karlajna75
07.04.12, 20:23
Przypadkowo weszłam na to forum, cieszę się, że ono istnieje.
Wychowałam się w tradycyjnej rodzinie, niezbyt szczęśliwej, być może doświadczenia rodzinne sprawiły, że nigdy nie zdecydowałam się na dziecko i nigdy nie miałam potrzeby jego posiadania. Czytam sobie wpisy osób, które uparcie trzymają się wersji posiadania dziecka.
Mój styl życia, ten, który wybrałam całkowicie wyklucza posiadanie dziecka.
Praca przez pół miesiąca - pół miesiąca podróżowania po całym świecie. 12 wakacji w ciągu roku. Z mężem. Czy zamieniłabym to życie na inne? Nigdy.
Nic nie równa się z tą adrenaliną, kiedy ląduje się na obcym lądzie, poznaje inną kulturę, nic nie dorównuje przygodom w dżungli (dziecka przecież tam by nie wzięła), na safari, na dzikiej plaży, opuszczonej wyspie, nie wspomnę o częstotliwości podróżowania.
Dzięki temu życiu jestem bogata, kocham i jestem kochana, przeżywam przygodę niemal każdego dnia, nie wyobrażam sobie, abym z dnia na dzień miała z tego zrezygnować.
Moja rodzina nie akceptuje mojego stylu życia, ale czy musi?
Czas skończyć z wszechobecną presją na temat macierzyństwa, radości z posiadania dzieci, szczęścia, które one przynoszą.
Jestem szczęśliwa. Bez dzieci.
Pozdrawiam tych, którzy nie boją się marzeń.
P.S. Nie potępiam ludzi, którzy mają dzieci, chcę tylko pokazać, że istnieje życie, które ich posiadanie wyklucza. I jest piękne.