagi na jej własności przeczyszczające wyjdzie z ciebie razem z niacyną, drugim końcem rury. Dlatego ja stosuje czystą niacynę. Wystarczy wbić w wyszukiwarkę Niacin powder,a wyjdzie dużo ofert w przystępnej cenie. I tylko ot ciebie i twojej wiedzy w temacie, będzie zależało czy i którą kupisz.. Można a nawet trzeba płacić kartą. Przykład za 250gram 100% Pure Niacin Nicotinic Acid Powder Vitamin B3 Cholesterol Heart Health Price: $ 9.95zamiast $ 26.95
                            • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 02.10.17, 06:12
                              Dzięki za info smile ale wątek się nam rozwinął big_grin ja zamierzam zażywać niewielką dawkę 50 mg + inulina w postaci poszki oraz 100 niacyny w postaci tabletek. Ciekawy artykuł. Oprócz, mam tatą nadzieję, pomocy przy CHAD, chciałbym sobie pomóc z poziomem cholesterolu, którego mam niewiele ponad normę. Jeszcze raz dzięki za informacje. Pozdrawiam
                              • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 02.10.17, 10:33
                                Dobrze, dobrze smile Temaciku nasz malutki rośnij duży okrąglutki smile

                                Dobrego dnia smile
                              • solwer Re: Cukier i Niacyna 02.10.17, 21:52
                                Halo kocanka_piaskowa smile Halo biała _ małpasmile Przepraszam ,że tak późno odpisuję, lecz dopiero teraz mogę zasiąść do kompa (praca obowiązki domowe no "wicie rozumicie")
                                Dziękuję za odzew. Już nie pamiętam kiedy tyle miłych słów przeczytałem. Mamy wspólną cechę: Zbrzydło nam leczenie!Chcemy się wyleczyć !. No więc do rzeczy.
                                kocanka_piaskowa 02.10.17, 10:29 napisała m.in Możesz, z autopsji, potwierdzić działanie Niacyny?
                                By być uczciwym, muszę odpowiedzieć:Tego nie mogę jednoznacznie stwierdzić.
                                Kocanko ja tez jestem nowicjuszem na tym forum. To mój zaledwie 5-ty post. Wszedłem na to forum, bo z zauważyłem post mgasg negatywnie oceniający, z punktu widzenia samopoczucia, suplementację niacyną. Jednakże co mnie zainteresowało, to obniżenie poziomu cholesterolu po suplementacji Tym środkiem. Jestem tym żywotnie zainteresowany, gdyż nie chcę być leczony ,lecz wyleczony. Stąd moje zainteresowanie niacyną Opisałem to w wątku niacyna, w poscie solwer 28.09.17, 22:38 Sądząc po wynikach mgasg , ten trop, to strzał w dziesiątkę. Mam nadzieję,że u mnie będzie podobnie. Badanie kontrolne zrobię po 10 X Teraz uzasadniam odpowiedź. Niacyna na mnie działa pozytywnie,lecz nie mam CHAD. Wycisza,brak kłopotów z zasypianiem,ciśnienie krwi obniżyło się ,do średnio 115/65 mmHg i puls z 90 do 65 Ja, już z tego się cieszę. Czy jest to wynik działania tylko niacyny na mój organizm? Skokowy wzrost samopoczucia i wydolności organizmu zaobserwowałem już po dwumiesięcznej suplementacji witD3+K2(zalecenie pulmonologa,byłem poniżej normy).Po magnezie(cytrynian magnezu w proszku) ustąpiły tiki nerwowe .Odnowiłem znajomość z basenem. Wysiłek fizyczny sprawiał, że nie jestem już tak zmęczony. A nad wzrostem koncentracji i poprawy zapamiętywania, pracuję od dawna, stosując reguły ułatwiające zapamiętywanie (mnemotechnika) i rozwiązując sudoku. Efekty niesamowite.Stres to winowajca większości chorób.Ja nauczyłem się radzić z nim sobie. Bo nie ma takiej siły, która może cię wyprowadzić z równowagi, jeśli ty tego nie chcesz. Czy moje doświadczenia będą przydatne dla ciebie? Zwykle przy CHAD pomocne są leki i psychoterapia.
                                Doktorzy Dr,dr Hugh D Riordan,Andrew W Saul, czy znany ci Abram Hofer by wyleczyć depresję zalecają : niacynę powyżej 2g/doba wit B6 .minimum 75mg/doba* tianina w okolicach 75mg/doba a także uzupełnianie wody w organizmie, kwasów omega 3(z ryb) O noradrealinie,acetylocholinie serotoninie potrzebnych do wyleczenia może jeszcze napiszę**, Z tego co piszesz, to widzę ,że idziesz w dobrym kierunku.Wytrwałości i dobrej nocy życzęsmile
                                *Ja stosuję B6 jako P-5-P kapsułki 50mg
                                **Wiele sobie obiecuję po przetrawieniu strony riordanclinic.org/#
                                biala_malpa 02.10.17, 11:32 napisał m.in
                                W artykule o niacynie jest wspomniane o jej działaniu na tryptofan, a jak wiadomo jego poziom ma dużo znaczenie dla zdrowia psychicznego. Wiem, że tryptofan jest przetwarzany w serotoninę i tu chyba dochodzimy do zbawiennego wpływu kwasu nikotynowego na zdrowie psychiczne.
                                Dziękuję za uznanie. Szukam w necie, tam gdzie zazwyczaj inni kończą szukaniesmile Trochę szczęścia, właściwe hasła w wyszukiwarce.Dobrze, że przytoczyłeś link. Unikniemy,gdybania i międlenia po próżnicy. Teraz już nie chę zanudzać,lecz podpowiem, co właśnie wyczytałem,>Badania publikowane w 2006r potwierdzają, że niacynamid (nie niacyna) to klucz do skutecznej terapii stwardnienia rozsianego i innych chorób układu nerwowego. Zdaniem badaczy z Harward Medical School, to właśnie on „ w ogromnej mierze zapobiega degeneracji zdemielizowanych aksonów i kompensuje deficyty behawioralne” <Czyli nasze zdrowie będzie bazować na suplementacji niacyny i niacynamidu !??
                                Napisałeś też Na wątrobę ochronnie polecam łyżkę ostropestu plamistego, jogurt naturalny i owoce  ostropest zmielić, wsypać do jogurtu i dodać kawałeczki ulubionych owoców (banany, śliwki, winogrona, jagody, truskawki, rodzynki, daktyle, figi) i tak codziennie  mniami.
                                Ty łasuchu smile Dobranoc.
                            • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 02.10.17, 10:29
                              Dzięki za artykuł, ciekawy.

