Dodaj do ulubionych

Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem

31.05.08, 23:00
rak-to-nie-wyrok.blog.onet.pl/2,ID276009828,index.html
nic nie kosztuje.Kilku osobom pomogło.
Kontakt najlepiej
starocie11@interia.pl
Obserwuj wątek
    • tyrtum Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 01.06.08, 17:51
      Mnie się wydaje ,że Ty byłeś chory na coś innego i teraz ta choroba się podwaja.
      Może to jest pazerność a może głupota. Na tym forum są różne choroby. Na Ca nie
      życzę Ci chorować. Z BOGIEM.
      • agnieszka_s1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 01.06.08, 22:17
        a nie jest pazernością oszukańczy biznes chorobowy ktory przez unię
        europejską opanowal nas wszystkich. to jest prawdziwa pazernosc
        tylko boją sie o tym pisac ludzie a trzeba pisac cała prawde o IG
        Farben
        • jeff01 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 02.06.08, 04:43
          Przez unię? Korporacjonizm to wymysł USA, Unia dopiero uczy się jak dymać
          obywatela bez maści poślizgowych.

          Swoją drogą tego linku nie da się za bardzo czytać, pisarzem to waść nie
          zostaniesz :D
          • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 02.06.08, 13:41
            Teraz można tylko kliknąć i się otwiera.
            Za uszczyplowości pod moim adresem nawet się nie gniewam.
            Sam pewnie tak samo bym napisał gdybym nie poczytał.
            Stosujcie a po pół roku pomówimy,bo jednak trzeba dużo cierpliwości.
            Pozdrawiam i głowa do góry mi sie udało to i wam powinno też sie udać.
            Myśle ze teraz kiedy wystarczy tylko kliknąć w link poczytacie
            i komentarze nie będą tak uszczypliwe jak np."wal się".
            Pozdrawiam
            • jeff01 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 02.06.08, 17:49
              Oh, ja mówię o stylistyce - interpunkcja, budowa zdania, akapity,
              podrozdziały... próba przeczytania tego to jak próba zrozumienia mówcy który
              najpierw napcha sobie jedzenia do ust, a potem próbuje przemawiać w języku
              którego do końca nie zna. Mordęga.

              Ja nie byłem w stanie przez to przebrnąć.
              • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 02.06.08, 22:13
                To ty masz raka w głowie?
                Już prawie 3000 ludzi normalnych przeczytało a ty przez to nie możesz przebrnąć?
                Och ach ę ą itd.
                Zgadzam się mogło to być lepiej napisane ale to było pisane pod wpływem chwili
                przed świętami 23 grudnia.
                Chciałem to wstawić tak żeby dać ludziom iskierkę nadziei,takie światło w tunelu.
                Przedstawiciele handlowi firm farmaceutycznych krytykują.
                Ludzie chorzy dziękują.
                I to na tyle jak jesteś zdrowy to nie czytaj bo to nie dla ciebie.
                A tak przy okazji uczył woła wół a sam mądry jak stół.
                Och to się pisze przez "ch"
                Oj jeff01 jakbyś tyle napisał to tam dopiero błędów byś narobił
                • jeff01 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 03.06.08, 00:32
                  Napisałeś pół roku temu, przez pół roku nie znalazłeś 10 minut na to, żeby
                  poprawić rażące błędy?

                  Oczekujesz, że ktoś tą "pracę" doceni? Chłopie, jeśli komuś przez pół roku nie
                  chce się 10 minut dla mnie poświęcić, to ja tą jego "pracę" za przeproszeniem...
                  eh, szkoda kończyć. Jak dla mnie mogłeś napisać nawet w Amharskim, ale niestety,
                  na publicznym forum musisz pogodzić się ze słowami krytyki.

                  A teraz ładnie wszystko przepisz od nowa, wstawiając przecinki, kropki,
                  rozdzielając AKAPITAMI - to bardzo ułatwia czytanie. Albo dalej jęcz, że ludzie
                  niewdzięczni nie chcą oczu tracić czytając te wypociny :D
                  • agnieszka_s1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 03.06.08, 09:33
                    a co ty krytyk literacki ? jak tak to szukaj takich forow. tu chodzi
                    o radosc odzyskanego zdrowia. widze ze bardziej cie przecinki
                    interesuja niz wyzdrowiały człowiek. a takich juz tu mnostwo było:
                    byleby tylko wysmiac. moze sie sam zastanow czego szukasz tutaj. no
                    ja chyba sie domyslam. propaguj śmierc na forum nowotwory. tam co
                    chwile ktos umiera. ale to juz niestety nie nasza wina. nie nasza
                    wina ze rzad ukrywa przed społ. faktycznie skuteczne terapie. jestem
                    zwięzła więc wole pisac wprost: to jest zorganizowane oszustwo.
                    milczenie w tych kwestiach nie ma sensu.

                    jeff gdzies pisales o tym ze tylko terapia dr Budwig zostala
                    przebadana. a zadam ci inne pytanie.

                    JAKIM PRAWEM MOZESZ MOWIC ZE TYLKO TA TERAPIA NATURALNA MA ZBADANĄ
                    SKUTECZNOŚĆ SKORO W MEDYCYNIE AKADEMICKIE TA SKUTECZNOSC NIEMAL
                    WSZYSTKICH METOD JEST GORSZA NIZ TYCH NATURALNYCH ?

                    porazajace nie ? bo skoro terapie konw. prawie nie dzialaja to jakim
                    prawem mozna je w ogole stawiac wyzej
                    • jeff01 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 03.06.08, 16:07
                      Nie terapia dr Budwig tylko terapia Gersona, to raz

                      Z badania wyszło że jest 6 razy skuteczniejsza od "oficjalnych" terapii, to dwa

                      Jeśli koleś ma mnie głęboko w poważaniu, tak głęboko że nawet nie chce mu się
                      przez pół roku poprawić błędów, nie będę go czytał - to trzy.
                    • marcinoit Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 03.06.08, 18:02
                      W MEDYCYNIE AKADEMICKIE TA SKUTECZNOSC NIEMAL
                      > WSZYSTKICH METOD JEST GORSZA NIZ TYCH NATURALNYCH ?
                      to jest pytanie czy stwierdzenie???
                    • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 28.06.08, 15:02
                      Dzięki Agnieszka.
                      A tak swoją drogą to ten krytyk na samym początku to napisał
                      Ah to o czymś świadczy.
                      Pozdrawiam.
                • tyrtum Re: jedyny...... 03.06.08, 07:40
                  Żyrafę tą z Forum strasznie bolał kiedyś ząb. Powiedz facio ,czy lepiej zęby
                  myć, jak boli iść do dentysty, czy zastosować BSM/która pozycja/.Teraz
                  najważniejsze czy słyszałeś gdzieś ,że ząb wyzdrowiał.Och i eh najgorszy jest
                  wydech z ust.Hahahaha
                  • jeff01 Re: jedyny...... 03.06.08, 16:08
                    A ja powiem od siebie, że lepiej nie pić mleka, nie jeść nabiału i mięsa - to
                    zęby się nie popsują. Jak już się popsuje to sorki, ale trochę za późno na
                    metody "naturalne".
                    • marcinoit Re: jedyny...... 03.06.08, 18:05
                      > A ja powiem od siebie, że lepiej nie pić mleka, nie jeść nabiału i
                      mięsa - to
                      > zęby się nie popsują. Jak już się popsuje to sorki, ale trochę za
                      późno na
                      > metody "naturalne".

                      to od mleka , nabialu i miesa psuja sie zeby?
                      a paste do zebow mozna stosowac?? czy lepiej czyscic je sola i
                      uzywac tylko szczoteczki z naturalnego konskiego wlosia?
                      • jeff01 Re: jedyny...... 04.06.08, 04:41
                        Tak, od nabiału i mięsa psują się zęby.

                        Ale nie uwierzysz, póki nie zaprowadzisz do dentysty dzieci chowanych na diecie
                        wegańskiej i zapytasz jak wypadają w porównaniu z "normalnymi".

                        Mógłbym wytłumaczyć dlaczego, ale obawiam się że nie zrozumiesz terminów medycznych.
                        • marcinoit Re: jedyny...... 04.06.08, 12:46
                          > Mógłbym wytłumaczyć dlaczego, ale obawiam się że nie zrozumiesz
                          terminów medycz
                          > nych.
                          zapewniam Cie ze zrozumiem jesli to beda naprawde terminy medyczne.
                          Jak narazie to z twojej argumentacji wynika ze najzdrowsze zeby maja
                          krowy i kroliki .


                          • jeff01 Re: jedyny...... 05.06.08, 00:34
                            no cóż, dla kogoś kto uważa, że krowa i królik mają identyczny metabolizm jak
                            człowiek - naprawdę szkoda poświęcać wolny czas.

                            sio do szkoły, podstawowej najlepiej, wiedzę uzupełnić.
                            • marcinoit Re: jedyny...... 05.06.08, 22:51
                              > no cóż, dla kogoś kto uważa, że krowa i królik mają identyczny metabolizm jak
                              > człowiek - naprawdę szkoda poświęcać wolny czas.
                              >
                              > sio do szkoły, podstawowej najlepiej, wiedzę uzupełnić.
                              no coz, mozna sie bylo tego spodziewac. jak brak argumentow posuwamy sie do inwektyw :)
                              a swoja droga choc nie jestem specjalista od krow i krolikow to moge ci powiedziec z pelnym przekonaniem ze maja zblizony metabolizm co wiecej zblizony do metabolizmu czlowieka. taki znawca fizjologi powinien rowniez wiedziec ze przewod pokarmowy czlowieka jest funkcjonalnie , anatomicznie i fizjologicznie przystosowany do "obrobki" diety mieszanej .
                              i na koniec; uwazam ze kazdy ma prawojesc co chce i leczyc sie czym i jsk chce ale jesli chce sie kogos przekonac do swoich racji wypada dysponowac wiedza i argumentami na poziomie wyzszym niz artykoly z prasy popularnonaukowej.
                              jak narazie to slysze tylko "wiem ale nie powiem" co rodzi podejrzenie ze tak naprawde to g .. wiesz na poruszany temat.
                              pozdrawiam
                              • jeff01 Re: jedyny...... 07.06.08, 02:53
                                No widzisz, już wiesz że człowiek jest przystosowany do produktów mieszanych

                                teraz zastanów się, do jakich produktów jest przystosowana krowa albo królik,
                                jak już to zrobisz to pewnie będziesz wiedzieć, czemu uznałem że dyskusja z kimś
                                kto porównuje metabolizm pokarmu u człowieka i u krowy mija się z celem.

                                Najpierw uzupełnij wiadomości w gimnazjum, potem wróć i próbuj dyskutować na
                                forach. Eh, te dzieci neostrady...
                                • marcinoit Re: jedyny...... 07.06.08, 13:57
                                  co to jest metabolizm pokarmu?? jakiego pokarmu? masz na mysli
                                  bialka , wodoroweglany, tuszcze? czy moze jakis mityczny "pokarm"?
                                  chodzi ci o mechaniczna "obrobke wstepna" w przewodzie pokarmowym,
                                  procesy enzymatyczne? mechanizmy wchlaniania? a moze o metabolizm na
                                  poziomie komorkowym??
                                  pomijajac fakt ze najwyrazniej obce ci jest pojecie ironi. :)
                                  z przykroscia stwierdzam ze najprawdopodobniej nie posiadasz na
                                  temat o ktorym z taka swada probujesz dyskutowac , wiedzy nawet na
                                  poziomie gimnazjum. jesli sie myle prosze bardzo blysnij
                                  wiadomosciami .:)
                                  pozdrawiam i zycze wiecej powsciagliwosci w wyglaszaniu sadow,bo
                                  nigdy nie wiadomo kto naprawde siedzi po 2 stronie monitora.
                              • fala9 Re: jedyny...... 07.06.08, 10:05
                                Marcinoit w tej waszej dyskusji niestety Jeff ma racje. Poczytaj sobie o
                                równowadze kwasowo-zasadowej organizmu to bedziesz wiedział dlaczego nabiał,
                                mięso, mleko i wiele innych produktów (cukier, mąka) powoduje utratę wapnia z
                                organizmu. Oczywiscie ta utrata zachodzi przy nadmiernym spożyciu tych
                                produktów. A nadmiar miesa np. to jedzenie go czesciej niz kilka razy w miesiacu
                                (wg piramidy zywienia naprzykład.)

