adam9449
27.10.22, 23:28
Pewna kobieta po raz kolejny zaczęła się do mnie przystawiać bo rozwodzi się teraz. Nie odstępuje mnie na krok. Jednocześnie wyzywa inne kobiety na głos na które się tylko dłużej popatrzę. Robi to tak, że aż powiedziałem to jej mężowi z którym się rozwodzi. Teraz straszy mnie policją bo boi się, że powiem to w sądzie i sprawa z rozwodem się rypnie. Mówię to jej to ona wszystkiego się wypiera a gotowa jest mi się oddać bo widzę to po jej oczach. Powiedziała iż nawet się nie kolegowaliśmy i tym bardziej jej nie interesuję. Nie chcę z nią rozmawiać bo normalna kobieta by powiedziała jak jest. Dalej ciągle wchodzi mi w drogę niby przypadkiem z nadzieją, że ją przeproszę i będzie dobrze. Nie pozwolę znów jej się trzymać za jaja tak mocno bo mnie nie interesuje. Ona o tym wie ale dalej próbowała aż mnie wyprowadziła z równowagi. Teraz strach samemu gdziekolwiek się ruszyć bo jej ojciec nie wiadomo co zrobi. Byliśmy z jej bratem kolegami to ona sobie umyśliła, że tym razem zostaniemy rodziną ale tak nie będzie. Co jej następnym razem powiedzieć bo możliwe iż będzie robić awanturę dlaczego jej byłemu mężowi powiedziałem ale jak ja powiem A to ona mówi B. Chyba ją wyklnę i nie będę patrzył, że znajomi słyszą bo z nią nie ma rozmowy. Co wy radzicie?