Dodaj do ulubionych

Dziecko z ADHD w społeczeństwie

29.10.08, 08:59
Wczoraj na moje nieszczęście jedyne wolne miejsce w autobusie to
były trzy fotele obok siebie. Puste. Wsiadam, wyjmuję książkę,
czytam. Autobus wolno sunie w korku, eden. Moje szczęście trwa dwa
przystanki. Wsiada znerwicowany, tłustowłosy kocmołuch z chłopcem,
tak 6-7 lat. Szczyt nadpobudliwości. Ten dzieciak w ciągu minuty był
na szybie okiennej, na moich kolanach, na tej matce (która jakby
nigdy nic opowiadała jakieś kocopoły przez komórkę). Zdzierżyłem 10
minut, pytam babiszona, czy może jakoś okiełznać synka, pytam
grzecznie, ale dolna szczęka wydatnie mi się wysuwa. Usłyszałem, że
autobus jest dla wszystkich, a Maciuś jest żywiołowy i że przecież
go nie zwiąże. A powinna. Jeśli ma się takie dziecko to niestety
należy brać pod uwagę, że może innym przeszkadzać, szczególnie jeśli
jego zachowanie ewidentnie odbiega od normy. Może zwiększyć dawkę
leków?
Obserwuj wątek
    • a.nancy jestes psychiatra? 29.10.08, 09:29
      skad wiesz, ze to ADHD? a moze dziecko po prostu zle wychowane?
      zreszta jak matka znerwicowana, to nie dziwie sie, ze dziecku sie udziela.

      ADHD nie usprawiedliwia zlego wychowania. to jest choroba, do ciezkiej anielki.
      i tak jak fakt, ze ma sie katar nie oznacza, ze mozna smarkac na wszystkich
      dookola, tak ADHD nie oznacza, ze dziecku wszystko wolno.
      a skoro w temacie jest spoleczenstwo: mam wrazenie, ze ludzie (w Polsce) dziela
      sie na dwie podstawowe grupy: a) rodzicow zle wywowanych bachorow, ktorzy wine
      za swoje porazki zwalaja na ADHD, b) tych, ktorzy kazde zle wychowane dziecko
      szufladkuja jako ADHD. przydalaby sie porzadna kampania spoleczna informujaca,
      czym jest ta choroba, jak sobie z nia radzic itp.
      bo z ADHD da sie zyc. i wcale nie trzeba "leciec" na lekach (chyba, ze przypadek
      bardzo powazny i NAPRAWDE nie da sie inaczej). tyle, ze nad tym rodzice musza
      ciezko pracowac od samego poczatku. nie mowie, ze z kazdego ADHD-owca da sie
      zrobic aniolka, bo sie nie da, ale moze da sie osiagnac chociaz tyle, zeby mozna
      bylo z nim wytrzymac. odpowiedz tamtej matki wyraznie swiadczy o tym, ze ONA NIE
      MA ZAMIARU nic z tym robic (dlatego tez niewykluczone, ze dziecko jest zdrowe, a
      jedynie rozpuszczone).
      wbrew powszechnej opinii, ADHD nie musi rowniez laczyc sie z agresja. to przede
      wszystkim deficyt uwagi. i nadpobudliwosc, ktora mozna ukierunkowac na inne
      dzialania niz kopanie kolegow z klasy. agresja - to problem wychowawczy. ale
      znowu - trzeba by dziecko wychowywac, a rodzicom sie nie chce.

