tom-77
15.10.07, 13:13
Najpierw chciałbym pogratulować założenia tego forum. Miło zobaczyć, że wiele
osób myśli podobnie. Nie mieszkam w jakiejś zabitej dechami wsi, a w dużej
aglomeracji (górny ślask-zagłebie), a mimo to praktycznie nie spotykam kobiet,
które nie lubią dzieci. Mężczyźni owszem, zdarzają się, ale do chwili wejścia
na to forum miałem wrażenie, że prawdopodobieństwo spotkania kobiety nie
lubiącej dzieci konsekwentnie (również nie chcącej ich mieć) jest zbliżone do
znalezienia na chodniku banknotu stuzłotowego. Ale do rzeczy - nie lubię
dzieci, szczególnie małych, bo:
- są skrajnie egoistyczne i egocentryczne
- są wobec siebie okrutne jak zwierzęta. Dorosłych się boją, więc ich agresja
tak się nie ujawnia
- są wyjątkowo hałaśliwe, co jest uciążliwe w miejscach publicznych
- większość osób traktuje dzieci i ich rodziców jak święte krowy pomimo ich
często skandalicznego i roszczeniowego postępowania
- ich niski poziom rozwoju umysłowego wyklucza je z grona poszukiwanych
partnerów interakcji
- społeczeństwo narzuca jedynie słuszny model zachowania wobec dzieci
(rozczulanie się, itp.) na dodatek kreowane w mediach koncentrowanie życia
dorosłych na wychowaniu potomstwa przybiera już karykaturalne postacie
- niektóre zachowania dzieci powodują u mnie odruch obrzydzenia (twarz umazana
czekoladą, itp.)
Tyle powodów mi się nasunęło. Jak widać drażnią mnie małe dzieci, do
nastolatków praktycznie nic nie mam. Sam nie chcę mnie dzieci, chociaż presja
ze strony rodziców i w ogóle rodziny jest momentami denerwująca.