Dodaj do ulubionych

Bolało jeszcze bardziej

IP: 80.51.242.* 23.01.04, 21:06
A jak skrobanka bedzie legalna, to lekarze od razu z dnia na
dzień się poprawią, nie będa tak zyłować, wbrew zasadom sztuki
skrobać i wszystko będzie OK. Legalna znaczy bezpieczna czy jak ?


Bo nie widze mozliwości, ani sensu, zeby za moje składki na kasę
chorych te skrobanki robiono.
Obserwuj wątek
    • Gość: Lady Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.04, 21:15
      w ciążę, wyszłam za mąż i wszystko jest ok. Miałam 18 lat, ale
      do głowy mi nie przyszło, żeby się skrobać! Kiedy kończyłam
      studia medyczne mialam już dwoje dzieci. Oboje z mężem cieżko
      pracowaliśmy, trochę pomagali nam rodzice. I proszę mi nie
      wmawiać bzdur typu: jestem jescze nieprzygotowana, boję się
      awantury, mam studia. A jak zabiłaś i kiedyś umrzesz, nie
      będziesz się bała do jasnej cholery? Wtedy żadną wymówką będą
      twoje studia, stan psychiczny i Bóg wie co jeszcze.
      Argumenty "każdy ma swoje sumienie" i inne podobne nie mają
      logicznego uzasadnienia. W myśl tego rozumowania nie powinniśmy
      wsadzać do więzień przestępcow, bo oni też mają swoje sumienie.
      Kobieto! Żadne prawo, nawet legalizujące aborcję nie skłoni mnie
      do myślenia o tobie jak o zabójczyni. Nie różnisz się niczym od
      potwora, który zabija, np. dla kilku złotych. Jeśli sama tego
      nie zrozumiesz, nic cię już nie uratuje.
      • Gość: Ania Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.range217-42.btcentralplus.com 23.01.04, 21:38
        Witam,
        juz sie rozpoczyna kampania na rzecz legalizacji. Boze prosze
        Cie za nie narodzonych niechcianych malych ludzi, ktorzy nie
        maja nic do powiedzenia i czekaja pod sercem, ktore nie bije
        dla nich, na smierc, ale jaka ...........przez rozerwanie
        ciala, bo mama miala wpadke, odwecik na mezu niewiernym, albo
        co tam jeszcze, wiec badania prenatalne tez sa czasami
        wyrokiem , a gdyby urodzila chore, to by walczyla o jego zycie,
        ale jak nie widzi, to mniej boli> I chociazby wyborcza trabila
        i wszyscy zwatpili - nie dam sie zlamac!!!!!!!!!!!! Matka
        Sebusia
        • Gość: panna zamurowana Re: Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.01.04, 21:59
          www.abortiontv.com/AbortionPictures1.htm
          www.abortiontv.com/AbortionPictures3.htm
          www.abortiontv.com/AbortionPictures2.htm
          www.abortiontv.com/AbortionPictures4.htm
          • triss_merigold6 Powinnyśmy się wzruszyć? n/tx. 25.01.04, 22:04
            • Gość: panna zamurowana Cóż, zygota IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.01.04, 17:22
              Nie możesz sie wzruszyć, dla ciebie to jest zygota- nie człowiek
            • Gość: jerza Owszem, jeśli zostały w nas IP: *.crowley.pl 04.08.04, 01:15
              jakiekolwiek resztki człowieczeństwa
          • Gość: murek Re: Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.kom / *.kom-net.pl 02.02.04, 22:42
            o rety! to są straszne zdjecia :(
            zawsze myslałem, zę to jest indywidualna sprawa obojga partnerów, a zwłaszcza
            gdy chodzi o zagrożenie zycia matki, jestem za.
            ale te zdjęcia są straszne, zrobiło mi się przykro bardzo,
            tym bardziej, że moja żona jest właśnie w ciązy (zaplanowanej !!)
          • Gość: BIBISIA Re: Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.02.04, 22:51
            Mam małego syneczka, myślę, że nigdy nie zdecydowałabym się na aborcję, ale te
            zdjęcia scięły mnie z nóg!!!
      • Gość: 111 Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.144.popsite.net 23.01.04, 21:51
        Gratulacje za zajscie w ciaze w wieku 18-stu lat!!!! To byla
        Twoja decyzja, a teraz idz zajmij sie grodmadka swoich dzieci i
        mezem i pozwol ludziom decydowac o wlasnym sumieniu i losie (i o
        tym czy beda sie bali czy tez nie po smierci).
        Dla wielu ludzi niemoralne jest to ze ty mialas sex przed
        malzenstwem (ale nikt nie chce Cie za to na stosie spalic, ale
        nie wiem jak bedziesz sadzona po smierci i mnie to nie obchodzi)
        a dla innych rownie niebezpieczne jest wychowywanie dziecka
        przez dziecko-czyli przez 18-sto letnia dziewczynke-ALE, jeszcze
        raz, nikt za Twoje bledne decyzje nie chce Cie na stosie
        spalic. To ze mialas dzieci tak wczesnie nie jest powoda do
        dumy, ani nie znaczy to ze jestes heroina, tylko numerkiem
        statystycznym w ksiegach o ciezarnych nastolatkach.
        • Gość: Lady Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.04, 22:06
          To nie jest argument przemawiajacy za legalizacją aborcji.
          Śmieszą mnie teksty o świadomym macierzyństwie. Tak jakby
          kobieta zachodziła w ciążę nieświadomie.
          Dla ścislości - seks przedmalzeński nie byl powodem spalenia na
          stosie, a już szczególnie nie palono ciężarnych. Był jednak
          szacunek dla zycia. Ba - nie palono rownież ladacznic. Polecam
          źródła historyczne.
          • Gość: 111 Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.144.popsite.net 23.01.04, 22:20
            Czemu tak bardzo chcesz byc odpowiedzialna za moralnosc innych?
            Z Twoich "potworowan" wynika iz jestes nisamowicie
            nietolerancyjna, nadmiar emocjonalna i fanatyczna osoba, co
            oznacza dla mnie iz nie mozna z Toba logicznie dyskutowac.
            Jesli chodzi o "palenie na stosie" nie pisalam o historii, byla
            to formulacja slow ktorej celem bylo uswiadomienie Tobie iz nikt
            Cie nie wyzywa (jak Ty to robisz) ani nie krytykuje publiczne za
            to iz mialas dzieci w tak mlodym i nieodpowiedzialnym wieku; a
            dla wielu taka ciaza jest nieakceptowalna.
            • Gość: Lady Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.04, 22:25
              Chcę w wieku 18 lat, to mam i już lamusie. nieodpowiedzialny
              wiek? Bez sensu. A kiedy jest odpowiedzialny? Są kobiety, ktore
              mając 12 lat są mądrzejsze i bardziej odpowiedzialne od
              niejednej 30 - latki.
              • Gość: 111 Re: A co Ci do tego kiedy ja nie mam dziecka? IP: *.144.popsite.net 23.01.04, 22:32
                I o to wlasnie chodzi; mnie nie obchodzi kiedy Ty mialas dzieci,
                czemu obchodzi Ciebie kiedy maja inni...lamusie?
                • Gość: Lady Re: A co Ci do tego kiedy ja nie mam dziecka? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.04, 22:34
                  to sobie nie miej, co mnie to obchodzi. To nie jest zbrodnia, że
                  nie chcesz mieć. Ale aborcja już jest. I o tym piszę. K....
                  • Gość: 111 Re: A co Ci do tego kiedy ja nie mam dziecka? IP: *.144.popsite.net 23.01.04, 22:50
                    ...widze ze nie potrafisz logicznie analizowac tekstow.
                    Pozatym, aborcja nie jest zbrodnia w krajach cywilizowanych,
                    nawet w Polsce, formalnie zbrodnia nie jest.
                    Natomiast, z Twoich wywodow wynika iz jesli legalne byloby
                    mordowanie ludzi ktrzy chca zalegalizowac aborcje, albo tych
                    ktorzy ta aborcje maja, Twoj fanatyzm wlozyl by Ci pierwszej
                    pistolet w reke; i w tedy juz nie zastanawialabys sie nad sadem
                    ostatecznym....
                    • Gość: Lady O bi o ba ........ wojna światów .........krol ubu IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.04, 22:53
                      • Gość: margreg http://WWW.ABORCJA.COM.PL/ IP: *.zgora.dialog.net.pl 25.01.04, 17:38



                        WWW.ABORCJA.COM.PL/

                        .
                        • kkkaczory_piss_brothers Edukacja seksualna zamiast religii, tabletka zamia 25.01.04, 19:04
                          zamiast modlitwy

                          Jajko nie jest kura, kura nie jest jajkiem
                          Czlowiek nie jest zygota, zygota nie jest Czlowiekiem.

                          Ja jestem za ‘obiektywna’ wykladnia biologiczna, jak i ‘prawna’.
                          Plod do 3 - 4 miesiaca nie wytwaza fal mozgowych.
                          Obiektywna wykladnia biologiczna/prawna przyjmuje, ze 3-krotny negatywny wynik
                          EEG oznacza smierc czlowieka. Mozna to odwrocic i obiektywnie przyjac, ze 3-
                          krotny negatywny wynik EEG jest podstawa do przeprowadzenia aborcji.
                          Lub bardziej lagodna wersja aborcja dozwolona do np. 45 dnia kiedy to nawet
                          bez mierzenia mozemy niejako z ‘gory’, ale opierajac sie na naszej biologicznej
                          (a jakze) wiedzy stwierdzic, ze zygota jeszcze nie wytwaza fal EEG poniewaz
                          nie ma nawet czym.

                          Nie wszystkie religie nawet chrzescijanskie sa przeciw aborcji!!
                          Kosciol protestancki (znaczna czesc), opowiada sie za wolnym wyborem w tej
                          kwestii –
                          i wybacz, ale KP jest w wiekszym stopniu oparty na ‘obiektywnej’ nauce niz KK.

                          Jezeli naszym wyborem bedzie pozbawienie mozliwosci dokonania wyboru przez
                          KOBIETE, to sensu stricto my podejmujemy wybor za nia, ale nie bierzemy na
                          siebie konsekwencji tego wyboru.
                          Konsekwencje bierze na siebie ta KOBIETA i w przyszlosci 'jej' dziecko.

                          Gość portalu: Gal napisał(a):

                          > Najzabawniejsze dla mnie są rozróżnienia między zygotą a płodem:) i
                          arbitralne
                          > ustalanie w którym tygodniu płód staje się człowiekiem (sic!).
                          >

                          Nie wiem czy roznice sa zabawne, ale na pewno rozroznialne -
                          im ‘wczesniejsza’(wczesne stadium rozwoju) zygota tym roznic wiecej w stosunku
                          do czlowieka i plodu, i im ‘wczesniejszy’ plod tym roznic wiecej w stosunku do
                          czlowieka. I na odwrot im ‘pozniejsza’ zygota tym mniej roznic w stosunku do
                          plodu......... w czasie rozwoju zygota ‘plynnie’ przechodzi w plod.

                          Nie ma tak spektakularnego ‘cudu’ jak przy polaczeniu gamet – moze dlatego tak
                          trudno zrozumiec, ze zygota jest rozna od czlowieka?! (oczywiscie mozna
                          przyjac ‘cud’ narodzin za poczatek Czlowieka-sensu stricto tak jak to robia
                          Konfucjanisci).

                          Podobnie jest z ewolucjonizmem – latwiej zaakceptowac kreacjonizm!
                          Nie spotkałem sie w zadnym artykule, ksiazce czy tez encyklopedii naukowej,
                          aby plodem okreslac juz zarodek 1,2,3,4,5,...tygodniowy.
                          Przedzial ‘bycia plodem’ zawiera sie pomiedzy - 8 tygodniem (stanowi to
                          rzadkość), 9 - wystepuje czesciej do 3 miesiaca wedlug Encyklopedii PWN –
                          badz, co badz jedno z ‘lepszych’ i obiektywnych polskich wydawnictw naukowych.

                          > Aspektów człowieczeństwa jest bowiem co najmniej pięć; biologiczny,
                          > filozoficzny, moralny, prawny i religijny.

                          Zgadzam sie z tobą, ale ktory filozof uznawal zygote za czlowieka – sensu
                          stricto?!
                          Nie wszystkie religie nawet chrzescijanskie sa przeciw aborcji!!
                          Kosciol protestancki (znaczna czesc), opowiada sie za wolnym wyborem w tej
                          kwestii – i wybacz, ale KP jest w wiekszym stopniu oparty na ‘obiektywnej’
                          nauce niz KK.

                          > Biologiczny
                          > Z punktu widzenia biologii, całkowicie "nowy" CZŁOWIEK powstaje w momencie
                          > połączenia się gamet. To jest jedyna naprawdę jakościowa zmiana, dająca
                          > indywidualne życie ludzkie.

                          Tak, calkowicie nowy mat. gen. tworzy sie w wyniku polaczenia plemnika z kom.
                          jajowa, ale co z tego?!
                          Czy „całkowicie "nowy" material genetyczny” jest juz Czlowiekiem?!- z punktu
                          widzenia biologi jako nauki

                          Czy jajko kurze jest juz kura?!
                          Z pewnoscia nalezy do tego samego gatunku, zygota ludzka tez nalezy ‘bardziej’
                          do naszego gatunku niz np. krowiego!
                          Ale czy jajko jest kura! – z biologicznego punktu widzenia nie. Z katolickiego
                          byc moze;-)

                          > Cała reszta to już tylko rozwój; zygota -
                          > blastula - zarodek - płód - noworodek - niemowlę - dziecko - dorosły -
                          > starzec.
                          ...............................................................................
                          ..........................................

                          To wszystko prawda, ale to jest tak samo jak z zygota stajaca sie plodem.
                          1- komorkowa zygota nie posiada Osrodkowego Ukladu Nerwowego – 4 miesieczny
                          plod tak.
                          Niestety nie ma stalej granicy, niejakiego ‘cudu’ poczecia.
                          Ale mozemy przyjac (tak jak juz to zaproponowales) ‘wykładnie biologiczna”.
                          I gdy kobieta w zaawansowanej ciazy chce dokonac aborcji, badac EEG plodu w
                          odpowiednich np. nawet 1 dniowych odstepach nawet 10 krotnie przez 2 dni lub
                          inna kombinacja, bele nie dojsc do absurdu np. odstep 1 tygodniowy.

                          > Filozoficzny
                          > Może być świadomość, może być dusza, rasa, kolor skóry albo przydatność do
                          > pracy;-) albo cokolwiek innego co wynika z założeń danej filozofii.

                          Jaki wspolczesny nam filozof (wiec znajacy osiagniecia wspolczesnej nauki-
                          biologi, embriologi, genetyki....) twierdzi, ze zygota to Czlowiek?!
                          Nie potencjal, nie gatunek, nie przyszly..... – ale juz Czlowiek?!
                          No chyba, ze JP2 jest filozofem;-)

                          > Moralny (nie religijny)
                          > (Moralność traktuję tutaj jako wytwór lokalnej kultury. Religia ma
                          oczywiście
                          > na nią wpływ, ale jest to ruch dwukierunkowy.)
                          > Żadna chyba kultura nie uważała zabicia człowieka za "dobry" czyn.

                          Tu sie mylisz np. radykalny islam, katolicyzm, inkwizycja.....palenie na
                          stosie za przekonania, za wlasne poglady naukowe – czesto sluszne, co
                          potwierdzily pozniejsze odkrycia naukowe itd.
                          Ale to temat na inna dyskusje.
                          Poza tym zygota to nie czlowiek.
                          Jezeli ty uwazasz inaczej to badz tolerancyjny dla przekonan innych.

                          Jezeli naszym wyborem bedzie pozbawienie mozliwosci dokonania wyboru przez
                          KOBIETE, to sensu stricto my podejmujemy wybor za nia, ale nie bierzemy na
                          siebie konsekwencji tego wyboru.
                          Konsekwencje bierze na siebie ta KOBIETA i w przyszlosci 'jej' dziecko.

                          >
                          > Prawny
                          > Ponieważ prawo jest (a przynajmniej powinno być) oparte w równym stopniu na
                          > moralności jak i uwzględniać potrzeby praktyczne państwa i społeczeństwa,
                          > kataloguje więc ono sytuacje w których zabicie człowieka jest dopuszczalne i
                          > niekaralne.
                          ...............................................................................
                          ......
                          Dla mnie opowiadanie sie za Kara Smierci i przeciwko aborcji to ‘relatywizm
                          moralny’

                          http://www1.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=212&w=6787841&a=6947050

                          > Religijny
                          > Religie ustalają granice człowieczeństwa zupełnie dowolnie. Jedne (jak KK)
                          > opierają się na kryterium biologicznym inne nie.

                          Nie wszystkie religie nawet chrzescijanskie sa przeciw aborcji!!
                          Kosciol protestancki (znaczna czesc), opowiada sie za wolnym wyborem w tej
                          kwestii – i wybacz, ale KP jest w wiekszym stopniu oparty na ‘obiektywnej’
                          nauce niz KK.


                          >> Reasumując
                          > Zmieniłem tytuł wątku na pytanie, gdyż wbrew obietnicy w tytule, treść
                          > wypowiedzi autora nie uzasadniła jego tezy.

                          Ty maly prowokatorze:)
                          Aborcja nie jest morderstwem, poniewaz zamordowac mozna li tylko Czlowieka.
                          Zygota nie jest Czlowiekiem, wiec aborcja nie jest morderstwem – tyle, tak
                          wyglada moja teza w skrocie.

                          > Innymi słowy wszystko jest relatywne oprócz biologii. Tu wątpliwości nie ma.

                          A jednak wszystko:)...... nauka jest; byla i z pewnoscia
                          bedzie ‘wykorzystywana’ przez roznego rodzaju ideologie; jest; byla i z
                          pewnoscia bedzie subiektywnie ‘dostosowywana’ dla poparcia gloszonych tez.
                          Po prostu na wieksza CH(w)AŁĘ ................. roznych ‘bozkow’.
                          Ale to nie jest juz nauka, ale pseudo.........
                          Poniewaz w ideologii brak jest falsyfikatyzmu popperowskiego.....oczywiscie
                          czasami ‘on’ wygrywa i ideologia sie dostosowywuje ( w 1996 zaakceptowanie
                          prawd ewolucji przez KK po ponad 130 latach!!!)

                          pozdrowienia
                          J.K.


                          • Gość: mc Re: Edukacja seksualna zamiast religii, tabletka IP: 217.8.164.* 25.01.04, 19:38
                            Myślę,że jest to najrozsądniejsza wypowiedź w całej tej dyskusji
                            i nie trzeba zbędnego komentarza.
                          • Gość: Joanna Re: Edukacja seksualna zamiast religii, tabletka IP: *.rzuser.uni-heidelberg.de 06.02.04, 23:06
                            Jestem pod wrazeniem!
                            Bardzo konkretne przytoczenie pogladow(jakze i naukowych).
                            Szkoda,ze nei kazdy umie sie powstrzymac od obrazania innych
                            przy prezentowaniu wlasnego punktu widzenia!
                          • sweetytweety Re: Edukacja seksualna zamiast religii, tabletka 04.08.04, 08:48
                            Jestem sobie zdrowa wiec mysle- CZLOWIEK NIE JEST CHORY...
                            i co potem.... CHORY NIE JEST CZLOWIEKIEM????
                            No gratuluje sposobu myslenia, gratuluje.....
                            Az przykro.....
                        • Gość: gosc Re: http://WWW.ABORCJA.COM.PL/ - POLECAM KORZYSTALEM IP: *.eracent.pl / 192.168.0.* 26.01.04, 13:29
                    • Gość: pro Re: A co Ci do tego kiedy ja nie mam dziecka? IP: *.acn.waw.pl 25.01.04, 11:39
                      Szkoda Twoich słów, nie marnuj ich na odpowiadanie komus takiemu jak Lady, nie
                      ma sensu rozmawiać z kimś kto nie potrafi uargumentowac swoich teorii i w
                      dodatku probuje wygrac wojne wyzywajac przeciwnika. A słowa w stylu: "będziecie
                      się bać po śmierci" z ust osoby, ktora skonczyla medycyne to po prostu jakas farsa.
                      • Gość: rusałka Re: A co Ci do tego kiedy ja nie mam dziecka? IP: *.pl / *.one.pl 26.01.04, 10:43
                        masz racje, rzeczywiscie szkoda gadac. tylko czasem ch..j strzela na widok
                        takiej głupoty.
                  • moboj Re: A co Ci do tego kiedy ja nie mam dziecka? 24.01.04, 14:27
                    Gość portalu: Lady napisał(a):

                    > to sobie nie miej, co mnie to obchodzi. To nie jest zbrodnia, że
                    > nie chcesz mieć. Ale aborcja już jest. I o tym piszę. K....

                    ileż jadu i nienawiści w Twoich wypowiedziach... piszesz, że skończyłas studia
                    medyczne. mam nadzieję, że do takiego lekarza jak Ty nigdy nie trafię.
                    • Gość: Greg Re: A co Ci do tego kiedy ja nie mam dziecka? IP: *.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl 25.01.04, 21:50
                      Po kilku niemerytorycznych atakach można chyba się denerwować? A Lady wypada
                      rozsądniej od interlokutorów.
                  • Gość: munia Re: A co Ci do tego kiedy ja nie mam dziecka? IP: *.cg.shawcable.net 24.01.04, 21:13
                    Ty nietolerancyjna krowo,to okropne co piszesz.
                  • Gość: mat [...] IP: *.505.15.vie.surfer.at 25.01.04, 20:42
                    Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
                • Gość: kobieta najmoralniejsi z moralnych IP: *.internetdsl.tpnet.pl / 192.168.0.* 24.01.04, 10:24
                  którzy uważają, że mają prawo sądzic innych i decydować o ich
                  życiu, powinni się zastanowić nad SWOJĄ "moralną wyższością" -
                  bo tak zapewne czują.Njbardziej mnie wkurzają katoliccy obrońcy
                  życia, którym jad i pogarda wylewa się zza kołnierza
                  strumieniami - ach ileż w tym chrześcijańskiego pochylenia się
                  nad zagubioną owieczką Bożą...Hej,katolicy,pamiętacie tą
                  historię z Biblii?Jak Chrystus (ku oburzeniu wszystkich)
                  zyczliwie odnosi się do Marii Magdaleny? Ale po co ja to
                  piszę,pieńcie sie dalej,mnie już ręce opadają w walce z
                  ciemnogrodem. Dobrze chociaż,że trochę ludzi na forum wyznaje
                  zasady tolerancji i nie rozlicza kobiet z tak trudnych decyzji
                  jak aborcja. Pozdrawiam was kochani!
                  • Gość: Gosia Re: najmoralniejsi z moralnych IP: *.cg.shawcable.net 24.01.04, 21:16
                    Dziekuje Ci za madrosc,ciesze sie ze jeszcze sa tacy ludzie jak
                    Ty
                  • Gość: Noemi Re: najmoralniejsi z moralnych IP: *.crowley.pl 25.01.04, 15:00
                    ...ale czy nie sądzisz, że "tak trudna życiowa decyzja"
                    przestaje nią być, kiedy ktoś po prostu stwierdza, że sobie
                    pójdzie i usunie, bo co, ona nie chce i już...? czy nie sądzisz,
                    że "takie trudne życiowe decyzje" podejmuje się zanim pozwoli im
                    się na to, żeby podjęły się same...?
                    • Gość: Manga Re: najmoralniejsi z moralnych IP: DHCP.dz.com.pl:* / 172.16.4.* 28.01.04, 16:34
                      a jak wg Ciebie mają się podjąć same???
              • Gość: mała Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: *.iweb.pl 25.01.04, 00:12
                czytam komentarze po kolei i jestem w szoku! Skąd u "przykładnej"
                matki taka agresja? Na wszystko w życiu przychodzi pora, na
                potomstwo także. Mam 24 lata,jestem na 6 roku studiów, korzystam
                w pełni z życia i dobrodziejstw medycymy dzisiejszej, a dzieci w
                wieku 18 lat...no cóż...fajne musiały mieć dzieciństwo-
                wychowywała je babcia??
                • Gość: magda.gdansk Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: *.w217-128.abo.wanadoo.fr 25.01.04, 15:01
                  Gość portalu: mała napisał(a):

                  > czytam komentarze po kolei i jestem w szoku! Skąd u "przykładnej"
                  > matki taka agresja? Na wszystko w życiu przychodzi pora, na
                  > potomstwo także. Mam 24 lata,jestem na 6 roku studiów, korzystam
                  > w pełni z życia i dobrodziejstw medycymy dzisiejszej, a dzieci w
                  > wieku 18 lat...no cóż...fajne musiały mieć dzieciństwo-
                  > wychowywała je babcia??

                  Hej, Mala. I warto by jeszcze wspomniec o tym, ze babcia na pewno strasznie
                  sie cieszyla, ze w wieku czterdziestu paru lat, zamiast troche pozyc wlasnym
                  zyciem, zostala uszczesliwiona obowiazkiem wychowywania dwojga niemowlat,
                  ktorymi byla laskawa obdarzyc ja osiemnastoletnia i dwudziestoletnia Lady,
                  dzis pani doktor, a jakze, dzieki swojej mamie.
                  • Gość: mała Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: *.iweb.pl 25.01.04, 17:34
                    Otóż to! Lady powinna być wdzięczna swojej matce, ze wychowała
                    jej dwoje dzieci, a ona po studiach spokojnie mogła zając sie
                    robieniem specjalizacji a nie niańczeniem maluchów. Cóz,
                    niektórzy są tak dalece zaślepieni, że nie widzą co dzieje sie
                    wokół nich, nie każdy ma taką możliwośc jak Lady
                    • Gość: Greg Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: *.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl 25.01.04, 21:53
                      Czyli tak zasadniczo uważacie, że lepiej zarżnąć dzieciaka niż podrzucać go
                      babci?
                      • Gość: KINIA Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.01.04, 22:59
                        po 1 nie każdy ma babcię
                        są kobiety, które nie mają nikogo na kogo mogą scedować obowiązek wychowania
                        swoich dzieci
                        nie mają pieniędzy na zwykłe życie, nie mają pracy i często nie magą liczyć na
                        swoich panów - ojców tych dzieci
                        tak naprawdę podstawą jest nie zabijanie nienarodzonych dzieci ale zapobietanie
                        ciąży ze wszystkich sił wtedy gdy się wie, że nie można będzie tego dziecka
                        wychować, i zapewnić mu minimum egzystencji
                        ludzie zdrowi i pełni sił często nie radzą sobie w realiach współczesnego
                        świata i nie mogą znaleźć żadnej pracy która dałaby im utrzymanie
                        wiadomo, że rzeczą straszną jest aborcja ale też jeżeli spotykam się z opinią,
                        że lepiej urodzić chore dziecko i potem walczyć o jego zdrowie niż je usunąć to
                        mi się robi słabo, gdybym wiedziała, że moje dziecko jest chore podjęłabym taką
                        decyzję, mimo wszystko
                        w dzisiejszych czasach nawet trudno wychować zdrowego potomka, w ciągłym braku
                        środków, pewności, pracy i przy zerowej pomocy organów które najgłośniej
                        krzyczą w obronie tego nowonarodzonego życia
                        tak samo są różne sytuacje, nie jestem za usuwaniem dzieci wtedy gdy ktoś już
                        zajdzie w ciąże ale rozumiem sytuację gdy kobieta się na to zdecyduje ale nie
                        dlatego, że jest na to niegotowa itd. tylko wtedy gdy wie, że ledwo sama siebie
                        utrzymuje i skoro już tak sie stało że zaszła w ciąże to nie będzie mogła
                        zapewnić temu dziecku minimum życia
                        a nie będzie mogła liczyć na jakieś dodatki, bo nasze zasiłki rodzinne nie
                        wystarczą na 1 pieluchę
                        nie będzie mogła liczyć na jakis zasiłek a później rente dla swojego chorego
                        np. dziecka bo te pieniądze nie wystarczą na aspirynę wtedy gdy jej dziecko
                        będzie chore
                        nie będzie mogla liczyć na kościół bo ksiądz powie ze to nie jego sprawa a przy
                        okazji okaże się potem ze sam jest ojcem kilkorga niechcianych dzieci
                        nie będzie mogła liczyć na rodzinę bo może nie będzie jej miała nawet itd.

                        a jezeli panna rodzi w wieku 18 lat dziecko i konczy studia, zyje i nie narzeka
                        specjalnie to musi miec do tego duża pomoc, głównie chodzi o szmal
                        gdyby kobieta miała dużo kasy nie stanowiło by dla niej problemu posiadanie
                        nawet 3 dzieci i jednoczesnego uczenia sie , pracowania , podrozowania i
                        spełniania swoich marzeń, nawet gdyby nieszczesliwie miała chore dziecko tez
                        moglaby mu zapewnić minimum chociaż podstawowych rzeczy do zycia, lekarzy ,
                        lekarstwa, odpowiednie spedzanie czasu itd. a tak bez pieniedzy tylko
                        cierpiałaby ona i jej dziecko a nikogo to nie obchodzi, i problemy są zwykłe i
                        szare - brak mozliwosci dostania sie do lekarza, brak lekarswa, brak mozliwosci
                        rehabilitacji, brak umiejetnosci i mozliwosci zawiezienia dziecka nawet do
                        lekarza jezeli potrzeby jest samochod zebe je przewieźć a nie stac ja na chleb
                        a co dopiero na taksi plus prywatna wizyte
                        miała tylko chore osoby starsze w domu, jestem zdrowa i jakies pieniadze
                        zarabiam ale to co musiałam przezywac i jak to wygladało to niewyobrazalne, nie
                        wiem co bym czuła bez zadnych pieniedzy majac male chore dziecko i nie mogac
                        zapewnic mu minimum, - bez pracy bo mam dziecko itd., gdybym zas miała prace to
                        albo musiałabym miec nianie albo rodzine ktora pomagałabym w wychowaniu tego
                        dziecka, zas mogłabym nie dostac pracy wlasnie ze wzgledu na posiadanie dziecka
                        a od panstwa liczyc na 42,50 PLN rodzinnego
                        to jakas porazka - jezeli mamy mowic o rodzeniu niechcianych czy chorych dzieci
                        to moze ktos zrobi zrzutke z krzyczących na zapewnienie im zycia a nie tylko
                        mozliwosci urodzenia
                        • Gość: Lady Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.01.04, 00:20
                          Ja nie widzę powodu, dla ktorego miałabyś doplacać na moje dziecko, nawet
                          gdybyś miała pieniedzmi ściany obklejać, nie moja sprawa. Chociaż nie jestem
                          bogata, nie podróżowałam i nie miałam tak wspaniałego życia, o jakim piszesz,
                          to nie sięgnęłam do państwowej kasy (do której ty wpłacasz swoje pieniądze) i
                          nie okradałam innych z ich pieniędzy. Co za podejście? A gdzie
                          ODPOWIEDZIALNOŚĆ? Bawcie się na koszt innych. Kupią wam prezerwatywy,
                          sfinansują kurację hormonalną. A jak mimo wszystko zdarzy się wpadka, to dadzą
                          wam bardzo dużo kasy albo sfinansują aborcję.
                          • triss_merigold6 Wydało się: zazdrościsz innym fajnego życia 26.01.04, 00:27
                            bo zmarnowałaś sobie młodość na kupy i pieluchy. Zazdrościsz tym młodym
                            dziewczynom zabawy, randek, tańców do rana, podróży; starszym zazdrościsz kasy
                            na własne przyjemności i nieskrępowanego obecnością dzieci seksu.
                            • Gość: Lady Co ma piernik do wiatraka? Bez komentarza IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.01.04, 00:36
                              • triss_merigold6 Wyliczanka czego nie masz 26.01.04, 00:43
                                dlatego z taką pianą zwalczasz rzekomą wygodę i krzyczysz: rodzić! Rodzić za
                                wszelką cenę. Nieważne czy za młodo, czy w biedzie, strachu, czy upośledzone,
                                czy samotnie. Rodzić. Bo kobieta po zapłodnieniu to inkubator dla płodu wynika
                                z twoich postów.
                                • Gość: Lady A kto jej każde się ruchać! A jak tak, to rodzić! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.01.04, 01:38
                                  Wiesz, że badania prenatalne mogą też twój płód uszkodzić. I jak będziesz sie
                                  czuła? Moglaś mieć zdrowe dziecko, ale lęk przed "upśledzonym" okrutnie zemścił
                                  się na tobie. Usunęlaś, bo bylo upośledzone. Upośledzone, bo sama je
                                  okaleczyłaś.
                                  Fakt, że takie przypadki nie zdarzają się często nie oznacza, ze w ogole sie
                                  nie zdarzają.

                                  Tak jak mówisz, że nie ma 100% zabezpieczenia środkami hormonalnymi i
                                  mechanicznymi, tak też twierdzę, że nie ma 100% gwarancji, że sama tego dziecka
                                  nie doprowadzisz do "uposledzenia".
                                  • Gość: mała Re: A kto jej każde się ruchać! A jak tak, to rod IP: *.iweb.pl 26.01.04, 13:28
                                    Jaki odetek płodów ulega uszkodzeniu podczas badań prenatalnych
                                    wiesz Lady? Otóż ryzyko poronienia związanego z punkcją to około
                                    0,2-0,8%, a zranienie płodu należy do kazuistyki! Przecież do
                                    badań inwazyjnych są specjalne wskazania! Ach, grunt to być na
                                    bieżąco z osiągnięciami współczesnej medycyny pani lekarz!
                                    Chciałam jeszcze dodać o zabiegach leczniczych wykonywanych
                                    wewnątrzłonowo, np. zastawki zakładane w 5 miesiącu ciąży do
                                    mózgu płodu sama widziałam i polecam to dopiero daleco posunięta
                                    sztuka...
                                  • Gość: mala Re: A kto jej każde się ruchać! A jak tak, to rod IP: *.adsl.proxad.net 26.01.04, 13:31
                                    Jejkus, Lady, ty skonczylas medycyne?????? Gdzie???? I co na tej medycynie????
                                    Wiesz, ze przed np aminopunkcja mozna robic badania prenatalne z krwi???? I
                                    dopiero wtedy, gdy ich wyniki sa niepokojace, robic cos dalej????
                                    Te twoje wywody sa straszna hipokryzja, ociekaja zaklamaniem i propaganda! Z
                                    medycyna nie maja NIC wspolnego!
                                    Naprawde, jak czytam te twoje posty to rece mi opadaja!
                                    Sama jestem w 7 mies ciazy - mam 29 lat, dzidzia jest planowana i bardzo
                                    chciana. I nie wyobrazam sobie usuniecia ciazy. Nigdy. Mojej ciazy. Ale nie
                                    wyobrazam sobie tez, ze moglabym miec dzieci wczesniej - dopiero teraz jestem
                                    gotowa na ich przyjecie. I juz!
                                    Ale nie potepiam kobiet, ktore to robia, bo nie wiem, jakie sa ich motywacje i
                                    jakie sa powody usuniecia! Nie mam najmniejszego nawet cienia prawa tych kobiet
                                    oceniac czy mowic im jak maja zyc!!!!
                                    I mysle, ze ty tez nie! I nikt inny! A juz napewno nie nasi parlamentarzysci -
                                    ci powinni zaczac chyba od przyjrzenia sie wlasnym sumieniom i temu, co na nich
                                    ciazy! Niech jako pierwszy rzuci kamieniem ten, ktory ma czyste sumienie....
                                    • Gość: ANka Pomijajac badania prenatalne, IP: *.ifn-magdeburg.de 26.01.04, 13:48
                                      ktore z oczywistych powodow popieram - bo uwazam ze sa kluczowe rowniez w
                                      przypadkach gdy mozna wczesnie zastosowac leczenie, mam taka uwage do tego co
                                      piszesz mala.
                                      Mowisz o parlamentarzystach. Tyle ze ta ustawa jest. Tzn to ty napedzasz
                                      parlamentarzystow do zajmowania sie ta sprawa. Kobiety na dzien dzisiejszy -
                                      matki interesuje sytuacja ekonomiczna w kraju. W przedszkolach, w zlobkach, w
                                      opiece zdrowotnej.
                                      Nie wiem czy Lady jest lekarzem.
                                      Ale cos Ci powiem - myslalam podobnie- dlaczego mialabym ingerowac w czyjes
                                      sprawy? Obojetnosc jest latwiejsza. Tylko jest tez inna strona. Te dziewczyny
                                      dokonujace aborcji to przewaznie dzieciaki, im tez ktos musi cos wytlumaczyc.
                                      Dlaczego dotad nie wytlumaczyl? Nie wiem- parlamentarzysci tego oczywiscie nie
                                      zrobia ani z ta ani z inna ustawa.
                                      A dobrze wiesz ze z dzieckiem to NIGDY nie jest tak- teraz chce i teraz bedzie.
                                      Zazwyczaj jak sie bardzo chce to naogol sie czeka. TAk bylo ze mna w OBU
                                      przypadkach. Poza tym zabieg o ktorym mowisz jest nieodwracalny. A dziewczyny -
                                      tam gdzie mozna podejmuja te decyzje b. szybko. W emocjach. Potem czesto zaluja.
                                      To nie chodzi o mowienie za nie. Ale kto myslal za nie, na kazdym z tych etapow-
                                      tj, gdy kogos poznawaly, gdy mu zaufaly ze to dobry parnter do seksu, ktoremu
                                      mozna zaufac, gdy byl czas na zabezpieczenia i zaraz po tym jak sie kochaly bez
                                      zabezpieczen? Kto wtedy myslal - albo raczej nie? Tych etapow jest duzo zgodzisz
                                      sie? Tu mamy zas tylko jeden. Jaka masz gwarancje, ze ktos na tyle niepowazny we
                                      wszystkich tych sytuacjach nie podejmuje rownie niepowaznej decyzji? Ze nie
                                      bedzie zalowal, i mu sie potem nie ´odwidzi´?
                                      szczerze- zupelnie logicznie- zadnej...
                                      Liberalizacja ustawy to wiec zalatwienie sobie spokoju i legalizacja tych
                                      dodatkowych dochodow dla lekarzy...
                                      Niestety zalatwienie sprawy jak w przypadku legalizacji prostytucji a prawda
                                      jest taka ze przez umiejetna edukacje, uswiadamienie o godnosci, znaczeniu
                                      kazdego elementu zycia osobistego i spolecznego dla jednostki mozna jednak ilosc
                                      przypadkow aborcji z bezmyslnosci znacznie ograniczyc.
                                      Wezcie wiec problem za rogi a nie uciekajcie od niego tak jak was do tego
                                      namawia SLD.
                                  • Gość: anikaa Re: A kto jej każde się ruchać! A jak tak, to rod IP: 156.17.253.* 28.01.04, 10:59
                                    Lady!!! Kobieto!!! Kolejny raz sprawdza się, że mgr czy dr przed
                                    nazwiskiem ma się nijak do:
                                    dobrego wychowania-to raz
                                    wysławiania się wg. przyjętych norm społecznych i moralnych ( a
                                    o to właśnie zajadle tutaj walczysz) - to dwa.
                                    Żenujące. I jeśli jesteś panią doktor, jak twierdzisz, jest to
                                    tym bardziej żenujące.
                                  • Gość: Manga kobieto, ależ ty jesteś wulgarna.... IP: DHCP.dz.com.pl:* / 172.16.4.* 28.01.04, 16:41
                                    ręce opadają.... Jeśli Ty jesteś lekarzem - to nie dziwię się,
                                    że taka u nas służba zdrowia. Dno.. Ale jakoś nie chce mi się
                                    wierzyć, że Ty taka wykształcona jesteś za jaką chciałabyś
                                    uchodzić. Żal mi Ciebie - szczerze
                        • Gość: gra Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: 217.153.88.* 26.01.04, 10:19
                          Wiekszość postaw jakie na tym forum są prezentowane są bardzo
                          egoistyczne. Kobieta, która w wieku lat 18 urodziła dziecko
                          wykazała sie wielka odwagą i mówię to z cała świadomością.
                          Pokonała bariere wstydu przyznania się do niezachowania
                          ostrożności i braku odpowiedzialności wynikającej zapewne z
                          mlodego wieku, a jej odwaga spowodowała, że znalazla oparcie w
                          dobrych ludziach, bo takich nie brakuje na świecie.
                          Nie krytykuję i nie oceniam innych postaw, ponieważ różne
                          czynniki powodują podejmowanie takich a nie innych decyzji.Ale
                          chcę podzielić się z Wami moją refleksją na temat usuwania ciąży.
                          Podjęłam tę decyzję i usunęłam ciąże w wieku 20 lat, byłam
                          studentka.Wtedy aborcja jeszcze nie była zakazana. Nie miałam
                          tragicznej sytuacji, poinformowalam o tym moją mamę, która
                          zdecydowanie określiła sie zeby usunąć, mój chłopak student
                          medycyny (też 20 lat)bał się powiedzieć o tym swoim rodzicom,
                          bał się,że będzie musial porzucić studia i w takiej atmosferze,
                          że to wstyd, że dziecko komplikuje życie poddałam się temu
                          zabiegowi. I.... nie mogę sobie tego tchórzostwa wybaczyć do
                          dnia dzisiejszego, a mam już ponad 40 lat. Ten chłopak ożenił
                          się ze mną, mam z nim 2 dzieci, a ciężar tej decyzji nadal na
                          mnie ciąży. Zwątpiłam wtedy w siebie, w swoją siłę, straciłam
                          wiarę. To było po prostu tchórzostwo i takim tchórzem pozostałam
                          przez wiele lat. Dopiero niedawno odważyłam przyznać się do tego
                          czynu i trochę mi lzej, odzyskałam wiare w siebie, bo przecież
                          każdy popełnia błędy i zastanawiam się co mogę zrobić, aby
                          ustrzec dziewczyny młode, przed pochopnym wspólżyciem, aby nie
                          musiały stawać przed takim wyborem. Bo z takim obciążeniem
                          sumienia jest trudno żyć, nie wiem czy nie trudniej niż gdy
                          rezygnuje się z pewnych wygód, ale nie traci się poczucia
                          własnej wartości...
                        • Gość: niereligijna Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.02.04, 17:51
                          w dzisiejszych czasach trudno wychować nawet zdrowe dziecko...a kto nie
                          rozumie, że to co najważniejsze i najpiękniejsze w życiu NIGDY NIE JEST ŁATWE
                          sam sobie karę wymierzył
                        • Gość: szczęśliwa mama Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.02.04, 17:55
                          jestem w takiej trudnej sytuacji....i mimo sprzeciwu męża chcę trzecie dziecko,
                          nikt nie żałuje potem kiedy je już ma, nawet w najnajnajgorszej z możliwych
                          chwil życiowych
                      • Gość: mała Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: *.iweb.pl 25.01.04, 23:37
                        polecam wypowiedx zamieszczona nieco wyzej:
                        www2.gazeta.pl/obcasy/1,25364,1876418.html?v=3&a=10370635#opinie
                    • Gość: Sylwia Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: *.tkdami.net / 172.16.0.* 29.01.04, 17:55
                      przeciez wy nic o Lady nie wiecie, dlatego zaskakuje mnie wasza
                      latwosc wyrazania o niej sadow (sami nie przyznajecie jej tego
                      prawa)
                • Gość: Mariusz Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: thanatos:* 26.01.04, 12:03
                  Cóż wolałbym być wychowywany przez babcię niż być "usunięty"
                  przez mamusię. A swoją drogą czy gdybyś spotkała dziś te dzieci
                  to powiedziała byś im "Ja gdybym była w sytuacji waszej mamy to
                  bym was wyskrobała" ?
              • Gość: koral Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.01.04, 23:24
                a co Tobie do tego, że inne kobiety nie chcą??? Niech każdy
                decyduje o sobie.
              • dagmara.74 Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? 26.01.04, 12:43
                Gdyby faceci zachodzili w ciążę aborcja byłaby błogosławieństwem,
                byłaby legalna. To wkurzające, że same nie możemy decydować czy
                chcemy dokonać aborcji czy nie. Jest nas więcej niż facetów, a
                to oni wciąż decydują za nas. To restrykcyjną ustawę oni
                zgotowali kobietą przy pomocy starych prawicowych dewotek, które
                same już w ciążę z racji wieku zajść nie mogą.

              • Gość: Manga Re: Co ci do tego, kiedy mam dziecko?? IP: DHCP.dz.com.pl:* / 172.16.4.* 28.01.04, 16:22
                No teraz to mocno przesadziłaś.. broniąc swoich racji posuwasz
                się do granic absurdu.
            • Gość: frida zastanowmy sie... IP: *.acn.waw.pl 24.01.04, 12:11
              ta dyskusja jest ponizej poziomu.
              pozdrawiam wszystkie kobiety ktore tak jak ja zostaly poruszone
              tym tekstem i te ktore nie oceniaja innych...
              • Gość: amica Re: zastanowmy sie... IP: *.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl 26.01.04, 00:02
                Jestem poruszona tekstem. Jestem tak poruszona, że nie mogę nie odezwać się.
                Jestem matką dwójki dzieci. Pierwsze dziecko poroniłam.
                Bardzo współczuję wszystkim kobietą, które stoją przed problemem niechcianej
                ciąży. Proszę tylko aby pomyślały o dziecku. Ono nic nie zawiniło. Ono jest
                najbardziej bezbronnym stworzeniem na tym świecie. Może nie wytwarza fal
                mózgowych (tak przeczytałam w powyższych wypowiedziach), ale serce mu już bije.
                Ciekawa jestem czy są kobiety, które pomimo wielkich rozterek, trudności,
                zupełnej ciemności i osamotnienia urodziły jednak dziecko i tego żałują.
                Napiszcie.

                Nie zabierajcie życia. Urodźcie i oddajcie. Wiele rodzin czeka na adopcję
                noworodka. Pozwólcie żyć. To jest oczywiście wasza decyzja. Możecie pozwolić
                żyć lub nie.

            • Gość: anty Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.dsl.rcsntx.swbell.net 25.01.04, 00:57
              Kazdy musi ponosic konsekwencje swojego postepowania. chcesz
              sexu bez konsekwencji -zabezpiecz sie. Nie chcesz sie
              zapezpieczyc - rodz. Chesz ulatwic sobie zycie zabijajac -
              niech ci spartacza skorobanke, nie bedziesz miala problemow
              wiecej. I po sprawie. Nic nie ma za darmo. A ja sie nie zgadzam
              zeby moje pieniadze szly na kretynki ktore gumki kupic nie
              umieja. Bo tak je trzeba nazwac.
              • Gość: gr Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.dyn.optonline.net 25.01.04, 03:29
                a pomyslalas o tym, ze ta kretynka tez placi skladki i ma prawo do zabiegu za
                swoje pieniadze!?!?!?!??
                • Gość: dorota Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.ip.nd.e-wro.net.pl 25.01.04, 12:05
                  Gość portalu: gr napisał(a):

                  > a pomyslalas o tym, ze ta kretynka tez placi skladki i ma
                  prawo do zabiegu za
                  > swoje pieniadze!?!?!?!??

                  To już chyba łatwiej, taniej i zdrowiej kupić gumkę i nie
                  angażować w całą sprawę dziecka, które z całą pewnością nie
                  powinno ponosić konsekwencji niczyjej głupoty (swoich rodziców,
                  polityków, lekarzy, czy kogo tam jeszcze).

                  Nie popieram, ale rozumiem usuwanie ciąż będących skutkiem
                  gwałtu (+ inne sytuacje z ustawy). I proszę nie nazywać mnie
                  osobą nietolerancyjną tylko daltego, że uważam, że źle robią
                  kobiety, które mówią: "to jeszcze za wcześnie", "nie dam
                  rady", "chciałam się odegrać na mężu". A jeżeli ktoś nie wie
                  skąd się biorą dzieci...
              • Gość: Kasia2 Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.01.04, 19:17
                Kazdy musi ponosic konsekwencje swojego postepowania. chcesz
                > sexu bez konsekwencji -zabezpiecz sie. Nie chcesz sie
                > zapezpieczyc - rodz
                A ja sie nie zgadzam
                > zeby moje pieniadze szly na kretynki ktore gumki kupic nie
                > umieja. Bo tak je trzeba nazwac.

                Kobieto zastanow sie co piszesz. nie przyszlo ci do glowy ze wiele osob, ktore
                zastanawiaja sie na aborcja lub sie na nia decyduja uzywaly srodkow
                antykoncepcyjnych, tylko jak ci powinno byc wiadomo zadna metoda nie daje 100%
                gwarancji.jak mozesz pisac spokojnie o kretynkach, ktore nie potrafia kupic
                gumki, co tylko one same sie kochaja?? nie potrafisz zobaczyc nie mowiac juz
                nic o zrozumieniu dramatu osob, ktore musza sie zdecydowac na taka
                ostatecznosc, wiem ze dla nikogo nie jest to latwa decyzja.
                jesli jestes tak ograniczona, mowiac o TWOICH pienadzach, to zastanow sie, ze
                moze ja zdrowa osoba, nie mam ochoty, zeby moje pieniadze szly na leczenie
                osoby ktora nie potrafi zrozumiec podstawowych rzeczy i nie potrafi wykazac
                sie choc miminalanym zrozumieniem, empatia i wspolczuciem.
              • kamaoka Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan 25.01.04, 22:12
                Kretynki? a co, to one same ze soba ten seks uprawiaja? a po drugie, zadna
                metoda nie daje 100% gwarancji (oprocz rzecz jasna szklanki zimnej
                wody...zamiast), stosuje tabletki antykoncepcyjne, ale i tak nie mam pewnosci,
                ze oto na "sto" dni przed maturą nie dowiem sie ze jestem w ciazy,
                pzdr i nie pien sie tak, takie zacietrzewienie nie pozwala na dyskusje
                Kamila
              • Gość: Manga Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: DHCP.dz.com.pl:* / 172.16.4.* 28.01.04, 17:01
                a może też kretynów - tatuś też jest odpowiedzialny, czyż nie?
                Nie zapominaj, że do "tanga trzeba dwojga".
              • Gość: E. Nie tylko egoizm... IP: *.proxy.aol.com 04.02.04, 04:12
                Ja tez uwazam ze aborcja powinna byc ostatecznoscia. Ale
                potepiajac kobiety ktore robia to z egoizmu i lenistwa miejcie
                litosc nad tymi ktore, np, jak ta nastolatka w Irlandii, zostaly
                zgwalcone albo moga urodzic chore dzieci albo maja juz kilkoro
                bo maz nie da sie namowic na ta ironiczna w poprzednim
                poscie "gumke", albo takie ktorym nikt w zyciu nie powiedzial ze
                ciazy mozna zapobiegac... W tych wszystkich wypowiedziach duzo
                jest gniewu i wzajemnego ublizania, ale malo racjonalizmu.
                Pamietajmy tez ze za wszystkim na tym swiecie stoja pieniadze,
                za ustawa antyaborcyjna rowniez: dla ginekologow, ale i dla
                kosciola za chrzciny, komunie, sluby i pogrzeby. Co do pieniedzy
                z moich skladek o ktore niektorzy tak sie boja, podejrzewam ze
                (choc to podle) dziecko niepelnosprawne, w domu dziecka kosztuje
                jednak wiecej. Dlazego nie widac ogromnej troski wierzacych o te
                wlasnie dzieci? Poniewaz kosztowalyby one pieniazki,a nie o to
                chodzi. Nadal; jestem za urodzeniem i adopcja, choc podejrzewam
                ze w Polsce to nie jest proste.
                Pozdrawiam racjonalistow,
                E.
            • Gość: marteczka oj, jaks ty glupiutka! IP: *.acn.pl 27.01.04, 19:16
              wyobraz sobie zycie w kraju, gdzie nie karze sie za morderstwa,
              bo sa ogolnie przyjete. gdzie mozna kogos pobic, ponizyc,
              zniszczyc. moze to jutro bedziesz ty? aboracja JEST
              MORDERSTWEM. niezaleznie od tego, czy ci sie to podoba, czy
              nie. a co by bylo, gdyby ciebie wyskrobali, bo mamusi sie
              wpadlo? tez bys byla taka otwarta na "nowinki medyczne"? nie
              wiesz, co dobre, a co zle. mowienie o tym nie jest
              nietolerancja, tylko swiadomoscia.
            • Gość: ola Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.pg.com 30.01.04, 16:40
              kobieta z medyczne go punktu widzenia powinna rodzic przed 25-
              tym rokiem zycia, o co Ci chodzi?
          • Gość: \/.\/ Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.gtconnect.net 24.01.04, 01:36
            Gość portalu: Lady napisał(a):

            Dla ścislości - seks przedmalzeński nie byl powodem spalenia na
            > stosie, a już szczególnie nie palono ciężarnych. Był jednak
            > szacunek dla zycia. Ba - nie palono rownież ladacznic.

            Nie palono, tylko kamieniowano. I gdzieniegdzie nadal się to
            robi.
            • Gość: Lady To żydzi kamienowali, a nie katolicy;-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.01.04, 01:44
              Katolicy uznaja naukę Jezusa, a On wyraźnie tego zabrania: "Kto jest bez
              grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem". Inne religie bardzo rygorystycznie
              przestrzegaja tego, w katolicyźmie i prawosławiu nie jest to grzech zasługujacy
              na karę śmierci.
              • Gość: \/.\/ Re: To żydzi kamienowali, a nie katolicy;-) IP: *.gtconnect.net 24.01.04, 02:00
                Gość portalu: Lady napisał(a):

                > Katolicy uznaja naukę Jezusa, a On wyraźnie tego
                zabrania: "Kto jest bez
                > grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem". Inne religie bardzo
                rygorystycznie
                > przestrzegaja tego, w katolicyźmie i prawosławiu nie jest to
                grzech zasługujacy
                >
                > na karę śmierci.
                Rozumiem, że proponujesz na wzór Arabii Saudyjskiej i Talibów z
                Afganistanu wprowadzenie teokracji i oparcia prawa na przepiasch
                religijnych. Powinniśmy więc być uspokojeni, że przważający u
                nas katolicyzm takich kar się nie domaga.
                Ale co z obowiązującą w naszej konstytucji wolnością wyznania?
                • Gość: Lady A czy ja komuś ograniczam prawo wyznania??? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.01.04, 02:57
                  Napisalam tylko ku ścislości, ze to nie katolicy kamienowali, tylko wyznawcy
                  judaizmu!!!
                  Czytaj dobrze.

                  Jeśli o mnie chodzi, mozesz sobie wierzyć nawet w różowo- zielone skarpetki i
                  im bić pokłony. Twoja sprawa.

                  Jeśli zaś chodzi o aborcję - to juz nie jest do konca twoja. Nikt nie ma prawa
                  mordować drugiego czlowieka. Nawet jeśli jest "płodem" - czyli znajduje się w
                  początkowej fazie rozwoju.

                  Natomiast nie mam nic przeciwko narkotyzowaniu się, ruchaniu, piciu, itp. -
                  byle nie na widoku publicznym!.
                  • Gość: 111 Re: A czy ja komuś ograniczam prawo wyznania??? IP: *.144.popsite.net 24.01.04, 06:07
                    Czyli jestes "klozetowa" antymoralistka? Narkotyzowanie się, ruchanie, picie,
                    itp. jak to piszesz sa dozwolone, bo Tobie nie przeszkadzaja? Czy tez dlatego
                    ze sama tak robilas, np. z "ruchaniem" sie przedwczesnym? Czyli co wedlug
                    Ciebie jest moralne moze istniec, natomiast co Ci sie nie podoba-wedlug bardzo
                    spatrzonych parametrow, bardzo subjektywnych-nie ma prawa byc. A co mnie
                    jeszcze bardziej zadziwia to to iz jestes kobieta wykrztalcona, i takie
                    dyrdymele opowiadasz. Moim celem nie jest by Ci ublizyc, i mam nadzieje iz tak
                    tego nie odbierzesz, mam nadzieje tylko iz zostaniesz czlowiekim bardziej
                    tolerancyjnym.
                    • Gość: mk [...] IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.01.04, 15:36
                      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
                  • Gość: iga Re: A czy ja komuś ograniczam prawo wyznania??? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.01.04, 11:04
                    a co z mordowaniem matek? bo jak inaczej nazwac to, ze mino wzgledow
                    medycznych aborcje czesto nie sa wykonywane a matki umieraja?
                  • Gość: pro To może by zakazać masturbacji bo... IP: *.acn.waw.pl 25.01.04, 11:42
                    ... plemniki sie marnuja, a przeciez z nich moga byc dzieci ; - ((
                  • Gość: Tom Re: A czy ja komuś ograniczam prawo wyznania??? IP: *.dhcp.adsl.tpnet.pl 25.01.04, 14:13
                    Arogancja strażników prawdy i obrońców życia ciągle mnie zadziwia. Ludzie
                    myślący zróbmy coś. Zablokujmy Sejm, a może zanieśmy wszystkie niechciane
                    dzieci Prymasowi na Miodową. Rozumiem,że męzczyźni, którzy nie mają pojęcia o
                    ciąży tworzą bezsensowne prawo, ale że kobiety się na to zgadzają tego nie
                    rozumiem.
                    • Gość: jendza No to trzeba by IP: *.w81-50.abo.wanadoo.fr 25.01.04, 15:00
                      zaniesc i mnie...
                      Mogloby sie okazac takze, ze i Ciebie...

                  • stachenka Lady, bądź konsekwentna! 27.01.04, 23:35
                    Narkotyzowanie się i picie jest bardziej szkodliwe dla dziecka niż aborcja.
                    Wiem, doświadczyłam na własnej skórze.
                    Jeśli już sie zabija, to humanitarnie byłoby zrobić to szybko, a nie zabijać
                    powoli przez długie lata (w moim wypadku 21).

                    "Byle nie na widoku publicznym". Ach, stara "dobra" dulszczyzna.
                    Jest takie powiedzenie: Można szanować nawet świnię, dopóki nie dzieli się z
                    nia chlewu. Cóż... niestety okazuje się, że jest prawdziwe.

                    Aborcja to jest "moja" sprawa. Moja i mojego partnera.

                    Szanowna Lady, dlaczego nie rodzisz dziecka po każdym jajeczkowaniu? Powinnas
                    za każdym razem zachodzić w ciążę i rodzić, bo w przeciwnym wypadku zabijasz
                    drugiego człowieka w - jak to nazywasz - "początkowej fazie rozwoju". Bądź
                    konsekwentna. Dlaczego głosisz, i to zawzięcie, pewnego poglądu a jednocześnie
                    postępujesz wbrew niemu?
            • Gość: 111 Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.144.popsite.net 24.01.04, 07:28
              W wielu krajach 3-go swiata straca sie kobiety na kare smierci
              za sex przedmalzenski! Bez sadow, bez wielkich poczynan;
              brutalnie, nie-emocjonalnie, i bez ceregieli. Nie wazne czy
              kobieta byla zgwalcona czy tez miala ochote na sex, tak jak
              wielu mezczyzn, krorzy tabu sexualnosci nie odczowaja nigdzie na
              swiecie, nie wazne w jak prymitywnych srodowiskach.
              I jak widze ludzie tu piszacy-Ci ktorzy sa anty-kobiecy,
              przeciwstawni zycia godnego, pelnego wyboru o swym losie-
              reaguja bardzo prymitywnie. Czemu nie pytacie o mezczyzn ktorzy
              poczynili sie ciazy? Czemu ten temat jest dla was tak
              nieistotny? Moze dlatego ze kobieta ponosi kosekwencje ciazy,
              bo ja widac, i moze dlatego JEJ jest wybor, bo o mezczyznach i
              tak sie nie mowi, bo oni to juz sa na innej panience, czy tez
              karjerze, bo im wolno, lecz kobietom NIE!!!!!
              • Gość: mk Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.01.04, 15:43
                głupi jestes jak but, a szczekasz jak pies, niekonsekwentny
                klozetowy dziadu! bron zasad humanizmu w calosci! czyli tych
                dzieci tez pajacu! zal mi ciebie, bo patrzysz majac klapki na
                oczach. a cywilizowane kraje o ktorych ciagle piszesz, czy to
                nie w tych krajach zaczely zanikac wiezi spoleczne??? nasladuj
                je dalej jak malpka! żółci we mnie wiele, po twoich
                komentarzach!
            • Gość: :o) Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: 212.160.127.* 25.01.04, 16:03
              ... w islamie.
          • Gość: Sylwia jestescie jak rozgdakane kwoki IP: *.eimg.pl / 10.0.0.* 25.01.04, 13:13
            Ta dyskusja to jakis nerwowy bełkot rozchwianych nerwowo bab,
            które nie przyjmują zadnych argumentow do wiadomosci. Co wyscie
            tak wsiedli na tą Lady, czemu macie za zle ze jest przeciwna
            usuwaniu ciąży? To dosyc rozsadne, jesli nie usprawiedliwia sie
            skrobanki dla wygodnictwa. Inna sprawa, jesli ciąza zagraza
            zyciu matki....tu z kolei kobieta w Polsce jest bardzo zle
            traktowana i poszkodowana. Ale prosze nie pienic sie z tą Waszą
            wolnością, ktora pozwalac ma na ogolenie dostepna mozliwosc
            usuwania ciąży! Ja mam jedno i drugie za sobą. Najpierw zabieg a
            potem dziecko, za szybko, na pierwszym roku studiow. Rodzice za
            daleko, wiec zadnej pomocy od nich. ALe skonczylam studia, potem
            zrobilam podyplomowe. Miedzyczasie pracowalam, odkąd mały
            skonczyl 1,5 roku i poszedl do złobka. Żlobek byl super,
            uprzedzam zanim na mnie skoczycie ze wyrodna matka, zamiast
            zabic, do żlobka dziecko poslala. Wszsytko sie super poukladalo.
            Ale nie jestem za aborcja, wciaz uwazam ze to zbrodnia, po
            ktorej kobieta z jakims kregoslupem moralnym bedzie miala
            niepokoj sumienia do konca zycia.
          • Gość: Ewa Podobne rzeczy juz sie zdarzyly w historii IP: *.cc.univie.ac.at 25.01.04, 16:49
            Pewna 12-letnia dziewczynka zostala przyrzeczona duzo starszemu mezczyznie.
            Niestety w czasie narzeczenstwa zaszla w ciaze. Wedlug tamtejszych zwyczajow
            jej narzeczony mogl sie jej wyprzec i wtedy dziewczyna zostalaby ukamieniowana.
            Bo tak chcialo prawo w owych czasach. Ale dziewczyna wpadla na wspanialy
            pomysl: ja nawiedzil Duch Swiety i to jego dziecko nosi pod swoim sercem, ona
            sama jest niepokalana. Starszy narzeczony ratujac zycie dziewczyny tez zaczal
            glosic taka teze, ratujac tym samym jej zycie a sobie honor.
            Nieslubnemu dziecku w tamtych czasach nie bylo latwo, praktycznie bylo ono
            wyrzutkiem spoleczenstwa. O normalnym zyciu, o malzenstwie nie mozna bylo
            marzyc.
            Wiec mu nie pozostalo nic innego, jak ze swojej historii cudownego poczecia
            zrobic kapital. I tak zaczela sie historia, ktora ciagnie sie do dzis.

            Zaznacze tylko: 12-latka miala na imie Maria, jej narzeczony byl ciesla o
            imieniu Jozef. Syna znamy pod imieniem Jezus.



            "Ba - nie palono rownież ladacznic. Polecam
            > źródła historyczne."
            A ja polecam historie obecna, z ubieglego roku. Tyle, ze kobiety po urodzeniu
            dziecka juz sie nie pali, tylko publicznie kamieniuje.

            • Gość: Lady Nie odróżniasz sredniowiecza od starożytności. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.01.04, 01:52
              Nie wspominając już o tym, że okres starozytności trwał dłuzej niz era
              nowożytna.

              Skoro zatem masz probelmy z przyswojeniem takiej wiedzy, traci wiarygodność ta
              fasynująca wykładnia filozofii chrześcijanskiej.
              • Gość: Ewa Re: Nie odróżniasz sredniowiecza od starożytności IP: *.cc.univie.ac.at 26.01.04, 19:37
                "Lady napisał(a):

                Nie wspominając już o tym, że okres starozytności trwał dłuzej niz era
                nowożytna.

                Skoro zatem masz probelmy z przyswojeniem takiej wiedzy, traci wiarygodność
                ta fasynująca wykładnia filozofii chrześcijanskiej. "


                Slowem nie wspomnialam w moim poscie o czasie przeze mnie opisywanym. Nie
                zalapuje sensu Twoich slow. Pisalas, ze nigdy sie nic nie dzialo ladacznicom.
                Nie wspominalas o czasie. A ja chcialam udowodnic, ze tak nie bylo.
              • stachenka Re: Nie odróżniasz sredniowiecza od starożytności 27.01.04, 23:41
                > Skoro zatem masz probelmy z przyswojeniem takiej wiedzy, traci wiarygodność
                ta
                > fasynująca wykładnia filozofii chrześcijanskiej.

                Jakiej, k...wa, filozofii???!!!
                Zajrzyj kobieto do słownika lub encyklopedii i zobacz sobie, co to jest
                filozofia, bo nie masz o tym zielonego pojęcia!!!

                Gościu, zwyczajnie podał swoją interpretację pewnej opowieści.
            • Gość: Hermit Re: Podobne rzeczy juz sie zdarzyly w historii IP: *.shadows.pl / *.piotrkow.shadows.pl 26.01.04, 10:56
              Ewa! Nie mogłaś "tego wszystkiego" ująć lepiej i trafniej! Pozdrawiam!
          • Gość: ania Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.01.04, 19:31
            Witam,

            Tylko mala uwaga. Ladacznic nie palono tylko kamieniowano.
            Tudziez zakopywano zywcem.
            Ania
            Gość portalu: Lady napisał(a):

            > To nie jest argument przemawiajacy za legalizacją aborcji.
            > Śmieszą mnie teksty o świadomym macierzyństwie. Tak jakby
            > kobieta zachodziła w ciążę nieświadomie.
            > Dla ścislości - seks przedmalzeński nie byl powodem spalenia na
            > stosie, a już szczególnie nie palono ciężarnych. Był jednak
            > szacunek dla zycia. Ba - nie palono rownież ladacznic. Polecam
            > źródła historyczne.
            • Gość: Lady Kiedy palono, już nie kamienowano. Czy ty znasz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.01.04, 02:00
              kolejność okresów w historii? Kamienowano w judaiźmie, a nie katolicyźmie.
              Proszę o minimum wiedzy na dyskutowany temat.
              • stachenka Re: Kiedy palono, już nie kamienowano. Czy ty zna 27.01.04, 23:44
                Ależ z ciebie ekspertka!!!
                Od kiedy judaizm i katolicyzm to "okresy w historii", hmm?
                • Gość: Lady Re: Kiedy palono, już nie kamienowano. Czy ty zna IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.01.04, 00:33
                  Wcześniej o tym pisałam: judaizm przed nadordzeniem Jezusa (starożytność),
                  katolicyzm (średniowiecze). Niech i tak będzie, skoro nie ma jak ugryżć...
                  • stachenka Re: Kiedy palono, już nie kamienowano. Czy ty zna 28.01.04, 13:26
                    Tak? A islam i hinduizm, to może renesans i barok?
                    A co potem? Satanizm - oświecenie? A potem?
          • Gość: rusałka Re: Viva głupota!!!! do samicy Lady IP: *.pl / *.one.pl 26.01.04, 10:36
            ŚMIESZĄ CIE TEXTY O ŚWIADOMYM MACIERZYŃSTWIE???!!!
            to ty, rozumiem, zwierzątkiem jesteś, a dzieciak to kombinacja pecha, głupoty
            i woli bożej? chyba nie chcesz powiedziec ze to w wieku lat 18 bylo
            planowane...
            ja naprawde wiele jestem w stanie zrozumiec, ale ty ciemnote szerzysz po
            prostu, to jest szkodliwe - i nie obchodzi mnie jakie masz wykształcenie. Dla
            mnie jestes po prostu nierozgarniętą krową, wypisującą ideologiczne bzdury bez
            sensu.JASNE! PO CO KOMU SWIADOME MACIERZYNSTWO! PO CO BADANIA PRENATALNE!
            MNÓŻMY SIE SWOBODNIE I PRZYPADKOWO, PRODUKUJMY BEZSTRESOWO GENETYCZNE BUBLE I
            SPOŁECZNE SIEROTY NA CHWAŁE IDEI, NARODU I MATKI BOSKIEJ!!! ręce opadają.
          • Gość: anikaa Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: 156.17.253.* 28.01.04, 10:45
            Fakt. Ladacznic nie palona, a wieszano!!! Dzisiaj się je
            kamieniuje w niektórych państwach. Patrz źródła
            historyczne+historia współczesna :)
        • Gość: magda.gdansk Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.w217-128.abo.wanadoo.fr 23.01.04, 23:51
          Gratulacje za zajscie w ciaze w wieku 18-stu lat!!!! To ze mialas dzieci tak
          wczesnie nie jest powoda do
          > dumy, ani nie znaczy to ze jestes heroina, tylko numerkiem
          > statystycznym w ksiegach o ciezarnych nastolatkach.

          Swietnie powiedziane. Madrala po medycynie mysli, ze dyplom jej daje prawo
          pouczania ludzi, jak maja zyc. A co z niej za lekarz, jak nawet nie umie
          zapobiec niepozadanej ciazy. Wspolczuje jej pacjentom.
          • Gość: mk Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.01.04, 15:48
            pani magda z gdanska ma rozum meandrujący po glupocie jak wisla
            po swoim korycie...
        • Gość: Anieczka Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: nofi:* / 192.168.2.* 25.01.04, 10:55
          Wyjales mi to z ust..pozdrawiam
        • Gość: mk Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.01.04, 15:44
          czyzby debil nie odpowiadal na temat??? hmm ciekawe... ma juz
          gotowa teze...
          • Gość: Manga Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: DHCP.dz.com.pl:* / 172.16.4.* 28.01.04, 17:22
            Gość portalu: mk napisał(a):

            > czyzby debil nie odpowiadal na temat??? hmm ciekawe... ma juz
            > gotowa teze...

            Gratuluję inteligencji i dobrego wychowania....
        • Gość: olina2 Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.02.04, 18:29
          Niestety to prawda .Dzieci mają dzieci. I co dalej?
      • Gość: margreg www.aborcja.com.pl IP: *.dialog.net.pl 24.01.04, 01:39
        www.aborcja.com.pl/
      • Gość: iga Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.01.04, 10:58
        to ty jestes potworem skoro jako lekarz nie potrafisz zrozumiec problemow
        innych.nie zawsze wszystko jest białe lub czarne.
      • Gość: Virginia Woolf Aborcja IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.01.04, 12:26
        Nie chcesz aborcji - to jej sobie nie rób.
        • tad9 Re: Aborcja 25.01.04, 11:56
          Gość portalu: Virginia Woolf napisał(a):

          > Nie chcesz aborcji - to jej sobie nie rób.

          Nie chcesz ciąży - to w nią nie zachodź.
          Zaszłaś - ponosisz konsekwencje.
          Miej pretensje do siebie.
          • kiitek Re: Aborcja 27.01.04, 08:54
            tad9 napisał:

            > Nie chcesz ciąży - to w nią nie zachodź.
            > Zaszłaś - ponosisz konsekwencje.
            > Miej pretensje do siebie.

            Tak,kobieta przecież SAMA SOBIE zachodzi w ciążę,no i gdyby wszystko było takie
            oczywiste (cyt."zaszłaś - ponosisz konsekwencje")to ludzie nie mieliby tego
            typu problemów.
          • Gość: he he he Re: Aborcja IP: *.iweb.pl 27.01.04, 23:33
            jasne....sex służy prokreacji! tak trzymać...a tad to przedstawiciel plci
            meskiej? kochasz się z kobietą tylko w celu spłodzenia potomstwa? Współczuje
        • Gość: a Re: Aborcja IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 01.02.04, 20:18
          jedyna mądra wypowiedź na tym forum
          • Gość: kadya słuchajcie IP: *.cosi.pl 02.02.04, 18:47
            pomijając moje poglądy na ten temat uważam, że dyskutując nie
            powinno się ubliżać innym uczestnikom dyskusji.Jest to
            delikatnie mówiąc nieeleganckie i światczy o braku ogłady a może
            nawet o złym wychowaniu.Jakie to przykre, że tyle osób nie umie
            dyskutować w sposób cywilizowany.
        • Gość: jagienka Wdzięczna jestem... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.02.04, 11:37
          mojej mamie, że nie zdecydowała się usunąć ciąży. Ciąża nie była planowana, a ona nie miała ani pieniędzy, ani warunków, żeby nas urodzić. Nas, bo mam brata bliźniaka... A mogła to zrobić, bo wtedy aborcja była legalna i miałaby dwa problemy z głowy. Ale urodziła, bo inaczej nie potrafiła... Więc jesteśmy. Żyjemy. Kochamy. Jesteśmy kochani. Ja juz zostałam mamą, on niedługo będzie tatą. Życie czasami bywa piękne. A mogłoby go nie być. Dlatego dziękuję Ci mamo, za to, że jesteśmy...
      • Gość: Hannah Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.toya.net.pl 24.01.04, 16:24
        Droga Lady!!! A kto w tym czasie, kiedy bylas na uczelni
        zajmowal sie dzieckiem - bo nie wierze, ze z dzieckiem na
        plecach biegalas na studia medyczne. I kto w tym czasie, kiedy
        studiowalas utrzymywal ciebie i twoje dziecko??? Wiec nie
        pieprz glupot o odpowiedzialnosci, bo ty ja zrzucilas z siebie -
        na rodzicow, tesciow, albo innych ludzi...Ja nie mialabym z
        kim zostawic dziecka...i nie mialby go kto utrzymac. To
        pierwsza podstawowa sprawa. Druga to kwestia podejscia do samej
        ciazy. Dla osoby, ktora dziecka nie chce, pieciotygodniowy
        pecherzyk z zarodkiem nie jest dzieckiem. Tylko zlepkiem
        komorek...a sam plemnik to co - glowka czy moze nozka??? a
        nawet jesli jest, to czasem trzeba wybierac. I wierze, ze wtedy
        to jest dramatyczny wybor. Dlatego nie oceniam tych co usuwaja
        ciaze, nie sa dla mnie morderczyniami. Natomiast kompletnymi
        idiotkami sa dl mnie takie osoby jak ty - 18-latki, nie
        potrafiace sie zabezpieczyc. Bez uszanowania...
        • Gość: Lady Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.01.04, 16:40
          Czyli lepiej zabić niż przyjąc "wpadke". I idiotką jest ta, ktora urodzi, a nie
          zabije. Brawo!!!! Sama to wymyśliłaś?
          • Gość: mała Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.iweb.pl 25.01.04, 00:22
            KOBIETO!!!Czy Ty jesteś pod wpływem środków odurzających? A może
            jesteś zakamuflowaną przedstawicielką lpr-u czy jak to łajno sie
            tam nazywa
            • Gość: xan Kobiety dokonujące aborcji są NIEMORALNE IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.01.04, 16:16
              Sprawa jest prosta: ustawa chroni dzieci przed ich niemoralnymi matkami, które
              dybią na ich życie. Pozostaje mieć nadzieję, że tak pozostanie.
        • Gość: dorota Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.ip.nd.e-wro.net.pl 25.01.04, 12:16
          Gość portalu: Hannah napisał(a):

          Natomiast kompletnymi
          > idiotkami sa dl mnie takie osoby jak ty - 18-latki, nie
          > potrafiace sie zabezpieczyc. Bez uszanowania...

          Znaczy, że jednak usuwające ciążę 18-latki, które nie potrafiły
          się zabezpieczyć, są idiotkami? Czy może idiotkami są te, które
          urodziły?
          • Gość: lampion3 miałam skrobankę i co? IP: *.sze.warszawa.supermedia.pl 29.01.04, 12:37
            mam 33 lata. Skrobankę miałam w wieku 15 lat.Mama mi pomogła znaleźć lekarza.
            Nie wyobrażam sobie żebym wtedy, w 8 klasie rodział dziecko. Byłam głupia,
            tak , ale byłam i już nie jeste. Teraz mam 11 letniego syna, super męża i mam
            zamiar mieć jeszcze 1 dziecko. I jesli to bedzie dziewczynka to ja u swoadomię
            (choć ja byłam uświadomiona) ale jesli coś podobnego się jej przytrafi to jej
            pomogę,Na pewno nie wurzuucę z domu i nie bedę straszyła męczarniuami po
            śmierci
        • Gość: ll do Hannah IP: *.acn.waw.pl 25.01.04, 23:11
          a ty jestes dla mnie zlepkiem raczek, nozek i malego mozgu. I ciesz se ze
          ciebie nie wyskrobali
      • Gość: mb Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.client.comcast.net 24.01.04, 18:56
        Bardzo sie ciesze ze wszystko jest u Ciebie OK. To moze mi jako doswiadczona
        mezatka pomozesz. Jestesmy malzenstwem juz ponad dziesiec lat, mamy dwoje
        dzieci. On pracuje, ja bezrobotna - bo bezrobocie u nas 20% no i rzucilam szkole
        gdy mialam 18 lat (bo bylam w ciazy z naszym pierwszym dzieckiem), wiec nie mam
        w zasadzie wyksztalcenia. Z trudem starcza nam na zycie ale jestesmy stabilna
        rodzina. I tu problem - mimo stosowania antykoncepcji, zaszlam w ciaze -
        blizniacza. Co mam zrobic? Jesli urodzic, to czy panstwo mi pomoze bo nie
        bedziemy w stanie utrzymac sie z jednej pensji? Nie slyszalam o zadnej pomocy?
        Jak te pomoc znalezc? Kogo sie zapytac? Zreszta w powyzszym liscie ktos wyraznie
        napisal, ze nie chce aby jego skladki szly na aborcje, wiec nie jestem pewna czy
        chce aby szly na wychowanie moich dzieci. Moze powinnismy - obroncy dzieci
        nienarodzonych - zalozyc fundacje, ktora bedzie pomagala finansowo
        niezdecydowanym matkom - i nie mam tu na mysli jednorazowego zasilku, bo
        przeciez dziecko to wieloletnie zobowiazanie. Mam nadzieje, ze wszyscy obroncy
        od razu sie zadeklaruja a Redakcja (mimo przeciwnej opinii) pomoze taka pomoc
        zorganizowac.

        PS. Powyzsza historia (nienarodzonych bilizniat) jest niestety prawdziwa
        • Gość: Lady Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.01.04, 19:10
          Wiesz, wielu ludzi nie chce, żeby ich składki szły na aborcję, ale na dzieci to
          co innego. Napisz:

          plewi@interia.pl

          porozmawiamy "w cztery oczy". Na forum za dużo ludzi żerujacych na czyjeś
          trudnej sytuacji. Jeszcze stworzą sobie kolejny argument do tego ,żeby
          zalegalizować morderstwo. Pozdrawiam
        • Gość: BABA Re: Nie z moich pieniedzy IP: 195.116.236.* 25.01.04, 14:54
          Chcecie sie plodzic jak kroliki? a ja mam (z moich podatkow)
          utrzymywac wasze dzieci, bo"tatus" nie lubi gumki?
          Woli "NATURALNIE"? Odpowiedzialni sa ci co maja tyle dzieci na
          ile Ich stac. Ci co licza na innych w wykarmieniu SWOJEJ
          trzodki niech ida do Glempa po pieniadze a nie zaszkodzi pojsc
          tez do papieza skoro ani gumki ani aborcji a jak
          juz "Naturalnie" to niech te dzieci Natura; wyzywi, wyksztalci,
          ubierze, bo my nie mamy na to ochoty!!
        • Gość: :o) Do bezrobotnej Pani, ktora będzie miała bliźniaki IP: 212.160.127.* 25.01.04, 16:12
          Jesli nie stać Państwa (tzn. Pani i Pani męża) na wychowanie dwójki kolejnych
          dzieci, to może zamiast zabijać, warto by pomyśleć o oddaniu do adopcji? Jest
          wiele małżeństw, które chętnie zaadoptują bliźniaki-noworodki. Skoro Pani i
          Pani mąż nie chcecie tych dzieci, to może zrzeknijcie się praw i pozwólcie
          dzieciom cieszyć się z rodziców, którzy bedą je kochali?

          Życzęwszystkiego dobrego i odrobiny otwartego myślenia
          • Gość: mb bliznieta - raz jeszcze... IP: *.client.comcast.net 25.01.04, 18:16
            Bardzo przepraszam ale widze ze zostalam zle zrozumiana...
            Po pierwsze moj list mial sklonic autorke pierwszej wypowiedzi, ktorej rodzina i
            sytuacja finansowa pozowolila na urodzenie dziecka do myslenia. Nie sadze zeby
            sie udalo.
            Po drugie - nie mam i nie zamierzam miec w tej chwili dzieci - bliznieta to nie
            moj problem, nawet gdyby byl to moj problem to przebywam obecnie w kraju, gdzie
            aborcja jest dopuszczalna na zyczenie kobiety. Bliznieta
            NIE URODZILY sie w Polsce.
            Po trzecie do odpowiadajacych
            - do pani ktora nie chce lozyc na dzieci:
            nie ma 100% pewnej antykoncepcji. W przypadku prezerwatywy na 100 par uzywajacej
            jej jako srodka antykoncepcyjnego - okolo 7 zalicza wpadke. W przypadku pigulek
            antykoncepcyjnych - 1 do 3, ale nalezy pamietac o finansach - pigulki sa drogie
            i nie kazdego na nie stac. Nigdzie nie napisalam, ze matka blizniat stosowala
            metody naturalne (bo nie stosowala...).
            Popieram prawo matki do wyboru czy chce miec dziecko czy nie z wielu powodow.
            Ale staram sie rowniez szanowac zdanie strony przeciwnej... Problem polega na
            tym, ze strona przeciwna zyczy sobie aby urodzic dziecko i pozniej co? - ma
            umrzec z glodu ... kazde dziecko - nawet gleboko uposledzone - za co je
            rehabilitowac? Wygodnie jest podjac decyzje za kogos i zwalic konsekwencje i
            odpowiedzialnosc na te rodzine - ktora decyzji podjac nie mogla
            - do pana proponujacego adopcje
            Adopcji (w przeciwienstwie do aborcji) nie da sie ukryc przed sasiadem a
            obarczona jest rownie wielkim potepieniem. Bo coz to za matka, ktora oddala
            swoje dziecko do adopcji... Dla matek, ktore chcialyby zrzec sie praw do dziecka
            nie ma zadnej pomocy, jest tylko potepienie. Decyzja o aborcji i adopcji jest
            rownie trudna tylko, ze decyzje o aborcji podejmuje sie znacznie wczesniej.
            Adopcja oznacza - dziewiec miesiecy zycia z dzieckiem, ktore sie rusza, ktore
            reaguje na muzyke, odglosy z zewnatrz - moze to okrutne, ale ludzie sa tylko
            ludzmi i nie kazdy ma dosc sily aby podjac sie dziewieciomiesiecznej ciazy i
            nastepnie oddac dziecko ktore juz zostalo (wbrew wszelkiej logice) pokochane.
            Aborcja jest po prostu latwiejsza. I zanim rozpeta sie dyskusja - takiego wyboru
            ja nie potepiam. Decyzje o urodzeniu lub aborcji sa rozpatrywane w
            czarno-bialych kategoriach, tak mozna rozpatrywac kradzieze samochodow -
            sytuacje ktore angazuja nie tylko potencjalnego nowego obywatela, ale rowniez
            zyjace juz dzieci i dobro (a nie wygode jak niektorzy probuja wmowic) calej
            rodziny nie sa czarno-biale i nie sadze aby ktokolwiek mial je prawo oceniac.

            Pozdrawiam i zycze rowniez otwartego myslenia

          • Gość: Ewa Re: Do bezrobotnej Pani, ktora będzie miała bliźni IP: *.acn.pl 25.01.04, 21:22
            Gość portalu: :o) napisał(a):

            > Jesli nie stać Państwa (tzn. Pani i Pani męża) na wychowanie dwójki kolejnych
            > dzieci, to może zamiast zabijać, warto by pomyśleć o oddaniu do adopcji? Jest
            > wiele małżeństw, które chętnie zaadoptują bliźniaki-noworodki. Skoro Pani i
            > Pani mąż nie chcecie tych dzieci, to może zrzeknijcie się praw i pozwólcie
            > dzieciom cieszyć się z rodziców, którzy bedą je kochali?
            >
            > Życzęwszystkiego dobrego i odrobiny otwartego myślenia



            a co jeśli dziecko nie znajdzie rodziców i do 18-stego roku zycia bedzie
            siedziało w domu dziecka wychowywało sie bez rodziców, bez milości, bez domu??
            bedzie po nocach płakało i myślało dlaczego rodzice je zostawili
            dlaczego nie chcieli
            nie kochali?
            nie chciałabym sie wychowywać w takim miejscu
            a Ty?

            otwarte myślenie przydało by sie także i Tobie, bo takie wyjście wcale nie jest
            dobre dla dziecka
            dlaczego ludzie sie tak nie bulwersuja jak jedza jajka?
            to w końcu miejsce na nowa kure.
            czasami sie zabiera ptakom jajka spod tyłka i rozbijajac je do tależa widzi
            takie male czarne "coś" wyjmuje sie łyzka i nie robi problemów.
            dlaczego?
            bo to jeszcze nie pisklak.

            dziecko jest darem.
            ale rozumiem kobiety ktore je usuwaja
            i nie potepiam
            ale każdy sadzi wg. własnej miarki
            • Gość: amica Re: Do bezrobotnej Pani, ktora będzie miała bliźn IP: *.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl 26.01.04, 00:09
              może nie znajdzie, a może znajdzie rodzinę adopcyjną. Jeśli zostanie zabite
              (eufemistycznie: usunięte) nie będzie żyło. Nie będzie żadnych szans. Czy to
              lepsze? Wyczyścić niewygodne sytuacje.

              Proszę tylko o jedno. Myślcie o dziecku.

              Matka Teresa powiedziała, że przyjmie każde dziecko. Myślę, że po jej śmierci
              jej siostry na pewno zrobią to samo. Przyjmą i zaopiekują się dziećmi, nawet
              tymi, których nikt nie chce bo są chore.
              • Gość: ona Re: Do bezrobotnej Pani, ktora będzie miała bliźn IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.01.04, 16:57
                to źle myslisz
                idź i poproś siostry o pomoc jak nie bedziesz miała na chleb
                moja bliska osoba umierała w hospicjum zakonnym
                po jej smierci zabrano jej wszystkie pieniadze na ofiare i nie pytano nawet o
                to rodziny
          • Gość: ooo Re: Do bezrobotnej Pani, ktora będzie miała bliźn IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.01.04, 23:49
            pieprzenie
            jest wystarczająco duzo dzieci ktore czekaja na swoich rodzicow
            a szansa na załatwianie papierkowych rzeczy znikoma
            oddac swoje dziecko to tak samo jak zabic ten nienarodzony zarodek
            przynajmniej dla samych dzieci zal mniejszy
            łatwo sie wypowiadac jak sie nigdy nie miało takiej sytuacji a moze jeszcze
            nawet nigdy nie bylo w ciazy
      • Gość: Gosia Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.cg.shawcable.net 24.01.04, 20:59
        Gość portalu: Lady napisał(a):

        > w ciążę, wyszłam za mąż i wszystko jest ok. Miałam 18 lat, ale
        > do głowy mi nie przyszło, żeby się skrobać! Kiedy kończyłam
        > studia medyczne mialam już dwoje dzieci. Oboje z mężem cieżko
        > pracowaliśmy, trochę pomagali nam rodzice. I proszę mi nie
        > wmawiać bzdur typu: jestem jescze nieprzygotowana, boję się
        > awantury, mam studia. A jak zabiłaś i kiedyś umrzesz, nie
        > będziesz się bała do jasnej cholery? Wtedy żadną wymówką będą
        > twoje studia, stan psychiczny i Bóg wie co jeszcze.
        > Argumenty "każdy ma swoje sumienie" i inne podobne nie mają
        > logicznego uzasadnienia. W myśl tego rozumowania nie
        powinniśmy
        > wsadzać do więzień przestępcow, bo oni też mają swoje
        sumienie.
        > Kobieto! Żadne prawo, nawet legalizujące aborcję nie skłoni
        mnie
        > do myślenia o tobie jak o zabójczyni. Nie różnisz się niczym
        od
        > potwora, który zabija, np. dla kilku złotych. Jeśli sama tego
        > nie zrozumiesz, nic cię już nie uratuje.
        Ty glupia krowo,rodzice ci pomogli?,oni poprostu wychowali twoje
        dzieci,wiec nie wypowiadaj sie na temat innych kobiet ktore
        musza radzic sobie same.W Polsce jest tak zle bo takie idiotki
        sa lekarzami.
        • Gość: Noemi Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.crowley.pl 25.01.04, 14:55
          krowa stoi na łące i wcina sobie trawkę, a idiota to ktoś, kto
          nie potrafi kulturalnie wyrazić swojego zdania na jakiś temat,
          nawet jeśli temat dotczy go osobiście...
      • Gość: Gosia Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.cg.shawcable.net 24.01.04, 21:07
        Gość portalu: Lady napisał(a):

        > w ciążę, wyszłam za mąż i wszystko jest ok. Miałam 18 lat, ale
        > do głowy mi nie przyszło, żeby się skrobać! Kiedy kończyłam
        > studia medyczne mialam już dwoje dzieci. Oboje z mężem cieżko
        > pracowaliśmy, trochę pomagali nam rodzice. I proszę mi nie
        > wmawiać bzdur typu: jestem jescze nieprzygotowana, boję się
        > awantury, mam studia. A jak zabiłaś i kiedyś umrzesz, nie
        > będziesz się bała do jasnej cholery? Wtedy żadną wymówką będą
        > twoje studia, stan psychiczny i Bóg wie co jeszcze.
        > Argumenty "każdy ma swoje sumienie" i inne podobne nie mają
        > logicznego uzasadnienia. W myśl tego rozumowania nie
        powinniśmy
        > wsadzać do więzień przestępcow, bo oni też mają swoje
        sumienie.
        > Kobieto! Żadne prawo, nawet legalizujące aborcję nie skłoni
        mnie
        > do myślenia o tobie jak o zabójczyni. Nie różnisz się niczym
        od
        > potwora, który zabija, np. dla kilku złotych. Jeśli sama tego
        > nie zrozumiesz, nic cię już nie uratuje.
        Ty glupia krowo,rodzisz dzieci jak krolica i jeszcze smiesz
        wypowiadac sie o prawach innych kobiet.Twoje dzieci wychowali
        twoi rodzice,moze inne kobiety nie maja takiego szczescia,moze
        sa zdane same na siebie - nie pomyslalas o tym - przez takie
        idiotki jak ty "lekarko"jest tak zle w Polsce.
        • Gość: Lady Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.01.04, 22:46
          przez takie jak ty wszystko się wali. Pogadamy, jak dorosną twoje dzieci, o ile
          je będziesz miała KROWO. Zobaczysz, kto cię będzie utrzymywał. Bo jeśli
          wierzysz w ZUS, to ciężki przypadek jesteś...
          • Gość: mała Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.iweb.pl 25.01.04, 00:27
            hej matka!!!do swojego przychówku też tak sie
            zwracasz??wspołczuje!!i w ogóle prosze nie poniżac
            środowiskalekarskiego takim zachowaniem!!Trochę ogłady!!!Jakoś
            mnie tego na studiach uczą, czy kiedyś było inaczej??
            • Gość: ona Re: Viva głupota!!!! Ja też zaszłam niespodziewan IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.01.04, 23:57
              nie liczyłabym lady na to ze twoje dzieci beda cie utrzymywaly
              pojda swoja droga i tyle
          • Gość: Eli Lady - patronizujaca matka IP: *.xh1.lilly.com 25.01.04, 09:05
            Czytam kilka Twoich uwag i az nie chce mi sie wierzyc. Czy cala
            polska powinna byc z Ciebie dumna, ze milals odwage urodzic
            dziecko, skocznyc studia , zostac pania lekarz, do ktorej nie
            poszlabym napewno po pomoc tym bardziej psychiczna. Bravo dla
            Ciebie , odwaznej , cudownej MAtki Polki.
            Daj wybor innym i nie obrazaj nikogo.
            Brzydko pani Doktor!!!
            • Gość: Lady Re: Lady - patronizujaca matka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.01.04, 02:20
              Ja daję wybór kobiecie - jeśli chce niech zachodzi w ciążę, jeśli nie - to
              niech sie zabezpiecza nawet 3 prezerwatywami.
              Tylko nie dociera do Ciebie, że wyboru nie mają dzieci, ktore są zabijane przez
              wlasne matki.

              Oj, brzydko, brzydko MATKO, gdy dziecko trzeba chronić przed tobą, zamiast
              odwrotnie.
              • Gość: witko Re: Lady - patronizujaca matka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.01.04, 14:49
                a cała rzecz sprowadza sie do tego żeby
                MYŚLEĆ PRZED
                a nie PO
                i to na tyle
              • Gość: Aga Re: Lady - patronizujaca matka IP: *.internetdsl.tpnet.pl 26.01.04, 17:19
                Witaj Lady! czytałam to forum i włos mi się jeżył na głowie. Ci
                ludzie nie zdają sobie sprawy że rozmawiają o MORDOWANIU dzieci.
                Dla mnie to jest oczywiste. Zapominają też (na wielu forach,
                które czytywałam), że TOLERANCJA nie równa się AKCEPTACJA. Dla
                mnie najgorsze jest to że nikt nie pomaga kobietom, nie
                uświadamia im że podnoszą swoją MATCZYNĄ rękę na swoje własne
                dziecko. Uważam że jeżeli ktoś zabija nie ma prawa żądać
                akceptacji i pozwolenia na to co robi. A my inni ludzie zamiast
                gadać bez sensu powinniśmy zacząć robić wszystko żeby nie
                chciane dzieci miały prawo żyć i im to życie zapewnić.
            • Gość: adam Re: Lady - patronizujaca matka IP: 67.71.84.* 26.01.04, 19:03
              mysle ze pani doktor ma troche racji ale nie do konca . przeciez
              mozna bylo stracic pare groszy na paczke "gum" i nie doszlo by
              do problemu. a poza tym bez tych gum mozesz dostac AIDS i sama
              bedziesz wyskrobana. wtedy powiesz faktycznie ze to tylko twoja
              sprawa . nie bedzie mowy o wyskrobaniu dziecka .trzeba sie
              kierowac rozumem a nie tylko instynktem
          • Gość: amaruuu Ta dyskusja jest BEZNADZIEJNA !!!!! IP: *.wroclaw.cvx.ppp.tpnet.pl 25.01.04, 17:03
            ta dyskusja jest beznadziejna...rany...po pierwsze wszystko na tym świecie jest
            RELATYWNE...a aborcja i definicja życia już na pewno...ogólnie wszystkim nam
            narzucono jeden system wartości w wyniku socjalizacji...a systemów wartości
            jest wiele, i nie jest powiedzioane, że jakiś jest lepszy a jakiś gorszy,
            gdybyśmy żyli w innym społecznie, inny system by nas obowiązywał i ten byśmy
            przyjęli jako prawidłowy...nie ma SUMIENIA...jest tylko to, co nam wpajano
            jako "moralne"...a to co moralne ustalono przed nami..kierując się względnymi
            zasadami jakie wtedy obowiązywały...a one się zmieniają, nie są
            wieczne....najpierw się zastanówmy trzeźwo i zdefiniujmy aborcej, życie, fakt
            istenienia duszy (bądź jej nie istnienia itd) Potem wyzywajmy siebie od
            krów...jak będziemy mieć wystarczającą wiedzę na ten temat...bo na razie nic
            nie wiecie...to jakby slepy o kolorach mówił.