                              U mnie cholesterol jest na prawidłowym poziomie więc po B3 oczekuję wyrwania z apatii. Marzę również o zniwelowaniu zmęczenia i poprawie pamięci smile.

                              A kosmetyki sama sobie robię i potwierdzam-dodaję B3 smile

                              Fajnie, że piszesz o możliwości łączenia ze sobą witamin. Ja o tym wiem ale pewnie sporo ludzi nie. Można łączyć a odpowiednie połączenia wzmagają wzajemne działanie, poprawiają wchłanianie. Ale trzeba też pewnych łączeń unikać- przyjmowane razem znoszą swoje działanie. Mam jeszcze gdzieś ściągawkę co z czym a czego nie, gdyby ktoś miał zapytanie postaram się odnaleźć i odpowiedzieć.

                              Ja, jak wspomniałam wyżej, dopiero zaczynam eksperyment. Gdy zauważę efekty rozejrzę się za produktem lepszej jakości, bez dodatków.

                              Solwer, ja jestem od niedawna na forum, być może pisałeś o tym gdzieś wcześniej a ja przeoczyłam bądź nie zrozumiałam przekazu big_grin Możesz, z autopsji, potwierdzić działanie Niacyny?

                              Pozdrawiam smile
                              • dkmn Re: Cukier i Niacyna 02.10.17, 11:24
                                Kocanka_piaskowa radziłbym ostrożność z optymizmem w zakresie stosowania niacyny. Solwer stosuje ją w innych celach. Przy zaburzeniach afektywnych może ona co najwyżej złagodzić objawy ale suplementy nie zastąpią leczenia. Oczywiście jest mały procent pacjentów u których zaburzenia afektywne są wywołane niedoborem witamin i tam faktycznie jest to lekarstwo które może wyleczyć ale jest to mały procent chorych. Na tym forum już nie jednokrotnie był poruszany ten temat i niektóre osoby takie jak np. Bla-01 były tutaj zlinczowane za opisywanie skutecznej suplementacji chociaż nigdy nie odradzała brania leków. Wg moich doświadczeń niacyna nieznacznie podbija nastrój i dodaje energii. Dobrze działa też B12 w zakresie zmęczenia i bezsenności. I dodatkowo D3 ale to już inny temat. No i oczywiście wszystko można stosować ale w rozsądnych dawkach.
                                • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 02.10.17, 12:03
                                  Raczej nie planuje odstawienia leków(nie biorę ich wiele, raptem 2 i to niskich dawkach). Zwyczajnie się boję. Tak naprawdę nie mam nawet na swoim koncie epizodu hipomanii o manii nie wspominając. Miałam częste wahania i to one mnie wycieńczały. Górki bardzo łagodne ale za to często zapadam na depresje. Długie dość. Co do witamin D3 i b12 - nim rozpoczęłam suplementację, obie miałam poniżej norm. D3 łykam bez przerw na letni sezon, b12 tez biorę, a przy dużych spadkach przyjmuję w zastrzykach. Zamierzam leczyć się dwutorowo-leki plus suplementacja smile
                              • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 02.10.17, 11:32
                                Do solwer. W artykule o niacynie jest wspomniane o jej działaniu na tryptofan, a jak wiadomo jego poziom ma dużo znaczenie dla zdrowia psychicznego. Wiem, że tryptofan jest przetwarzany w serotoninę i tu chyba dochodzimy do zbawiennego wpływu kwasu nikotynowego na zdrowie psychiczne. Jeszcze raz dzięki za artykuł. Otworzył mi oczy wink
                                Poniżej przesyłam link o łączeniu witamin. Jest napisane przez Formeds, ale pomijając komercyjne ujęcie, myślę, że jest dość wartościowy. W sumie witaminy mogłyby stać się odrębnym wątkiem smile pozdrawiam

