Dodaj do ulubionych

Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego jest

22.10.07, 08:50
...............jak ryba nieposiadająca instynktu pływania. W naturze
jest NIEPOTRZEBNA, zbędna. Może conajwyżej posłużyć jako przedmiot
do zaspokajania potrzeb mężczyzn.
W naturze zostałaby odrzucona lub wręcz wyeliminowana ze swojego
środowiska.
Nie jest to jakaś złośliwość z mojej strony tylko potwierdzenie
oczywistego faktu, że każdy żywy organizm ma jeden podstawowy cel:
wydać na swiat potomstwo!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dotyczy to zwłaszcza
samic.
jeżeli więć w danym egzemplarzu nastąpiły jakieś nieodwracalne
zmiany genetyczne, zaburzenia psychiczne itp. które potrzebę
macierzyństwa zlikwidowały - osobnik taki w swoim środowisku jest
ZBĘDNY.
Obserwuj wątek
    • tom-77 Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 22.10.07, 09:21
      To o czym piszesz, odnosi się do zwierząt i z tym się zgodzę. Ale nie do
      wszystkich - człowiek tym się od innych różni, że potrafi się wyzwolić poprzez
      refleksję z pęt ślepego i bezsensownego popędu do rozrodu. Tak też twierdził
      Darwin, więc nie bądź nadgorliwa/y w swoim ewolucjonizmie.

      Prezentujesz więc wyjątkowo zubożony obraz świata. Może przeprowadzisz się do
      lasu, żeby poczuć się jak u siebie?
      • remislanc Re: Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 22.10.07, 10:34
        tom-77 napisał:

        > To o czym piszesz, odnosi się do zwierząt i z tym się zgodzę. Ale
        nie do
        > wszystkich - człowiek tym się od innych różni, że potrafi się
        wyzwolić poprzez
        > refleksję z pęt ślepego i bezsensownego popędu do rozrodu.

        Nigdy nie byłem zwolennikiem " ślepego i bezsensownego popędu do
        rozrodu". Wręcz przeciwnie - uważam że macierzyństwo powinno być
        swiadome i zaplanowane ( chociaż w tym drugim przypadku mi się nie
        udało................smile))


        > Prezentujesz więc wyjątkowo zubożony obraz świata.

        Zubożony to jest swiat osób, dla których kariera i pęd do kasy jest
        jedynym celem w życiu. Mnie udało się pogodzić obie sprawy - jestem
        szczęśliwym ojcem prowadzącym swietnie prosperującą firmę.

        Może przeprowadzisz się do
        > lasu, żeby poczuć się jak u siebie?

        Nie muszę się przeprowadzać - mieszkam w W-wie, a w lesie nad
        rzeczką mam działeczkę z domkiem na którą w weekendy chętnie
        jeździmy PEŁNĄ rodzinką...........
        • cassis Re: Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 22.10.07, 11:08
          remislanc napisał:
          >
          > Nigdy nie byłem zwolennikiem " ślepego i bezsensownego popędu do
          > rozrodu". Wręcz przeciwnie - uważam że macierzyństwo powinno być
          > swiadome i zaplanowane

          no to działaj dalej zgodnie z planem, zapęłniaj dzielnie lukę jaką
          tworzą uczetnicy tego forum hehe bo jak na razie to marniutko -
          dopiero jeden urobek, na dodatek juz w wieku szkolnym...

          efekty prokreacyjne jak na razie mamy takie same tylko po co tyle
          hałasu z twojej strony o to wszystko...?
          • kaga9 Re: Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 22.10.07, 11:18
            Remislanc, napisałeś kiedyś, że Twoje dziecko to "najpiękniejsza"-jak ująłeś-
            ale jednak "wpadka". Wpadka w naszym języku i kręgu kulturowym oznacza tyle, że
            ktoś NIE CHCIAł, ale zaciążył lub spowodował zaciążenie. Wiesz, Newton też
            niechcący oberwał po głowie jabłkiem, dzięki czemu wiemy o grawitacji, ale
            sądząc z jadu sączącego się z Twoich dotychczasowych wypowiedzi do Newtona Ci
            daleko.
            • remislanc Re: Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 22.10.07, 11:27
              Oczywiście że "wpadliśmy"..............smile))Planowaliśmy dziecko dwa-
              trzy lata później. Ale PLANOWALIŚMY - czujesz różnicę ????????????
              • crises Re: Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 22.10.07, 12:30
                Jaaaaasne, jaaaaasne. Wszyscy wpadkowicze tak mówią.
          • kadanka Re: Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 22.10.07, 17:00
            kurcze, jaki koszmarny koleś....
            przeszczesliwy tatuś szczesliwej rodziny, ktorego tak szczescie
            rozpiera, ze MUSI innych nawracac na rodzicielstwo...
            czlowieku, zajmij sie swoim zyciem, a nie innych...
            boze, chron nas od nawiedzonych apostolow rodzicielstwa.
            jakis horror, nie chcialabym miec takiego tatusia
        • cytrynka123 Re: Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 22.10.07, 11:56
          Wręcz przeciwnie - uważam że macierzyństwo powinno być
          > swiadome i zaplanowane ( chociaż w tym drugim przypadku mi się nie
          > udało................smile))
          >


          Nie udalo sie? fakt, nie mozesz byc matka, bo nie masz macicy.
          A co powiesz o planowanym ojcostwie albo, jeszcze lepiej, o
          planowanym RODZICIELSTWIE?
          Mnie udało się pogodzić obie sprawy - jestem
          > szczęśliwym ojcem prowadzącym swietnie prosperującą firmę.
          >

          Taaak zadowolony, bo ciezar wychowania spada na matke dziecka,
          ktorej nie wolno miec pedu do kariery, w przeciwienstwie do Ciebie -
          mezczyzno. Tak, Tobie sie udalo. Spytaj sie czy jej tez.
          • remislanc Re: Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 22.10.07, 12:58
            cytrynka123 napisała:

            >
            > Nie udalo sie? fakt, nie mozesz byc matka, bo nie masz macicy.

            Odkrywcza jesteś, Cytrynko..............smile))


            > Taaak zadowolony, bo ciezar wychowania spada na matke dziecka,
            > ktorej nie wolno miec pedu do kariery, w przeciwienstwie do
            Ciebie -
            > mezczyzno.

            Wyobraź sobie, że moja żona jest bardzo happy z powodu tego, że nie
            musi dmuchać do roboty za marne 2-3 tys/m-c i wykonywać poleceń
            przełożonych......Nie musi prosić o urlop i wyjeżdżamy sobie całą
            trójeczką wtedy, kiedy mamy na to ochotę. Wygodnie jej z tym, że
            zawsze może spotkać się z przyjaciółkami na kafffce lub połazić
            razem z nimi po sklepach. Nie tylko w zatłoczone weekendy...........
            Od zapewnienie dobrobytu w moim domu jestem ja - żona od tego aby z
            tego korzystać.
            Może i pierwsze 2-3 lata były ciężkie - fakt. Przeszliśmy przez to
            RAZEM ( wyobraź sobie, że moja ukochana sobie smacznie spała a ja
            dmuchałem z żelazkiem do 3 w nocy przy pieluchach.......smile)
            Ale to było dawno i teraz ciszymy się pełnią
            życia......................

            >Tak, Tobie sie udalo. Spytaj sie czy jej tez.

            Tak - nie raz o tym rozmawiamy. Ma dużo czasu aby oddać się swoim
            życiowym pasjom, swojemu hobby. A pracując po 8-10 godzin dziennnie
            nic by jej z tego nie wyszło............
            • cytrynka123 Re: Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 22.10.07, 13:14
              W takim razie gratuluje i zycze szczescia. On jest calkowicie od
              Ciebie zalezna, byc moze Ci to odpowiada i podbudowuje ego. Coz,
              silny mezczyzna, przywodca stada smile Pieknie. Ja tu bez cynizmu.
              Zycie plata figle i zycze, bys sie gdzies pobocznie nie zakochal, bo
              odpowiedzialnosc za udomowiona kobiete jest wielka. Dlatego wiele
              kobiet decyduje sie na prace nie ze wzgledu na potrzeby finansowe,
              ale na przezornosc, bo meskie emocje czasem sie wzburzaja.
              • remislanc Re: Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 22.10.07, 13:25
                cytrynka123 napisała:

                > W takim razie gratuluje i zycze szczescia.

                Dziękuję droga Cytrynko..............smile)

                On jest calkowicie od
                > Ciebie zalezna, byc moze Ci to odpowiada i podbudowuje ego.

                Mylisz się - to ja jestem uzależniony od niej, od jej
                miłości...........


                > Zycie plata figle i zycze, bys sie gdzies pobocznie nie zakochal,
                bo
                > odpowiedzialnosc za udomowiona kobiete jest wielka.

                1) kto ma dobrze podane w domu - nie szuka restauracji........
                2) Wydaje mi się, że Ciebie albo kogoś z Twoich bliskich spotkało
                jakieś życiowe nieszczęście ( tatuś/mąż/chłopak tyran) Udomowiona
                kobieta...........hmmmm, muszę to pokazać dzisiaj swojej kochanej
                żonce.

                Dlatego wiele
                > kobiet decyduje sie na prace nie ze wzgledu na potrzeby finansowe,
                > ale na przezornosc, bo meskie emocje czasem sie wzburzaja.


                widzisz, w moim przypadku to żona wniosła więcej do rodziny ( mam na
                mysli stronę finansową). Firma jest NASZA nawet w papierach tyle
                tylko, że ja sprawuję nad nię pieczę........smile)). Więc twoje obawy
                Cytrynko są nietrafione..........smile))
            • sabrossa Re: Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 22.10.07, 15:51
              dziwne. Rozumiem, że hobby małżonki to latanie po sklepach i kawiarniach? Ja tam
              wolę ciekawsze rozrywki :p
              A co do prasowania pieluch - nie lepiej używać pampersiaki? To tak na
              przyszłość, jak trafi się następny potomek.
              Pamiętaj o tym, że kobieta może być szczęśliwa i spełniona nie mając dzieci. Nie
              neguję szczęścia Twojej żony, ale ja jednak wolę inny sposób na życie
      • pani.herbatka Re: Nawet Darwin z tym by sie nie zgodził 24.10.07, 18:21
        człowiek różni się od zwierząt. Posiada wolna wolę, w związku z tym
        sam może kontrolować, czy chce się rozmnażać czynie. Rozmnażanie się
        nie jest jedynym celem życia.
    • katja_24 Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 12:03
      nie powiniem zyc...a Ty zyjesz, piszesz i w dodatku (o zgrozo!)
      rozmnazasz sie. Kolejny cud?
      • remislanc Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 12:45
        Katijo - podłóż się swojemu futrzakowi to
        ochłoniesz...............he, he, he.
        Nie denerwuj się................nerwy urodzie szkodzą a wtedy nawet
        kocurek nie będzie ciebie chciał..................
        • katja_24 Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 12:52
          Ty sie pod pociag podloz...
          • remislanc Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 13:02
            Masz jakieś myśli samobójcze, droga Katijo ???????
            Zycie jest piękne lecz krótkie - więc po co je sobie skracać ???

            Nie rób tego - przemyśl to jeszcze raz. Przedyskutuj na spoko sprawę
            razem ze swoim mężczyzną...........smile))))
            • katja_24 Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 13:09
              Mysli mam mordecze, jak widze takich jak ty. Idz sobie pogadaj z
              Yagienka, prezentuje mniej wiecej twoj poziom rozumienia cudzych
              postow, wiec moze sie dogadacie. Zegnam szczesliwy tatusku.
              • remislanc Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 13:10
                Miałłłłłłłłł.............smile))
                • katja_24 Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 13:13
                  A wlasnie, jeszcze jedno. Twoje teksty o moim upodobaniu do kotow sa
                  naprawde wysokich lotow. Nie miales do czego sie przypieprzyc, to
                  przyczepiles sie do zdjecia...
                  Na marginesie: nie lubie kotow.
                  • remislanc Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 13:35
                    Droga Katjo - czy do Twoich ułomności mam dopisać krótką pamięć ????

                    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=15267&w=70754951&a=70770276
                    • katja_24 Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 13:51
                      Czy do twojej tepoty mam jeszcze dodac brak poczucia humoru?
                      • remislanc Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 13:59
                        Czego jak czego ale poczucia humoru mi nie brakuje............smile)))
                        Natomiast wypisywanie na TYM forum, że "moim mężczyzną jest futrzak"
                        jest conajmniej dziwne...........smile)))

                        Droga Katjo - zakończmy dyskusję o wzajnaszych wadach, bo kto ich
                        nie ma...........smile)))

                        Miłego dnia..........smile))
                        • katja_24 Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 14:01
                          Drogi kolego, a gdzie ja napisalam, ze moim mezczyzna jest futrzak?
                          Bo zapewne masz na mysli zdjecie z wizytowki mojego narzeczonego?
                          Masz racje, ewolucja tak poszla do przodu, ze tygrysy zakladaja
                          sobie konta na forum i pisza posty. Ty chyba za duzo z dzieckiem
                          przebywasz...a moze za malo?
                          • remislanc Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 14:10
                            Zmieniłaś linka do swojej stronki i się mądrzysz..........Trzeba
                            było fikać jak przy opisie twojego "mężczyzny" widniało zdjęcie
                            zapchlonego kocura.......

                            I nie chwal się fikcyjnym narzeczonym. Ale w sumie pomarzyć dobra
                            rzecz.
                            Spadam - nara.
                            • katja_24 Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 14:15
                              No, pochwalic sie dobrymi zarobkami i zona - kura domowa tez
                              nienajgorzej, co nie? Pomarzyc - fajna rzecz...
                              A ci, co mnie znaja, wiedza, ze sygnaturke mam ta sama caly czas.
                              Akurat zdanie takich wyplochow jak ty malo mnie obchodzi...
                              Zebys mial pelen obraz uczuc jakie do ciebie zywie, na koniec mam do
                              powiedzenia jedno: big_grinDDDDD
                        • evula Re: Do remislac 22.10.07, 14:08
                          Ale my Cie tu juz nie chcemy, idz sobie stad trollu forumowy. Ja nie
                          wchodze na fora 'szczesliwi ojcowie' i nie wrzucam tam swojego jodu.
                          Twoj humor jest po prostu tak beznadziejny, ze rece opadaja i samo
                          to, jak probujesz szpanowac, nie wiem pokazac wszem i wobec, ze
                          jestes nadziany czy cos w tym stylu to swiadczy tylko i wylacznie o
                          potwornej plytkosci twego mozdzka i ogromnym prostactwie. No, ale
                          dosc, nie bede tracic swojego czasu na takich badziewiakow a kysz!
                          • remislanc Re: Do remislac 22.10.07, 14:13
                            oj Evula, Evula. jest demokracja i będę tam gdzie mam ochotę. Czy
                            tego chcesz kochana, czy nie..............smile)).

                            Ps. jaki ja wrzucam "jod" ???? Uzdrowiciela ze mnie robisz ??? Po
                            jod to nad morze...............smile))
                            • evula Re: Do remislac 22.10.07, 15:39
                              remislanc napisał:


                              >
                              > Ps. jaki ja wrzucam "jod" ???? Uzdrowiciela ze mnie robisz ??? Po
                              > jod to nad morze...............smile))

                              Oj oczywiscie, byłam pewna, ze mnie "chwycisz" za te literówkę - co
                              jest kolejnym dowodem Twojej małostkowości, oraz naprawde totalnego
                              braku jakichkolwiek przemyślanych i przekonujących argumentów co do
                              słuszności wypisywanych przez Ciebie farmazonów.


                              P.S.Jak na faceta prowadzącego firmę to musisz strasznie sie nudzić,
                              skoro latasz po forach internetowych, w dodatku o tematyce zupełnie
                              nie dla Ciebie nie przeznaczonej.

                              P.S2 Musisz byc strasznie drętwym gościem brrr!
                            • sabrossa remislanc, dlaczego nie bierzesz udziału 24.10.07, 13:52
                              w merytorycznych dyskusjach - np. nie odniosłeś się do podlinkowanego przeze
                              mnie artykułu - nie umiesz?? Tylko chamskie odzywki to twoja domena?
                  • tapatik Katja... 22.11.07, 11:35
                    katja_24 napisała:

                    > A wlasnie, jeszcze jedno. Twoje teksty o moim upodobaniu do kotow
                    > sa naprawde wysokich lotow. Nie miales do czego sie przypieprzyc,
                    > to przyczepiles sie do zdjecia...
                    > Na marginesie: nie lubie kotow.

                    Nie karm trolla.
        • kadanka Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 17:02
          kuurde.
          i TAKI koles jak remislanc ma dziecko/dzieci??????
          jakies biedne stworzenia mają takiego ojca????
          to sie nazywa ironia losu.
          wspolczuc dzieciakom, NAPRAWDE. matce dzieci nie, bo chyba
          wlasnowolnie sobie takiego kretyna wybrala
          • remislanc Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 22.10.07, 19:25
            Poki co - ciebie nikt zaplodnić nie chce. Bo co by powstało ?????
            • sabrossa naucz się czytać ze zrozumieniem - 22.10.07, 20:52
              wyobraź sobie, że można NIE CHCIEĆ "zostać zapłodnioną", chociaż to określenie
              jest niesmaczne (sprowadzasz akt seksualny tylko do prokreacji?). Nie chcieć
              nawet wówczas, jak są chętni, żeby to uczynić
            • elas13 Re: Tak samo jak osobnik nie posiadajacy mozgu 07.11.07, 19:05
              Remislanc idź i śnij dalej a tu wróć jak dorośniesz
        • dawidpan Masz coś do kotów?! 08.11.07, 19:48
          Czy Ty mnie obrazasz czy mi sie tylko wydaje?
    • martvica Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 22.10.07, 21:10
      remislanc napisał:

      > ...............jak ryba nieposiadająca instynktu pływania. W naturze
      > jest NIEPOTRZEBNA, zbędna. Może conajwyżej posłużyć jako przedmiot
      > do zaspokajania potrzeb mężczyzn

      Bezpłodnej kobiecie też byś coś takiego powiedział?
      Bo instynkt instynktem, ale taka 'samica' nie może wydać na świat potomstwa,
      nawet jeśli chce.
      Żałosny jesteś.
    • daria_nowak Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 22.10.07, 21:18
      remislanc napisał:
      Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego

      > jest NIEPOTRZEBNA, zbędna.

      Bardzo Ci gratuluję podejścia do kobiet, sprowadzania ich do roli rozrodczej. W
      świetle ciepłych słów o żonie, zaskakujesz tym fragmentem wypowiedzi. Kobieta,
      to nie tylko macica. A człowiek od zwierzęcia różni się min. kulturą i
      potrzebami. Ale nie każdy to rozumie.
    • sabrossa polecam do przeczytania wywiad 22.10.07, 21:20
      m.in. na temat "instynktu macierzyńskiego" Oto fragment "Prawdopodobnie
      większość kobiet lubi dzieci, a zwłaszcza swoje dzieci, nie jest to jednak
      zasada absolutna. Mam wrażenie, że właśnie takie absolutyzowanie sprowokowało
      tych, którzy głoszą, że nic takiego jak instynkt macierzyński nie istnieje, z
      czym się zgadzam(...)" i link do całego artykułu
      www.edziecko.pl/rodzice/1,79362,2699325.html
      • evula Re: polecam do przeczytania wywiad 22.10.07, 22:27
        Dziewczyny, dajcie spokoj. Nie szkoda wam czasu na takiego padalca? Niech spada
        na drzewo, olac go i nie zawracac sobie glowy, bo ten palant siedzi przed kompem
        i sie idiotycznie usmiecha jak niedorobiony do sera.
        • kadanka pytanie 23.10.07, 10:38
          ludzie, pytam, bo jestem tu od niedawna. dlaczego zamiast prowadzić
          ze sobą ciekawe rozmowy, wdajecie sie z dyskusje z ewidentnym
          trollem jakim jest remislanc. niewazne, czy to debil, fanatyk, glupi
          prowokator, czy autentycznie jest niezrownowazony umyslowo( ja bym
          optowala za tym ostatnim). pytanie po co z nim rozmawiac?? nie
          strata czasu?
          • szuwary4 Re: pytanie 23.10.07, 11:41
            No jeśli chodzi o naturę, to są przypadki w których instynkt
            macierzyński jest zbędnym obciązenem. Lepiej dla samicy zeby go nie
            miała zbyt rozwiniętego i lepiej dla stabilności stada. Mam na myśli
            jedne z najlepiej urządzonych społeczności jakimi są watahy wilków.
            Prawo do rozmnazania się ma tylko osobnk alfa - basior i jego
            towarzyszka samica alfa - wedera. Instynkt macierzyński innych samic
            ma słabe szanse być zaspokojonym przez posiadanie własnego
            potomstwa. Słowami, które Pan przytoczył w swym poście o
            nieprzydatności kobiet,pozbawonych instynktu macierzyńskiego,
            została kiedyś poczęstowana nawet Maria Skłodowska Curie i to w
            czsach kiedy wszystko wskazywało na to, że jest bardzo przydatna w
            nauce. Osobiście myślę, że lepiej takich rzeczy nie mówić, bo
            faktycznie zdarzają się ludzie (i kobiety i mężczyźni) pozbawieni
            instynktów rodzicielskich, którzy pod wpływem społecznego nacisku
            decydują się na posiadanie potomstwa i wtedy jest tragedia. Dzieci
            są uczuciowo zaniedbane albo wręcz lądują w bidulach. Jedyna wtedy
            nadzieja w takich, którzy ten instynkt posiadają w dostatecznej
            ilości i potrafią otoczyć nim także te biedne dzieci podejmując się
            ich wychowania. Dlatego bardzo się cieszę, że Pan i pańska Małżonka
            należycie do tej grupy, bo bardzo liczę na to, że może przygarniecie
            kiedyś takie dziecko, do czego zachęcam i pozdrawiam.
    • uccello Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 23.10.07, 19:20
      remislanc napisał:
      > jeżeli więć w danym egzemplarzu nastąpiły jakieś nieodwracalne
      > zmiany genetyczne, zaburzenia psychiczne itp. które potrzebę
      > macierzyństwa zlikwidowały - osobnik taki w swoim środowisku jest
      > ZBĘDNY.
      Więc, na przykład pani Wisława Szymborska nie mająca dzieci, albo
      pani Irena Kwiatkowska to osobniki w swoim (czyli naszym, było nie
      było) środowisku zbędne?
    • arieska Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 23.10.07, 20:14
      Nedzna prowokacyjka, a ty sam jestes zbedny na tym forum. Idz poszukac naiwnej
      do rozmnazania, choc podobni tobie nie powinni tego robic - "zepsuja" nastepne
      pokolenia.
    • arieska Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 23.10.07, 20:22
      remislanc napisał:

      > ...............jak ryba nieposiadająca instynktu pływania. W naturze
      > jest NIEPOTRZEBNA, zbędna. Może conajwyżej posłużyć jako przedmiot
      > do zaspokajania potrzeb mężczyzn.

      Oswiece cie - kobiety "to" robia rowniez (a czasem wylacznie) dla wlasnej
      przyjemnosci. Tekst,ze kobieta to "przedmiot", ktory "sluzy" do zaspokajania
      meskich potrzeb swiadczy o twoim pogardliwym stosunku do naszej plci. Wyrazy
      wspolczucia dla partnerki.
      • remislanc Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 24.10.07, 11:50
        Pogardę owszem mam - do takich pseudo-kobiet jak Wy. Egoistki
        myślące tylko o tym, żeby brocha nie swędziała...........smile)No bo o
        czym innym ?????
        Może żeby nie było ryzyka skorzystajcie porządnego ogóra???? A może
        kabaczek ?????
        • daria_nowak Przesadziłeś z chamstwem! 24.10.07, 11:55
          Opanuj się człowieku! Twoje frustracje i brak wychowania, to twój problem.
          Dyskusję można prowadzić w sposób cywilizowany. Przeginasz i to za mocno. Można
          mieć różne opinie, ale to co piszesz, to zwyczajne bluzgi i chamstwo.

