epawelb
10.05.22, 20:24
Witam mój pierwszy post i mam nadzieję że ostatni i że wybije sobie to z głowy..
Tak więc ... Zakochałem się w żonie kolegi tzn nie znam go niewiadomo jak długo i nie jesteśmy wielkimi kumplami czasami się widujemy coś tam pogadamy itd oni razem mają dwoch synów ona ma jeszcze córkę ale z poprzedniego związku. Ja też mam dziecko córkę.
Ona jest niesamowita nie mogę się napatrzeć na jej buzię oczy uśmiech figurę. Charakter też na super poprostu mój ideał. Czasami widujemy się wszyscy razem tzn ja ona jej mąż i tam czasami też inni znajomi. Widzę jak czasami na mnie patrzy ale nie wiem czy to robi dlatego że zawuazyla że mi się podoba czy może ja też jej się podobam. Do męża przy mnie czasami mówi że jej nieprzytula jaki to on słaby nie jest itd i później zerka na mnie chyba chce sprawdzić moja reakcje. Nie wiem co o tym myśleć wiem że napiszecie żebym dał sobie spokój itd wiem wiem tak też prawdopodobnie zrobię ale chciałbym was zapytać co myślicie czy ja jej też mogłem się spodobać czy raczej nabija się z zaistniałej sytuacji. Mam 32 lata ona 34 a jej mąż 40. Widzę też że ona lubi moja corke i czasami mi się wydaje że ja zagaduje żeby jej się bardziej upodobac. Dodam że ja swoją córkę wychowuje sam więc w żadnym związku teraz nie jestem. Co o tym myślicie?