                                www.formeds.com.pl/faq/120/Stosowanie-produktow-formeds--laczenie-witamin-i-skladnikow-mineralnych
                            • dkmn Re: Cukier i Niacyna 02.10.17, 11:08
                              Faktycznie dobre, wnikliwe i warte zapoznania opracowanie.
                        • dkmn Re: Cukier i Niacyna 02.10.17, 17:10
                          Akurat jest odwrotnie kwas nikotynowy bardziej obciąża wątrobę niż amid tego kwasu. Odnośnie wpływu niacyny na dołki to nic nie mogę powiedzieć bo ich nie mam. Ze źródeł które podał dzisiaj Solwer jednoznacznie wynika, że głownie stosuje się niacynę w postaci kwasu nikotynowego natomiast amid kwasu nikotynowego (niacinamid lub nicotinamid) przy chorobach zwyrodnieniowych stawów, cukrzycy i w kremach na skórę. Nic natomiast nie pisze na temat tego który rodzaj niacyny lepiej działa na prawidłowe funkcjonowanie mózgu i układu nerwowego. Trzeba będzie dalej pokopać żeby znaleźć jakieś wiarygodne źródło.
                          • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 02.10.17, 17:17
                            Na wątrobę ochronnie polecam łyżkę ostropestu plamistego, jogurt naturalny i owoce smile ostropest zmielić, wsypać do jogurtu i dodać kawałeczki ulubionych owoców (banany, śliwki, winogrona, jagody, truskawki, rodzynki, daktyle, figi) i tak codziennie big_grin mniami...
                            • dkmn Re: Cukier i Niacyna 02.10.17, 20:53
                              Skorzystam z Twojej rady. Kupiłem nasiona ostopestu i młynek. Dzięki smile
                              • dkmn Re: Cukier i Niacyna 02.10.17, 21:06
                                Mam nadzieje że ten kupiony ostropest będzie dobry bo cena śmieszna: niecałe 10zł za 1kg. W innych sklepach znalazłem wersję bio w cenie 5zł za 10dag czyli 5 razy drożej niż to co kupiłem.
                                • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 03.10.17, 13:49
                                  Zawsze lepsze są produkty BIO, bo są z ekologicznych upraw ale też zawsze droższe. To kwestia zasobności portfela smile I dobrze, że kupiłeś w ziarnach. Gdy zmielisz samodzielnie w domu, wiesz, że masz ostropest bez żadnych domieszek.
                                  • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 03.10.17, 21:01
                                    Jeszcze raz dzięki za wszystkie wypowiedzi smile Ja póki co znikam na dwa tygodnie z sieci, FB, skrzynki mailowej, telefonu, smsów, TV i całego tego badziewia wink Życzę Wszystkim zdrowia (z niacyną czy bez, ale zdecydowanie bez cukru, bo z całą pewnością jest to dziadostwo).
                                    U mnie nadal jest stabilnie, czego i Wam życzę. Pozdrawiam i do kolejnego napisania smile
                                    • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 03.10.17, 21:38
                                      Pozdrawiam☺ do następnego smile
                                      • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 22.10.17, 18:38
                                        Hola! I jak tam kocanko? Suplementujesz niacynę? Widzisz jakieś efekty? Pozdrawiam smile
                                        • dkmn Re: Cukier i Niacyna 22.10.17, 18:50
                                          A Tobie Biala_malpo coś pomogła ta suplementacja? Z tego co szukałem opinii od ludzi który stosują lub stosowali niacynę to raczej efekty oszołamiające nie są a przynajmniej nie w temacie zaburzeń psychicznych. Jestem ciekawy czy znajdzie się chociaż jedna osoba której znacząco taka suplementacja pomogła!?
                                          • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 22.10.17, 19:34
                                            Nie wiem czy pomogło. Pisałem wcześniej, że czynników lepszego samopoczucia mogło być kilka. Teraz czuję się w miarę dobrze, choć przez tydzień wróciłem do alkoholu i cukru (urlop). Czułem jak mnie rozbiera. Łapy mi się zaczęły trząść, nastrój też spadał. Pierwsze co, to odstawiłem już na urlopie cukier. Alkoholu nie piję od powrotu, czyli od kilku dni. Największe jazdy mam w nocy. Dużo mi się śni, bywa nerwowo i koszmarnie.
                                            Wracam do zdrowego trybu życia bez cukru i alkoholu, z domieszką wysiłku fizycznego. Niacyna? Nie wiem. Może efekt placebo. Tak czy siak suplementuję, jak nie na mózg to ponoć dobrze wpływa na poziom cholesterolu, z którym też mam problem. Pozdrawiam
                                        • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 22.10.17, 18:54
                                          Porażka na całej linii smile
                                          Nie miałam skutków ubocznych więc bardzo szybko doszłam do dużej dawki. Obecnie biorę 3 x po 1500 mg na dobę. Poprawy nie odczułam żadnej a nawet od tygodnia mam zwiększoną ilość antydepresantów bo bardzo leciałam w dół. Dobiorę do końca, bo żal wyrzucić i zrobię jeszcze eksperyment z tryptophanem. Zdecydowanie lepiej na mnie działają adaptogeny. Obecnie zażywam różeniec górski i faktycznie lekko poprawia mi nastrój. Jeśli dokucza Ci szczękościsk na tle nerwowym t polecam Ci spróbować tej magicznej roślinki smile
                                          • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 22.10.17, 19:47
                                            Szkoda. Mam nadzieję, że leki szybko zadziałają i wkrótce poprawi się Twoje samopoczucie. Dzięki za cynk o roślince smile na pewno spróbuję. Myślę, że moje zaciskanie mordeczki jest na tle nerwowym. Mam umówione w tym tygodniu wizyty u fachowców, więc popytam.
                                            Dobrze Cię czytać wink 3mam się i zdrowiej!
                                            • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 23.10.17, 14:43
                                              Moje na pewno. Zauważyłam też, że mimowolnie zaciskam pięści podczas np. spokojnego spaceru z psem.
                                              Ja w takich wypadkach zwiększam ilość wapna i magnezu(spożywam, smaruję oliwą magnezową i robię sobie kąpiele magnezowe) i zwykle mi to pomaga.

