pistacja12345
01.09.10, 12:29
Dziewczynki moje miłe. Wiem, że to długie, że nudne, że co was to obchodzi,
ale proszę o jakąś radę, bo ja chyba nie myślę zbyt logicznie. Będę wdzieczna :*
W skrócie. Poznałam chłopaka na imprezie. On do mnie zagadał. Ja byłam w złym
humorze, nie miałam ochoty, żeby jakiś frajer się do mnie przystawiał -
powiedzmy nie potraktowałam go zbyt miło, ale potem jak z nim rozmawiałam,
bardzo mi się spodobał. Tańczyliśmy, całowaliśmy się, a potem rozmawialiśmy do
samego rana. Rozmawiało się nam super, chłopak był miły, słodki i normalny.
Sprawiał wrażenie jakby chciał kontynuować tą znajomość, ja zażartowałam, że
nie chcę. Nie sprawial w żadnym wypadu wrażenia podrywacza. Zero macanek lub
jakiś aluzji. Z pewnych powodów umówiliśmy się, że się do niego odezwę na
następny dzień i napiszę gdzie się wybieram wieczorem.
Odezwałam się. Mimo, że nigdy pierwsza się nie odzywam. Odpisał, że postara
się tam wpaść. Niestety nie zobaczyliśmy się - on nie przychodził, ja wyszłam
wcześniej, jakoś się nie udało. Po tym do teraz się do mnie nie odezwał przez
3dni. WIem, że wygląda to po prostu tak, że mnie olał, i normalnie nie
przejęłabym się chłopakiem poznanym w knajpie. Ale czuję, że to coś innego.
Nie wiem czemu się nie odezwał.
Opcje są takie:
-jest podrywaczem i mnie olał
-stwierdził że jestem zołzą przez moje zachowanie na początku
-stwierdził że na niego lecę, przez to, że się całowaliśmy
Wiem, że jak facetowi zależy, jak się zauroczył, to odezwałby się na 100%. Ale
wydaje mi się, że są powody, dla których może myśleć, że on mnie nie
interesuje albo, że chcę go poznać, bo może coś dla mnie załatwić (to zbyt
długie do tłumaczenia:) ale to oczywiście nieprawda).
Wiem, że zachowuje się jakbym była niedojrzała emocjonalnie - WIEM. Ale proszę
Was o radę. Jakoś bardzo mi zależy żeby dać temu szansę.