gojapio
01.05.09, 21:28
Dziewczyny,
jestem w 24 tc, od miesiąca leżę plackiem w szpitalu (tylko jedno
wstanie dziennie - na "grubsze" WC) w związku z małowodziem (AFI waha
się od 3 do 5); przyczyny na razie nieustalone (układ moczowy, nerki
ok, dziecko z USG wygląda na proporcjonalnie i zdrowo rozwijające
się). W szpitalu lansują teorię o wycieku, ale mi jakiś podszept
mówi, że nie wycieka. Już zdążyłam przejść fazę, gdy codziennie
wysyłali mnie na indukcję porodu (bo ew. zakażenie od wycieku zagraża
mojemu życia), w ostatniej chwili uciekłam ze stołu zabiegowego
(lekarz, który na USG szukał miejsca, gdzie się wkłuć podczas
dopuszczania wód - głównie w celach diagnostycznych, bo nikt tu nie
wierzy w skuteczność amnioinfuzji - doszukał się dodatkowej kieszonki
płynu i puścił mnie wolno

Byłam silna i przekonana, że nasza wola przetrwania jest silniejsza
od rutyny lekarzy do niedzieli - w niedzielę sporadyczne skape
krwawienia (raz w tygodniu) przekształciły się w codzienne, a
właściwie conocne, bo dopadają mnie tylko podczas snu, wycieki.
Najpierw były to rozwodnione krople krwi, wczoraj, w apogeum, trzy
regularne krwawienia - o 1, o 3, o 6 w nocy. Przez cały dzień mam
święty spokój. Co ciekawe, budzę się na sekundę przed "wystrzałem"
(to zawsze jest taki szybki, jednorazowy wypływ krwi pod dużym
ciśnieniem), czyli tak jakby była jakaś przyczyna tego przebudzenia,
a później krwawienia - może skurcze? poprosiłam o jakieś leki
rozkurczowe, dostaję od wczoraj no-spę i scopolan i jest jakby ciut
lepiej (a na pewno ja jestem spokojniejsza) - dziś mialam tylko jedna
serie krwawienia, nad samym ranem. W przyszłym tygodniu przeniosa
mnie na patologie i od polowy przyszlego tygodnia zaczna podawac
sterydy.
O ile o malowodziu wiem juz wszystko, to to krawienie jest dla mnie
zagadka i powodem do mega stresu - czy u ktorejs z Was wystapila taka
kombinacja? dajcie, prosze znac, jak potoczyly sie losy Waszych
Maluszkow. Od lekarzy oczywiscie za wiele - poza "prosze lezec, kazdy
dzien dziala na nasza korzysc" - nie moge sie dowiedziec

PS. wrzucam rowniez na Trudna Ciaze - bede bardzo wdzieczna za kazda
informacje.
Gosia