Dodaj do ulubionych

"Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno..."

18.10.07, 11:03
Nie znosze takiego gadania. Czy mam decydowac sie na dziecko, tylko
dlatego, ze majac 25 lat, jestem w idealnej formie, zeby byc w
ciazy? Bo potem moze byc za pozno, to ja mam rodzic teraz, kiedy
dziecka nie chce i nawet gdybym chciala to mnie nie stac? I prosze
sobie oszczedzic gadania, ze dziecko potrzebuje przede wszystkim
milosci rodzicow, bo miloscia go przeciez nie nakarmie.
Poza tym majac te 25 lat dopiero zaczynam zycie, wlasnie skonczylam
studia, chce zalozyc firme i rozwijac sie, a nie pakowac w pieluchy.
Dziekuje za uwage wink
Obserwuj wątek
    • katikot Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 18.10.07, 11:55
      Mnie też takie gadki wkurzają...Moja ciotka ciągle mi delikatnie sugeruje, że
      już czas wyjść za mąż, rozmnożyć się...wwrrrrr
      • katja_24 Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 18.10.07, 12:07
        U mnie w rodzinie tylko siostra pyta, kiedy slub, bo chce sie na
        weselu pobawic wink
        Ale wkurza mnie, jak takie gadki wala ludzie, ktorzy w ogole mnie
        nie znaja uncertain
    • venedin Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 18.10.07, 12:50
      Podobno wraz z wiekiem jest większe prawdopobieństwo że dziecko może
      mieć słabsze zdrowie. (po 35 rzekomo już wzrasta bardzo wyraźnie)
      Ale to tylko prawdopobieństwo a nie pewność, a pewności nie ma się
      nigdy ...
      • katja_24 Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 18.10.07, 12:54
        No ok, ale czy z tego powodu mam teraz rodzic dziecko, ktorego nie
        chce i nie wiem, czy kiedykolwiek bede chciala?
        • venedin Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 18.10.07, 12:58
          Nie, to jest tylko jedna z okoliczności, dla powiedzmy wahających
          się w stanie ok. połowa za - połowa przeciw.
    • yagiennka Przeciez ci nikt nie każe :) 18.10.07, 17:31
      A urodz sobie kiedy chcesz. Poza tym co to znaczy ze po 30 za późno? Za późno to
      może być po 40stce. Nauczcie się trochę o płodności. Kiedyś kobiety rodziły od
      20stki do 50tki.
      • katja_24 Re: Przeciez ci nikt nie każe :) 18.10.07, 18:02
        Ta 30 to bylo przykladowo, wiem ze wiek sie przesunal.
        A watek napisalam dlatego, bo czesto słyszy sie takie teksty...
    • urbanchild Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 03:53
      "za pozno" na co? ja pierwsze dziecko mialam w wieku 31 drugie w 33
      roku (wiecej nie bedzie, smile.
      Ja tez najpierw pracowalam, wiekszosc moich znajomych nie ma dzieci
      as do 34 roku zycia, bardzo duzo ludzi pod 40 i jest tez sporo zaraz
      po 40. Inny kraj, inny tryb myslenia, tutaj najpierw sie czlowiek
      uczy, potem pracuje, kupi sobie dom, pozyje sobie troche, jak juz
      jest ustawiony na swoich (nie rodzicow) nogach to zaklada rodzina,
      albo i nie.
      wytlumacz swoim bliskim, ze zalozysz rodzine, tak, pewnie z dziecmi,
      psami i nakarkami, ale jak juz bedziesz ustawiona, z wieksza pensja,
      aby nie obciazach ich, tak jak (tu wstaw imiona znajomych z dziecmi)
      obciazaja swoich rodzicow - i bedziesz miala murowany spokuj, smile. A
      jak "zyczliwi" beda wspominac o zdrowiu kobiety, trudnosciam z waga
      i tak talej, to to jest totalny bzdura, bo trzeba po prostu zdrowo
      jesc i sie ruszac. Nie znam ani jednej matki po 30 z nadwaga, czy
      puszysta po 30, ktora utrzymala nadwage po ciazy wiecej niz 2 lata
      po porodzie.

      powodzenia.
      • gringo68 Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 09:02
        Badania naukowe wskazuja, że rodzenie PIERWSZEGO dziecka po
        trzydziestce wiazać się może z problemami zrowia matki i dziecka.
        Jesto oczywiście prawdopodobieństwo, ale im kobieta starsza tym jest
        większe...

        Trzeba też wziąć od uwage inny ponkt widzenia, duża róznica wieku
        nie pomaga w wychowaniu dzieci, każde dziecko chce mieć piekną i
        młoda mamę, pewnie że to głupie, ale jednak to jest typowo dziecięcy
        tok myślenia, cięzko też sobie wyobrazić 45-50-letnią mamę hasająca
        z 10-latkiem...

        kolejnym argumentem jest duże prawdopodobieństwo, ze wnuki nie bedą
        znały swoich dziadków i wice versa, bo ci po prostu nie dożyją ich
        urodzin, nie wiem jak u was, ale w mojej licznej rodzinie więzi
        międzypokoleniowe grają duzą rolę....

        a na koniec, kasda jest ważna, ale uzależniać dezycję o posiadaniu
        dziecka przede wszstkim od stabilizacji finansowej jest mysleniem
        głupim i szkodliwym....
        • kirkwall Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 09:35
          Czesc, mam kilka pytan do ciebie, kazdy ma prawo wyrazic swoja
          opinie ale prosze o wytlumaczenie:

          gringo68 napisał:

          każde dziecko chce mieć piekną i
          > młoda mamę, pewnie że to głupie, ale jednak to jest typowo
          dziecięcy tok myślenia.

          A jesli jest mloda i brzydka? Masz na mysli piekno fizyczne, a
          przeciez jest wielu mlodych ludzi, ktorzy nie spelniaja stawianych
          przez dzisiejsze spoleczenstwo kryteriow piekna, czy maja pozostac
          bezdzietni? I to odnosi sie tez do brzydkich mezczyzn, mam nadzieje?
          Bo chyba te dzieci nie chca tez brzydkiego taty?

          > kolejnym argumentem jest duże prawdopodobieństwo, ze wnuki nie
          bedą
          > znały swoich dziadków i wice versa

          Zgodnie z tym tokiem myslenia to chyba lepiej, bo dziadkowie sa
          starzy i nie tak bardzo piekni.

          Pozdrawiam.
          • urbanchild Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 16:16
            masz racje, bo piekne matki to tylko w poezji, zreszta zapytaj sie
            jakiegokolwiek dziecka to i tak ci powie ze jego matka jest
            najpiekniesza, nawet mogac wazyc 100kg.

            A widziales kiedys matke po nieprzespanych paru miesacach, lub nawet
            3 nocach - no kazdy wtedy nadaje sie tylko na wybieg mody.

            pa,
            K.
        • katja_24 Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 11:09
          Wszystko, co mowisz, to prawda, ale ja nie zamierzam sie tyym
          kierowac. Co innego, gdybym chciala i lubila dzieci, a decyzje
          odwlekala np. tylko z powodow finansowych.
        • urbanchild Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 16:13
          gringo68 napisał:

          > Badania naukowe wskazuja, że rodzenie PIERWSZEGO dziecka po
          > trzydziestce wiazać się może z problemami zrowia matki i dziecka.
          > Jesto oczywiście prawdopodobieństwo, ale im kobieta starsza tym
          jest
          > większe...

          przepraszam, czy to znaczy ze %70 dzieci i mam na zachodzie sa
          chore? na co? nie zauwazylam?smile





          >
          > Trzeba też wziąć od uwage inny ponkt widzenia, duża róznica wieku
          > nie pomaga w wychowaniu dzieci, każde dziecko chce mieć piekną i
          > młoda mamę, pewnie że to głupie, ale jednak to jest typowo
          dziecięcy
          > tok myślenia, cięzko też sobie wyobrazić 45-50-letnią mamę
          hasająca
          > z 10-latkiem...

          ja mowilam o matkach rodzacych po 30, i nie jest trudno, trzeba sie
          po prostu rozejzec poza kraj.

          >
          > kolejnym argumentem jest duże prawdopodobieństwo, ze wnuki nie
          bedą
          > znały swoich dziadków i wice versa, bo ci po prostu nie dożyją ich
          > urodzin, nie wiem jak u was, ale w mojej licznej rodzinie więzi
          > międzypokoleniowe grają duzą rolę....
          >

          wiez w mojej rodzine jest tak samo duza, i wszyscy znaja swoich
          dziadkow, rowniez miedzy moimi znajomymi, problem polega na
          geografii - gdzie kto mieszka.


          > a na koniec, kasda jest ważna, ale uzależniać dezycję o posiadaniu
          > dziecka przede wszstkim od stabilizacji finansowej jest mysleniem
          > głupim i szkodliwym....
          nie wiem czy to jest glupie, mogac placic za prywatna szkole, wlasna
          nianie, lekcji muzyki, baletu, hokeja, waacji, i nie martwienie sie
          czy kupic owoce w zimie czy zaplacic za prad????
          Uwazam za totalnie nie odpowiedzialne rodzenie dziecka po to tylko
          ze sie wpadlo i nie majac zadnych ludzkich warunkow do utrzymania
          potomka, nie mowiac o wizykach u lekarzy, okularach, specialistach,
          ksiazkach, koszcie uniwersytetu, wakacji, i tysiacu innych rzeczy
          ktore naprawde kosztuja ciezki pieniadz w praktyce i nie da sie
          kupic ekologicznej zyuwnosci dla dziecka tylko miloscia. Dziecko
          rosnie od pozywienia a nie milosci - to tylko tak sie mowi latwo,
          ze "damy sobie rade" ale watpie czy szczesliwi sa rodzice ktorzy
          mosz ostro ogladac kazda zlotowke na obie strony.
          Niestety wiekszosc ludzi zapomina rodzac dziecko ile to kosztuje
          finansowo, i jest to najrdozsza inwestycja.

          gdyby sama miala miec swoje dzieci, tez nie mialabym ich wczesniej
          niz teraz. I z wyjatkiem jednej osoby w mojej rodzine w tym
          pokoleniu i w poprzednim tylko dwie osoby, wszyscy maja dzieci po 29
          roku zycia a przewaznie ok 32-34. I wszyscy za ustawieni finansowo,
          nie czekaja na pomoc od wlasnych rodzicow, co w Polsce jest tak
          strasznie nagminne.

          pozdrawaim,
          Kinga
          • katja_24 Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 16:22
            Z ta pomoca od rodzicow tez masz racje. Ja swoich meczyc nie
            zamierzam, moja mama juz swoje dzieci wychowala i starczy smile
    • egon26 Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 09:30
      Na kobiety rodzące pierwszy raz po 30 jest określenie medyczne "stara
      pierwiastka" (o ile dobrze pamiętam), jak rodziła moja mam były to kobiety po
      27-28 roku życia. Wiąże się to z większym prawdopodobieństwem problemów
      związanych z ciążą, porodem i dzieckiem. Poza tym niestety niektórzy ludzie mają
      problemy z zajściem w ciąże i leczenie trawa latami (u jednego znajomego 10
      lat). Decydując się na dziecko w późniejszym wieku istnieje niebezpieczeństwo że
      tego czasu na leczenie braknie.
      Ja zostałem ojcem w wieku prawie 27 lat i powiem ci że jakoś lepiej znosiłem
      nieprzespane noce gdy miałem 22-24 latawink Dziecko to straszna odpowiedzialność i
      trudna decyzja, niestety człowiek z wiekiem robi się bardziej odpowiedzialny. I
      później tej odpowiedzialności może być *za dużo* by się zdecydowaćwink My
      zastanawialiśmy się nad odpowiednią chwilą na dziecko i powiem ci że doszliśmy
      do wniosku że takiej chwili nigdy nie będzie. Więc poszliśmy za ciosem i
      zdecydowaliśmy się w bardzo trudnym okresie, budowaliśmy wtedy dom. Ale wszystko
      się pięknie udało i mały daje nam naprawdę dużo szczęścia, mimo że życie
      towarzyskie prawie legło w gruzachwink
      • katja_24 Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 11:12
        Wy czekaliscie na odpowiednia chwile na dziecko, a ja "czekam" az w
        ogole odczuje taka potrzebe smile
        • egon26 Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 15:38
          katja_24 napisała:
          > Wy czekaliscie na odpowiednia chwile na dziecko, a ja "czekam"
          > az w ogole odczuje taka potrzebe smile

          W sumie nawet nie- ze ślubem czekaliśmy. Potem chcieliśmy parę lat
          być tylko sami i 2,5 roku po ślubie uznaliśmy że już wystarczywink
          Nie dziw się aż tak bardzo tym ludziom, po prostu ich olej. Pewnie
          większość uważa że to chwilowy grymas więc wolą cię pospieszyć byś
          nie żałowała późniejwink
          Bycie rodzicem jest... fajne. I warto tego spróbować, jednak gdy
          ktoś sobie nie da rady skutki mogą być opłakanawink Szkoda że ten czas
          tak goni, społeczeństwa zachodnie też często odwlekają decyzje i
          bardzo często zdarza się że później nie mogą. I część z tych osób
          wybiera adopcje w różnych egzotycznych krajach. Na pewno ma to swoje
          plusy. I każde dziecko pokochać można ale swoje to jednak swoje. I
          świadomość że to nasze pomieszane geny chodzą po domu i
          krzyczą „obiad” jest fajnawink. Poza tym jest to jedyna jak do tej
          pory możliwość na połączenie genów dwojga kochających się ludziwink
          Widzisz gdyby coś sie stało teraz mojej żonie to zawsze coś z niej
          mi pozostanie. I jej ze mnie też.
          • katja_24 Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 16:11
            Dla Ciebie to "polaczenie genow" to wyraz milosci?
            • egon26 Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 16:51
              katja_24 napisała:
              > Dla Ciebie to "polaczenie genow" to wyraz milosci?