      a do wszystkich narzekajacych, jak straszne sa dzieci z ADHD: dziekujcie losowi,
      ze jestescie zdrowi. bo to naprawde nie jest wesole uzerac sie cale zycie z
      wlasnym mozgiem ktory robi wam psikusy, a do tego non stop wysluchiwac, jakim
      sie jest okropnym i zlym. bo niekotrzy z tego "wyrastaja", ale wielu ma problemy
      rowniez w doroslym zyciu. i to pomimo wysokiego IQ (ktore bardzo czesto
      towarzyszy ADHD).
      • sibeliuss Re: jestes adwokatem? 29.10.08, 11:08
        Opierdalasz mnie, czy się ze mną zgadzasz, bo Twoja wypowiedź jest
        mało zrozumiałą parabolą.
        • a.nancy Re: jestes adwokatem? 29.10.08, 12:36
          opierdalam, ze przyczepiasz latke ADHD bez diagnozy
          opierdalam, bo z twojego postu wynika niechec do osob z ADHD _jako_takich, nie
          tylko wobec opisywanego dziecka (ktore byc moze bylo calkiem zdrowe). byloby OK,
          gdybym napisala, ze niepelnosprawni powinni siedziec w domu, bo ich wozki
          zajmuja miejsce innym?
          • sibeliuss Re: jestes adwokatem? 29.10.08, 13:02
            Czyli ja też Cię mogę opierdolić za brak próby zrozumienia?
            Ja nie mam ochoty znosić kuksańców, szturchnięć i bycia podeptanym
            tylko dlatego, że taka mamunia nie jest w stanie zapanować nad swoim
            dzieckiem i gówno mnie obchodzi poziom znerwicowania obojga. To jest
            autobus, a nie klatka lwa i mam święte prawo do przejechania nim w
            spokoju i mam prawo wysiąść czysty i pachnący tak jak tam wsiadłem.
            A co do osób na wózkach - jeśli tak będziesz głupawo dedukowała to
            zaraz przypiszesz mi chęć odpalenia komór w Auschwitz
            i "zlikwidowania problemu"; zastanów się i poskrom wybujałą
            wyobraźnię.
            • a.nancy Re: jestes adwokatem? 29.10.08, 13:21
              > Czyli ja też Cię mogę opierdolić za brak próby zrozumienia?

              alez prosze bardzo smile

              > Ja nie mam ochoty znosić kuksańców, szturchnięć i bycia podeptanym

              nie, ty jednak NIE CHCESZ zrozumiec o co mi chodzi. jakbys dal tytul "zle
              wychowane dzieci w spoleczenstwie", zamiast stawiac diagnozy bez pokrycia, nie
              byloby dyskusji. ja tez nie mam ochoty znosic kuksancow, ale rozdawanie
              kuksancow nie jest wystarczajace, zeby zdiagnozowac ADHD.
              • sibeliuss Re: jestes adwokatem? 29.10.08, 13:39
                To nie jest złe wychowanie, to objaw chorobowy.
                Jak nazwiesz inaczej zespół nadpobudliwości psychoruchowej?
            • matrymonialnie Re: jestes adwokatem? 29.10.08, 13:29
              > Ja nie mam ochoty znosić kuksańców, szturchnięć i bycia podeptanym
              > tylko dlatego, że taka mamunia nie jest w stanie zapanować nad swoim
              > dzieckiem i gówno mnie obchodzi poziom znerwicowania obojga.

              A ja nie mam ochoty cisnąć się w autobusie z menelem albo pijanym gościem. I co?
              Przestrzeń publiczna to przestrzeń przeznaczona dla każdego czy to się komuś
              podoba czy nie. Żeby wejść do autobusy wystarczy mieć bilet i go skasować.
              • sibeliuss Re: jestes adwokatem? 29.10.08, 13:38
                I tu się mylisz.
                Poczytaj w wolnej chwili regulamin przewozu osób (w każdym busie
                przyklony do szyby), masz prawo zgłosić kierowcy, że jedzie menel
                lub brudas i kierowca ma obowiązek zapewnić Ci komfort jazdy
                żegnając takiego delikwenta.
      • skiela1 Re: jestes psychiatra? 29.10.08, 19:20
        "bo to naprawde nie jest wesole uzerac sie cale zycie z
        wlasnym mozgiem ktory robi wam psikusy,"

        przeczytalam Twoje wpisy i widze ,ze kompletnie nie masz dystansu.
        Czy na tym polegaja te psikusy?
    • matrymonialnie Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 12:42
      > tak 6-7 lat. Szczyt nadpobudliwości. Ten dzieciak w ciągu minuty był
      > na szybie okiennej, na moich kolanach, na tej matce (która jakby
      > nigdy nic opowiadała jakieś kocopoły przez komórkę). Zdzierżyłem 10
      > minut, pytam babiszona, czy może jakoś okiełznać synka, pytam
      > grzecznie, ale dolna szczęka wydatnie mi się wysuwa. Usłyszałem, że
      > autobus jest dla wszystkich, a Maciuś jest żywiołowy i że przecież
      > go nie zwiąże. A powinna.

      Skąd wniosek że to ADHD? Owszem, matka zamiast gadać przez komórkę powinna
      przytrzymać dziecko. Ale to błąd wielu matek. W sumie to nie wiem do czego
      zmierzasz? Że dzieci z dysfunkcjami nie powinny wychodzić z domu?
      • sibeliuss Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 13:04
        matrymonialnie napisała:

        > Skąd wniosek że to ADHD?

        Znasz inne określenie zepołu nadpobudliwości psychoruchowej?

        > Że dzieci z dysfunkcjami nie powinny wychodzić z domu?

        Powinny, ale z osobami, które potrafią nad nimi zapanować.
        • a.nancy Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 13:24
          > > Skąd wniosek że to ADHD?
          >
          > Znasz inne określenie zepołu nadpobudliwości psychoruchowej?

          prawidlowe zdiagnozowanie ADHD wymaga serii testow przeprowadzonych przez
          psychologa. zakladam, ze nie wykonales ich na miejscu w autobusie.
          • sibeliuss Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 13:43
            Idąc tym tokiem, Ty też nie wiesz do końca o co mi chodziło. Jaka
            jest Twoja rola w tym wątku? Obrończyni słusdznej sprawy, działaczka
            społeczna z samopowołania?
        • matrymonialnie Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 13:25
          To że dziecko jest nadpobudliwe nie znaczy jeszcze od razu że ma ADHD.

          > Powinny, ale z osobami, które potrafią nad nimi zapanować.

          A dorośli którzy mają jakąś chorobę, dysfunkcję też mają obowiązek chodzić
          ochroniarzem? Jeszcze raz powtórzę, matka miała nie gadać przez komórkę tylko
          zająć się małym ale mimo to dziecko miało prawo przebywać w tym autobusie.
          • sibeliuss Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 13:45
            Pozostaje mi życzyć Ci możliwości zastosowania swoich dobrych rad
            podczas jazdy autobusem z takim duetem (o ile jeździsz komunikacją
            zbiorową).
    • zmamma Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 16:45
      A mi sie wydaje,ze ta matka nawet nie wie,ze jej dziecko ma ta przypadlosc.
      W sumie nie rozumiem tego oburzenia w powyzszych wpisac.
      Czy ta choroba(?)to jakis wstyd?
      • katja_24 Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 17:16
        Boze jedyny, chore czy nie, matka powinna dzieciaka pilnowac, zeby
        nie skakal po lbie innym, a nie pierdolic o glupotach przez
        komorke. Ciezko to zrozumiec?
        • sibeliuss Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 17:26
          Jak widać po wpisach bardzo ciężko.
          • katja_24 Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:08
            A efekty widac w autobusie wink
          • skiela1 Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 19:13
            sibeliuss napisał:

            > Jak widać po wpisach bardzo ciężko.

            A czy to tak ciezko zwinac manatki i po prostu usunac sie z pola ataku?
            Swiata nie naprawisz.
            • sibeliuss Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 22:03
              I stać od Emilki do Ratusza?
              • skiela1 Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 30.10.08, 00:04
                sibeliuss napisał:

                > I stać od Emilki do Ratusza?

                Ale masz wyborsmile


        • zmamma A co ty sie mnie czepiasz? 29.10.08, 18:19
          odsun sie jesli laska.
          • sibeliuss Re: A co ty sie mnie czepiasz? 29.10.08, 18:20
            Laska Ci na myśli?
            smile))
          • katja_24 Re: A co ty sie mnie czepiasz? 30.10.08, 10:49
            A jakos tak, nie podobasz mi sie od dluzszego czasu. Laski nie
            bedzie smile
            • kra-ka Re: A co ty sie mnie czepiasz? 30.10.08, 13:07
              katja_24 napisała:

              > A jakos tak, nie podobasz mi sie od dluzszego czasu. Laski nie
              > bedzie smile

              Ty dziewcze jestes pusta jak pustak,taka cegla wiesz?
              • sibeliuss Re: A co ty sie mnie czepiasz? 30.10.08, 13:25
                A Tyś prosta smile
                • kra-ka Re: A co ty sie mnie czepiasz? 30.10.08, 18:13
                  sibeliuss napisał:

                  > A Tyś prosta smile


                  tak samo prosta jak katja z numerem.
              • katja_24 Re: A co ty sie mnie czepiasz? 30.10.08, 21:43
                Przejelam sie niesamowicie, ide sie zachlastac smile
            • zmamma Re: A co ty sie mnie czepiasz? 30.10.08, 13:25
              katja_24 napisała:

              > A jakos tak, nie podobasz mi sie od dluzszego czasu. Laski nie
              > bedzie smile

              Laska tylko dla tych,ktorych lubisz rozumiem?

              a w ogole co za kulturalna wypowiedz bezdzietnej.BrAAAwo.
              • sibeliuss Re: A co ty sie mnie czepiasz? 30.10.08, 16:42
                To w kulturze osobistej jest podział na dzietne i bezdzietne?
                Nie pogięło Cię laluchna?
              • kra-ka Re: A co ty sie mnie czepiasz? 30.10.08, 18:16
                brawo brawosmile
                przeciez tylko one sa takie kulturalne i dobrze wychowane
                a dzieciaci (wedlug ich wpisow na tych forach )to samo chamstwo i pospolstwo.
              • katja_24 Re: A co ty sie mnie czepiasz? 30.10.08, 21:45
                Ano kulturalna, a do tego niesamowicie szczera. I prosto w twarz, a
                nie na innym forum smile
                • kra-ka Re: A co ty sie mnie czepiasz? 30.10.08, 22:59
                  katja_24 napisała:

                  > Ano kulturalna, a do tego niesamowicie szczera.

                  Dziecino
                  Jakos jedno zaprzecza drugiemu.
                  Po prostu chamska jestes.

                  I prosto w twarz, a
                  > nie na innym forum smile

                  hyyy a po co na innym forum?
                  • katja_24 Re: A co ty sie mnie czepiasz? 31.10.08, 09:16
                    Po raz kolejny przyjdzie mi sie zachlastac...
                    Po co na innym? Sama sobie odpowiedz, to wasze hobby.
                    A tak z ciekawosci, to gdzie bylam chamska? Tam, gdzie napisalam,
                    ze po prostu nie lubie jednej z was? Dramat.
                    Dziekuje za dziecine, milo, ze mnie odmladzasz smile
                    • kra-ka ogolnie jestes bardzo chamska 31.10.08, 13:08
                      katja_24 napisała:

                      > Po co na innym? Sama sobie odpowiedz, to wasze hobby.

                      Hobby to wy macie.
                      O niczym innym nie piszecie tylko o dzieciakach.To juz nie hobby to chora obsesja

                      > A tak z ciekawosci, to gdzie bylam chamska?

                      A tak jakos ogolnie jestes bardzo chamska.
                      Poczytaj siebie.
                      • katja_24 Re: ogolnie jestes bardzo chamska 31.10.08, 13:26
                        Wybacz, ale mnie dzieci nie pasjonuja. Mam zupelnie inne
                        zainteresowania. jSkoro tak skrupulatnie czytasz moje posty, to
                        zapewne wiesz, ze udzielam sie tez na wielu innych forach.
                        Owszem, BYWAM chamska, jesli zajdzie taka potrzeba. Takie czasy.
                        • zmamma Re: ogolnie jestes bardzo chamska 31.10.08, 17:42
                          katja_24 napisała:

                          > Wybacz, ale mnie dzieci nie pasjonuja.

                          Dziwne.
                          a tak glos zabierasz na ich tematsmile))))

                          >Skoro tak skrupulatnie czytasz moje posty

                          no milo mi,ze i ty czytasz moje.

                          ehhhh ci ludziesmile)))))

                          • katja_24 Re: ogolnie jestes bardzo chamska 31.10.08, 18:11
                            Owszem, zabieram glos, ale tylko i wylacznie jako obserwator,
                            bynajmniej nie wystepuje tu w roli eksperta.
      • matrymonialnie Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 17:32
        ADHD to zespół nadpobudliwości psychoruchowej. Nie chodzi o to tyko że dziecko
        nie może usiedzieć ale także że nie jest wytrwałe w realizacji zadań
        wymagających zaangażowania poznawczego. Żeby postawić prawidłową diagnozę
        dziecko musi być więc zbadane przez specjalistę:

        * test na inteligencję
        * ocena osiągnięć dziecka w zakresie pięciu podstawowych umiejętności:
        czytania, literowania, liczenia, pisania i mówienia
        * testy inteligencji przeprowadza się z dwóch powodów:
        o aby ocenić ogólne możliwości dziecka oraz zorientować się, czy
        istnieje znacząca różnica między możliwym a aktualnym poziomem osiągnięć w
        zakresie podstawowych umiejętności
        o dzieci z zaburzeniami koncentracji uwagi maja charakterystyczną dużą
        rozpiętość w wynikach IQ
        * stwierdzenie pewnego stopnia niedojrzałości ośrodkowego układu nerwowego
        dziecka, np. poprzez korowe potencjały wywołane (EEG), co pozwala na dokładne
        stwierdzenie zaburzeń koncentracji uwagi u dzieci, a nawet na ich sklasyfikowanie.

        Dzięki wszechstronnemu badaniu dziecka, w skład którego wchodzi badanie
        lekarskie, badanie psychopedagogiczne, badania neurofizjologiczne, ocena mowy
        oraz terapia zajęciowa, tylko u nielicznych dzieci z zaburzeniami koncentracji
        uwagi diagnoza nie ujawnia problemu.

        Zdecydowana większość będzie sklasyfikowana jako pacjenci z łagodną, średnią lub
        ciężką postacią zaburzeń koncentracji uwagi. Badania wykażą też, czy
        nadpobudliwość jest częścią obrazu klinicznego choroby, czy nie. W ten sposób
        zdiagnozowane dziecko, można poddać właściwej terapii.

        Tak więc nazwanie dziecka z autobusu przez autora wątku jako ADHD jest BARDZO na
        wyrost. Zakładam że gdyby był chory to obrotna mama (wnioskując z tego jak
        odpowiedziała na zarzuty) na pewno by to zaznaczyła. Na pewno.
        • matrymonialnie Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 17:34
          I jeszcze raz, nie popieram tego że zamiast zając się dzieckiem paplała przez
          telefon.
          • sibeliuss Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 17:40
            matrymonialnie napisała:

            > I jeszcze raz, nie popieram tego że zamiast zając się dzieckiem
            paplała przez telefon.
            --
            I na tym Twój komentarz powinien się zakończyć. Formułkę z Wikipedii
            umiemy przeczytać sami. A określenia ADHD użyłem skojarzeniowo, a
            nie na podstawie wiedzy medycznej - to chyba oczywiste?
            • matrymonialnie Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 17:43
              Zacytuje Twoją wypowiedz:

              "To nie jest złe wychowanie, to objaw chorobowy.
              Jak nazwiesz inaczej zespół nadpobudliwości psychoruchowej?"

              I masz rację wystarczy zerknąć do Wikipedii żeby głupot nie pisać.
              • sibeliuss Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 17:56
                Jaka jest Twoja rola w tym wątku?
                • matrymonialnie Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:10
                  A co Cię to obchodzi. Założyłeś krzykliwy wątek (Uwaga zaatakowało mnie dziecko
                  z ADHD) i odpowiedzi się nie spodobały? Napisz o tym na forum bzw i na pewno
                  znajdziesz poklask i tysiące "speców" od ADHD.
                  • sibeliuss Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:15
                    matrymonialnie napisała:

                    > Napisz o tym na forum bzw i na pewno
                    > znajdziesz poklask i tysiące "speców" od ADHD.
                    --
                    A to tu Cię boli smile
                    • matrymonialnie Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:20
                      Zdiagnozuj co mnie boli bo nie jarzę.
                      • sibeliuss Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:21
                        A może tak grzeczniej?
                        Pamiętam, że potrafisz.
                        • matrymonialnie Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:30
                          Mam dodać proszę?
    • bubster Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:09
      Abstrahując już od tego, czy to dziecko ma ADHD czy nie pozwolę
      sobie przytoczyć pewien obrazek.

      Akt 1:
      Dzień dzisiejszy. Metro.
      Siedzi mamcia i dziecko. Dziecko rozparte na siedzeniu, maluje.
      Pomyślałam, że lepiej by było, żeby dziecko było na mamy kolanach,
      ale nie było nikogo "potrzebującego siedzenia" (tzn. starszego,
      schorowanego, w ciąży itp.) więc niech siedzi.

      Akt 2:
      Wchodzi trzęsąca się starowinka. Staje obok dziecka. Matka rzuca jej
      mordercze spojrzenie, jak starowinka może mieć ochotę usiąść, gdy
      jej dziecko maluje. Starowinka człapie (a raczej się przepycha) na
      inny koniec wagonu.

      Kurtyna.

      Dla złośliwych dygresja - ja stałam, więc nie miałam czego ustępować.
      • matrymonialnie Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:13
        Słowo klucz w Twoim poście: "starowinka". Wzruszyłem się. Tylko nie pytaj mnie
        jaką mam rolę na tym forum, ok?
        • sibeliuss Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:17
          matrymonialnie napisała:

          > Słowo klucz w Twoim poście: "starowinka". Wzruszyłem się. Tylko
          nie pytaj mnie jaką mam rolę na tym forum, ok?
          --
          Samozwańczego mentora dzieciatych smile
        • bubster Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:20
          chcesz chusteczki?
          • matrymonialnie Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:21
            Poproszę dwie smile)
            • bubster Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:22
              Przesłałam.
              Mam paczkę całą więc jak jeszcze porzebujesz to daj znać smile
              • matrymonialnie Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:32
                Dziękuję i będę pamiętać.
                • bubster Re: Dziecko z ADHD w społeczeństwie 29.10.08, 18:32
                  I tak z dyskusji o ADHD doszliśmy do wymiany barterowej smile
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka