kicius_85
30.07.08, 19:30
Moja kochana córeńka dalej mocno walczy. Urodziła się 13 czerwca (610gr)od
tamtej pory pod respiratorem..
Przeszła silna infekcje bakteryjną,ale udało sie ją przepędzić.
Dziś waży już 1200gr ale niestety wciaż ma problemy z jelitkami co wprowadza
mleczko przez sonde to malutka troszke przyjmie a potem zalegania i problemy z
sikaniem..odłożenie mleka srodki moczopędne i tak w kółko...coraz bardziej sie
martwie..jest bardzo silna dziewczynka (tak twierdzi pani dr) no ale problem z
tymi jelitami jest...czy którejs z was bobasek tez tak miał??
Druga sprawa..respirator..miała pewnym czasem duze skoki saturacji teraz to
sie dosyc unormowało ale skoki jeszcze sie zdarzaja co prawda sa chwilowe i
organizm po chwili sam sie normuje...raz odłaczyli ja i odychała sama dwie
godzinki lekarze byli w szoku ale to na tyle z kroków do przodu...
strasznie sie martwie nie wiem juz co ja mam robic..

(