                                Nawet medycyna oficjalna doszla juz dawno do tego ze nadmiar miesa i nabialu
                                powoduje osteoporozę. Artykul na ten temat masz w "przewodniku lekarza" nr.
                                11/2003 tytuł "kwasica utajona - inne spojrzenie na osteoporozę"
                                Mozna go przeczytac na www.termedia.pl
                                ale dla zainteresowanych moge go wkleić
                                • marcinoit Re: jedyny...... 07.06.08, 14:11
                                  > Marcinoit w tej waszej dyskusji niestety Jeff ma racje.
                                  miedzy mna a Jeff nie ma zadnej dyskusji. o dyskusji mozna
                                  powiedziec wtedy gdy przytacza sie argument jak narazie Jeff nie
                                  podal zadnego. ogrnicza sie jedynie do prob zdyskredytowania mnie :)

                                  Poczytaj sobie o
                                  > równowadze kwasowo-zasadowej organizmu
                                  dziekuje za rade, o rkz czytuje sobie regularnie do poduszki :)
                                  a tak na powaznie. oczywistym jest ze wszystko co zjadamy w
                                  nadnmiarze moze zaszkodzic nie mam zamiaru tego podwazac. jednak
                                  stwierdzenie ze od mleka i miesa psuja sie zeby jest zbyt daleko
                                  idacym uproszczeniem. oczekiwalem od Jeff doprecyzowania co ma na
                                  mysli ,nie doczekalem sie.Twoj post natomiast pozwala zrozumiec tok
                                  rozumowania. rozumowania z ktorym , dodam, trudno sie nie zgodzic:)
                                  nie jest to nie stety tak proste i jednoznaczne jak przedstawiasz .
                                  nie mniej mozna smialo stwierdzic ze dla zdrowia czlowieka konieczna
                                  jest zruwnowazona i zbilansowana dieta.
                                  pozdrawiam.
                                  • fala9 Re: jedyny...... 07.06.08, 16:05
                                    Nie wiem czy to co napisze bedzie jakims argumentem (nie weryfikowalam tej
                                    wiedzy) ale z tego co czytałam cały problem z mlekiem polega na tym ze w
                                    zasadzie malo kto ma dostęp do surowego mleka krowiego. Takie surowe
                                    nieprzegotowane mleko zawiera sporo wapnia. Czesc z tego wapnia jest przyswajana
                                    a czesc zużyta na neutralizacje szkodliwych kwasów powstajacych w wyniku
                                    spożywania białka zwierzecego (i produktów rafinowanych). Niektore
                                    aminokwasy zawieraja w swej budowie pierwiastki kwasotworcze np. siarke i stad
                                    zapotrzebowanie na pierwiastki alkalizujace np. wapn, magnez i inne.
                                    Jesli nasza dieta jest uboga w te pierwiastki organizm czerpie je z kosci i zębów.
                                    Wracajac do mleka: wiekszosc z ludzi spozywa mleko UHT i w tym jest ogromny
                                    problem ponieważ pasteryzacja UHT to przepływ przez płytowy wymiennik ciepła
                                    mleka w temp 150C przez 0,2 sek. jednak najczęściej mleko przez
                                    kilka-kilkanaście sekund poddawane jest temperaturze około 120C. Kappa-kazeina
                                    jako główny nośnik wapnia w mleku w temperaturze 120C (o ile stabilność jego
                                    jest na tyle wysoka) ulega bardzo mocno posuniętej denaturacji, na skutek której
                                    wytrąca się z emulsji (olej w wodzie) wapń naturalny z zdenaturowanym białkiem,
                                    i osadza się on na płytach stali nierdzewnej wymienników ciepła. To jest w
                                    kręgach mleczarskich nazywane kamieniem mlecznym. Podobny osad masz na garnku
                                    jak gotujesz świeze mleko. Pozostala czesc wapnia (bo nie wszystki wapn jest
                                    zwiazany z kazeina tylko 2/3 )wystepujaca w surowym mleku w formie jonowej i w
                                    postaci fosforanow, cytrynianow i weglanow, po obróbce wysokotemperaturowej
                                    tworzy nierozpuszczalne sole wapniowo-magnezowe. Sa to zwiazki nieorganiczne,
                                    nieprzyswajalne. Jak widac pijac mleko pasteryzowane i jedzac z niego przetwory
                                    nie tylko nie dostarczamy do organizmu wapnia, ale aby je strawic bo sa to
                                    produkty wysokobiałkowe organizm musi sobie pomoc zabierajac nam wapn z kosci.
                                    Jesli jemy duzo nabialu i do tego duzo kwasotworczego miesa osteoporozę mamy na
                                    starosc jak w banku.

                                    Oczywiscie od nabialu i miesa sie nie umiera - sama lubie:) ale trzeba go
                                    znacznie ograniczyc. Tak jak piszesz zbilansowana dieta to podstawa. Stosunek
                                    produktow kwasotwórczych do alkalizujacych w naszej diecie powinien wynosic
                                    40%:60% a u ludzi chorych 20%:40%

                                    Oprócz miesa i nabialu na zeby i kosci bardzo źle wpływa cukier i słodycze
                                    poniewaz wszystko co sztuczne jest wybitnie kwasotwórcze.




                                    • marcinoit Re: jedyny...... 07.06.08, 18:12
                                      fala9 dziekuje bardzo. czegos takiego oczekiwalem. nie trzeba sie
                                      odrazu zgadzac ale zeby dyskutowac trzeba wiedziec o czym .draznia
                                      mnie ludzie ktorzy z gory uwazaja innych za glupszych od siebie .
                                      pozdrawiam
                                      • fala9 Re: jedyny...... 07.06.08, 20:28
                                        Nie ma za co :) Jeff pewnie ma wiedze wieksza odemnie i napewno dopisalby na ten
                                        temat wiele ciekawych rzeczy. Mnie by interesowały np. dokladne biochemiczne
                                        opisy trawienia białek z reakcjami ale nie moge nic znaleźć.
                                        Pozdrawiam
                                        • marcinoit Re: jedyny...... 07.06.08, 23:13
                                          Mnie by interesowały np. dokladne biochemiczne
                                          > opisy trawienia białek z reakcjami ale nie moge nic znaleźć
                                          polecam dowolny podrecznik biochemi ewentualnie fizjologii.
                                        • jeff01 Re: jedyny...... 16.08.08, 07:00
                                          Ano bym napisał, gdyby gość zadał pytanie, zamiast wchodzić na forum z głupawymi
                                          uwagami w stylu "hahaha, co za banda oszołomów, hahaha", nie popartymi
                                          oczywiście żadnym argumentem dlaczego niby np moje poglądy są poglądami
                                          oszołoma. Na dodatek zaczął od robienia błędów na poziomie szkoły podstawowej -
                                          pomylić owocożercę z trawożercą, no litości.
                                          • marcinoit Re: jedyny...... 17.08.08, 21:36
                                            o , prosze Kolega pewno po urlopie. z nowymi silami , gotowy do ataku.:)
                                            i coz wynika z tych owoco i trawozercow???
                                            poza tym oczywiscie ze jedni jedza owoce a inni trawe?
                                            • jeff01 Re: jedyny...... 18.08.08, 19:53
                                              To, że pomyliłeś jednych z drugimi, błąd na poziomie wczesnej podstawówki - co w
                                              zasadzie sprowadza Cię w dyskusji do poziomu dziecka słuchającego, co dorośli
                                              mają do powiedzenia.
                                              • marcinoit Re: jedyny...... 18.08.08, 21:50
                                                o jakiej dyskusji mowisz?? ja nie zauwazylem zadnej dyskusji. jak na razie zamiast argumentow slysze cos w rodzaju " wiem ale nie powiem bo i tak nie zrozumiesz". zastanawiajace skad w tobie przekonanie o wlasnej wszechwiedzy i pogarda dla innych??
                                                przez takich jak Ty mozna stracic ochote na zglebianie tajnikow tzw medycyny naturalnej :)
                                                coz moze to wina tej niedoczynnosci tarczycy o ktorej wspomniales. przed era medycyny konwencjonalnej niedoczynnosc tarczycy prowadzila do kretynizmu.
                                              • jedynystarocie1 Re: jedyny...... 18.08.08, 22:24
                                                jeff01 ty to naprawde jesteś ograniczonym świadczą o tym twoje posty.
                                                Poczytałem je wszystkie sam nie wiesz co chcesz.
                                                Medycyna niekonwencjonalna nie lekarzy onkologów wyśmiewasz.
                                                Zaczynasz o czymś pisać a potem nie kończysz wyśmiewając innych.
                                                Twoje zachowanie jest zachowaniem człowieka niezrównoważonego.
                                                Napisz jeszcze coś.
                                                Tak lubisz ludzi prowokować.
                                    • tyrtum Re:Nieuk 08.06.08, 11:14
                                      To co mam jeść mądralo, jak wszystko odrzuciłaś cyt..Oprócz miesa i nabialu na
                                      zeby i kosci bardzo źle wpływa cukier i słodycze...koniec cyt.
                                      • jeff01 Re:Nieuk 16.08.08, 06:58
                                        No popatrz, nasi przodkowie (małpy) nie mieli ani mięsa, ani nabiału, ani
                                        cukru... i jakoś dobrze im się żyło.

                                        Ja nie jem mięsa, nabiału i cukru (a w każdym razie nabiał i cukier staram się
                                        maksymalnie ograniczać), w tym roku zamierzam wystartować w maratonie - i zrobić
                                        całkiem niezły czas. A w jakim czasie Ty przebiegniesz (przepełzniesz,
                                        przejdziesz czy jak tam jeszcze chcesz) 42 kilometry?
                                        • jedynystarocie1 Re:Nieuk 16.08.08, 08:49
                                          Jeżeli piszesz o przodkach to napisz moi przodkowie bo ja w teorie ewolucji nie
                                          wierze,ale to jest indywidualna sprawa.
                                          Jak byłem młody najprawdopodobniej w twoim wieku to też biegałem a wyczynowo
                                          latałem na szybowcach,jeżdziłem na nartach.
                                          A pytanie w jakim czasie przebiegne,przepełzne dystans maratonu?
                                          będziesz sobie mógł odpowiedzieć jak będziesz po trzech operacjach,po 35
                                          naświetlaniach i po 9 cyklach chemii.
                                          I jeszcze jak poznasz "smak bólu nowotworowego".
                                          Nie życze ci tego wszystkiego ale więcej rozumu to tak.
                                          Pozdrawiam
                                          • jeff01 Re:Nieuk 16.08.08, 21:42
                                            Naprawdę nie interesuje mnie, czy wierzysz w jezuska, ufo czy w spisek
                                            przybyszów z 4 wymiaru. Póki co ewolucja jest faktem, a reszta jest bajką. Z
                                            bajkami udaj się na inne forum.

                                            Sprawdź, jaka jest częstotliwość zachorowania na raka u wegan z właściwą
                                            proporcją omega 3 do omega 6 (w praktyce są to weganie jedzący ryby, bo tylko na
                                            takich przeprowadzono badania statystyczne). Jak już sprawdzisz, zapewne
                                            przyznasz, że wykopałeś sobie grób własną łyżką. A ponieważ wykopałeś go w
                                            ciałach zabitych przez siebie czujących, świadomych istot, ANI ODROBINĘ nie jest
                                            mi ciebie żal. Czy może inaczej - jest mi żal dokładnie tak, jak tobie było żal
                                            tych istot które zabiłeś.
                                            • jedynystarocie1 Re:Nieuk 17.08.08, 16:47
                                              Przecież napisałem życze ci więcej rozumu a ty z uporem maniaka udawadniasz ,ze
                                              tego ci brakuje.
                                              A skąd ty wiesz co ja jem jaka jest moja dieta?
                                              No i co widzisz że nadmiarem nie grzeszysz.
                                              Przynajmniej się postaraj.
                                              • jeff01 Re:Nieuk 18.08.08, 04:54
                                                Widzisz, misiu-pysiu, rak to nie jest taka prosta sprawa. Ta choroba to masowe
                                                przejście komórek organizmu na oddychanie beztlenowe, odżywianie się za pomocą
                                                procesów fermentacji. Aby do takiego czegoś doszło, trzeba się naprawdę bardzo
                                                mocno starać. I robić to przez długi, długi czas. O raka - niestety, albo i
                                                stety - trzeba naprawdę mocno walczyć. Wygrałeś tą walkę. Dostałeś go.
                                                Gratulacje, cieszysz się z nagrody?

                                                Musiałeś spełnić naprawdę bardzo dużo warunków. Zdegenerować swoje błony
                                                komórkowe. Całkowicie zaburzyć równowagę sodowo - potasową. Zniszczyć sieć
                                                naczyń włosowatych. Rozregulować układ immunologiczny. Doprowadzić do szeregu
                                                zmian mutacyjnych w poszczególnych komórkach, licząc na to, że któraś
                                                zapoczątkuje reakcję łańcuchową. Takie kroki należy podjąć, jeśli chce się
                                                dostać raka. Spełniłeś te wszystkie warunki. Wygrałeś wielką grę o nowotwór,
                                                dostałeś go. Cieszysz się?

                                                I dlatego właśnie wiem, jak się odżywiałeś.

                                                ps. dla tych, którzy uważają, że bredzę:

                                                www.toilet-related-ailments.com/images/prostate-cancer-chart.jpg
                                                Starczy porównać dietę w tych państwach.
                                                • marcinoit Re:Nieuk 18.08.08, 10:45
                                                  > Widzisz, misiu-pysiu, rak to nie jest taka prosta sprawa. Ta
                                                  choroba to masowe
                                                  > przejście komórek organizmu na oddychanie beztlenowe, odżywianie
                                                  się za pomocą
                                                  > procesów fermentacji
                                                  chlopie bredzisz , moze to dla tego ze piszesz po nocy???
                                                  z tego wszystkiego tylko jedno jest prawda " rak to nie jest taka
                                                  prosta sprawa"
                                                  dieta jest jednym z bardzo licznych elementow ktore maja wplyw na
                                                  rozwoj choroby nowotworowej w niektorych jej postaciach.
                                                  inna sprawa to wydzwiek twojego postu skierowanego do osoby
                                                  doswiadczonej przez chorobe nowotworowa. to jest po prostu zwykle
                                                  prymitywne chamstwo.
                                                • jedynystarocie1 Re:Nieuk 18.08.08, 15:43
                                                  Witam
                                                  nie wiem czy wiesz że jednym z pierwszych oznak choroby nowotworowej
                                                  jest brak apetytu a właściwie odrzucenie od potraw mięsnych a to dlatego, że
                                                  mięso to jest dużo żelaza,żelaza które zabija właśnie komórki nowotworowe.To są
                                                  fakty.A innym faktem jest to,że ludzie ,którzy nigdy nie palili zapadają na raka
                                                  czy to płuc czy to krtani.
                                                  Twoje wywody na ten temat są bardzo płaskie i tobie się zdaje ze jedyne
                                                  słuszne.A tak nie jest.
                                                  Dlatego też dieta rekonwalescentów powinna być bardzo bogata w mięso,najlepiej
                                                  drobiowe gotowane.
                                                  W twoich postach jest bardzo dużo ironii ale ja i tak życze ci dużo
                                                  zdrowia i tak jak pisze więcej pomyślunku.
                                                  Nie życze ci pokory bo tego uczy choroba.
                                                  • jeff01 Re:Nieuk 18.08.08, 19:52
                                                    Doświadczyła mnie choroba, byłem idiotą i zafundowałem sobie m.in. niedoczynność
                                                    tarczycy z powikłaniami w postaci - najprawdopodobniej - drożdżycy przewodu
                                                    pokarmowego. Nic wielkiego co prawda w porównaniu z rakiem, ale otwarcie
                                                    przyznaję, że to moja własna głupota i lenistwo są przyczyną tego stanu rzeczy.

                                                    Słuchaj dalej, co mądrzy onkolodzy mają do powiedzenia w sprawie diety
                                                    rekonwalescentów. W końcu oni mają taaaaaki wspaniały procent wyleczeń...
                                                • mordaprostaczek Boże, ile nienawiści.... 22.06.09, 14:41
                                                  niejedzenie mięsa musi być toksyczne, bo skąd inaczej tyle jadu
      • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 02.06.08, 12:58
        tyrtum napisała:

        > Mnie się wydaje ,że Ty byłeś chory na coś innego i teraz ta choroba się podwaja
        > .
        > Może to jest pazerność a może głupota. Na tym forum są różne choroby. Na Ca ni
        Widze że nie czytałeś bo gdybyś poczytał to byś tak nie napisał.
        > życzę Ci chorować. Z BOGIEM.
        • agnieszka_s1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 02.06.08, 13:45
          Z pewnością nie czytał. Niektórym wystarczy tylko napis BSM by od
          razu atakować. Cóż my to dzisiaj mamy za rodzaj dyskryminacji hmmm.
          No cóz swiat ewoluuje po coraz nowsze sposoby zła. Miejmy nadzieje
          ze taka dyskryminacja stosujących "dziwne" niekonwencjonalne metody
          leczenia szybko sie skonczy. Jednak blog tu zamieszczony opisuje w
          wiarygodny sposob wyjscie z choroby, no ale niektorym się nie podoba
          pana powrót do zdrowia. wie pan dlaczego ? niech się pan domysli.
          oni by chcieli byc monopolistami, bysmy brali tylko to co ich, bo
          gdyby kazdy przyjął do wiadomosci terapie naturalne, ich by juz nie
          bylo.
          • jeff01 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 03.06.08, 00:34
            A swoją drogą jak poczytałem o tym BSM to sobie przypomniałem, że sam to
            "insynktownie" kiedyś stosowałem. Ale to raczej taka autosugestia jest bardziej
            niż faktyczna metoda, fakt że autosugestia, efekt placebo czy inne tego typu
            rzeczy mają potężną siłę oddziaływania, ale natury się nie oszuka.
            • agnieszka_s1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 03.06.08, 09:22
              a widzisz niby sie nie oszuka ale dzieci mozna oszukac ;) wiec chyba
              nie za bardzo autosugestia. no chyba ze dziecko wie ze kazde
              kladzenie rak na nim go wyleczy. ale to juz myslenie czary mary.
              wiec mylisz sie, to nie jest wylacznie podswiadomosc.

              przelom nad bioelektroniczna istota zycia dokonal Włodzimierz
              Sedlak. gazeta lekarska sama opublikowala ten przełom. nie sa to
              puste teorie gdyz z odkrycia biopola korzysta mnostwo osrodkow ale
              media milczą. przykład - Biosynchron. najlepszym dowodem sa
              pacjenci, tłumaczenie ze sa to przypadki jest manipulacja
      • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 30.07.08, 22:19
        Tyrtum jak można być aż tak głupim żeby komuś życzyć choroby.
        Masz chyba nierówno pod kopułką.
        Zresztą twoje wpisy o tym świadczą.
        Choroba ludzi uczy pokory chyba że jet to choroba psychiczna.
        Wtedy wzmaga agresja.
        • siem-ata Re: JEDYNYSTAROCIE1 31.07.08, 10:19
          Moim skromnym zdaniem to kolega ma w tym jakiś niezły INTERESIK. To tyle.
          • jedynystarocie1 Re: JEDYNYSTAROCIE1 22.08.08, 19:15
            siem-ata napisał:

            > Moim skromnym zdaniem to kolega ma w tym jakiś niezły INTERESIK. To tyle.
            Ja na tym robie interes życia ale tobie tego nie wytłumacze bo wszystko będziesz
            przeliczał na kase.
            A to nie jest kasa.To są noi przyjaciele to są moi serdeczni znajomi i w końcu
            to jest pozytywna energia która do mnie wraca.
            Wiem że jesteś ograniczony że kasa przesłania ci cały świat ale spróbuj to
            zrozumieć to nie jest takie trudne
            naiwny K O L E G O.
    • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 02.06.08, 12:52
      Witam
      widze że czytacie dlatego jeszcze raz napisze link do bloga
      rak-to-nie-wyrok.blog.onet.pl
      wpisać na googlach .
      To co opisałem nie ma nic wspólnego ze sprzedażą czegokolwiek
      i nie jest fikcją ja to naprawde przeżyłem i wygrałem,czego i wam wszystkim życze.
      • agnieszka_s1 Metody BSM dowodzą ludzie 02.06.08, 13:51
        tu medigo.pl/artykul/1453_Medycyna_mowi_nie_.html

        komentarz "To jest żywym dowodem dzialania Metody BSM. Rak płuc.
        Medycy zalecili chemie, ale dawali marne rokowania. Postawilem
        wszystko. Wyleczylem sie za 14 zl!! Bo tyle kosztowala ksiazka!
        CZEMU NIE SPROBUJECIE OPISAC METODY BSM JAKO NIESKUTECZNEJ?! MOZE
        DLATEGO ZE BEDE PIERWSZYM KTORY ZALOZY WAM SPRAWE W SADZIE I
        DOWIEDZIE NA OCZACH CALEGO KRAJU SKUTECZNOSCI TEJ PRZEMILCZANEJ
        PRZEZ TZW. OSRODKI AKADEMICKIE METODY!!"

        podobnych opinii mozna znaleźć mnostwo tylko trzeba szukac. jeszcze
        nie probowalam tej metody ale wiem ze jest skuteczna bo znam ją od
        znajomej ktora się wyleczyla, z innych jednak chorob niz raka
        • tyrtum Re: Metody BSM dowodzą ludzie 02.06.08, 20:04
          Tak na marginesie to mam i książkę i video CD. To wszystko jest
          piękne.Najpiękniejsze jest to ,że stosując BSM nie wolno Ci brać żadnych leków.
          Więc nie jeden już umarł i nic mu nie pomogło nawet psy też pozdychały.
          Sprawdziłem to wysyłając posty do Tych co się interesowali wątkiem BSM i to na
          kilku Forach. Graj piękna Cyganko.
          • agnieszka_s1 Re: Metody BSM dowodzą ludzie 03.06.08, 09:14
            Ile wy jeszcze tych ludzi bedziecie oklamywac ??

            www.lepszezdrowie.info/piotrowicz1.htm
            jak długo jeszcze beda te kłamstwa i milczenie przewijac sie przez
            media. to jest strach, strach przed tym ze ludzie sprawdza a twoj
            post jest zniechecaniem potencjalnej osoby ktora by mogla sie
            wyleczyc.

          • jedynystarocie1 Re: Metody BSM dowodzą ludzie 07.06.08, 22:03
            Ale ludzie mają rozum i powinni go używać.
            Ja brałem wszystkie leki plus chemie i radioterapie i trzymałem ręce na głowie a
            Tobie psy zdechły.
            Powodzenia.
    • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 05.06.08, 06:57
      Witam
      zamiast pisać o psach i o krowach i nie wiem co jeszcze wymyślicie zapraszam do
      Bielska zobaczycie karty wypisowe ze szpitala zobaczycie "dziure" w
      brzuchu,blizne po ranie operacyjnej i wszystko co chcecie.
      I co najważniejsze mnie żywego.
      Mie jest prościej?
      • marcinoit Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 05.06.08, 22:56
        ciesze sie ze jestes w dobrym zdrowiu.
        czy moglbys mi jednak wpraost powiedziec dzieki czemu, twoim zdaniem, zyjesz???
        bo odnosze wrazenie ze po przeczytaniu twojego bloga wyciagnąlem zgola odmienne wnioski niz reszta dyskutantow
        pozdrawiam
        • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 06.06.08, 13:13
          Witam
          Dlaczego żyje jak mi się to udało?
          Mimo wszystko napisze najwięcej zawdzięczam lekarzom, a potem trzymanie rąk na
          głowie, wyczyszczenie psychiki no i spacery.
          Myślałem że to dość dobrze opisałem.
          Chorzy wiedzą o co chodzi.
          Za niedługo opisze metode na usunięcie bólu popromiennego.
          Pozdrawiam.
          • marcinoit Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 06.06.08, 14:34
            dziekuje za rozwianie wtpliwosci.
            zycze zdrowia.
      • jeff01 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 07.06.08, 03:00
        Ależ my tutaj doskonale wiemy, że raka można leczyć inaczej niż "oficjalnie", są
        nawet kliniki które mają oferty typu "wyleczymy raka albo oddajemy kasę", czyli
        dają gwarancję wyleczenia. Mogę wymienić kilka terapii które w badaniach
        klinicznych wykazały skuteczność i zostały "zapomniane", bo nie można ich objąć
        patentem i ciągnąć z tego kasy, zresztą większość z nich opisano w wątkach obok
        - Gerson, Budwig, Ratz, kwas dichlorooctowy, dieta zerowęglowodanowa,
        hiperwentylacja i komory tlenowe, dożylna witamina C... To wszystko okazywało
        się skuteczne i ulegało "zapomnieniu" tuż przed ostatecznymi testami klinicznymi.

        Wiemy także, że w jakimś procencie przypadków rak po prostu sam znika - czy może
        nie tyle sam, co dzięki czynnikom których nie potrafimy w danej chwili określić.

        Naprawdę nie ma co się rozwodzić nad JEDNYM przypadkiem, super, cieszymy się że
        się udało, ale jeden przypadek to nie jest dowód. Za dowód może uchodzić np 200
        osób na 250 które podjęło leczenie, jak było w klinice Gersona w Meksyku (vide
        MedLine).
        • 1_wodnik Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 10.06.08, 23:31
          jeff01 napisał:
          Gerson, Budwig, Ratz, kwas dichlorooctowy, dieta zerowęglowodanowa,
          hiperwentylacja i komory tlenowe, dożylna witamina C... To wszystko okazywało
          się skuteczne i ulegało "zapomnieniu" tuż przed ostatecznymi testami klinicznymi...

          Nie Ratz tylko dr Rath drogi Jeff01. Zapewniam Ciebie ponadto, że badania
          Instytutu Naukowego z Kalifornii, który reprezentuje ten naukowiec i lekarz nie
          ulegną zapomnieniu. Liczne badania udowodniły skuteczności proponowanych
          rozwiązań w temacie nowotworów a obecnie Instytut zbiera się do przeprowadzenia
          badań klinicznych na rakiem w kontekście działania synergii naturalnych
          składników odżywiania komórkowego. Z tego co wiem i czuję badania te zostaną
          przeprowadzone, a jest to bardziej kwestia czasu (dużo dokumentacji trzeba
          zebrać itp), niż prawdziwości twierdzeń, czy skuteczności opracowanych programów.
          Uszanowanie
          Arkadiusz
          • tyrtum Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 12.06.08, 19:32
            Dostałem na innym
            forum;www.rdc.pl/index.php?/pol/co_nowego_w_rdc/jak_sie_nie_leczyc_i_nie_chorowac
          • jeff01 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 16.08.08, 21:39
            No cóż, możesz zapewniać, że zapomnieniu nie ulegną, ale nie zapominaj, że
            koncerny farmaceutyczne wydają miliardy dolarów w jednym, jedynym celu -
            utrzymania statusu raka jako choroby "nieuleczalnej". Udało im się ze wszystkimi
            wymienionymi terapiami, o Ratzu też nikt nie słyszy...
            • 1_wodnik Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 22.08.08, 01:48
              jeff01 napisał:
              No cóż, możesz zapewniać, że zapomnieniu nie ulegną, ale nie zapominaj, że koncerny farmaceutyczne wydają miliardy dolarów w jednym, jedynym celu - utrzymania statusu raka jako choroby "nieuleczalnej". Udało im się ze wszystkim i wymienionymi terapiami, o Ratzu też nikt nie słyszy...

              Niestety dużo racji w tym, co napisałeś. Według mnie jednak zmieniła się trochę świadomość ludzi. Zjawisko/fakt "Instytut Dr Ratha z Kalifornii" zyskał uznanie środowisk naukowych i akademickich, dużo publikują w wielu czołowych czasopismach medycznych, zapraszani są na prestiżowe sympozja. Co najważniejsze ich rozwiązania są zdecydowanie skuteczne (poparte licznymi naukowymi dowodami, także badaniami klinicznymi)i ludzie zdrowieją. Ponadto rozwój internetu sprzyja wymianie informacji w globalnym zakresie. Jakiś czas temu dyrektor Instytutu Dr Ratha Pani dr Aleksandra Nidzwiecki gościła w radio:
              www.rdc.pl/index.php?/pol/co_nowego_w_rdc/jak_sie_nie_leczyc_i_nie_chorowac

              a 6-go października w Trójmieście, 8-go października w Poznaniu i 10-go października w Warszawie będą duże wykłady z udziałem tego naukowca.

              Poniżej podaję adresy linków dla wnikliwych, by wielomiliardowe nakłady firm farmaceutycznych na likwidowanie konkurencji tym razem nie wystarczyły:
              Szczegółowe informacje na temat nowych koncepcji naukowych Instytutu Medycyny Komórkowej i odkryć Dr Ratha:
              www.drrathresearch.org/clinical_studies/index.html

              Naukowe publikacje w fachowych czasopismach naukowych i medycznych dostępne na stronie:
              www.drrathresearch.org/lab_research/scientific_publications.html

              Naukowcy Instytutu Medycyny Komórkowej Dr Ratha przedstawiają wyniki badań na licznych kongresach w USA i innych krajach. Szczegóły na stronie:
              www.drrathresearch.org/lab_research/scientific_presentations.html

              Pozdrawiam wszystkich starających się zmniejszyć cierpienie ludzi na tej Ziemi
              Arkadiusz arkadiusz@lomi.pl
    • tyrtum Re:Same starocie nic nowego 08.06.08, 11:28
      Żebyś wiedział jaki jesteś głupi to byś nie pisał tego co napisałeś. Ale ,że są
      jeszcze bardziej durne osoby to możesz sobie pisać .Powiem Ci jeszcze ,że nowa
      metoda leczenia za pomocą nóg jest bardziej efektywna. Na pewno nie wiesz jaka
      jest różnica. Metoda ta była używana już przez Etrusków i została zerżnięta
      żywcem jak BSM.
      • jedynystarocie1 Re:Same starocie nic nowego 08.06.08, 12:22
        a do kogo to napisałeś?
    • agnieszka_s1 Trzymanie rąk na głowie - o co chodzi 31.07.08, 13:47
      Chciałam troche wyjaśnić o czym pisze autor postu. Autor stosował
      konkretnie metodę BSM, w tej metodzie trzyma się rece w okreslonych
      miejscach na głowie, co nie jest bez znaczenia. Mozg to centrala
      całego organizmu, wzmacniając biopole przez antene (mózg) zachodzą
      procesy wzmacniania całego organizmu - samoleczenia. Ważne są tez
      inne czynniki o czym pisze autor.

      Chciałam podkreślić ze metoda BSM to jest wielkie polskie odkrycie.
      Wiecej mozna poczytac tutaj: www.samoleczeniebsm.pl
      • siem-ata Re: Trzymanie rąk na głowie - o co chodzi 01.08.08, 08:37
        Chodzi o to Agnieszko_s1 ,że masz dziwnym trafem takie same sformułowania jak
        Jedynystarocie1.
        • jedynystarocie1 Re: Trzymanie rąk na głowie - o co chodzi 01.08.08, 22:03
          A czy to źle?
    • agnieszka_s1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 22.08.08, 14:16
      niektorzy są tak wredni wobec czyjegos wyzdrowienia ze bym chetnie
      wpierdolila kazdemu w morde za takie coś :/ bez obrazy ale nie da
      się czytac powoli tego forum. odnosze wrazenie ze te wredoty mają
      gdzies czy pomaga czy nie, liczy się tylko pusta polemika jakby nie
      mieli co robic ze swoim zyciem
      • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 22.08.08, 19:07
        Masz 150 % racji.Jest tutaj kilku takich przemądrzałych idiotów i
        się mądrzy.
        Ale tam gdzie są mądrzy i idioci muszą się trafić.
        Ciekawe czy ich puszczają do Mediamarkt.
        • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 23.08.08, 09:10
          Witam
          jednego pieniacza namierzyłem Jeff01.I co Tomaszu W.
          Gdzie można to tam się mądrzymy.Wcale się nie dziwie że mojego bloga poczytać
          pan panie nie mógł.
          To co gdzie jest ten bieg maratoński przyjade zobaczyć albo poczytam jak to pan
          panie dziejku zakończył maraton z dobrym czasem.
          Postami tego pana się nie przejmować.
          • jeff01 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 25.08.08, 17:02
            Trzeba mieć naprawdę przekręcone w mózgu, baaaardzo mocno przekręcone, żeby
            szukać danych ludzi z internetu. Jak co to proszę bardzo, tomasz wilicki,
            jelenia góra.

            I do jasnej cholery, nie mam obowiązku litować się nad kimś, kto z własnej woli
            dostał raka, po tym jak przez kilkanaście czy kilkadziesiąt lat na niego ciężko
            pracował, zjadając rakotwórcze syfy. Wolę poprzejmować się tym, że codziennie
            ginie z głodu 30 000 dzieci - one akurat, w przeciwieństwie do tych, co raka
            dostają, nie są winne swojej sytuacji.
            • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 25.08.08, 17:46
              A co są winne dzieci 5 czy dziesięcioletnie że chorują?
              To co piszesz nie ma się nijak do rzeczywistości, jest to spłycenie tematu.Bo
              ktoś jest wegetarianem to nie zachoruje a ktoś nie to zachoruje.Ktoś pali to
              zachoruje a ktoś nie pali to nie zachoruje.
              To nie dieta powoduje wzrost zachorowań.
              Na wzrost zachorowań główny wpływ ma stres i pewnie dieta też ale
              przedewszystkim skażenia chemiczne.
              Co dzisiaj nie jest skażone?trzeba się dobrze naszukać żeby coś znaleźć.I to tak
              przetwory mięsne jak i również produkty roślinne.
              A to że wyśmiewasz i mnie i innych to jest nie na miejscu.
              Ja żyje już po wyroku prawie 9 lat i głupie docinki są nie na miejscu.Gdybyś
              poczytał to co napisałem to byś zapewne wiedział że to nie tylko ręce trzymane
              na głowie ale to również "wyczyszczenie" umysły to również obcowanie z przyrodą
              miało wpływ na moje uzdrowienie.
              Wiem że napiszesz zaś coś "mądrego" ale taki jest twój charakter.
              Tylko ty musisz mieć racje tylko to co powiesz musi być najlepsz a wszyscy inni
              to kupa idiotów.
              Wierz mi że tak nie jest.Ale ty jesteś nie wierzący to i w to wierzyć nie musisz.
              Pozdrawiam i troche pokory.
              • jeff01 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 26.08.08, 00:57
                Chłopie, nie rozumiesz podstawowej rzeczy.

                Ja to mam po prostu gdzieś, co się z Tobą dzieje albo nie dzieje. Na świecie
                żyje kilka miliardów osób, każdej sekundy umiera chyba kilkanaście osób. Nie
                czuję i nie mam zamiaru czuć empatii do ogromnej większości z nich, a już na
                pewno nie zamierzam - jak niektórzy - udawać że współczuję osobie, której nigdy
                na oczy nie widziałem. To jest internet, dla każdego jesteś tutaj literkami na
                ekranie - tyle, że większość ludzi jest na tyle zakłamana, że sama siebie nawet
                jest w stanie przekonać, iż literki mają dla nich jakiś znaczenie.

                Żyj, umieraj, rób co chcesz - byle po cichu. Jak masz coś do powiedzenia w
                sprawie medycyny naturalnej, mów, jak nie masz - nie to forum.

                A sprawa wegetarianizmu jest nieco inna. Jeśli ktoś jest w stanie skazać żywą,
                czującą istotę na niewyobrażalne cierpienia tylko dlatego, że chce mieć nieco
                bardziej pachnący obiad, to ja nie chcę z takim zwyrodnialcem nieć NIC wspólnego.

                Rozumiemy się?
                • marcinoit Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 26.08.08, 14:12
                  no prosze co za wyszukany rodzaj wrazliwosci :)
                  > Ja to mam po prostu gdzieś, co się z Tobą dzieje albo nie dzieje. Na świecie
                  > żyje kilka miliardów osób, każdej sekundy umiera chyba kilkanaście osób. Nie
                  > czuję i nie mam zamiaru czuć empatii do ogromnej większości z nich, a już na
                  > pewno nie zamierzam - jak niektórzy - udawać że współczuję osobie, której nigdy
                  > na oczy nie widziałem
                  a zareaz potem:
                  > A sprawa wegetarianizmu jest nieco inna. Jeśli ktoś jest w stanie skazać żywą,
                  > czującą istotę na niewyobrażalne cierpienia tylko dlatego, że chce mieć nieco
                  > bardziej pachnący obiad, to ja nie chcę z takim zwyrodnialcem nieć NIC wspólneg
                  > o.
                  >
                  jednym slowem jeff01 ma w dupie co sie dzieje z anonimowym czlowiekiema a jednoczesnie cierpi katusze na mysl o cierpieniach mordowanych nie znanych mu blizej zwierzat.
                  > Żyj, umieraj, rób co chcesz - byle po cichu
                  co za pogarda dla innych i to dla czego? tylko dla tego ze szanowny kolega nie jada miesa ???
                  ak masz coś do powiedzenia w
                  > sprawie medycyny naturalnej, mów, jak nie masz - nie to forum.
                  a Ty masz cos do powiedzenia w tej sprawie??? jakos nie zauwazylem.
                  ps. darmowa porada medyczna ( nie stety z zakresu medycyny konwencjonalnej ) : zbadaj skontroluj hormony tarczycy , moze to co wypisujesz to efekt niedoczynnosci??


                  • jeff01 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 29.08.08, 13:55
                    O tym właśnie mówiłem. Polaczkowe zakłamanie. Taki Marcin będzie na forum darł
                    szaty słysząc o jakimś anonimowym człowieku - oczywiście póki nie będzie go to
                    nic kosztować. Ale czy cokolwiek zrobi żeby pomóc milionom umierających w
                    męczarniach ludzi, o których akurat nie rozmawia się na forum? Nie, bo ma ich
                    męczarnie głęboko w - cytując Marcina - dupie. Taki to samarytanin na pokaz.
                    Niech wszyscy widzą, jaki jest dla innych dobry - dopóki nic go to nie kosztuje.

                    Tarczycę zbadałem jakiś czas temu, niedoczynność, miałem, już nie mam.
                    • marcinoit Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 29.08.08, 15:55
                      zastanawiajace skad wiesz czy komus pomagam czy nie?? nic wlasciwie
                      o mnie nie wiesz , gdzie mieszkam, czym sie zajmuje itp ale
                      oczywiscie nie przeszkadza Ci to nazwac mnie zaklamanym
                      polaczkiem :)
                      w jednym masz racje nie jestem wstanie i nawet nie probuje
                      pomuc "milionom umierających w
                      > męczarniach ludzi" moze ty jestes super herosem i to potrafisz ,
                      ja nie. ja natomiast codziennie pomagam pojedynczym cierpiacym
                      ludziom i to niezaleznie od tego czy jedza mieso czy nie.
                      chcialbym wierzyc ze Ty w codziennym zyciu wykazujesz wiecej empatii
                      niz na forum. pozdrawiam
                      ps. to moze masz nadczynnosc?? to by tlumaczylo twoja nerwowosc i
                      nadmiernie emocjonalne podejscie do tematu :)
                    • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 29.08.08, 16:14
                      Jeff01 mimo że jesteś głupi to mamusia cię kocha i tatuś może tak.
                      Taki wstyd przynosisz rodzinie.Fe
                • jedynystarocie1 Re: Wygrałem z rakiem tutaj to opisałem 26.08.08, 20:03
                  jeff01
                  ty nie wiesz czego chcesz.Jak chcesz ratować świat to nie na tym forum.Tym
                  bardziej jeżeli cię nie obchodzą ludzie chorzy.
                  Wiesz dla swojej reputacji nie pisz nić więcej na tym forum.
                  Dodaj nowy temat Ja najwspanialszy najmądrzejszy i wogóle naj ratuje świat i
                  wszystkich mam w głębokim poszanowaniu.
                  Cokolwiek napiszesz to będzie to świadczyło o twojej głupocie.
                  Jak może normalny człowiek na tym forum wypisywać takie głupoty.
                  Zwyrodnialcem to możesz nazywać albo mówić o sobie a nie o drugich
                  o "literkach".
    • nonak23 Tutaj znajdziesz chorych na raka 29.08.08, 16:38
      A tutaj znajdziesz chorych na to samo co ty www.naszechoroby.pl choroby chyba
      wszystkie jakie są. pozdr

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka