Dodaj do ulubionych

Zastawka(wodogłowie pokrwotoczne)-jaka przyszłość?

05.02.08, 01:37
Witam,
Mam pytanie do rodziców wcześniaczków z zastawką: jak wyglada życie
Waszych dzieciaczków, szczególnie po wyjściu z wieku niemowlęcego?
Chodzi mi o to jak maluchy się rozwijają, jak sobie radzą, czy są
jakieś problemy np.z przedszkolem itp. Czego dzieci nie mogą robić
(czy np.grać w piłkę,latać samolotem)? Wiem, że to takie
zastanawianie się na zapas...
Nam na samym początku taka starsza neurolog powiedziała, ze naszym
największym problemem będzie zastawka właśnie, bo nawet
lekarze "boją się" dzieci zastawkozależnych. Wtedy akurat martwilam
się o porażenie mózgowe, ale na szczęście, odpukać, nic na to nie
wskazuje, zastawka tez działa bez zarzutu(odpukać raz jeszcze).
Alex rozwija się, jak na to co przeszedł,( wylew IIIst obustronne,
wodoglowie pokrowotoczne) dobrze, ale oczywiście trochę powoli. Ma
teraz 10 mies.(8 koryg.).Rehabilitujemy się NDT Bobath.
Z góry dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam.

Alex-nasze zdjęcia
Obserwuj wątek
    • tolka11 Re: Zastawka(wodogłowie pokrwotoczne)-jaka przysz 05.02.08, 13:55
      Miłosza mimo wylewów II/III st i wodogłowia pokrwotocznego zastawka
      minęła. Ale w wieku 10 m-cy [7 korygowanych] był roslinką.
      Napiszę ci o moich uczniach, nastolatkach. W tej chwili w gimnazjum
      mamy kilkoro z zastawkami. Część z nich chodzi do klas
      integracyjnych [niepełnosprawność sprzężona], część do zwykłych.
      Najlepszy w III klasie ma średnią 5,19, jest niezwykle sprawny
      fizycznie. Nie ma ograniczeń jeśli chodzi o wf. Ostatnio leciał z
      rodzicami na wakacje samolotem. Fakt, chłopak sam się pilnuje i nie
      gra w nogę, bo obawia się uderzenia piłką w głowę.
      To taki jeden przykład, a znam ich wiele. Prawdą jest jednak, że to,
      co osiągną nasze dzieci [i moi uczniowie] zależy przede wszystkim od
      rodziców. My [znaczy nauczyciele] mówimy na to, że dziecko jest
      wypracowane. Będzie dobrze. Pozdrawiam
      • kamia06 Re: Zastawka(wodogłowie pokrwotoczne)-jaka przysz 08.02.08, 01:18
        Tolka - dzięki za odpowiedz i budujące "przykłady".
        Pozdrawiam

        Alex - nasze zdjęcia
        • gosiamama.oskara Re: Zastawka(wodogłowie pokrwotoczne)-jaka przysz 08.02.08, 11:31
          Sliczny ten Twój synek,napewno wszystko bedzie dobrze.
          • anjazzielonego Kamilka!!!!! Witaj!! 08.02.08, 13:26
            Kamilka!!!

            No dawno się nie „ słyszałyśmy”! Tu Ania od bliźniaczek. Jak leci?
            Myślałam o Tobie i Aleksie wielokrotnie.
            Ale przeważnie brakuje nawet czasu, by napisać.
            Ładnie wyglądasz, widać, że już spokojniej i nie martwisz się aż tak
            o zdrowie Synka?
            Ale Twój Aleks cudny chłopak! I jaki duży! A jaki śliczny! Nie do
            wiary, że ma już 10 mcy!
            Jak pisałam Twojej siostrze na początku, synek mojego szefa, po
            podobnych przejściach jak Aleks, rozwija się prawidłowo – ma 2 lata,
            chodzi (zaczął sam mając 18 mcy, wcześniej długo za rękę), mówi (nie
            za wiele, ale zawsze parę słów), jest zdrowy i rozrabia.

            Napisz coś więcej co u Was – jesteś na wychowawczym? W PL czy w
            Anglii?
    • kamia06 Re: Zastawka(wodogłowie pokrwotoczne)-jaka przysz 09.02.08, 18:59
      Kochane Mamuśki - dziękuję za miłe słowa i komplementy!!

      Do Ani - rzeczywiście czas szybko leci. Jak tam Twoje bliźniaczki?
      Ostatnio widziałam Cię na forum, jak miały roczek, napisałam Wam
      kilka słów w wątku urodzinowym.
      U nas pomalutku, ale do przodu, co najwazniejsze. Alex przybiera
      pozycje do raczkowania, chwiejnie, bo chwiejnie i na krótko, ale
      pracujemy nad tym. Na wadze natomiast przybiera mizernie, teraz ma
      jakieś 6200, dalej używamy wagi od Was, ale nie za często, bo wpadam
      w stresy,ze tak wolno przybiera.
      Jestem teraz na 2 mies. zwolnieniu na opiekę, a później to jeszcze
      nie wiem, co zrobię.
      Jesteśmy w Polsce, oczywiście. Do Anglii może wybierzemy się na
      wakacje, o ile wszystko będzie ok.
      pozdrawiam, buziaczki dla Dziewczynek


      Alex - nasze zdjęcia
      • anjazzielonego Anja do Kamili 15.02.08, 15:06
        Kamilko!

        Cieszę się z postępów Aleksa, no naprawdę super sobie radzi, a
        widzisz co najważniejsze idzie cały czas do przodu!! Nawet już za
        raczkowanie się bierze, to rewelacja!!!
        Na pewno wszystko będzie dobrze, my trzymamy kciuki za Aleksa!

        Moje dziewczyny super, skończyły 15 mcy, są po szczepieniach na
        pneumokoki, za mc jeszcze meningokoki.
        W styczniu zaczęły chodzić same, teraz biegają po mieszkaniu
        strasząc koty, i goniąc się nawzajem. Mają wg mnie dużo zębów (po
        12), ważą: 11 kg Ola, 10.200 Emilka.
        Są zdrowe i wesołe, wykazują wybitne skłonności niszczycielskie
        (psują co się da), trzeba ich pilnować na każdym kroku, bo a to kota
        zleją, a on nie lepszy odmachnie się łapką, a to próbują zjeść np.
        kabel od ładowarki, a to potrafią spróbować, czy kocie żarcie
        smaczne. I oczywiście JEST BARDZO smaczne, a niedobra mama nie da
        zjeść.
        Są przekochane i nie wiem, co bym bez nich zrobiła.

        Pozdrawiam Cię!!! Wyślę Ci na pocztę jakieś zdjęcia dziewczynek.
        • niux3 Re: wodogłowie-zastawka 16.02.08, 23:34
          Witam Cię,
          moja Oleńka (z bliźniąt) też ma założoną zastawkę i dodatkowo
          zbiornik Rickhama. W marcu skończy 3 latka.
          Miała wylewy II/III stopień i wodogłowie pokrwotoczne wielokomorowe.
          Dodatkowo wiele komplikacji po drodze (min. 2 x sepsa, 2 x zapalenie
          opon m-r). W tej chwili rozwija się rewelacyjnie w stosunku do
          swoich wcześniaczych przejść. Nie ma porażenia. Dość późno zaczęła
          siadać i chodzić ale ważne jest że zaczęła. Jest rezolutna, bardzo
          ładnie mówi zdaniami, jest na granicy normy dla swojego wieku wg
          testów psychologicznych sprzed roku. Po prostu "żywe srebro".
          Ważne jest by synek byl pod stałą kontrolą specjalistów
          (neurochirurga, neurologa, okulisty, rehabilitanta itp.).
          U nas zastawka na szczęście też ta sama od początku (odpukać!!!).
          Jak byś miała jeszcze jakieś pytania to pisz śmiało.
          • kamia06 Re: wodogłowie-zastawka 25.02.08, 00:02
            Dzielna dziewczynka, super,ze tak ładnie wyszla z tych wszystkich
            komplikacji. A kiedy zaczęła chodzić? Czy jak maluch uczy się
            chodzić (i się przewraca) to ze względu na zastawkę trzeba jakoś
            bardziej uwazać?
            Wydaję mi się, ze powiedziano nam w szpitalu, ze zastawkę wymienioną
            Alex będzie miał w wieku ok 1.5-2 lata (o ile, odpukać, nic nie
            będzie się z nią dzialo), zależy to pewnie od wzrostu dziecka.
            Kiedy Twoja Ola miała założoną zastawkę?
            Planujecie posłać ją do przedszkola?
            Sorki,ze tak zasypałam Cię pytaniami, z góry dziękuje za odpowiedź i
            pozdrawiam

            Alex - nasze zdjęcia
            • niux3 Re: wodogłowie-zastawka 27.02.08, 22:25
              Cześć, Ola zaczęła chodzić jak miała 26 m-cy. Oczywiście trzeba
              zwracać większą uwagę jak dziecko zaczyna chodzić. U nas było to o
              tyle trudniejsze że Ola ma brata bliźniaka, ktory jak ona uczyła się
              chodzić on już biegał i zawsze istniało ryzyko że ją popchnie czy
              przewróci a my nie zdążymy zareagować. Fajnie sprawdzają się takie
              szelki do nauki chodzenia. Zdziwiłam się jak przeczytałam że twój
              synek będzie miał wymienianą zastawkę. Dlaczego? Nasz naurochirurg
              powiedział że jeżeli zastawka się nie zatka to może mieć tą do końca
              życia. Pytalam się też czy nie przedluża się drenu (tego co
              odprowadza płyn do otrzewnej) i powiedział nam że jeżeli nie
              będzie "nadprogramowo" wysoka jak dorośnie to ten dren się tak
              naciąga że go wystaczy. Zastawkę miała założona w trzecim miesiącu
              życia. I tak n od września planujemy ją posłać do przedszkola (jak
              się dostaniemy wink. Narazie zaczniemy od grupy integracyjnej.
              Jakbyś jeszcze miała jakieś pytania to możesz śmialo pisać na
              niux@wp.pl
              Pozdr. Monika
              • kamia06 Re: wodogłowie-zastawka 27.02.08, 23:34
                Witaj,dzięki za odpowiedz. W sumie to nie wiem dlaczego mały ma mieć
                wymienianą zastawkę, jestem jednak przekonana, że tak nas
                poinformowali w szpitalu. Kilka razy zdarzyło się już,ze jeden
                lekarz powiedział coś, a inny coś o 100% przeciwnego, więc nigdy nie
                wiadomo. Planuję wybrać się z małym prywatnie na wizytę, to może
                czegoś się w końcu dowiem. Alex miał ledwo 2 kg. jak mu wstawiali
                zastawkę, więc moze dlatego? Ale pewnie Twoja Ola też nie była
                wówczas jakaś specjalnie duża...
                Ma zastawkę niskociśnieniową (LPV)
                A słyszałaś coś na temat tej operacji, gdzie zamiast zastawki robi
                się otworek w komorze? Nazywa się tak jakoś wentrikuloskopia,nie
                pamiętam dokładnie.
                Dzięki za adres e-mail, jakby co, to pozwolę sobie napisać.
                Pozdrawiam,
                Kamila
          • pat1989 Re: wodogłowie-zastawka 26.10.22, 12:49
            Hej. Mam nadzieję że przeczytasz ta wiadomość bo widzę że twoja odp była w 2008r.
            Jeśli możesz to napisz do mnie na FB mam parę pytań
            www.facebook.com/patrycja.dudziak.7
        • kamia06 Re: Anja do Kamili 22.02.08, 00:18
          Witaj,
          no to już rzeczywiście duże pannice z Twoich bliżniaczek! Prześlij
          zdjęcia koniecznie, ciekawa jestem jak teraz wygladają.Wspaniale,ze
          tak sobie ze wszystkim radzą i że są takie żywotne i aktywne.
          Alex jeszcze nie ma ząbków, jest za to bardzo "mobilny", porusza sie
          pełzając, głównie do tyłu i tak boczkiem, ale tym sposobem
          przemieszcza się po całym pokoju,ostatnio zapuścil się już nawet do
          przedpokoju. I całkiem dobrze siedzi. Czekam, kiedy ruszy na
          czworakach (na razie się tylko buja)i pogoni koty. I tak juz mu sie
          czasem uda pociągnąc któregoś za ogon...
          Pozdrawiam całą Rodzinkę, buziaczki dla dziewczynek oczywiście

          Alex - nasze zdjęcia
    • aniagzyl Re: Zastawka(wodogłowie pokrwotoczne)-jaka przysz 24.02.08, 01:32
      Witaj!
      Od 6 lat czytuje mniej lub bardziej regularnie forum edziecko. Mam
      trójkę dzieci (dziewczynki 6 i 3 lata) i najmłodzszego Piotrusia,
      który wczoraj skonczył 16 miesięcy (koryg. 14). Przeszliśmy prawie
      to samo: wylewy obustronne III st. potem wodogłowie pokrwotoczne
      oprócz tego niewydolność oddechowa, niedotlenienie okołoporodowe,
      wrodzone zapalenie płuc, zakażenie wewnątrzmaciczne itd. Teraz już
      spokojnie o tym mogę napisać. Chyba wyszliśmy z tego cało, no może z
      małym zezikiem, ale to też da się skorygować. Rehabilitujemy się
      regularnie raz w tygodniu również Bobath. Siedzi dopiero pewnie od
      ponad 2 miesięcy i zbiera się do raczkowania - kołysze się na maxa i
      czasem odnoszę wrażenie, że wyskoczy sam z siebie, ale nie chce
      ruszyć do przodusmile Nie chce sam się podciągnąć do stania, ale
      postawiony przy np. łóżku stoi dłuższą chwilę. ładnie mówi tata i
      nareszcie mama, resztę po swojemu, codziennie coś nowego. Mogłabym
      pisać i pisać dalej. Kiedyś szukałam identycznego lub podobnego
      przypadku. Cieszę się, że mogę teraz wymienić z kimś spostrzeżnia na
      temat rozwoju naszych dzieci. Serdecznie pozdrawiam.
      • kamia06 Re: Zastawka(wodogłowie pokrwotoczne)-jaka przysz 28.02.08, 00:01
        Cześć,
        U nas też była niewydolnośc oddechowa, "szło" też niedotlenienie -
        spowodowane niewydolnym łożyskiem. Wodogłowie narastało jak szalone,
        gołym okiem było widać, jak przyrastał obwód głowki...Kilka
        punkcji,zeby odbarczyć komory. Długo nie było odruchu ssania.
        Rozwojowo na dzień dzisiejszy to jest u Alexa mniej więcej tak: robi
        kosi-kosi,pa,pa, przybija piątkę (to jego ulubione), kręci głowką na
        nie, jak czegos nie chce - głównie jedzenia z kawalkami! Siedzi w
        miarę stabilnie, nie raczkuje, ale przybiera pozycję i się kiwa,
        często bardzo energicznie. Pełza po całym pokoju, głównie do tyłu i
        po łuku. Nie mogę się doczekać kiedy ruszy na tych czworakach.
        Powtarza sylaby: papapa, bababa, dadada, a pierwsze "słowo" to było:
        bri.
        Alex jest chudziutki (ok.6500kg.)i dość dlugi - prawie 70 cm. Od
        dwóch dni jest posiadaczem jednego ząbka na dole.
        Lekarze i rehabilitanci są zachwyceni jego rozwojem, mówią, ze to
        cud, że tak ładnie ze wszystkiego wyszedł, bo na początku rokowania
        nie były zbyt optymistyczne.
        Wiem ze jeszcze wiele przed nami, ale jestem dobrej myśli.
        Poza tym mały jest kochany i bardzo pogodny. Prawie nie placze.
        A jak u Was? Macie tez zastawkę?
        Pozdrawiam,
        Kamila
        • aniagzyl Re: Zastawka(wodogłowie pokrwotoczne)-jaka przysz 02.03.08, 00:13
          Witaj!
          Piotruś zaczął dziś raczkować!!! Narazie nieporadnie i niewielki
          kawałek, ale chyba już kojarzy o co chodzi. Oczywiście mamy zastawkę
          (niskociśnieniową). Najpierw też prześliśmy odbarczenia co drugi
          potem codziennie, badanie płynu, który długo był paskudny. Po prawie
          trzech tygodniach miał założony zbiorniczek Rikhama, przez który był
          nadal odbarczany, bo stale utrzymywało się zbyt wysokie białko.
          Dopiero jak skończył 2 miesiące udało się założyć zastawkę.
          Powiedzieli nam, że jak nic się nie wydarzy, to dopiero w wieku ok
          10 lat będzie mieć rezonans w celu sprawdzenia czy dren nie okaże
          się zbyt krótki, ale nie powinien. Wczoraj byliśmy na konsultacji u
          pani neurolog z polecenia i generalnie powinno wszystko być ok. Byle
          by zastawka działała bez zarzutu. I oczywiście rehabilitacja i
          jeszcze raz rehabilitacja. Pozdrawiam. Ania
          • kamia06 Re: Zastawka(wodogłowie pokrwotoczne)-jaka przysz 09.03.08, 00:03
            Cześć,
            Gratulacje z okazji raczkowania! Już nie moge się doczekać, kiedy
            Alex też zacznie, na razie cały czas się kiwa....A chciałabym zeby
            sobie poraczkował, bo to dobrze na wszystko wpływa.
            U nas też płyn się długo nie oczyszczał, podczas pierwszej punkcji
            lekarka myślała,ze wkuła się w żyłę, taki był krwisty. Pamietam jak
            z niepokojem podgladalismy kartę szpitalną, żeby zobaczyć jaki był
            kolor płynu po punkcji. Myślałam wtedy, ze to czy się zacznie
            oczyszczać, przesądzi o zastawce tzn. wydawało mi się, ze jak się w
            miarę oczyści to zastawka nie będzie potrzebna. A to było juz
            czekanie na to, aby stan plynu pozwolił na operację...
            Skąd jesteście? Bo my z Trójmiasta.
            Pozdrawiam serdecznie,
            Kamila
            • aniagzyl Re: Zastawka(wodogłowie pokrwotoczne)-jaka przysz 09.03.08, 23:19
              A my z Sosnowca, trochę daleko...
              Pozdrawiam Ania
    • pat1989 Re: Zastawka(wodogłowie pokrwotoczne)-jaka przysz 26.10.22, 14:02
      Witam.
      Opiszę w skrócie nasza historię...
      W 38tc na ostatniej wizycie ginekolog zauważył wodogłowie u córki (cała ciąża przebiegała prawidłowo )
      WODOGŁOWIE POKRWOTOCZNE III stopnia po prawej stronie.
      Po CC córka była tydzień przy mnie i po tygodniu została przewieziona do Katowic bo stwierdzili że bez zastawki nie da rady 😔
      5.09urodzila się a 20.09 miała zabieg. Wszystko przebiegło prawidłowo.
      Obwód głowy miała jak się urodziła 37 a po miesiącu jak została wypisana do domu miała 40.
      Widzę że temat tutaj był poruszany bardzo dawno i jesteście bardziej doświadczone w tym wszystkim...
      Mam pytanie odnośnie okulisty..
      Córka miała dwa razy badane oczka
      19.09 i na wypisie pisze dno oka prawidłowe do wieku
      I drugie badanie było 24.09 i na wypisie pisze że reaguje na światło i dno oka w granicach normy, bez cech wzmożonego ciśnienia śródczaszkowego.
      Miała któraś z was takie wyniki i dziecko widzi normalnie ? (Wiadomo może mieć okularki alee chodzi mi o to czy dziecko jest widome. Bo nastraszyli mnie że po takim wylewie może nie widzieć wcale i nie ma godziny żebym o tym nie myślała 😭
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka