Dodaj do ulubionych

Koledzy architekci, ile można w portfolio?

28.06.05, 10:39
Witam,
Mam kilka wątpliwości dotyczących uczciwości i jestem ciekawa waszego zdania.
Pracuję w pracowni gdzie właściciele mają fioła na punkcie tego żeby
wszystkie projekty były "ich" ( 2 razy udało mi się wymóc zapis w projekcie
budowlanym o "współpracy autorskiej", ale zwykle występuję jako
enigmatyczna "współpraca i opracowanie"). Robimy duże projekty, którymi
zdarza mi się zajmowac od poziomu szkiców wstępnie ustalonych z
inwestorem , do pełnego projektu wykonawczego z detalami itd.
No i teraz jakie, według was ,rysunki moge wrzucić do portfolio? To pytanie w
szczególności jest do pracodawców - ciekawe jakie jest wasze zdanie.
pzdr
Obserwuj wątek
    • Gość: ccc Re: Koledzy architekci, ile można w portfolio? IP: *.clients.easynet.fr 28.06.05, 10:59
      hmm... wedlug mnie masz prawo zamiescic wszystkie rysunki nad ktorymi osobiscie
      pracowalas. rozumiem, iz pracujesz jako architekt, a nie wylacznie jako kreslarz
      przerysowujacy z kartki szkice szefow, tak wiec wykorzystujesz tu swoja wiedze,
      doswiadczenie itp, a nie tylko warsztat infograficzny. a na wszelki wypadek
      warto takie rzeczy ustalac przed podjeciem konkretnej pracy czy tez projektu i
      wyjasnic to sobie z pracodawca, czy jest to kreslenie, czy projektowanie. bo
      jesli tylko opracowanie, to nie warto sie glowic nad detalami, rozwiazaniami
      itp, tylko wymagac je nalezy od autorow. pozdrowienia.
      • joanki Re: Koledzy architekci, ile można w portfolio? 28.06.05, 11:39
        Aaa, przypominam, że na każdym rysunku widnieje napis "Rysunek ten jest
        własnością ... itd" :-).
        • zb5u Re: Koledzy architekci, ile można w portfolio? 28.06.05, 12:13
          Droga joanki,
          Zasadą przyjętą na zachodzie jest to że projekty wychodzące z pracowni
          właściciela są jego autorstwa. W szczegółowych danych projektu zwykle umieszcza
          sie jednak wszystkich rzeczywistych autorów w zależności od stopnia
          zaangazowania. Jeśli pracownia jest renomowana to samo potwierdzenie pracy w
          niej jest dużym plusem w portfolio. Strony naprawdę dobrych firm np Renzo Piano
          www.rpbw.com/ zawierają listę wszystkich współpracowników od 30 lat!
          Nie zmienia to faktu,że stworzenie i prowadzenie na rynku własnej pracowni
          owocuje takim "zaborczym" podejściem do kwestii autorstwa. Wyjścia są dwa:
          1.rzeczowe omówienie z szefostwem Twojego autorskiego udziału (trudne ale daje
          czasem efekty)
          2.samodzielność, to w końcu stary Pniewski mawiał do swoich najzdolniejszych
          asystentów: ..." uciekaj ode mnie, pod wielkim starym dębem nie urośnie żadne
          drzewo"...(jeszcze trudniejsze i efekty daje raczej rzadko)
          pozdrawiam
          • ollin1 Re: Koledzy architekci, ile można w portfolio? 28.06.05, 15:09
            ja sie podpisuje własnym imieniem i nazwiskiem jako autor. nie mam uprawnien. i
            mam ich wszystkich w ..... .!!!!
            a gdy pracowałem w pracowni gdzie wpisywali mnie jako "opracował" , to żadnego
            własnego pomysłu im nie podsuwałem tylko wyłącznie kresliłem co mi dali.
          • joanki Re: Koledzy architekci, ile można w portfolio? 28.06.05, 16:09
            Na zachodzie jest zachód , a u nas jest wschód...(przepraszam za banał). Gdybym
            pracowała na zachodzie to zasady byłyby jasne ( chociaz pewnie niespecjalnie
            liberalne np. zakaz wynoszenia z pracowni jakiegokolwiek rysunku). No i
            oczywiście , że trzeba uciekać "na swoje", ale dla mnie z różnych powodów to
            jeszcze nie ten czas.
            nawet nie chodzi mi o prawa autorskie ( bo co do tej sprawy specjalnych złudzeń
            nie mam), ale np o sytuacje nastepującą:
            dostaję urbanistykę mieszkaniówki z podziałem na mieszkania, ja je
            rozwiązuję,daje pomysł i rysuje elewacje, barierki,detale i całą resztę-
            oczywiście wszystko to jest dyskutowane w szerszym gronie,bo tak się u nas
            pracuje i powiedzmy, że moje rysunki po drobnych korektach są akceptowane. Czy
            mam je prawo, brutalnie to nazywając, wynieść z pracowni i włączyć do portolio,
            pisząc wyraźnie pod spodem co konkretnie przy tym projekcie robiłam, i pisząc
            wyraźnie, że nie jestem autorem projektu? Czy równiez te "Rysunki są własnością
            firmy..."

            Do ollina:
            ja tez nie sprzedaje najlepszych pomysłów, ale fakty sa takie, że lubie
            architekturę i może nie jestem taka najgorsza :-) i trudno jest mi np. gadając
            z klientem nie poddać mu jakiegoś fajnego pomysłu, bo przecież mi też zależy
            żeby wyszło OK. Akurat muszę przyznac , że u nas zwraca się uwagę na poziom
            architektury i o to walczymy do upadłego i nawet całkiem skutecznie.
            A to, że podpisujesz sie jako autor uważam za zupełnie normalne, bo autorstwo i
            uprawnienia to dwie zupełnie różne sprawy. Co do tego nie mam wątpliwości.
            • zb5u Re: Koledzy architekci, ile można w portfolio? 28.06.05, 16:23
              Myślę, że nie do końca masz rację z tym wschodem, (wyczuwam lekkie nadąsanie -
              sorki)ale to temat poboczny. Ciekaw jestem jak na zadane przez Ciebie pytanie
              odpowiedziano Ci w firmie. W mojej firmie asystenci mają pełne prawo
              zamieszczać w swoim portfolio projekty w których uczestniczyli bądź w
              projektowaniu bądź w opracowywaniu. Nawiasem mówiąc zawsze wychodzę z
              założenia, że nie istnieje "martwe" opracowanie projektu bez wkładu
              autorskiego. Jeśli tak jest to firma jest chora.
              • joanki Re: Koledzy architekci, ile można w portfolio? 28.06.05, 17:15
                Daleka jestem od nadąsania. Nie kwestionuje, że są uczciwe firmy i , że do nich
                należysz. To co miałam na myśli to to , że na zachodzie wszystkie firmy , no
                powiedzmy 90% jest uczciwych, a u nas ...no na pewno duzo, duzo mniej.
                Moja firma...? Dla mnie ona jest bardzo dobra i nie tylko dla mnie, a moje
                stosunki z moim szefem są raczej przyjacielskie( znamy się wiele lat)i na
                pewno szczere. Natomiast jesli chodzi akurat o "te sprawy":-) to niestety
                wszyscy zachowuja sie jak rozhisteryzowani zazdrośnicy np. porządku dziennym są
                u nas rozmowy jak to ktos ukradł nam pomysł - śmiać mi się wtedy chce - jak
                można ukraść chwyty-pomysły powszechnie znane. Ja to w pewnym sensie rozumiem,
                bo oni (autorzy) też są na dorobku i walczą o zaistnienie.
                Jeśli u ciebie jest uczciwie to bardzo sie cieszę, tylko ile jest takich
                pracowni...?
                pzdr
                • Gość: zip można wiele :) IP: 213.17.228.* 02.08.05, 02:28
                  Witaj,

                  Zgodnie z prawem autorskim, masz prawo do umieszczenia w portfolio [również do
                  podpisania swoim nazwiskiem] wszystkich projektów przy powstawaniu których
                  brałaś udział. Wynika to z określonego ustawowo jako 'niezbywalne' autorskiego
                  prawa OSOBISTEGO, które polega m.in. na prawie do oznaczania utworu/dzieła
                  swoim nazwiskiem, bez znaczenia, czy utwór/dzieło powstaje w ramach
                  działalności samodzielnej czy też w ramach umowy o pracę [to ważne!]. Wynika z
                  tego, że nawet pracując u kogoś nie tracimy praw do podpisu pod projektem [a
                  wiec również można go umieszczać w portfolio własnych prac]. To prawo jest o
                  tyle ciekawe, że nie można go zbyć ani się zrzec [jest to ustawowo zabronione -
                  w umowie o pracę pracodawca nie możenas zmusić do umieszczenia takiego zapisu,
                  pod rygorem nieważności całej umowy :) - wszystko po to, by chronić twórców].
                  Pozdrawiam,
                  zip
    • Gość: RPO Re: Koledzy architekci, ile można w portfolio? IP: *.zgora.dialog.net.pl 28.06.05, 17:44
      Joanki to załóż własną firmę i pracuj na własne nazwisko, to takie proste.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka