eva15
25.11.20, 22:39
Jeśli dobrze rozumiem Elkę, to ona uznaje winę białego człowieka za mordy, kolonizację, grabieże i wyzysk. Słusznie, to wszystko biali czynili. Tyle że robili to, co cały czas w historii robili ludzie jako gatunek, niezależnie od rasy i przynależności religijnej, więc czynienie białych jakimś morderczym wyjątkiem, to chyba jednak za duży „zaszczyt”.
Jedyna różnica w tym, że biali robili to historii najnowszej skuteczniej i bardziej masowo, bo stworzyli wyższą technicznie cywilizację, która im to umożliwiła. Ci, którzy byli na niższym stopniu rozwoju zabijali się maczugami, łukami, potem karabinami, ale po dziś wielu z nich nie ma supernowoczesnych samolotów, rakiet etc. Gdyby mieli, robiliby to samo.
Gdy Imperium Osmańskie miało przez jakiś czas nad białymi Europejczykami przewagę, najpierw zniszczyło Bizancjum białego chrześcijańskiego człowieka, potem zagarnęło ca ¼ Europy (Bałkany, Węgry), znów białego chrześcijańskiego człowieka. Wcześniej Maurowie zniszczyli Hiszpanię…
Trudno nazwać Imperium Osmańskie władzą białego człowieka. Jeszcze wcześniej Mongołowie napadli na plemiona ruskie (białych chrześcijan) i trzymali ich kilka wieków w swych okowach. Białym człowiekiem ci Mongołowie chyba też nie byli. Ich - Mongołów - okrucieństwo było straszliwe, podobnie jak Osmanów, Bizancjum coś o tym wie.
Elka jakby trochę zapomniała historię powszechną i żyjąc w USA koncentruje się jedynie na historii tego kraju, gdzie rzeczywiście biali zrobili wiele krzywd tak Indianom jak i ściągniętym z Afryki na siłę czarnym obywatelom. Ja sama uważam, że USA mają u swych państwowotwórczych podstaw znak Kaina czole – stworzyli kraj na mordzie rdzennych obywateli (czyli mówiąc po chrześcijańsku - braci) oraz do pewnego stopnia na wyzysku murzynów.
Ale - generalne ujmując bicie się w piersi białych ludzi i skazywanie ich na poczucie winy jest zakłamaniem historii powszechnej i niebezpiecznym odbieraniem tej rasie godności i poczucia własnej wartości. Biali w niczym nie byli gorsi ani lepsi niż inni.