              Nie do końca wyraz miłości ale owocwink
              Wydaje mi się że nic nie potrafi tak złączyć pary jak właśnie
              dziecko i to pod względem emocjonalnym jak i fizycznym. Ciesze się
              patrząc na syna widząc w nim cechy moje żony, a z drugiej strony
              fizycznie jest bardzo podobny do mniewink Dziecko to pewnie też
              swojego rodzaju test pary bo warunki bywają czasem bardzo trudne.
              Podczas ślubu kościelnego przyrzekaliśmy sobie że będziemy ze sobą w
              zdrowiu i chorobie. Przy ciąży trochę o tą chorobę zahaczyliśmy bo
              ciąża była zagrożona i z wielu planów, rozrywek trzeba było
              zrezygnować. Choćby z seksu na ponad 8 miesięcywink. Żona leżała
              prawie miesiąc plackiem w szpitalu, a ja tak układałem sobie czas by
              być z nią jak najdłużej. Wtedy ciąża, a teraz wychowanie dziecka
              jest naszym wspólnym celem, a wydaje mi się że dążenie wspólnie do
              celu scala ludzi i to bardzo.
          • kirkwall Jak czytam to... 15.11.07, 16:47
            ...co piszesz to az czasami cieply usmiech pojawia sie na twarzy.
            Masz swoj swiat, ktory daje ci radosc, przynajmniej ja tak odbieram
            to, co piszesz. I potrafisz zaakceptowac, ze sa inne sposoby na
            zycie... smile
        • urbanchild Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 16:34
          a ja bym nie czekala na twoim miejscu, po prostu zyj zyciem,
          ustawiaj sobie tak jak chcesz, i albo bedzie albo nie, kiedy
          bedziesz na to gotowa, lub nie. Ja bym wogole sie nie przejmowala i
          tyle.

          smile.

          • katja_24 Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 16.11.07, 12:10
            Ja zyje swoim zyciem, dlatego "czekam" napisalam w "" smile
            Pozdrawiam
      • urbanchild cos za cos, prawda, 15.11.07, 16:29
        a ja piersze mialam w wieku 31, druga w 34, i obydwie nie spaly w
        nocy do roku, i teraz tez wedruje po nocy pare razy w tygodniu do
        nich do pokoju, bo sam wiesz jak jest. I totalnie nie wyobrazam
        sobie miec dzieci przed 30tka - zycie towarzyskie mialam bardzo
        dobre, teraz jest to po prostu inny tryb zycia, nie zaluje niczego
        miec je pozniej, i tylko sie ciesze ze mnie stac na wszystko co jest
        potrzebne. A nie walczyc codzien z rachunkami, mimo to ze mieszkam w
        innym kraju, jednak rzeczywistosc placenia rachunkow jest taka
        sama.
    • tom-77 Re: "Dziecko TERAZ, bo po 30 moze byc za pozno... 15.11.07, 11:51
      Zgadzam się z wypowiedzią katji - rodzenie pod presją otoczenia albo jakiegoś
      strachu przed upływem czasu jest dla mnie po prostu bezmyślne i egoistyczne, bo
      nie uwzględnia interesu nie w pełni chcianego dziecka.
      Ze swojej strony chcę dodać, że taka presja rodziców i otoczenia dotyczy również
      mężczyzn, oczywiście zapewne w mniejszym stopniu, ale jednak. Zauważyłem, że
      nasila się około 30-tki i nie wiem co będzie później.
      • tapatik Tom... 22.11.07, 11:37
        Potem będzie jeszcze gorzej. No chyba, że sobie wychowasz rodzinę smile
        Słyszałem kiedyś kawał, o chłopaku, któremu różne ciocie zadawały pytanie na weselach "A kiedy Twoja kolej". Przestały, kiedy zaczął im zadawać to samo pytanie na pogrzebach.....
        • kirkwall Re: Tom... 22.11.07, 11:41
          "Przestały, kiedy zaczął im zadawać to samo pytanie na
          pogrzebach....."

          Dzieki, spadles mi z nieba wink Uwielbiam ten tekst...

          Pozdrawiam
        • tom-77 Re: Tom... 22.11.07, 13:30
          Haha, bardzo dobre. Muszę to zapamiętać.
          A propos - rzeczywiście wesela w rodzinie to dla mnie najgorsze momenty pod tym
          względem. Nie wiem czy to z tego powodu, ale już od wielu lat wolę chodzić na
          pogrzeby niż wesela.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka