Dodaj do ulubionych

Szkarady na portalach randkowych

07.09.11, 20:19
Wzięłam się aktywnie za poszukiwanie mena. Jestem po piątym spotkaniu i ręce i nogi mi opadają.... mój obiekt docelowy to ok 40-latek, podstawowy warunek to inteligencja i "pozbieranie życiowe", sama mam te cechy i nie jestem brzydka więc...
tymczasem co jest do wyboru? :-OOOO
Mamuś, gdybym ja wiedziała że tylko tacy zostali wolni to bym została ze swoim pierwszym , drugim lub trzecim menem i jakoś "niosła swój krzyż" :P - bo każdy z nich był lepszy od obecnie dostępnych kandydatów.
1. Blady Pan z fizjonomią sieroty życiowej i twarzy żaby Kermit, mając kilka miesięcy wolnego spędził je ...siedząc w domu, przyszedł na spotkanie bo ja zaproponowałam, pewnie jakbym znowu zaproponowała to znowu by przyszedł ale tak sam z siebie....a po co...
2. Rubaszny Pan rozwiedziony o fizjonomii Fredka Kiepskiego i takim samym obejściu...
3. Pan po przejściach zdecydowany na związek a nawet małżeństwo bo mu brakuje stałego seksu, może już natychmiast go tworzyć, nie widzi żadnych przeszkód nawet w trójce swoich dzieci, chudziutkie nóżki, pulchny kadłubek i praktycznie brak szyi... za to w uszach pokłady woskowiny.
4. Pan potrafiący przez telefon mówić kwieciście całymi godzinami, na spotkaniu nie umiał podtrzymać żadnego wątku, sięgał mi za to do ramienia i co 15 minut pytał czy mi to nie przeszkadza , po 2 tygodniach od spotkania znowu kompulsywnie chciał godzinami mówić przez telefon.
5. Dwumetrowy chudzielec o twarzy Frankensteina, nadrabiał inteligencją , poległ ostatecznie widoczną zaawansowaną nerwicą natręctw.


ja się boje umówić z kolejnym...
Obserwuj wątek
    • ursyda Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:25
      To musiałaś gdzieś naszego Józka spotkać.
      • izabellaz1 Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:39
        Wypisz wymaluj wszystkie 5 punktów!
        • ryszard_mis_ochodzki 40tka? tylko 3menow? to prawie nówka mało śmigana 08.09.11, 16:27
          to co zlego bylo w tych trzech?
        • josef_to_ja Re: Szkarady na portalach randkowych 10.09.11, 01:44
          Nie mam z tymi cechami wiele wspólnego
      • devilyn Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:54
        Ólka mój Józek to nie lata po portalach :D
        • senseiek ona jest dla niego za doswiadczona, bo miala juz 3 07.09.11, 23:53
          > Ólka mój Józek to nie lata po portalach :D

          Jozek ma 20 lat- to ona jest dla niego za doswiadczona, bo miala juz 3 partnerow seksualnych :P
          • mariuszdd Ciekawe ile ma lat jeeli szuka 40-sto letniego 08.09.11, 07:48
            ? Podejrzewam że panna na wydaniu ma z 45 albo 50 :).
            Bo na tych portalach starym babom odwala i lazą do młodych facetów stare baby po przejściach.
            Coś im odbija z psychiką .
            • akle2 Re: Ciekawe ile ma lat jeeli szuka 40-sto letnieg 08.09.11, 09:02
              Skąd wiesz? Jakaś 70-tka się do Ciebie przystawiała?
              Sądzę że autorka ma ok 30, 30 parę. Przecież w tym wieku nie szuka się 20-latka. 20-latków to szukają panie od 50-ciu wzwyż, tak jak Madonna.
              Pod tym względem z psychiką odbija obydwu płciom, gdy emeryt/ka prowadza się z kimś, kto mógłby być wnuczką/wnuczkiem. Z resztą, to w większości przypadków nie sprawa psychiki, tylko kasy, bo jak już mają obok siebie wnuczkę, to raczej nie za własny urok osobisty.
            • marcinxxx_3 Nawet jesli ma 40 to na pewno... 08.09.11, 13:12
              ... ma jedrne cialo, piekne duze nieobwisle piersi, wymiary idealne itp itd...

              No i szuka przede wszystkim inteligentnego... ale zeby nog nie mial za chudych!

              No wiec wystarczy, ze bedzie wysoki, zadbany, inteligentny, szczuply, z umiesnionymi nogami, poukladany zyciowo (czyli pewnie jakies 6000-7000 pln netto/msc), z niebanalnym wyszukanym dowcipem, bedzie wrazliwy, ale meski i bedzie akceptowal, a nawet kochal jej wady, i bedzie umial sie postawic swojej matce i nie bedzie potrafil niczego jej odmowic... Moglby tez swietnie gotowac i uwielbiac zmywac i prasowac...

              czy naprawde ona chce tak duzo...?
              • tomalamas Re: Nawet jesli ma 40 to na pewno... 08.09.11, 13:52
                Z tym prasowaniem to już przesadziłeś... :-)
              • porucznik.rzewski Re: Nawet jesli ma 40 to na pewno... 08.09.11, 14:37
                Prasowanie? Może jeszcze ma jej włosy farbować na blond?;-)
                Po co facetowi spełniającymi powyższe wymagania autorki wątku zdesperowana kobieta szukająca "połówki" na portalu randkowym? Same kłopoty, zero atrakcji. Znalazła to co opisała czyli podobnych desperatów do Siebie.
              • arturczajka Re: Nawet jesli ma 40 to na pewno... 08.09.11, 21:43
                On juz ma chlopaka ;)
                • qrczacza Re: Nawet jesli ma 40 to na pewno... 09.09.11, 18:40
                  pikny komentarz:)))
            • czarny222 :) 09.09.11, 23:08
              Jestem 41 letnim facetem, wyglądam o wiele młodziej, szukam kobiety tak 32,33 lata, ale codziennie uderza do mnie kilka 44-46 latek, czuję sie osaczony, jak bym chciał to bym to wykorzystywał w wiadomych celach, ale cenie siebie i nie zamierzam sobie w głowie bałaganić, a kobiecie robić złudnych nadziei, mam zasady i w końcu jest tak że nie mam kobiety , tylko tuzin koleżanek:)A może to i dobre.
            • dneirf Re: Ciekawe ile ma lat jeeli szuka 40-sto letnieg 10.09.11, 21:48
              Kobietom odwala??? Ja mam 36 lat i ostatnio jakiś 62 latek zaproponował mi spotkanie... i strasznie się obraził, kiedy grzecznie odpowiedziałam, że dziękuję ale tatusia to już mam :)
              • sinsi Re: Ciekawe ile ma lat jeeli szuka 40-sto letnieg 10.09.11, 22:27
                ooo kochana, ty powinnas pana po rękach całować że cię w ogole chciał
                a po nogach całować że od razu powiedzial że ma tyle lat :DDDDDDDD
          • devilyn Re: ona jest dla niego za doswiadczona, bo miala 08.09.11, 17:29
            Józek ma więcej niż 25 lat :>
            • senseiek Re: ona jest dla niego za doswiadczona, bo miala 08.09.11, 17:52
              > Józek ma więcej niż 25 lat :>

              Wiele razy powtarzal, ze ma 20.
              • akle2 Re: ona jest dla niego za doswiadczona, bo miala 08.09.11, 20:16
                Przez te parę lat jojczenia tutaj mógł się troszkę posunąć w latach :D
                • senseiek Re: ona jest dla niego za doswiadczona, bo miala 08.09.11, 23:25
                  > Przez te parę lat jojczenia tutaj mógł się troszkę posunąć w latach :D

                  On to mowil w lecie tego roku.

                  Ale masz racje- rzygac mi sie juz chce od jego postow.
                  Dobrze ze chociaz jest juz spokoj od iamhier.. ;)
                  • akle2 Re: ona jest dla niego za doswiadczona, bo miala 08.09.11, 23:38
                    Józek mi na nerwy tak bardzo nie działał (zawsze można przewinąć), ale dobrze że tą iamhier wreszcie gdzieś zamknęli w pokoju bez klamek
                    • outthereltd Re: ona jest dla niego za doswiadczona, bo miala 09.09.11, 14:40
                      szszszszzzz nie wywołujcie wilka z lasu
                    • na-tasza Re: ona jest dla niego za doswiadczona, bo miala 10.09.11, 09:49
                      a'propos iamhier to podpisuję się pod tym obiema rękami:-) tylko czasem mam wrażenie, że udziela się pod nickiem niceflower354 czy coś takiego - podobna maniera pisania, zawsze nie na temat wątku, histeryczne sformułowania no i te jej poglądy:-)
                      • akle2 Re: ona jest dla niego za doswiadczona, bo miala 10.09.11, 23:29
                        Tak, to niceflower. Ja się czasem zastanawiam, jak ona w ogóle funkcjonuje w realnym świecie (o ile w ogóle funkcjonuje)?
    • soulshunter Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:27
      a myslisz ze w druga strone tak nie ma? Ci powiem ze jest jeszcze gorzy.
      • ursyda Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:28
        opowiadaj!
        • soulshunter Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:29
          nie, bo nie zasne jak se przypomne
          • soulshunter Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:29
            qrde, juz se przypomnialem, no i po spaniu.
            • izabellaz1 Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:39
              Gaaadaj. Przecież i tak się nie wysypiasz!
              • soulshunter Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:01
                nie no dajcie juz spokoj. Dziunia biale kozaczki, tipsiki, panterka czy tygrysek i nieporadnie wypchany czyms stanik. A wygladala calkiem calkiem na zdjeciu.
                • varia1 Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:09
                  ale dlaczego szukasz na portalach randkowych?
                  • soulshunter Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:10
                    pani, to bylo 100 lat swietlnych temu. Od tamty pory nigdy wiency.
                    • dankaspanka Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:14
                      To niby śmieszne, ale śmieszne nie jest. Same dziwolągi tam.... i poważnie się zastanawiam czy jeszcze się z kimś stamtąd umawiać żeby się to traumą nie skończyło.
                      • mimiza.2 Re: Szkarady na portalach randkowych 09.09.11, 21:38
                        Można spotkać ciekawych i inteligentnych mężczyzn, ale inteligencja nie zawsze idzie w parze z rozumem. Poznałam takiego na portalu randkowym, ostrzegam przed nim, ma 45 lat, wykształcony, dowcipny i niezły z niego podrywacz. Oszukuje kobiety, kłamie, spotyka sie z kilkoma naraz, proszę na takich uważać, osobiście nie polecam, chociaż czasami można mieć szczęście i trafić na właściwego. Zalecam ostrożność!
                    • varia1 Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:24
                      uff <ulga>
                      • tymczasowaola Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:55
                        Varia, dlaczego ulga? Rozumiem, że ktoś może nie mieć ochoty zawierać tak znajomości, ale nie czaję dlaczego tyle osób odbiera to jako akt desperacji.
                        • varia1 Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 09:27
                          ulga że soul przejrzał na oczy;)
                          • tymczasowaola Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 10:09
                            Przejrzał na oczy bo już nie "szuka" przez internet? Medium jak każde inne w końcu.
                            • varia1 Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 10:14
                              nie, przejrzał na oczy bo już nie szuka desperacko;)

                              nie mam nic przeciwko zawieraniu znajomości przez internet i dosyć szybko przenoszę je do całkiem realnego wymiaru...
                              • tymczasowaola Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 10:20
                                Będę drążyć:) dlazego przez internet=desperacko?
                                • varia1 Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 10:23
                                  nie w tym miejscu znak równości...
                                  desperackie wydają mi się takie hmm, jakby to określić, castingi ;)
                                  ale może się nie znam bo poznałam dopiero ze cztery setki ludzi ( nie tylko mężczyzn!) przez internet
                                  • tymczasowaola Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 10:34
                                    Jeśli jesteś na etapie poszukiwań - idąc do klubu, dyskoteki, czy na imprezę do znajomych też urządzasz casting. Tak się odbywa dobieranie w pary:)
                                    • varia1 Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 10:40
                                      hmm, może racja, akurat jakoś inaczej u mnie to się odbywało...albo stara juz jeste i nie pamiętam;)
                                      w każdym razie z moim obecnym partnerem też się poznałam przez internet, chociaż nie na portalu randkowym... napisałam jakieś zapytanie do firmy, w której on pracował i jakoś nam się znajomość przeniosła na grunt prywatny;)
                                      • tymczasowaola Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 10:49
                                        U mnie też się to odbyło inaczej - nie mam męża z internetu. Myślę, że nie umiałabym siebie "sprzedać" na takim portalu. Niestety przez to, że internetowe znajomości damsko-męskie są uznawane za obciachowe - wiele osób rezygnuje z poszukiwań internetowych, co zmniejsza ich szanse na ułożenie sobie z kimś życia. Jeszcze 30-40 lat temu za akt desperacji i niestosowność uznawano poznawanie ludzi w barach i klubokawiarniach. Mam nadzieję, że internetowe znajomości tez w końcu spowszednieją i nie będzie tylu samotnych ludzi na tym padole. A co.
                                        • varia1 Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 10:58
                                          nieee no, sprzedać to ja mogę nawet łysemu grzebień;)
                                          jeszcze paręnaście lat temu korzystanie z usług biura matrymonialnego też było swego rodzaju obciachem...
                                          • tymczasowaola Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 11:01
                                            Myślę, że niestety nadal jest. Błogosławieni, którzy poznali męża w szkolnej ławie.
                                            • varia1 Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 11:02
                                              :D
                  • chwilowy9999 Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 11:59
                    A gdzie bys proponowala szukac?
    • cowgirl_ride Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:30
      To może wreszcie wyjdź z domu zamiast hodować odciski na tyłku i psuć sobie wzrok patrzeniem w ekran komputera. Nie powiesz mi chyba, że "w pustyni i w puszczy" żyjesz...
      • akle2 Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:44
        A co ma jedno z drugim wspólnego? :)
        • cowgirl_ride Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 23:00
          Jak spotkasz kogoś realnie od razu możesz zobaczyć czy ma kopalnie woskowiny w uszach albo nerwicę natrętctw. :) Przez net to trudno zobaczyć...
          • akle2 Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 23:37
            Aaa, to prawda. W realu zawsze można dyskretnie kogoś poobserwować, zanim przypuści się atak. W necie przypuszczasz atak, a tak naprawdę nie wiadomo, co dana osoba później sobą zaprezentuje.
          • pavvka Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 11:15
            cowgirl_ride napisała:

            > Jak spotkasz kogoś realnie od razu możesz zobaczyć czy ma kopalnie woskowiny w
            > uszach albo nerwicę natrętctw. :) Przez net to trudno zobaczyć...

            Autorka wątku na przyszłość powinna kandydatów przed randką prosić o aktualne zdjęcie wnętrza uszu i zaświadczenie od psychiatry. Bez tego z randki nici.
      • mali_kali Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 12:31
        Jednej rzeczy niezauwazasz. Na takich portalach randkowych, to wszyscy maja napisane: jestem wolny(a) i szukam. Tymczasem w realu spotykasz goscia i juz nawet sie fajnie gada i myslisz, ze super facet, a wtedy zza rogu wychodzi jego piekna zona i ploniesz policzkami, bo rozumiesz, ze nic z tego. Dzieki wyraznemu oznakowaniu, ktore nie budzi watpliwosci jestes pewna, ze potencjalny randkowicz szuka kogos. W realu brak takiej pewnosci.

        Poza tym real, czy internet, to i tak wiele problemow wychodzi dopiero, gdy zaczynaja sie sytuacje bardziej intymne.
        • akle2 Re: Szkarady na portalach randkowych 08.09.11, 20:19
          To wszystko prawda, co piszesz, ale piękna żona może wyjść (i często wychodzi) nawet wtedy, gdy facet pisze, że szuka. I co wtedy?
          • mali_kali Re: Szkarady na portalach randkowych 09.09.11, 08:47
            > To wszystko prawda, co piszesz, ale piękna żona może wyjść (i często wychodzi)
            > nawet wtedy, gdy facet pisze, że szuka. I co wtedy?

            Nic. Nigdy nie mozesz byc pewna na 100%. Jednak dzieki portalowi randkowemu masz chociaz jakies zabezpieczenie. Teraz mozemy dyskutowac na ile to sie sprawdza, a na ile nie. Mimo wszystko wole miec chociaz takie zapewnienie, niz zupelny brak pewnosci. Przynajmniej wiem, ze pan jest chetny, a to tez juz cos.
      • pamejudd Touche :) 08.09.11, 22:55
        Laska jest hardkorowa.

        Jedynie co nastraja mnie do niej pozytywnie, to prawdopodobnie jest trollem. Jak widac - skutecznym :)
    • kombinerki.pinocheta Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:30
      > 1. Blady Pan z fizjonomią sieroty życiowej i twarzy żaby Kermit, mając kilka mi
      > esięcy wolnego spędził je ...siedząc w domu

      Caly ja.

      >zdecydowany na związek a nawet małżeństwo bo mu brakuje
      > stałego seksu, może już natychmiast go tworzyć

      To tez o mnie.

      >na spotkaniu
      > nie umiał podtrzymać żadnego wątk

      Znowu.

      >pole
      > gł ostatecznie widoczną zaawansowaną nerwicą natręctw

      Z nerwica natrectw jestem na ty.

      Za to mam wiele innych cech, wiecej negatywnych, ale za to potrafie zrobic slonia z origami.

      Moje konto to sympatii to - uroczy_gogus_26. Zapraszam. Najlepiej panie o wymiarach 90-60-90 i rozmiarze stopy 36-40.
      • cowgirl_ride Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:35
        36 -lewa a 40 - prawa czy na odwrót? :P
      • akle2 Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:43
        A co to jest to "26" przy Twoim nicku na S? jakaś kryptoreklama?
        • sportif Re: Szkarady na portalach randkowych 10.09.11, 00:44
          powinno być 69 - to by miało jakiś głębszy sens
          • chwilowy9999 Re: Szkarady na portalach randkowych 10.09.11, 08:12
            A w tym przypadku glebokosc sensu zalezy od glebokosci gardla.
          • qwerfvcxzasd Re: Szkarady na portalach randkowych 10.09.11, 20:10
            A ja urodziłem się w 69 i jak to piszę to Panie uważają, ze je molestuję. ;)
            • qwerfvcxzasd Re: Szkarady na portalach randkowych 10.09.11, 20:12
              A na poważnie, to znalazłem żonę na cafe gazeta 6 lat temu i wciąż o dziwo jest ok. ;)
      • ingeborg Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:58
        Kąbi, umów się ze mną!
    • kadfael to po prostu niemoralne 07.09.11, 20:33
      na pierwszej randce zaglądać facetowi w uszy.

      za to w uszach pokłady woskowiny

      • dankaspanka Re: to po prostu niemoralne 07.09.11, 20:36
        Ja starałam się ze wszelkich sił tego nie dostrzegać! patrzyłam w niebo, na kwiatki, gdzieś przed siebie byle nie wprost. panu niestety się spodobałam i starał się przysunąć jak najbliżej ,

        blechhh... przestań, bo znowu sobie przypomnę to wrażenie...
    • samuela_vimes Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:38
      Podoba mi się wątek. Co do reszty to bardzo współczuję.
      Może pora poszukać mena poza neostradowym światkiem?
    • moonogamistka Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:40
      Kochana to nic... mam kuzynke dzialajaca na tym dziele wiec wiem...
      Frustraty w ilosci nadmiernej.
      Powodzenia...
    • real_mayer e tam, xle szukasz 07.09.11, 20:46
      zaloguj się tu i szukaj pozbieranego życiowo mężczyzny. Podziel się wrażeniami za dwa miesiące, bo jestem ciekawa co jest w środku tego czegoś.
      • akle2 Re: e tam, xle szukasz 07.09.11, 20:53
        hehehe, fajne
    • kombinerki.pinocheta Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:50
      Ciekawe jak kobiety prezentuja sie na takich portalach. Macie jakies doswiadczenia?
      • zeberdee24 Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:58
        Macie - w przedziale 22-30 ogólnie jest dobrze wizualnie, ale w sferze zrównoważenia psychicznego jest fatalnie, normalne rzeczowe babki to jednostki.
        • dankaspanka Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:07
          wy przynajmniej sobie pooglądacie ładne dziewczyny :(
          • zeberdee24 Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:22
            Oglądanie ładnych dziewczyn to faktycznie super sprawa... dla 12 latka.
            • lacido Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:30
              powiedz to facetom oglądającymi się za kobitkami na ulicy, na plaży w autobusie, kupującym "świerszczyki" , oglądającym pornole ;) mam wrażenie że większość ma ponad 12 lat (choć umysłowo może nie ;)
              • zeberdee24 Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:43
                No jak tylko oglądają to są zaburzeni, jak działają to wszystko z nimi ok:)
                • lacido Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:46
                  nie mniej aby nie kupować kota w worku najpierw trzeba go porządnie zlustrować :)
      • wlody1 Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 23:10
        kombinerki.pinocheta napisał:

        > Ciekawe jak kobiety prezentuja sie na takich portalach. Macie jakies doswiadcze
        > nia?

        Jasne. Fatalnie!!! Najczęściej zdjęcia sprzed rozwiedzionego już małżeństwa i sprzed 20kg. Uzębienie to ważna sprawa jak mielibyśmy sprawdzać smak- a tu jakiś dramat! "Niepaląca" która musi skoczyć na fajeczkę, propozycja szybkiego numerku po godzinie itd. ..Ogólnie-kicha!
        • ryszard_mis_ochodzki chwila prawdy i wymiękłeś? 08.09.11, 17:51
          > a tu jakiś dramat! (...) propozycja szybkiego numer
          > ku po godzinie itd. ..Ogólnie-kicha!


          w gębie to wszyscy faceci mocni są. a jak przyszło co do czego to rura zmiękła?
          • wlody1 Re: chwila prawdy i wymiękłeś? 09.09.11, 18:12
            ryszard_mis_ochodzki napisał:

            > > a tu jakiś dramat! (...) propozycja szybkiego numer
            > > ku po godzinie itd. ..Ogólnie-kicha!

            >
            > w gębie to wszyscy faceci mocni są. a jak przyszło co do czego to rura zmiękła?

            Rzecz w tym że w ogóle nie stwardniała:)
        • qrczacza Re: Szkarady na portalach randkowych 09.09.11, 18:48
          a ja znam parę osób które znalazły partnera w ten sposób...
          a szukały tam - chyba zwyczajnie z braku czasu w inny sposób
          nie każdy biega po klubach..a w warzywniaku..wyginęły warzywniaki:(
          Tylko jak przekopać się do tej normalności przez setki desperatów??
      • dotm Ja mam:) prezentują się dobrze, kosztują różnie 08.09.11, 23:30
        Kiedyś jedna chciała 'uprawiać' ze mną cyber"sex" za doładowanie do orendża(jedyne 25zł:)
    • devilyn Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:51
      Pokaż swoje zdjęcie to ocenimy.
    • g.r.a.f.z.e.r.o Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 20:52
      Pozbierany, nienabrzydszy, wolny facet koło 40 jest towarem o wysokiej wartości. W związku z tym jest całkiem możliwe że nie jesteś dla niego wymarzonym partnerem. Ot i tyle.
      • akle2 Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:00
        Oni po prostu nie zdążą trafić na taki portal randkowy, nawet gdyby chcieli, bo są przechwytywani z rąk do rąk niczym piłka do rugby.
        • dankaspanka Re: Szkarady na portalach randkowych 07.09.11, 21:06
          Dochodzę do podobnych wniosków. Pozostaje odbicie jakiegoś mena innej, bo leczenie nieuniknionej ciężkiej traumy po kolejnych kilku miesiącach spotkań z "kandydatami" z randek może być zbyt kosztowne :P
          • maitresse.d.un.francais a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 21:23
            Tak sobie pytam, bo choruję na to. Fajnie byś się czuła, gdybyś była chora i jeszcze za chorobę po dupie dostawała?
            • 0ion Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 21:26
              Tyle, że gość pewnie "zapomniał" napisać, że jest chory psychicznie.
              • maitresse.d.un.francais Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 21:29
                0ion napisał:

                > Tyle, że gość pewnie "zapomniał" napisać, że jest chory psychicznie.

                Oczywiście, że "zapomniał". Biorąc pod uwagę polskie wyobrażenia o tej straszliwej grupie, nie umówiłaby się z nim wtedy nawet stuletnia babcia klozetowa. Wcale mu się nie dziwię i popieram. Zakładał pewnie, że najpierw zrobi dobre wrażenie, a potem zrobi coming out, tylko że mu się nie udało. Gdyby miał bardzo mało objawów albo umiał je inteligentnie ukryć, to nasza lala nie zorientowałaby się wcale.

                • 0ion Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 21:32
                  No tak, to portal randkowy. Faceci zapominają o żonach a kobiety o dzieciach. Nie ma się co dziwić natrętom ale plus to raczej nie jest.
                  • maitresse.d.un.francais Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 21:44
                    N
                    > ie ma się co dziwić natrętom ale plus to raczej nie jest.

                    Nie no oczywiście. Zaburzeni to gorsza forma człowieka i nie powinni mieć prawa startować do zdrowych, nieprawdaż?

                    Tak na marginesie - osobiście wolałabym natrętnego niż psychopatę, mimo że psychopata nie jest upierdliwy. Nie wiem jak ty.
                    • 0ion Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 21:56
                      Nie interesowałem się tematem ale związki małżeńskie z psychicznymi są chyba zakazane?
                      • maitresse.d.un.francais Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 21:58
                        0ion napisał:

                        > Nie interesowałem się tematem ale związki małżeńskie z psychicznymi są chyba za
                        > kazane?

                        Nie są. A co to ma do rzeczy?
                        • 0ion Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 22:06
                          Z tego co wiem to kodeks rodzinny zakazuje małżeństw z z osobami upośledzonymi psychicznie lub umysłowo a autorka wątku szuka męża więc gość tylko marnował jej czas.
                          • maitresse.d.un.francais Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 22:14
                            0ion napisał:

                            > Z tego co wiem to kodeks rodzinny zakazuje małżeństw z z osobami upośledzonymi
                            > psychicznie lub umysłowo a autorka wątku szuka męża więc gość tylko marnował je
                            > j czas.

                            1. Z tego co widzę to autorka szuka "mena". Nie pisała, czy chce z nim zawrzeć formalny związek, czy też nie.

                            2. Portal randkowy NIE JEST biurem matrymonialnym i każdemu wolno zamieścić tam ogłoszenie. Ten facet nie odpowiada za to, że ktoś szuka męża, a ktoś inny nie.

                            3. Trzecie i najważniejsze - nie jest. Owszem, trzeba z wywieszonym ozorem udowadniać, że jest się przytomnym i zdolnym do pożycia małżeńskiego (co uważam za dyskryminację - istnieje coś takiego, jak ubezwłasnowolnienie, a kto nie jest ubezwłasnowolniony, powinien mieć wszelkie prawa obywatelskie), ale zakazane NIE JEST.

                          • maitresse.d.un.francais Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 22:15
                            0ion napisał:

                            > Z tego co wiem to kodeks rodzinny zakazuje małżeństw z z osobami upośledzonymi
                            > psychicznie lub umysłowo a autorka wątku szuka męża więc gość tylko marnował je
                            > j czas.

                            Wiesz co - a ja szukam ludzi inteligentnych.

                            Wszelkie ćwoki starające się ze mną zaprzyjaźnić tylko marnują mój czas.

                            Może by wprowadzić prawo do zawierania związków tylko z osobami o podobnym IQ?
                            • monoekann Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 08.09.11, 14:21
                              Z Pani postow wnioskuje iz owi poszukiwani inteligenci z ustawionym zyciem maja lepsze oferty niz Pani, wiec moze lepiej prawnie sobie nie ograniczac 'rynku' ?

                              Pozdrawiam.
                            • ferdi26 Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 15:11
                              Maitresse chodzi zapewne o to, że kulturalny, myślący i elementarnie wrażliwy człowiek nie wymieni kogoś z nerwicą natręctw w tak brutalny sposób w poście o tym "jakie to dziwadła PRÓBOWAŁY...". I ma świętą rację. Skądinąd, nerwica natręctw to zdaje się dość łagodna forma psychozy - i bywa że przejściowa.
                              Natomiast, czy ktoś powinien kontynuować spotkanie z kimś obarczonym taką formą nerwicy..? - to jest wewnętrzna decyzja każdego z nas. Jak zwykle nic nie jest czarne albo białe. Kiedyś odrzuciłam pomysł spotykania się z kimś o dość lekkiej formie fizycznego kalectwa, głównie właśnie przez to jego kalectwo. Ten człowiek był bardzo mądry, więc uznałam, że powiem mu wprost, tak jak będę umiała, o co mi chodzi, bo przecież on i tak będzie wiedział. I przez kolejny miesiąc czułam się z tego powodu jak złoczyńca. A potem zapomniałam. Myślę - że to jest w miarę typowa, ludzka, "zdrowa" reakcja kogoś nie dotkniętego chorobą na perspektywę związku z kimś niepełnosprawnym. W przeciwieństwie do wywlekania swojego oburzenia na forum, czy anonimowego pisania, że "W Polsce chyba jest zakaz małżeństw z psychicznymi".
                          • g.r.a.f.z.e.r.o Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 22:48
                            0ion napisał:

                            > Z tego co wiem to kodeks rodzinny zakazuje małżeństw z z osobami upośledzonymi
                            > psychicznie lub umysłowo a autorka wątku szuka męża więc gość tylko marnował je
                            > j czas.

                            To musiałoby być upośledzenie ograniczające zdolność i prawo danej osoby do decydowania o sobie. "Zwykła" choroba psychiczna nie wystarczy.
                          • lacido Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 23:16
                            szkoda że to nie jest prawda ;/ znam kobitę, która jest upośledzona w stopniu lekkim i z psychiką też coś nie teges aktualnie ma ze 35 lat i szóstkę dzieci póki co ;/
                    • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 23:55
                      maitresse.d.un.francais napisała:

                      > Nie no oczywiście. Zaburzeni to gorsza forma człowieka i nie powinni mieć prawa
                      > startować do zdrowych, nieprawdaż?
                      *
                      Chyba nie o to chodzi. Chodzi o to, że zdrowy może nie chcieć zaburzonego, do czego ma prawo; i może chce wiedzieć od razu?

                      > Tak na marginesie - osobiście wolałabym natrętnego niż psychopatę, mimo że psyc
                      > hopata nie jest upierdliwy. Nie wiem jak ty.
                      *
                      A co to, psychopata gorszy? Co to, psychopata to gorsza forma zaburzonego?
                      Czuję się prywatnie dotkniętym.
                      • maitresse.d.un.francais Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 08.09.11, 18:45
                        raohszana napisał:


                        > Chyba nie o to chodzi. Chodzi o to, że zdrowy może nie chcieć zaburzonego, do c
                        > zego ma prawo; i może chce wiedzieć od razu?

                        Tylko że owa "wiedza" zdrowego jest niepełna i niezgodna z prawdą, biorąc pod uwagę, jak zdrowy zaburzonego postrzega. A na ogół postrzega go przez pryzmat newsów typu "Wariat zarąbał rodzinę siekierą!!!!" i na tym się jego wiedza kończy. Gdyby ów zdrowy został dokładnie uświadomiony co do rodzajów zaburzeń, ich etiologii (a tak!) i rokowań, to wtedy proszę bardzo.



                        > A co to, psychopata gorszy? Co to, psychopata to gorsza forma zaburzonego?
                        > Czuję się prywatnie dotkniętym.
                        >
                        Zmartwię cię. Nie jesteś psychopatką. Socjopatką nawet nie jesteś. Psychopata to nie jest taki lekko aspołeczny, to całkiem co innego. Natomiast ja naprawdę jestem kompulsywna.
                        • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 08.09.11, 20:58
                          maitresse.d.un.francais napisała:

                          > Tylko że owa "wiedza" zdrowego jest niepełna i niezgodna z prawdą, biorąc pod u
                          > wagę, jak zdrowy zaburzonego postrzega. A na ogół postrzega go przez pryzmat ne
                          > wsów typu "Wariat zarąbał rodzinę siekierą!!!!" i na tym się jego wiedza kończy
                          > . Gdyby ów zdrowy został dokładnie uświadomiony co do rodzajów zaburzeń, ich et
                          > iologii (a tak!) i rokowań, to wtedy proszę bardzo.
                          *
                          Cały pic polega na tym, że w materii doboru partnera jest wolna wola i można sobie zaburzonego postrzegać nawet jako zielonego osła w pomarańczowe ciapki i nie chcieć. Ani też nie chcieć znać etiologii, rokowań, rodzajów.

                          > Zmartwię cię. Nie jesteś psychopatką. Socjopatką nawet nie jesteś. Psychopata t
                          > o nie jest taki lekko aspołeczny, to całkiem co innego. Natomiast ja naprawdę j
                          > estem kompulsywna.
                          *
                          Nie zmartwiłaś mnie. Przeciwnie wręcz.
                          • maitresse.d.un.francais Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 21:01
                            raohszana napisał:

                            > maitresse.d.un.francais napisała:

                            > Cały pic polega na tym, że w materii doboru partnera jest wolna wola i można so
                            > bie zaburzonego postrzegać nawet jako zielonego osła w pomarańczowe ciapki i ni
                            > e chcieć.

                            No ale CO TO MA WSPÓLNEGO Z WIEDZĄ, o której mówiłaś poprzednio? Natomiast zdecydowanie ma z uprzedzeniami. Każdy może nie chcieć dowolnej osoby, zgoda, ale z wiedzą wyżej opisane postrzeganie ma g... wspólnego.
                            • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 21:31
                              maitresse.d.un.francais napisała:

                              > No ale CO TO MA WSPÓLNEGO Z WIEDZĄ, o której mówiłaś poprzednio?
                              *
                              Jak to co? To, że może chciałby wiedzieć wcześniej z kim ma do czynienia.

                              >Natomiast zdec
                              > ydowanie ma z uprzedzeniami. Każdy może nie chcieć dowolnej osoby, zgoda, ale z
                              > wiedzą wyżej opisane postrzeganie ma g... wspólnego.
                              *
                              Dlaczego?
                              • maitresse.d.un.francais Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 21:47

                                > > ydowanie ma z uprzedzeniami. Każdy może nie chcieć dowolnej osoby, zgoda,
                                > ale z
                                > > wiedzą wyżej opisane postrzeganie ma g... wspólnego.
                                > *
                                > Dlaczego?
                                >
                                Bo jeśli ktoś każdego zaburzonego wyobraża sobie jako wariata z siekierą, toczącego pianę z ust, to to jest ciężka bzdura. Równie dobrze można by oczekiwać od krowy, żeby łowiła myszy.
                                • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 21:56
                                  maitresse.d.un.francais napisała:

                                  > Bo jeśli ktoś każdego zaburzonego wyobraża sobie jako wariata z siekierą, toczą
                                  > cego pianę z ust, to to jest ciężka bzdura. Równie dobrze można by oczekiwać od
                                  > krowy, żeby łowiła myszy.
                                  *
                                  Ale tutaj nikt sobie tak zaburzonego nie wyobraża - czy mnie coś ominęło?
                                  Tym bardziej nie można powiedzieć, że ktoś, kto woli wiedzieć wcześniej o zaburzeniach i nie chce zaburzonego - to z urzędu tak sobie wyobraża i dlatego nie chce.
                                  • maitresse.d.un.francais Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 22:48
                                    coś ominęło?

                                    Ale na tutejszym forum świat się nie kończy, a ja mam tendencje do uogólniania.

                                    > Tym bardziej nie można powiedzieć, że ktoś, kto woli wiedzieć wcześniej o zabur
                                    > zeniach i nie chce zaburzonego - to z urzędu tak sobie wyobraża i dlatego nie c
                                    > hce.
                                    >
                                    Słusznie, niemniej można powiedzieć, że bardzo wielu tak sobie wyobraża.
                                    • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:03
                                      A jak ma sobie inaczej wyobrażać? Kiedy w wiadomościach słyszymy "był leczony psychiatrycznie"? Gdy mówią o artyście czy o mordercy?
                                    • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:05
                                      maitresse.d.un.francais napisała:

                                      > Ale na tutejszym forum świat się nie kończy, a ja mam tendencje do uogólniania.
                                      *
                                      Ahem... no, ale to Ty. A Twoja wizja świata nie sprawi, że wszyscy tacy będą jak w niej - więc dyskusja czcza.

                                      > Słusznie, niemniej można powiedzieć, że bardzo wielu tak sobie wyobraża.
                                      *
                                      Być może. Bardzo wielu wyobraża też sobie inaczej.
                                      • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:08
                                        > Być może. Bardzo wielu wyobraża też sobie inaczej.

                                        A nie sądzisz po sobie? :)
                                        • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:12
                                          niezmiennick napisał:

                                          > A nie sądzisz po sobie? :)
                                          *
                                          Sądzę po tym, że ludzie są różni.
                                          • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:15
                                            Ale każdy ma tendencję do przypisywania większości swoich cech. Tak psychopata będzie mówił, że ludzie są mali i podli a Matka Teresa, że pełni pragnienia miłości.
                                            Prawda obiektywna to nie jest :)
                                            • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:17
                                              niezmiennick napisał:

                                              > Ale każdy ma tendencję do przypisywania większości swoich cech. Tak psychopata
                                              > będzie mówił, że ludzie są mali i podli a Matka Teresa, że pełni pragnienia mił
                                              > ości.
                                              > Prawda obiektywna to nie jest :)
                                              *
                                              No, jak każdy ma - to co ja się będę wykłócać?
                                              • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:19
                                                No pewno, lepiej coś wypijmy.
                                                • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:22
                                                  niezmiennick napisał:

                                                  > No pewno, lepiej coś wypijmy.
                                                  *
                                                  Co proponujesz?
                                                  • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:23
                                                    Nie wiem, coś bezalkoholowego, bo od tego są zaburzenia w przyszłości przecież :P
                              • maitresse.d.un.francais Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 21:49
                                raohszana napisał:

                                > maitresse.d.un.francais napisała:
                                >
                                > > No ale CO TO MA WSPÓLNEGO Z WIEDZĄ, o której mówiłaś poprzednio?
                                > *
                                > Jak to co? To, że może chciałby wiedzieć wcześniej z kim ma do czynienia.

                                No właśnie. Wie, że zaburzony Klasyfikuje sobie "aha, wariat, będzie latał z siekierą". I gdzie tu mamy wiedzę? No gdzie? Mamy najwyżej przypisanie informacji do wyobrażenia.
                                • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 22:02
                                  maitresse.d.un.francais napisała:

                                  > No właśnie. Wie, że zaburzony Klasyfikuje sobie "aha, wariat, będzie latał z si
                                  > ekierą". I gdzie tu mamy wiedzę? No gdzie? Mamy najwyżej przypisanie informacji
                                  > do wyobrażenia.
                                  *
                                  Again, kto tak klasyfikuje? Ktoś tu w wątku, w jakiejś gałązce drzewka? Bo chyba nie powiesz, że wszyscy ludzie z urzędu.
                                  Jak to gdzie mamy wiedzę - wiedzę mamy uprzednio, klasyfikacja tak czy inna - następczo. Zobacz, o czym była dyskusja najpierw - o nienapisaniu o zaburzeniach i o tym, że ludzie tam "zapominają" coś napisać. O klasyfikacji było dalej - jak się zbulwersowałaś, jak to 0ion napisał, że plus to raczej nie jest. Plusem nie jest to, że nie napisał. Albo ja już nie rozumiem.
                                  • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 22:08
                                    A jeśli ktoś nie lubi tych, co lubią szpinak to powinni wszyscy pisać o swoim stosunku do szpinaku od początku?
                                    • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 22:11
                                      Niby nie, ale to trochę inny kaliber.
                                      Nie ukrywajmy - zaburzenia często utrudniają relacje i funkcjonowanie w sposób zwyczajny nie tylko zaburzonemu, ale i najbliższym. Inaczej nie byłyby jednostkami chorobowymi.
                                      • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 22:16
                                        Niekoniecznie, ktoś może tolerować jakieś natręctwo (jednostki chorobowe to wielkie wory) a żyć z żoną nie umiejącą przygotować szpinaku - nie.
                                        No dobrze, szpinak to model, ale ile różnych spraw można wstawić w to miejsce. I o każdej pisać w pierwszym mailu? :)
                                        • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 22:39
                                          niezmiennick napisał:

                                          > Niekoniecznie, ktoś może tolerować jakieś natręctwo (jednostki chorobowe to wie
                                          > lkie wory) a żyć z żoną nie umiejącą przygotować szpinaku - nie.
                                          *
                                          Toż nie mówię, że wszyscy i że zawsze. Na potrzeby wątku posługujemy się pewnym modelem :)

                                          > No dobrze, szpinak to model, ale ile różnych spraw można wstawić w to miejsce.
                                          > I o każdej pisać w pierwszym mailu? :)
                                          *
                                          Z kalibru zaburzeń? Choroby wszelakie życie utrudniające. Względnie jakieś upierdliwe upodobania/hobby.
                                          Natomiast kwestią pozostaje - czy mus o tym pisać? Bo, jak zauważyłeś zapewne, ja opinii nie przedstawiam.
                                          Natomiast sądzę, że jeśli ktoś się przyczepi to raczej do zatajenia faktu posiadania zaburzeń [ czyli właściwie bardziej do zatajenia informacji istotnej dla niego ], a nie dlatego, że sobie wyobraża od razu, że to wariat od siekiery.
                                          • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 22:46
                                            Ale czy to nie jest jednak tak, że Ci, dla których ten fakt jest od samego początku tak istotny mają takie wyobrażenie zaburzonych? Bo o tą odpoczątkowość zdaje się rozchodzi?
                                            I dlaczego mowa o zatajeniu? Tak na pierwszej randce siadamy i wymieniam Ci wszystkie choroby mogące w przyszłości powodować problemy? Gupie to jakoś :)
                                            • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:07
                                              niezmiennick napisał:

                                              > Ale czy to nie jest jednak tak, że Ci, dla których ten fakt jest od samego pocz
                                              > ątku tak istotny mają takie wyobrażenie zaburzonych? Bo o tą odpoczątkowość zda
                                              > je się rozchodzi?
                                              *
                                              Mniej-więcej o to ;) Ja uważam, że nie jest tak. Ze po prostu chcą wiedzieć, a nie od razu wyobrażać sobie świra i traktować gorzej.

                                              > I dlaczego mowa o zatajeniu? Tak na pierwszej randce siadamy i wymieniam Ci wsz
                                              > ystkie choroby mogące w przyszłości powodować problemy? Gupie to jakoś :)
                                              *
                                              Niektórych nie da się nie zauważyć - a o takich mowa była :)
                                              • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:11
                                                Podałem wyżej argument o wiadomościach. Mam też w zanadrzu nieweryfikowalną historię o tym, jak to niektóre firmy chętnie sponsorują imprezy dla "wariatów" pod warunkiem, że na żadnych materiałach nie znajdzie się ich logo. Kampania stop wariatom drogowym też była piękna :)))

                                                Cukrzycę się da? A za miesiąc ciach i pół nogi mogę nie mieć.
                                                • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:16
                                                  niezmiennick napisał:

                                                  > Podałem wyżej argument o wiadomościach. Mam też w zanadrzu nieweryfikowalną his
                                                  > torię o tym, jak to niektóre firmy chętnie sponsorują imprezy dla "wariatów" po
                                                  > d warunkiem, że na żadnych materiałach nie znajdzie się ich logo. Kampania stop
                                                  > wariatom drogowym też była piękna :)))
                                                  *
                                                  Ale co to ma do rzeczy?

                                                  > Cukrzycę się da? A za miesiąc ciach i pół nogi mogę nie mieć.
                                                  *
                                                  Słuchaj, chcesz się pobawić w warianty i odpowiedzi personalne? To jest priv od tego.
                                                  Mnie tam za jedno co ludzie wypisują. Po prostu nie zgadzam się z tym, że ludzie chcą wiedzieć po to, żeby kogoś gorzej traktować i wyobrażać sobie świra. Chcą wiedzieć na co się piszą - zwłaszcza, jeśli to coś jest widoczne - jak w przypadku pana z którym spotkała się autorka wątku.
                                                  Nie zgadzam się też z tym, że wszyscy postrzegają zaburzonych jako wariatów z siekierą.
                                                  • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:22
                                                    To, że o tym jak wygląda obiektywna prawda decydują fakty, a nie opinie :)
                                                    Ergo: gdyby choroba psychiczna postrzegana byłą jak każda choroba to nikt nie odważyłby się w telewizji pokazać osoby w kaftanie szalejącej po drodze i powodującej wypadki.

                                                    > Chcą wiedzieć na co się piszą

                                                    I potem czytają podręcznik danego zaburzenia? No bo niby jak inaczej będą wiedzieć, co MOŻE ich czekać?


                                                    > Słuchaj, chcesz się pobawić w warianty i odpowiedzi personalne? To jest priv od
                                                    > tego.

                                                    słuchaj, nie kumasz licencji to trudno, pijemy.
                                                  • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:29
                                                    niezmiennick napisał:

                                                    > To, że o tym jak wygląda obiektywna prawda decydują fakty, a nie opinie :)
                                                    > Ergo: gdyby choroba psychiczna postrzegana byłą jak każda choroba to nikt nie o
                                                    > dważyłby się w telewizji pokazać osoby w kaftanie szalejącej po drodze i powodu
                                                    > jącej wypadki.
                                                    *
                                                    Tak, tak, masz rację - to jest fakt bezsprzeczny. Skoro w telewizji tak było - musi prawda. I twarde fakty oraz wypowiedź za całe społeczeństwo.

                                                    > I potem czytają podręcznik danego zaburzenia? No bo niby jak inaczej będą wiedz
                                                    > ieć, co MOŻE ich czekać?
                                                    *
                                                    Pewnie coś przeczytają - co, to pewno wujek gugiel wie.

                                                    > słuchaj, nie kumasz licencji to trudno, pijemy.
                                                    *
                                                    Słuchaj, masz wariant "ja po prostu wiem lepiej co wszyscy i jak wszyscy" - to polej, bo bez wódki nie razbieriosz.
                                                  • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:39

                                                    > Słuchaj, masz wariant "ja po prostu wiem lepiej co wszyscy i jak wszyscy"

                                                    ok
                                                  • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:47
                                                    niezmiennick napisał:

                                                    > ok
                                                    *
                                                    I nawet picia nie będzie?
                                                  • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:49
                                                    Soczek grejfrutowy proponuję.
                                                  • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 09.09.11, 23:52
                                                    niezmiennick napisał:

                                                    > Soczek grejfrutowy proponuję.
                                                    *
                                                    Z cukierem czy bez?
                                                  • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 10.09.11, 00:05
                                                    Bez

                                                    szklanka czy kieliszek?
                                                  • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 10.09.11, 00:07
                                                    niezmiennick napisał:

                                                    > szklanka czy kieliszek?
                                                    *
                                                    Szklanka. Co sobie żałować!
                                                  • niezmiennick Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 10.09.11, 00:11
                                                    Zły wybór, piorą się.
                                                  • raohszana Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 10.09.11, 01:02
                                                    A daj pan w czym popadnie - w końcu to nie Wersal! Może być i kubek!
                • dankaspanka Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 21:48
                  > to nasza lala nie zorientowałaby się wcale.


                  a dlaczego mnie obrażasz pogardliwymi określeniami? to taka moda wśród chorych psychicznie czy to twoja indywidualna cecha?
                  • maitresse.d.un.francais Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 21:51
                    dankaspanka napisała:

                    > > to nasza lala nie zorientowałaby się wcale.
                    >
                    >
                    > a dlaczego mnie obrażasz pogardliwymi określeniami? to taka moda wśród chorych
                    > psychicznie czy to twoja indywidualna cecha?

                    Indywidualna. Przypominam, że ty obraziłaś nerwicowych z natręctwami.

                    Wśród nas nie ma mód, mamy poważniejsze zmartwienia.
                    • dankaspanka Re: a z nerwicą natręctw to do odstrzału? 07.09.11, 21:53