julie1789
22.07.08, 17:06
Witam! Chciałabym zapytać, czy znacie jakieś legendy egzaminacyjne,
tzn. opowieści w rodzaju "Znajomy zdawał i oblał bo [tutaj dowolne]".
Pewnie każdy coś takiego słyszał, albo jako wymówkę, by ukryć
prawdziwą przyczynę oblewki, albo po prostu niby prawdziwą historię.
Ja znam taką:
Znajomy oblał, bo był już prawie pod WORDem, a egzaminator kazał mu
zatrzymać się na przystanku autobusowym, bo niby znajomego zauważył.
Zatrzymał się na tym przystanku, a egzaminator powiedział, że
przecież na przystanku się nie wolno zatrzymywać i mu podziękował