didi_max 27.09.06, 22:11 Zainteresowanych powyższym tytułem, oraz wariacjami na jego temat zapraszam tutaj :) Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
figo66 Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 05.10.06, 02:33 Byłam na diecie Kwaśniewskiego może 6lat.Pierwsze lata czułam sie bardzo dobrze.Ustapiła candida,ciśnienie było idealne,urodziłam zdrowe dziecko,po dwóch poronieniach..I wreście czułam sie pełna energii.Po orostu bardziej Jang.Jednak z roku na rok zaczelam odczuwać zmęczenie samym jedzeniem,jadałam bez przyjemności jedzenia,jakoś z przymusu.Odczuwałam zablokowanie energetyczne,wydawało mi się że sie starzeje wewnętrznie chociaż zewnęcznie wyglądałam tak jak zawszę chciałam wyglądać/nie było bladości skóry a ni warg,dostałam parę kilo więcej/,co właśnie utwierdzało mnie w tym że jest dobrze.Okazało sie że mam rosnący kamień w woreczku żółćowym który osiągną 3i pół cm./nie miałam zadnych większych dolegliwości/.Od tego momentu zaczełam odchodzić od diety Kw.Aż pewnego dnia mój organizm jakoś zablokował sie i nie byłam w stanie normalnie jeść.Może to właśnie był atak woreczka,więc uznałam ostateczny końec z dotychczasowom dietą.Żółka pomogły i zaczełam z makrobiotyką.Pocieszałam się żę Kwaśniewski uznaje jedynie jako alternatywę właśnie makrobiotykę.Niestety początki dosyć trudne,traciłam na wadze i byłam jakoś obca w nowym zupełnie sposobie bycia.Dopiero pięciu przemian odczuwam jako dobry kurs.Bardzo dużo mi dało to forum.Chcę podziękować jamili i tobie didi.Wyprostowaliście mi dużo różnych błędów jakie czyniłam.Niejem mięsa od półtora roku.Od czasu do czasu rybki.Mam za sobą powrót grzybicy ale już pokonałam,straciłam trochę na wadze ale taka chyba moja natura.Chcę dodać ze mam grupe krwi A,więc wreście czuję się w domu./za ew.błędy ort.przepraszam,nie jestem polką i nawet już nie mieszkam w Polsce..ale mieszkałam 13lat i bardzo miło spominam.Jak już napisałam pierwszy list chyba już będę kontynuować,choiaż wogóle nie wiem czy to było na temat?Pozdrawiam Odpowiedz Link
kasiulinka78 Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 05.10.06, 09:34 Witajcie! Ja na DO była ok 3 lata,potem zaczęłąm się źle czuć(oczywiscie ci ortoreksyjni optymalni zarzucali mi że źle stosuje etc).nastepnie przeszłam na diete niskowęglowodanową (niejakiego Lutza)i znowu to nie było to!Potem jakoś prawie wcale nie jadłam(anoreksja).I kiedy znowu zaczęłam "normalnie"jeść zaczęły się właśnie moje największe problemy.Na bardzo dużo pokarmów zaczęłam reagować alergią,wieczne niestrawnośći ,zgaga,brak apetytu.Potem jadłam wg Małachowa(wyziębiłam się dodatkowo na tej jego surowiźnie),potem wg grup krwi,potem niełączenie pokarmów(już było lepiej),nastepnie dieta ściągnięta z książki dr janusa(już lepiej ale nadal nie to-ciągle mi zimno!) i koniec końców trafiłam tu:)Dopiero zaczynam jeść wg pp.Dużo już wiem,ale jeszcze nie wszytsko jestem w stanie ogarnąć.Mam za duży mętlik w głowie po pozostałych dietach,z każdej coś zostało w moim żywieniu,np. z Kwaśniewskiego-sniadanie-codziennie jajecznica choć już nie taka tłusta!Ale np.mam problem odnośnie niełączenia pokarmów i gotowania wg pp.np.nie łączę białek z węglowodanami-a tu ziarna np.sezamu z ryżem!wg wcześniejszych diet mam "zaprogramowane"że strączkowe,ziarna słonecznika,dyni,sezamu,orzechy to białko.O, albo np.z DO na śniadanie najlepiej białko a węgle na noc,a tu od rana węgle.Nawet nie wiecie jakie zamieszanie mam w głowie!Pozostaj mi tylko jedno-wywalić całą starą wiedzę i posiąść nową!pozdrawiam was serdecznie Odpowiedz Link
iokepine Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 05.10.06, 11:09 Nom, i tak to jest z ta dietą iptymalną - najpierw ludzie czują sie lepiej, bop wycięli węglowodany, a potem zaczynają sie schodki. Odpowiedz Link
didi_max ReŁączenie pokarmów 05.10.06, 17:46 Twardych protein zwierzęcych rzeczywiscie w dużej ilości lepiej nie łączyć zazwyczaj ze zbożem. W przypadku białek roślinnych to już nie odgrywa takiego znaczenia. Odpowiedz Link
didi_max Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 05.10.06, 17:40 Jak najbardziej na temat :) Ciekawy list, wszystko ok. po za jednym wyjątkiem; Robisz mniej błędów ort ode mnie :( Odpowiedz Link
didi_max Re: Figo 66 05.10.06, 17:41 Znowu opadł mi ten post za nisko. Nie wiem na czym to polega. Odpowiedz Link
elpasz Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 05.10.06, 11:36 Ja jestem na DO od 11.2003 czyli już prawie 3 lata i cały czas jest mi z tym dobrze. Największą uwagę zwracam na to by żywność, którą kupuję była zdrowa , bez konserwantów, z dobrego źródła itp. To ważniejsze niż ścisłe trzymanie się odpowiednich proporcji B:T:W zalecanych w DO, to wg mnie klucz do dobrego samopoczucia zarówno na diecie optymalnej jak i każdej innej. Myślę, że wielu optymalnych czuje się źle właśnie z powodu złej jakości produktów nafaszerowanych chemią, antybiotykami, hormonami i stąd tyle niepowodzeń. Chociażby jedzenie dużej ilości żółtek z jajek supermarketowych czy mięsa i nabiału z ferm wielkoprzemysłowych. Piszę to na podstawie swoich doświadczeń gdy w badaniu całościowym organizmu wyszło mi sporo różnych niedoborów witaminowo/mikroelementowych i zanieczyszczeń np. środkami ochrony roślin. A z diet proponowanych przez medycynę orientalną chciałabym wybrać to co „pasuje” do mojej diety bo dzięki temu, jak sądzę, moja dieta będzie jeszcze lepsza dla mnie. To forum bardzo mi w tym pomaga-dzięki Jamilko, że je założyłaś. Odpowiedz Link
kasiulinka78 Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 05.10.06, 12:33 To super że znalazłaś diete dla ciebie dobrą bo ja dla siebie ciągle szukam i zbieram doświadczenia.Odnośnie tego jedzonka nafaszerowanego chemią to zgadzam się z tobą,ale w moim przypadku to się nie sprawdza-wszystkie produkty miałam eko na DO.Ktos mi nieśmiało powoiedział,że nie wyszło mi z DO bo mam grupę krwi...A.Że ci super czują się na DO to głównie zerówki.Mogę spytać -tak ot z ciekawośći-jaka masz grupę krwi? Odpowiedz Link
elpasz Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 05.10.06, 13:06 Ja mam też A. I powiem Ci, że u mnie teoria grup krwi się nie sprawdza, zarówno teraz na DO jak i wcześniej na diecie całkowicie nie podobnej do DO jadałam wszelkie produkty zakazane jak i polecane dla grupy A i nie miało to żadnego znaczenia. Czytałam też, że ci z grupą A wymagają wiecej węgli a mniej tłuszczu (a z grupą 0 odwrotnie)by dobrze funkcjonować ale u mnie i to nie wpływa na stan zdrowia. Odpowiedz Link
kasiulinka78 Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 05.10.06, 13:10 Oj widzisz teorie teoriami;)A życie samo wszystko weryfikuje.Stwierdzam,że każdy wie najlepiej co mu smakuje i jak sie po tym czuje i co mu odpowiada. Odpowiedz Link
kasiulinka78 do elpasz 05.10.06, 16:01 jestem ciekawa jak już połączyłaś stosowanie DO z orientem?podzielisz się spostrzeżeniami i doświadczeniami w tym zakresie? Odpowiedz Link
didi_max Re: dietomania 05.10.06, 17:18 Tak ogółem; Cała zabawa polega na tym że dieta ma być dopasowana do człowieka, a nie człowiek do diety.Niestety wielu autorów pisze książki w iście propagandowym stylu, na zasadzie zastosuj to o czym piszę, albo giń .( problem ten dotyczy także niektórych książek poświęconych tcm)Oczywiście życie to weryfikuje, nieraz dość boleśnie. Pare drobiazgów na które chciałbym zwrócić uwagę; 1)Dieta 5p daje nam wskazówki na podst których możemy oceniać i weryfikować skuteczność innych diet eliminując z nich potencjalnie słabe punkty, a nie skazując je na zagładę. 2)Dobrze "skrojona" dieta optymalna uwzględniająca np grupę krwi i dietę 5p może przynieść osobie powiedzmy o grupie krwi A wieksze korzyści , niż stosowanie przez nią wyłącznie dity grup krwi nie uwzględniającej jakichkolwiek innych kryteriów.Może, nie musi. 3)Osoby posiadajace zdrowy przewód pokarmowy nie potrzebuja specjalnie trzymać diety właśnie z tego wzgledu , że są zdrowe.W tej sytuacji produkty które normalnie nie są dla nich wskazane(według różnorakich kryteriów) nie wywołują problemów.To naturalne. 4)Gdzieś czytałem że dieta grupy krwi skutkuje z większym lub mniejszym rezultatem u 9 na 10 osób.Moje doświadczenie to potwierdza. 5)Nie należy liczyć na to, iz pewnego dnia odkryjemy schemat diety, który już po wsze czasy będzie nam odpowiadał.Zmieniają sie pory roku, zmienia sie świat, my wraz z nim.Trzeba pamiętac o tym aby być elastycznym tak z menu jak i całą resztą. 6)Znam wiele osób z g krwi 0 ewentualnie B , które dobrze tolerują DO przez wiele lat.Z tym wiekszym jednak sukcesem, jeżeli nie stosuja sie sztywno do zaleceń autora, a wprowadzają poprawki inspirowane własną intuicją i doświadczeniem. i tak dalej i tak dalej :) Reasumując;Układajac sobie menu dobrze jest dać sobie pewną przestrzeń , aby nie przedobrzyć.Dieta 5p wydaje sie jednym z kluczowych punktów orientacyjnych, ale raczej nie jedynym. Tak czy inaczej nie ma to jak sobie dobrze podjeść chrum chrum :) pozdr Odpowiedz Link
iokepine Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 05.10.06, 19:35 Hmm, skoro dieta optymalna jest taka swietna, to skąd problem z zaparciami (wątek obok, który zaczęłaś). Chyba z eto dotyczy kogoś innego? Odpowiedz Link
figo66 Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 05.10.06, 22:44 Zgadzam się w 100pr. z tobą didi!Chciałabym też dodać że różny propagatorzy różnych diet zdobywają w najczęściej osoby zagubionę także w sferze psyshycznej,poszukujących szybkiego rozwiązania swojich problemów,licząc ze może uda się zmienić..ponieważ największy problem jest często nie akceptacja swojego wizerunku.A odżywianie to tak na prawdę dopiero początek dłuuugiej drogi do...spełnienia?Pozd. Odpowiedz Link
figo66 Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 05.10.06, 23:15 Jeszczę dodam że mieszkając w Polscę DO może się dłużo lepiej sprawdzać niż w klimacie tropikalnym.Mogę to potwierdzić na postawie własnego doświadczenia.Może już lepiej przy mrozach jangizować się tłustą golonką niż wódeczką!Alę wierzę że imbir to l e p s z a energija od części jakiegoś zwierzaka.A propos,wierzycię w takię to różnicę energiji?Spotkałam weganina który nie je czosnku a ni cebuli ze względu na niskość ich energiji.Rozumiem to tak że wszystko co jemy posiada negatywną lub pozytywną energiję,co jest jeszcze inny podział od tego,jin -jang. Odpowiedz Link
didi_max Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 06.10.06, 19:00 figo66 napisał: > Jeszczę dodam że mieszkając w Polscę DO może się dłużo lepiej sprawdzać niż w > klimacie tropikalnym.Mogę to potwierdzić na postawie własnego doświadczenia. Hm.Można jednak śmiało stwierdzić, że standardowa DO w Polsce oparta na wieprzewonie, jajach i nabiale jest raczej dietą energetycznie neutralnie/chłodną.Jednocześnie pan K jako genezę swojej diety wskazuje sposób odrzywiania jaki dominował u izraelskich kapłanów, czy też w Etiopii.Zdaje się, że nadal wiele pasterskich ludów wschodniej Afryki opiera swoją diete na bydle i produktach mlecznych. W ramach DO można skonstruować zarówno dietę yang, jak i yin.A nawet w tropikach dobrze zadbać o ochronę śledziony odpowiednim pożywieniem. Alę wierzę ż > e > imbir to l e p s z a energija od części jakiegoś zwierzaka.A propos,wierzycię w > takię to różnicę energiji?Spotkałam weganina który nie je czosnku a ni cebuli z > e > względu na niskość ich energiji.Rozumiem to tak że wszystko co jemy posiada > negatywną lub pozytywną energiję,co jest jeszcze inny podział od tego,jin - jang Wkraczamy na ruchome piaski :) Jest taki podział menu związany z jogą.Jest tam grupa trzech pokarmów.Jakieś nazwy w stylu ojas, rajas, pokarmy stattawiczne? Zapomniałem juz te nazwy , raczej je pokręciłem chyba :) W każdym razie ten podzial odnosi sie do pokarmów ktore najogólniej są; a)odżywcze, charmonizujace b)neutralne c) nadmiernie pobudzające, niosące zakłucenia(ostre przyprawy, mięso, jaja) Pewnym tego odpowiednikiem są taoistyczne i buddyjskie korekcje menu wykluczające właśnie takie produkty jak mięso, cebula, czosnek, ponieważ mogą one nadmiernie pobudzać umysł emocjonalny, oraz pożądanie seksualna, czym zakłucają duchową praktykę adeptów(nadmiar yang) Jakiś alternatywny podział na negatywna i pozytywna energię może i istnieje, a jak nie istnieje, to można go stworzyć:)Dla mnie osobiście jest to pewne uproszczenie i po prostu przyjęcie pewnych "wierzeń na wiarę".Aczkolwiek jeżeli położysz sobie na tależu prosiaka i pomyślisz , "cholera. ten to ma badziewną energię :( " To sie otrujesz na bank:) To gra umysłu, który odbija sie we wszystkim. smacznego Odpowiedz Link
figo66 Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 07.10.06, 18:10 Gadamy tak sobie gadamy..a ja się coraz bardziej zastanawiam nad tą swoją przygodą z DO.Ilę tu było emocjonalnych kryzysów,nie mówiąc o finansowych..ponieważ stałam się emygrantem w połdniowym kraju,gdzie owszem wcinają mięcho ale prosto z supermarkietu /i to najtańsze jest najpopularniejsze/,a wiejske kury w cenie podwojonej nie mają wzięcia.Przyznaję się>jadałam mięcho nafaszerowane chemią,mało tego,podjadałam słodyczę a nieraz nie zastanawiałam się wcale..potem wylądowałam na dalekiej wyspie gdzie wszyscy przybyszę chorowali na okrągło/zwykła grypa alę bez antybiotyków,i bez leżenia ciągnąca się tygodniamy,jeszcze z powykłaniamy a potem wkrótce powracająca..po trzech latach już człowiek się jakoś uodparniał.Może się załamałam tym wszystkim i zaczełam odchodzić od diety.Powróciłam jak po kolejnej grypy zaczeły się bóle reumatyczne/bóle w stawach/.Jednak w krótce odkryto u mnie kamień w woreczku/lekarz twierdził że musiał tak sobię rosnąć już ze 7 lat.Od razu wywnioskowałam że to na DO dorobyłam się tego kamieńa,zresztą już i tak odczuwałam go trochę przy niektórych potrawach,więc odeszłam od diety.W krótce mój stan wogóle się pogorszył..Ale myślę tak sobię ze nie jest łatwo dojść do prawdy..Jak już jest z namy dobrze łatwo się rozlużniamy,robymy za dużo błędów..tak samo nasze stany emocjonalne produkują tyle trującego..A człowiek nawet na wyspie goni za terminamy,«rzuca coś do dziobu« i leci nie zastanawiając się.Jeśli chodzi o ten mój kamień to okazuje sie że jedna z mojich babci też go ma prowadząc eko-życie w górach,ale o jakeś 3mm. większy, mając prawie 90 lat.Odżywiają sie tam raczej tłusto ale lubią sobie pojeść pieczywa..Jaki z tego wszystkiego wniosek,nie wiem.Pozdrawiam Odpowiedz Link
didi_max Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 07.10.06, 20:08 Hm.Jak opisujesz swoje podróże-poludniowe kraje, tropiki, wyladowałam na dalekiej wyspie... No strasznie mnie ponosi wyobraźnia.Kurczę ...GDZIE TY BYŁAŚ, GDZIE TY JESTŚ??? ...ale tajemnicza dama... Osobiście nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem DO.Po prostu ona albo sie sprawdza u różnych ludzi albo nie i tylko to mnie w niej interesuje, jestem zdecydowanym zwolennikiem odarcia jej z biblijnego mistycyzmu. A jezeli chodzi o dylematy zwiazane z rozpatrywaniem calago spektrum czynników majacych wplyw na nasze zdrowie, fakt jest ich odgromniasto:) Pozdrawiam tropikalną wyspiarkę? Odpowiedz Link
figo66 Re.didi_max 07.10.06, 18:28 Masz racje jeśli chodzi o geneze DO,dlatego właśnie zaczełam analizować moję doświadczenia.Zbyt prosto to sobie wytumaczyłam.A jeśli chodzi o ruchome piaski..to BARDZO ruchome,rzeczewiście.Zajmuje się jogą ale jeszcze nie na tym poziomie.Mimo wszystko chciałabym ten poziom kiedyś osiągnąć bo/już nie powiem wieże/,ale czuję że tylko to uwolni mnie przed tym gadającym umysłem.Pozdrawionko Odpowiedz Link
figo66 Re: Re.didi_max 09.10.06, 22:30 No dobra,odkryję swoję gniazdko..jest to wyspa,która należy do Portugalii.Nazywa się Madeira.Można samemu zobaczyć na mapie jak to daleeeko. Odpowiedz Link
didi_max Re: Re.didi_max 09.10.06, 23:06 Znalazłem. Ech......... Mordka mi się sama uśmiecha:) Odpowiedz Link
figo66 Re: Re.didi_max 10.10.06, 00:13 No nie?Była to zdecydowana zmiana klimatu.Tęsknie za polskim jedzonkiem.Nie koniecznie już za kełbaskamy,ale chociażby prawdziwy kefir,..no i za polską fantazją,chociażby gastronomiczną.. Odpowiedz Link
elpasz Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 06.10.06, 06:44 Tak, dotyczy kogoś innego Odpowiedz Link
elpasz Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 06.10.06, 07:11 Ten post wyżej to odpowiedź dla Iokepine dot zaparć Kasiulinko Nie stosuję np diety 5p czy innej orientalnej bo nie znam jej zasad, po prostu korzystam z Waszej wiedzy na tym forum, niektórych przepisów, wskazań co jeść przy różnych schorzeniach i na razie tylko tyle. Jeszcze o diecie wg grup krwi Czytałam wypowiedzi lekarzy opty na ten temat. Jedni uważają, że to totalna bzdura, inni polecają by tak jeść. I jedni i drudzy wysuwają bardzo sensowne argumenty A pewnie jest tak jak pisze Didi-ja podpadam pod pkt 3 jego postu. Jest też wiele zaleceń np. by w jednym posiłku/dniu jeść tylko jeden rodzaj białka, by nie łączyć białka z węglowodanami (myślę o tych wysokowęglowodanowych), by nie jeść owoców po posiłku itd. A ja faktycznie mogę pomieszać wszystko ze wszystkim i nic mi nie jest-co nie znaczy, że tak stale robię. Odpowiedz Link
figo66 Re:elpasz 06.10.06, 12:38 ...i że tak ci zostanie na zawsze..Ja też kiedyś łączyłam wszystko bez problemu.Masz jeszcze zdrowy organizm co nie znaczy że trzeba go zamęczyć.Może każda grupa może sobie pozwolić na jakieś błędy ktorę będą spłacać już na emeryturze. Odpowiedz Link
elpasz Re:elpasz 06.10.06, 13:45 Figo, masz rację, nie zamierzam i nie zamęczam celowo swojego organizmu. Czasem się zdarza, że tak mieszam jak napisałam ale na codzień raczej tego nie robię. Odpowiedz Link
didi_max Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 06.10.06, 19:03 Elpasz tak odnośnie sensownych argumentów krytykujących "krwiste odżywianie" Nie specjalnie je znam. Możesz coś podrzucić? Odpowiedz Link
elpasz Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 06.10.06, 21:33 OK, to był artykuł w Optymalnych, mam nadzieję, że go odnajdę (pamiętam autora bo byłam kiedyś na jego wykładzie), zrobię skan i wyślę Ci na priva Odpowiedz Link
didi_max Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 07.10.06, 11:03 Jak ci nie sprawi kłopotu....:) Jak sprawi i zwyczajnie skreślisz na forum w tym temacie pare zdań to też będę hapi :) Odpowiedz Link
didi_max Re: Medycyna orientalna a dieta optymalna 09.10.06, 18:24 Dzięki Elpasz.Poczytałem skomentuję sobie tutaj. Czy żywienie zgodne z grupa krwi jest zasadne czy nie.To jest jedno zagadnienie, drugie, to jak sie podchodzi do jego weryfikacji, a sposob reprezentowany przez optymalnych sceptyków nie nalezy do moich ulubionych.Generalnie zasadza sie na stwierdzeniu, że jest to model zywienia - nie naukowy(nie poparty solidnymi naukowymi tezami) Ponadto; a)Krowy maja 20grup krwi, a wszystkie jedza trawę, no to czlowiek ze swoimi czterema nie powinien posiadac zróżnicowanego metabolizmu b)lektyny sa za duze, wiec lektynowa teoria nas nie dotyczy c)Dadamo nie jest lekarzem więc nie moze mieć o tym co pisze pojecia d) za mała grupa kontrolna, aby cokolwiek stwierdzić e)autor Dadamo , aby cokolwiek usprawiedliwić odwoluje sie do przyczyn stresu jako źródla chorub, a to przecie nie dietetyczne. Wniosek;Skoro jest to teoria nienaukowa i każde jej twierdzenie można podważyć to tak naprawde wogole nie ma czym sie zajmować... Na tej samej zasadzie mozna wywalic do smietnika i 5p:) Po za teoria naukowa jest jeszcze praktyka, która sugeruje , że jednak coś w tym może być.Lekarze optymalni , a zwolennicy diety grup krwi nie koniecznie staja w obronie jej naukowosci, a raczej bronią tej diety w oparciu o wieloletnie obserwacje swoich pajentów i to co widzą, czyli pozytywne skutki jej zastosowania. Tak mi sie to widzi i pod tym bym sie podpisał.Oczywiscie teoria podparta nauka sprawia wrazenie solidniejszej(co nie koniecznie oznacza , że jest prawdziwa), ale i bez tej podpórki, nie zasluguje na calkowite lekcewazenie, o ile ma pozytywny oddźwiek w praktyce. Potencjalnym problemem jest tez fakt , iz optymalni lekarze przyjeli zasadność DO jako dogmat i wszystko rozpatrują dopiero w relacji do niej.Ci betonowi będą traktować slowa pana K jak biblię , frakcja mięczakow dostrzega jednak, ze nie wszystko takie zdrowe co się tluszczy(tluści ?).Oni będą sugerować alians z GK,5P,namawiać do wykluczenia zbóż nabialu , innych proporcji itp.jednak wszystko pod katem zgodnosci tych diet z DO. Nie wiem czy to wlasciwy kierunek, coż, ja jako pewnik przyjąłem 5P i to jest moj punkt orientacyjny dlatego piszę; lepsze ciepłe weglowodany, niz zimny tluszcz!!! w nastepnym odcinku DO na planie 5P-slabe silne punkty Zapraszam:) Odpowiedz Link