paqpoint
02.11.08, 13:31
Mam sporo szczęścia - udało mi się spotkać dziewczynę, która
podobnie jak ja nie cierpi dzieci. Podstawową wadą takiego
światopoglądu jest to, że znalezienie znajomych nastręcza nam,
szczególnie w dziurze, w której mieszkamy, sporych problemów. Na
każdym spotkaniu towarzyskim jesteśmy nieco wyobcowani, gdyż wszyscy
przekładają sobie z rąk do rąk śmierdzące, wrzeszczące i niszczące
wszystko w swoim zasięgu bachory, opowiadając ile zjadły, ile
wykupkały, ile spały.
Kiedy przypadkiem trafiłem na to forum, pomyślałem: to jest to! "Nie
lubię dzieci", w końcu znaleźliśmy ludzi takich, jak my, może
złapiemy tu kontakt z kimś, z kim będzie można się spotkać i pogadać
na dowolny temat, byle nie o szkodnikach. I co? Znowu lipa.
Naturalnie, po to jest forum, by na nim dyskutować, by mogli się tu
wypowiadać ludzie o różnych poglądach. Odnoszę jednak wrażenie, że
to miejsce upodobali sobie ci, którzy za największe życiowe
osiągnięcie uważają spłodzenie dziecka, co jak każdy średnio
wykształcony człowiek wie, jest podstawową czynnością życiową,
oczywistą u wszystkich żywych istot. Tak na marginesie wszystkim
dumnym z wydania na świat potomstwa mamusiom chciałbym niniejszym
oznajmić, że do tego aktu zdolne są dojrzałe płciowo osobniki
żeńskie wszystkich gatunków i w zdecydowanej większości rodzą w
miocie dużo więcej osobników, a i mioty zdarzają się częściej, więc
żaden powód do chwały. Daleko Wam do przeciętnej kotki czy np.
kozy. Wracając do głównego wątku, osoby te, według moich
spostrzeżeń, z pasją logują się na tymże właśnie forum, by wytykać
nie lubiącym dzieci, jakimi to są dewiantami, bo nie chcą zmarnować
sobie tak krótkiego i ulotnego życia na użeraniu się z bachorem.
Jestem przekonany, iż internet pełen jest forów, na których mamusie
z amputowanymi mózgami wymyślają najbardziej skretyniałe
zdrobnienia, by opisywać swoje ukochane dzidziusie i nie rozumiem,
po co jeszcze tu się pchają? Ja nie wchodzę na fora dla mam i nie
odpowiadam na zapytania: „co zrobić, gdy dziecko nie chce jeść”,
propozycją, że chętnie za niewielką opłatą utopię dzieciaka-
niejadka. Dlaczego więc tu znalazło się aż tylu zwolenników
rozmnażania pogardliwie krytykujących Vanee z „Bezdzietnych z
wyboru” za, moim zdaniem, wyjątkowo trafną uwagę (Szacunek Vanee!).
Dlaczego nie okazują swojego oburzenia na jakiejś emamie lub czymś
podobnym. Przecież to forum nazywa się „Nie lubię dzieci”, więc o co
chodzi?