                                              Gdy jeszcze nie byłam świadoma co mi dolega trafiłam do szpitala z w podobnym stanie lecz mocno poważniejszym(skurcze, drżenia, napięcie i takie zesztywnienie całego ciała).

                                              Tam dowiedziałam się, że mam tężyczkę utajoną. Mocno w skrócie to niedobór magnezu i wapna w tkankach-nie we krwi! W krwi zawsze miałam w normie. Choroba ta występuje u ludzi mocno zestresowanych jak i tych pijących dużo kawy(wypłukiwanie magnezu). Leczono mnie wtedy wapnem i magnezem, odczułam poprawę. I teraz w stanach napięcia, które pojawia się nie wiadomo dlaczego albo z powodu jakichś błahostek, zaczynam się "napinać" to sięgam po większe dawki tych minerałów. Jako tako się sprawdza smile

                                              Daj znać co mądre głowy Ci powiedzą smile

                                              Pzdr,
                                              Kocanka.
                                              • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 24.10.17, 21:25
                                                Hejka!
                                                Póki co byłem wczoraj u psychiatry, ale za dużo się nie dowiedziałem. To raczej nie leki i mam się obserwować sad Dziś byłem u mojej terapeutki i poruszyłem ten temat na sesji. Dużo wskazuje, że to przez pracę. Faktycznie ciężko mi złapać do niej dystans. Fajnie sobie radziłem przed urlopem i sporo jest teraz obaw we mnie czy tak samo nadal będzie. Niby dobrze się czuję, ale stwierdziła, że widzi we mnie sporo napięcia. Mam obawy czy deprecha nie powróci i tym strachem się napędzam. Wiem, że bezpodstawnie, ale głowa swoje, a zgrzytanie zębami swoje. Oczywiście mam odurodzeniowy kłopot z wyrażaniem złości itp.
                                                Tak czy owak zamówiłem dziś nakładkę na zęby do zapobiegania skutkom burksizmu. Zauważyłem, że wycieram szkliwo na jedynkach uncertain Do dentysty mam termin za miesiąc, ale wszystko wskazuje na zbyt nerwowo pracującą łepetynę.
                                                Jutro sobie zamówię różeniec big_grin BTW w jakich godzinach go zarzywasz i który suplememt uważasz za godny polecenia?
                                                Dobrej nocy i łepetyna do góry wink
                                                3m się!
                                                • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 25.10.17, 10:10
                                                  Hej smile
                                                  Człowiek przywitałby Cię personalnie ale jakoś nie chce przejść przez usta "cześć Małpo" smile

                                                  I u mnie chyba najbardziej stresogennym czynnikiem jest praca. W tym roku będę miała już czwartąuncertain
                                                  Wszystkie porzucam, bo mam wrażenie, że nie daję rady i na wszelki wypadek się zwalniam. Co jest bez sensu, bo wiem, że pracować muszę a i nikt mi nie robi zarzutów, że pracuję źle.

