Dodaj do ulubionych

Legendy egzaminacyjne - jakie znacie? :)

22.07.08, 17:06
Witam! Chciałabym zapytać, czy znacie jakieś legendy egzaminacyjne,
tzn. opowieści w rodzaju "Znajomy zdawał i oblał bo [tutaj dowolne]".
Pewnie każdy coś takiego słyszał, albo jako wymówkę, by ukryć
prawdziwą przyczynę oblewki, albo po prostu niby prawdziwą historię.
Ja znam taką:
Znajomy oblał, bo był już prawie pod WORDem, a egzaminator kazał mu
zatrzymać się na przystanku autobusowym, bo niby znajomego zauważył.
Zatrzymał się na tym przystanku, a egzaminator powiedział, że
przecież na przystanku się nie wolno zatrzymywać i mu podziękował
Obserwuj wątek
    • ulalaaaaaa Re: Legendy egzaminacyjne - jakie znacie? :) 22.07.08, 21:53
      podobno nie wolno podpuszczać
      • kokoseasy Re: Legendy egzaminacyjne - jakie znacie? :) 22.07.08, 22:41
        nie moga wydawać sprzecznych poleceń, zresztą sa kamery, które
        wszystko rejestrują
        ja z kolei słyszałam od jednej laski, że egzaminator pojechał z nią
        ( na egzaminie ) do McDonald'sa, bo był głodny. A na kolejnym
        egzaminie egzaminatorka kazała jej jechać znacznie szybciej niż
        dozwolone 50 ( spieszyło jej się ), a gdy ta nie chciała to ona
        przycisnęła jej nogę na gazie.
        • Gość: bianna Re: Legendy egzaminacyjne - jakie znacie? :) IP: *.tdi.tktelekom.pl 23.07.08, 08:02
          Nie legenda ale fakt. Roboty drogowe, ograniczenie o 30km/h. Dziewczyna się
          wlecze to 30 na egzaminie, wszyscy ją wyprzedzają. Egzaminator: co się pani tak
          wlecze, proszę dostosować prędkość do wyprzedzających panią pojazdów... Wiadomo
          jak się skończyło :-D

          Inny przypadek: skrzyżowanie, kierowca autobusu przegubowego "puszcza" Lke
          egzaminacyjną. W tym miejscu zawsze tak robią, bo się nie wyrabiają w zakręcie.
          Dziewczyna więc jedzie. Oczywiście dostaje po hamulcach, wymuszenie i
          przesiadka. Egzaminator nie widział, że kierowca autobusu macha...
          • Gość: Mari Re: Legendy egzaminacyjne - jakie znacie? :) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.08.08, 23:40
            zasada przy zadwaniu na prawko: nie reagowac na "puszczajacych" sympatycznych
            kierowcow...jedz zgodnie ze znakami...czesta przyczyna oblewek...przyklad laska
            zatrzymuje sie na skrz roznorzednym z prawej ma auto ktore sygnalizuje skret w
            jej droge czyli w lewo za nim jest jeszcze jedno auto jadace prosto...skrecajacy
            kierowca puszcza lke ktora stanela troche za bardzo posrodku pasa laska
            zdziczala ale rusza i tu hebel i koniec wymuszenie...
      • Gość: kajko Re: Legendy egzaminacyjne - jakie znacie? :) IP: *.icpnet.pl 23.07.08, 15:01
        no to z kolegi dupa i powinien pisać odwołanie, bo egzaminator NIE MOŻE wydawać
        poleceń sprzecznych z kodeksem ruchu - czyli na zakazie skrętu w lewo, nie może
        wymusić aby egzaminowany skręcił w lewo - dlatego wydaje polecenia typu na
        najbliższym możliwym skrzyżowaniu/światłach, proszę skręcić w lewo. Baa, nawet
        przy parkowaniu nie wskazywał mi miejsca konkretnego (typu najwęższe na całym
        parkingu), tylko kazał mi wybrać dogodne miejsce na którym bezpiecznie zaparkuje
        pojazd.
        • Gość: Anita25 Re: Legendy egzaminacyjne - jakie znacie? :) IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.07.08, 16:44
          Moja przyjaciółka miała taką przykrą historię..: Miała za sobą już
          szóste oblanie, więc możecie sobie wyobrarzać, że nerwy miała
          dziewula zszargane na MAXA! Egzaminator trafił jej się KOSZMARNY,
          nie będę się tu zagłębiać, nikt by takiego nie chciał i nikomu
          takiego DZIADu nie życzę..:( W każdym razie w skrucie żeby nie
          zanudzać: wracała juz do Ośrodka,czuła już , że ma egzamin zaliczony
          pozytywnie, wjechała na plac i tam nie przepuściła samochodu
          egzaminacyjnego, który wyjeżdżał do miasta( miała go po
          prawej).SKUTEK? Hamulec egzaminacyny, Ona z nerwów nie wytrzymała
          już... wiecie co mam na myśli...W momencie przesiadki egzaminator
          miał mokrą niespodzianke na siedzeniu. Dziewczynie było wstyd-
          wiadomo, ale mina tego egzaminatora, który miał taką niespodzianke
          była BEZCENNA. Podobno jedyne co jej powiedział to: "...niech Pani
          zabiera się z tąd jak najprędzej egzamin z wynikem negatywnym-
          dowidzenia! "
          • Gość: ania historia z tego forum IP: *.chello.pl 02.08.08, 11:16
            dziewczyna źle stanęła na skrzyżowaniu /czy jakoś tak/ i egzaminator do niej
            uciekaj stąd a ona odpięła pas i uciekła z samochodu....
            opisywała to podobno panna która tak zrobiła, nie wiem czy to prawda
    • Gość: panda Re: Legendy egzaminacyjne - jakie znacie? :) IP: 217.96.80.* 07.08.08, 21:51
      Mój kolega zdał egzamin praktyczny na mieście po niecałych(!) 15
      minutach jazdy. Egzaminatorowi zadzwonił telefon, chwilę z kimś
      pogadał. Z rozmowy wynikało, że mu coś nagłego wypadło i musi się
      spieszyć, a że kolega był jego ostatnim egzaminowanym, to powiedział
      coś w stylu: 'Trochę się spieszę. Wracamy do WORD-u. Zakończył pan
      egzamin z wynikiem pozytywnym'. :)
      • mari.3 Re: Legendy egzaminacyjne - jakie znacie? :) 07.08.08, 21:55
        Ale numer!!!
      • maciejkaa2-3 Re: Legendy egzaminacyjne - jakie znacie? :) 07.08.08, 22:53
        Moja siostra zdawała na kategorię A a że nie było na nią kasku (same wielkie)
        nie jeździła po mieście tylko dłużej po placu. No i oczywiście zdała.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka