sibeliuss
02.11.07, 15:24
Uwielbiam patrzeć, gdy taki bachor wyje jak kojot ile ma sił, aż się zanosi.
Wspaniałe jest też gdy rzuca się na ziemię i w paroksyzmach egoizmu wali na
odlew rękami i nogami lub kopie opiekunów. Drze się, a oni zamiast poskromić
dzieciaka obojętnością (wykrzyczy się, zobaczy, że tym nic nie wskóra) to
jedno przez drugie skaczą jak pijane małpy i idą na wszelkie ustępstwa, byle
tylko była cisza, a dziecko nie miało frustracji. Wspaniale wygląda taka
mamunia i tatuń z głupimi minami kładący histerykowi świat u stóp. Liczę na
stare lata nie raz oberwą po pyskach, bo nie oddadzą całej emerytury
"potrzebującemu" dziecku.