mahadeva
03.04.10, 13:14
Wczoraj robiłam świąteczne zakupy (Miś wyjechał z dzieckiem do niedzieli
wieczór) i mam obserwację :) Były pary, rodziny i maaasa samotnych facetów
sprawnie robiących duże zakupy - ja byłam chyba jedyną samotną kobietą. Co w
tym czasie robiły żony - pewnie czekały z dziećmi, sprzątały, gotowały.
Panowie naprawdę bardzo dobrze sobie radzili sami na zakupach. Myślę, że
została zachowana tradycyjna rola myśliwego :) Panowie idą na zakupy i płacą -
więc decydują, jaki pasztet będzie jeść rodzina :) Nic sie od wieków nie
zmieniło!