          A może wychowanie i mózg - dla Ciebie?
          • remislanc Re: Przesadziłeś z chamstwem! 24.10.07, 12:00
            A czy szanowna Pani czyta wypowiedzi swoich towarzyszy na tym
            forum???? Kiedy kraczą tak jak ty to wtedy jest OK???? Zanim się
            czepniesz - popatrz dookoła..............
            • daria_nowak Czytałam dokładnie 24.10.07, 12:05
              Śledziłam ten wątek i uczestniczyłam w nim. Nic Cię jednak nie uprawnia do
              używania takich słów. Nie zapominaj gdzie jesteś. Jeśli nie możesz odpowiedzieć
              ironicznie, albo z przymróżeniem oka - nie odpowiadaj wcale. Ale nie tłumacz
              takich chamskich, przesadzonych wypowiedzi stwierdzeniem, jak w przedszkolu "to
              ona zaczęła". Wyrażenie złości nie musi być tak chamskie. Ale widać to zależy
              od człowieka.
        • katja_24 Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 24.10.07, 11:58
          Ogora to ty sobie w dupe wsadz, moze ci ulzy.
    • aurinko Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 24.10.07, 12:36
      Remislanc, dawno nie czytałam podobnych bzdur. To, co piszesz trudno nazwać
      nawet idiotyzmem, bo idiotyzmy bywają mądrzejsze od Twoich wypowiedzi. Skąd u
      Ciebie takie ograniczenie? Powinnam chyba współczuć matce Twoich dzieci za
      sprowadzenie jej do roli inkubatora.
    • kirkwall To on, kubek w kubek! 07.11.07, 13:00
      Podobienstwo jest uderzajace. :-%
      • katja_24 Re: To on, kubek w kubek! 07.11.07, 13:10
        A nie mowilam? pewnie mu ten nick zbanowali i dlatego ma nowy wink
        • kirkwall Re: To on, kubek w kubek! 07.11.07, 13:22
          W dziesiatke...

          Niezle to ponizej, widac, ze jego zona czesto korzysta z 'pomocy'
          warzyw. To chyba dlatego on jest ekspertem od chorob wenerycznych...

          ""Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego
          remislanc 24.10.07, 11:50 Odpowiedz
          Pogardę owszem mam - do takich pseudo-kobiet jak Wy. Egoistki
          myślące tylko o tym, żeby brocha nie swędziała...........smile)No bo o
          czym innym ?????
          Może żeby nie było ryzyka skorzystajcie porządnego ogóra???? A może
          kabaczek ?????""
          • katja_24 Re: To on, kubek w kubek! 07.11.07, 13:24
            Ciekawe, czy jego zona (o ile istnieje) wie, jakie rozrywki ma jej
            maz...
          • kirkwall Re: To on, kubek w kubek! 07.11.07, 13:27
            I to mi sie podoba...pewnie, ze nie pracuje... jest przeciez
            pielegniarka w tym prywatnym wariatkowie. I jaka prace moglaby miec
            kobieta, ktora zyje z facetem na tak niskim poziomie...? Gosposia u
            ksiedza dyrektora jest pewnie sprytniejsza...

            ""Wyobraź sobie, że moja żona jest bardzo happy z powodu tego, że
            nie
            musi dmuchać do roboty za marne 2-3 tys/m-c i wykonywać poleceń
            przełożonych......""
            • katja_24 Re: To on, kubek w kubek! 07.11.07, 13:31
              Mowi Ci, ze on zadnej zony nie ma. Czytalas ten post o szczesliwym
              tatusiu? to jego pierwszy post tutaj. Potem zaczal pluc jadem i
              przegryzac tetniczki.
            • misjonarz6969 Re: To on, kubek w kubek! 07.11.07, 13:45
              "Gosposia u
              ksiedza dyrektora jest pewnie sprytniejsza..." jak już to u OJCA DYREKTORA
              padalcusmile
              ps. Remislanka podziwiam i jak mnie do niego porównałyście, to aż przeczytałem
              jego postysmile Ma facet klasęsmile
              Aha i jeszcze jedno-dzisiaj nawet pedały chcą mieć dzieci...
              • katja_24 Re: To on, kubek w kubek! 07.11.07, 14:13
                A niech sobie chca. Co mnie to?
              • katja_24 Jeszcze jedno 07.11.07, 14:20
                Przestan sam sobie dupe miodem smarowac. Oboje wiemy, ze remislanc
                to ty. Dales temu niepodwazalny dowod wpisem w mojej wizytowce. Bez
                odbioru.
    • bietka2 Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 07.11.07, 14:19
      dziwią mnie bardzo wpisy misjonarza (remislanca). A to dlatego, że
      osoba uważajaca płodnosc i rodzenie dzieci za podstawowy cel w życiu
      ma ich zazwyczaj więcej niz jedno. Oczywiście zawsze może się
      zdarzyc, że ktos nie może.
      Wiesz zapewne, że podoobne stereotypy jak o bezdzietnych krążą nt
      rodziców jedynaków, chodzi mi te o karierze, egoizmie, kasie...

      Ewidentnie chłopak przeżywa jakieś ciężkie frustracje i tylko psuje
      opinię normalnym dzieciatym... Tak jak w mojej opinii Tom działa na
      niekorzysc bezdzietnych z wyboru.
      • katja_24 Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 07.11.07, 14:22
        Coz, remislanc vel misjonarz jest tak zachwycony swoja elokwencja i
        polotem, ze tego nie dostrzega...
        • remislanc Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 07.11.07, 14:41
          Misjonarza ze mnie robicie..................he, he, he. No cóż -
          może i tak. Mam dla Was przesłanie: zróbcie sobie chociaż jedno
          dziecko - od razu wam się umysly otworzą.............
          A tak myslicie tylko o ogórach, kabaczkach itp........he, he, he.
          Ale jak brochy zarosną - zostaniecie same z pajęczyną między
          nogami...................he, he, he, he. Ewentualnie popatrzycie na
          zasuszonego kabaka.

          Pozdrówka dla 'misjonarza'.....smile))))

          narka.
          • katja_24 Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 07.11.07, 14:45
            Oj, ty biedny glupku...za dlugo na forum siedze, zeby sie nabrac na
            takie cos. Ale baw sie dalej, tylko nickow nie pomyl.
            • remislanc Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 07.11.07, 14:58
              Ech ty idiotko - za długo na forum siedzę, żeby używać kilku
              nicków..............Masz 25 latek i jeszcze przez kilka najbliższych
              ktoś będzie chciał cię rżnąć. Potem zarośniesz pajaczynką i
              zostaniesz w domciu sama. Z wysuszonym ogórem................smile))
              he, he, he

              Wpadnę tu za kilka dni - zobaczę jak tam wasze brednie. A nóż-
              widelec ktoś zmądrzeje.
              pa-pa.
              • katja_24 Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 07.11.07, 15:05
                Co prostaczku, pewnie w twoim podeszlym wieku staje ci tylko do
                polowy, ze sie musisz ogorami posilkowac?
                A idiotka jest ta, ktora daje sie pchac twoim sflaczalym k...
                Pa pa smile
              • kirkwall Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 07.11.07, 15:06
                "Potem zarośniesz pajaczynką i
                zostaniesz w domciu sama. Z wysuszonym ogórem................smile))
                he, he, he"

                A on caly czas o tej swojej zonie...
                • kirkwall Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 07.11.07, 15:24
                  'wlasciciel dobrze prosperujacej firmy...'

                  Ciekawe, ciekawe...a tu zupelnie cos innego.

                  forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=789&w=66521354&a=66521354
                  • kirkwall Policzmy... 07.11.07, 15:32
                    5,000.00 PLN = 1,374.87 EUR
                    Poland Zlotych Euro
                    1 PLN = 0.274974 EUR 1 EUR = 3.63671 PLN

                    Dla trzech osob, na dwa tygodnie??? Oto czlowiek sukcesu.


                    • katja_24 Re: Policzmy... 07.11.07, 15:37
                      Spoko, dorabia sobie jeszcze w "Dwukropku" smile
                    • katja_24 Re: Policzmy... 07.11.07, 15:43
                      Lepiej go spytaj, jak tam jego mieszkanie za 400 000 i jadłodajnia
                      na Bielanach.
                      • kirkwall Re: Policzmy... 07.11.07, 15:47
                        Totalna kompromitacja... ROFL!

                        Wiedzialam, ze to cuchnie wychwalaniem sie. Made my day...

                    • katja_24 Re: Policzmy... 07.11.07, 15:46
                      Spoko, ma od 16 lat wlasna firme i 11 pracownikow
                      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=752&w=70652254&a=70687099
                      • kirkwall Re: Policzmy... 07.11.07, 15:49
                        Yeah, right...
                        • katja_24 Re: Policzmy... 07.11.07, 15:57
                          No i ma 11 - letniego syna. Nasz ulubiony remislanc urodzil sie w
                          roku 67 - 68, teraz wiec ma prawie 40. A do mnie sie czepia, ze
                          najwyzszy czas na dziecko, hipokryta.
                          • kirkwall Re: Policzmy... 07.11.07, 16:04
                            Albo w 1969 aka m6969. *gulp* big_grin

                            I zgodnie z jego slowami to jeszcze byla 'wpadka'...hehe, taka pozna
                            wpadka u takiego kochajacego dzieci tatusia. *puke*
                            • katja_24 Re: Policzmy... 07.11.07, 16:12
                              No to jest kolejny dowod na to, ze misjonarz to remislanc. Kretyn.
                              Nienawidze takich prostakow. Cwaniak w necie, a jakby rozmawial z
                              nami w realu, to pewnie by zupelnie inaczej gadal...
                              Podsumowujac to, czego sie dowiedzialam, nasz kolega mieszka w
                              miescie stolecznym, edukacje zakonczyl na technikum (zadnej wzmianki
                              o studiach nie znalazlam), ma od 16 lub 17 lat firme (w postach
                              odsunietych od siebie o pare dni firma postarzala sie o rok), w
                              ktorej zatrudnia 11 osob. Dodatkowo kolega Slawomir ma 11 - letniego
                              syna z wpadki, ktory chodzi na basen, judo (czy cos w tym rodzaju) i
                              uczy sie jezykow obcych. Aaaa, no i oczywiscie to mieszkanie na 19
                              pietrze oraz jadłodajnie. Jesli faktycznie jest taki wielkoduszny,
                              to szkoda, ze wychodzi z niego taki prostak. Czyzby ta potzreba
                              niesienia pomocy wziela sie z problemow ze zdrowiem? Dalej nie chce
                              mi sie szukac, stracilam zainteresowanie.
                              • kirkwall Re: Policzmy... 07.11.07, 16:20
                                Ladnie go podsumowalas. I jak totalnie nudny wyszedl z tego
                                gosc...zawsze jestem podejrzliwa jak ktos sie przechwala...'dom w
                                lesie nad rzeka..' itd - rubbish!

                                I nienawidzi zwierzat.

                                • katja_24 Re: Policzmy... 07.11.07, 16:23
                                  No tak, zapomnialam, ze ma wlasnie "swietnie" rozwijajace sie forum
                                  dla przeciwnikow psow.
                                  Moglabym pogrzebac dalej, dowiedziec sie na jego temat wiecej, ale
                                  juz mi sie nie chce. Pajac mysli, ze jest anonimowy.
                                  • kirkwall Re: Policzmy... 07.11.07, 16:28
                                    Nie mysli. Nudny on, w sumie to, co pisal na tym forum jest najmniej
                                    interesujace - ciekawe bylo to, o czym klamal i sie przechwalal.

                                    Lepiej popatrze na twoje zdjecia z Tatr - super! Dawno juz nie bylam
                                    na urlopie w Polsce, ostatnio na wyspach Orkney, stad moj nick wink
                                    • katja_24 Re: Policzmy... 07.11.07, 16:36
                                      Cholera wie, czy klamie, czy nie. Kij z nim. Gorzej, ze wlasnie
                                      takich mamy "biznesmenow" od siedmiu bolesci...:/Jak to sie pieknie
                                      mowi: " Nie pomoga doktoraty, kiedy czlowiek chamowaty" smile

                                      A w Tartach bylam w sierpniu przez 2 tygodnie. Co prawda tydzien
                                      padal deszcz, ale co tam, bylo super. Moglabym jezdzic tam co roku smile
                                      Moze przejdziemy na jakis komunikator, zeby forum nie zasmiecac?
                                      • kirkwall Re: Policzmy... 07.11.07, 16:52
                                        masz skype?
                                        • katja_24 Re: Policzmy... 07.11.07, 16:54
                                          Masz skype, ale nie masz słuchawek wink
                                          Mam jakies problemy z dzwiekiem, ale popisac mozna. Sprawdz poczte,
                                          podam Ci nick.
                                • misjonarz6969 Re: Policzmy... 07.11.07, 21:22
                                  kirkuś a ty to chyba budkę z lodami nad menem otwarłaś
                                  niezły pomysł na biznes w reichu teraz w euro płacą...
                                  • misjonarz6969 Re: Policzmy... 07.11.07, 21:25
                                    ()<--...
                                • remislanc Re: Policzmy... 08.11.07, 10:04
                                  kirkwall napisała:

                                  > Ladnie go podsumowalas. I jak totalnie nudny wyszedl z tego
                                  > gosc...zawsze jestem podejrzliwa jak ktos sie przechwala...'dom w
                                  > lesie nad rzeka..' itd - rubbish!

                                  I tu też żal dupsko ścisnął...............
                                  Zapraszam - gzowo, 40 km od w-wy. Kominek, zabiorę na wycieczkę
                                  łodzią............


                                  >
                                  > I nienawidzi zwierzat.


                                  Błąd - lubię zwierzęta. Ale wqrwiają mnie ich bezmózgowi
                                  właściciele. Czujesz różnicę??? Czytaj moje posty uważniej
                                  >
                              • remislanc Re: Policzmy... 08.11.07, 10:10
                                katja_24 napisała:

                                > No to jest kolejny dowod na to, ze misjonarz to remislanc. Kretyn.
                                > Nienawidze takich prostakow.

                                A ja debilek przy klawiaturze.........smile))) W dodatku z minimalnym
                                IQ.

                                Cwaniak w necie, a jakby rozmawial z
                                > nami w realu, to pewnie by zupelnie inaczej gadal...


                                Proszę bardzo - 663-222-221. Zadzwoń malutka. Możemy się umówić w
                                realu. Co pękasz????? Ciekawe z jakiej wioski nadajesz. Chociaż nie -
                                przyjechałaś do większej mieściny aby się dorobić a mamusia w polu
                                ziemniaczki wybiera..........

                                > Podsumowujac to, czego sie dowiedzialam, nasz kolega mieszka w
                                > miescie stolecznym, edukacje zakonczyl na technikum (zadnej
                                wzmianki
                                > o studiach nie znalazlam), ma od 16 lub 17 lat firme (w postach
                                > odsunietych od siebie o pare dni firma postarzala sie o rok), w
                                > ktorej zatrudnia 11 osob. Dodatkowo kolega Slawomir ma 11 -
                                letniego
                                > syna z wpadki, ktory chodzi na basen, judo (czy cos w tym rodzaju)
                                i
                                > uczy sie jezykow obcych. Aaaa, no i oczywiscie to mieszkanie na 19
                                > pietrze oraz jadłodajnie. Jesli faktycznie jest taki wielkoduszny,
                                > to szkoda, ze wychodzi z niego taki prostak. Czyzby ta potzreba
                                > niesienia pomocy wziela sie z problemow ze zdrowiem? Dalej nie
                                chce
                                > mi sie szukac, stracilam zainteresowanie.

                                No i tak jestem tobie wdzięczny za zainteresowanie moją skromną
                                osobą. zadzwoń - za włożony trud mogę ci przesłać książkę o
                                wychowaniu dzieci
                                • katja_24 Re: Policzmy... 08.11.07, 11:11
                                  remislanc napisał:

                                  > katja_24 napisała:
                                  >
                                  > > No to jest kolejny dowod na to, ze misjonarz to remislanc.
                                  Kretyn.
                                  > > Nienawidze takich prostakow.
                                  >
                                  > A ja debilek przy klawiaturze.........smile))) W dodatku z minimalnym
                                  > IQ.

                                  To nie dopuszczaj swojej starej

                                  > Cwaniak w necie, a jakby rozmawial z
                                  > > nami w realu, to pewnie by zupelnie inaczej gadal...
                                  >
                                  >
                                  > Proszę bardzo - 663-222-221. Zadzwoń malutka. Możemy się umówić w
                                  > realu. Co pękasz????? Ciekawe z jakiej wioski nadajesz. Chociaż
                                  nie -
                                  > przyjechałaś do większej mieściny aby się dorobić a mamusia w
                                  polu
                                  > ziemniaczki wybiera.........

                                  Od mojej rodziny to ty sie odczep prostaku, a juz zwlaszcza od moich
                                  rodzicow.
                                  Wielkomiejska holota, "warszawka"...
                                  >
                                  > > Podsumowujac to, czego sie dowiedzialam, nasz kolega mieszka w
                                  > > miescie stolecznym, edukacje zakonczyl na technikum (zadnej
                                  > wzmianki
                                  > > o studiach nie znalazlam), ma od 16 lub 17 lat firme (w postach
                                  > > odsunietych od siebie o pare dni firma postarzala sie o rok), w
                                  > > ktorej zatrudnia 11 osob. Dodatkowo kolega Slawomir ma 11 -
                                  > letniego
                                  > > syna z wpadki, ktory chodzi na basen, judo (czy cos w tym
                                  rodzaju)
                                  > i
                                  > > uczy sie jezykow obcych. Aaaa, no i oczywiscie to mieszkanie na
                                  19
                                  > > pietrze oraz jadłodajnie. Jesli faktycznie jest taki
                                  wielkoduszny,
                                  > > to szkoda, ze wychodzi z niego taki prostak. Czyzby ta potzreba
                                  > > niesienia pomocy wziela sie z problemow ze zdrowiem? Dalej nie
                                  > chce
                                  > > mi sie szukac, stracilam zainteresowanie.
                                  >
                                  > No i tak jestem tobie wdzięczny za zainteresowanie moją skromną
                                  > osobą. zadzwoń - za włożony trud mogę ci przesłać książkę o
                                  > wychowaniu dzieci

                                  Chyba na opał...
                    • remislanc Re: Policzmy... 08.11.07, 10:00
                      kirkwall napisała:

                      > 5,000.00 PLN = 1,374.87 EUR
                      > Poland Zlotych Euro
                      > 1 PLN = 0.274974 EUR 1 EUR = 3.63671 PLN
                      >
                      > Dla trzech osob, na dwa tygodnie??? Oto czlowiek sukcesu.
                      >

                      Ale widzisz - wyciągasz na wierzch tylko to co po twojej mysli
                      prostaczko. Jest to baaardzo prymitywne.
                      Dlaczego pominęłaś np. to;

                      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=778&w=71317991&a=71334969
                      co - żal dupeczkę ścisnął????????????????????? Mieszkasz w wynajętej
                      norze albo ze starymi na 40m2????
                      A mieszkanko jest już moje............he, he, he


                  • sabrossa :))) nie było mnie tu ze trzy tygodnie, a tu 22.11.07, 00:38
                    proszę: niespodzianka - remislanc chce w bułgarii muszelki sprzedawać zeby mieć
                    na frytki dla swej gromadki:p. LOOOOOL smile
                    • remislanc Re: :))) nie było mnie tu ze trzy tygodnie, a tu 22.11.07, 09:18
                      sabrossa napisała:

                      > proszę: niespodzianka - remislanc chce w bułgarii muszelki
                      sprzedawać zeby mieć
                      > na frytki dla swej gromadki:p. LOOOOOL smile

                      1) nie gomadki tylko "szuk raz"...........smile))
                      2) mój kochany syn nie jada chipsów, frytek, slodyczy,
                      itp..............smile) Ten typ tak ma.
                      3)sprzedawać muszelki w bułgarii to jak drewno w lesie. Widać, że
                      nie masz pojęcia o interesach...........smile))
    • katja_24 Panie Slawomirze 08.11.07, 11:17
      Jestes cham i prostak, nie szanujesz nikogo, nie potrafisz uszanowac
      cudzych pogladow. W dodatku twoje IQ oscyluje w okolicach 0, bo
      jedyne na co cie stac, to ataki personalne i wyzwiska. Myslisz, ze
      podajac numer telefonu pokazujesz, ze jestes kozak...tak, tego cie
      na osiedlu nauczyli: cwaniakowania.
      Poniewaz rozmowa z toba naprawde zaczyna mnie wkurzac (a nie lubie
      denerwowac sie byle gownem), to przestane odpisywac na twoje
      wypociny i to samo radze reszcie dziewczyn. Idz sie pobawic do innej
      piaskownicy.
      • kirkwall Re: Panie Slawomirze 08.11.07, 11:45
        Widac prawda kole w to kaprawe oczko.

        Chcial nam tu zaimponowac i co wyszlo - glodowe wakacje w Bulgarii i
        olsniewajaca znajomosc chorob wenerycznych przenoszonych droga
        malzenska. Pewnie to duzy temat w tej jego 'podstawowej komorce
        spoleczenstwa'.

        To moj ostatni post o Panu Ogorku, nudzic mozna sie na tyle innych
        sposobow...
        • remislanc Re: Panie Slawomirze 08.11.07, 13:25
          up...........
      • remislanc Pani Kasiu..............:))) 08.11.07, 12:38
        Podałem Tobie numer telefonu ponieważ nie chce mi się jechać do
        Koszalina. chciałem Tobie udowodnić że real mi nie straszny ale
        widzę, że to TY się go boisz........he, he, he.
        Rozumiem, że bycie ciężkę 50 kilogramową kobietą ( przy wzroście
        160cm)może być stresujące ale reala nie treba tak się obawiać!!!!
        Starsi faceci ciebie nie chcą - więc znalazł się małolat który cię
        puka od póltora roku( cikawe jak długo........). Startowałaś do
        starszego braciszka ale cię olał więc został małolat.............No
        ale lepszy rydz niż nic.....he, he, he,
        Lubię brunetki - fakt. Ale kolczyki w ich grubych pępkach nie są
        atrakcyjne. Główka tygryska powyżej tyłka jeszcze
        ujdzie..........smile))
        A co do twoich poglądów na temat dzieci - może wyjedź gdzieś i się
        wysterylizuj, jak twoja spanielka.
        No i uważaj na kajdanki - te z futerkiem nie obcierają ale prawdziwe
        policyjne mogą porysować tłuściutkie nadgarstki......smile)
        Radzę rzucić również palenie. Też kończyłem karirę palacza na
        mentolach tyle że salemach, ale Ty wolisz L&M. Ale to to samo
        badziewie..............
        Ps.czy to że nie lubisz dzieci ma jakiś związek z tym, że rodzice
        zrobili cię przez przypadek???18 lat różnicy z rodzeństwem to jednak
        sporo. Twój stary mógłby być twoim
        dziadziusiem................Mamusia też miała prawie 4 dychy jak z
        Tobą zaskoczyła - a ciąże w tym wieku baaardzo często wiążą się z
        róznymi wadasmi płodu..........Badałaś się dokładnie, Kasiu ???
        Zresztą jeżeli z Tobą nie rozmawiali nigdy o sprawach sexu to może
        sami są niedouczeni i stąd ta wpadka z Tobą????

        Jesteś taka dumna ze swojego wykształcenia - ale przecież gdyby nie
        tatulko który na siłę zaciągną cię na politechnikę Koszalińską to co
        byś osiągnęła??? Rozumiem, że ojciec ją kończył - ale żeby
        dziewczynę ciągnąć na Inżynierię środowiska???? Całe szczęście że
        masz to już za sobą...............
        Szkoda tylko, że tatulo nie upilnował córeczki jak zaczęła zaczęła
        się pukać w wieku 15 lat. Oj byłby zdziwiony. Pewnie też nie wie, że
        córunia stuka się prawie ze wszystkimi chętnymi - 12 menów do okresu
        studiów świadczy o lekiej ( delikatnie mówiąc)
        rozwiązłości..............
        Jak nie zapomnę to w lipcu prześlę Ci życzenia urodzinowe.
        I jeszcze jedna rada - naucz się pływać i nie wysyłaj swojemu
        małolatowi swoich aktów - łatwo je przechwycić.
        A jak już o nim mowa - mam nadzieję, że w armi bardzo go nie
        zgnębili.Gdyby studiował - do woja by nie poszedł, ale po zawodówie
        nie było wyjścia.
        Myślisz o ślubie więc dam ci jeszcze jedną radę - ponieważ twój men
        chce ślubu kościelngo możesz nadrobić braki i wybierzmować się jako
        dorosła.............

        pozdrawiam serdecznie Kasiu - Sławek
        • misjonarz6969 Re: Pani Kasiu..............:))) 08.11.07, 13:52
          "Startowałaś do
          starszego braciszka ale cię olał więc został małolat.............No
          ale lepszy rydz niż nic.....he, he, he,"
          Oj Pani Katarzyno! Jednak lubisz dziecismile a tak nie chcesz się przyznać...
          chociaż? to żaden powód do dumy, raczej zakrawa na pedofilięsmile)
          • remislanc Re: Pani Kasiu..............:))) 08.11.07, 13:58
            ..............smile)))
            prawda jest taka, że panna Katarzyna miała ochotę na kolesia, ale
            ten ją olał więc zaczęła bajerować sporo mlodszego braciszka swojego
            niedoszłego oblubieńca.................
            A że związki starszych pań z młodszymi panami w 98% kończą się tym,
            że pan poszuka sobie młodszej od siebie pani - Kasi nie wróżę
            przyszłości z "małolatem". Chociaż kto wie, kto wie.
            • kirkwall Re: Pani Kasiu..............:))) 08.11.07, 13:59
              *burp*
            • misjonarz6969 remislanc:-) 08.11.07, 14:05
              poproszę fotki panny Katarzyny na gazetowegosmile Jeśli możesz...
              • remislanc Re: remislanc:-) 08.11.07, 14:13
                Zaraz wrzucę. Ale szczerze muszę napisać, że w tej czarno-czerwonej
                bieliźnie wygląda nieźle...........
                • misjonarz6969 Re: remislanc:-) 08.11.07, 14:20
                  z góry dzięki
                  P.S. ja też mam synka, tyle że o 10 lat młodszego
                  • kirkwall Re: remislanc:-) 08.11.07, 14:21
                    DNA?
                    • misjonarz6969 kirkwall... 08.11.07, 14:27
                      BUDA!
                      Ps. gdzie wasze poczucie humoru?
                  • remislanc Re: remislanc:-) 08.11.07, 14:34
                    Zobaczysz, jak ten czas szybko zleci.............Życzę Tobie, aby
                    najbliższe 10-15 lat były najpiękniejszym okresem w Twoim życiu.
                    Później dzieciaki zacznął chodzić "swoimi" scieżkami.
                    Jak mój robił ostatnio imprę na 17 osób to po raz pierwszy zaprosił
                    płeć piękną.................Czyli rozwija się prawidłowo i mam
                    nadzieję że będę kiedyś szczęśliwym dziadziusiem...........smile))))
                    Serdecznie pozrdawiam i życzę pociechy z syna.....smile))
                    • kirkwall Re: remislanc:-) 08.11.07, 14:36
                      big_grin
                    • kirkwall Re: remislanc:-) 08.11.07, 14:36
                      remislanc napisał:

                      > Zobaczysz, jak ten czas szybko zleci.............Życzę Tobie, aby
                      > najbliższe 10-15 lat były najpiękniejszym okresem w Twoim życiu.
                      > Później dzieciaki zacznął chodzić "swoimi" scieżkami.
                      > Jak mój robił ostatnio imprę na 17 osób to po raz pierwszy
                      zaprosił
                      > płeć piękną.................Czyli rozwija się prawidłowo i mam
                      > nadzieję że będę kiedyś szczęśliwym dziadziusiem...........smile))))
                      > Serdecznie pozrdawiam i życzę pociechy z syna.....smile))

                      I'm gonna cry....
                    • misjonarz6969 Re: remislanc:-) 08.11.07, 14:53
                      Czas leci, jeszcze rok temu czułem kopniaki w brzuchu a teraz czuję kopniaki na
                      nodze. A najlepsze jeszcze przed nami smile).
                      P.S. sprawdź pocztę
                • katja_24 Re: remislanc:-) 08.11.07, 16:20
                  Nie podniecaj sie tak, w twoim wieku to moze byc grozne.
                  • misjonarz6969 kasiu,dla jakiego bachora kupowałaś? 08.11.07, 16:29
                    www.allegro.pl/show_item.php?item=230388013
                    www.allegro.pl/show_item.php?item=243798109
                    www.allegro.pl/show_item.php?item=240836022
                    • katja_24 Re: kasiu,dla jakiego bachora kupowałaś? 08.11.07, 16:57
                      Jestem zdegustowana, ale to nie ja smile
                    • dawidpan Re: kasiu,dla jakiego bachora kupowałaś? 08.11.07, 19:55
                      A co cie to interesuje?
                  • misjonarz6969 Re: remislanc:-) 08.11.07, 16:30
                    Kasiu widziałem twoje fotkismile
                    fajne
                    • katja_24 Re: remislanc:-) 08.11.07, 16:58
                      To dosyc ciekawe, bo nigdzie nie udostepnialam swoich fotek, ale
                      spoko smile
              • homysz Re: remislanc:-) 09.11.07, 07:50
                Często gadasz sam ze sobą? Straszne, co posiadanie dziecka robi z człowieka.
                Kolejny beton zniechęcający do posiadania dzieci odfajkowany.


                <teatralny_szept>Nieprawdą jest, jakoby IP było wymysłem znudzonych
                pryszczersów.</teatralny_szept>
                • kirkwall Re: remislanc:-) 09.11.07, 08:02
                  Czesc Mysz ;-D

                  Identyczne IP, identyczny, prostacki jezyk ze zdrobnieniami typowymi
                  dla lumpenproletariatu z przedmiesc stolicy. I te same
                  zainteresowania zon - zabawa ogorkiem i stanie przy garach.

                  Ja mam spokojnie, nie stac go na przyjazd tutaj...a do Bulgarii sie
                  nie wybieram :-+

                  Boo!
                  • homysz Re: remislanc:-) 09.11.07, 08:08
                    Heloł wink

                    Te ogórki mnie intryguja, "bąć co bąć" (cytat z Allegro, nie poprawiać wink)
                    kochający mąż jest w stanie wysupłać te 20-30 zł na wibrator, skoro sobie sam z
                    zaspokojeniem nie radzi, przykro czytać, jak gość z rozdwojeniem jaźni opisuje
                    publicznie takie swoje doświadczenia ;-(
                    • kirkwall Re: remislanc:-) 09.11.07, 09:00
                      "bąć co bąć" tongue_out

                      To bylo swietne, Mysza. *podsuwam kawalek emmentaler* A moze wolisz
                      gruyere?

                      Po prostu nie stac go. Rozdwojenie jazni jest kosztowne - podwojne
                      ubezpieczenia na zycie, a przy tylu problemach zdrowotnych premie sa
                      pewnie zawrotne.
                      • homysz Re: remislanc:-) 09.11.07, 09:25
                        Pip. *z godnościom osobistom*

                        Ser jest ser, zjeść zawsze można wink
                        Polecam wrapy z Coffee Heaven, ten z serami plesniowymi jeży mi futro na karczku.


                        Co do kosztów wibratora - wiesz, jego jest dwóch, może jeden niech smęci, a
                        drugi się za robotę weźmie..wink
                        Się zastanawiam, jaki jest taki osobnik w domu, w stosunku do żony, jeśli
                        (jeszcze) takową ma. Przypomina mi się skecz z Monty Pythona, ten z bluzgającym
                        wściekle mężczyzną, który zawołany przez żonę na kawę czy coś tam spotulniał w
                        sekundę i grzecznie pobiegł. Szukam na Modrzewiu tekstu, jak znajdę to wrzucę wink
                      • homysz Re: remislanc:-) 09.11.07, 09:28
                        A, i poza "bąć co bąć" są jeszcze "chrosty", "wkącu" i "przyszłem". Że o
                        "tualecie" i "błazerii" nie wspomnę. Niewypada niepolecić wink
                        • kirkwall "Chamstwo w zyciu...." 09.11.07, 09:44
                          "Pip. *z godnościom osobistom*"

                          Oj, przypomnialas moj ulubiony skecz - 'travaille privee - jako
                          ciekawostke zawodowa SE to zapisz' LOL

                          Wlasnie - jesli ich jest dwoch to dlaczego te zony takie 'zwiedle'?
                          A jesli jeden to juz zenujace...

                          Coffee Heaven tu nie ma, myslalam, ze moze w Londynie jest to bym
                          sprobowala, ale nie. Tylko na gieldzie jest wink

                          Monty tez lubisz? Sluchaj, moze my sie znamy????

                          "tualecie"-----> LOL


                          • homysz Re: "Chamstwo w zyciu...." 09.11.07, 09:48
                            Nie wiem, niesmiała jestem i wogle...A z kąd stukash???wink

                            Któreś z tych dwóch mię właśnie dokształciło w dziedzinie krowiego wyposażenia w
                            wątku obok, nie posiadam się, doprawdy.
                            Żona z ogórem i on (być może x2) jako znawca krowich przyległości, serce rośnie,
                            jak sie to czyta ;->
                            • kirkwall Re: "Chamstwo w zyciu...." 09.11.07, 10:00
                              Ojej, ty idz pracuj bo pisownia zaczyna mutowac w kierunku....Bielan.

                              Stowarzyszenie Obrony Praw Ekologicznych Krow, SOPEK, is suing us...

                              Z Frankfurtu nad Menem. Kawa tez dobra. Do uslyszenia...
                              • homysz Re: "Chamstwo w zyciu...." 09.11.07, 10:07
                                Bym chętnie, tylko czekam jeszcze na jeden papier, co mi go przywożą juz od 40
                                minut. Ide po drugą kawę, ależ leniwy dzień ;-(
        • katja_24 Re: Pani Kasiu..............:))) 08.11.07, 16:19
          remislanc napisał:

          > Podałem Tobie numer telefonu ponieważ nie chce mi się jechać do
          > Koszalina. chciałem Tobie udowodnić że real mi nie straszny ale
          > widzę, że to TY się go boisz........he, he, he.

          Tak, jestem smiertelnie przerazona. Boje sie ludzi chorych
          psychicznie, to chyba normalne?
          > Rozumiem, że bycie ciężkę 50 kilogramową kobietą ( przy wzroście
          > 160cm)może być stresujące ale reala nie treba tak się obawiać!!!!
          > Starsi faceci ciebie nie chcą - więc znalazł się małolat który cię
          > puka od póltora roku( cikawe jak długo........). Startowałaś do
          > starszego braciszka ale cię olał więc został
          małolat.............No
          > ale lepszy rydz niż nic.....he, he, he,

          Skoro juz sie wpieprzasz w moje zycie, to badz laskaw nie przekrecac
          faktow

          > Lubię brunetki - fakt. Ale kolczyki w ich grubych pępkach nie są
          > atrakcyjne. Główka tygryska powyżej tyłka jeszcze
          > ujdzie..........smile))
          Pomarz sobie

          > A co do twoich poglądów na temat dzieci - może wyjedź gdzieś i się
          > wysterylizuj, jak twoja spanielka.

          Nie mam spanielki, tylko wilczyce. Przyjedz, to was poznam

          > No i uważaj na kajdanki - te z futerkiem nie obcierają ale
          prawdziwe
          > policyjne mogą porysować tłuściutkie nadgarstki......smile)

          Zonka sie skarżyla?

          > Ps.czy to że nie lubisz dzieci ma jakiś związek z tym, że rodzice
          > zrobili cię przez przypadek???18 lat różnicy z rodzeństwem to
          jednak
          > sporo. Twój stary mógłby być twoim
          > dziadziusiem................Mamusia też miała prawie 4 dychy jak z
          > Tobą zaskoczyła - a ciąże w tym wieku baaardzo często wiążą się z
          > róznymi wadasmi płodu..........Badałaś się dokładnie, Kasiu ???

          Nie badz zalosny...

          > Zresztą jeżeli z Tobą nie rozmawiali nigdy o sprawach sexu to może
          > sami są niedouczeni i stąd ta wpadka z Tobą????

          Juz zapomniales, ze sam nie zdazyles wyjac?
          >
          > Jesteś taka dumna ze swojego wykształcenia - ale przecież gdyby
          nie
          > tatulko który na siłę zaciągną cię na politechnikę Koszalińską to
          co
          > byś osiągnęła??? Rozumiem, że ojciec ją kończył - ale żeby
          > dziewczynę ciągnąć na Inżynierię środowiska???? Całe szczęście że
          > masz to już za sobą...............

          Nikt mnie na sile nie ciagnal, po prostu mam wieksze ambicje niz
          technikum. A tak w ogole to, zal ci dupe sciska, ze ciebie nie mial
          kto pokierowac?

          > Szkoda tylko, że tatulo nie upilnował córeczki jak zaczęła zaczęła
          > się pukać w wieku 15 lat. Oj byłby zdziwiony. Pewnie też nie wie,
          że
          > córunia stuka się prawie ze wszystkimi chętnymi - 12 menów do
          okresu
          > studiów świadczy o lekiej ( delikatnie mówiąc)
          > rozwiązłości..............

          Twoaj opinia obchodzi mnie tyle, co zeszloroczny snieg.

          > Jak nie zapomnę to w lipcu prześlę Ci życzenia urodzinowe.
          > I jeszcze jedna rada - naucz się pływać i nie wysyłaj swojemu
          > małolatowi swoich aktów - łatwo je przechwycić.
          > A jak już o nim mowa - mam nadzieję, że w armi bardzo go nie
          > zgnębili.Gdyby studiował - do woja by nie poszedł, ale po
          zawodówie
          > nie było wyjścia.

          Ty wiesz najlepiej, co? Dla twojej informacji, byl na 2 roku
          studiow, jak go powineli

          > Myślisz o ślubie więc dam ci jeszcze jedną radę - ponieważ twój
          men
          > chce ślubu kościelngo możesz nadrobić braki i wybierzmować się
          jako
          > dorosła.............

          A po jaka cholere, jak ja jestem niewierzaca?
          >
          > pozdrawiam serdecznie Kasiu - Sławek
        • dawidpan Re: Remiś 08.11.07, 20:00
          Jak widze, sprawdzasz moja cierpliwosc obrazajac mnie, napisz cos
          jeszcze, zobaczymy ile wytrzymamsmile
    • kirkwall Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 08.11.07, 13:29
      remislanc napisał:

      > ...............jak ryba nieposiadająca instynktu pływania. W
      naturze
      > jest NIEPOTRZEBNA, zbędna. Może conajwyżej posłużyć jako przedmiot
      > do zaspokajania potrzeb mężczyzn.
      > W naturze zostałaby odrzucona lub wręcz wyeliminowana ze swojego
      > środowiska.
      > Nie jest to jakaś złośliwość z mojej strony tylko potwierdzenie
      > oczywistego faktu, że każdy żywy organizm ma jeden podstawowy cel:
      > wydać na swiat potomstwo!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dotyczy to zwłaszcza
      > samic.
      > jeżeli więć w danym egzemplarzu nastąpiły jakieś nieodwracalne
      > zmiany genetyczne, zaburzenia psychiczne itp. które potrzebę
      > macierzyństwa zlikwidowały - osobnik taki w swoim środowisku jest
      > ZBĘDNY.
    • dawidpan Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 08.11.07, 20:14
      Czlowiek jest na tyle inteligentnym stworzeniem, ze potrafi
      zaplanowac swoje zycie i sam decyduje kiedy zalozyc rodzine(o ile
      bedzie chcial zakladac). Zwierzeta maja "zapisane" w swoich
      mozdzkach, ze trzeba znalezc partnera i z jego pomoca zapewnic
      przetrwanie gatunku. Poki co, nie czuje potrzeby zakladania rodziny
      a wiec twoim zdaniem srodowisko ludzkie powinno mnie zlikwidowac(ha
      ha ha) Nic smieszniejszego nie slyszalemsmile
    • dawidpan Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 08.11.07, 20:18
      Patrzac na to z drugiej strony, co ma zrobic kobieta, ktora chce
      miec dzieci a jej partner nie? In vitro? Jezeli mezczyzna nie bedzie
      chcial miec dzieci, to jego decyzja bedzie tak samo potepiana jak
      kobiety?
    • sibeliuss Re: Kobieta NIEMAJĄCA instyknktu macierzyńskiego 30.01.08, 17:06
      Gdybyś nie machnął dzieciaka miałbyś takie poglądy jak dwa lata
      temu, prawda?
      Jeden nieuważny wytrysk i stałeś się super tatusiem.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka