Dodaj do ulubionych

Aborcja nie jest dramatem

17.12.09, 21:37
Każdego roku podziemne państwo kobiet zyskuje ponad 100 tysięcy nowych
obywatelek. Karolina zapisała się do niego trzy razy.
partnerstwo.onet.pl/1590041,3502,,aborcja_nie_jest_dramatem,artykul.html
A nie prostsza i zdrowsza jest antykoncepcja?
Obserwuj wątek
    • bassooner Re: Aborcja nie jest dramatem 17.12.09, 23:10
      anty.... co?!! a to nie jest zabronione???
    • sigford Re: Aborcja nie jest dramatem 18.12.09, 08:19
      Antykoncepcja też zawodzi. Nawet wazektomia nie daje 100% gwarancji bo istnieje
      ryzyko rekanalizacji. Nie mówiąc już o zawodności antykoncepcji hormonalnej a
      tym bardziej samyc prezerwatyw. Antykoncepcja mechaniczna - spirala też może
      zawieść. No i do tego nie każda kobieta może założyć spiralę a są takie, którym
      wszystkie pigułki szkodzą. W takich przypadkach lepiej się zdecydować na aborcję
      niż urodzić i wychowywać niechciane dziecko.
      • a1ma Re: Aborcja nie jest dramatem 21.12.09, 10:31
        > Antykoncepcja też zawodzi. Nawet wazektomia nie daje 100% gwarancji bo istnieje
        > ryzyko rekanalizacji. Nie mówiąc już o zawodności antykoncepcji hormonalnej a
        > tym bardziej samyc prezerwatyw. Antykoncepcja mechaniczna - spirala też może
        > zawieść. No i do tego nie każda kobieta może założyć spiralę a są takie, którym
        > wszystkie pigułki szkodzą.

        Ciekawe, ile % aborcji jest poprzedzone prawidłowo stosowaną antykoncepcją,
        która zawiodła.
        Obstawiam około 10-15%.
        • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 21.12.09, 10:54
          Tabletki może i tak.
          Ale gumki (nawet dobrej jakości oraz prawidłowo stosowane) często pękają.
          I co wtedy?
          • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 21.12.09, 10:58
            gazeta_mi_placi napisała:

            > I co wtedy?

            A jak Ty sobie radziłaś w takiej sytuacji?
            • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 21.12.09, 11:00
              Na szczęście "poważniejszą" sytuację miałam tylko raz.
        • sigford Re: Aborcja nie jest dramatem 21.12.09, 11:00
          Nawet jeśli jest to 1 przypadek na milion, to osoba która świadomie dokłada
          wszelkich starań, żeby się zabezpieczyć i mimo to wpadnie, powinna mieć
          możliwość usunięcia ciąży. A katolicy, wyznawcy innych religii czy
          światopoglądów niech stosują swoje zasady we własnym życiu zgodnie z sumieniem.
          I niech nie włażą z buciorami w życie innych.
    • ajeje Re: Aborcja nie jest dramatem 18.12.09, 10:36
      Prostrze i zdrowsze jest czytanie całego artykułu, który się
      przywołuje. Żadna antykoncepcja nie jest pewna w stu procentach,
      poza szklanką wody sodowej...
      • spincat Re: Aborcja nie jest dramatem 18.12.09, 16:00
        No czytalam to wczoraj, i sie zgadzam w duzej mierze. To powinna byc kwestia
        sumienia a nie prawa, ktore robi z wszystkich Polakow katolikow...
    • brak.polskich.liter Re: Aborcja nie jest dramatem 18.12.09, 18:36
      sibeliuss napisał:

      > A nie prostsza i zdrowsza jest antykoncepcja?

      Bohaterka linkowanego artykulu wyraznie zaznaczyla, ze stosowala antykoncepcje.
      I mimo jej stosowania zachodzila w kolejne ciaze (fakt, 2 lub 3 wpadki w ciagu
      paru lat to dosc sporawo. Niemniej jednak srodki anty stosowala). Totez nie
      bardzo rozumiem Twoje przeslanie w tym akurat kontekscie.
      • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 18.12.09, 23:36
        To może stosowała niewłaściwie?
        • on-the-grass Re: Aborcja nie jest dramatem 19.12.09, 23:18
          Oczywiście, sibeliuss jako mężczyzna i gej o praktycznej stronie antykoncepcji
          wie wszystko, a nawet więcej. To domena naszego społeczenstwa. Księża najlepiej
          się znają na seksie i wychowaniu dzieci, absolwenci polibudy na studiach
          medycznych (twierdzą, że są lekkie) i na pracy lekarza, a sibeliuss zna się na
          wszystkim. Spotkałam go nawet na forum "gruba baba".
          Możesz mi powiedziec, drogi sibeliusie, co Cię na forum "Gruba baba" zaciągnęło?
          A wracając do tematu - brałes kiedyś pigułkę?
          • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 17:01
            On się na wszystkim zna smile
            Szkoda,że nie ma go jeszcze na forum Zdrowie Kobiety big_grin
            Akurat "Grubej Baby" bym się czepiała-gość ma ewidentną nadwagę,więc wszedł na adekwatne (chyba) forum.
            Co do tematu wątku: żadna antykoncepcja nie daje 100% pewności.
            I wbrew pozorom aborcja wcale nie musi dawać powikłań zdrowotnych ani powodować depresji co widać w tym artykule.
            • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 21:38
              gazeta_mi_placi napisała:

              > On się na wszystkim zna smile
              Porozmawiajmy o Tobie, co Ty na to?
              • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 21:42
                Spróbuj ....
                • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 22:02
                  A dlaczego nie?
                  • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 22:05
                    A dlaczego tak?
                    • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 22:36
                      Zapytaj administrację GG smile
                      • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 22:40
                        Nie mam takiej potrzeby.
                        Dobra rada-daruj sobie dalsze uwagi...
                        • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 23:16
                          To Ty komentujesz moją osobę, a ja nie lubię być dłużny.
                          • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 23:19
                            Cóż,Twój problem...
                            • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 23:24
                              Raczej Twój, podobno chcesz przejąć to forum, aby móc kasować moje wypowiedzi smile
                              • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 23:38
                                Ty...
                                Padalcu ...
                                tongue_out
                                • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 23:41
                                  Świat jest wielki, a Ty taka mała.
                                  • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 23:44
                                    Przekraczasz subtelną granicę..
                                    Uważaj lepiej...
                                    • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 21.12.09, 00:06
                                      A możesz przestać mi grozić, bo to jest w Twoim przypadku śmieszne.
                                      • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 21.12.09, 00:11
                                        Nie grożę ci.
                                        • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 21.12.09, 00:22
                                          Ależ skąd.
                                          • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 21.12.09, 00:25
                                            Zwracam jedynie uwagę na Twoje "lekko" niestosowne zachowanie smile
                                            • nickforumowy Re: Aborcja nie jest dramatem 21.12.09, 01:02
                                              Radze zapoznac sie z netykieta forow Gazeta.pl
                                              forum.gazeta.pl/forum/0,62605,1617503.html
                                              Twoje wypowiedzi lamiace netykiete beda wycinane.
                                              Pozwolisz,ze to moderatorzy sa tutaj od zwracania uwagi.
                                              Nie Ty.
                                              • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 21.12.09, 01:12
                                                nickforumowy napisała:

                                                > Radze zapoznac sie z netykieta forow Gazeta.pl
                                                > forum.gazeta.pl/forum/0,62605,1617503.html
                                                > Twoje wypowiedzi lamiace netykiete beda wycinane.
                                                > Pozwolisz,ze to moderatorzy sa tutaj od zwracania uwagi.
                                                > Nie Ty.

                                                Etykietę mam w jednym paluszku..
          • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 21:37
            Widzisz, ja nikogo nie oceniam, ale wydaje mi się że wydłubywanie płodu po
            kawałku z ciała kobiety nie jest do końca normalne. Dlaczego jedno dziecko
            kobieta urodzi i kocha a inne daje sobie wyskrobać? Limit miłości jej się wyczerpał?
            • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 20.12.09, 21:41
              Jest jeszcze aborcja farmakologiczna.
              Poza tym płód to nie dziecko.
              Dzieckiem będzie jak wykształci się już mózg i inne organy,choć mam dziwne przeczucie,że nie u wszystkich się on wykształca big_grin
              • ma_maja Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 10:25
                > Poza tym płód to nie dziecko.
                > Dzieckiem będzie jak wykształci się już mózg i inne organy,

                Płód, drogie dziecko, to nazwa stadium rozwojowego - czyli u ludzi jest to
                człowiek tylko w określonym stadium rozwoju nazywanym płodem. Nie wyrośnie z
                tego guziec afrykański tylko człowiek, mały człowiek nazywany również dzieckiem.
                Jeśli za granicę człowieczeństwa uznajesz wykształcenie się organów to w szóstym
                tygodniu, wtedy kiedy większość kobiet dopiero dowiaduje się o ciąży, można
                usłyszeć bicie serca. Aborcji dokonuje się później.
                Nie jestem zwolenniczką całkowitego zakazu aborcji, jestem w stanie wyobrazić
                sobie sytuacje, w których jest ona lepszym rozwiązaniem ale też uważam, że
                traktowanie aborcji jakby była wizytą u kosmetyczki nie jest normalne.

                • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 11:26
                  Lepiej traktować jak zabieg u kosmetyczki niż mieć potem depresję i dziwne syndromy całe życie smile
                  Bicie serca jest dla Ciebie wyznacznikiem człowieczeństwa płodu?
                  • ma_maja Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 11:52
                    Nie zrozumiałaś co napisałam? Szkoda, nie będę tłumaczyć bo mam wrażenie, że
                    trafiło na ścianę.
                    Jakie dziwne syndromy mają osoby, które aborcji nie traktują lekko i beztrosko?
                    • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 12:16
                      Podobno syndromy postaborcyjne.
                      Stało się to się stało-wychodzę z założenia (a nie każdy musi się ze mną zgodzić) że jak się stało to nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko załatwić swoje i tyle.
                      Potraktować jak wizytę u dentysty i najwyżej następnym razem użyć lepszego środka anty.
                      Przecież na wczesnym etapie to naprawdę żadna tragedia.
                      • ma_maja Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 12:51
                        Coś na zasadzie "ciąża? no trudno, w tym miesiącu znów się wyskrobię"?
                        Bogu dzięki istnieją ludzie, którzy miewają w takich sytuacjach głębsze
                        przemyślenia.
                        • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 14:37
                          >Coś na zasadzie "ciąża? no trudno, w tym miesiącu znów się wyskrobię"?

                          Do 6-7 tygodnia spokojnie obchodzi się bez "skrobania".Wystarczą tabletki.
                          Chyba za dużo chodziłaś na religię smile
                          Tam jeżeli aborcja to tylko "skrobanie" (od wielu wielu lat są nowocześniejsze metody) koniecznie w późniejszym terminie niż 7-8 tydzień,obowiązkowo z rączkami i nóżkami oraz wierszykiem z serii : "Czemu mnie nie chciałaś Mamo big_grin ".
                          • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 16:03
                            Nie żałujesz, że Cię matka nie wyskrobała?
                            • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 17:12
                              sibeliuss napisał:

                              > Nie żałujesz, że Cię matka nie wyskrobała?

                              Dlaczego mam żałować?
                              • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 01:28
                                To nie byłby dramat. Jedno mniej.
                                • szalonaburza Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 03:51
                                  Jedno mniej to jedno mniej w uczestniczeniu w destrukcji świata, mniej w świecie
                                  przestępczym (im więcej ludzi, tym trudniej znaleźć winnego, tym trudniej
                                  wychować swoje WŁASNE DZIECKO - bo kontaktu ze światem zabronić przez całe życie
                                  nie można, tym więcej skoncentrowanych na konsumpcję (lekkie, fajne życie (ok,
                                  byle by bezdzietnewink))) - każdy dzisiaj musi mieć swoje własne mieszkanie czy
                                  dom, samochód, komórkę, komputer, najnowszą technologię TV, pralkę, lodówkę i
                                  mnóstwo innych rzeczy, których tak naprawdę nie musiałby mieć, gdyby o nich nie
                                  wiedział, a które składuje Matka Ziemia, później (przy wymianie na lepszy model)
                                  i próbuje strawić... Ale od tego to rośnie jej wielgaśny guz, taki rAkowy... bo
                                  rOkować to już zaczęli ci, co wierzą w falę kataklizmów w 2012wink
                                  • szalonaburza Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 03:59
                                    I poza moim kochanym egoizmem....
                                    ...jestem altruistką... zostawiam miejsce na Ziemi dla tych, co się rozmnażają
                                    używając do tego tylko koncentratów płciowych (bo szybko i przecież zawsze
                                    będzie "smakować").
                                    • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 30.12.09, 20:30
                                      Chyba za mało sypiasz.
                                • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 30.12.09, 22:22
                                  sibeliuss napisał:

                                  > To nie byłby dramat. Jedno mniej.

                                  Owszem-nie byłby to żaden dramat.
                                  I tak jest nas za dużo na tym świecie smile
                          • ma_maja Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 16:20
                            > Do 6-7 tygodnia spokojnie obchodzi się bez "skrobania".Wystarczą tabletki.
                            > Chyba za dużo chodziłaś na religię smile

                            Przed 6 tygodniem możesz co najwyżej nasiusiać na test ciążowy. Nie wiesz jak
                            oblicza się wiek ciąży czy tylko udajesz?
                            • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 17:09
                              Testy mogą wykazać bardzo wczesną ciążę-także tę 4 lub 6 -tygodniową.
                              Aborcja (czy poronienie naturalne) na odpowiednio wczesnym etapie nie łączy się (lub nie zawsze się łączy) ze "skrobaniem".
                              Tyle chyba wiesz?
                              • ma_maja Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 17:40
                                > Testy mogą wykazać bardzo wczesną ciążę-także tę 4 lub 6 -tygodniową.
                                > Aborcja (czy poronienie naturalne) na odpowiednio wczesnym etapie nie łączy
                                się (lub nie zawsze się łączy) ze "skrobaniem".

                                Kotku puchaty, nieważne czy nazwiesz to "skrobaniem" czy "poronieniem na skutek
                                zażycia tabletek wywołujących skurcze macicy". Nie chodzi o sposób wykonania ale
                                o efekt a w tym przypadku efekt jest ten sam niezależnie od środków. Naprawdę
                                uważasz, że aborcja farmakologiczna jest "ładniejsza"? Wydalenie całego płodu
                                jest według ciebie czymś innym niż wyciąganie go po kawałku?
                                • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 18:22
                                  Zarodka jeśli już (przynajmniej na pewnym etapie).
                                  Ale płód/dziecko brzmi o wiele bardziej dramatycznie,prawda?
                                  Tak samo "skrobanie" zamiast "aborcji farmakologicznej".
                                  Nie zapomnij jeszcze o "nóżkach,rączkach i serduszku" wink
                                  Wyciąganie po kawałku jak piszesz to chyba na późniejszym etapie ciąży niż np.7-tydzień? Nie uważasz?
                                  Nie manipuluj,bo to nieładnie.
                                  Szanuję zdanie innych,ale jeżeli piszą nieubarwione i nieudramatyzowane fakty.
                                  • ma_maja Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 19:10
                                    > Zarodka jeśli już (przynajmniej na pewnym etapie).
                                    Zarodek osiąga stadium płodu w 8 tygodniu ciąży. To wystarczająco wcześnie, żeby
                                    móc pisać "płód".

                                    > Ale płód/dziecko brzmi o wiele bardziej dramatycznie,prawda?
                                    > Tak samo "skrobanie" zamiast "aborcji farmakologicznej".
                                    Już to pisałam ale najwidoczniej potrzebujesz wielokrotnego powtarzania: nie ma
                                    znaczenia jak to nazwiesz efekt jest ten sam. Stolec nie zacznie pachnieć
                                    fiołkami tylko dlatego, że nie nazywasz go gó*nem.

                                    > Wyciąganie po kawałku jak piszesz to chyba na późniejszym etapie ciąży niż
                                    np.7 -tydzień? Nie uważasz?
                                    Nadal nie rozumiesz tego co napisałam?

                                    > Nie manipuluj,bo to nieładnie.
                                    Może sprawdzisz znaczenie słowa "manipulacja". Powinno się używać słów, których
                                    znaczenie się rozumie.


                                    • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 19:51
                                      Jestem po prostu ciekawa w jaki sposób wyciąga się "po kawałeczku" niech będzie płód w 9 tygodniu,który ma zaledwie 22-30 mm? Skąd wzięłaś tekst,że aborcje przeprowadza się w ten sposób?
                                      Rozumiem,że ktoś może być przeciwny aborcji,ale trochę własnego pomyślunku też by się przydało,a sama wiem jak księża i działacze pro-life potrafią manipulować innymi (np.pomijając fakt istnienia aborcji farmakologicznej albo epatując zdjęciami tylko powyżej pewnego etapu ciąży,często zresztą
                                      i tak "podrasowanymi" ).
                                      Prawda jest taka,że chyba tylko pod mikroskopem płód w 6-8 tygodniu wygląda jak człowiek.
                                      Robi się babom sieczkę z mózgu epatując podrasowanymi i w większości przypadków (dotyczy ciąż do 2 miesiąca) mocno powiększonymi zdjęciami.





                                      • ma_maja Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 08:40
                                        > Robi się babom sieczkę z mózgu epatując podrasowanymi i w większości przypadków
                                        > (dotyczy ciąż do 2 miesiąca) mocno powiększonymi zdjęciami.

                                        Efektem aborcji jest zawsze usunięcie ciąży. Wybór metody nie ma znaczenia dla
                                        efektu końcowego. W przypadku każdej zastosowanej metody oraz na każdym etapie
                                        ciąży efektem jest przerwanie życia. Nie zaprzeczysz chyba, że zarodek/płód jest
                                        żywy w momencie aborcji a gdyby nie był usunięty powstałby z niego człowiek?
                                        Efektem aborcji chirurgicznej(po kawałeczku) jest usunięciem ciąży czyli
                                        przerwaniem rozwijającego się życia - czy efekt aborcji farmakologicznej jest inny?
                                        Co według ciebie oznacza robienie sieczki z mózgu? Aborcja nie przestaje być tym
                                        czym jest tylko z powodu zmiany nazewnictwa.

                                        ps.: aborcja chirurgiczna to mechaniczne zniszczenie zarodka i usunięcie jego
                                        resztek z macicy czyli spokojnie można powiedzieć, że wyciągany jest po
                                        kawałeczku. To nie jest wiedza "kościelna" tylko fakty - poczytaj przynajmniej
                                        na ten temat zanim zaczniesz bzdurzyć na forum.
                                        • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 19:25
                                          Ale piszemy także o aborcji na wczesnym etapie i raczej w takim przypadku raczej
                                          aborcja chirurgiczna i wyrywanie po kawałeczku raczej nie jest konieczna.A
                                          kościół uparcie pisze o aborcjach chirurgicznych i z reguły na późniejszych
                                          etapach ciąży.
                                          W przypadku wczesnej ciąży wystarczy zażycie tabletki.
                                          • ma_maja Re: Aborcja nie jest dramatem 30.12.09, 08:33
                                            > W przypadku wczesnej ciąży wystarczy zażycie tabletki.

                                            A co zmienia fakt zażycia tabletki zamiast narzędzi chirurgicznych? Uparcie
                                            piszesz o aborcji farmakologicznej jakby była czymś innym niż aborcja
                                            chirurgiczna - przecież efektem w obu przypadkach jest śmierć zarodka/płodu.
                                            Zadam jeszcze raz pytanie i odpowiedz proszę:
                                            Efektem aborcji chirurgicznej jest usunięcie ciąży czyli przerwanie
                                            rozwijającego się życia - czy efekt aborcji farmakologicznej jest inny?
                                            • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 30.12.09, 22:27
                                              Na pewno mniej makabryczny i bardziej humanitarny smile
                                              Uważam,że każda kobieta ma prawo wyboru czy chce utrzymać czy zachować ciążę.
                                              A jakie jest Twoje zdanie w tym temacie?
                                              • ma_maja Re: Aborcja nie jest dramatem 31.12.09, 08:54
                                                Już to napisałam, potrafię sobie wyobrazić, że są sytuacje w życiu kiedy trzeba
                                                dokonać trudnego wyboru i każdy powinien mieć prawo aby go dokonać. Nie zmienia
                                                to jednak faktu, że aborcja jest zabiciem rozwijającego się życia bez względu na
                                                metody i bez względu na motywy.
                      • ma_maja Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 13:00
                        A poza tym skąd wiesz o tym, że to żadna tragedia? Jeśli nie znasz tego z
                        autopsji to nie mędrkuj na ten temat - znamy się tyle ile nas sprawdzono.
                        • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 14:33
                          A jeżeli znam? tongue_out
                          • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 16:04
                            gazeta_mi_placi napisała:

                            > A jeżeli znam? tongue_out

                            Siebie?
                            • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 17:05
                              Powiedzmy,że bardzo dobrze znam taką osobę smile
                              I nie zawsze jest to dramat a w niektórych przypadkach najlepsza decyzja z możliwych.
                              • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 01:30
                                A ja znam taką co się wyskrobała, bo zaplanowała sobie najpierw dom, potem auto
                                itp. A potem się okazało, że ma przodozgięcie szyjki macicy i raczej więcej razy
                                nie zajdzie w ciążę. I ja jej nie współczuję.
                                • szalonaburza Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 03:38
                                  To ja tak proszęwink To tyłozgięcie, czy jak tam... Nie chcę dzieci i wolałabym,
                                  żeby matka natura jakoś to załatwiławink
                                  • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 17:03
                                    No to podwiąż sobie coś tam i po problemie.
                                    • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 19:06
                                      Nie narzucaj innym sposobów antykoncepcji.
                                      • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 30.12.09, 20:33
                                        gazeta_mi_placi napisała:

                                        > Nie narzucaj innym sposobów antykoncepcji.

                                        A Ty swojego potencjalnego moderowania smile
                                        • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 30.12.09, 22:23
                                          smile
                                          Dałam sobie już spokój -pogodziłam się,że na forumach prywatnych jesteś jak powietrze-czyli wszędzie big_grin
                                • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 19:17
                                  A to ciekawe bo akurat przodozgięcie jest prawidłowym ułożeniem szyjki macicy i nie jest żadną wadą czy anomalią.
                                  Chyba źle coś zrozumiałeś albo znajoma nie podała prawdziwych przyczyn tego że nie może zajść w ciążę.
                                  Zdecydowana większość kobiet po zabiegu na wczesnym etapie ciąży nie ma żadnych problemów z zajściem i utrzymaniem ciąży.
                                  Z reguły nie ma także żadnych powikłań (oczywiście coś przykrego także może się zdarzyć,także po naturalnym poronieniu)
                                  A ewentualne problemy z zajściem w ciążę mają także osoby które nigdy nie miały aborcji.
                  • sibeliuss Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 16:02
                    Bicie serca to objaw życia, prawda?
                    • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 16:04
                      Odnośnie życia ludzkiego to funkcjonowanie mózgu-dlatego po ciężkich wypadkach
                      odłączają aparaturę tym z bijącym sercem,ale z nieodwracalnymi uszkodzeniami mózgu.
                      • ma_maja Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 16:47
                        > Odnośnie życia ludzkiego to funkcjonowanie mózgu-dlatego po ciężkich wypadkach
                        > odłączają aparaturę tym z bijącym sercem,ale z nieodwracalnymi uszkodzeniami
                        mózgu.

                        Boże! Widzisz i nie grzmisz.
                        Nie odłącza się nikomu aparatury z powodu uszkodzeń mózgu. Czy gazeta płaci ci
                        za wypisywanie bzdur?
                        Wiesz przynajmniej na jakim etapie rozwoju człowieka rozwija się mózg?
                        • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 17:03
                          Chodziło mi oczywiście o śmierć pnia mózgu (serce nadal bije).

                          > Wiesz przynajmniej na jakim etapie rozwoju człowieka rozwija się mózg?

                          Niektórym nie rozwija się wcale smile
                          • ma_maja Re: Aborcja nie jest dramatem 28.12.09, 17:24
                            > Niektórym nie rozwija się wcale smile

                            I tu muszę się zgodzić niestety wink
    • martyna.28 Re: Aborcja nie jest dramatem 22.12.09, 20:29
      "A nie prostsza i zdrowsza jest antykoncepcja? "

      Czy zdrowsza nie powiem bo tez ma skutki uboczne.
      Czy prostsza?
      Pod warunkiem,ze sie wie jak uzywac.
    • szalonaburza Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 00:14
      Oczywiście, że aborcja nie jest dramatem. Przeszłam i gdybym miała kiedykolwiek
      w jakiś sposób znowu "wpaść", zrobiłabym to samo.
      Cilest - kilka godzin skurczy i koniec problemu. Zarodek nie był widoczny, sama
      krew i skrzepy.
      Jakoś traumy nie mam z tego powodu, następnego dnia świetnie bawiłam się już na
      imprezie.
      Cilest można dostać w prawie każdej aptece w Egipcie, bez recepty, koszt 200 LE
      (nieco więcej niż 100 zł) za całe opakowanie.
      Większość naszych mam i babć dokonywało aborcji, kiedy jeszcze ta była legalna i
      jakoś było ok.
      • katja_24 Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 13:50
        Cilest?
        Przeciez to sa zwykle tabletki antykoncepcyjne?
      • gazeta_mi_placi Re: Aborcja nie jest dramatem 29.12.09, 19:20
        >Oczywiście, że aborcja nie jest dramatem.

        Powiem tak: aborcja może być dramatem,ale w wielu przypadkach nie jest i w sumie bardzo dobrze.
        Po co ktoś ma się umartwiać za błędy młodości pół życia?
        Moim zdaniem (jeżeli już doszło do aborcji) lepiej jak kobieta nie żałuje i jak nie jest to dla niej dramatem.
      • vion5 Re: Aborcja nie jest dramatem 28.06.10, 13:50
        Ja tez przeszlam. Nie uzylam taletek tylko poszlam do lekarza.
        Tragedii nie bylo. Dzisiaj jestem szczesliwa, nie sni mi sie pieklo
        po nocach ani nic z tych rzeczy wink Uwazam ze powinna to bc decyzja
        kobiety w porozumieniu z lekarzem. Jak jest to w Anglii. Ale
        jednoczesnie jestem za kontrola liczby aborcji u jednej kobiety. To
        znaczy jesli jedna kobieta sie skrobie srednio co rok przez 10 lat
        to juz lekka przesada. Lekarz nie powinien wyrazic na to zgody.
        Kiedys trzeba zaczac ponosic konsekwencje swoich poczynan. Jesli
        komus sie raz kiedys zdarzy, nie jest gotowy to nikt nie powinien
        sie pytac ani w tym przeszkadzac.
        • gtagirl Re: Aborcja nie jest dramatem 04.06.11, 23:45
          a niby czemu przesada?
    • horatio_valor Re: Aborcja nie jest dramatem 17.08.11, 02:29
      Aborcja? To jedna z pięćdziesięciu najtrudniejszych decyzji w życiu kobiety, jak celnie zauważyła Sarah Silverman.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka