mari614 26.01.23, 17:47 Czy macie regularne rysy twarzy, dobrą inteligencję i umiejętności społeczne, sprawne, zręczne ciała, dobre zdrowie czy wręcz przeciwnie? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
ta Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 26.01.23, 19:01 Jaką TY masz masę ciała, szybkość w biegu na 100 m, gęstość włosów na cm kw skóry głowy, poziom cukru we krwi na czczo, czy jesteś ładny/ładna? Tyle pytań mam na razie, ale się rozkręcę. Odpowiedz Link Zgłoś
friend_of_women Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 26.01.23, 19:19 Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi :( Odpowiedz Link Zgłoś
hana2 Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 26.01.23, 19:14 Nie wiem, czy masz na myśli inteligencję czy zdolności intelektualne. Na to drugie ma wpływ na przykład ruch. Więc dbanie o sprawne ciało wpływa też na szybkość uczenia się. To jak się odżywiamy daje konsekwencje w postaci ocieżałości fizycznej /intelektualnej (lub jej braku) . No i zdrowie jest w pakiecie. Uroda - częściowo zależy od nas. Wyraża wyrazem samopoczuciem. Cera, wygląd twarzy zależy od tego co jemy. Moje traktowanie mojego ciała pozostawia wiele do życzenia. Obawiam się, że jak się skutecznie nie zmotywuje to zaczną się problemy ze zdrowiem. A wystarczyłoby zacząć od przeznaczenia jednej chwili w ciągu dnia na wyciszenie emocji. Odpowiedz Link Zgłoś
ta Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 26.01.23, 19:22 Hana, pani/pan pyta: „czy wręcz przeciwnie?”, a ty kluczysz opłotkami :)))) Drogi forumowiczu, autorze, podałaś/łeś piękny przykład obcesowego przekraczania granic. Odpowiedz Link Zgłoś
hana2 Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 26.01.23, 19:56 No dobra, ja podejmę wyzwanie: moje ciało szybko się męczy, wygląd mojej twarzy często mnie przeraża jak widzę ją uwiecznioną na zdjęciu, dużo czasu mi zajęło przygotowanie się do pewnego intelektualnego wyzwania, no i zdolności społeczne sprawiają, że wolę ograniczać kontakty - a kiedyś sądziłam, że jestem towarzyska. Zdrowie jeszcze jakoś się trzyma, ale już dostaje znaki, że czas zabrać się za siebie. Może autorka tego potrzebuje, więc się wywnętrzniłam, szczerze się biczując. A teraz pora przestać się użalać i coś jeszcze tego wieczora zrobić, aby nie czuc się paskudnie z moim podejściem do ciała i dalszego życia. Odpowiedz Link Zgłoś
ta Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 26.01.23, 20:00 To ja dopiszę, że „wręcz przeciwnie” i autorka otrzyma satysfakcjonujący ją, mam nadzieję, komplet. Odpowiedz Link Zgłoś
hana2 Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 26.01.23, 20:03 Zazdroszczę. Ale wiem, że wszystko zależy ode mnie. Mam momenty, że panuje nad wszystkim. Ale to tylko momenty, nie trwała zmiana. Odpowiedz Link Zgłoś
ta Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 26.01.23, 22:29 No dobra, trudno świetnie, ale co u ciebie z rysami na twarzy? Bo na przykład moje rysy są tam, gdzie zawsze, ale nie wiem czy to dobrze, czy wręcz przeciwnie :( Odpowiedz Link Zgłoś
hana2 Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 27.01.23, 22:10 Wnioskując z energii twoich postów - wszystko dobrze z twoimi rysami twarzy. Odpowiedz Link Zgłoś
ta Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 27.01.23, 23:22 Dzięki, spokojniejszam. Bo tak po prawdzie to mnie te rysy zaniepokoiły najbardziej, że mogą być że niby wręcz przeciwnie i do lustra biegałam aż i sprawdzałam, czy są na miejscu. No są. Nie przeciwnie, ale wprost one są. Te rysy. Niechby mnie już nie straszył autor więcej bym chciała, ale przeciwnie. Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy a jakość spoleczna? 26.01.23, 20:02 hana2 napisała: no i zdolności społeczne sprawiają, że wolę ograniczać kontakty - a kiedyś sądziłam, że jestem towarzyska. ale jest na to metoda. umyc wspolna klatke schodowa - czyn jest jak najbardziej pro-spoleczny, a rozmawiac towarzysko z nikim nie trzeba. Odpowiedz Link Zgłoś
hana2 Re: a jakość spoleczna? 27.01.23, 22:08 Towarzyska w niezobowiązujących kontaktach z sąsiadami jestem. Lubię je. Problem by się zaczął, gdybyśmy zaczęli spotykać się na herbatkach. Myślę, że nie jestem dobrym kompanem do regularnych, dłuższych spotkań. Stresują mnie (z wyjątkiem spotkań z kilkoma od lat znanymi osobami). Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy m a r n a. - ale... 26.01.23, 19:34 mari614 napisał(a): > Czy macie regularne rysy twarzy, dobrą inteligencję i umiejętności społeczne, s > prawne, zręczne ciała, dobre zdrowie... m a r n a. postepujaca lysina znaczacy spadek IQ rosnacy garb... ale poza tym - jest znakomicie. wodki potrafimy wypic niegraniczona ilosc a seks 24 godziny (z przerwami na siusianie) - nie stanowi dla nas zadnego problemu. Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy Re: m a r n a. - ale... 27.01.23, 12:55 stasi1 napisał: > I z żoną tyle możesz? no bez jaj... prosze ... Пожалуйста Odpowiedz Link Zgłoś
friend_of_women Re: m a r n a. - ale... 27.01.23, 13:17 obrotowy napisał: >no bez jaj... ...cwany, bezpiecznie ;) Odpowiedz Link Zgłoś
stasi1 Re: m a r n a. - ale... 28.01.23, 21:38 To żona na raz w tygodniu zasłużyła? Ale sam twierdzisz że kochanki juz dawno nie miałeś więc może i nici z tego seksu 24 godzinnego? Odpowiedz Link Zgłoś
teodor-k Re: m a r n a. - ale... 27.01.23, 14:03 obrotowy napisał: > > > > wodki potrafimy wypic niegraniczona ilosc > > a seks 24 godziny (z przerwami na siusianie) - nie stanowi dla nas zadnego prob > lemu. > Po alkoholu jakość marna w seksie i nie ma opcji by to ominąć .Bo nawet wiagra nie pomoże ..Zawsze polecam by siebie promować bo kto jak nie ty .Wesołe jest życie staruszka .Miłego weekendu . Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy teodorze, amatorze, 27.01.23, 16:59 teodor-k napisał: > > Po alkoholu jakość marna w seksie i nie ma opcji by to ominąć . teodorze, amatorze, - widac, zes w temacie ignorantem. alkoholu pije sie przed seksem tylko ze dwa kieliszki - na rozluznienie. upic sie mozna - z radosci - dopiero po udanym seksie. Odpowiedz Link Zgłoś
teodor-k Re: teodorze, amatorze, 29.01.23, 22:39 Pewnie jestem amatorem .Bo zawsze się trzymałem kobiet które ofiarowały mi odrobinę zainteresowania i bylem stały w uczuciach .Gdzie mi do takiego wyjadacza jak Ty .Bardziej polecam zbadać sobie testosteron bo libido spada z wiekiem.I szanować i nie ranić swojej stałej partnerki.Siemka . Odpowiedz Link Zgłoś
horpyna4 Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 26.01.23, 21:37 Szukasz idealnej samicy do rozpłodu? Odpowiedz Link Zgłoś
teodor-k Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 26.01.23, 22:08 Ktoś pisał kiedyś że w pewnym wieku się nie wybiera ,ale wybór zawsze jest .Lepiej się zdrowo odżywiać . Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy eeeh... ta biologia... 26.01.23, 22:38 horpyna4 napisała: > Szukasz idealnej samicy do rozpłodu? eeeh... ta biologia... dla mezczyzny jest to mozliwe w KAZDYM wieku... Odpowiedz Link Zgłoś
okruchlodu Re: eeeh... ta biologia... 26.01.23, 23:17 Tylko, że w przeciwieństwie do kobiet, z mało którym warto. Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy Re: eeeh... ta biologia... 26.01.23, 23:45 okruchlodu napisała: > Tylko, że w przeciwieństwie do kobiet, z mało którym warto. Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy Re: eeeh... ta biologia...viem... 26.01.23, 23:47 > > Tylko, że w przeciwieństwie do kobiet, z mało którym warto. i to jest ta przewaga bycia mezczyzna... z kazda kobieta warto... - do czasu, az nie zaczyna marudzic... Odpowiedz Link Zgłoś
okruchlodu Re: eeeh... ta biologia...viem... 27.01.23, 16:58 i to jest ta przewaga bycia mezczyzna. Nie rozumiem logiki tego stwierdzenia. Skoro statystyczna kobieta ma większe branie niż statystyczny mężczyzna to logiczny wniosek wydaje się być odwrotny. Wiele żon marudzi a i tak to kobiety chętniej biorą rozwody. Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy Re: eeeh... ta biologia...viem... 27.01.23, 17:02 okruchlodu napisała: > Wiele żon marudzi a i tak to kobiety chętniej biorą rozwody. i to jest ich zyciowy pech. po kiego ch... sie w ogole "zamązpojsciowac" ? jak mozna zyc razem na karte rowerowa ? Odpowiedz Link Zgłoś
okruchlodu Re: eeeh... ta biologia...viem... 27.01.23, 18:40 A kiedykolwiek ślub był obowiązkowy? Odpowiedz Link Zgłoś
horpyna4 Re: eeeh... ta biologia... 30.01.23, 15:44 Tu nie chodzi o to, czy samiec w każdym wieku jest zdolny do rozpłodu, tylko o wartościowe geny samicy. Odpowiedz Link Zgłoś
teodor-k Re: eeeh... ta biologia... 30.01.23, 21:26 "tylko o wartościowe geny samicy.Musi mieć wysoki głos i wąską talię .I zapach też ważny ,ale naturalny. Odpowiedz Link Zgłoś
horpyna4 Re: eeeh... ta biologia... 31.01.23, 13:31 Nie przesadzaj z tym wysokim głosem. Lubisz słuchać pisku? Znacznie przyjemniejszy jest ciepły alt. Odpowiedz Link Zgłoś
ta Re: eeeh... ta biologia... 31.01.23, 14:41 Wysoki głos to dla amatorów nastolatek z Dalekiego Wschodu :) mówiacych na wdechu Nie ma to jak u kobiety ciepły, zmysłowy alt z lekką chrypką. Odpowiedz Link Zgłoś
teodor-k Re: eeeh... ta biologia... 31.01.23, 17:26 horpyna4 napisała: > Nie przesadzaj z tym wysokim głosem. Lubisz słuchać pisku? Znacznie przyjemniej > szy jest ciepły alt. To nie był pisk .Wysoki śpiewny głos .Brunetka szczupła warkocz na całe plecy.Z Lubelskiego jak ona pachniała kobiecością i to nie były perfumy . Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy to byl sarkazm... 31.01.23, 15:15 horpyna4 napisała: > Tu nie chodzi o to, czy samiec w każdym wieku jest zdolny do rozpłodu, tylko o > wartościowe geny samicy. to byl sarkazm w formie dygresji - Aniele :) Odpowiedz Link Zgłoś
okruchlodu Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 26.01.23, 23:21 Haha, też to pomyślałam. Gdyby jeszcze pytał o jakieś cechy określające status społeczno-finansowy to bym pomyślała, że chodzi o kandydatkę na żonę Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy zone - to bierze sie z milosci. 26.01.23, 23:49 okruchlodu napisała: > Gdyby jeszcze pytał o jakieś cechy określające status społeczno-finansowy to by > m pomyślała, że chodzi o kandydatkę na żonę zone - to bierze sie z milosci. a tylko kochanke - dla seksualnego Interesu. Odpowiedz Link Zgłoś
okruchlodu Re: zone - to bierze sie z milosci. 27.01.23, 16:54 zone - to bierze sie z milosci. Jedno nie stoi w sprzeczności z drugim. Odpowiedz Link Zgłoś
okruchlodu Re: zone - to bierze sie z milosci. 27.01.23, 16:56 Nie rozumiem logiki tego stwierdzenia. Skoro statystyczna kobieta ma większe branie niż statystyczny mężczyzna to logiczny wniosek wydaje się być odwrotny. Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy Re: zone - to bierze sie z milosci. 27.01.23, 17:03 okruchlodu napisała: > zone - to bierze sie z milosci. > > Jedno nie stoi w sprzeczności z drugim. NIE stoi. (w sprzecznosci) ale rzadko wystepuje razem. zazwyczaj oddzielnie. Odpowiedz Link Zgłoś
okruchlodu Re: zone - to bierze sie z milosci. 27.01.23, 18:14 Jak ktoś brał jak leci to pewnie nie występuje razem. Tylko pewnie i miłość z tego slaba. Nie zgadzam się, że wiekszość tak robi. Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy moze i nie wiekszosc... 27.01.23, 18:39 okruchlodu napisała: > Jak ktoś brał jak leci to pewnie nie występuje razem. Tylko pewnie i miłość z tego slaba. > Nie zgadzam się, że wiekszość tak robi. moze i nie wiekszosc... ale kolezanki ze studiow same mi opowiadaly, ze na 4-tym, czy 5-tym roku studiow, to bierze sie pierwszego z brzegu chlopa - ktory sie trafi :))) Odpowiedz Link Zgłoś
okruchlodu Re: moze i nie wiekszosc... 27.01.23, 18:42 To było pewnie z poł wieku temu? Odpowiedz Link Zgłoś
obrotowy Re: moze i nie wiekszosc... 27.01.23, 19:10 okruchlodu napisała: > To było pewnie z poł wieku temu? no tak. to bylo pod koniec komuny. dlatego ze smiechem czytam teraz o problemach samotnych Panien 30+ :) Odpowiedz Link Zgłoś
okruchlodu Re: moze i nie wiekszosc... 27.01.23, 19:34 Eee to już pewnie połowa po rozwodach, nowych mężów mają. Może czasy bardzo się zmieniły ale nigdy nie słyszalam podobnych tekstów od kobiet. Nawet tych z pokolenia babci, mamy i ciotek. Kobiety zawsze doradzają innym, że warto powybdzydzać. To panowie częściej twierdzą, że powinno się brać jak leci:-) Odpowiedz Link Zgłoś
hana2 Re: moze i nie wiekszosc... 27.01.23, 22:17 Ja to znam, o czym pisze Jasiu. Była presja matek, babć, ale i też wręcz współczucie dla kobiet, którym nie udało się zakończyć studiów bez pary. A potem się okazywało, że chyba lepszym etapem na znalezienie sobie odpowiedniego kandydata na męża jest kolejny etap. Z resztą, dobrze, gdy jest w życiu człowieka etap przejściowy: gdy już się odłączy od rodziców, ale jeszcze nie znajdzie się wsparcia w drugiej "połowie". Samemu pomieszka (choćby w wynajętym pokoju, jeśli nie stać na mieszkanie), na własnym garnuszku, opierając się na własnych zasobach. Ps. Musiałaś mieć mądre babcie i ciocie, które mówiły: powybrzydzaj. Odpowiedz Link Zgłoś
ta Re: moze i nie wiekszosc... 27.01.23, 23:32 Moja teściowa mówiła że kobieta powinna być „ przebierna” :) I faktycznie, poprzebierała w kawalerach, poprzebierała i teścia mego kochanego ustrzeliła w dziesiątkę. Piękny mężczyzna to był jak marzenie, dobry, mądry, zamożny i pracowity, szczodry i o wielkim sercu, ideał. I kochał ją przez lat kilkadziesiąt pyłki spod nóg usuwając. A teściowa ma była jak ze wszystkich dowcipów o teściowych razem wziętych, jędza dubeltowana :))) Odpowiedz Link Zgłoś
horpyna4 Re: moze i nie wiekszosc... 28.01.23, 12:12 Pół wieku temu i trochę dawniej mało było małżeństw studenckich. Częściowo dlatego, że studenci byli młodsi (nauka w szkole trwała 11 lat, a nie 12), a trochę dlatego, że nie mieli gdzie mieszkać. A jeszcze jak ktoś zaczynał edukację od drugiej klasy, a nie od pierwszej (albo od pierwszej w wieku 6 lat), to zaczynał studiować w wieku 17, a nawet 16 lat. Tworzyły się pary, ale mało komu było w głowie małżeństwo. Odpowiedz Link Zgłoś
horpyna4 Re: moze i nie wiekszosc... 28.01.23, 13:21 Aha, obowiązywało wtedy prawo, że kobieta może zawrzeć małżeństwo w wieku 18 lat, ale facet musi mieć minimum 21. Oczywiście udzielano zezwoleń w przypadku ciąży, ale nie każdy chciał zaczynać dorosłość od przewijania niemowlaka. Odpowiedz Link Zgłoś
teodor-k Re: moze i nie wiekszosc... 29.01.23, 22:44 Kiedyś nawet co niektórzy zimowali w jednej klasie .Doganiałem takich .Ale najlepsze czasy to w liceum .Podrzucało się konwalie lub poziomki dziewczynom przed lekcją.A wierszyki to stały repertuar . Odpowiedz Link Zgłoś
akle2 Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 27.01.23, 00:36 Zapytaj jeszcze, czy jestem niebieskooką, postawną blondynką i będzie opis jak z podręcznika, nie powiem, dla kogo... Odpowiedz Link Zgłoś
friend_of_women Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 27.01.23, 11:40 A jesteś? ;) Odpowiedz Link Zgłoś
akle2 Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 31.01.23, 01:30 A posągowa brunetka może być? ;P Odpowiedz Link Zgłoś
friend_of_women Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 31.01.23, 08:37 Nic co ludzkie nie jest mi obce ;) Odpowiedz Link Zgłoś
okruchlodu Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 27.01.23, 18:14 I jeszcze pytania o kształt nosa brakuje:-) Odpowiedz Link Zgłoś
friend_of_women Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 28.01.23, 08:13 Co tam kształt nosa, a to i tamto to co? ;) Odpowiedz Link Zgłoś
teodor-k Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 29.01.23, 22:31 Do rasowej blondynki to wąskie usta .Oczy mogą być też szare . Odpowiedz Link Zgłoś
hana2 Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 27.01.23, 22:04 Myślę, że autorka to kobieta, którą dopadł kryzys i pyta się czy ktoś jeszcze tak ma, zapewne zakładając, że to nie kryzys, ale nieodwracalny etap. Odpowiedz Link Zgłoś
teodor-k Re: Jaka jest Wasza jakość biologiczna? 29.01.23, 22:29 To jest facet .Masz wyszukiwarkę po prawej stronie u góry .Pozdrówka . Odpowiedz Link Zgłoś