                                                  Z tym hamowaniem emocji, w tym złości, mam tak samo jak Ty. Jestem bardzo cicha, spokojna, nie krzyczę, a nawet rzadko kiedy płaczę. Teraz czasem zdarza mi się nad własnym losem smile

                                                  Różeniec górski występuje jeszcze pod nazwą Korzeń Arktyczny i Rhodiola Rosea. Ja łykam firmy Pharmovit ale rozglądam się za jakimś produktem bez tylu substancji dodatkowych.

                                                  Biore rano 2 tabletki, bo słyszałam, że niektórych pobudza i nie mogą zasnąć jeśli wezmą zbyt późno. Czy mnie też pobudza? Nie wiem. Gdy jestem w dołku to nie ma takiej siły co by mnie rozruszała a na górce takiej co by mnie wyciszyła, więc nie jestem w stanie obiektywnie się wypowiedzieć smile

                                                  Dobrego dnia,
                                                  Kocanka.
                                                  • biala_malpa Re: Cukier i Niacyna 25.10.17, 21:02
                                                    Hejka!
                                                    Znalazłem cosik takiego:
                                                    apteka24h.com.pl/nutrisslim-rhodiola-rosea-rozeniec-gorski-proszek-125g
                                                    natvita.pl/home/709-rozeniec-gorski-mielony-rhodiola-rosea-proszek-cena-sklep-zloty-korzen.html
                                                    zielonysmak.pl/specjalistyczne/202-bio-rozeniec-gorski-rhodiola-rosea-ekologiczny-50g-9754845282.html
                                                    Jedynie czego się obawiam to stosowanie go razem z antydepresantami. A co do pracy to zauważyłem, że kręcę sobie nierzeczywiste filmy. Albo się nakręcam, że postrafię robić coś lepiej od wszystkich, albo, że nie potrafię nic. Nie mogę wyłapać środka. Do tego wpakowałem się w dziwny przyjacielsko-pracowniczy układ.
                                                    No nic, jest kolejny temat na sesje wink
                                                    Dobrej nocy!
                                                    Małpa (nie brzmi aż tak strasznie) wink
                                                  • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 26.10.17, 20:46
                                                    Hej smile

                                                    Zupełnie nie znam produktu ale za formę sypką duży PLUS smile Testuj smile

                                                    Wiem, że w interakcję wchodzi: antydepresant + żeń szeń oraz antydepresant + dziurawiec. O w/w i lekach anty. nie znalazłam wzmianki ani przeciwwskazań. Mnie nic nie jest smile
    • xsenia Re: Cukier i Niacyna 13.10.17, 14:03
      Wahania poziomu glukozy ponoć mogą wpływać na nastrój, więc z tym cukrem coś jest na rzeczy. Jestem na etapie eliminacji cukru, słodycze poszły won, ale cukier jest powszechnie stosowany w przemyśle spożywczym i jeszcze daleka droga do wyrugowania go z kuchni.
    • dkmn Re: Cukier i Niacyna 21.12.17, 19:49
      Od czasu początku tego wątku wróciłem do suplementacji niacyny (kwas nikotynowy 100mg/dzień). Oprócz codziennego porannego flusha niestety nie zauważyłem żadnych pozytywnych skutków suplementacji tej witaminy. Na dodatek wróciła egzema z powodu której pierwszy raz skusiłem się na tą witaminę. Mało tego w między czasie zaliczyłem hipomanię z początkami psychozy którą szybko spacyfikowałem. Jak na razie temat niacyny to dla mnie porażka. Jak na razie zostałem na takiej małej dawce bo co dziennie jest ten flush. A jak u Was w tym temacie?
      • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 25.12.17, 09:55
        Hej dkmn,

        ja brałam i po 3000 mg na dobę i nie zauważyłam żadnej różnicy. Nawet policzki mi się nie zaróżowiły ale przyczyna tego może być to, że łykałam amid kwasu a nie kwas. Nie odnotowałam zmian w samopoczuciu. Za to regularnie biorę Różeniec Górski, po którym czuję się bardzo dobrze, ale gdyby to się zmieniło mam zamiar przetestować Tryptofan. Jego niedobory powodują spadek energii, gorsze samopoczucie i również depresję. Gdy pracowałam w branży suplementów rozmawiałam z wieloma osobami, które zażywały ten aminokwas i bardzo sobie chwaliły. Sprzedawał się zdecydowanie lepiej niż B3.
        Ja eksperymenty z Niacyną uważam za zakończone smile Dla mnie również porażka smile

        Pzdr.
        • dkmn Re: Cukier i Niacyna 13.08.18, 18:24
          Od września 2017 suplementowałem niacynę w małej dawce 100mg kwasu nikotynowego (+ B complex). Pomimo początkowego zniechęcenia po jakimś czasie zacząłem jednak dostrzegać pozytywne efekty. Skóra gładziutka jak u niemowlaka, egzema zniknęła na stałe i prawie już nie pamiętam jak to jest smarować się przez 10 lat maściami sterydowymi.
          Jest jedno małe ale: dwa dni temu dostałem dnę moczanową i najprawdopodobniej odpowiedzialna jest za to właśnie niacyna i to wszystko pomimo tylko niecałego roku suplementacji i to nie jakimiś mega dawkami. Ból w dużym palcu taki jak bym miał kości połamane.
          Pomimo dobrych efektów jestem zmuszony zaprzestać suplementacji. Jednak niacyna nie jest taka bezpieczna jak by się mogło wydawać (przynajmniej w moim przypadku). Odnośnie CHAD to dalej remisja i tak w zasadzie nie wiem na ile wpływ ma na to niacyna. Jutro idę na badania krwi więc opiszę później co wyszło (może komuś się przyda). Mam nadzieję że przynajmniej cholesterol będzie idealny...
          • dkmn Re: Cukier i Niacyna 15.08.18, 14:47
            Widzę że osoby zainteresowane tym tematem już chyba tutaj nie zaglądają dlatego nie będę się rozpisywał odnośnie moich wyników. W każdym bądź razie paradoksalnie kwas moczowy jest w normie.
            Jakbyś chciał(a) pogadać na temat niacyny to pisz na dkmn@gazeta.pl
            • ergo_pl Re: Cukier i Niacyna 18.08.18, 10:21
              Napisz, jak wyniki krwi.
              To nie była dna, jeśli chodzi o palec?
              • dkmn Re: Cukier i Niacyna 18.08.18, 14:34
                Problem w tym że można mieć dnę moczanową mając kwas moczowy w normie. Ja mam 4,8 mg/dl więc jest w normie ale lepiej mieć wyniki poniżej 4,0 wtedy kryształki się nie tworzą. Stan zapalny jest bo mam CRP powyżej 20 (norma do 5). Cholesterol się poprawił ale dalej jest przekroczony: Całkowity 204.6, LDL 136,48 HDL 56,1 Trójglicerydy 60. Teoretycznie to wychodzi na to że ze względu na cholesterol powinienem nadal brać niacynę i to w znacznie większych ilościach. Ale ta dna moczanowa postawiła wszystko pod znakiem zapytania.
                Wyszła jeszcze jedna ciekawostka pomimo suplementacji D3 (2000j/dobę) mam poziom 25 ng/mL co jest poziomem niewystarczającym. Lekarz zalecił zwiększenie suplementacji do 4000j/dobę. Zacząłem brać D3 ze względu na CHAD i faktycznie coś w tym jest że pomimo prawie dwóch lat jej suplementacji i przebywania na słońcu ciągle jest jej za mało.
                • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 21.08.18, 22:06
                  Ja, poza letnim sezonem biorę 8 tys. jednostek i nie przekraczam poziomu 50 we krwi. Myślę, że mozesz zacząć brać więcej jak 4000, szczególnie, że przed nami mało słoneczne dni.


                  • dkmn Re: Cukier i Niacyna 21.08.18, 22:16
                    Narazie zostanę na tych 4000j i zobaczę czy coś się ruszy w górę. Zastanawiam się jednak jakim cudem jest taki problem z tą witaminą. Przecież 2000j to 1000% zalecanego spożycia na dzień. Albo ta witamina jest wogóle nie przyswajalna albo z jakiegoś innego powodu wyparowuje z organizmu. Rozumiem że w naszym kraju jest niedobór słońca i większość ma problem z poziomem tej witaminy ale myślałem że po dwóch latach suplementacji będę miał D3 w normie a tutaj niespodzianka.
                    • bla-01 Re: Cukier i Niacyna 26.08.18, 08:51
                      Z tych kilku Twoich postów, wynika że przyczyną twoich zaburzeń były leki sterydowe, które niszczą nadnercza, niszczą florę bakteryjną i powodują rozrost candidy i innych patogennych bakterii.
                      Candida powoduje obniżenie układu odpornościowego, powoduje że nie przyswajają się składniki odżywcze, wytwarza silne toksyny które zatruwają mózg.
                      Każdy stres jeszcze bardziej obniża odporność i rozrost candidy i wtedy może dojść nawet do psychozy.

                      Trafiłeś, ponieważ Niacyna, B-compleks i wit. C jest najlepszym lekarstwem na regenerację nadnerczy i na Candidę i dlatego pozbyłeś się egzemy.
                      Cholesterol masz w porządku. Im człowiek starszy tym większy powinien mieć poziom cholesterolu.
                      Należy szukać przyczyny wysokiego cholesterolu jeśli przekracza 300 a nie zbijać go broń Boże statynami bo to bardzo niebezpieczne leki.
                      W Twoim przypadku martwiłabym się tylko wysokim CRP.
                      Witaminę D żeby doprowadzić do odpowiedniego poziomu, należy przez dwa tygodnie brać bardzo wysokie dawki a później brać dawkę podtrzymującą.
                      • bla-01 Re: Cukier i Niacyna 26.08.18, 10:02
                        Podwyższony poziom CRP możesz mieć z powodu bulu palca.
                        Może to bule na tle reumatycznym.
                        • bla-01 Re: Cukier i Niacyna 26.08.18, 10:05
                          Przepraszam za błędy /ma być bóle - ale obciach/.
                      • prawo.murphyego Re: Cukier i Niacyna 26.08.18, 14:08
                        Endo kazała mi brać przez dwa miesiące wyższa dawkę d3,a później przejść do podtrzymującej. Jest roznica w ustąpieniu objawów choroby neurologicznej. Z nastrojem niestety czarna d.a
                        • dkmn Re: Cukier i Niacyna 26.08.18, 20:15
                          Ta wyższa dawka to konkretnie ile? Mi lekarka zaleciła 4000j i tyle biorę ale Kocanka Piaskowa pisała że spokojnie można brać w takiej sytuacji 8000j.
                          • prawo.murphyego Re: Cukier i Niacyna 26.08.18, 21:04
                            Nie jestem miarodajnym przykładem - poziom d3 na poczatku miałam jednocyfrowy i wszystko odbywało się pod kontrolą lekarską. Więcej niż 8000. Na podtrzymującej mam 2500.
                      • dkmn Re: Cukier i Niacyna 26.08.18, 20:05
                        Faktycznie miałem maści sterydowe które brałem kupę lat. Nie wiem jaki one miały wpływ na stan organizmu bo jednak maść działa bardziej lokalnie. Niacyna faktycznie zlikwidowała problem z którym nie umiałem sobie poradzić wiele lat. Kiedy dostałem tej niby "dny moczanowej" (w sumie nie wiem czy to faktycznie to) to na kilka dni odstawiłem niacynę bo ona wzmaga tą chorobę. Praktycznie po trzech dniach egzema zaczęła pojawiać się na nowo. Dlatego pomimo problemów z dużym palcem wróciłem do suplementacji i egzema znowu zniknęła.
                        Dlatego wiem że niacyna ma ogromny wpływ na tą chorobę skóry ale nie wiem na ile jest groźna jeżeli chodzi o dnę moczanową. Zastanawiam się jaki ma wpływ na CHAD (i czy wogóle go ma) bo remisję mam już dość długo.
                        Żeby poradzić sobie z nadmiarem kwasu moczowego zacząłem pić duże ilości wody + 1 cytryna dziennie + napar z czystka raz dziennie. Jeżeli kwas moczowy mi nie spadnie to pomyślę co robić dalej.
                        Odnośnie cholesterolu to statyn bym nigdy w życiu nie wziął. Już raczej zwiększyłbym dawki niacyny bo ona jest dosyć skuteczna z tego co udało mi się wyczytać. Odnośnie CRP to przy zapaleniu stawu to normalne że wzrasta.
                        W sumie z tych suplementów które brałem dotychczas to zrezygnowałem teraz z B complex bo dawka B12 która tam była to 250 mikrogramów (10.000%) a z tego co przeczytałem to B12 też może mocno wpływać na kwas moczowy. B12 brałem w sumie na bezsenność której się już dawno pozbyłem więc w sumie to może niepotrzebnie to dalej brałem.
                        • bla-01 Re: Cukier i Niacyna 26.08.18, 21:43
                          Niekoniecznie maści sterydowe działają lokalnie. Wchłania się to wszystko przez skórę do organizmu.
                          Egzema = problem z nieszczelnymi jelitami, czego przyczyną może być jakaś nietolerancja pokarmowa, niewłaściwa flora bakteryjna / to właściwa flora bakteryjna produkuje witaminy z grupy B w tym niacynę a bez niacyny nie będzie serotoniny/.
                          Witaminy z grupy B są bardzo ważne dla prawidłowej pracy mózgu.
                          • bla-01 Re: Cukier i Niacyna 26.08.18, 22:17
                            Egzema może wystąpić też przy nie do końca strawionym białku.
                            Białko trawimy w żołądku i jeśli z jakiś powodów brakuje kwasu solnego to białka nie strawią się do końca i przez nieszczelne jelita przedostaną się do krwioobiegu a później albo nastąpi wysypka lub te niestrawione białka ulokują się w narządach czy spowodują stany zapalne w stawach.
                            Przy nie dokwaszonym żołądku nie wyprodukuje się też witamina B12.
                            • dkmn Re: Cukier i Niacyna 27.08.18, 16:25
                              Niedokwaszony żołądek faktycznie potrafi wyjałowić organizm z witamin i przysporzyć wielu zdrowotnych komplikacji. Ale jeżeli miałbym niedokwaszony żołądek to chyba często miewałbym zgagi i jakieś problemy żołądkowe. Natomiast ja miałem zgagę może ze dwa razy w życiu. No chyba że takie niedokwaszenie może przebiegać bez żadnych spektakularnych objawów... W każdym bądź razie ta jedna cytryna dziennie o której wspominałem coś powinna zdziałać jeżeli by się to okazało trafne. Upiekłbym w takim razie kilka pieczeni na jednym ogniu: dokwasił żołądek, obniżył kwas moczowy i zwiększył poziom witaminy C.
                              Zdam relację za jakiś czas czy taka "cytrynowa" kuracja faktycznie coś pomaga.
                              • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 22.09.18, 16:25
                                Cytryna nie zakwasza żołądka smile
                                Przeciwnie, działa zasadotwórczo. Zakwasić można np. octem jabłkowym.

                                • dkmn Re: Cukier i Niacyna 23.09.18, 06:57
                                  Moim zdaniem pomyliło Ci się zakwaszanie organizmu z zakwaszeniem żołądka. Z tego co wiem to cytryna zakwasza żołądek i odkwasza organizm dlatego się mówi że działa na organizm zasadowo. Nie jestem chemikiem ale wiem że roztwór kwasu cytrynowego nie jest zasadowy ale kwaśny. Sok z cytryny ma pH 2,4 więc jest kwaśny. To że cytryna działa na organizm odkwaszająco zawdzięcza swoim właściwościom alkalizującym. Jeżeli się mylę to niech ktoś mnie poprawi.
                    • prawo.murphyego Re: Cukier i Niacyna 26.08.18, 14:09
                      dkmn napisał:

                      > Narazie zostanę na tych 4000j i zobaczę czy coś się ruszy w górę. Zastanawiam s
                      > ię jednak jakim cudem jest taki problem z tą witaminą. Przecież 2000j to 1000%
                      > zalecanego spożycia na dzień. Albo ta witamina jest wogóle nie przyswajalna alb
                      > o z jakiegoś innego powodu wyparowuje z organizmu. Rozumiem że w naszym kraju j
                      > est niedobór słońca i większość ma problem z poziomem tej witaminy ale myślałem
                      > że po dwóch latach suplementacji będę miał D3 w normie a tutaj niespodzianka.
                      Niestety te normy są od lat wielikrotnie zaniżane. Spokojnie 1000 jednostek to dawka podtrzymujaca dla osób zdrowych
                      • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 22.09.18, 16:37
                        Ważna jest jakość suplementu. Obecnie najlepsze to te pozyskane z lanoliny - owczej wełny. I najlepiej w kroplach, rozpuszczone w oleju z witaminą K2MK7.
                        Powoli wchodzą na rynek formy liposomalne, ale zwykle sa zdecydowanie droższe, jednak skuteczniejsze.
                        Za przyczyny niedoborów(sama miałam poziom 7 przy normie: 30-125) uważa się styl życia - większość dnia spędzamy w zamknięciu(praca, dom) a jeśli już wyjdziemy, to każą smarować się filtrami, więc nie przyswajamy, bo blokujemy promienie słoneczne. I cała ta nagonka na słońce sprawiła, że mniej sie na nie wystawiamy.
                        Inna sprawa, że chemia z filtrów nie robi nam dobrze w wymieszaniu ze słońcem. Ale to juz temat na inną rozmowę smile
                        • dkmn Re: Cukier i Niacyna 23.09.18, 07:44
                          Odkąd zacząłem suplementację D3 zawszę ją brałem w oleju. Teraz konkretnie biorę Olimp Gold Omega 3 D3 + K2 w oleju a do tego drugi raz samą D3 też w oleju. Ten Gold Omega wydaje mi się najbardziej sensowny bo za cenę samej D3 mam dodatkowo K2 i Omega 3 ( 1000mg Oleju z 65% omega-3 33% EPA / 22% DHA). Nie jest on w kroplach tylko w kapsułce a z czego jest tam pozyskiwana D3 to nie piszą.
                          • kocanka_piaskowa Re: Cukier i Niacyna 23.09.18, 15:52
                            Rzuciłam okiem na ten suplement, wygląda O.K.

                            Ja omega 3 czerpię z chia oraz oleju lnianego Budwigowego i konopnego ze względu na zanieczyszczenie mórz i oceanów, ale to już moja fanaberia smile Gdzieś słyszałam, że dla mężczyzn zdecydowanie bardziej zaleca się właśnie "rybne" źródła.

                            Dodam jeszcze(ale chyba ktoś wyżej o tym wspomniał), że dawkę d3 dobiera się zależnie od: początkowego poziomu, od stanu zdrowia, pory roku, masy ciała oraz wzrostu. Aż do osiągnięcia mniej więcej 50, 70 i następnie dawka podtrzymująca - do ustalenia na podstawie powyższych wskazań.

                            I kontrolować.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka