Zła. Miał ktos już tak???

[Gość: julka]

Jestem wściekła!!!Wczoraj zdawałam we Wrocku prawko 2 raz... I co???
Oczywiście nie zdałam. A za co??? Bo nie domknęłam drzwi w samochodzie...
Zrobiłam sobie tylko malutkie kółeczko wokół WORDU za 112 zł......

[przeciwcialo]

Mnie instruktor zwracał na to uwage. Czasem egzaminator nie domyka
drzwi celowo. Ja poprosiłam o sprawdzenie drzwi po stronie
egzaminatora.

[Gość: Gość]

Zadanie nr 1 egzaminu praktycznego:

1) sprawdzenie stanu technicznego podstawowych elementów pojazdów
odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu drogowego [...]
2) właściwe ustawienie fotela, lusterek, zagłówków i zapięcie pasów
bezpieczeństwa, (jeżeli pojazd jest w nie wyposażony), sprawdzenie
czy drzwi pojazdu są zamknięte, [...]
3) upewnienie się o możliwości jazdy, [...]
4) płynne ruszenie, [...]

Masz obowiązek między innymi sprawdzić czy drzwi pojazdu są
zamknięte. Jest to element przygotowania do jazdy. Z
otwartymi/niedomkniętymi jechać przecież nie możemy.

[Gość: julka]

Ja wiem, że nie można tak jeździć tylko miałam na myśli chamstwo instruktora.....

[Gość: Gość]

Chyba egzaminatora?
A na czym polegało to chamstwo? Na tym, że wymagał od osoby
egzaminowanej tego, co powinna zrobić? Tego, co zostało określone
przez ustawodawcę? Co za cham, który wypełnia swoje obowiązki...

[bernadetalos85]

ja tez tak miałam na egzaminie,tylko,ze to ja nie domknęłam drzwi( wkładając
kurtke na tylne siedzenie)czesto na kursie instruktor zwracał mi na to uwage,
mowił,ze za to tez oblewają,wiec na egzaminie nie dałam plamy i powiedziałam
egzaminatorowi,iż pali sie lampka,a to znaczy,ze są nie domknięte drzwi-
usmiechnął sie i zapytał- jak Pani myśli,ktore to??odpowiedziałam,ze pewnie
tylnich nie domknęłam. Kiwnął głową, domknął je za mnie:)i ruszyłam:) wiec wg.
mnie to żadne chamstwo, to ewidentnty Twoj błąd.Egzaminator po prostu sprawdza
czy nad wszystkich czuwasz.

[Gość: tsa5]

no naprawdę, co za cham, człowiek idzie na egzamin a tu od niego wymagają, no
kto by pomyślał...

[Gość: julka]

Zdaję sobie sprawę, że to mój błąd... Przyznam się szczerze, że instruktor nigdy
mi o tym nie mówił i może właśnie to spowodowało ten smutny fakt. Wiem, że
powinnam sama zwrócić na to uwagę, ale do tego dochodzi jeszcze stres, który
robi swoje... Nie winie egzaminatora bo miał racje, właściwie to jestem wściekła
na siebie bo miałam nadzieję... Ale nie kryjmy faktu, iż często egzaminatorzy
oblewają za błahe rzeczy... I proszę ażeby w moją stronę nikt już nie kierował
krytyki bo "dołuję" się jeszcze bardziej. Proszę tylko o jakieś zrozumienie. I
przypominam przyznaję się do błędu ;-))

[Gość: Adam]

Sądziłem, że piszesz to ku przestrodze innym, że za takie coś też
można oblać. Na kursie zresztą zwracają na to uwagę...
Ale Ty... Wybacz, przeginasz. Oblałaś słusznie i nie myśl o tym
inaczej.
Na drugi raz, a może i na całe życie, będziesz wiedzieć.
Tyle.

[Gość: julka]

A czy ja Adamie napisałam, że oblałam nie słusznie?????

[eliiii]

Nie przejmuj się. Adam wie lepiej, pozjadał wszystkie rozumy, za to
my nic nie rozumiemy i nie umiemy czytać:)

[Gość: julka]

No tak to przecież mężczyzna...

[eliiii]

hehe, jest to jakiś powód, ale Jego autorytarny ton działa mi na
nerwy!

[Gość: julka]

"Ale Ty... Wybacz, przeginasz". A to zdanie??? HEHEHE To już sobie na forum nie
można popisać, co za typ...

[gruba77]

hej nie przejmuj sie nastepnym razem bedzie lepiej:))
ja oblałam za pierwszym razem,bo nie pokazałam swiatła STOPU...

[eliiii]

Możesz być zła i wściekła, ale wyłącznie na samą siebie, bo to Ty
tych drzwi zamknęłaś. Ale cóż... na łuku też nie jest fajnie oblać,
na mieście też nie jest lepiej (bo było już tak blisko). Następnym
razem sie uda. Trzeba mieć oczy dookoła głowy:)

[Gość: julka]

No i jestem zła na siebie. Bo na egzaminatora nie mogę być, ponieważ miał
słuszną racje. Tylko zadaję sobie pytanie co by było gdym je domknęła? Może bym
i zdała hehehe ;-) Nie tracę nadziei, chodź kolejny egzamin mam za 2 miesiące bo
terminy w WORDZIE są okropne...

[eliiii]

nie ma co gdybać. jakbym wcisnęła hamulec o ułamek sekundy wcześniej
i nie rąbnęła w słupek, to kto wie, może też bym zdała. a to, że nie
zauważyłaś kontrolki, to się wcale nie dziwie. na pierwszym
egzaminie chciałam np. ruszyć bez wrzuconego biegu, co normalnie by
mi do głowy nie przyszło:):):)
będzie dobrze, wiem, że najgorsze w tym wszystkim są odległe
terminy, powodzenia

[Gość: julka]

A teraz masz już prawo jazdy???

[eliiii]

Tak, prawko mam od 2 miesięcy, zdałam za drugim razem:) Tobie też
tego życzę.

[Gość: julka]

Gratuluję i dziękuje! ;-)

[Gość: nio]

niby słysznie że oblałaś,no trudno te drzwi....Ale inny pewnie egz
by np powiedziął ,, czy jest pani napewno gotowa do jazdy"? to by
dało do myślenia a on pewnie nic nie powiedzial.mam prawko już oo
pół roku:)
życze zdania za 3 razem tak jak ja to miałam:)

[Gość: julka]

Mam nadzieje, że mi się uda. Bo to tylko stres, a w dodatku kasa... z którą tez
nie jest przecież za wesoło...

[Gość: nio]

stres też dużo robi...PSUJE...

[Gość: julka]

Przyznam się szczerze, że teraz gdybym miała iść na prawko to raczej nie
poszłabym. Miałam tyle przykrych przeżyć. Wybrałam takiego pana instruktora,
który okazał się całkowitą porażką. Później doszłam do wniosku, że ma jakieś
problemy ze sobą. Nic nie tłumaczył tylko krzyczał, a to w niczym nie pomagało.
Nie wspomnę o fakcie, że moją siostrę (która też robi u niego prawko) wyrzucił z
auta, kazał jej się wynosić...

[Gość: gość]

a z którym egzaminatorem miałaś jeśli możesz napisać?

[Gość: julka]

No nie wiem czy mogę, a zresztą nawet nie wiem czy nie mam właśnie przyjemności
z Panem egzaminatorem... ;-))

[Gość: julka]

Bo wiem, że egzaminatorzy na to forum też zaglądają ;)

[Gość: ula]

Na tym forum można spotkać ludzi RÓŻNYCH.
Po nazwisku NIE WYPADA pisać.

[Gość: julka]

No właśnie dlatego nie chce tego zrobić.

[Gość: Adam]

Dlaczego Twoja siostra poszła do tego samego pana, o któtym Ty już
coś tam wiedziałaś???
Nie pchaj palca między drzwi, bo....
Czasem sami sie prosimy o problemy. Naprawdę nie ma innych
instruktorów?????????

Rdo julki

[Gość: Aga]

Słonko drogie wiem że trudno Ci narazie pogodzic sie z porazka,ale
to minie...dam Ci dobra rade;skumuluj swoje siły i postaraj sie
zdobyć wcześniejszy termin......bo długie czekanie nie jest
dobre.Jedż tam raniutko i czekaj ze dwie godziny i wychacz
termin...na przykład tygodniowy.Ja tak zrobiłam po trzecim oblanym
egzaminie...i czwarty zdałam.A co do instruktora to zawsze mozesz
zmienic.Ja to zrobiłam po drugim oblanym egzaminie.I pamietaj nie
rezygnuj z marzeń...i prawa jazdy.Pozdrawiam serdecznie......

[Gość: julka]

W końcu jakieś miłe słowa. Dziękuję Aga! ;-))

[Gość: julka]

Poszła do tego samego instruktora z różnych powodów,a co najważniejsze zaczęło
prawko chyba 2 tyg. później odemnie, a więc nikt nie wiedział co to za
człowiek... Dlaczego mnie krytykujesz? I co do wyżej umieszczonej Twojej
wypowiedzi.: Przyznałam się do błędu i wiem, że nie zdałam ze swojej winy. Może
inna osoba nie popełni takiego samego błędu jak ja...

[Gość: Aga]

ale przeciez ja Cie nie krytykuje......ja tylko dawałam rady....

[Gość: julka]

Przepraszam to nie było do Ciebie tylko do Adam. Tobie podziękowałam ;-)

[Gość: Adam]

Nie krytykuję, lecz piszę co myślę.
Co do powodu niezdania - wyjaśniłaś wyżej, więc już chyba rozumiesz
w czym rzecz:-).
Co do Twojej siostry... rozumiem, dowiedziała się za późno, ale
chyba jeszcze nie na tyle późno, aby nie naprawić błędu?
Wątek o wrednych instruktorach jest aktualnie pisany... Poczytaj.

[Gość: julka]

Instruktor powiedział, że nie wystawi jej zaświadczenia dopóki nie zapłaci mu
całej kasy. Zapłaciła. I miała stracić 1350 zł??? Przecież te godziny musiała
wyjeździć!

[Gość: Aga]

I pamietaj w poniedziałek najdalej we wtorek leć...po nowy
termin....i jeszcze jedno w Wordzie puszczaja nowe terminy na
soboty.......więc warto walczyc o termin.......A na czym zdawałaś????
Panda czy Clio?

[Gość: julka]

Na Pandzie bo tym autem mi się lepiej jeździ. Myślisz, że w piątek mogą być
jakieś terminy wolne? Bo tylko wtedy mogę pojechać. Do Wrocka mam aż 60 km.

Zła. Miał ktos już tak.

[permanentne_7_niebo]

[Gość: Aga]

myślę że każdy dzień jest dobry:)Tylko badz rano o 7....i bierz
numerki tak co piaty.....i patrz na tablice...czy sie coś zmienia.Ja
to nawet podsłuchiwałam ludzi przy okienku ,i tak własnie wyrwałam
swój termin,,bo kobitka rezygnowała z Pandy na rzecz Clio.....i
uprosiłam kobiete w okienku o zatrzymanie mi tego terminu:)i udało
mi sie....Od 20 stycznia jestem kierowca.I powiem Ci jeszcze ze
pisałam w miedzy czasie odwołanie od jednego egzaminu,bo pan
egzaminator naprawde był chamski.....i do tej pory czekam na
odpowiedz>tak wiec termin szybki ,to po pierwsze ,po drugie nie
słuchaj ludzi pod wiata,bo idzie zdurniec....Najgożej jak sie nakre
caja.A po trzecie zastanów sie jakie masz braki?Bo bądzmy szczerze
kazdy poczatkowy jakies ma.Lepiej czasem dokupic troche wiecej
godzin...Ja jestem z Wrocławia wiec było mi łatwiej bo znam to
miasto,i ten teren tez.

[Gość: staś]

Do tego co napisała Aga dorzucę jeszcze :
Przed ruszeniem, oprócz innych rzeczy, rzuć okiem na kontrolki. Jakakolwiek
czerwona wyklucza ruszenie. Zastanów się co oznacza i popraw to.
Powodzenia

[Gość: Aga]

Tak Stas ma racje.....:)kontrolki ...sa wazne...i włacz swiatła.

[Gość: julka]

Tyle dobrych rad. ;-) Mam nadzieję, że na następny raz wszystko pójdzie po mojej
myśli ;-)

[permanentne_7_niebo]

No widzisz? :)

[adam-1972]

Julka ty jakaś tepa jesteś a nie egzaminator złośliwy może ty sie
nie nadajesz na kierowce jak tak zapominasz

[Gość: julka]

Adamie! Nie możesz twierdzić, że jestem tępa bo mnie nie znasz. A co do
wypowiedzi, które umieszczam na forum to one o niczym nie świadczą. W
rzeczywistości zapewne sam jesteś mało inteligentnym człowiekiem, skoro używasz
takich słów wobec osoby, z która nigdy nie rozmawiałeś... i nie będziesz
rozmawiał!!!

PS. Nie, każdy człowiek jest urodzonym kierowcą!!!

[Gość: aga]

Adam 1972????????????????????????????to rocznik twego urodzenia:)
Chyba tak ......i wkraczasz w kryzys wieku sredniego....To juz ten
etap??????????????????????nie martw sie jeszcze troche pozyjesz...a
Viagre wynaleziono ...wiec nie rozumiem skad tyle w Tobie
złości,kolego .Odpuśc julce,kazdy ma swoja szansę.........Pozdrawiam.

[Gość: julka]

Aguś! Mądre słowa!!! Moim zdaniem forum jest po to, aby doradzać, a nie tu mi
jakiś koleś wyskakuje, że jestem tępa... A zresztą co on może o mnie wiedzieć...
Ja w siebie wierzę. Tylko, że za bardzo emocjonalnie podeszłam do 2 pierwszych
egzaminów. Za każdy razem gdy wychodziłam z auta to od razu w płacz... Wiem jest
żałosne... Ale już taka jestem nie potrafię się pogodzić ze swoją porażką. Nie
tym razem to następnym zdam hehehehe ;-)

[Gość: Aga]

No i tak trzymaj......i termin załatwiaj szybko...

[adam-1972]

Julka to dlaczego masz uwagi do egzaminatora że był złośliwy to on
cię egzaminował i musiał cie oblać za twoją nieuwagę a przeciesz to
twoja ewidentna wina a zwalasz ją na innych. bardzo dobrze zrobił bo
jak sie ktoś nie nadaje to niech się dalej uczy (zamykać i otwierać
drzwi)

[Gość: aga]

A TY Adamie dalej.......o tym czy sie ktoś nadaje czy nie.....A kim
jestes żeby to oceniać....i czy ktos Cie o to wogóle
pyta?????????????????????????????????????????????????????????????A
sio sio..........kury ustawiać w innym kurniku......moze a domu
własnym.

[adam-1972]

egzaminatorem w Warszawie

[Gość: Aga]

Miło mi ......panie egzaminatorze,(jesli oczywiście to prawda)Ale i
tak uważam żeś zbyt surowy:)A julka na kolejnym egzaminie,bedzie
juz pamietac.I mój drogi mam pytanie czy jestes na codzień tez tak
surowy:)

[adam-1972]

Taką mam prace jak wiesz w samochodach są kamery i nagrania są
przeglądane więc dlaczego mnie mają karać ze kogość przepusciłem
mimo popełnionych błędów.
a co do julki to mnie zdenerwowało to że obwiniaegzaminatora który
wykonuje swoją prace

[Gość: julka]

Za to ty mnie też denerwujesz !!! Nie mam ochoty Ci się z czegokolwiek
tłumaczyć! Myślisz, że jesteś egzaminatorem to wiesz wszystko o innych? Nikogo
nie obwiniam!!!! Napisałam, że przyznaje się do błędu. I PROSZĘ CIĘ NIE DENERWUJ
MNIE BO MAM NA CO DZIEŃ WOKÓŁ SIEBIE WIELU LUDZI, DZIAŁAJĄ MI NA NERWY A JEDNAK
MUSZĘ ICH ZNOSIĆ!!! A ty jak będziesz miał takie podejście do innych to nie
znajdziesz szacunku u nikogo (oczywiście pomijam fakt, że jesteś egzaminatorem,
bo ten zawód w niczym Cię nie usprawiedliwia!)

[Gość: aga]

Julko teraz Ty niestety ode mnie oberwiesz:(Odpuśc Adamowi.......On
tez ma troche racji...........Niestety czesto jest tak że nie
jestesmy wobec siebie wystarczajaco krytyczni.Nerwy
nerwami....jednak jeśli chodzi o jazde samochodem to powinnismy sie
raczej wykazac stalowymi nerwami...No bo jak nas tak ktos na drodze
wyprowadzi z równowagi to co tez zapomnimy zamknać
drzwi????????????????????????????lub jeszcze coś innego
głupiego.Sama powiedziałas cenne słowa że do pierwszych egzaminów
podeszłas zbyt emocjonalnie....tak wiec odpuść....Nerwy na wodzy i
szybki termin......i idz i zdaj.

[Gość: Aga]

adamie raczej mądry z Ciebie człowiek skoro jestes
egzaminatorem.Wiem ile to wymaga samozaparcia i nauki i cięzkiej
pracy.....Ale to Twój wybór....pewnie tez lubisz to co robisz,skoro
po pracy tu na forum zaglądasz....Wiec mam propozycje dla
Ciebie,badz takim dobrym mentorem przyszłych niedoszłych
kierowców.Troche wyrozumiałości jeszcze nikogo nie powaliło.A
autorytetem stac sie to chyba nielada wyzwanie.?Pozdrawiam
serdecznie.

[Gość: julka]

Masz racje. Muszę przeprosić Adama. A więc oficjalnie: Adamie przepraszam Cię i
masz racje ;-) Ale chciałabym, żebyś mnie również zrozumiał... Przepraszam za
tamten wpis po prostu nie mam dziś za dobrego dnia i wyżyłam się na niewinnym
człowieku. Jeszcze raz PRZEPRASZAM!

[Gość: Aga]

Brawo.................................i dziękuję.

[Gość: staś]

Julko, nie dołuj się.
Zrobiłaś błąd, cóż zdarza się.
Nie znaczy to, ze się nie nadajesz, po prostu zrobiłaś błąd.
Wyciągnij wnioski, przemyśl i działaj.

[Gość: Aga]

Stasiu Julka poradzi sobie następnym razem....a My ja wesprzemy.

[Gość: bebe]

Gość portalu: Aga napisał(a):

> Stasiu Julka poradzi sobie następnym razem....a My ja wesprzemy.
A mnie kto wesprze? Buuuu, chlip chlip... Chyba muszę założyć nowy wątek, żeby mnie ktoś pocieszył... Jeden głupi błąd na egzaminie i po sprawie. Nigdy już takiego nie popełnię, ale tyle jeszcze głupich błędów zostało do zrobienia za każdym kolejnym razem, że całe życie mogę sobie zdawać... Dlaczego najwięcej uczę się na egzaminie, a nie na jazdach?

[Gość: julka]

Ja Cię pocieszę! Na pewno zdasz. Wystarczy wierzyć w siebie i nie dołować się
każdym niezdanym egzaminem. Bo to jeszcze gorzej...

[Gość: gość]

Ja Ci powiem,dlaczego najwięcej uczysz się na egzaminie-na egzaminie
są profesjonalnie przygotowani ludzie do pracy,byle gląb nie
zostanie egzaminatorem,a z instruktorami bywa różnie....

[Gość: Aga]

A kuku kuku...ja moge więcej ludzi pocieszać.......A co do
profesjonalizmu o którym pisze gośc......zgadzam sie....i szkoda że
nic juz nie pisze Adam 1972,z nim lubiłam polemizować:)

[Gość: gość]

Może Adam 1972 się odezwie.
Adamie,czekamy i do rozmowy zapraszamy.

[adam-1972]

witam nie pisałem bo w pracy byłem, a co do julki nie poddawaj się
bo średnia zdawalność jest za trzecim, czwartym razem dzisiaj
rozmawiałem z osobą która ma juz za sobą 11 oblanych egzaminów i
nadal próje

[Gość: gość]

Wiem,że to nie na temat,ale adamie 1972 możesz napisać,jaka jest
zdawalność na wyższe kategorie?
Kogokolwiek pytam,to mówią,że zdawalność jest bardzo wysoka,ale
znajomi zdali za trzecim,czwartym razem.
Jak jest faktycznie?

[eliiii]

Zastanawiające jak dziewczyny zmieniły ton wypowiedzi, gdy Adam
wyjawił czy się zajmuje. Najpierw zjechały od góry do dołu, a
teraz "proszę, przepraszam, dziekuję", zapraszamy do rozmowy. Jest
jakaś magia w słowie "egzaminator"???:):):)

[adam-1972]

jest troche wyższa tak za drugim,trzecim razem ale te osoby mają
trche lepiej bo mają już jakieś doświadczenie na osobowych

[Gość: gość]

Dzięki serdeczne za odpowiedź.

[Gość: julka]

Sądzę, że nie ma magii w słowie egzaminator. Adam miał rację bo pierwsze słowa
jakie zamieściłam na tym forum potwierdzały fakt, iż oskarżam egzaminatora, a on
miał przecież rację. Adamie: Nie poddam się, bo przerwanie kursu nie ma sensu...
Będę próbować do skutku ;-D, a na pewno mi się kiedyś uda hehe. Pozdrawiam

[Gość: Aga]

A ja tam lubie Adama1972:)I jest miłe jak ludzie są,mili........I
moze to podryw??????????????????????????Na egzaminatora:)))))

[eliiii]

A to nie Ty napisałaś do Adama:

"Adam 1972????????????????????????????to rocznik twego urodzenia:)
Chyba tak ......i wkraczasz w kryzys wieku sredniego....To juz ten
etap??????????????????????nie martw sie jeszcze troche pozyjesz...a
Viagre wynaleziono ...wiec nie rozumiem skad tyle w Tobie
złości,kolego .Odpuśc julce,kazdy ma swoja
szansę.........Pozdrawiam."

Fajny sposób na podryw:):):)
Adam, co Ty na to?;D

[Gość: gość]

Nie podrywajcie adama 1972,bo jak traficie na niego na egzaminie i
czasami okaże się,że ten egzaminator,to adam,to będziecie jeszcze
bardziej zestresowane.
Coś o tym wiem.

[eliiii]

ooooo, to ja mogę podrywać Adama, bo już zdawać nie będę:)

[Gość: Aga]

Eliiiiiiiiiiiiiiiiiiiii ale Ty
szczujesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!no co Ty na żartach
się nie znasz?

[Gość: Aga]

Ja też już zdawać nie muszę.....Wiec Adamie uwazaj.

[Gość: gość]

A ja zdawać muszę ale Adam chyba pracuje w innym WORDzie.

[eliiii]

buhahahahaha, Adam się już chyba tu nie pojawi:):):)

[eliiii]

eee tam, zaraz szczujesz! A myślałaś, że ja tak wszystko na
poważnie?:) Ale jednak czytając posty widać wyraźną zmianę tonu
wypowiedzi, aż mnie to rozśmieszyło:):):)
Na żartach się znam, to było podkręcanie dyskusji:)

[Gość: Aga]

W tej dyskusji powinien wziąść udział Adam1972.Mój egzaminator miał
na imie
Przemek.......................Przemysław,Przemuś....................J
ednak wolałabym Adam.

[Gość: Aga]

Julko a co Ty o tym sądzisz _podyskutujemy z Adamem
jeszcze???????????????????????????????????

[Gość: gość]

Adamie 1972,egzaminujesz na wyższe kategorie?
Może będę miała adama na egzaminie,więc dobrze wiedzieć,czy brać Cie
pod uwagę,że to Ty.

[eliiii]

Nie wiem czy Adam będzie zainteresowany taką dyskusją, bo stworzył
nam się off topic pod tytułem "Ach Ci egzaminatorzy", analogicznie
do "Ach Ci instruktorzy". W instruktorze to co druga kursantka się
kocha, a w egzaminatorze chyba rzadko. Może też by tak
chcieli???:):):)

[Gość: gość]

Chcą,napewno chcą.

[Gość: Aga]

Ales wątek wymyśliła Eliiiiiiiiiiiiiii:)A tak serio to raczej cieżko
do egzaminatorów wzdychać.....Z instruktorami tyle godzin się
jeżdzi...a z egzaminatorami?????????????parę chwil..........Swoją
drogą tu wystarczyło nam pare kliknieć..ha ha ha

[Gość: Aga]

Tośmy chłopa wystraszyły:)i skończyło się rumakowanie........

[Gość: gość]

Adamie 1972 jesteś duuuużym chłopcem,odezwij się.
Egzaminator-tchórz-nieee,to nie podobne do osoby wykonującej tak
wspaniały zawód.

[Gość: Aga]

Koleżanka gość dobrze motywuje.........Adamie 1972 czekamy odezwij
sie:)

[Gość: Aga]

I nastała taka cisza!!!!!!!!!!!!!!!!!więc jak tam Julko Twój
wcześniejszy termin?Zdobyty?

[Gość: julka]

Adam na pewno się odezwie. Zapewne jest w pracy. Jeszcze nie zdobyłam jutro będę
zdobywać ;-)

[eliiii]

telepatia, czy co? pisałyśmy prawie w tym samym czasie:)

[eliiii]

Julka pewnie koczuje całymi dniami i nocami pod WORDem i nie ma
czasu pisać na forum:)

zdałam za 2 razem we Wrocławiu - wnioski.

[Gość: Julia 13]

hej. wczoraj zdałam we Wrocławiu za drugim razem. jestem w szoku bo
wydawało mi się, że to jest niemożliwe. Moje wnioski sa takie:

po pierwsze dobra szkoła. chodziłam do różnych trzech. sprawdzaja
sie szkoły z czołówki rankingu WORDa.

po drugie ludzki egzaminator. obojętnie jak jeździsz jak ktoś chce
się czepić to i tak się czepi. pierwszy egzaminator na mnie
krzyczał: "jak pani jeżdzi.." "no i coo pani robi??" a drugi mówił
spokojnym tonem, nie podpowiadał ale dawał swoją wypowiedzią do
myślenia.

po trzecie dobra pora. 1 mój egzamin o 17.00. masakra, korki,
zdenerwowani kierowcy, egzamin trwał 50 minut. drugi egamin, godzina
10.00 spokój na drodze, mało samochodów, ryzyko popełnienia przeze
mnie błędu mniejsze, egazmin 30 minut - zdany :)

ludzie trzymajcie się bo wielu zdaje kilka razy, na 5 osob z mojej
grupy zdały 2. niektórzy zdają po 5-6 razy. to normalne we
Wrocławiu. oczywiście gratuluję tym którzy za 1 razem zdali!!
pozdrawiam!!

[Gość: julka]

Nie koczuję pod WORDEM hehehe tylko w szkole byłam i się edukowałam! ;-))

[Gość: gość]

A Adam 1972 dalej w pracy?

[Gość: julka]

Hm... może się wstydzi, będzie mile zdziwiony jak przeczyta rozmowy na swój
temat hihihihi ;-))

[Gość: Aga]

Adam Adam1972,,,,tak sie o niego martwicie?????????????????A o mnie
nikt nie spyta????????????????????????????????a ja dziś swój wielki
dzień miałam i Audi męża doginałam......Za sterami
oczywiście...................

[Gość: Aga]

Jula Ty jutro tam walcz ostro bo warto.........................wiesz
jak super jechać bez L na
dachu................................................................
...............................marzenie..............................
.....................................................................
...rewelacja.........................................................
......

[Gość: julka]

Mam termin za niecałe 2 tygodnie ;-)

[adam-1972]

Witam dziewczyny nigdy ni mówcie że zdawać nie musicie bo jest coś
takiego jak punkty karne które można szybko zebrać lub alkohol i
prawko do urzędu na przechowanie zostaje wysłane

[Gość: gość]

Witaj Adamie 1972,długo Cię tu nie było,ale fajnie,że wróciłeś.
A zdawać egzamin-to czysta przyjemność.
Takie jest moje zdanie o egzaminie.

[adam-1972]

Podam wam receptę na to by zdać egzamin na prawko
- przestrzegać przepisów ruchu drogowego
- nie dać egzaminatorowi powodu do użycia hamulca
- nie dać powodu do tego by złapał za kierownice
- i mieć trochę pojecie o technice jazdy (plac manewrowy)
Przestrzegając te w/w punkty to nie ma siły by nie zdać egzaminu

[Gość: gość]

A możesz podać receptę ,jak "spokojnie" zdać egzamin na jedną z
wyższych kategorii,gdy trafię na egzaminatora mądralę,który przez
cały egzamin gada.

[adam-1972]

to co niech gada jedź spokojnie a tak w nawiasie rozmowa raczej
rozładowuje stres

[Gość: gość]

Ten egzaminator chce,aby jechać szybko i opowiada,jak to dzisiejsza
młodzież wolno jeżdzi.
Moim zdaniem wprowadza niepotrzebny stres.

[mdrive]

...no i jeszcze jeden punkt:
żeby żona egzaminatora nie przypaliła mu rano jajecznicy, bo zły będzie! :):):)

[Gość: Aga]

Witam Adama.Oj drogi egzaminatorze o jakich procentach Ty tu
piszesz????????????????????????????????????????My jesteśmy grzeczne
dziewczynki:)

[Gość: Aga]

Julka jestes wielka-termin super:)Tylko teraz zdaj................i
bądz dobrej myśli>.....................i odzywaj się tutaj ,ja
chętnie będę Cię wspierac...może cos podpowiem:)No widzisz opłacało
sie powalczyć...zawsze dwa tygodnie to nie dwa miesiące:)

[Gość: julka]

O czym Adam pisze? Przecież tu nikt nie pije alkoholu!!! ;-) Mam dobre
przeczucie co do egzaminu, mam nadzieję, że zdam. Nadzieja i dobra myśl to
połowa sukcesu, a druga połowa leży w moich rękach ;-) Czuję się na siłach żeby
zdawać, sądzę, że mi się uda. Może bym i zdała za 2 gdyby nie te nieszczęsne
drzwi hehe, których oczywiście nie zamknęłam z swojej winy ;-) Ale to przeszłość
i nie ma co gdybać... Dziękuję Aguś za wsparcie. ;-)

[Gość: Aga]

Tylko nie rozlużnij sie zanadto na egzaminie:)i odzywaj się.....tu
czasem...może i Adam cos napisze po pracy...i o pracy:)

[Gość: gość]

Adam po pracy może napisać,o pracy napewno nie napisze.
A byłoby co pisać...

[Gość: Aga]

No fakt ....o pracy za duzo nam tu nie napisze......ale zawsze
coś.....cos małego.....

[Gość: julka]

Na pewno coś napisze. Musimy być cierpliwe. Adamie: Mam pytanie: Skoro jesteś
egzaminatorem to napisz nam jak to jest? Dużo osób oblewasz każdego dnia? I
jakie błędy dopuszczasz wśród zdających osób?

[Gość: Aga]

Hejka......byłam dzis na giełdzie.......samochodowej,i nic nie
znalazłam...

[Gość: gość]

Nie wiem,skąd jesteś,ale może są jakieś regionalne gazety
typu:anonse,oferta.
W tych gazetach jest dużo ogłoszeń ,może byś coś znalazła.

[adam-1972]

Julka ja nikogo nie oblewam to kursanci sami się oblewają ja im
tylko ich błędy wytykam ja po prostu przestrzegam pewnych norm
przepisów które mnie obowiązują bo jak ich nie będę przestrzegał to
stracę prace.
Tak jak pisałem wcześniej nie można pozwolić dać szansy
egzaminatorowi użyć hamulca i dać mu złapać za kierownicę.
Powodzenia na egzaminie

[eliiii]

A mi egzaminator i chwycił raz za kierownicę i przyhamował (wiem, że
nie ma się czym chwalić). Stwierdził "proszę sie nie przejmować,
jedziemy dalej". Egzamin zdany.

[Gość: Aga]

A ja na swoim egzaminie cały czas gadałam.....to znaczy na głos
wyrażałam swoje zamiary zwiazane z ruchem na drodze......po
co????????????????po to żeby żaden złośliwy egzaminator nie nacisnął
mi na hamulec.......np.podczas wyjazdu z
podporzadkowanej....mowiłam:ja tylko podjeżdżam........i obserwuje
sytuacje na drodze:)i to działa -zdałam:)

[Gość: julka]

Hm... to może ja też tak zrobię... ;-)

[Gość: Aga]

wiesz co Julka mówienie na egzaminie pomaga egzaminowanemu-a
egzaminatorowi utrudnia np.jesli trafisz na złośliwca

[aisha_25]

Mi też egzaminator raz przyhamował ale wynik pozytywny:)))

[Gość: Aga]

To miałaś szczęście:)Gratuluję.

[Gość: Aga]

Halo halo,Adam sie nie odzywa ,Jula sie nie odzywa.......ale tu zima:
(

[Gość: julka]

Zdałam, zdałam, zdałam!!!!! ;-) Miałam egzamin o 7.00. Jestem szczęśliwa, chodź
nie mogę w to jeszcze uwierzyć... ;-)

[eliiii]

Super, super, super!!!!:) Serdeczne gratulacje:):):)

[Gość: gość]

Gratuluuuuuuuję.
Super jest zdać.
Skądś znam to uczucie.

[Gość: julka]

Dziękuję wszystkim za gratulacje, ale też za miłe słowa, które mi pomogły!!! ;-)

Gratulacje:)

[aisha_25]

Gratulacje:))) ja zdałam dokładnie tydzień temu i chyba dopiero uwierzę jak
odbiorę plastik i usiądę za kierownicą:)))

[Gość: julka]

To jest pewnie miłe uczucie siąść za kierownicą bez L !!! ;D

[Gość: Aga]

Gratuluję....no widzisz opłacało się posłuchac kolezanki:)i termin
wczesniejszy wychaczyc.......cieszę się ogromnie:)a ja od soboty mam
swoje własne autko i codziennie jezdzę:)bez
LLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLL na dachu.A nasz Adam dalej
milczy.Pozdrawiam Cie serdecznie.......i powodzenia w dalszej nauce:)
prowadzenia samochodu.

[adam-1972]

Gratulacje Julka

[Gość: Aga]

i odezwał....sie nasz Adam.Julka Twoja kolej

[Gość: julka]

No już jestem ;)) hehe Co tam słychać u miłych kierowców? Dziękuję Panie Adamie! ;-)